Skocz do zawartości

Canon EOS 6D


Marek_N

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu w moje ręce wpadły pliki .raw z najnowszej pełnoklatkowej lustrzanki Canona - modelu 6D. Co ważniejsze pliki wykonane były w nocnej scenerii i znajdują się na nich również bardzo ciemne obszary z delikatną fakturą. Jednym słowem są idealnym sprawdzianem poziomu i charakterystyki szumów w głębokich cieniach - tego co było/jest zmorą współczesnych lustrzanek Canona. Jako że zdjęcia wykonane były również dwoma innymi modelami Canona: 5DmkII i 5DmkIII, pozwoliłem sobie na małe porównanie efektów pracy 5DmkII i 6D.

 

Wszystkie zdjęcia mają te same parametry (czas*, przysłona, balans bieli, brak odszumiania itd). Czas naświetlanie taki sam w ramach jednej czułości.

 

Aby "dobrać" się do głębokich cieni rozjaśniłem testowane zdjęcia o 4 EV:

4ev.jpg

 

Przedstawione obrazki są zrzutami ekranu z Lightrooma - skala obrazu 50%.

Mam tylko nadzieje że silnik forum nie zmasakruje tych zdjęć.

 

Porównanie na ISO 1600: 5DmkII - 6D

iso1600.jpg

 

Porównanie na ISO 3200: 5DmkII - 6D

iso3200.jpg

 

Porównanie na ISO 6400: 5DmkII - 6D

iso6400.jpg

 

Porównanie 5DmkII na ISO 3200 i 6D na ISO 6400:

iso3200_6400.jpg

 

Pliki pochodza ze strony:

- http://www.metrodcphotography.com/review/canon-6d-raw-sample-images/

Edytowane przez Marek_N
  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu w moje ręce wpadły pliki .raw z najnowszej pełnoklatkowej lustrzanki Canona - modelu 6D. Co ważniejsze pliki wykonane były w nocnej scenerii i znajdują się na nich również bardzo ciemne obszary z delikatną fakturą.
Fajne porównanie - wychodzi na to, że Canon wypuścił nowszy model, który jest lepszy od poprzednika. Chwali się taki kierunek ;)
Jednym słowem są idealnym sprawdzianem poziomu i charakterystyki szumów w głębokich cieniach - tego co było/jest zmorą współczesnych lustrzanek Canona.
A tu mnie zaskoczyłeś. Może nie śledzę na bieżąco sprawności współczesnych lustrzanek Canona w głębokich cieniach, ale po tym jak napisałeś o "zmorze" ;) z ciekawości spojrzałem sobie na porównanie Nikona D600 (na rynku od 10.2012) vs 5DMkII (na rynku od 10.2008) i prawdę mówiąc nie widzę nigdzie tej zmory.
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w miarę wolnego czasu udało mi się ustawić:

- zarządzanie przez Wifi

- multiekspozycję (fajnie działa)

- HDR (też działa)

- z obiektywami 50mm f/1.4 i 24-70 f/2.8 praca to czysta przyjemność - nie mówiąc o Samyangu 14mm - po prostu cudo.

- wysokie ISO 6400 i wyżej jak najbardziej używalne

 

wrzucę dzisiaj kilka sampli wieczorem.

Edytowane przez KrzysztofZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Canon 6D ma nowszej generacji procesor obrazu z wyższym użytecznym ISO, więc raczej nic dziwnego, że 5DMk2 będzie od niego odstawał, niemniej dzięki za materiał.
To nie Nikon. W przypadku Canona procesor obrazu nie rusza Rawów stąd popularność tej marki w astrofoto.

Może nie śledzę na bieżąco sprawności współczesnych lustrzanek Canona w głębokich cieniach, ale po tym jak napisałeś o "zmorze" ;) z ciekawości spojrzałem sobie na porównanie Nikona D600 (na rynku od 10.2012) vs 5DMkII (na rynku od 10.2008) i prawdę mówiąc nie widzę nigdzie tej zmory.
Zmora to może rzeczywiscie zbyt duże słowo ale faktem jest że na niskim ISO Canony mają kiepski zakres dynamiczny w porównaniu do Nikona, co przejawia się mniejszą możliwością odzyskiwania danych "przepalonych" i niedoświetlonych:

 

DR.png

 

I nie jest to kwestia patrzenia na testy. Obrabiając swoje zdjęcia czasami mam wrażenie że jadę już prawie po krawędzi i dodatkową 1 EV zakresu powitałbym z radością. W przypadku Nikona można sięgać po naprawde bardzo głebokie cienie, które po sporym rozjaśnieniu mają drobny i jednorodny szum. Daje to możliwość celowego niedoświetlania o pewien zakres celem odzyskania większej informacji w obszarach prześwietlonych.

Jeśli masz jakiegoś znajomego ze współczenym Nikonem (D7000, D5100, D800, D600) to wyciągnij od niego rawy ze scenami ze sporą rozpiętością tonalną. Różnice w obróbce poczujesz od razu.

 

Osobną sprawą jest że Canony lepiej spisują się na wysokim ISO - czyli to co najbardziej interesuje nas pod kątem astrofoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale procesor obrazu ma wpływ na jakość i prędkość zapisywania rejestrowanego obrazu, abstrachujac od tego jakie opcje przetwarzania włączymy lub wyłączymy. Gdyby poziom szumów zależał tylko od matrycy to po co by ulepszano procesory obrazu ? Ponadto w recenzjach często jest podawany poziom szumów i użytecznego ISO, właśnie w odniesieniu do użytego procesora obrazu, a nie użytej matrycy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie jest to kwestia patrzenia na testy. Obrabiając swoje zdjęcia czasami mam wrażenie że jadę już prawie po krawędzi i dodatkową 1 EV zakresu powitałbym z radością. W przypadku Nikona można sięgać po naprawde bardzo głebokie cienie, które po sporym rozjaśnieniu mają drobny

A, zakres tonalny. W tym kontekście rozumiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.