Skocz do zawartości

astrozasilacze


ZbyT

Rekomendowane odpowiedzi

super opracowanie, a czy byłoby możliwe opracowanie trochę mocniejszego zasilacza? np. do EQ-6

 

...

nowoczesne ogniwa li-ion są naprawdę bardzo wygodne w użyciu, a przede wszystkim trwałe i niezawodne dlatego polecam wszystkim ich stosowanie zamiast akumulatorów żelowych.

...

 

bo z ciekawości poszukałem akumulatorów litowo-jonowych o większej pojemności, heh i już są takie na rynku, np: http://glider-equipment.nl/catalog/product_info.php/mert-liion-battery-pack-172ah-4s7p24moe-p-104 o pojemności 17,2Ah!

tylko cena ponad 500€

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EQ6 potrzebuje sporo prądu ... zdaje się, że około 2A

to jest do zrobienia nawet na popularnych ogniwach 18650, które zastosowałem chociaż lepiej znaleźć akumulatory o większej pojemności i podobnie jak ja to zrobiłem połączyć je w pakiet. Zrobienie odpowiedniej przetwornicy też jest proste ale już ładowanie akumulatorów dużym prądem znacznie podnosi koszty. Układy, które zastosowałem ładują prądem max 1A. Przy pojemności akumulatora 15Ah ładowanie trwałoby 15 godzin. Przy 4400mAh to jeszcze sensowne 4,4 godziny przy cenie kości zaledwie 3-5 zł. Dzięki możliwości wyjęcia ogniw z koszyka można je ładować osobno w dedykowanych ładowarkach i w razie rozładowania wymienić w terenie na nowe. Ogniwa li-ion można ładować prądem 0,5C a nawet 1C, gdzie C to pojemność akumulatora czyli aby naładować akumulator 15Ah trzeba by ładowarkę dającą 7,5-15A. Niestety prostownik samochodowy nie nadaje się do tego bo proces ładowania musi być ściśle kontrolowany (realizują to dedykowane kości)

 

powyższe projekty nie nadają się do masowej produkcji bo powstały z tego co miałem "pod ręką" i zostały przystosowane do ręcznego montażu na płytkach robionych domowymi metodami. Ponadto mają tylko minimalne zabezpieczenia

oczywiście w razie potrzeby mogę zrobić odpowiedni projekt ... o ile będzie zainteresowanie

 

pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

super opracowanie, a czy byłoby możliwe opracowanie trochę mocniejszego zasilacza? np. do EQ-6

 

Są gotowe moduły przetwornic podwyższających (LM2577) i obniżających (LM2596) napięcie o maksymalnym obciążeniu 2.5-3A. Na allegro znajdziesz zlutowane płytki za 10-25zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są gotowe moduły przetwornic podwyższających (LM2577) i obniżających (LM2596) napięcie o maksymalnym obciążeniu 2.5-3A. Na allegro znajdziesz zlutowane płytki za 10-25zł.

 

sprawdziłem co dają na allezło i resztki włosów mi się na głowie zjeżyły

już na pierwszy rzut oka widać, że to lipa. Układy mające dawać prąd wyjściowy 3A mają dławiki o prądzie przewodzenia 1,5A i diody Schottky'ego 1A. Za małe kondensatory wyjściowe 220uF przy 50kHz i prądzie 3A (ja dałem 1000uF przy 100kHz i 0,45A) będą powodowały spore tętnienia. Nadadzą się do ładowania baterii ale jak zareaguje elektronika montażu? Same dławiki też jakieś małe: 55uH choć zgodnie z notami katalogowymi powinny być 100uH. Ja dałem 150uH i 220uH przy dwukrotnie większej częstotliwości (z obliczeń wychodziło minimum 33uH)

 

podawany prąd nie jest prądem wyjściowym tylko przełączanym przez tranzystor mocy. Przy dwukrotnym podniesieniu napięcia i sprawności 85% oznacza to w najlepszym razie prąd wyjściowy 1,275A zamiast 3A ... i to przy sporym dodatkowym radiatorze bo to już prąd maksymalny. Taka przetwornica EQ6 raczej nie uciągnie ... przydałby się jakiś zapas mocy

 

proponuję ostrożnie podchodzić do parametrów podawanych na allezło. Pewnie też dałbym się nabrać gdybym od miesięcy nie siedział w temacie

 

pozdrawiam

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja montażu nie mam więc wątek niby nie dla mnie ale czasem kupuję te gotowe płytki z elektroniką do innych celów - jakoś naiwnie ufałem że skoro producent pisze na ile to amperów to na pewno będzie dobrze działać :P więc dzięki za ostrzeżenie!

 

a tak z innej beczki - skoro montaż może być zasilany z normalnego akumulatora żelowego (bo chyba może? powertanki itp...) to dlaczego nie prosto z li-po? w sensie że bez żadnej przetwornicy: bierzemy dużo ogniw, łączymy, i mamy superakumulator o takiej pojemności jaką potrzebujemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdziłem co dają na allezło i resztki włosów mi się na głowie zjeżyły

już na pierwszy rzut oka widać, że to lipa. Układy mające dawać prąd wyjściowy 3A mają dławiki o prądzie przewodzenia 1,5A i diody Schottky'ego 1A. Za małe kondensatory wyjściowe 220uF przy 50kHz i prądzie 3A (ja dałem 1000uF przy 100kHz i 0,45A) będą powodowały spore tętnienia. Nadadzą się do ładowania baterii ale jak zareaguje elektronika montażu? Same dławiki też jakieś małe: 55uH choć zgodnie z notami katalogowymi powinny być 100uH. Ja dałem 150uH i 220uH przy dwukrotnie większej częstotliwości (z obliczeń wychodziło minimum 33uH)

(...)

 

Fakt, te 3A daje tylko LM2596 obniżająca napięcie. LM2577 pewnie realnie może dać około 1A.

Są układy LM2585, LM2586, LM2587 i pewnie wiele innych na których przy użyciu kilku elementów można zbudować przetwornicę step-up dającą 3-5A. Ale nie znalazłem na szybko gotowych modułów opartych na tych układach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak z innej beczki - skoro montaż może być zasilany z normalnego akumulatora żelowego (bo chyba może? powertanki itp...) to dlaczego nie prosto z li-po? w sensie że bez żadnej przetwornicy: bierzemy dużo ogniw, łączymy, i mamy superakumulator o takiej pojemności jaką potrzebujemy :)

 

napięcie znamionowe pojedynczego ogniwa li-ion to 3,7V. W pełni naładowane ma 4,1V ale dość szybko spada do 3,8V. Potem podczas rozładowania powoli spada do około 3,5V by w końcu ponownie szybko spaść gdy jest już rozładowane do 2,9V. Przy takim napięciu powinno zostać odłączone. Użyteczny zakres pracy to 3,5V - 4,1V. Mowa oczywiście o stabilnym, niewielkim obciążeniu. Gdy jest ono duże i zmienne te napięcia znacznie mogą się zmieniać ze względu na rezystancję wewnętrzną ogniwa

 

dwa ogniwa dadzą od 7,0V do 8,4V

trzy od 10,5V do 12,3V

cztery od 14V do 16,4V

 

nijak nie da się uzyskać typowych napięć 6V lub 12V z niewielką odchyłką

większość urządzeń elektronicznych wymaga stabilizowanego zasilania lub przynajmniej małej rezystancji wewnętrznej źródła, a taką mają akumulatory o dużej pojemności np. żelowe

 

pozdrawiam

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bateria zbudowana z takich ogniw ma łącznie bardzo dużą powierzchnię oddającą ciepło.

Jak Tesla pobierze kilkadziesiąt kW mocy z ogniw, to trochę ciepła się generuje przy okazji.

 

Jako ciekawostka - bateria w samochodzie elektrycznym do bicia rekordu prędkości na lądzie (zakładka TECH SPEC):

http://www.buckeyebullet.com/BB1.html

 

Mają trochę większe te "paluszki" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dwa ogniwa dadzą od 7,0V do 8,4V

trzy od 10,5V do 12,3V

cztery od 14V do 16,4V

 

nijak nie da się uzyskać typowych napięć 6V lub 12V z niewielką odchyłką

 

kwestia gustu - bo ja właśnie zakładam że 10..12 to "12V z niewielką odchyłką" ^_^ i moje sprzęty zadowalają się baterią 3xLiPo mimo że nominalnie powinny mieć 12V - ale jeżeli montaż jest bardziej wybredny no to nic nie poradzimy i trzeba mieć przetwornicę :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwestia gustu - bo ja właśnie zakładam że 10..12 to "12V z niewielką odchyłką" ^_^ i moje sprzęty zadowalają się baterią 3xLiPo mimo że nominalnie powinny mieć 12V - ale jeżeli montaż jest bardziej wybredny no to nic nie poradzimy i trzeba mieć przetwornicę :P

 

Żadne urządzenie zasilane z akumulatora nie może wymagać napięcia stabilizowanego, bo akumulator napięcia takiego nie dostarcza. Z mojego zestawu HEQ5 i Atik mają standardowo dołączony adapter zasilający do gniazda zapalniczki, a więc skoro producent zakłada takie zasilanie to powinny pracować w zakresie napięć obecnych w instalacji samochodowej (od poniżej 12 do ponad 14V). Sprawdziłem je przy napięciach 11.5, 12, 13 i 14V i nie było problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dwa z nich będzie można przetestować na najbliższym zlocie

 

na początek przedstawię zasilacze do Astrotrac'a

 

attachicon.gifzasilacz03.JPG

 

 

attachicon.gifzasilacz05.JPG

 

 

Potwierdzam , zasilacz na dwa aku 18650 pracował prawie 6 godzin, w sumie nie ma problemu w terenie gdyż i tak maksymalna sesja (pojedynczy przebieg AT ) to niecałe dwie godziny.

Wystarczy mieć dwa, trzy komplety i na każdym pracować po dwa przebiegi śrubki .

 

Głównym założeniem zrobienia zasilacza na akumulatorach litowo jonowych była możliwość pracy w niskich temperaturach i podobnie jak zwykłe paluszki łatwosć wymiany.

Dla mobilnego sprzętu jakim jest AT to idealne rozwiązanie, u mnie i tak większość małego sprzętu (latarki, elektroniczne pap.) chodzi na tych bateriach więc zabieranie w podróż tylko jednej ładowarki zmniejsza nam bagaż, co ma znaczenie przy np. tanich liniach. :)

 

Aha ,dziś jeszcze sprawdzę czas działania na montażu ETX125 i autostarze , przypomnieliście mi że mam takie coś w szafie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo z ciekawości poszukałem akumulatorów litowo-jonowych o większej pojemności, heh i już są takie na rynku, np: http://glider-equipment.nl/catalog/product_info.php/mert-liion-battery-pack-172ah-4s7p24moe-p-104 o pojemności 17,2Ah!

tylko cena ponad 500€

Jacek ale cena jest z kosmosu, w sumie tu płacisz za pudełko z elektroniką.

Akumulatory li-ion tyle że poukrywane w różnych dziwnych obudowach otaczają nas zewsząd, np. w laptopach ( stąd te 14.4V napięcia) , w bateriach do aparatów: Canona, Nikona , itp.

 

W sumie najlepszej jakości ogniwa 18650 są z nieużywanych baterii laptopowych.

 

Zastanawiam się też czy nie rozkręcić starej bateri do wkrętarki ( działa już tylko kilkanaście minut) i jak okaże się że to te same ogniwa to samemu je wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadne urządzenie zasilane z akumulatora nie może wymagać napięcia stabilizowanego, bo akumulator napięcia takiego nie dostarcza. Z mojego zestawu HEQ5 i Atik mają standardowo dołączony adapter zasilający do gniazda zapalniczki, a więc skoro producent zakłada takie zasilanie to powinny pracować w zakresie napięć obecnych w instalacji samochodowej (od poniżej 12 do ponad 14V). Sprawdziłem je przy napięciach 11.5, 12, 13 i 14V i nie było problemu.

 

akumulator samochodowy działa niemal jak idealny zasilacz stabilizowany bo ma rezystancję wewnętrzną na poziomie 0,01 Ohma

oznacza to stabilność napięcia 0,01V przy skoku prądu obciążenia 1A ... niewiele zasilaczy stabilizowanych osiąga takie parametry :)

 

sam poziom napięcia nie jest aż tak istotny choć niektóre urządzenia mogą być na ten poziom wrażliwe. Moje napędy do montażu (SW i MEADE) głupieją przy obniżeniu zasilania o mniej niż 1V poniżej znamionowego. Z wyższymi nie eksperymentowałem ale na pewno będą miały wpływ na żywotność urządzenia. Jeśli go od razu nie uszkodzą to spowodują przyspieszone starzenie elementów (dysypacja energii, przebicia, rekrystalizacja czy elektromigracja) albo przegrzewanie połączeń lutowanych

 

pozdrawiam

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek ale cena jest z kosmosu, w sumie tu płacisz za pudełko z elektroniką.

Akumulatory li-ion tyle że poukrywane w różnych dziwnych obudowach otaczają nas zewsząd, np. w laptopach ( stąd te 14.4V napięcia) , w bateriach do aparatów: Canona, Nikona , itp.

 

W sumie najlepszej jakości ogniwa 18650 są z nieużywanych baterii laptopowych.

 

Zastanawiam się też czy nie rozkręcić starej bateri do wkrętarki ( działa już tylko kilkanaście minut) i jak okaże się że to te same ogniwa to samemu je wymienić.

 

Niestety.

A największy problem, po za samym rozebraniem obudowy takich akumulatorów, jest połączenie ogniw. Lutownicą tego zrobić się nie da. Trzeba by chyba mieć jakąś zgrzewarkę punktową, albo kupić je z dospawaną końcówką kablową, albo wręcz gotowe pakiety:

 

pakiet aku.jpg

 

bo nie zawsze zmieści się koszyk

Edytowane przez sumas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A największy problem, po za samym rozebraniem obudowy takich akumulatorów, jest połączenie ogniw. Lutownicą tego zrobić się nie da. Trzeba by chyba mieć jakąś zgrzewarkę punktową, albo kupić je z dospawaną końcówką kablową, albo wręcz gotowe pakiety:

 

lutować się nie da ale można kupić z blaszkami

niektóre firmy sprzedające akumulatory li-ion oferują zgrzewanie w pakiety

ja kupiłem z blaszkami, a te już można lutować. Tylko nie da się ogniw wyjąć i ładować w osobnej ładowarce więc trzeba ładować w układzie

są gotowe układy scalone ładujące 2 ogniwa połączone szeregowo. Ładowanie pakietu 20 ogniw połączonych szeregowo-równolegle to już inna bajka. Najprościej umieścić ogniwa w koszykach i wyciągać do ładowania

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto wam powiedział, że tego się nie da polutować. Metoda nie wymaga od nas kosmicznych technologii. Zwykły pilniczek iglak, dobra cyna i odrobina kwasu solnego, lub dobrej pasty lutowniczej. Ot cała technologia. Zapomniałem dodać BHP !!!

Edytowane przez Tomasz Wężyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w związku z kilkoma zapytaniami zamieszczam schemat zasilacza z 4 ogniwami

to w zasadzie typowy schemat aplikacyjny popularnego układu MC34063. Jeśli ma się zmieścić w małej obudowie to układ powinien być w wersji SMD

 

zas_12V_4_ogniwa_schemat.png

 

rysunek płytki przystosowanej do obudowy HM-1551PBK takiej jak ta http://www.tme.eu/pl/details/hm-1551pbk/obudowy-uniwersalne/hammond/1551pbk/#

 

zas_12V_4_ogniwa_pcb.png

 

po zlutowaniu warto płytkę zalać plastikiem lub polakierować. Będzie pracować w trudnych warunkach atmosferycznych czyli narażona na wilgoć itp.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.