Połączenie gwintowe z wyciągiem, rotator

[zbuffer]

Witam!

 

Tak się zastanawiam jak sobie radzicie z ustawieniem orientacji kamery w wypadku łączenia wszystkiego przez gwinty z wyciągiem.

Jak nagwintujemy wyciąg i dorobimy odpowiednią złączkę do flattenera to generalnie przykręci się on w jakiejś orientacji. Wiadomo, że kolejne elementy raczej będziemy wkręcać do oporu i na końcu otrzymamy dość losowe ustawienie. Jedyne miejsce gdzie można coś zmienić to mocowanie kamery do koła filtrowego, bo tam jest pierścień kontrujący w moim przypadku. Fajnie byłoby mieć jednak koło też w jakiejś sensownej pozycji.

 

Wyjścia nasuwają się trzy:

1. Dokładnie obliczyć głębokość gwintów żeby na końcu otrzymać odpowiednią orientację - czy w praktyce wykonalne?

2. Zrobić pierścień kontrujący przy mocowaniu flattenera do wyciągu

3. Zastosować jakąś obracaną złączkę za flattenerem

 

Co stosujecie w praktyce? Bo tak się mówi jak to świetnie mieć nagwintowany wyciąg ale pomija się fakt, że wtedy nie można sobie przekręcać dowolnie sprzętu w wyciągu.

 

Druga sprawa to rotator (rozwiązująca też pierwszą sprawę).

Strasznie się jakoś mało mówi o ustawianiu kadru i wykorzystaniu do tego dedykowanego rotatora a przecież każdy kto ma zdalnie sterowany setup musi mieć możliwość kręcenia kamerą (chyba że z tego świadomie rezygnuje?). Mówię strasznie mało bo o zmotoryzowanych wyciągach ciągle ktoś pisze.

 

Jakie zmotoryzowane rotatory znacie?

W jakim miejscu najczęściej się je montuje?

 

Chciałbym zobaczyć jakieś przykłady rotatorów, które ktoś z Was wykorzystuje na co noc...

Ja znalazłem chyba tylko Zerotator i konstrukcja wygląda na dość prostą - myślę że to jest do zrobienia spokojnie, a sterowanie nie musi być specjalnie precyzyjne bo to nie fokuser.

 

Pozdrawiam

Patryk

[Gość wessel]

Z rotatorem sprawa nie jest prosta , bo po pierwsze - jak jest słabej jakości to nie trzyma płaszczyzny ostrości, po drugie zabiera sporo backfocusa, po trzecie dobry jest drogi itp.

W Takahashi FSQ manualny rotator jest w standardzie. W Veloce RH-200 mam rotator manualny własnego projektu bardzo dobrze wykonany przez Janusza Płeszkę ( Astrokrak). Ponieważ nie mam zdalnego obserwatorium to wystarcza.

Przymierzałem się do Pyxisa ale ponieważ mam STL to w rachubę wchodził tylko największy i zrezygnowałem.

Pozdr.

Maciek

[Tomasz_Habaj]

Jezeli teleskop mamy montowany przy pomocy pierscieni to wiadomo, obrot teleskopem w pierscieniach i zalatwione. Inny sposob to obrotowy focuser (ale musi to byc naprawde dobrej klasy focuser, bo czesto fokusery wyposazone w takie rotatory nie trzymaja osiowosci wraz z obrotem). Mechaniczne rotatory maja tylko sens w pelni zrobotyzowanych obserwatoriach. A najlepiej to maja ci co fotografuja kwadratowymi matrycami.

Edytowane 26 Grudnia 2012 przez Tomasz_Habaj

[wtw]

Ja używam pierścienia kontrującego. Mam SW 80ED, w nim wyciąg jest nagwintowany fabrycznie, posiada również fabryczny pierścień kontrujący. Wiadomo, każda korekta kadru wymaga wtedy korekty ostrości.

[zbuffer]

Problem z kręceniem tubą czy rotatorem wyciągu jest taki, że wyciąg będzie pod jakimś dziwnym kątem w sytuacji gdy kamera będzie zgodna z osiami montażu. Fajnie byłoby obracać jednak to co za wyciągiem w stosunku do niego.

Miejsca faktycznie jest trochę mało. Ja mam około 17 mm. Własnego projektu rotator moze by się zmieścił.... taki od razu z gwintami T2.

Pomyślę chyba jednak nad pierścieniem kontrującym chociaż też na niego nie ma za wiele miejsca bo wszystko musi się zmieścić na nagwintowanym kołnierzu wyciągu. Jeśli o samo kadrowanie chodzi to rotator wyciągu mi narazie wystarczy...