Skocz do zawartości

Mity o optyce i wielkości te


m_jq2ak

Rekomendowane odpowiedzi

M_Jq2ak ... no daj spokój ... masz 500 postów ... to już jesteś swój (a nie nowy)

Co za ciekawe podejście, a jaki jest próg bycia nienowym? Jestem już swój czy jeszcze brakuje mi kilku postów, bo w chwili pisania miałem "dopiero 414"?

 

Nie chodzi o ilość postów, m_jq2ak odnosił się do "kolorytu" wypowiedzi JaLe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te "pie***ły" to pewnie tylko taka rubaszna wersja poetyckiego zwrotu "czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko" i rozumiem i takie podejście, ale nie popieram tezy że "noobów" można obrażać i dopiero powyżej pewnej liczby postów już nie można ^_^ zwłaszcza że miłośnik astronomii jeżeli ma mały teleskop to zwykle nie dlatego że jest głupi tylko dlatego że na duży go nie stać...

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te "pie***ły" to pewnie tylko taka rubaszna wersja poetyckiego zwrotu "czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko" i rozumiem i takie podejście, ale nie popieram tezy że "noobów" można obrażać i dopiero powyżej pewnej liczby postów już nie można ^_^ zwłaszcza że miłośnik astronomii jeżeli ma mały teleskop to zwykle nie dlatego że jest głupi tylko dlatego że na duży go nie stać...

Noob = nowicjusz , pierdoły, upierdliwe = odejście od meritum, trudne, ciężkie - słowa dość powszechnie stosowane (generalnie zrobiły się wolne tematy i na to zwróciłem w oryginalny sposób uwagę :D)

 

Co w tym obraźliwego ? - jak Ktos ma ochotę to proszę mnie nazwać noobem i upierdliwcem - proszę bardzo na pewno mnie to odmłodzi :D i jeszcze podziękuję :D Zresztą zaraz sobie taki dopisek zrobie pod awatarem :D

 

Zresztą jest takie przysłowie, "uderz w stół, a ........."

 

Jakie czucie, jaka wiara ?

Podałem konkretne przykłady :D wynikające ze spostrzeżeń całej rzeszy osób.

Mały teleskop ? A co ma mały teleskop do posiadanej gotówki, widziałem sporo osób, mających mały teleskop który kosztował kilkakrotnie więcej niż ten z większym lustrem, wg mnie to sprawa wyboru.

To, że ktoś się zachwyca np jakimś maleństwem trwa do momentu, gdy nie spróbował czegoś większego. Znane są przesiadki gorących zwolenników Maków na Synty ;)

 

Zresztą pisanie o wyższości większego lustra (teleskopu) nad mniejszym to taki truizm, że po prostu czytając to po raz kolejny można boki zrywać - wiec po co pisać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Newbie lepiej by pasowało. Noob jest postrzegany negatywnie (ogólnie) oraz jako niewłaściwie się zachowujący, mający braki w netykiecie. W takim razie, może rzeczywiście wpisz sobie noob pod awatarem ...

W każdym wątku są wolne tematy, w tym zdaje się mniej niż wynikałoby ze średniej na forum. Zaczęliśmy rozpatrywać seeing, gdzie tu, aż tyle wolnych tematów ?

Spostrzeżenia w Twoim poście do tematu są w porządku. Zdaje się, że niewłaściwie dobrałeś słownictwo i teraz tego bronisz :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Newbie lepiej by pasowało. Noob jest postrzegany negatywnie (ogólnie) oraz jako niewłaściwie się zachowujący, mający braki w netykiecie. W takim razie, może rzeczywiście wpisz sobie noob pod awatarem ...

W każdym wątku są wolne tematy, w tym zdaje się mniej niż wynikałoby ze średniej na forum. Zaczęliśmy rozpatrywać seeing, gdzie tu, aż tyle wolnych tematów ?

Spostrzeżenia w Twoim poście do tematu są w porządku. Zdaje się, że niewłaściwie dobrałeś słownictwo i teraz tego bronisz :szczerbaty:

Wszystko zależy, Kto z czym miał kontakt, dla mnie newbie czy noob mają takie samo znaczenie - raczej humorystyczne niż obraźliwe :D

 

Jestem tak tradycyjny, że nie widzę w tych nowinkach różnicy. Czy się bronię ? Po prostu grzecznie odpowiadam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wypowiedź Jarka zrozumiałem w sposób żartobliwy a nie w sensie "frajerzy bierzcie małe teleskopy". Przez Jarka ręce przeszło trochę szkła i zrozumiałem sens ale bez negatywnego oddźwięku.

 

EDIT: Jarek ,jednocześnie odpisaliśmy w wątku i widzę, że odczucia mnie nie myliły ;)

Edytowane przez Pablito
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem dla Was przykład, jak bardzo odbiega surowa teoria, oparta o bzdurne założenia/dane, od rzeczywistości.

 

Zastanawialiście się kiedyś, jakby wyglądał Jowisz przy założeniu, że seeing FAKTYCZNIE wynosi constans 2"? To zobaczcie :) Prawa iliustracja przedstawia "komórkę" 2" na tle tarczy Jowisza.

 

Teraz zastanówcie się, co widać w wizualu? W dobrych teleskopach widać tyle samo, co na tym zdjęciu. Ja w życiu widywałem nawet więcej i zawsze będę twierdził, że Jowisz lepiej potrafi wyglądać w wizualu, niż w foto.

 

Mózg w wizualu zachowuje się podobnie jak astrofotografia planetarna. Wychwytuje nie uśredniony przez 10 min obraz, ale chwilowe detale o dużej rozdzielczości. Dlatego w wizualu często widzimy detale bliskie teoretycznej rozdzielczości teleskopu, a nie... zgodnym ze zmierzonym seeingiem, który rzadko jest lepszy, niż 2", które tu wszyscy we wzorach radośnie podstawiają.

 

Dlatego podkreślę, totalną bzdurą i nadużyciem jest wykorzystywanie w tej dyskusji wartości seeingu na poziomie 2", czy nawet 1". W rzeczywistości trzeba by użyć wartości na poziomie np. 0,3" kątowej, a wtedy sprawa i w matematyce wygląda inaczej.

 

Teoria, teoria... jest fajna, ale jak ma się dobre dane wyjściowe, a nie powtarzane bzdurki z internetu.

jupiter.jpg

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu to wszystko tak komplikować.... przy pomocy matematyki na poziomie podstawowym:

 

Obserwując plosslem 12mm z:

A. Syntą 8

B. Maczkiem 80 z ogniskową taką jak Synta

 

1. pole widzenia w obu przypadkach to 0.5 st.

2. pole widzenia w jednym i drugim przypadku obejmuje całą tarczę Księżyca... ( w przybliżeniu 380k km odległości i 3480 km średnicy)

3. Z proporcji (Twierdzenie Tallesa), jeżeli jet streamy są na wysokości ok 8km... w obu przypadkach pole widzenia obejmuje koło o średnicy 73m (turbulentnej atmosfery). W jednym i drugim przypadku obraz generowany przechodzi przez niemal taką samą "ilość" atmosfery. Nie wiem czy te 120 mm różnicy w aperturze będzie miało tutaj znaczenie...

 

 

a teraz zajmijmy się czymś przyjemniejszym :)

 

Pozdrawiam

 

iro

 

ps. można byłoby pojechać z trygonometrii, pozwoliłoby to wyeliminować pkt nr 2

Edytowane przez Iro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, znowu pochopnie wyciągasz wnioski - 1/3 100 stronicowego wykładu to właśnie ta część od 69 strony :icon_rabbit:

od strony 69 do 82 mamy opisane pewne wielkości instrumentalne oraz omówioną dyfrakcję na aperturze

strony 83-91 traktują i seeingu. Mamy tam omówiony model atmosfery oraz funkcję struktury, a wreszcie jej wpływ na zdefiniowane wcześniej parametry teleskopu

od strony 92 mamy omówienie interferometrii plamkowej

 

jeśli 8 stron to 1/3 ze 100 ...

 

Dlatego piszę że ciężko dyskutować... tekstów o skoczniach i malowaniu paznokci nie zaliczę raczej ani do argumentów ani do spekulacji ;)

sprawa jest bardzo prosta

do jednych dotrzesz całką, a do innych tylko prymitywną analogią

skoro twierdzisz, że wiatr to przepływ laminarny to znaczy, że nie masz pojęcia o czym mówisz wiec nie można Cię przekonać całką :icon_wink:

 

a wracając do meritum to każdy może się przekonać na własne oczy jak to naprawdę jest z tą aperturą

dalsza polemika naprawdę nie ma sensu więc popieram JaLe ... mam sporo ciekawszych zajęć niż spieranie się o rzeczy oczywiste

 

pozdrawiam

Edytowane przez ZbyT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszek (ZbyT) może mieć rację Szuu!

 

{tu warto zerknąć na mój obrazek w nastepnym moim poście}

 

Popatrzmy na to od strony rachunku prawdopodobieństwa. Słupki atmosfery nad szkłem teleskopu zróżnicowane (ale każdy z nich jednorodny) pod względem "wyginalności" światła mogą mieć bardzo różne rozmiary i różne czasy trwania. Jest ogrom kombinacji. Tylko nieliczne z możliwych kombinacji (stosunkowo trwałe walce o średnicy rzędu 10 cm i odchylajace jeden wte drugi wewte) mogą uczynić na moment mały teleskop "stabilejszym". Większe i mniejsze, albo bardzo szybkozmnienne walce już nie dają takiej wyrazistej przewagi !

 

Zatem bardzo sporadycznie mały wygra (w niewelowaniu seeingu) z dużym. A ma przecie inne wady (gorszą jasność, rozdzielczość maksymalną, itp).

 

Tak więc nawet teoria zróżnicowanych walców nad szkłem {zwanych tu nietrafnie "komórkami itp" :D } jest marnym pocieszeniem dla małego.

Oczywiście czekam na testy ustawione konkretnie pod ten wątek.

 

Przy okazji chcę coś wyjaśnić JaleMu. Astropolis to topowe astro-forum. Tu mamy ambicję zmierzyć się czasem z jakimś zagadnienieniem teoretycznie i nawet może wypracować sensowną teorię czegoś.

Mamy tu wielu bystrych, logicznych ludzi, którzy stwarzają szansę na sukces w takich przypadkach.

Dlatego wątki teoretyczne NA TYM FORUM to nie są pie***ły odwarcające uwagę od praktyki.

 

Wiem jednak, że nie miałeś złych intencji. Dlatego tak naprawdę to mam tylko jedną prośbę (do Ciebie i innych):

Nie piszcie ewdentnie brzydkich wyrazów bez odpowiedniego gwiazdkowania - proszę Was :)

 

Pozdrawiam

p.s.

Za słowo jeszcze niezbyt brzydkie uważam "cholera". Znany przykład:

 

Wróbelek jest mała ptaszyna,wróbelek istotka niewielka,

on brzydką stonogę pochłania, lecz nikt nie popiera wróbelka.

 

Więc wołam: Czyż nikt nie pamięta, że wróbelek jest druh nasz szczery?!

Kochajcie wróbelka dziewczęta,kochajcie, do jasnej cholery!

 

1947 r. Konstanty Ildefons Gałczyński - cały artykuł o tym wierszyku jest tu:

http://wyborcza.pl/1...42,3803455.html

 

Konstanty najwidoczniej miał mały teleskop :)

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyt może mieć rację Szuu!

 

(...)

Tak więc nawet teoria zróżnicowanych walców nad szkłem {zwanych tu nietrafnie "komórkami itp" :D } jest marnym pocieszeniem dla małego.

Oczywiście czekam na testy ustawione konkretnie pod ten wątek.

(...)

 

jakich walców...

 

po pierwsze to nie walec a stożek... wyznaczony kątem pola widzenia, a pole widzenia to pole własne widzenia okularu przez powiększenie lub pole wyznaczone ogniskową i wielkością matrycy w astrofotografii

 

bez względu na aperturę budowany obraz jest zniekształcany przez taką samą ilość atmosfery.

 

 

eh...

Edytowane przez Iro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

walec !

 

Mówimy tu głównie o gwiazdkach - np składajacych się na gromady kuliste - czyli koncentrujemy się na promieniach praktycznie równoległych (co udowodniłem w innym wątku - "dlaczego gwiazdy mrugają" - a Szuu zaklepał ;) ). Mój rysunek tam wyjaśnia to dokładnie:

 

http://astropolis.pl...za/#entry473700

 

 

Twój przykład z Łysym oczywiście też jest dobry ale dotyczy jakby innego zagadnienia - estetyki i problemów "odbioru" jego dużych struktur. Tam Ty masz rację. I nawet pasuje mi Twój argument, jako dodatkowy w walce z mitem (Szuu).

 

Pozdrawiam.

p.s.

Na obrazku pokazuje przypadek z czterema jednorodnymi (światło-wyginalnościowo) walcami.

Mały teleskop miałaby tu - chwilowo - tylko jeden z tych walców nad sobą.

Jest to jeden z nielicznych przypadków, który przemawiałby za mitem Szuu.

Ale jest na pewno ogrom całkiem innych przypadków (znacznie większe jednorodne walce[oba teleskopy mają tak samo], znacznie mniejsze [oba mają te same problemy], szybkozmienne [oko w małym nie nadąży za nazbyt szybkimi robaczkami świętojańskimi])

gdy nie jest już tak cacy dla małego :szczerbaty:

 

I ciekawostka. Jak mały teleskop przesuniemy trochę w bok (lub to samo nastapi w atmosferze z tymi walcami) to złapie niekiedy (po-połowicznie) dwa odmiennie odchylające światło walce. Czyli nawet upieraanie się przy 10 cm walcach (mylnie zwanych komórkmi) nie zapewnia trwałego komfortu małemu teleskopowi. A jest jasne, że sytuacja zmienną jest.

 

PUENTA (z obu moich postów)

Nawet teorie małych komórek (walców) nie prowadzą do permanentnej, znaczącej lepszości małego teleskopu w kwestii odporności na seeing.

jedyny.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to puenta:

 

"Zresztą pisanie o wyższości większego lustra (teleskopu) nad mniejszym to taki truizm, że po prostu czytając to po raz kolejny można boki zrywać - wiec po co pisać ?"

o nie, taka puenta odpada, bo nie zadowala mnie samo patrzenie przez teleskop, nawet jeżeli jest to teleskop polecony przez uznanych fachowców, którzy z niejednego lustra jedli. ja chcę też wiedzieć "dlaczego". i tak jak teoretyczne "pie***ły" są mało przydatne gdy ktoś chce po prostu mieć dobry sprzęt i go używać, tak samo dla mnie czytanie świadectw że w teleskopie A było ładniej niż B niewiele pomaga w kwestii wyjaśnienia mechanizmu zjawisk, takie pisanie że w dużym jest ładniej to po prostu "pie***ły" i skończcie już z tym :D

 

Zastanawialiście się kiedyś, jakby wyglądał Jowisz przy założeniu, że seeing FAKTYCZNIE wynosi constans 2"?

no, fajnie jest widzieć na przykładzie ile to jest 2", nawet jeżeli jowisz troche mniejszy niż w opozycji :P

tylko nie wiem co właściwie zostało udowodnione bo chyba nikt nie uważa że seeing miałby być stały?

 

3. Z proporcji (Twierdzenie Tallesa), jeżeli jet streamy są na wysokości ok 8km... w obu przypadkach pole widzenia obejmuje koło o średnicy 73m (turbulentnej atmosfery)

obliczyłeś nie całkiem to co trzeba, w tych teoriach seeingowych bierze sie falę ze źródła punktowego i patrzy jakie zniekształcenia dotrą do poszczególnych punktów apertury. dla obiektów rozciągłych może należałoby proces powtórzyć N razy żeby wyszło jak zakłóca sie każdy punkt obrazu.

ale pewnie wniosek wyjdzie podobny - turbulencje na dużych wysokościach są "wspólne" i niezależne od apertury(?). za to te niskie odwrotnie. w przykładzie z materiałów wykładowych było że dla jakiegoś obserwatorium każdy z tych 3 czynników odpowiadał za ~1/3 całkowitego zaburzenia. jeżeli jak przystało na obserwatorium, było ono w górach, to typowy obserwator taki jak ja będzie miał jeszcze więcej przyziemnego seeingu(?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko nie wiem co właściwie zostało udowodnione bo chyba nikt nie uważa że seeing miałby być stały?

A to ciekawe, bo wszystkie (większość) tekstów w internecie i książkach dowodzi i wylicza, że nie ma sensu mieć większej apertury niż 30 cm, bo... z wzoru wychodzi, że graniczną rozdzielczością jest - seeing, który wynosi, zależnie od miejsca na świecie, od 1" do 4".

 

Nawet nie chce mi się linkować - tyle tego jest.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe, bo wszystkie (większość) tekstów w internecie i książkach dowodzi i wylicza, że nie ma sensu mieć większej apertury niż 30 cm, bo... z wzoru wychodzi, że graniczną rozdzielczością jest - seeing, który wynosi, zależnie od miejsca na świecie, od 1" do 4".

aaaaa, ok, bo ja pamiętam to w wersji że jest sens ale tylko kilka nocy w roku a dla naprawdę dużych rur to raz w roku :)

 

jakiś wniosek końcowy?

 

A. teoria jest błędna lub niepełna

 

B. teoria jest dobra ale seeing jest w rzeczywistości lepszy niż ludzie gadają (przynajmniej chwilowo lepszy)

 

C. zadawanie takiego pytania jest pie***leniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo problem komplikuje sprawa jakości danej optyki, oraz wychłodzenia lustra. Przy bezpośrednich testach, też będzie problem, zawsze będzie można jedno drugim tłumaczyć. Aczkolwiek przy nadarzającej się okazji sprawdzę. Zdolność rozdzielczą oka jest 3' czytam w uranii, ale że można wstawić inną, jak jest naprawdę ? Znalazłem zależy od średnicy źrenicy i długości fali.

Bo jest problem oceny obrazu, jakość okularu też będzie miała znaczenie jak i dane powiększenia, trzeba by mieć idealnie odpowiedniki powiększeń w danych teleskopach. A dołożę jeszcze jak się ma to do kontrastu względem rozdzielczości. Bo rozdzielczość optyki się nie zmienia, a uzyskiwany kontrast będzie zależał właśnie od seeingu i czego jeszcze, źrenicy wyjściowej ?

A wiesz Szuu myślę, że A,B i szczególnie C ;)

Edytowane przez m_jq2ak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z materiałów wykładowych było że dla jakiegoś obserwatorium każdy z tych 3 czynników odpowiadał za ~1/3 całkowitego zaburzenia. jeżeli jak przystało na obserwatorium, było ono w górach, to typowy obserwator taki jak ja będzie miał jeszcze więcej przyziemnego seeingu(?).

 

Moje walce nad szkłem są matematycznie realne w 100% i ujmują (bilansują wpływy) wszystkie te trzy "warstwy" atmosfery. Są bowiem prostym stwierdzeniem, że "rozkierunkowanie" promieni w jakimś - choćby bardzo małym korytarzu lotu - praktycznie już nie zachodzi. Choć może on je - jednakowo - uginać.

 

Skoro te korytarze - co do grubości i położenia - z całą pewnością zmieniają się statystycznie to seeing może niekiedy (chwilowo) robić ogromną niespodziankę wizualowcom. W obie strony. Wniosek: Zawsze jest szansa na zobaczenie detali takich jakby teleskop działał w prawie absolutnej próżni - na przykład 0.5 sekundy. Jeżeli w dodatku Człowiek widzi strukturę liniową (typu pas=linia lub krater) to mózg może słusznie "dośpiewać" detale doprawdy malutkie (mniejsze od krążka Airy'ego).

 

Zawsze zatem warto mieć trochę mięśni, jakieś auto i odpalać dużą armatę :P

 

POLECAM codzienne ćwiczenia fizyczne przy tej okazji - także w mieszkaniu! Kto ostatnio cokolwiek ekstra robił w domu?

 

Pozdrawiam

p.s.

M_jq2ak

Zdolność rozdzielcza oka nas w pewnym sensie nie ogranicza bo zawsze zadajemy power tak żeby rozłożyć obraz dwóch najmniejszych sąsiednich punktów (Airy'ego) na dystans jednej czy dwóch lub trzech minut kątowych (czyli w miarę zauważalnie dla oka). {w innym sensie ogranicza - bo na tym tracimy światło - ale tu rozmawiamy głównie o gromadach kulistych i planetach więc mniej to boli}

 

EDIT: @Iro .... proponowałem wcześniej porównywanie też obrazów adakwatnych do apertury (np: 1xD[mm]) czyli niejednakowo powiekszonych ale z jednakową źrenicą wyjściową (zatem).

 

Tak przy okazji ... co to sie porobiło ... ludzie wrzucają posty ale ich nie widać wsród czytających watek ... nawet Szuu jakis taki bywa. Co to? Wstyd być na AP oficjalnie? AP ma najwiecej userów w Polsce i doprawdy to żaden wstyd tu być bo tu przynajmniej nie pisze się do paru kumpelek tylko do wielu czytelników! A że czasem dostaje krytykę ... zawsze jest cos za coś ... hartujta! Jak sie coś pisze bez brzydkich słów, w miarę starannie, w dobrej wierze to krytyki nie straszne :P

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obliczyłeś nie całkiem to co trzeba, w tych teoriach seeingowych bierze sie falę ze źródła punktowego i patrzy jakie zniekształcenia dotrą do poszczególnych punktów apertury. dla obiektów rozciągłych może należałoby proces powtórzyć N razy żeby wyszło jak zakłóca sie każdy punkt obrazu.

ale pewnie wniosek wyjdzie podobny - turbulencje na dużych wysokościach są "wspólne" i niezależne od apertury(?). za to te niskie odwrotnie. w przykładzie z materiałów wykładowych było że dla jakiegoś obserwatorium każdy z tych 3 czynników odpowiadał za ~1/3 całkowitego zaburzenia. jeżeli jak przystało na obserwatorium, było ono w górach, to typowy obserwator taki jak ja będzie miał jeszcze więcej przyziemnego seeingu(?).

 

niech ktoś mi powie, czy kiedykolwiek obserwując sprzętem tak samo skolimowanym, tej samej klasy i tej samej światłosile z tym samym powiększeniem widział w mniejszej aperturze więcej szczegółów niż w większym ?

 

Szuu, pomijacie jedną ważną rzecz - zakładacie stałość seeingu, a jest on zmienny... sam wiesz, że różnica pomiędzy dobrym a złym seeingiem w obserwacjach, czy astrofoto planetarnym sprowadza się do tego, że w przypadku dobrych warunków, masz klarowny obraz przez 80% czasu, a w przypadku bardzo kiepskiego 5% czasu przy dużej amplitudzie zmian. W każdych warunkach, jeżeli spędzisz taką samą ilość czasu na obserwacji jednym i drugim sprzętem więcej informacji zbierzesz w przypadku większej apertury.

 

W ogóle temat jest do bani, bo odbiór obrazu zależy od źrenicy wyjściowej, a trudno dostarczyć taką samą, z takim samym powerem, gdy apertury są różne (żeby nie powiedzieć, że niemożliwe z tym samym okularem)

 

 

a co do wpływu bliskiego zaburzenia... nie mam doświadczeń, wiele razy pisano, że nie ma sensu patrzeć przez otwarte drzwi balkonowe zimą i raczej się stosuję :)

 

pozdrawiam

 

iro

Edytowane przez Iro
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iro "nie bój żaby" ;) od tego są zoomy, żeby zgrać mniej więcej źrenicę.

Ekologu ale może właśnie dlatego widzimy więcej bo nasze oczy mają większą rozdzielczość i zbierają informację, a potem mózg to "uśrednia". Stąd mimo seeing np 1" widzimy jeszcze więcej ?!

Edytowane przez m_jq2ak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.