Skocz do zawartości

Kometa C/2011 L4 (PANSTARRS)


Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze tutorial jak stackować manualnie na jeden punk w tym wypadku na kometę.

 

 

 

Filmik składa się jakby z dwóch części. W pierwszej próbie nie połączyło klatek zbyt dobrze (trasy gwiazd nie były w jednej linii) więc ponownie manualnie klikałem na kometę zmieniając opcję z Local contrast na inną (na jaką to za bardzo nie wiem, trzeba poczytać jakiś manual lub poćwiczyć) za drugim razem złożyło lepiej.

Edytowane przez Limax7
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu ją dopadłem dłuższą rurką. W sumie księżyc dawał już nieźle,do tego mgła,ale jest. Dwa zdjęcia-nie umię tego złożyć inaczej ,więc jedno złożyłem na kometę,a drugie na gwiazdy.

ED80,350Dmod-33x180sek.ISO800

8667031891_cb1f1666ff_b.jpg

8667031859_a18b8cb6a8_b.jpg

 

 

I jeszcze timelapse,widać jakie było zasyfione niebo.

 

http://vimeo.com/64483996

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wieczorem wyskoczyłem w plener z aparatem i lornetką, Kometa przez lornetkę 8,5x50 była lewo widoczna na tle wszechogarniającej łuny LP, Księżyca i pewnego zadymienia wynikającego z piromańskich zapędów tubylców :/ Na zdjęciach widoczna kometa jest lepiej w porównaniu z tym co widziałem przez lornetkę. Niestety wspomniane tło robi swoje. Pierwsze zdjęcie jest w "barwach naturalnych" drugie zrobione przez filtr niebieski, żeby wyciąć "sodówkę".

Dla orientacji: Najjaśniejsza gwiazda w kadrze to Caph beta Casiopeae

C2011_L4_21_04_2013a.jpg

C2011_L4_21_04_2013b.jpg

Edytowane przez don Pedro
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
A kiedy to Wykonałeś ?

 

2013-05-02 w nocy reszt materiału (30kl) jest w trakcie analizy. ;)

Następnym razem wykadrujesz lepiej :icon_biggrin: , przynajmniej masz pogodę.

Wielkopolska tonie w chmurach.

Jestem przekonany, że jeszcze ją "zrobię", ale jest coraz słabsza niestety.

Dzięki, na pewno wykadruje lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kometa C/2011 L4 (PANSTARRS) jest ciągle atrakcyjnym obiektem, choć aby się o tym przekonać, trzeba udać się pod ciemne niebo.

Dwa tygodnie temu - 22 kwietnia około świtu udało mi się ją dostrzec gołym okiem z miejsca kilkanaście km na północny wschód od Krakowa. Dzięki temu, że niebo było przejrzyste, kometę dostrzegłem jeszcze z Krakowa, ale stamtąd było widać jedynie centralną część głowy i sam początek warkocza (kilka minut kątowych).

Kiedy dojechałem na miejsce (około 3:00) nad horyzontem świecił jeszcze Księżyc i kometa w lornetce prezentowała się umiarkowanie - oprócz głowy widoczny był warkocz o długości 15'-20', który był niezbyt szeroki (rozciągał się w mniej więcej od PA 330 do 355 stopni). Wraz z upływem czasu, Księżyc coraz bardziej się obniżał, dzięki czemu niebo powoli ciemniało. Około 3:30 proces ten nabrał tempa i w ciągu kilkunastu minut niebo stało się bardzo ciemne - w okolicy komety zasięg gołego oka przekraczał 6.5 mag. W ciągu kilku minut kometa z dość niepozornego obiektu stała się obiektem okazałym - na tak ciemnym niebie jej warkocz rozciągał się od PA 325 stopni do około 90 stopni (czyli "szerokość" warkocza przekraczała 130 stopni). Warkocz był najdłuższy w PA ~ 345 stopni, gdzie jego długość sięgała 50'. W PA ~ 80 stopni widoczne było wyraźne pojaśnienie warkocza, którego długość w tej okolicy przekraczała 20'. Co ciekawe, kometa była też dostrzegalna gołym okiem, jako obiekt o rozmiarach około 10'x15' i jasności około 6.0 mag lub nieco większej. Lornetką jasność komety oceniłem tej nocy na 6.8 mag.

Po kolejnych kilku minutach niebo zaczęło się rozjaśniać ze względu na zbliżający się wschód Słońca i po 3:50 kometa znów wyglądała podobnie jak na początku obserwacji. Około 4:25, kiedy byłem z powrotem w Krakowie, kometa nadal była dostrzegalna (choć słabo) w lornetce.

 

Dwie noce temu ponownie dane było mi obserwować tę kometę w bardzo dobrych warunkach - najpierw 5 maja wieczorem z okolic Moszczańca (około 40 km na południowy wschód od Krosna), a później tej samej nocy po północy z Przełęczy Szklarskiej.

Kometa do tego czasu już zauważalnie osłabła, ale na ciemnym niebie (z zasięgiem rzędu 7 mag w okolicy zenitu) ciągle była atrakcyjnym obiektem nawet w lornetce. Jej warkocz rozciągał się w PA od 310 do 100 stopni, przy czym zauważalnie najjaśniejszy i najdłuższy był w okolicy PA ~ 325 stopni i PA ~ 90 stopni. W obydwu tych kątach pozycyjnych długość warkocza była bliska 0.5 stopnia. Jasność komety oceniłem tej nocy lornetką na 7.8 mag. Obserwowałem ją też 33 cm teleskopem, w którym przy powiększeniu 50x wypełniała sporą część pola widzenia i wyglądała fantastycznie.

 

Pozdrawiam

Piotrek Guzik

 

 

  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nikt już nie obserwuje komety C/2011 L4 (PANSTARRS), a ona chociaż powoli słabnie, to w ostatnich dniach staje się coraz bardziej okazała, dzięki szybko rosnącemu antywarkoczowi.

 

Wczoraj obserwowałem ją z ciemnego miejsca 45 km na północny wschód od Krakowa. Kometa świeci teraz całą noc wysoko nad północnym horyzontem. W miejscu, gdzie ją obserwowałem, gołym okiem w jej okolicy było widać gwiazdy do blisko 7 mag. W lornetce kometa prezentowała się pięknie.

Bez problemu widoczny był pyłowy warkocz o długości około 0.5 stopnia w PA~315 stopni (a może nieco dłuższej, jednak niedaleko jego końca znajdowało się kilka dość jasnych gwiazd, które utrudniały stwierdzenie, gdzie ten warkocz się kończy). Warkocz ten był bardzo szeroki i kończył się niesamowicie wyglądającym antywarkoczem świecącym w kącie pozycyjnym PA~100 stopni. Był wąski, jego jasność powierzchniowa była porównywalną z jasnością najjaśniejszej części "normalnego" warkocza pyłowego, a długość wynosiła co najmniej 1.5 stopnia!!!

 

Za około 10 dni Ziemia przejdzie przez płaszczyznę orbity tej komety i można się spodziewać, że do tego czasu zarówno jasność antywarkocza jak i jego długość będą się zwiększać.

 

Pozdrawiam

Piotrek Guzik

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super Fotka MarcinSn . Może i ja dzisiaj zapoluję i po lukam na kometkę .

 

 

 

 

 

_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

http://astronomiamatorskakacper.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy dni temu obserwowałem ją nad ranem po zachodzie Księżyca lornetką 10x50 i była widoczna jeszcze całkiem nieźle. Żeby ją zobaczyć, trzeba jednak wybrać się w jakieś ciemne miejsce (takie, żeby w kierunku komety nie było żadnego dużego (>500 tys. mieszkańców) miasta bliżej niż jakieś 50 km, średniej wielkości miasta (100-500 tys. mieszkańców) bliżej niż jakieś 30 km itp. Dobrze, żeby na południe od miejsca obserwacji także nie było dużych miast, choć tu odległość może być znacznie mniejsza.).

Żeby niebo było ciemne, nie może być też Księżyca, a to niestety będzie dopiero za około tydzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może problem rzeczywiście wynika z tego, że mam zaświetlone niebo północne. Widzę jednak inne, ciemniejsze obiekty... Jak pogoda pozwoli, to pojadę w inne, bardziej zaciemnione miejsce.

 

Jakie ciemniejsze obiekty widzisz? I jaką lornetką polujesz?

 

Jeśli masz rozświetlone niebo, to w lornetce w najlepszym razie dostrzeżesz głowę komety, która wygląda jak malutka i słaba lekko rozmyta gwiazdka. Czy szukając komety używałeś szczegółowych mapek, czy po prostu szukałeś jej "błądząc" po Kasjopei i Cefeuszu?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość polaris

Jeśli masz tę część nieba zaświetloną LP to możesz jej nie zobaczyć w 10x50. Ja z miasta widziałem ją ostatnio słabo w 16x80, a w 12x50 tylko dlatego, że wiedziałem dokładnie gdzie jest. Do pozycjonowania polecam raczej Cartes du Ciel lub SkyMap. Stellarium średnio się do tego nadaje.

 

EDIT: Do tego Księżyc teraz bardzo przeszkadza. Jednak załączam mapkę drogi komety na 7 dni od dziś:

 

 

Edytowane przez polaris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiatm!

Ostatnio pogoda zaszalała. Tak dobrej przejrzystości powietrza nie miałem od dawien dawna co poskutkowało owocnymi obserwacjami dwóch komet. C/2012 F6 (LEMMON) i bohaterki tego wątku.

Genialną przejrzystość miałem w noc 18/19. Dla wyobrażenia powiem, że przy Księżycu który był już spory i świecił wysoko nad horyzontem widać było bez problemu drogę mleczną. Żałuje, że nie pokusiłem się o wyznaczenie zasięgu gołego oka w tym czasie, ale szacować można że wynosił on ok. 5mag lub nieco więcej. Cała jazda zaczęła się dopiero gdy Księżyc schował się za horyzontem. Wtedy to ujrzałem niebo lepsze niż w Stężnicy w Bieszczadach. Łuny od miast sięgały wyraźnie jedynie kilka stopni nad horyzont, powyżej niemal drastycznie przechodziły w czerń. Droga mleczna widoczna była od horyzontu do horyzontu. Zasięg gołego oka oceniłem w zenicie na 7.3mag! M81 widoczna była "bez trudu", lecz zerkaniem. Takiego natłoku gwiazd w życiu nie widziałem. Niestety od zachodu Księżyca do momentu rozpoczęcia się świtu astronomicznego pozostała tylko godzina. Obserwacje rozpocząłem od obserwacji C/2011 L4 (PanSTARRS). W lornetce 11x70 widoczna genialnie. Cienki jak igła warkocz (czy raczej przeciwwarkocz) oceniłem na 25' długości i rozciągał się w PA ok. 105o. Zdawało mi się, że widzę również jego dalszą część prawie dwukrotnie dalej. Jednak w tym miejscu było kilka jaśniejszych gwiazdek, które skutecznie uniemożliwiały mi zmierzenie prawdziwej długości przeciwwarkocza. Sam warkocz oceniłem na 20' w PA ok. 275o . Gdy jednak w kierunku komety skierowałem teleskop 10" i ujrzałem ją w pow 77x widok mnie ponownie zaskoczył (w przypadku tej komety już poraz n-ty). Cała kometa niemieściła sie w polu widzenia 1*. Wtedy już na 100% wiedziałem, że niedoszacowałem długości przeciwwarkocza, którego długość w teleskopie oszacowałem na ok. 45', sam warkocz natomiast bez zmian na 20', głowę komety z kolei na 4'. Dodatkowo w lornetce jej jasność oceniłem na 8.2mag.

Pomiędzy obserwacją lornetkową tej komety a teleskopową polowałem na C/2012 F6 (LEMMON) więc długo nie nacieszyłem się obserwacją C/2011 L4 przez teleskop.

 

Co do C/2012 F6 - Tutaj również pełne zaskoczenie. :) Aleee o tym w wątku naszej aktualnej bohaterki drugiego planu. ;)

Pozdrawiam!

Maciek

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.