Skocz do zawartości

Ciekawostki ze świata nauki i techniki (doniesienia,komentarze,wnioski)


Rekomendowane odpowiedzi

Najpierw trochę o kulisach praw autorskich.

 

Co, akurat w tym wątku, może się przydać innym, którzy zdecydują się tu opisać jakąś ciekawostkę.

 

Obiło mi się o uszy, że "Świat Nauki" bardzo pilnuje swoich praw autorskich.

Skanowanie ich tekstów (lub oryginalnych obrazków) ma ponoć być niedozwolone bezterminowo (np 100 lat).

Nie wnikam w to specjalnie, ale, z powyższych choćby względów, ich obrazków lub skanów nie zamieszczę.

 

Poniżej nawiązuje do materiałów z dwóch numerów z różnych lat. Jednego bardzo świeżutkiego!

 

Przypuszcza się, że około 200 tys lat temu pierwsi Homo Sapiens musieli

stopniowo emigrować z centralnej do południowej Afryki, z powodu

ówczesnego jakiegoś "globalnego ocieplenia" lub suszy (są przesłanki jej zaistnienia).

 

Dlatego historia rozwoju narzędzi (i dzieł sztuki) używanych przez naczelne

po ich rozstaniu się z linią Szympansów i Bonobo często wspomina o RPA.

 

HISTORIA NARZEDZI I DZIEŁ SZTUKI

 

2.6 mln lat temu odłupki otoczakowe {pierwszy obrazek}

Odłupanie ostrej płytki z prawie okrągłego kamienia (otoczaka)

znalezionego gdzieś nad rzeką.

 

Zdaniem badacza to był największy przełom

w historii ludzkości, albo przynajmniej w historii narzędzi

- gdyż "pierwszy raz wymyślono coś z niczego"

 

(pojemność mozgoczaszki twórcy - australopiteka 0.5 litra)

 

1.7 mln lat Kamienne pięściaki obrobione dwustronnie. {drugi obrazek}

Taki pięściak kształtem przypomina ziarno słonecznika tylko że długie na około 25 cm,

Ciężki i bardzo niebezpieczny dla wroga, nawet dużego zwierzęcia.

Najbardziej znane miejsce odkrycia: Turkana w Kenii

(pojemność mózgoczaszki twórcy - Homo Ercetus 0.9 litra)

 

0.5 mln lat temu Ostrza kamienne osadzane w drewnianych rękojeściach; odpowiednik dzisiejszego noża

(Homo heidelbergensis, pojemność mózgoczaszki jeszcze bardziej zbliżona do występującej u Homo Sapiens)

 

164 tysiące lat temu precyzyjne małe ostrza (typu lancet, skrobaczka, subtelny grot)

uzyskiwane przez rozłupywanie kamienia po podgrzaniu go do odpowiednio dobranej,

bardzo wysokiej temperatury

RPA (pojemność mózgoczaszki Homo Sapiens Sapiens 1.3 litra)

 

75 Tysięcy lat temu. Pierwsza rzecz ozdobiona ewidentnie artystycznym rysunkiem.

Płytka ochry w artystyczny sposób ponacinana rysunkiem jakby ładnego siatkowego płotu

(trzy druty nośne poziomo i ukośna krata siatki).

Materace ze specjalnej (najlepszej znanej botanikom) rośliny odstraszającej komary i pasożyty.

RPA (pojemność mózgoczaszki Homo Sapiens Sapiens 1.3 litra)

 

To poniżej to znowu cytat, a nie mój wybór, aktualnie najwspanialszego "narzędzia".

 

Obecnie (2013 rok) "całkowicie bezemisyjne samochody seryjne produkcji Japońskiej"

 

Pozdrawiam

p.s.

Czemu akurat te auta i w jakim stopniu bezemisyjne (co z zapleczem i produkcją)? ;)

narzedzia_otoczakowe.jpg

piesciak.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Voyager 1 - pierwszy obiekt zbudowany przez człowieka, który opuścił*** układ słoneczny ...zbliża się do Ziemi!

 

nie, to nie prima aprilis ani scenariusz star treka, mimo że rozpędziliśmy naszą sondę do rekordowej prędkości, to w skali kosmosu prędkość ta jest tak mizerna że wyprzedzą ją nawet Ziemia poruszająca się po swojej orbicie (prędkość ziemi: 30km/s, voyager: 17km/s), i dlatego w pewnych okresach roku podróżując razem z Ziemią doganiamy Voyagera a w innych pozwalamy mu odlecieć coraz dalej.

czyż nasza technologia nie jest żałosna? ^_^

(na stronie NASA można sprawdzić aktualną odległość i zobaczyć czy wreszcie przestał się zbliżać)

 

na ten zaskakujący fakt zwrócił moją uwagę fajny art odpowiadający na hipotetyczne pytanie "Czy przy obecnie dostępnej technologii bylibyśmy w stanie wysłać bezzałogową misję która sprowadziłaby Voyagera z powrotem?"

 

***natomiast co do opuszczenia przez V1 układu słonecznego to wiele zależy od definicji...

 

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Xinins.

Podpowiedziałeś mi tu sensowny chyba pomysł, że wypowiedzi nieco luźniejsze,

niemniej z elementem naukowym lub technicznym (choćby na obrazku)

też by tu pasowały od czasu do czasu. Od razu dam przykładzik.

Futurologiczny (niebieski tekst uzupełnia obrazek).

 

Pozdrawiam.

 

 

Ten się śmieje kto się śmieje ostatni powiedział szczurus erectus gigantus :)

naczelne.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Roboty realne, współczesne, jeszcze kierowane częściowo przez ludzi, są już obecne w Polsce.

 

Natomiast w USA powstał robot, który, na podstawie wirtualnego rysunku (projektu) wprowadzonego do pamięci,

decyduje jak ustawić części i sam spawa nietypowe konstrukcje,

rozkazując człowiekowi ich ustawianie i kontrolując go przy tym.

Dla testu zrobili całe rusztowanie jakiegoś auta terenowego do zadań specjalnych

(na które zresztą jest spore zapotrzebowanie).

Szybciej i taniej niż robi je ekipa doświadczonych spawaczy.

 

 

U nas ostatnio pojawił się anty-imigracyjny robot. Ten testowany był akurat nie uzbrojony.

Do łapania nielegalnych imigrantów - wspomniano akurat nie o zachodniej granicy.

Producent to oczywiście nie Polska. Zapewne celuje w zapotrzebowanie na południowych granicach UE,

zważywszy na skutki globalnego ocieplenia.

 

Nieco wcześniej pojawił się w Polsce (we Wrocławiu) taki pół-robot operacyjny.

Co istotne, a na zdjęciu nie widać, do robota można podłączyć

dwie takie "konsole" i jeden lekarz może podglądać, uczyć lub nadzorować drugiego

podczas operacji.

 

Robot ma zalety dosyć niesamowite. Między innymi:

Praktyczny brak ran pooperacyjnych (znaczy malutkie).

Operowanie w powiększeniu 10x!

Brak drgań zarówno ciała pacjenta jak i ...

ręki chirurga :)

 

Jako że jestem z Wrocławia, znam się trochę na tym (moim skromnym zdaniem) co ujawniłem w wątku:

 

http://astropolis.pl/topic/34241-a-gdy-zly-los-czlowieka-dotknie/page-3?do=findComment&comment=425907

 

oraz potrafię naciskać na ludzi, miałem okazję "wciskać" znajomego człowieka na taki zabieg.

Poznałem realia. Finasowanie (tak nietypowego zabiegu) stanowi niestety dla szpitala problem (formalny,itp).

Niemniej "odpuściłem" ze względów technicznych - akurat robot nie pasował idealnie do zadania.

 

 

http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,11567683,Roboty_pilnuja_granicy_zamiast_ludzi__FOTO__WIDEO_.html#MlynSST

 

http://www.nowoczesna-klinika.pl/pl/artykuly/18/Wyposazenie_Sprzet_medyczny/1/362/Pol_roku_intensywnej_pracy_robota_da_Vinci

 

http://odkrywcy.pl/kat,111404,title,Robot-da-Vinci-bedzie-operowal-w-Polsce,wid,12942329,wiadomosc.html?smg4sticaid=611132

idzie_nowe.jpg

da_Vinci_S_HD_System.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najnowsze doniesienie - niesamowite!!

 

A jednak chimery "pół czy ćwierć" ludzkie mogą się pojawić. Jest zgoda!

 

Świnia z elementami ludzkimi. Wszędzie. Może nawet w mózgu.

 

http://fakty.interia.pl/nauka/news-japonczycy-chca-wyhodowac-swinsko-ludzka-chimere-jako-dawce-,nId,1007766

 

...

Naukowcy zarzucają Nakauchiemu, że jego metoda budzi wątpliwości etyczne. Chodzi przede wszystkim o to, że w mózgach świń-chimer będą się znajdowały również ludzkie neurony.

Japoński naukowiec twierdzi jednak, że i na to znalazł sposób: odpowiednimi manipulacjami genetycznymi można zapobiec temu, żeby z ludzkich komórek macierzystych powstawały komórki mózgu, jak również komórki rozrodcze i wiele innych. Wystarczy do ludzkich komórek macierzystych dodać gen, który podczas rozwoju embrionalnego blokuje formowanie się określonych tkanek i komórek.

 

 

 

"Wystarczy do ludzkich komórek macierzystych dodać gen" ... łatwo się pisze, a różnie to bywa w praktyce ;)

 

 

 

Pozdrawiam

chimery.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byle kto. Sam Elon Musk. Ten co na serio planował budowę na Marsie kilku szklarni

z roślinkami (ale - zgodnie z ideą Szuu - bez ludzi). Bo nie biedny facet. Oj nie.

 

Jak widzimy poświęcił całą swoją noc dla dobra ludzkości i ...

wymyślił nowy rodzaj transportu.

 

Wydaje się kontrowersyjny.

Bo z jednej strony rozrzedzone powietrze w rurze (trzeba wypompowywać na całej długości)

a z dołu jakby poduszkowiec (znowu się wpompowuje powietrze w obieg).

No ale może ten pojazd jedzie tak szybko, że tego bardzo rozrzedzonego powietrza zbiera

na jednostkę czasu akurat tyle żeby dołem wypuszczać jako napęd.

 

Niemniej podczas hamowania, a zwłaszcza rozpędzania wstępnego ta sztuczka nie wystarczy.

Czyżby wtedy "odpalał" ciąg z butli sprężonego powietrza? Znowu "straty" w rurze ;)

Rozwiązania techniczne pozwlające non stop odpompowywać powetrze z całej rury jakieś tam istnieją

Moim zdaniem. Coś podobnego (próżnię) zapewne mamy w Wielkim Zderzaczu Hadronów.

 

 

:astro:

 

Ciekawszy, z punktu widzenia naszej pasji, byłby zapewne pociąg magnetyczny w rurze

praktycznie całkiem pozbawionej powietrza, jak w kosmosie {sic!}

Wsiadałoby się do takiego pociągu przez śluzy, jak w najlepszych filmach SF :)

 

Chociaż tego podszkowca to też może nie tak łatwo (wcale) "załadować" ludźmi

i puścic w ruch ze stacji, bez strat "podciśnienia" w całej rurze

- jakieś śluzy chyba będą potrzebne?!

 

Pozdrawiam

 

według:

http://fakty.interia.pl/nauka/news-pneumatyczna-poczta-dla-ludzi,nId,1010214

 

Elton_nie_wyspany.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://fakty.interia.pl/nauka/news-najdawniejsze-korale-z-zelaza-pochodza-z-kosmosu,nId,1013729

 

Okazuje się, że meteoryty znajdywane przez ludzi przyspieszyły rozwój cywilizacji może nawet o tysiące lat.

 

Pozwoliły rozwinąć technologię, która potem była "jak znalazł" za darmo.

 

Cytuję:

 

Starożytne, egipskie, żelazne paciorki, przechowywane w Petrie Museum na University College London zostały wykute z kawałków meteorytów, a nie wytopione z rudy - informują naukowcy z tego ośrodka w "Journal of Archaeological Science".

 

Naukowcy obejrzeli też wewnętrzną budowę koralików i stwierdzili, jak je obrabiano. Jak twierdzą, paciorki powstały z większych fragmentów żelaza, które starożytny rzemieślnik najpierw ostrożnie i cienko wyklepywał, a potem zwijał. Czynności te powtarzał prawdopodobnie wiele razy. "Jest to technologia całkiem inna niż zwykłe nawiercanie koralików z kamienia i przemawia za zaawansowanym zrozumieniem, z jakim kowale pracowali z tym dość trudnym materiałem"

 

... kiedy później ludzie nauczyli się wytapiać żelazo z rudy, rzemieślnicy obrabiający metale korzystali zapewne z doświadczenia niemal dwóch tysięcy lat, kiedy zajmowano się obróbką żelaza z meteorytów.

 

Pozdrawiam

 

fu.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
ale dmuchawiec rzeczywiście ładny!

 

Jak ci się podobają nowoczesne dmuchawce to specjalnie dla Ciebie masz teraz nowoczesne "latawce" :)

 

Air Show w Radomiu całkiem niedawno. "Latawce" z całego świata {sic!}

 

Te zdjecia warto kliknać bo są spore

i robią wtedy MOCNE WRAŻENIE :yes:

 

 

zwłaszcza to na samym dole :o

 

 

Pozdrawiam

ras3.jpg

ars44.jpg

asr9.jpg

asr14.jpg

radom_air_show.jpg

asr5.jpg

asr11.jpg

asr17.jpg

ras2.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mount Rushmore rzeźbiono młotami pneumatycznymi i dynamitem.

Wtedy też był kryzys w USA - pracowali jak alpiniści, z biedy,

niekiedy ludzie z lękiem wysokości. :o

 

Polecam film ale ... uwaga ... tylko dla osób bez lęku wysokości.

Zapewne przypomni dawne klimaty ex-alpinstom, których co nieco jest wśród nas.

 

 

Absolutnym priorytetem i najważniejszym celem budowy (jawnie!)

było przyciąganie turystów do owego regionu celem zarabiania na nich,

a nie żaden patriotyzm :D

 

 

Prezydenci muszą dbać o wygląd, to przecież jeden z najbardziej znanych monumentów na świecie.

Rzeźba wystąpiła nawet w thrillerze Alfreda Hitchcocka pod tytułem Północ,

północny zachód z 1959 roku. Co prawda nie w roli głównej, lecz jako dekoracja w ważnej,

finałowej scenie filmu. Naukowcy zapewniają, że Washington, Jefferson, Roosevelt i Lincoln

przetrwają jeszcze setki pokoleń.

Obliczyli, że ich twarze erodują tylko o jeden cal na 10 tys. lat.

 

Bo to jest granit Panie i Panowie!

 

A na koniec największa niespodzianka naukowa. Budowa trwała wiele lat.

Wbrew wstępnym przypuszczeniom i "statystykom" nikt przy niej nie zginął :)

 

Patrząc na zdjecie w lewym, górnym rogu, gdzie widać jak wielu ludzi

"wisi" obok siebie, wydaje się to nieprawdopodobne :o

 

 

{2 obrazki}

National Park zamknięty!!

National Park Service (strona) też nie działa

- z powodu zamieszania fianasowego - podobnie jak NASA.

 

 

Pozdrawiam

p.s.

Post "trzymałem/dopieszczałem na jutro.

Ale jutro po programie Galileo będziemy mieli pełno gości (liczę na to)

to dziś wrzucam, żeby jutro nie przeszkadzać odwiedzającym plebiscyt.

Mount_Rushmore.jpg

NASA_MR.jpg

mora.jpg

nasa_mnie_wkurza.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Obrazki ilustrują możliwości wynikające z istnienia, obecnie, niezwykle lekkich

ale i wytrzymałych materiałów. Ten słoń znajduje się najprawdopodobniej w Nowym Jorku,

według mojej znajomej z USA, którą poprosiłem o odnalezienie miejsca uchwyconego

na tej fotografii. Przypuszczam, że ten samochód też korzysta z bardzo nowoczesnych

farb, ochrony antykorozyjnej, stopów metali i rozwiązań technicznych XXI wieku.

Opony to już na pewno nie są zabytkowe.

 

Obrazek z drogi zamieszczam w tym wątku bo mam pytanie bardzo techniczne.

 

Czy ktoś z Was zna się trochę na takich rejestratorach obrazu

i może wyjaśnić czy to zdjęcie zrobiono z jadącego samochodu czy też

z aparatu tkwiącego sobie spokojnie i w bezruchu (w aucie lub samodzielnie)

gdzieś obok lub nad drogą?

 

Skoro już tyle o autach to ciekawostka.

W ciężarówkach olej wymienia się znacznie rzadziej niż w autach osobowych.

Zdaniem mojego znajomego, który o tym czytał (czy słyszał) z dość wiarygodnego

źródła, tak częsta, jak zalecana, wymiana oleju w autach osobowych jest

przesadą, na której zarabiają wszyscy, którym pasuje taka sytuacja (zalecenia).

To zupełnie tak samo jak z przesławną obniżką progu poziomu złego

cholesterolu, przy którym, na wynikach badań, zaznacza się, że już „nie zdrowy”.

Jak wprowadzono zmianę nagle (statystyka jest nieubłagana) pojawiło się

pełno nowych chorych i wzrosło spożycie odpowiednich leków. Dziennikarskie

śledztwo (w zachodniej Europie) ujawniło, że za udanymi naciskami na zmianę norm

opisu wyników badań laboratoryjnych stali ludzie powiązani z producentami tych leków {sic!}

 

Pozdrawiam

p.s.

Przy okazji polecam link.

Tam można zobaczyć powierzchnię Księżyca w powiększeniu nie takim marnym jak my

tu, na ziemi, w porywach bardzo dobrego seeingu osiągamy (niechby nawet 450 razy?)

lecz (z tej perspektywy) około 50 milionów razy, nieprawdaż?

 

Tam, na trzecim filmiku od góry (nr 3), od 59 skundy, można zobaczyć coś bardzo zaskakującego

- polecam - lekki szok :o

 

http://astropolis.pl/topic/42632-nagrania-video-z-eksploracji-kosmosu/?do=findComment&comment=511684

 

 

EDIT:

Wielkie dzięki kolego Bujarek

Materiał to, najpewniej, nie jest już taki sobie zwykły "dawny" brąz tylko nowocześniejszy (dodałem obrazek z wiki)

Słoń ma mniej więcej naturalne rozmiary i waży jak w naturze - zatem musi być w środku pusty :)

 

 

881715.jpg

1251666.jpg

1256705.jpg

braz.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wg poniższego artykułu słoń stoi na trąbie w NY i waży 5 ton:

http://www.wnyc.org/story/158345-giant-upside-down-bronze-elephant/

 

 

Obrazki ilustrują możliwości wynikające z istnienia, obecnie, niezwykle lekkich

ale i wytrzymałych materiałów. Ten słoń znajduje się najprawdopodobniej w Nowym Jorku,

według mojej znajomej z USA, którą poprosiłem o odnalezienie miejsca uchwyconego

na tej fotografii.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Najnowszy "Świat Nauki" donosi, że powstała nowa dziedzina
naukowo-techniczno-organizacyjna: "epidemiologia sądowa".

 

Obecne zaawansowanie metod badania materiału genetycznego jest spore.
Badanie genów wirusów żółtaczki wielu chorych osób w pewnym mieście
pozwoliło stworzyć "drzewo rodowe" wzajemnych powiązań tych wirusów
("potomnych") i udowodinić, że pracownik laboratorium szpitala
w miejscowości Exter w stanie New Hamshire niejaki David Kowalski
używał tych samych igieł do wstrzykiwania sobie narkotyków co potem
do pobierania krwi od pacjentów. Bezmyślna oszczedność narkomana!
Trochę pechowo, że akurat tak brzmiące nazwisko miał ów człowiek. :(

 

Podobne śledztwo wykryło podobne praktyki pewnego anastezjologa w Walencji.
Ten jegomość zaraził HCV 275 osób.

 

Co mamy w Europie w odniesieniu do innej podobnego rodzaju choroby?

Już dawno pisano, że obecnie AIDS nie jest to już choroba li tylko pewnych mniejszosci.
Ponadto wg:

 

http://wiadomosci.wp.pl/kat,8311,title,Liczba-zakazen-HIV-wzrosla-w-Europie-o-8-proc-w-2012-roku,wid,16207593,wiadomosc.html

 

Liczba chorych na AIDS utrzymuje się na wysokim poziomie w Europie;
w zeszłym roku liczba zakażeń wzrosła o 8 proc. - wynika z opublikowanego raportu WHO
i Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC).
W Polsce liczba osób z wirusem HIV wzrosła według WHO z 24 tys. (18-32 tys.) w 2001 roku
do 35 tys. (28-46 tys.) w 2011 roku.


Do tego dochodzi spora liczba przypadków nie wykrytych, nie uświadomionych.

Co to oznacza?
Moim zdaniem oznacza, że w średniej wielkości mieście Polski bywa nawet
kilkadziesiat takich osób. To już nie są przysłowiowe "księżycowe szanase"
na zarażenie się. Codziennie mijamy się z nimi na ulicach, w sklepach, itd.
Jednak od samego mijania i dotykania tych samych przedmiotów nic nam nie grozi.

Nie o taką drogę zarażenia chodzi.

 

W Rosji (obrazek- newsletter z zakresu nauki [epidemiologii/statystyki] - z wczoraj) - przeliczcie proporcje w stosunku do Polski {sic!}

- sytuacja staje się fatalna, chyba można to już nazwać zalążkiem katastrofy demograficznej!

 

Pozdrawiam

epidemiologia.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

SpaceShipTwo (SS2) – suborbitalny załogowy statek kosmiczny firmy Scaled Composites (jako model 339),
przeznaczony do celów turystyki kosmicznej.
Przedsiębiorstwo Virgin Galactic planuje utrzymywanie floty pięciu takich statków.

Cena za lot będzie wynosiła około 200 tys. dolarów. {zapewne w 2014 dojdą do skutku}
Czas trwania lotu wyniesie około 2,5 godz., z tego kilka minut w przestrzeni kosmicznej w stanie nieważkości.
Planuje się przeprowadzanie startów co tydzień.
W grudniu 2007 r. Virgin Galactic dysponowała 200 zgłoszeniami przedpłat.
95 proc. chętnych przeszło testy przeciążeń do 6-8 g.
W marcu 2012 poinformowano, że jako 500. klient na listę chętnych do lotu zapisał się
amerykański aktor Ashton Kutcher.

W tym roku osiągnieto w testach niezłe wyniki - na przykład taki

http://www.forbes.com/sites/alexknapp/2013/09/05/virgin-galactics-spaceshiptwo-succeeds-in-second-rocket-powered-flight/

Silnik rakietowy został uruchomiony na 20 sekund. Statek osiągnął maksymalną wysokość 69000 stóp.

 

Rozwijany przez NASA "Mighty Eagle" („Potężny Orzeł”)
to mały lądownik, napędzany ekologicznym paliwem. {90 procent czystego nadtlenku wodoru}
Technologie, które pomaga testować, mogą być w przyszłości zastosowane w nowej generacji małych,
inteligentnych lądowników, zdolnych do osiągania różnych naukowych oraz eksploracyjnych
celów na powierzchni Księżyca, asteroid i innych ciał niebieskich.
Więcje na:
http://en.wikipedia.org/wiki/NASA_Mighty_Eagle

 

Historia to też nauka. Coś co nie każdy chyba wie. Ja nie wiedziałem:

Bolszewicy grabili wszystko i bez litości, a za złupione w Rosji i sprzedawane na Zachodzie złoto kupowali sprzęt wojenny. Tylko dzięki temu mogli stłumić bunty ludności chłopskiej i utrzymać się u władzy.

Grabież tę opisuje historyk Sean McMeekin w książce „Największa grabież w historii”. Jak dotąd nie budziła ona zbyt wielkiego zainteresowanie historyków, choć - jak zaznacza autor - bolszewicy „wydarli "wrogom klasowym" znacznie więcej złota, srebra, klejnotów niż naziści ofiarom Holokaustu.

W pierwszych latach po rewolucji październikowej Rosja bolszewicka nie wytwarzała niczego, co można by sprzedać za granicę. Bolszewicy dysponowali tylko skonfiskowanym złotem i innymi metalami szlachetnym, czy diamentami. To właśnie za nie kupowali broń i materiały wojenne.

Jest to – jak stwierdza autor - klucz do zrozumienia największej zagadki rewolucji rosyjskiej: jak to się stało, że bolszewicy mając przeciwko sobie cały świat i pozostawiający za sobą ruinę, zdołali mimo to utrzymać się przy władzy.

Zaraz na początku swoich rządów bolszewicy zlikwidowali wszystkie prywatne banki i zaczęli obrabowywać wszystkie depozyty bankowe.

„Praw własności odmawiano każdemu uznanemu w latach czerwonego terroru za "wroga ludu": kułakom, bogaczom, oficerom białych, podejrzanym elementom, mieńszewickim kontrrewolucjonistom”.

Powstał specjalny urząd - Gochran, gromadzący skonfiskowane metale, kamienie szlachetne i dzieła sztuki. Do końca 1921 r. Gochran zgromadził dobra o wartości dzisiejszych 45 mld dolarów.

Bolszewicy „wydarli "wrogom klasowym" znacznie więcej złota, srebra, klejnotów niż naziści ofiarom Holokaustu.

Gdy sprzedano już zapasy carskiego złota, w 1922 roku bolszewicy obrabowali prawosławne monastyry i ławry. Poprzedzili tę akcję brutalną kampanią propagandową. Wykorzystując klęskę głodu na Powołżu, rzucili mające ugodzić w Cerkiew (prowadzącą zresztą akcję pomocy dla głodujących) i usprawiedliwić rabunek - hasło: „Zamień złoto na chleb”.

Pozdrawiam

300px-SS2_and_VMS_Eve.jpg

207093_456707924350505_2099832679_n.jpg

304761_451787791509185_1003321829_n.jpg

MARS_Scientific_SS2_PF02_Second_Powered_Flight_5_Sep_2013-300x218.jpg

Mighty_Eagle_lander_flying_Aug_8_2012.jpg

spaceshiptwo-drop-launch.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 2 miesiące temu...
Nikt poważny nie podważa naukowego (tak!) faktu, że CO2 jest gazem cieplarnianym.

Ludzkość spala rocznie 8 mld ton węgla, około połowę z tego Chiny (3.8 mld ton).

W latach 2000-2011 wzrosło zużycie wszystkich paliw kopalnych.

O 21% gazu, o 35% ropy i o 44% węgla.

W tym czasie w Polsce zużycie węgla nie wzrosło lecz minimalnie spadło.

Spadło odrobinę w Australii, Niemczech i USA. Spory wzrost nastąpił w Indiach, a ogromny w Chinach.


Poważny pomysł (aczkolwiek kwestionowany przez Greenpeace) to składowanie CO2

pod ziemią w lukach skalnych, „po-naftowych” lub pod dnem oceanów. W USA na badania i testowanie wydano w ciągu 30 lat 6.5 mld dolarów. W Ameryce Północnej udało się wstrzyknąć CO2 w kilku miejscach kilkadziesiąt tyś. ton i nie stwierdza się, na razie, uciekania.

Norwegowie znaleźli milę pod dnem Morza Północnego złoże gazowe i zmagazynowali tam przez 17 lat milion ton CO2. Za perspektywiczne uważa się magazynowanie w dnie oceanów w złożach solankowych. Inny pomysł to wykorzystywanie podmorskich bazaltów wulkanicznych z nadzieją, że CO2 przereaguje z wapniem i magnezem tych skał.


Skuteczne magazynowanie CO2 trochę kosztuje. Nie są to jednak astronomiczne kwoty. Chiny badają i rozwijają temat. Wydaje się (albo miejmy nadzieję), że nie czynią tego na pokaz i naprawdę przewidują, że inaczej grozi im spór z resztą świata naukowego i nie tylko.

post-26058-0-93289000-1409399295_thumb.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Drugi post wątku zawiera arcyciekawy dla nas temat – Symulację Plejad :)

wiec ten pierwszy (tylko wyjątkowo tak spory) polecam raczej "po trochu", dla chętnych.

 

MODEL STANDARDOWY

 

Przeczytałem ostatnio, że jedyna teoria cząstek elementarnych,

która sprawdza się w eksperymentach "Model Standardowy" tak naprawdę nie jest teorią takowych cząstek (w sensie jej wzorów i sedna).

Te cząstki faktycznie to w niej nie istnieją jako "byty" pierwotne.

Są one tylko "zagęszczeniami takiego czy innego pola".

Fundamentami tej teorii są pola wypełniające przestrzeń.

Pola:

1. Elektryczne

2. Magnetyczne

3. Elektronu

4. Kwarka

5. Higgsa i inne.

W 1925 roku genialny Erwin Schroedinger zakończył erę absolutnej dominacji kwantowego("dyskretnego") rozumienia cząstek, które zawdzięczano Nielsowi Bohrowi.

Schroedinger Pokazał równania pola ("ewolucji" jego fal w jakimś okresie czasu) opisujące rzeczywistość w przestrzeni

bez potrzeby powoływania wcześniej do życia elektronu. Z równań tych wynikały konkretne takie a nie inne orbity elektronów.

Wnioski z równań opisujących "ulotne" pole rozciągające się w przestrzeni były niezwykle trafne,

względem tego co było wiadomo o elektronach, co bardzo zaskoczyło ówczesnych fizyków.

Także dzisiaj, po 88 latach od tamtego momentu, brzmi to niezwykle.

Tak samo jak ze wspomnianym elektronem jest z pozornie konkretnymi kwarkami, a w konsekwencji z pozornie konkretnymi protonami.

Dlatego wcale mnie nie dziwi, że współcześnie przypuszcza się, że nawet protony kiedyś się rozpadną.

Co jest prawdą? Proton czy lokalne zagęszczenie pola kwarków?

To już nie jest stary problem dualizmu korpuskularno-falowego tylko nowego podejścia (wielopolowego, odkrytego podczas budowy

"Modelu Standardowego", który zaskakująco dobrze sprawdza się podczas eksperymentów).

 

 

Tutaj się z Tobą nie zgodzę :-)

 

Jeżeli chodzi o Model Standardowy jak na razie sprawdza się w 99% doświadczeń.

Cząstki o których pisałeś są fizycznie materią. Po za bozonami które są cząstkami wirtualnymi przekazującymi informację o różnych właściwościach cząstek.

Model standardowy jest na tyle poprawny że sam zaskakuje naukowców, tym bardziej że opiera się na funkcji falowej ( czyli prawdopodobieństwie ).

Wiele urządzeń funkcjonuje w naszym życiu opartych na wyliczeniach Modelu Standardowego. Np. PET czy tomografy .

 

Polecam książki :

"Zrozumieć Niepojęte" Leon Lederman

"Zagadka Nieskończoności " Frank Close

" Higs " Jim Baggottt - Tutaj jest fajnie opisane pole Higgsa

 

 

Pozdrawiam.

Darek

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.