Skocz do zawartości

Powłoki FMC w lornetkach Oberwerk


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Różnica będzie sięgać 20% jeśli uwzględnisz to, że 1.5% to odbija się dla światła żółtego. Dla światła czerwonego i niebieskiego straty sięgają już 2%. Warstwa MC jest znacznie bardziej płaska i trzyma te 0.2-0.4% na prawie całym zakresie widma.

 

Robaczku świętojański najmilszy, przecież to jest podawane przez Kingslake'a dla ŚREDNIEJ transmisji dla całego widma. Z uwzględnieniem krzywej czułości ludzkiego wzroku i jego maksimum dla światła żółtego, różnica byłaby jeszcze MNIEJSZA...

 

Dalej - dane ze strony Melles-Griot, w której renomę raczej nie wątpisz?:

http://www.mellesgriot.com/products/optics/oc_2_2.htm

 

a dokładniej

http://www.mellesgriot.com/products/optics...ges/fig5_10.gif

 

...sugerują, że przy kątach do jakichś 40 stopni do osi różnicy w transmisji praktycznie nie ma, a więc nawet przy okularach o polu rzędu 80 stopni pojedyncze powłoki będą dawały te 98,5% - o co się tak strasznie martwiłeś ;)

 

Tak w zasadzie ta BPC ma taki żółty obraz właśnie m.in. dzięki temu, ze ma wszędzie pojedyńcze powłoki, które największą transmisje mają w świetle żółtym. To krytykowane przez Ciebie zażółcenie obrazu jest więc spowodowane m.in. przez zastosowanie tylko pojedyńczych powłok

 

Oj, łowisz tutaj ryby w mętnej wodzie. Co ma znaczyć to "właśnie m.in."? ;)

Otóż, jeśli chcesz, przeprowadź następujący eksperyment: usuń - choćby mechanicznie - powłoki z BPC 20x60. Obraz będzie tak samo żółty. Albo inaczej - porównaj obraz z BPC z, choćby, Zeissowym Binoktarem 7x50. Binoktar ma pojedyncze powłoki, a nie daje żółtego obrazu. Albo popatrz przez któryś ze starszych obiektywów z pojedynczymi powłokami - widzisz jakieś żółte zabarwienie? Co najwyżej w tych, które używały żółtego szkła lub w tych, w których balsam się zestarzał.

A kysz z tą bzdurną tezą! ;)

 

Ja nie neguje Pentaxów. To solidnie wykonane lornetki o dobrej optyce i wyższej niż średnia sprawności optycznej. Wszystkie jednak modele jakie miałem w rękach miały najmniejsze w swojej klasie pole widzenia.

 

Znowu używasz słówek - wybiegów: "w swojej klasie", "jakie miałem w rękach" broniąc swojej generalizacji: " do astro Pentaxy się słabo nadają." JEDYNE co masz na poparcie swojej tezy to "najmniejsze w swojej klasie pole widzenia".

 

Po pierwsze primo ;) to to nieprawda.

Tańsze nawet od PCF: 10x50 XCF mają pole 6.5 stopnia. 8x40 XCF: 8,2 stopnia 12x50 XCF: 5,6 stopnia. To ma być "najmniejsze w swojej klasie" ????????????

A może górna półka? 10x50 PIF (10x droższa od XCF) ma pole 6,5 stopnia, 7x50 PIF ma 7,3. Jeśli chcesz duże pole - kup serię XCF (ale licz się z kiepską jakością wykonania, zapewne pryzmatami Bak-7 i wyżyłowanymi okularami - jak w BPC, albo płacz i płać za PIF. Albo w zamian za mniejsze pole widzenia kup PCF z dobrym obrazem - IMO PCF to sensowny kompromis, a w zamian za mniejsze pole dostajesz na przykład solidnie odsuniętą od okularu źrenicę wyjściową..

 

To taki trick Pentaxa, żeby wydawało się, że wszystko jest OK. Od renomowanego producenta powinni się

wymagać, żeby stosował okulary o polu widzenia wyraźnie większym niż 40 stopni, bo prawie tyle to mają

stare i poczciwe Huygensy.

 

Po pierwsze 45, nie 40.Poza tym, podobne pole mają też, miły przyjacielu, okulary ortoskopowe. Jedne z najlepszych konstrukcji okularów kiedykolwiek stworzonych, bo w tym polu dają bardzo dobrą korektę obrazu, zwykle (bo trochę zależy tu od wykonania) lepszą niż namiętnie polecane i używane u nas Plossle. Może oskarżysz też producentów okularów ortoskopowych o "tricki"?

 

Jest na rynku dużo więcej lornetek zrobionych lepiej niż Pentaxy i nie mających małego pola widzenia.

 

Wstrzymaj swego rączego konia, cny rycerzu, bo nazbyt się tutaj zapędzasz ;)

Jak dotąd, JEDYNY zarzut jaki jesteś w stanie przeciw Pentaxom PCF wytoczyć, to małe pole widzenia, które w dodatku, jak wynika z przytoczonych przeze mnie linków, nie przeszkadza innym tak bardzo, zwłaszcza że takiej kolubryny używa się raczej na montażu, a pole ostrego widzenia ludzkiego wzroku jest mniejsze od 45 stopni i małe pole tu nie przeszkadza. Ty natomiast, bazując JEDYNIE na małym polu, twierdzisz autorytatywnie, że "do astro Pentaxy się słabo nadają". Wybacz, ale to trochę krzywdząca generalizacja....

 

[ Add: Wto 06 Lip, 2004 ]

(Odp do Update ;)

Cały czas twierdzisz, że dobre powkłoki FMC są przereklamowane w stosunku

do powłok jednowarstawowych,

 

Zgoda

 

argumentując to tym, że możemy co najwyżej zyskać 10% i nie ma się o co bić.

 

A tu veto. Proszę, nie wkładaj w moje usta czegoś, czego nie powiedziałem, bo na takim poziomie dyskusja nie ma sensu..

 

Policzmy więc na spokojnie. Jednowarstwowa powłoka z fluorku magnezu to

1.5% straty na warstwie powierze-szkło dla światła żółtego i 2% dla

światła czerwonego. Dla najwyższej klasy warstw FMC wartości te to 0.2 i

0.4%.

Proszę o podanie źródeł tych danych. Ale na razie przyjmijmy że są OK..

 

Opowiednie wartości sprawności dla lornetki z okularem Kellnera

(10 granic p-s) to:

 

FMC: światło żółte - 98.0%, światło czerwone - 96.1%

C: światło żółte - 86.0%, światło czerwone - 81.7%

 

Różnica wynosi więc od 12 do 14.4%

 

Przyjmijmy że to prawda. To daje 50mm vs. 53.4mm. Zamiast 10,99 mag będziesz miał 11,13 mag. Całe 0,14 mag różnicy. Nadal uważasz że warto się o to bić? ;)

 

Coraz więcej producentów robi jednak dobre lornetki zwiększając ilość

elementów optycznych. Lornetki renomowanych producentów mają już

3elementowe obiektywy (lub dzielone powietrzem 2 elementowe) i okulary

Super Plossl. Ilość granic w takiej lornetce to 4 na obiektywie, 4

na pryzmatach i 6 na okularze. Razem 14. Zobaczmy czy przesada jest

stosowanie FMC w takiej lornetce:

 

FMC: żółte - 97.2%, czerwone - 94.5%

C: zółte - 80.1%, czerwone - 75.4%

 

W tym wypadku różnice sięgają już od 17 do 19 %.

 

Przyjmijmy 19%. To daje 54,5 mm i 0,19 mag różnicy.

 

Jeszcze raz podkreślam więc, że jest o co walczyć, bo nie jest to małe

8% jak policzyłeś na początku.

 

Nie. Jest to całe 0,2 mag w najgorszym wypadku. <grin>Niewątpliwie jest to różnica klasy niebo a ziemia i niewątpliwie z lornetką lornetka z SMC zobaczy się Plutona, gdy tymczasem lornetka C nie zobaczy się nawet Saturna...</grin>

 

Podkreślam, że obliczenia zostały wykonane dla wiązek padających

prostopadle. W przypadku wiązek padającyh pod kątem różnice na korzyść

FMC będą jeszcze większe.

A na to odpisalem wczesniej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojojoj wg. mnie te powloki jednak w znaczacym stopniu podnosza zazolcenie. Np. u mnie powloki sa czerwono - fioletowo niebieskie, czyli idealnie zostaje zoltozielony. A swiatla one wcale nie odbijaja malo......

 

[ Add: Sro Lip 07, 2004 0:20 ]

Oczywiscie, jest to wszystko nieporownywalnie malo w stosunku co do calkowitej transmisji refraktora a wiec mam inne kolorki poza zoltym, nie martwieta sie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojojoj wg. mnie te powloki jednak w znaczacym stopniu podnosza zazolcenie. Np. u mnie powloki sa czerwono - fioletowo niebieskie, czyli idealnie zostaje zoltozielony. A swiatla one wcale nie odbijaja malo......

 

No to starczy pójść do sklepu i zobaczyć jakąś lornetkę z pojedynczymi powłokami - choćby Olympusa serii DPS-R czy DPS-I. Wszystkie powierzchnie ma pokryte jednowarstwowo - w ładnym ciemnoniebieskim kolorze - a obraz ma praktycznie idealnie biały, z lekką (jeśli już) tendencją do zaniebieszczenia obrazu ;)

 

Powłoki jednowarstwowe stosuje się w fotografii od końca II wojny (stosowano i podczas wojny, ale jeno w militarnym sprzęcie i były tajemnicą wojskową). Zażółcenie o takim nasileniu jak w BPC dyskwalifikowałoby taki obiektyw do jakiejkolwiek konkretniejszej pracy na diapozytywach - a Kodachrome był już dostępny w 1935.. ;)

 

Nawiasem mówiąc taki właśnie eksperyment ze zdzieraniem powłok sam na monokularze BPC przeprowadziłem - z opisanym wyżej przeze mnie skutkiem. Faktem jest, że większość rosyjskich lornetek daje obraz zabarwiony na żółto - w tym i BPC5 8x30M, która ma wiśniowobłękitne powłoki MC (i okulary Erfla! - ciekawe jakiej jakości. Podepnę swoje jak będę już miał tego semiapo z AK). Nie mam na ten temat żadnych konkretnych informacji - najrozsądniejsze, co do tej pory czytałem, to opinia, że to żółtawe zabarwienie obrazu zwiększa nieco widzialność dalszych obiektów w trudnych warunkach (co brzmi dość sensownie, bo, niczym żółty filtr, redukuje wpływ dedlikatnej mgiełki w powietrzu). Ale po co w takim razie dodawane do lornetek żółte filtry?

 

A może po prostu Rosjanie nie potrafili wykonywać pewnych gatunków szkła bez zabarwienia wywołanego domieszkami? Tak jak w Industarze 61 L/D, nawiasem mówiąc całkiem dobrym obiektywie, z żółtym prawie szkle lantanowym? Podobnie stare Takumary 1.4/50 czy Jupitery 3 1.5/50 mają elementy ze szkła, które po kilkudziesięciu latach zżółkło tak bardzo, że praktycznie nie da się go stosować do fotografii (jest ~ tak silnie żółte, jak to w BPC). Nie chce mi się w to wierzyć, znając bogate i niezaprzeczalne osiągnięcia przemysłu optycznego byłego Imperium..

 

Nie pamiętam - czy Yukony (mały i duży) też mają to żółte zabarwienie?

 

Aha - CDev, jak spisuje się ten czterocalowy TAL? Niby to achromat, ale f/10 i powinien ładnie pracować również przy dużych powiększeniach? Myślałem o kupnie, ale to straszna kobyła ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Co do rosyjskiego szkła i warstw masz absolutną rację, usuwałem czasem klientom mocno porysowane warstwy z obiektywów BPC celem naparowania nowych i szkło nadal było mocno zażółcone pomimo usunięcia warstwy interferencyjnej, barwa tkwi już w masie szklanej zanieczyszczonej niestety związakmi manganu i żelaza :roll:

Rosyjskie szkło jest bardzo tanie bo robione z tecznicznych surowców szklarskich, w tej klasie cenowej to po prostu normalka i nie należy absolutnie oczekiwać tutaj cudów transmisji bieli :salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry Watteau, ale ja naprawdę nie ma osobiście nic do Pentaxa. Zrozum jednak jedno. Lornetka to w astro

instrument przeglądowy, więc małe powiększenie i duże pole. Pentax 20x60 ze swoimi parametrami ceną na poziomie 1500 zł to nieporozumienie. A ponieważ Pentax ma w rzeczywistości trochę mniejsze powiększenie niż podają w specyfikacjach (przynajmniej ten model, który miałem w rękach i mierzyłem) to okulary mają w

nim pole dokładnie 40 stopni, a nie 45 stopni.

 

Inna wpadka Pentaxa, to wysuwane muszle oczne, które można albo maksymalnie wsunąć i narażać się

na boczne światło, albo maksymalnie wysunąć, przez co osoby z astygmatyzmem nie wykorzystują całego

i tak już małego pola... A wystarczyło zrobić stopniowane wysuwanie, tak jak u Minolty...

 

Zamiast kupować Pentaxa z takimi osiągami, wole wydać kasę na mały refraktorek 6-8cm o ogniskowej na

poziomie 400mm. Wkładając wtedy przyzwoitego Plossla za 100 zl o ogniskowej 20mm dostaje wtedy też

powiększenie 20x tyle, że pole mam 2.5 stopnia. A i sprzęt o wiele bardziej uniwersalny, bo mogę w niego

wkładać inne okulary.

 

Natomiast jak już porównujemy Pentaxa z innymi firmami, to porównujmy flagowe serie czyli np. PCF, a nie

żaden tam junk w gorszej obudowie i pryzmatami Bk7. Oprócz 20x60 miałem w rękach PCF III 16x50 o polu

3.1 stopnia i PCF V 7x50 o polu 6.2 stopnia. Nie powiesz chyba, że to duże pola w swojej klasie. Dla mnie to

żylowanie jakości pola, kosztem jego wielkości. Nie sztuka zrobić słaby okular i wstawić dużą diafragmę.

Po fimie takiej jak Pentax i jego najwyższych seriach lornetek spodziewałbym się innej taktyki.

 

W cenie Pentaxów PCF możesz kupić już równie dobrze zrobione lornetki, o podobnej jakości optyce i o

wiele większym polu (vide Minolty z serii Activa, Ecotony LD-II, tańsze Steinery czy używane CZJ).

 

Arek

 

P.S. A tak na marginesie, je nie twierdze, że ruskie szkło nie jest żółte. Twierdze, że jednowarstwowe powłoki

tą żółć potęgują.

 

P.S. 2 Ciemnoniebieskie powłoki to często nie powłoki jednowarstwowe lecz już dwuwarstwowe czyli o krok

dalej.

 

P.S. 3 Kąty w padania w okolicach 45 stopni to spadek sprawności warstwy MgF2 o kolejny 1%

 

Pozdrawiam,

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry Watteau, ale ja naprawdę nie ma osobiście nic do Pentaxa. Zrozum jednak jedno.

 

Tak, Tatusiu.. ;-)

 

Lornetka to w astro

instrument przeglądowy, więc małe powiększenie i duże pole.  

 

Lornetka to INSTRUMENT. Dla takich zastosowań jak np. obserwacje gwiazd zmiennych, musi mieć dobrą jakość obrazu w możliwie jak największym polu, bo inaczej będzie wprowadzać błędy w ocenie jasności (gwiazda położona bliżej krawędzi i zniekształcona przez wady optyczne będzie wydawać się słabsza - i nie jest to jakaś nieznaczna różnica)

 

Pentax 20x60 ze swoimi parametrami  ceną na poziomie 1500 zł to nieporozumienie.  

 

TWOIM zdaniem i zgodnie z TWOIMI kryteriami ;)

 

A ponieważ Pentax ma w rzeczywistości trochę mniejsze powiększenie niż podają w specyfikacjach (przynajmniej ten model, który miałem w rękach i mierzyłem) to okulary mają w nim pole dokładnie 40 stopni, a nie 45 stopni.

 

Zaraz zaraz. Jak testowałeś powiększenie?

 

Inna wpadka Pentaxa, to wysuwane muszle oczne, które można albo maksymalnie wsunąć i narażać się na boczne światło, albo maksymalnie wysunąć, przez co osoby z astygmatyzmem nie wykorzystują całego i tak już małego pola... A wystarczyło zrobić stopniowane wysuwanie, tak jak u Minolty...

 

Inna wpadka TEJ LORNETKI PENTAXA KTÓRĄ TESTOWAŁEŚ, bardzo proszę... ;)

A wielu chwali ten patent Pentaxa, bo mając astygmatyzm mogą łatwo używać jej w okularach korekcyjnych, a potem po prostu wysunąć muszle do oporu i podać lornetkę osobie dalej z normalnym wzrokiem, bez kłopotu..

 

Zamiast kupować Pentaxa z takimi osiągami, wole wydać kasę na mały refraktorek 6-8cm o ogniskowej na poziomie 400mm. Wkładając wtedy przyzwoitego Plossla za 100 zl o ogniskowej 20mm dostaje wtedy też powiększenie 20x tyle, że pole mam 2.5 stopnia. A i sprzęt o wiele bardziej uniwersalny, bo mogę w niego wkładać inne okulary.

 

Ano. Ja też nie mam ani jednej lornetki 20x60, z podobnych powodów - do przemiatania nieba wolę Steinera 7x50, do oglądania miałem TV Pronto, którego zamieniłem z powodu ożenku na opłatę dla notariusza.. ;D

 

Natomiast jak już porównujemy Pentaxa z innymi firmami, to porównujmy flagowe serie czyli np. PCF, a nie żaden tam junk w gorszej obudowie i pryzmatami Bk7.  

 

Proszę, nie pisz bzdur.

Flagową serią Pentaxa jest PIF, kosztujące około 700$ za 10x50.

PCF to znacznie tańsze, ekonomiczne lornetki - 170$ za 10x50..

XCF, ten "junk", jak z angielska piszesz, kosztuje 110$ za 10x50,

więc w sumie tyle co PCF, ino nie wodoszczelny.

 

BARDZO dziwi mnie taki brak znajomości rynku u twórcy tak szeroko znanego i cenionego, również przeze mnie, zestawu testów lornetek..

 

Oprócz 20x60 miałem w rękach PCF III 16x50 o polu

3.1 stopnia i PCF V 7x50 o polu 6.2 stopnia. Nie powiesz chyba, że to duże pola w swojej klasie. Dla mnie to żylowanie jakości pola, kosztem jego wielkości. Nie sztuka zrobić słaby okular i wstawić dużą diafragmę. Po fimie takiej jak Pentax i jego najwyższych seriach lornetek spodziewałbym się innej taktyki.

 

To zobacz te najwyższe serie zamiast bić pianę po próżnicy...

 

W cenie Pentaxów PCF możesz kupić już równie dobrze zrobione lornetki, o podobnej jakości optyce i o wiele większym polu (vide Minolty z serii Activa, Ecotony LD-II, tańsze Steinery czy używane CZJ).

 

Dziękuję za zejście z 'zrobione lepiej ' do 'równie dobrze zrobione' ;)

 

No więc ta Minolta Activa w egzemplarzu 7x50 na przykład na pole 6.3 stopnia. Zdecydowanie jest to miażdżąca przewaga w stosunku do Pentaxa 7x50, który ma 6.2 stopnia.. Kosztujący prawie 5000 złotych Steiner Night Hunter 7x50 ma 6.4 stopnia.

Biedny Pentax o chorobliwie słabym okularze i niemiłosiernie skastrowanym polu. Zlituj się waść :) :) :)

 

P.S. A tak na marginesie, je nie twierdze, że ruskie szkło nie jest żółte. Twierdze, że jednowarstwowe powłoki tą żółć potęgują.

 

A ja podałem Ci parę prostych przepisów na sprawdzenie czy tak jest rzeczywiście. To taka sztuka póść do sklepu i spojrzeć przez podane przeze mnie Olympusy DPS?

Jak masz wątpliwości czy mają jednowarstwowe powłoki - sprawdż na stronie producenta.

Ech, żeby udowodnić Ci że Ziemia nie jest płaska trzebaby Cię chyba wystrzelić na orbitę ;)

 

P.S. 2 Ciemnoniebieskie powłoki to często nie powłoki jednowarstwowe lecz już dwuwarstwowe czyli o krok dalej.

 

Ano prawda. Ino że co ma to do rzeczy? ;)

 

P.S. 3 Kąty w padania w okolicach 45 stopni to spadek sprawności warstwy MgF2 o kolejny 1%

 

Ano. A z takimi kątami mamy do czynienia w okularach o polu 90 stopni.. ;)

 

Idę na piwo :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lornetka to INSTRUMENT. Dla takich zastosowań jak np. obserwacje gwiazd zmiennych, musi mieć dobrą jakość obrazu w możliwie jak największym polu, bo inaczej będzie wprowadzać błędy w ocenie jasności (gwiazda położona bliżej krawędzi i zniekształcona przez wady optyczne będzie wydawać się słabsza - i nie jest to jakaś nieznaczna różnica)

 

Co Ci po dobrym polu, jak ono jest tak małe, że musisz skakac od jednej gwiazdy porównania do drugiej,

a głowa np. komety prawie nie mieści Ci się w polu widzenia.

 

Zaraz zaraz. Jak testowałeś powiększenie?

 

Skoro tak znasz i cenisz nasze testy, to powinieneś znać strony interenowe gdzie są one szczególowo

opisane.

 

Inna wpadka TEJ LORNETKI PENTAXA KTÓRĄ TESTOWAŁEŚ, bardzo proszę... ;)

A wielu chwali ten patent Pentaxa, bo mając astygmatyzm mogą łatwo używać jej w okularach korekcyjnych, a potem po prostu wysunąć muszle do oporu i podać lornetkę osobie dalej z normalnym wzrokiem, bez kłopotu..

 

To znaczy, ze inne Pentaxy 20x60 mają inaczej? Miałem w rękach 3 rózne egzemplarze. Wszystkie miały

to samo bezsensowne rozwiązanie. Piszę poza tym wyraźnie, że Minolta np. zrobiła to wysuwanie ze skokowym krokiem. Możesz więc schować muszle maksymalnie, maksymalnie je wysunąć lub ustawić w dowolnym punkcie pomiędzy. Do wyboru do koloru. W Pentaxie albo tak albo tak.

 

Proszę, nie pisz bzdur.

Flagową serią Pentaxa jest PIF, kosztujące około 700$ za 10x50.  

PCF to znacznie tańsze, ekonomiczne lornetki - 170$ za 10x50..  

XCF, ten "junk", jak z angielska piszesz, kosztuje 110$ za 10x50,

więc w sumie tyle co PCF, ino nie wodoszczelny.

 

BARDZO dziwi mnie taki brak znajomości rynku u twórcy tak szeroko znanego i cenionego, również przeze mnie, zestawu testów lornetek..

 

Primo. od osoby testującej wymaga się rzetelności w teście a nie znajomości katalogów i asortymentu każdego producenta. Secundo, flagową serią Pentaxa w Polsce jest niestety tylko PCF, bo PIFa jego dystrybutor na Polskę nie miał lub nie chciał dać do testów. A był proszony dwa razy...

 

No więc ta Minolta Activa w egzemplarzu 7x50 na przykład na pole 6.3 stopnia. Zdecydowanie jest to miażdżąca przewaga w stosunku do Pentaxa 7x50, który ma 6.2 stopnia.. Kosztujący prawie 5000 złotych Steiner Night Hunter 7x50 ma 6.4 stopnia.

Biedny Pentax o chorobliwie słabym okularze i niemiłosiernie skastrowanym polu. Zlituj się waść :) :) :)  

 

Akurat tą wpadkę Mionolty też w naszych testach wytykamy. Activa 10x50 już ma pole 6.5 stopnia. CZJ

ponad 7 stopni. Akurat z moich przykładów wybrałeś te dwie lornetki, które mają najmniejsze pola, choć i tak większe od Pentaxa. To trochę tendencyjne i wcale nie broni Pentaxa.

 

P.S. 2 Ciemnoniebieskie powłoki to często nie powłoki jednowarstwowe lecz już dwuwarstwowe czyli o krok dalej.

 

Ano prawda. Ino że co ma to do rzeczy? ;)

 

Ano tylko tyle, że to już krok dalej w kierunku, w który uważasz że nie warto iść. Skoro zysk od C do FMC

jest żaden, to zysk od C do powłok dwuwartwowych tym bardziej mierny.

 

Ano. A z takimi kątami mamy do czynienia w okularach o polu 90 stopni.. ;)

 

Zgadza się. Ale przy kącie 30 stopni będzie to 0.4-0.5% na każdej granicy w okularze. Samo w sobie niby nic, ale dodane do tych 10-20% wyliczonych przy prostopadłej wiązce... Ziarnko do ziarnka...

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co Ci po dobrym polu, jak ono jest tak małe, że musisz skakac od jednej gwiazdy porównania do drugiej, a głowa np. komety prawie nie mieści Ci się w polu widzenia.  

 

Przesadzasz i dobrze wiesz o tym ;) Niecałe 30% różnicy a za to masz lepszą jakość obrazu..

Arku, ja nie neguję ani tego, że ten Pentax 20x60 ma małe pole, ani tego, że Ci to przeszkadza. Nie zgadzam się jednak na pisanie " do astro Pentaxy się słabo nadają"

na takiej podstawie. Przytoczyłem linki do kilku niezależnych (i nie wybranych tendencyjnie) opinii na temat tej właśnie nieszczęsnej PCF 20x60. Wszyscy z przytoczonych recenzentów zauważają małe pole widzenia, większości jednak nie przeszkadza to rekomendować jej do astronomii właśnie...

 

 

 

 

Skoro tak znasz i cenisz nasze testy, to powinieneś znać strony interenowe gdzie są one szczególowo opisane.

 

Ano są:

Aparatem cyfrowym fotografowaliśmy źrenicę wyjściową z przyłożoną do niej suwmiarką rozwartą na wielkość źrenicy podaną przez producenta, która wyznaczała nam skalę zdjęcia. Byliśmy w stanie zmierzyć źrenicę wyjściową z dokładnością 0.1 mm.

 

Tyle że ten opis jest dla mnie niejasny. Wątpię w dokładność pomiaru 0.1mm przy pomocy suwmiarki i aparatu cyfrowego.

 

Inna wpadka TEJ LORNETKI PENTAXA KTÓRĄ TESTOWAŁEŚ, bardzo proszę... ;)

A wielu chwali ten patent Pentaxa, bo mając astygmatyzm mogą łatwo używać jej w okularach korekcyjnych, a potem po prostu wysunąć muszle do oporu i podać lornetkę osobie dalej z normalnym wzrokiem, bez kłopotu..

 

To znaczy, ze inne Pentaxy 20x60 mają inaczej? Miałem w rękach 3 rózne egzemplarze. Wszystkie miały

to samo bezsensowne rozwiązanie. Piszę poza tym wyraźnie, że Minolta np. zrobiła to wysuwanie ze skokowym krokiem. Możesz więc schować muszle maksymalnie, maksymalnie je wysunąć lub ustawić w dowolnym punkcie pomiędzy. Do wyboru do koloru. W Pentaxie albo tak albo tak.

 

OK. Miałem tylko jeden egzemplarz i zarówno w okularach jak i bez to rozwiązanie było dla mnie dobre, ale szanuję zdanie oceniających.

 

 

Proszę, nie pisz bzdur.

Flagową serią Pentaxa jest PIF, kosztujące około 700$ za 10x50.  

PCF to znacznie tańsze, ekonomiczne lornetki - 170$ za 10x50..  

XCF, ten "junk", jak z angielska piszesz, kosztuje 110$ za 10x50,

więc w sumie tyle co PCF, ino nie wodoszczelny.

 

BARDZO dziwi mnie taki brak znajomości rynku u twórcy tak szeroko znanego i cenionego, również przeze mnie, zestawu testów lornetek..

 

Primo. od osoby testującej wymaga się rzetelności w teście a nie znajomości katalogów i asortymentu każdego producenta. Secundo, flagową serią Pentaxa w Polsce jest niestety tylko PCF, bo PIFa jego dystrybutor na Polskę nie miał lub nie chciał dać do testów. A był proszony dwa razy...

 

Arku, ja nie mam pretensji o to, że nie testowałeś serii PIF czy XCF.

Ja mam pretensje o to, że piszesz o PCF jako o "sztandarowym produkcie", a teraz nie potrafisz powiedzieć "sorry, myliłem się", tylko się tłumaczysz że nie miałeś takiego modelu do testów.

To tak, jakbym napisał "Meade są do d8py", a potem tłumaczył się że testowałem tylko ETX 60, bo dystrybytor ma tylko te głupawki elektroniczne ;)

 

No więc ta Minolta Activa w egzemplarzu 7x50 na przykład na pole 6.3 stopnia. Zdecydowanie jest to miażdżąca przewaga w stosunku do Pentaxa 7x50, który ma 6.2 stopnia.. Kosztujący prawie 5000 złotych Steiner Night Hunter 7x50 ma 6.4 stopnia.

Biedny Pentax o chorobliwie słabym okularze i niemiłosiernie skastrowanym polu. Zlituj się waść :) :) :)  

 

Akurat tą wpadkę Mionolty też w naszych testach wytykamy. Activa 10x50 już ma pole 6.5 stopnia. CZJ

ponad 7 stopni. Akurat z moich przykładów wybrałeś te dwie lornetki, które mają najmniejsze pola, choć i tak większe od Pentaxa. To trochę tendencyjne i wcale nie broni Pentaxa.

 

Równie tendencyjne jest wyciąganie wniosków na podstawie jednej serii produktów danego producenta. Tak samo piszesz że CZJ ma ponad siedem stopni. Ba! a CZJ Deltarem 8x40 ma ponad 11 stopni. Kiepskich ku brzegom, ale zawsze ;)

Daj sobie wytłumaczyć - ja nie bronię Pentaxa. Nie mam żadnej lornetki Pentaxa, a jedyny aparat Pentaxa (645) sprzedałem niedawno. Zabolało mnie tylko, że zrobiłeś taką krzywdzącą generalizację nie znając Pentaxowej oferty. A jako osoba robiąca tak szeroko znane testy, masz wpływ na bardzo wielu kupujących..

 

Ano. A z takimi kątami mamy do czynienia w okularach o polu 90 stopni.. ;)

 

Zgadza się. Ale przy kącie 30 stopni będzie to 0.4-0.5% na każdej granicy w okularze. Samo w sobie niby nic, ale dodane do tych 10-20% wyliczonych przy prostopadłej wiązce... Ziarnko do ziarnka...

Arek

 

A skąd Ci się wzięło to trzydzieści stopni "na każdej granicy" ? Zastanów się ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Koledzy proszę zakończcie już tą słowną przepychankę bo zaczyna mi to już porzypominać argumentacje na poziomie Marcina L. i staje się mocno niesmaczne, niech któryś z was okaże się tym mądrzejszym i nie odbija dalej tej błędnej piłeczki bo zaraz mnie zemdli :wymiotuje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka że to zażółcenie tyle uwagi przyciąga. A istotne byłoby tylko w fotometrii barwnej. Prawie wszystkie astrofoty które są w internecie najlepsze - są w barwach sztucznych, zaś amatorskie - po silnej obróbce programami graficznymi :-)

Fotki amatorskie robione aparatem fotograficznym na wyciągu często powstają tak, że negatyw obrabia fotolab, automat koryguje barwy do jakiejś "średniej szarości", daje to na płytkę (już skorygowany pozytyw) albo na papier i dopiero się ten papier skanuje... kolejny raz coś uśredniając kolorowo. Poterm pozostaje retusz w fotoszopach itp.

Przykład - robiłem zdjęcia z przejścia Wenus (filtr Baader Planetarium, negatyw kolor, fotolab, pliki cyfrowe i odbitki papierowe). Na fotach z fotolabu - zarówno cyfrowych jak powiększeniach prawie niezauważalne pociemnienie brzegowe. Barwa Słońca skorygowana do czystej białości :-) Po niedużym podwyższeniu kontrastu w szopie - małej korekcie nasycenia - pięknie widoczne pociemnienie brzegowe :-)) A barwa - hi hi, każdy wie, można ustawić dowolną temperaturę barwną :-) niezależnie od zabarwienia szkieł optycznych telepa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy proszę zakończcie już tą słowną przepychankę

 

Przepraszam ;-)

 

Agresywny jestem niezasłużenie, bo firma mi nie zapłaciła pensji i mże dopiero w środę dostanę wynagrodzenie. Toteż, Januszu, dopiero jutro rano się u Ciebie pojawię i będę miał tylko jakie 1400 zaliczki ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Januszu, ja tych rozmów z Watteau nie traktuje jako przepychanki. Poprostu sobie dyskutujemy. Dyskusja

jest ciekawsza jeśli jest jakaś różnica poglądów. Ani ja się na Watteau nie gniewam, ani on (mam taką nadzieję) na mnie. To tyle. Przecież to forum dyskusyjne. Nie ubliżamy sobie, nie wyzywamy się, nie przechwalamy się stopniami i tytułami, więc porównanie do dyskusji Marcina L uważam za trochę

krzywdzące :)

 

A wracając do tematu. Oczyiście Watteau słusznie zauwazyłeś, że MOIM zdaniem Pentax 20x60 się do astro nie nadaje. To chyba oczywiste, bo przecież nie mogę mieć innego zdania niż swoje własne. Dodam tylko, że moją opinie podzielali inni testujący. Przeczytaj też to co w podsumowaniu testu 3 napisałem o

Pentaxie 20x60. Chwalę go w zasadzie z każdej strony, oprócz pola widzenia i muszli ocznych.

 

Jeśli chodzi o sztandarowe serie, to ja dyskutuje i porównuje to co jest dostępne w Polsce. PIF nie jest, no chyba że ktoś sprowadza poza ogólnymi kanałami oficjalnej dystrybucji. Poza tym może faktycznie źle się wyraziłem. Trzeba porównywać w zasadzie nie sztandarowe serie, ale tą samą klasę cenową. No bo jak porównasz sztandarowego PIFa Pentaxa i sztandarowego Swarovskiego, to chyba sam wiesz co będzie. Tak więc tanie Steinery, CZJ, Activy to klasa cenowa serii PCF i tu Pentax z polem widzenia daje ciała.

 

Podsumowując drugi watek naszej dyskusji, ja nadal zachęcam wszystkich do kupowania solidnych lornetek z powłokami FMC, bo dużo możemy na tym zyskać:

 

1) sprawność o 10-20% większa (niby to tylko 0.2 mag więcej, ale ja tym nie gardzę)

2) niby te 20% to skok, jak sam zauważyłeś, z 50 do 55mm ale bierz pod uwagę, że to forum czyta sporo

niedoświadczonych osób i natychmiast wysuną one wniosek: po co mam kupowac dobrą lornetkę FMC 7x50 jak mogę kupić model 8x56 z niskiej półki cenowej. Przecież ta 56mm i tak zbierze 25% światła więcej niż 50mm więc nadrobię z nawiązką straty na warstwach. Wiesz, że to mylna taktyka, bo ze wzrostem średnicy obiektywu rosną wszystkie aberracje i często robiąc takie numery ma się groszy zasięg tą większą lornetką niż mniejszą.

3) Jest taka dość ogólna zasada, że jesli ktoś robi słabą optykę to nie oþłaca mu się jej pokrywać dobrymi powłokami. Kupując lornetkę FMC mamy więc większe szanse na trafienie dobrej optyki niż kupując

zwykłe C. Pewnie znajdzie się wyjątki od tej reguły, ale ogólnie ta zasada się sprawdza.

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arku, ja też przepraszam za wymądrzanie się w tej dyskusji.

Masz rację, że zarówno ten, jak i liczne inne PCF mają małe pole i do wielu zastosowań w astronomii nadają się kiepsko. W moich oczach ratuje je dobra ostrość i porządne pryzmaty - ale ja mam dziwne preferencje ;)

 

Co do punktu trzeciego - wymieniona przeze mnie i powtarzana w tym wątku 8x40 DPS-I Olympusa to miły wyjątek. Proszę, porozglądaj sie za nią i oceń - IMO jest warta co najmniej tych 360 złotych jakie za nią chce Euro Color Sp. z o.o. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie mi się Olymusy też podobają. Niestety tylko na zdjęciach, bo w rękach nie miałem.

Czytałem jednak o nich w necie sporo dobrego. Mogą być więc naprawdę solidną konurencją w środku stawki dla takich firm jak Pentax czy Minolta, a nawet tańszych modeli Steinera czy Fujinona.

 

Firma Eurocolor w naszym przypadku się jednak trochę nie sprawdziła i nie sprowadziła lornetek Olymusa do testów (mimo że obiecywała).

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Olympusa 8x40, tylko że DPS R (ale to chyba to samo). Jest całkiem solidny mechanicznie i estetycznie wykonany. Obraz jest ostry, z bardzo dobrym oddaniem kolorów. Niestety ma jedną wadę - takie jakby "kwadratowe" winietowanie, które niezbyt przeszkadza gdy patrzy się "na wprost", ale gdy chce się spojrzeć w bok, w kierunku granicy pola widzenia, wówczas pole to znacznie się zawęża. Taki dziwny efekt...

 

(Trochę przepłaciłem, w Media Markcie dałem 400zł, a na zachodzie można kupić za $60)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to winietowanie ma charakter zmętnienia [w pełni oświetlona część okągłej żrenicy wyjsciowej robi się kańciasta] czy ostro odcinających krawędzi? W pierwszym przypadku jest to typowy efekt w szerokokątnych lornetkach z pryzmatami ze szkła BK7, te z BAK4 tego nie mają, nie należy się tym przejmować. W drugim to po prostu za małe pryzmaty lub złe ustawienie. A propos, nie bardzo jestem pewien, jak do końca jest z za małymi pryzmatami, czy dadzą one wyłącznie ostre ograniczenie żrenicy, czy pojawi się też efekt podobny, jak ten związany ze szkłem pryzmatów -tu niech mnie poprawi Janusz, jak to dokładnie będzie. W każdym razie o ile pamiętam ostrą prosta krawędź widziałem w źrenicach przynajmniej dwóch lornetek, najlepiej sprawdzić " z drugiej strony", czyli widok pryzmatów od strony obiektywu -krawędzie pryzmatów nie powinny być widoczne przy patrzeniu na wprost, jeśli są, to mamy za małe lub przesunięte - w obu przypadkach mamy winietowanie. Pozdrawiam

-Jarosław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją pożyczyłem Astrokrakowi do testów, jestem ciekaw jak wyjdzie ocena ;)

 

Arku - polecam się ze swoją jak tylko do mnie wróci - za jakie dwa tygodnie... - ino będziesz musiał jakoś ją wziąc z Krakowa ;)

 

Radku: są dwie tanie serie: DPS-R i DPS-I. DPS-I używa asferycznych elementów w torze optycznym i jest nieznacznie droższa. Obie serie mają pojedyncze powłoki (za to na wszystkich powierzchniach optycznych), obie mają niestety pryzmaty Bak-7, obie mają (również niestety) plastikowe mostki okularowe. Obie mają aluminiową konstrukcję powleczoną polimerem. Okulary DPS-R którą masz mają chyba za daleko odsuniętą źrenicę..

 

[ Add: Czw 08 Lip, 2004 ]

Ja swoją pożyczyłem Astrokrakowi do testów, jestem ciekaw jak wyjdzie ocena ;)

 

Arku - polecam się ze swoją jak tylko do mnie wróci - za jakie dwa tygodnie... - ino będziesz musiał jakoś ją wziąc z Krakowa ;)

 

Radku: są dwie tanie serie: DPS-R i DPS-I. DPS-I używa asferycznych elementów w torze optycznym i jest nieznacznie droższa. Obie serie mają pojedyncze powłoki (za to na wszystkich powierzchniach optycznych), obie mają niestety pryzmaty Bak-7, obie mają (również niestety) plastikowe mostki okularowe. Obie mają aluminiową konstrukcję powleczoną polimerem. Okulary DPS-R którą masz mają chyba za daleko odsuniętą źrenicę..

 

8x40 DPS-I można kupić tu:

http://www.efotos.pl/x_C_Dz__P2_21410085.html

http://www.falkomarket.istore.pl/sklep,231...l,1296,132.html

 

Ja kupowałem w Efotos i czekałem ze dwa dni tylko.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy proszę zakończcie już tą słowną przepychankę bo zaczyna mi to już porzypominać argumentacje na poziomie Marcina L. i staje się mocno niesmaczne, niech któryś z was okaże się tym mądrzejszym i nie odbija dalej tej błędnej piłeczki bo zaraz mnie zemdli  :wymiotuje:

 

Januszu drogi wybacz ale raz się z Tobą jednak nie zgodzę - dawno nie widziałem tak merytorycznej cennej dyskusji fachowców z której już przez samo jej śledzenie można się wiele nauczyć. Niewątpliwie ma dużą wartość dydaktyczną i naukową i niepotrzebnie ją „gasisz”. Mógłbyś też Januszu nie wymieniać mnie celowo w pejoratywnym znaczeniu - ja jakoś nigdzie nie piszę na forach uwag "na poziomie Janusza_P" i proszę o to samo OK?

 

Watteau piszesz: „Aha - co do Oberwerkow - IMVHO to to mile lornetki, dosc dobre, ale raczej nie zaslugujace na az takie peany, jakimi je, Marcinie, obdarzasz 20x80 na przyklad dosc szybko traca ostrosc ku brzegom pola widzenia”

„Ostrosc obrazu w centrum pola byla OK, ale nie rewelacyjna - na Jowiszu zadna z lornetek nie pokazywala pasow - a sztuki tej dokonuje np. rosyjska 20x60”

Z drugiej strony obraz byl dosc jasny i klarowny, a za ten tysiac zlotych trudno oczekiwac wiecej.

”Jednakze za podobne pieniadze lepiej IMO kupic Pentaxa PCF-V 12x50 czy 20x60 (nie wiem po ile teraz sa, ale chyba dalej okolo 1500) albo Olympusa EXPS-I 12x50 - daja ladniejsze obrazy, sa mniejsze i poreczniejsze.. ;)

 

Odniosę się do tego zbiorczo: lornetka Oberwerk 20x80LW którą posiadam umożliwiła mi, dzięki potężnemu zasięgowi zależącemu właśnie od apertury (80mm) i poweru (20x) i dobrym zielonkawym powłokom broadband FMC bezproblemowe obserwacje m.in. M1 Krab – nie zapomnę tego nigdy... i to przy średnich warunkach obserwacyjnych przy przeszkadzającej niedalekiej latarni etc. Samo to już świadczy o jej potężnych możliwościach i jakości zastosowanych powłok.

Watteau lornety z dużymi aperturami, a nawet można powiedzieć lornetki w ogóle nie są wdzięcznymi przyrządami do obserwacji akurat planet – vide choćby „Niebo przez lornetkę” Moore’a czy wymienione tu testy Arka & co. „Celem” lornetek są zazwyczaj takie obiekty jak komety, niezbyt małe DS.-y (bo lornetki nie mają zazwyczaj zbyt dużych powerów a raczej rzędu 6-45x), duży Księzyc i przegląd nieba a nie niewielkie kątowo powierzchnie planet. Do planet dedykowane są raczej refraktory z większymi powerami nawet ok. 200-300x czy Maksutovy a nie lornetki. Zatem przykład Watteau z pasami Jowisza można podsumować tak: BPC 26x70 (też posiadam) z zaledwie 2,7mm źrenicą niewątpliwie już na podstawie teorii do tego lepiej się nada, z większym kontrastem i dużym jak na lornetkę 70mm aż 26x powerem, ale wszystko kosztem jasności i maleńkiej źrenicy. Nawet charakterystyczne zażółcenie niezbyt jasnego obrazu w BPC 26x70 tu pomaga bo działa podobnie jak „moon filter” uprzyjemniając obserwacje powierzchni planet i Księżyca.

 

Proponowanie podobnej cenowo małej lornetki z 50mm obiektywem zamiast wymiatacza 80mm jest nierozsądne pod względem możliwości obserwacyjnych i sensu finansowego a nawet wręcz sprzeczne z prawami fizyki – przecież teoretycznie i praktycznie nie ma wręcz porównania jeżeli chodzi o zasięg 80-tki a 50-tki i ilość obiektów jakie zobaczymy na niebie przez 80tkę jest nieporównanie większa. Najlepiej jak już mieć jedną małą np. 12x60 do swobodnego przeglądu nieba „z ręki” i drugą statywową 80mm a nawet 100-tkę, taka lorneta dopiero ma możliwości i zasięg (vide np. recenzja 22x100: http://forum.astronet.pl/index.cgi?1151).

Piszesz „Oberwerk 20x80 na przyklad dosc szybko traca ostrosc ku brzegom pola widzenia”. Szczerze mówiąc jako posiadacza 20x80 jakoś mi to nigdy nie przeszkadzało. Moim skromnym zdaniem, tak jak Arek pisze, lepiej jednak mieć lornetkę z możliwie dużym dostępnym polem, a nie sztucznie ograniczonym jak w w/w niektórych Pentaxach czy Minolta 7x50, nawet kosztem niezupełnie ostrych brzegów – przy kometach i DS-ach nie ma to praktycznie znaczenia bo to przeważnie te obiekty same w sobie są rozmyte, a za to możemy dzięki dużemu polu łatwo znaleźć dany obiekt i go w całości obserwować. To naprawdę zaleta nie do pogardzenia - dlatego tak lubię takie „astronomiczne” modele jak 12x60WA, 15x70WA czy nawet 20x80WA w których postawiono na możliwie duże dostępne pole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na marginesie siedzą sobie właśnie na stronie Pentaxa i oto co czytam o lornetkach z serii PIF:

 

Lornetki porropryzmatyczne z najwyższej jakości soczewkami, z wielokrotnymi powłokami, z pryzmatem BaK4, w trwałej i szczelnej obudowie, wypełnionej gazem nitrogenem, nietonące i nie zachodzące parą w warunkach dużej wilgotności lub dużych zmian temperatury - do profesjonalnych zastosowań.

 

Tłumacza to mieli fachowego...

 

Arek[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gazem nitrogenem, nietonące i nie zachodzące parą w warunkach dużej wilgotności lub dużych zmian temperatury - do profesjonalnych zastosowań.[/i]

 

Tłumacza to mieli fachowego...

 

Arek[/b]

 

Jako chemik nieźle się usmiałem z tych "fachowców" z Pentaxa... toż to juz w naszej rodzimej podstawówce uczą dzieciaki o "polskim" azocie po prostu jako głównym składniku atmosfery... ciekawe skąd takich "mistrzów" tłumaczy w ogóle wzięli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie to nie kwestia tlumacza, to "chłyt majkietingowy", mialo to poprostu brzmiec PRO dla laika bo sama lornetka jest do "zastosowan profesjonalnych". Tajemnicze nitrogenium mialo wprawic ewentualnego klienta w podziw i drzenie czlonkow... Niestety efekt okazal sie komiczny...

 

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to winietowanie ma charakter zmętnienia [w pełni oświetlona część okągłej żrenicy wyjsciowej robi się kańciasta] czy ostro odcinających krawędzi? W pierwszym przypadku jest to typowy efekt w szerokokątnych lornetkach z pryzmatami ze szkła BK7, te z BAK4 tego nie mają, nie należy się tym przejmować. W drugim to po prostu za małe pryzmaty lub złe ustawienie. A propos, nie bardzo jestem pewien, jak do końca jest z za małymi pryzmatami, czy dadzą one wyłącznie ostre ograniczenie żrenicy, czy pojawi się też efekt podobny, jak ten związany ze szkłem pryzmatów -tu niech mnie poprawi Janusz, jak to dokładnie będzie. W każdym razie o ile pamiętam ostrą prosta krawędź widziałem w źrenicach przynajmniej dwóch lornetek, najlepiej sprawdzić " z drugiej strony", czyli widok pryzmatów od strony obiektywu -krawędzie pryzmatów nie powinny być widoczne przy patrzeniu na wprost, jeśli są, to mamy za małe lub przesunięte - w obu przypadkach mamy winietowanie. Pozdrawiam

-Jarosław

 

Jak na mój gust to jest kwestia zbyt małych pryzmatów. Patrząc w okular z dalszej odległości widać, że źrenica wyjściowa jest "skwadratowiona", przy przyłozeniu oka do okularów efekt się rozmywa w delikatne "kanciaste" winietowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

W Olympusie 8x40 którego kolega zostawił mi do testów są pryzmaty BK-7 i stąd prostokątne szare obcięcia źrenicy wyjściowej :salu:

Jednakże jej dzienna ocena wypadła bardzo pomyślnie, ładny biały obraz i spore pole widzenia z nawiązką rekompensują tą pryzmatyczna wadę tej lekiej, podręcznej lornetki.

Na pełniejszą ocenę potrzeba poczekać do nocnych testów :salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.