Skocz do zawartości

Ciekawostki ze świata nauki i techniki (doniesienia,komentarze,wnioski)


Rekomendowane odpowiedzi

Szuu, Moim zdaniem należy chyba uwzględniać także szybko działające siłowniki (itp.) które mogą obracać osie tych kółeczek i robić inne sztuczki (np. zatrzymywać) w ułamku sekundy?

Aż trudno sobie wyobrazić co może wyczyniać komputerowo sterowany szybko działający układ tam schowany :)

Tak na intuicje wolę oczywiście ten nowy skuter od zwykłych.

Jak się wsiada i rusza (po zamknięciu ścian) to nie można już mieć raczej stóp na ziemi - czyli on MUSI MIEĆ te kółka (opisane przez Mateusza). Stoi bez podpórki. Prawie magia :)

 

Pozdrawiam

p.s.

Najdroższa materia na Ziemi? .... antymateria :)

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o, nawet piszą co ma:

We use electronically-controlled control moment gyroscopes (CMGs) to generate thousands of ft-lbs of torque.

 

czyli macie rację, jest aktywnie sterowany a żyroskopy są elementem układu wykonawczego (obracanie osi powoduje powtanie momentu prostopadłego do tego obrotu)

 

a pomysł motocykla który dzięki żyroskopowi sam stoi ma już ponad 100 lat :)

nadwochkolkach.jpg

tu można poczytać teorię

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HISTORIA KULTURY / BIOLOGIA

 

Znany amerykański aktor, muzyk i policjant (tak!) Steven Frederic Seagal znający doskonale dalekowschodnie sztuki walki aikido, judo, karate, kendo i kung-fu w jednym z filmów fabularnych boryka się z tajemniczo wszechobecnym przeciwnikiem, który zdaje się poruszać z miejsca na miejsce jakimś pojazdem nieomal z szybkością światła.

Pod koniec filmu okazuje się, że sprawa jest prostsza.
Seagal musiał pokonać dwóch bliźniaków jednojajowych.
W ostatniej scenie mówi: "Dobrze, że nie było trojaczków".

Wielu widzów (w tym i ja) śmiało się w kinach uznając to za ewidentnie antynaukowy żart ...

 

do czasu :)

 

Znany magik estradowy David Copperfield niektóre numery (np przeniknęcie przez Chiński Mur) rozegrał tak jakby miał bliźniaka?! Kto wie ;)

 

Ciekawe czy bliźniacy jednojajowi mają jednakowe odciski palców?
Jest to o tyle istotne, że obecnie do paszportów skanuje się je i dwóch nie dałoby rady niepostrzeżenie wjechać na takie występy do innego kraju (gdyby paszport wywiózł z powrotem jakiś pomocnik).

 

Jakie numery mogłyby odgrywać jednojajowe trojaczki jako rzekomo jeden magik łatwo sobie wyobrazić :)

Coś jak z tym elektronem, co rozwalił definitywnie ludzką intuicję naukowców, bo przelatuje jednocześnie przez dwie szczeliny :D

 

"Jeśli sądzisz, że rozumiesz mechanikę kwantową, to nie rozumiesz mechaniki kwantowej." (Richard Feynman - amerykański fizyk).

 

Pozdrawiam

p0443n91.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) super rozwiązanie, ale raczej dla rolnictwa a nie dziko żyjących roślin.

Bardzo dobrze że pracują nad sprzętem dla szklarni, bo obecnie używa się trzmieli w szklarniach, a te są masowo wyłapywane z lasów ( wykopywane całe kolonie ) łowcy trzmieli dostają kilkaset euro za kolonie, ten czarnorynkowy proceder kwitnie. Niby możliwe jest chemiczne zapylenie większości upraw szklarniowych ale nie wszystkie, a dodatkowo nie wszyscy lubią pomidory z zielonym glutem zamiast nasion.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eksploracja naukowa głębin oceanicznych jest bardzo podobna do eksploracji Marsa. Tu i tam wykorzystuje się półautomatyczne roboty sterowane z centrali przez ludzi.

 

Stroje zdobywców wysokich gór zaczynają przypominać stroje astronautów lub sceny z filmów SF - to wynik gigantycznego rozwoju technologii, także tej dla wojska. Jedną z cech takiego ubrania jest nie dopuszczanie kropel deszczu do ciała ale odprowadzanie na zewnątrz potu. Nie tylko ubiory ale też zaawansowana technika medyczna najpierw jest dostępna dla wojska. Uczestnik misji bodajże na Bałkanach trafia po złamaniu nogi do wspartego najnowszą techniką szpitala polowego, w którym nogę zabezpiecza mu się operacyjnie nowoczesnym rusztowaniem metalowym w sposób nieosiągalny w najnowocześniejszych polskich szpitalach. Po kilku dniach taki X-Man może z tym chodzić. XXII wiek :)

 

Zwróćcie uwagę, że kombinezon tego wybitnego Polaka jest zielony, a teren szary - jak grunt na wielu zdjęciach z Księżyca.
To nie do końca przypadek - moim zdaniem. Ziemia i Księżyc powstały przez przemieszanie materiału z dwóch planet,
które zderzyły się kilka miliardów lat temu, więc nic dziwnego, że i na Ziemi naturalny grunt bywa szary.

 

Fotografia z niebem w tle może być dość ciekawa jeśli jest robiona przez pilota dużego samolotu pasażerskiego. Ciekawe jakie czasy stosuje? :)

 

Pozdrawiam

medycyna.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za śmieszną kwotę, niecałe 1000 dolarów, można było niedawno kupić charakterystyczną, sporą rzecz, która była na Księżycu i nadal zawiera ziarenka pyłu z Księżyca. Nabywczyni nie wykazała się umiejętnością oceny sytuacji i przewidywania co się zdarzy i ... straciła eksponat. Ciekawe ile był wart zdaniem ekspertów i ile dostanie na otarcie łez?

 

"Naukowcy byli dość zdezorientowani tymi wynikami.
Wyglądało na to, że prędkość światła względem różnych obserwatorów się nie zmienia, niezależnie od ich ruchu, co było dość bezprecedensowe.

Na początku XX wieku różni ludzie proponowali kolejne wyjaśnienia, a wśród nich Lorentz, Poincare i wreszcie Einstein. Ten ostatni w 1905 roku przedstawił opis znany dziś jako Szczególna Teoria Względności, oparty na 3 założeniach:

 

1.(Czaso)przestrzeń jest jednorodna i izotropowa, tj. nie ma we Wszechświecie wyróżnionych punktów ani kierunków.

 

2.Nie ma wyróżnionych układów inercjalnych, w każdym z nich prawa fizyki są takie same - to jest tzw. zasada względności Galileusza.

 

3.Prędkość światła jest taka sama we wszystkich układach odniesienia - wniosek z eksperymentu Michelsona-Morleya.

 

Eter przestał być wobec tego potrzebny - od tej pory c było po prostu prędkością uniwersalną, niezależną od tego, kto ją mierzy. Przy okazji płyną z tego różne niezwykłe wnioski, takie jak wolniejszy upływ czasu u poruszających się obserwatorów czy skracanie się ciał w ruchu.

Zostaje tu jednak pewna luka - można się kłócić, i niektórzy ludzie rzeczywiście to robią, że trzecie założenie nie jest wystarczająco udowodnione. Eksperyment Michelsona-Morleya mógł być za mało dokładny lub mógł dać zerowy wynik w pewnych szczególnych okolicznościach, mimo że prędkość światła nie jest stała. Stąd STW może być (a wg niektórych po prostu jest) nieprawdziwa.

Wszystko to prawda, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że to trzecie założenie wcale nie jest potrzebne do otrzymania STW.
...
Otrzymaliśmy więc Szczególną Teorię Względności, nie zakładając stałości prędkości światła.
Jeśli więc nawet okazałoby się, że prędkość światła może zależeć od układu odniesienia - co nie jest całkowicie wykluczone - nie ma to żadnego znaczenia dla zjawisk, które zatruwają życie przeciwnikom STW, takich jak dylatacja czasu, skrócenie Lorentza czy istnienie uniwersalnej prędkości. Te zjawiska wynikają z czegoś znacznie ogólniejszego, niż stałość prędkości światła i żeby całkowicie zmienić ich interpretację, trzeba by było odkrycia znacznie większego, niż niestałość prędkości światła."

Więcej:
https://ebvalaim.pl/2016/09/10/szczegolna-teoria-wzglednosci-bez-zalozenia-o-stalej-predkosci-swiatla/

 

 

Natomiast interpretacja zdjęcia terenu zdecydowanie zależy od układu odniesienia - jak widać :)

 

Pozdrawiam

tor.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linie lotnicze świata uzgodniły na swoim spotkaniu sadzenie przez nie nowych drzew w zamian za przyszły wzrost emisji CO2 z samolotów.
Te nowe drzewa wyłapią odpowiednią ilość CO2.
Już obecnie wszystkie samoloty na świecie emitują do atmosfery tyle CO2 co całe Niemcy do wszystkich swoich celów.
Ostatnie porozumienie klimatyczne (paryskie) dotyczące CO2 (USA, CHINY i reszta) postawiło bowiem lotnictwo (międzynarodowe firmy) w niezręcznej i niejasnej sytuacji i widocznie wolą uprzedzić jakieś pomysły "z zewnątrz" ;)

http://www.bbc.com/news/science-environment-37573434

Dyskretnie jakoś(?) zamocowany pierścień robi mocne wrażenie na tej wystawie. Chyba ma przypominać UFO lub antygrawitacyjny pojazd ludzi w przyszłości :)

Ciekawe czy tak zabarwione szyby jakie ma to auto spełaniałyby normy, oraz oczywiste wymogi bezpieczeństwa?

Pozdrawiam

autoxxiw.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwiazdy sportu agitują, a nawet doprowadzają (np w Chinach) do pojawiania się na świecie bardziej restrykcyjnych przepisów odnośnie handlu produktami z zagrożonych wymarciem zwierząt (np kością słoniową).
W Johanesburgu odbywa się spotkanie w tej sprawie.
Przy okazji przypomina się o feneomenalnym działananiu proekologicznym - odtworzeniu populacji najszybszego drapieżnika na naszej planecie - sokoła wędrowego. Prawie wyginął w latach 1960 - 1970, a dziś prawie każda katedra w Wielkiej Brytanii ma swojego sokoła wędrownego.

http://www.bbc.com/news/science-environment-37563460

Pozdrawiam

pcp.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwiazdy sportu agitują, a nawet doprowadzają (np w Chinach) do pojawiania się na świecie bardziej restrykcyjnych przepisów odnośnie handlu produktami z zagrożonych wymarciem zwierząt (np kością słoniową).

W Johanesburgu odbywa się spotkanie w tej sprawie.

Przy okazji przypomina się o feneomenalnym działananiu proekologicznym - odtworzeniu populacji najszybszego drapieżnika na naszej planecie - sokoła wędrowego. Prawie wyginął w latach 1960 - 1970, a dziś prawie każda katedra w Wielkiej Brytanii ma swojego sokoła wędrownego.

 

http://www.bbc.com/news/science-environment-37563460

 

Pozdrawiam

 

Odnosząc się do newsa z grafiki... dobrze że to nie były japońskie szerszenie. Tu jest filmik jak 30 szerszeni morduje cały ul pszczeli.

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O PEWNYM SATELICIE

26 września 1983 roku mogło dojść do wyeliminowania gatunku Homo sapiens sapiens z powierzchni naszej planety.
Niewiele dni wcześniej ZSRR zestrzelił samolot pasażerski Korei, który wleciał nad jego teren.
Świat potępiał ZSRR sugerując amoralność i agresywność tego kraju. Szef ZSRR Andropow był w szpitalu.

Radary rosyjskie nie potrafiły wtedy wykrywać rakiet z ładunkami atomowymi lecących z USA zanim nie pojawiły sie one nad horyzontem. Kilka tygodni wcześniej Rosjanom udało się umieścić w kosmosie satelitę obserwującego USA pod kątem startu rakiet.

W omawianym dniu podpułkownik Stanisław Petrow pełnił dyżur w systemie "Oko" i dostał od niego informację z satelity, że Amerykanie wystrzelili dwie rakiety. System pokazywał to bardzo wyraźnie. Pierwsza i zaraz po niej druga.

Posiadający cywilną przeszłość człowiek nie zdecydował się na meldowanie o ataku bo nie ufał do końca systemom technicznym (zwłaszcza nowym). Po chwili, ku jego utrapieniu, wystartowały jeszcze trzy rakiety.
Stanisław uznał, że atak jest dziwny bo, jego zdaniem, powinno polecieć dużo wiecej rakiet w relnym przypadku pierwszego ataku, więc znowu nie zdecydował się na przekazanie dalej informnacji o ataku. Cały czas czekał na "dolot" rakiet nad horyzont osiągalny dla naziemnych radarów. Było to dość ryzkowne bo poważnie skracało czas rekacji (w odwecie za Moskwę) z 29 minut do znacznie mniejszej liczby, a jeszcze potrzebny był czas na decyzje osób wyżej - w szczegóności chorego Andropowa.

Nagonkowy klimat mógł uprawdopodobnić w ich umysłach wersję, że zaczał się totalny atak na ZSRR i mogło być "różnie".

W takim przypadku www.astropolis.pl dziś by nie istniało :(

Fałszywe alarmy spowodowane były unikalnymi odbiciami światła słonecznego od chmur na dużej wysokości.
Satelita nie kłamał co widzi tylko nie znano takiej interpretacji.

Petrow nie został ani nagrodzony ani ukarany ale już niezbyt długo pracował w wojsku.
Po 10 bodajże latach napisała o tym wzmiankę jakaś rosyjska gazeta.
Żona spytała Stanisława co ty tam wtedy właściwie zrobiłeś?
Odpowiedział jej:

Nic. Zupełnie nic! :D

Zachodni świat docenia go (ma tytuł "Obywatel Świata") i udało mu się wręczyć kiedyś kopertę z tysiącem dolarów - za połowę tej sumy kupił sobie odkurzacz bo żyje skromnie w mieszkaniu w zwykłym bloku jak wielu innych ludzi.

W dawnej Austrii ("z przyległościami") władczyni - Maria Teresa - ustanowiła kiedyś medal za służbowe nieposłuszeństwo.
Tylko wtedy był wręczany gdy niesposłuszeństwo okazało się słuszne i załatwiło coś pożytecznego.


Pozdrawiam

SAMOZAOr.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego samozaorania, to ciekawe na ilu stronach antyszczepionkowych nie będzie nawet wspomnienia o tych badaniach. I Ci ludzie nazywają się tymi, którymi nikt nie manipuluje. Możliwe, że za bardzo się przejmuję, ale smutno mi zawsze jak myślę o takich sprawach :(

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Pana Stanisława Pietrowa - kiedyś wywiad z nim zrobiło Planete, można go ciągle znaleźć w popularnej przeglądarce filmów, po wpisaniu "czerwony guzik". To prosty sposób, aby się przekonać jak skromnym jest człowiekiem. Gorąco polecam ten wywiad, z wysokim prawdopodobieństwem zawdzięczamy my wszyscy temu człowiekowi bardzo wiele. I jego chłodnej, zdrowej kalkulacji :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnioski z potężnego artykułu National Geographic o planowaniej przez Amerykanów misji "Mars 2020".

 

news.nationalgeographic.com/2016/10/alien-fossils-nasa-exploring-mars-2020-space-science

 

 

Tytułem wstępu jedno z pierwszych i kilka zdań z końcowej cześci artykułu.

"Czy jesteśmy sami we wszechświecie?
...
Instrumenty na pokładzie łazika misji Mars 2020 pozwolą na identyfikację próbek skalnych, które będą bardzo
obiecującymi kandydatami na zawierające skamieniałości ale sam łazik nie będzie w stanie zweryfikować ich istnienia.
Będziemy musieli poczekać aż te skały zostaną sprowadzone na Ziemię, albo przez przyszłą wyprawę żywych ludzi na Marsa albo
przez zrobotyzowaną misję odbiorczą tych próbek.

Geolodzy na Ziemi będą mogli potwierdzić skamieniałości w swoich laboratoriach przy użyciu najbardziej zaawansowanych
urządzeń."


Dalsze konkluzje artykułu:

Mikroorganizmy mogły zostawić w skałach makroskopowo widoczne struktury tak samo jak małe termity budują wielkie termitiery.

Na nasze szczęście skały w których natura zdeponowła (może) ślady dawnych organizmów na Marsie nie zostały tam tak "wymaglowane" przez ruchy tektoniczne i inne zjawiska jak na Ziemi.

Jakiś czas temu mieliśmy nadzieje i rozczarowanie ze strukturami znalezionymi w meteorycie z Marsa - ALH8400.
Trzeba być ostrożnym.

O obecności śladu bakterii w skamielinach może świadczyć obecność kryształów magnetytu jakie one właśnie produkuja ale ...

muszą miec pewnien charakterystyczny łańcuch bo inaczej uważa się, że stworzyła je w meteorycie fala uderzeniowa (i takie "nieodpowiednie" kzyształy znajdowano).

Z kolei takie na przykład stromatolity mogą się tworzyć także bez pomocy mat mikrobiologicznych.

W 2008 roku łazik Spirit sfotografował niezwykłą, kalafiorowtatą formację krzemionki, wewnątrz krateru Gusev Marsa, która była bardzo podobna do tworów bakterii żyjących wewnątrz gorących źródeł na Ziemi.

Zawleczone przez łaziki ziemskie organizmy mogą zmylić badaczy zwłaszcza, że nowy łazik bedzie miał coś w rodzaju "węchu lub smaku" na substancje towarzyszące potencjalnym skamieniałościom organizmów.

Jest sporo dyskusji jakie miejsce wybrać na lądowanie i około 15 kilometrową trasę zbierania skał.
Są na Marsie zdiagnozowane już miejsca dawnych jezior, mórz, gorących źródeł lub kominów hydrotermalnych, a może nawet rzek.

Pozdrawiam
p.s.
Rodzi się pytanie:
Kto pierwszy znajdzie ewidentne dowody na samopowstanie życia także na Marsie? Ludzie Muska, NASA, razem czy może ESA, Chińczycy albo nikt :D

W każdym razie ani nauka ani nikt rozsądny nie zakłada, że musi się nie udać skoro kiedyś na Marsie było dość podobnie jak na dawnej Ziemi, a słynny eksperyment Millera pokazał kiedyś jak łatwo same powstają, z prostych związków powszechnie obecnych w kosmosie, bardzo złożone związki organiczne (np aminokwasy).

mars2000.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badając atmosferę nad księżycem Jowisza Europą (na jej wpływ na gwiazdy przez nią zasłaniane) wykryto niespodziewanie emisje wody na wysokość 200 km.
To upraszcza misję badawczą. (NASA)

Mała sonda odczepiona od macierzystej będzie zgarniała w locie krople wody z domniemanymi/potencjalnymi mikroorganizmami.
W maju 2016 roku, Geophysical Research Letters opublikował badania dowodzące jak wiele wodoru i tlenu Europa może produkować we własnym zakresie, nawet bez aktywności wulkanicznej.
Uznano też, że promieniowanie Jowisza może rozbijac cząsteczki lodu, uwalniajac tlen do jej oceanu.
Tlen to cenny "materiał" dla życia.

Zródła

http://heavy.com/news/2016/09/is-there-life-on-europa-nasa-announce-ocean-life-ice-liquid-water-vapor-on-jupiter-moon-hubble-images-theories-predictions-evidence-aliens/

http://www.nasa.gov/europa-activity

Pozdrawiam
p.s.

Króciuteńki ale ladny film o tym:

eu.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyśmy chcieli polecieć z Ziemi ku centrum galaktyki to najkrótsza droga wcale nie wiodłaby do centrum Drogi Mlecznej tylko do ...

centrum galaktyki "Karzeł Wielkiego Psa" :)

jest ona bowiem najbliższą galaktyką naszej galaktyki i znajduje się obecnie akurat od tej strony gdzie Słońce,
a do tego tak bardzo blisko, że mamy do jej centrum bliżej niż do naszego.

Wstyd przyznać jeśli się tego nie wiedziało - ale co mi tam - nauka w XXI wieku rozwija się bardzo intensywnie
- gdy powstawało to forum ta informacja dopiero się wykluwała :o

Pozdrawiam

nau.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem raport z tego poszukiwania uranu w szkołach, i tam były eksponaty w pudełeczkach elegancko odręcznie opisane Uranium, dość stare eksponaty, więc doskonale wiedziano co to jest i jak powinno się eksponować tego typu minerały, po prostu nikt z nauczycieli się tym nie przejmował by czytać opisy na pudełkach pomocy naukowych ? dziwne. Sam mam taką gablotkę ciekawostkami, minerały skamieliny preparaty ale takich rarytasów nie mam :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieniądze (100 mln dolarów) ofiarowane przez Yuri Milnera na szukanie obcych (Breakthrough Listen program) zaczynają się przydawać.

Wyznaczono cel - gwiazdę KIC 8462852, której bardzo nietypowe zamiany jasności wzbudziły niedawno przypuszczenia, że jest otoczona jakimiś wielkimi kosmicznymi "budowlami" obcej cywilizacji.
Znanym pomysłem jest "Sfera Dysona" zbudowana przez zaawansowaną cywilizację celem "łapania" energii dla swoich, dużych potrzeb.
Obecnie raczej uważa się to za zjawisko naturalne (np coś typu wiele komet) ale "kto bogatemu zabroni" sprawdzić to miejsce? :D

Wypożyczony zostanie czas największego w pełni sterowalnego radioteleskopu na świecie, najbardziej czułego, jaki może obserwować rejon tej gwiazdy.

Zebrana zostanie ogramona ilość danych z rozbiciem na poszczególne "kanały radiowe".

http://astrobiology.com/2016/10/breakthrough-listen-to-observe-tabbys-star-kic-8462852.html


Pozdrawiam

p.s.

Ciekawe jak mały obszar nieba będzie badany i czy nawet jak tam nie ma odpowiedniego pracującego (wtedy) nadajnika to jest szansa na złapanie transmisji z czegoś o sekundę kątową, minutę albo i więcej obok?

GREEN.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz liczniejsze kamery w autach i inne monitorujące pozwalają zobaczyć przebieg wielu mniejszych i większych katastrof.
Satelity w kosmosie też monitorują pewne sprawy - choć nie raz ich rejestracje wprowadzały w niebezpieczny błąd rozmyślajacych o tym (jak widać niżej) szefów wojska i mogło dojść do prawdziwej katastrofy - wojny atomowej.

 

https://pl.wikiquote.org/wiki/Ronald_Reagan

Moi drodzy Amerykanie, cieszę się, że mogę wam oznajmić podpisanie dzisiaj prawa zakazującego istnienia Związku Sowieckiego. Pięć minut temu wydałem rozkaz zbombardowania ZSRR. (Reagan. Próba mikrofonu w radiu 11 kwietnia 1984, mikrofon był włączony)

 

 

 

 

 

Pozdrawiam

rejestracje.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słynna "Atlantyda" to była najpewniej cywilizacja minojska na Krecie, która upadła po wybuchu niby dalekiego wulkanu (około 100 km), zalaniu powstałym tsunami (fale około 10 metrów) i zasypaniu upraw pyłami.
"Po erupcji powstał jeden z największych kraterów wulkanicznych na świecie - jego średnica sięga 10 km. Okrągła wyspa, która wcześniej rosła nad przyczajonym wulkanem, przestała istnieć. Zamiast niej powstał archipelag, który dziś nazywamy Santorynem"

http://wyborcza.pl/7,75400,20948946,jak-umierala-cywilizacja-minojska.html

Coraz większe możliwości komputerów pozwalają prowadzić już niezwykle bogate w drobne szczegóły symulacje powstawania planet (weryfikując hipotezy teoretyków)

- tutaj film i niesamowite grafiki:

http://phys.org/news/2016-10-planets-jupiter.html

 

Pozdrawiam

plot.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.