Skocz do zawartości

Ciekawostki ze świata nauki i techniki (doniesienia,komentarze,wnioski)


Rekomendowane odpowiedzi

Ten wątek goni w piętke i zjada własny ogon. Wszystkie analogie i przykłady są czysto z "ludzkiego" punktu widzenia. Świetnie pokazuje to nasze miejsce w mrowisku nr. 3401 w takim to a takim kwadracie "puszczy" galaktycznej. Tylko Wajrak czasami zajrzy i zrobi fotkę na Wszechświatowy portal.

Poważnie do czego zmierzam, nie i jeszcze raz nie możemy przykładać naszej miary do innych cywilizacji. Wystarczy 1000 lat różnicy. Czy możemy sobie wyobrazic ich prawa i technologię ? NIE.

150lat temu ogniska na Sacharze chcieli palić dla marsjan a dziś NH pod Plutona podlatuje . Czy nikogo to nie rozbawia ta dyskusja oprócz mnie ?

 

Andrzej

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz ale jąder atomowych nie przeskoczą żadne cywilizacje żyjące na planetach BEZ KLOSZA - prot-y uciekają nawet najlepszym :(

KLOSZ zaś jest rozwiązaniem o tyle absurdalnym że łatwo może się rozszczelnić gdy wleci w niego meteoroid o średnicy niechby 7 metrów ;)

Mars pozostaje naszym wyzwaniem i problemem choćbyś tego bardzo nie chciał bo dalekie podróże miedzyukładowe to czysta bzdura

ze względu na spalanie się rakiety z racji zgarniania protonów międzygwiezdnych (przy prędkościach rzędu c)

 

To co proponujesz w kwestii pozyskiwania deuteru lub protu na Marsie za 2 i pół miliarda lat?

 

Pozdrawiam

p.s.

@WielkiAtraktor

Brak wizyt/(mocnych transmisji) kosmitów jednak potwierdza moje wnioski (sic!) na pewno podali by nam jakiś wynalazek widząc jak głodujące dzieci umierają w Afryce (sic!)

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekologu,

 

a nie przyszło Ci do głowy, że nasza "cywilizacja technologiczna" ma ledwie jakieś 100 lat? Czy naprawdę wierzysz (sic!) w to, że przez kolejne dwa miliardy lat nasza wiedza nie ulegnie znaczącej zmianie? A co do potwierdzania Twoich wniosków, to zastanów się, czy Twoja interpretacja jest jedyną możliwą, albo przynajmniej czy masz podstawy sądzić, że jest najbardziej prawdopodobna...

 

Pozdrawiam

Piotrek Guzik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mars pozostaje naszym wyzwaniem i problemem choćbyś tego bardzo nie chciał bo dalekie podróże miedzyukładowe to czysta bzdura

ze względu na spalanie się rakiety z racji zgarniania protonów międzygwiezdnych (przy prędkościach rzędu c)

 

 

Czy nie o tym napisałem ? O sianie dla koni dorożek w Londynie XIX wiecznym, o czymś cięższym od powietrza co nie może przecież latać , o nieskończonej ilości paliwa na napęd międzygwiezdny ? Ech.... dobrze że nauka powoli po koleii prostuje te zabobony.

 

Andrzej

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekologu,

 

a nie przyszło Ci do głowy, że nasza "cywilizacja technologiczna" ma ledwie jakieś 100 lat? Czy naprawdę wierzysz (sic!) w to, że przez kolejne dwa miliardy lat nasza wiedza nie ulegnie znaczącej zmianie? A co do potwierdzania Twoich wniosków, to zastanów się, czy Twoja interpretacja jest jedyną możliwą, albo przynajmniej czy masz podstawy sądzić, że jest najbardziej prawdopodobna...

 

 

 

 

To jest zarazem też odpowiedź na powyższy post Andrzeja.

To podaj Piotrku inną (NIŻ BARIERA PROTONÓW I PROMIENOWAŃ NISZCZĄCYCH ASTRONAUTÓW) wiarygodną interpretację braku śladu jakichkolwiek wizyt obcych,

zważywszy że fakt nieuchronności pojawiania się życia białkowego w kosmosie (dalej MUSI działać ewolucja) uczeni ostatnio PRAKTYCZNIE udowodnili:

 

http://astropolis.pl/topic/47831-kosmici-czy-istnieja-i-jacy-moga-byc/page-4?do=findComment&comment=576805

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekologu,

 

Szkoda mi czasu na pisanie kolejny raz tego samego. Już w kliku wątkach na tym forum i na sąsiednim odpowiadałem na podobne pytania od Ciebie.

 

Ustosunkuję się zatem tylko do tego:

 

zważywszy że fakt nieuchronności pojawiania się życia białkowego w kosmosie (dalej MUSI działać ewolucja) uczeni ostatnio PRAKTYCZNIE udowodnili:

 

http://astropolis.pl/topic/47831-kosmici-czy-istnieja-i-jacy-moga-byc/page-4?do=findComment&comment=576805

Przeczytaj artykuł który tam linkujesz do samego końca. Nikt tam niczego takiego jak piszesz nie udowodnił. W szczególności podkreśla to ostatnie zdanie tego tekstu z NYT:

 

Life may still be unlikely, but at least it’s beginning to seem almost possible.

 

Nawet jeśli uda nam się w laboratorium odtworzyć życie, to i tak nie będziemy w stanie oszacować, jak łatwe/trudne jest wyewoluowanie organizmów, które są w stanie zbudować cywilizację technologiczną...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zważywszy że fakt nieuchronności pojawiania się życia białkowego w kosmosie (dalej MUSI działać ewolucja) uczeni ostatnio PRAKTYCZNIE udowodnili:

 

http://astropolis.pl/topic/47831-kosmici-czy-istnieja-i-jacy-moga-byc/page-4?do=findComment&comment=576805

 

Czy przeczytałeś ten artykuł w całości i ze zrozumieniem? Jak doszedłeś do wniosku o "nieuchronności pojawiania się życia białkowego" na jego podstawie? Przecież jest tam mowa tylko o możliwości spontanicznej syntezy jednego nukleotydu. Od tego do działającej białkowej biologii i życia droga jest baaardzo daleka.

 

A co do rozważań na temat tego jak ludzie dolecą na Plutona za 4 miliardy lat aby uciec od powiększającego się Słońca czy jak powstrzymają ubytek wody z atmosfery w skali miliardów lat... Zakładanie, że nawet za milion lat ludzkość będzie istaniała, będzie nadal zamieszkiwała Ziemię, będzie nadal potrzebowała wody, czy nawet tlenu, czy nawet protonów - przy obecnym tempie rozwoju takie założenia nie mają większego sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spore nieporozumienie :)

 

Dałem link do jednego tam postu bo bez sensu było (wydawało mi się) dawać link do kilku blisko siebie położonych postów.

Najwidoczniej nadoptymistycznie założyłem że czytelnik przeczyta też kilka postów poprzedzających i następnych (istotny jest też pierwszy post tamtego wątku),

 

Kilka postów wcześniej oraz ostatni w sumie pokazują tyle udanych eksperymentów i odkryć że prowadzą one do wysoce pewnej hipotezy,

że aminokwasy i RNA muszą pojawiać się w wielu miejscach w kosmosie!

 

Mam nadzieję, że teraz jest to już wyjaśnione, dlaczego miałem bardzo solidne podstawy by stwierdzać, że życie białkowe jest praktycznie pewne!

 

Co do zarzutu Piotrka Guzika. Nie znamy przypadku żeby organizmy nie ewoluowały (99.99% ewoluuje) dlaczego więc nie uważać za normalne i typowe że jakiekolwiek życie oparte na RNA nie powstanie to jednak też będzie ewoluowało.

 

Jak ewoluuje to inteligencja jest tylko kwestią ... czasu.

 

Przy gwiazdach o czasie fazy klasycznej o długości 9 mld lat lub dłużej (np pomarańczowe karły) nie ma podstaw by powstanie inteligencji uważać za coś wyjątkowego (sic!)

 

Zerknij na załączony obrazek :)

 

Gdyby loty kosmiczne pokonały oczywisty na gruncie fizyki i biologii straszny problem promieniowania elektromagnetycznego i rozgrzewania rakiety przez zgarniane protony to wiele cywilizacji,

którym kończyły się dobre warunki na ich macierzystej planecie już by tutaj dawano przybyło i coś zostawiło po sobie lub nawet rządzili !

 

Pozdrawiam

pomaranczowy.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Okazuje się, że kiedyś Praworządność była większa! :)

 

Historia nauki.
Nawet Słońce było kiedyś ... "planetą". Natomiast po odebraniu Plutonowi miana "normalnej" planety walczono jeszcze o nadanie mu, w odpowiednim katalogu, numeru zero (0).
Jednak dostał zupełnie nieciekawy, pierwszy kolejny wolny numer.

 

Naukowcy połączyli sprytnie mózgi kilku małp i powstał mózg o niebywałych możliwościach intelektualnych.
Przypominam, że w tym wątku pisałem już o szympansie bonobo imieniem Kanzi, który sam jeden jest co najmniej tak samo bystry i wyrafinowany językowo jak kilkuletni człowiek.

http://www.komputerswiat.pl/nowosci/wydarzenia/2015/28/powstal-pierwszy-super-mozg-to-poczatek-nowej-ery-organicznych-komputerow.aspx

 

Na Marsie wykryto ślady czegoś co u nas nazywamy "skorupą ziemską kontynentalną". Najwidoczniej geologiczna młodość planet skalistych jest w kosmosie podobna.

http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-3161511/A-home-home-Curiosity-finds-Martian-crust-reveals-red-planet-far-like-Earth-thought.html

 

Co po Plutonie? Na badania czego nastawi się NASA? Mars i/lub księżyce wielkich planet US (sic!)

Pozdrawiam

sensacja.jpg

eu.jpg

eul.jpg

mars.jpg

pq.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nauka i technika nie rozwija się za darmo.
Ich narzędzia i zdobycze nie tanieją zbyt szybko.
Niemniej na rozwoju, wiedzy, pomocy medycznej nie można bezwzględnie oszczędzać.

O jakie kwoty chodzi jednak warto co nieco wiedzieć i mieć porównanie z innymi inwestycjami - niekoniecznie naukowymi.

Pomijając Rosję, Indie i Chiny jako nie śledzone przeze mnie (jak ktoś zna jakąś rewelację w kwestii dużych rakiet to zachęcam do napisania)
mogę napisać, że USA program Space Launch System (SLS) to najbardziej prawdopodobna droga albo szansa świata na lot załogowy na Marsa w tym pięćdziesięcioleciu.
Mimo, że bazuje na starych silnikach z epoki wahadłowców.

Oczywiście prywatna firma SpceX założona przez Elona Muska podjęła prace projektowe nad swoją ciężką rakieta ale ta firma przede wszystkim rozwija i nastawia się na loty komercyjne, a na Marsa czy na Księżyc z dużym ładunkiem nikt nie chce komercyjnie polecieć :)

Z poważnych misji planowanych dla SLS oprócz Marsa w grę wchodzą (raczej wcześniejsze) załogowy lot do jakiejś planetoidy oraz bezzałogowa misja nad Europę.

Moim skromnym zdaniem wyprawa załogowa na Marsa ma sens tylko jeśli nie będzie konkurowała z badaniami Księżyców dużych planet i solidnym zbadaniem jakiejś planetoidy
(lepszym niż powiedzmy niepełny sukces misji Rosetta).
Jedyna spektakularna rzecz szukana na Marsie to ślady życia. Szanse są coraz mniejsze skoro już trochę szukano.
W zasadzie sukcesem byłaby tylko ewidentna skamieniałość dawnego organizmu lub dziś żyjące mikroorganizmy.
Czy oko i młotek geologa - nie mylić z ekologa ;) - na miejscu jest lepsze niż młotek łazika i oko analityka przesłanego obrazu? Trochę szybsze i tyle.

Trafienie takiej skamieniałości to ruletka - taka zresztą jak ... na Ziemi.

Badanie PET/MR w medycynie to odpowiednik rakiety międzygwiezdnej w transporcie.
W tym wątku, na początku, było obszernie, naukowo o badaniu PET/CT, które odpowiadało "zaledwie" rakiecie międzyplanetarnej.
Poszliśmy o krok dalej - tylko znowu ta rzeczywistość $krzeczy i trzeba latać zwykłym samoLOTEM.

Urządzenie potrafiące samodzielnie wykryć zdefiniowanego wroga, wycelować do niego i strzelić.
Decyzje o strzale można mu wyłączyć i pozostawić operatorowi ludzkiemu.
Klienci których stać na zakup, na szczęście, interesują się możliwością wyłączenia od razu.
Musze przyznać trochę racji Szuu w pewnym sporze.
Co prawda świadomych cyborgów biegających wolno między ludźmi nie będzie nawet za cztery miliardy lat (godne zaufania są niewykonalne) ale ...
strzelających cyborgów-policjantów biegających wolno między ludźmi - o ograniczonym zakresie zainteresowań - możemy się doczekać.
Na pewno nie będzie można z nimi pogadać o rzeczach nieistotnych ;)

Pozdrawiam

sls3.jpg

koszty.jpg

npet.jpg

c3d.jpg

bron.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze wnioskuję Pluton został pozbawiony prawa nazywania planetą (i stał się planetą karłowatą)
bo niedostatecznie wyczyścił rejon swojej orbity z innych względnie dużych obiektów.
Ale jak miał to wyczyścić skoro czasu i prędkości (np w stosunku do Merkurego) mu zabrakło - bo zgodnie z moją "regułą ekologa"

"Każda planeta w kosmosie cztery razy dalej od gwiazdy (niż inna) pędzi po orbicie dwa razy wolniej i ma osiem razy dłuższy rok."

Regułę tę udowodniłem w tym poście:

http://astropolis.pl/topic/36543-zagadki-pytania-i-pomysy-na-temat-kosmosu/page-2?do=findComment&comment=473432

________________
Ekonomia to nauka.

Bardzo wysoko ceniony na świecie polski naukowiec, ekonomista (oznaczam go O. reportera R.) dał "wypowiedź", w której poznajemy nowe słowo w tej nauce:
"Finansjalizacja" i to wypowiedź dotykającą, wspomnianą w poprzednim poście, najbliższą wyprawę ludzi na Marsa (sic!)

http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,132749,17699870.html

O: Coś z tym nadmiarem pieniędzy bogacze muszą robić. I zwykle to "coś" jest szkodliwe dla całej reszty.

R: Jachty?

O: Nie chodzi o jachty, niech je sobie mają, maserati i inne. Chodzi o to, że jeśli odbiera się zwykłym pracownikom coraz większą część wytworzonego przez nich zysku i zostawia go korporacjom, właścicielom firm, to oni albo te nadwyżki trzymają na kontach, albo wpuszczają w rynki finansowe, gdzie pieniądze się kręcą, czyniąc rozmaite spustoszenia. Tu dochodzimy do problemu finansjalizacji, mojego ulubionego, tym się zajmuję naukowo.

R: Finansjalizacja?

O: To proces, który oddala pieniądze od rzeczy użytecznych, od towarów i usług. I od pracy. Polega głównie na kreowaniu rozmaitych instrumentów finansowych. To są najdziwniejsze rzeczy. Jak się zaczyna rozmowę z ekonomistą o instrumentach finansowych, to on zaraz mówi: "Przepraszam, ale ja się na tym nie znam, ja tego nie rozumiem".

R: Pan rozumie?

O: Nie zawsze, bo tam są rzeczy dziwne. Na przykład można obstawić, czy człowiek wyląduje na Marsie, poważne instytucje finansowe tworzą takie instrumenty. Albo handlują śmiercią. Ktoś skupuje od niezamożnych ludzi polisy na życie, w zamian wypłaca im co miesiąc rentę i zakłada się, ile delikwent pożyje. Im krócej, tym lepiej, bo zgarnia się wtedy wypłatę z jego polisy. Te polisy się łączy w pakiety - tzw. CDS - i taki produkt bank sprzedaje jako fantastyczną bezpieczną inwestycję.

R A co to szkodzi?

O: Szkodzi. Jeśli jest pan biznesmenem i ma wolne 50 mln dolarów z zeszłorocznego zysku, to może pan to zainwestować w budowę nowej fabryki, powiedzmy w Polsce, albo wsadzić w finansowe kasyno. I okazuje się, że kasyno jest bardziej pociągające.

___________
Nowoczesne samoloty są naprawdę odporne na uderzenie pioruna.
Pilot bojąc się jednak jakichś drobnych usterek zwrócił ale nie było to potrzebne jak się okazało.


Pozdrawiam

p.s.

O Finansjalizacji więcej można znaleźć tutaj:

 

http://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/rynki-finansowe/finansjalizacja-kleska-urodzaju-w-gospodarce/

http://www.pitwin.edu.pl/artykuly-naukowe/finanse/2185-finansjalizacja-zarys-problematyki

Niejako nawiązując do trosk wspomnianego profesora O.

wypowiedział się o ekonomii świata czy Europy inny znany ekonomista (obrazek)

 

 

as.jpg

belka.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważna doradczo dla władz w USA Association of Universities for Research in Astronomy (AURA) przeanalizowała plany NASA i zauważyła,
że najbliższe projekty (na lata 20-te naszego wieku) zaniedbują sprawę dokładniejszego, i skutecznego badania exoplanet!

Zarekomendowała umieszczenie w kosmosie w 2030 roku, względnie taniego a dobrego, The High Definition Space Telescope,
który "stands at the end of an exciting line of exoplanet research".

Domaga się go tym bardziej, że dotychczas udowodniono istnienie wielu układów planetarnych ale niestety względnie daleko.
Wyławiane bliżej (np 200-300 l.ś. od nas) dadzą większe szanse na detekcję życia, itp.


Teleskop będzie pięć razy większy od Hubble, z lustrem 40 stóp średnicy i będzie "latał" dookoła Słońca milion mil od Ziemi - i warto będzie go (w razie czego) naprawiać.

Teleskop będzie wyposażony w wewnętrzny koronograf, który zablokuje światło od gwiazdy centralnej, co ułatwi analizowanie światła z planet.

http://www.nytimes.com/2015/07/14/science/space/the-telescope-of-the-2030s.html?action=click&contentCollection=Space%20%26%20Cosmos&module=RelatedCoverage&region=Marginalia&pgtype=article


Pozdrawiam

p.s.

Radioteleskopy najlepiej kierować w miejsca jakoś rokujące większe nadziej niż przypadkowe. Każde takie narzędzie się przyda :)

p.s.2

Zabawna ilustracja pochodzi z linkowanego portalu (to nie żart ani kaczka dziennikarska z byle jakiego portaliku)

14OUTTHERE-master675.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"W klinice chirurgii ogólnej i transplantacyjnej Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus w Warszawie we wtorek tuż po godz. 20
zakończył się pierwszy w Polsce tzw. przeszczep łańcuchowy nerek pobranych od żywych, niespokrewnionych dawców."

Część zabiegów zrealizowano laparoskopią 3D (na zdjęciu widzimy laparoskopię w innym szpitalu).

http://fakty.interia.pl/polska/news-zakonczyl-sie-pierwszy-w-polsce-przeszczep-lancuchowy,nId,1840446

Przypuszczam, że robi się tak aby nie dochodziło do potajemnego kupowania od kogoś nerki na przeszczep, ale korzystano z dawców skłonnych pośrednio dać nerkę znajomej osobie.
W Polsce w grę wchodzą bezpośredni krewni, a wyjątkowo inne osoby (wtedy za zgodą sądu).
Gdy znajdzie się grupa chorych i dawców, taka że każdy z dawców pasuje do jednego z chorych w całej grupie, przeprowadza się kilka przeszczepów naraz.
W tym samym mniej więcej czasie (żeby nie dochodziło tylko do pozornej zgody dla ominięcia zakazu zakupu nerki).
Jest to zabieg technicznie nie banalny. Zwłaszcza gdy prawie jednocześnie pracuje kilka zespołów.


Sporysz – przetrwalnik pasożytniczego grzyba buławinki czerwonej atakujący miedzy innymi ziarna żyta, jęczmienia, pszenicy i ryżu.
Zwłaszcza w dawnych czasach (obecnie dość skutecznie zwalczany w cywilizowanym świecie).
Spożycie mąki z ziaren nim zarażonych powodowało ergotyzm czyli halucynacje, a czasem nawet przykurcz mięśni prowadzący do martwicy ludzkiej kończyny (domniemywano trąd).
W czasach gdy toksykologia, epidemiologia i psychiatria prawie nie istniały był to poważny problem i nie łatwo było znaleźć przyczynę takiego zachowywania się człowieka.

http://www.tvr24.pl/wiadomosc-Sporysz_znany_i_nieznany-111.html

"Znane są przypadki, że w niektórych miejscowościach w pewnych okresach żadna ciężarna kobieta nie mogła donosić płodu i wszystkie ciąże kończyły się poronieniem.
To też wina sporyszu, a właściwie zjadania chleba z mąki zboża, w którym było dużo porażonych ziaren."

Wszystko to oznacza to, że w razie ogólnoświatowej katastrofy (impakt dużego ciała kosmicznego, światowa wojna atomowa)
ludzkość przyzwyczajona do żywienia się zbożami może napotkać dodatkowe problemy z odtworzeniem populacji i zniknąć. Tej choroby nie wyeliminowano jak czarną ospę.
Motyw zatrucia pokarmowego skutkującego dziwnym zachowaniem i niezwykle trudnego do wykrycia wykorzystał S.Lem w jednej ze swoich późniejszych książek fantastyczno-naukowych.


Najnowsze odkrycie wskazują, że protoplastą wszystkich węży było zwierzę lądowe, które mieszkało częściowo pod ziemią, ryło sobie norki i jeszcze miało nóżki.


Pozdrawiam

 

pn.jpg

sporysz_72219_466_2368310.jpg

prasnake.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarekomendowała umieszczenie w kosmosie w 2030 roku, względnie taniego a dobrego, The High Definition Space Telescope,

[...]

Teleskop będzie pięć razy większy od Hubble, z lustrem 40 stóp średnicy i będzie "latał" dookoła Słońca milion mil od Ziemi - i warto będzie go (w razie czego) naprawiać.

 

jeżeli nie znajdą takiego na allegro to z tą taniością może być problem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W stosunku do innych przedsięwzięć planowanych w najbliższych kilkunastu latach.

Autorzy tak to rozumieją i piszą nawet o względnie rozsądnej ekonomicznie rakiecie jaka ma być użyta.

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sensacja - przynajmniej od strony nazwy. Nazwa okazała się do bani.
Okazało się, że węże dusiciele wcale nie zabijają swoich ofiar przez uduszenie.
To by za długo trwało. Ściskają swoje ofiary tak, żeby zaburzenia ciśnienia krwi spowodowały śmiertelny atak serca.
Musimy sobie teraz całkowicie zmienić naszą wizję świata przyrody w tym zakresie.
Powolne, wielominutowe duszenie się ofiar (czasem nawet ludzi) okazało się ...

SF :)

Pozdrawiam

dusiniedusi.jpg

Indie.jpg

typy_gwiazd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezydent Obama ogłosił ambitny plan budowy najszybszego komputera na świecie, maszyny o prędkości daleko poza zasięgiem najnowszych stosowanych technologii
celem wykorzystania jej do odkryć przede wszystkim w zakresie prognozowania zmian klimatu, medycyny, biologii i astronomii! :)

 

Dane uzyskane przez obserwacje kosmosu są obrazami zjawisk astronomicznych. Aby zrozumieć te dane, musimy konstruować teorie oparte na fizyce i gdby to było możliwe, prowadzić eksperymenty na podstawie tych teorii. Jednak zjawisk astronomicznych praktycznie nie da się odtworzyć w laboratorium. Z drugiej strony, astronomia teoretyczna stara się zrozumieć zjawiska astronomiczne przez rozwiązywanie równań. W pewnych przypadkach nie jest łatwe rozwiązanie takich równań. Silne komputery mogą pomóc astronomom. Astronomiczne symulacje dotyczą określonych obiektów, ich budowy, zmian, a nawet całego Wszechświata.

 

Przypomnę, że wnętrza gwiazd, a zwłaszcza wnętrza wybuchającej supernowej zbyt dobrze nie widzimy i od lat symuluje się je i akceptuje sporo wniosków z takich symulacji.
Tak samo powstawanie nowych gwiazd i planet bywa symulowane. Właśnie symulacje komputerowe jakiś czas temu pokazały, że zapadająca się materia często "woli" stworzyć układ podwójny (dwóch gwiazd).

Symuluje się też zderzenia galaktyk - z tym lepszym skutkiem im lepszy algorytm i lepszy komputer.

Te "tańsze" czasem widowiskowo wyglądają ale dają wyniki nie realne i nie obserwowane w kosmosie :)
To ostatnie (o lipnych symulacjach zderzenia galaktyk) to akurat wiem od znajomego czynnego astronoma jak i to, że ewolucja galaktyk przebiega zazwyczaj
poprzez powstawanie nieciekawej, jajowatej galaktyki eliptycznej po zderzeniu się dwóch galaktyk spiralnych, a nie odwrotnie.

Więcej

 

http://www.nytimes.com/2015/07/31/technology/us-sets-goal-for-faster-supercomputers-much-much-faster.html?rref=collection%2Fsectioncollection%2Fscience&action=click&contentCollection=science&region=stream&module=stream_unit&contentPlacement=3&pgtype=sectionfront

 

http://www.cfca.nao.ac.jp/en/pr/20141113

 

http://astronomy.swin.edu.au/supercomputing/

 

Pozdrawiam

aterui_chi_w_s.jpg

goko.jpg

goko2.jpg

IMG_08191.jpg

sn.jpg

ug_s.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewne rzeczy, odnośnie przemieszczanie się człowieka po wodzie, są na pewno niemożliwe (prawa mechaniki kwantowej działają nieubłaganie od co najmniej 14.7 mld lat,
a jeśli uwzględnimy poważnie rozważane przez sporą część fizyków teorie cyklicznego wszechświata albo wielkiego odbicia to prawa fizyki działają od zawsze czyli od nieskończonej przeszłości),
ale akurat takie (intuicyjnie niewiarygodne trochę) przemieszczanie się jak w doniesieniu z poważnego portalu (BBC) okazało się możliwe.

 

Motocykl wodoodporny, jeżdżący po wodzie i to niekoniecznie po słonej wodzie (co jest gęstsza od słodkiej, aczkolwiek daleko jej do fenomenalnej w tym względzie cieczy - rtęci).
Na filmie widać też ambitne jazdy, z niegwałtownym skręcaniem, wąskimi ciekami wodnymi na lądzie (sic!).
Koło przedniego koła są zamocowane malutkie narty.

 

http://www.bbc.com/news/world-asia-33767813

 

Pozdrawiam

m1.jpg

m2.jpg

m3.jpg

m4.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nauka (Geografia) operuje ostatnio coraz częściej i nie bez racji pojęciem "migracje klimatyczne".
W materiale co prawda napisano o innym powodzie tej konkretnej migracji aż 700 osób naraz ale konflikty zbrojne są częstsze tam gdzie globalne ocieplenie utrudnia życie i wymusza większą rywalizację o dobra wymagające wody. Wiem to z artykułów na ten temat w Świat Nauki, jak też wiem z nich, że globalne ocieplenie w naszym rejonie planety najsilniej utrudni życie w krajach w szerokim otoczeniu Morza Śródziemnego - stąd spodziewać się należy wielkich migracje z Afryki do Europy oraz z takich krajów jak Turcja, Hiszpania czy Bułgaria do krajów bardziej na północ.

Przy okazji dość zaskakująca informacja techniczna - co może przewrócić na morzu pojazd wodny tak wielki, że płynie na nim aż 700 osób.

Świat zastosowań nauki i techniki przyspiesza. Pewne urządzenia, o których wielu z nas pomyślałoby, że są z filmu SF już istnieje lub pojawi się na pewno - dosłownie za rok lub dwa!

Fakty oficjalne są takie, że łazik Curiosity został wysłany miedzy innymi celem znalezienia skamieniałości marsjańskich organizmów ale ich nie znalazł.

Niemniej na zdjęciach ludzie dopatrują się ich intensywnie i czasem prawie skutecznie.

http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-3186416/What-images-dark-lady-crab-like-alien-facehugger-spotted-Mars-latest-bizarre-claims.html

Pozdrawiam

11.jpg

22.jpg

angular_momentum.jpg

cu.jpg

niem.jpg

imig.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nauki w dziedzinie techniki to, między innymi:
akustyka, architektura i urbanistyka, atomistyka(chyba w Polsce ten kierunek na uczelniach już się pojawił?), automatyka i robotyka, biocybernetyka i inżynieria biomedyczna,

budownictwo."

Ten sfotografowany dwa razy hotelik do obserwacji gwiazd to nie wiem czy jest idealny jeśli chodzi o jakość optyki (gwiazd) ale jednak daje opcję unikania owadów, żmij, niedźwiedzi, nietoperzy wampirów (które zarażają ludzi śpiących w Ameryce Południowej wścieklizną, a same nie chorują) czy innych nieprzyjemnych rzeczy podczas oglądania nieba w nocy - nieosiągalną w powszechnie dostępnych dziś domach, domkach czy namiotach.

Polscy lekarze nie mają raczej styczności z aktualnie lub niedawno czynnymi (np na ISS) astronautami ale znany polski portal medyczny interesuje się światowymi problemami medycznymi także w zakresie astronautyki. To znakomicie. Tym bardziej, że weszliśmy do ESA!

Łatwo zrobić coś dużego. Trudniej zminiaturyzować. Swego czasu szczytem myśli technicznej i wykonania w budowie aut był słynny angielski Mini (wygrywał prawie wszystkie rajdy na normlnych trasach, w których konkurował z dużymi autami - co tak denerwowało przeciwników, że w końcu zabroniono startów tym modelem pod jakimś zarzutem-pretekstem).
Polacy zaś produkowali podobnie mocno zminiaturyzowane auto, które, jak widać, dało radę Afryce (sic!).
Uchylę rąbka technicznej tajemnicy (z autopsji), że warto było mieć zawsze ze sobą pewne zapasowe części albo życzliwych ludzi po drodze.

 

Jest co najmniej kilku poważnych fizyków/teorii, z których wynika, że nasz wszechświat może być tylko małą bańką w nieograniczonym multiwszechświecie :o

Pozdrawiam

fiedlerowie.jpg

h1.jpg

h2.jpg

H3.jpg

koswzr.jpg

statystyki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naukowcy odkryli, że światło odbite przez barwniki fotosyntetyczne w żywych organizmach, takich jak rośliny, ulega specyficznej polaryzacji, która pozwala odróżnić to światło od światła odbitego od zielonej skały, wody lub minerałów. Szukając takiej polaryzacji, możemy wykryć życie roślinne na innych planetach.

Wyniki takich badań mogą stanowić nowy sposób znalezienia życia obcego poza naszym układem słonecznym, uzupełniając obecnie najczęściej realizowany pomysł - wykrywanie sygnałów radiowych od innych istot.

Obecne istniejące teleskopy pozwalają na takie badanie na niewielką odległość - kilku lat świetlnych - na przykład rejonu najbliższej od nas gwiazdy Alpha Centauri.

http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-3189512/Will-soon-spot-Little-Green-PLANTS-space-Light-closest-star-Alpha-Centauri-reveal-signs-alien-life-planets.html

 

Pozdrawiam

green.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z okazji upałów polatajmy naukowo-technicznie nad wodą.


W latach 20 ubiegłego wieku piloci zaobserwowali, że w momencie gdy samolot znajduje się kilka metrów nad pasem startowym, wyraźnie rośnie siła nośna wytwarzana pod skrzydłami.

"Efekt ekranu" w końcu skutecznie wykorzytstali Rosjanie. Stworzyli coś przerażająco ogromnego, szybkiego i mogącego świetnie spisywać się w roli maszyny bojowej.

Długość pojazdu sięgała niespełna 92 m, a rozpiętość skrzydeł wynosiła 37 m, przy czym były one zdecydowanie krótsze niż samolotowe. Taka konstrukcja pozwalała KM unosić się na maksymalnie kilkanaście metrów ponad powierzchnię wody.
Jak ogromna była to konstrukcja, pokazuje także waga – ważył on 240 ton, a z ładunkiem nawet 544 ton!
Dla porównania, największy obecnie samolot pasażerski - Airbus A380 - waży „zaledwie” 275 ton.

"Kaspijski potwór” operował na Morzu Kaspijskim. Jedyny wyprodukowany egzemplarz zatonął w roku 1980.

Zatonięcie nie zniechęciło Rosjan do dalszych pracy. Dzięki nim powstał ekranoplan Łuń (Projekt 903) - gigant, który przeraził analityków amerykańskiego wywiadu. Przerażał tym bardziej, że przeznaczony był do zwalczania okrętów. Wysoka prędkość sprawiała, że prawie każdy okręt wojenny był bez szans w starciu z tą jednostką.

Ekranoplan mógł operować tylko w granicach akwenu Morza Kaspijskiego, a fale powyżej 5 metrów sprawiały, że stawał się całkowicie bezużyteczny. Jedyny egzemplarz rdzewieje do dziś w jednej z rosyjskich stoczni.

To, co stworzyli Rosjanie, bardziej można określić jako hybrydę samolotu i okrętu niż samolot. Według obowiązującej dziś nomenklatury, która wynika między innymi z decyzji Międzynarodowej Organizacji Morskiej, ekranoplan należy bardziej uznać za latający statek niż za pływający samolot.

http://tech.wp.pl/kat,130034,title,Latajacy-statek-jedna-z-najwiekszych-zagadek-ZSRR,wid,17776562,wiadomosc.html


Pozdrawiam

ekranoplan-lun-projekt-903-1-660.jpeg

ekranoplan-lun-projekt-903-2-660.jpeg

oci.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co pamiętam ekranoplany miały być niszczycielami lotniskowców, amerykanie bali się tego jak cholero bo obiekt lecący tak nisko nad wodą był nie wykrywalny dla radaru tak to wygląda teraz https://www.google.pl/maps/place/42%C2%B052'54.0%22N+47%C2%B039'24.0%22E/@42.8816667,47.6566667,592m/data=!3m1!1e3!4m2!3m1!1s0x0:0x0

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.