Skocz do zawartości

Kolejny teleskop - czy warto?


MikolajSabat

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Od pewnego czasu zastanawiam się nad poszerzeniem swojego ekwipunku optycznego. Decyzję ws. zakupu nowego teleskopu już w zasadzie podjąłem, ale chciałbym poznać Wasze zdanie, choć od razu zaznaczę, że jeśli coś wpadnie mi w oko, to raczej trudno mnie od tego odciągnąć ;)

Obecnie jestem w miarę zadowolonym posiadaczem Celestrona 127/1500 MCT z montażem NexStar SLT. Mieszkam w dość dużym mieście - w Kielcach i niebo u nas jest naprawdę zdegradowane przez światło. Zimą miałem czasami wrażenie, że w niektórych miejscach Pas Oriona był ledwo widoczny. Ja sam mam dopiero 15 lat, więc oficjalnie samochodu używać nie mogę :D, toteż pozostaje mi zadowolenie się tym, co możliwe do zobaczenia z mojego balkonu albo podwórka. Kiedy kupowałem ten teleskop, brałem pod uwagę przede wszystkim wygodę i jakby pogodziłem się z tymi warunkami jakie mam u siebie. Dlatego właśnie wybór padł na krótkiego Maksutova. Później starałem się doposażyć go w odpowiednie akcesoria do planet - wydaje mi się, że w Kielcach tylko to mogę obserwować i okazyjnie dokupiłem jeszcze filtr słoneczny Baadera. W miarę upływu czasu, nawiązałem nowe astro-znajomości w mojej okolicy - głównie dzięki inicjatywie stworzenia kieleckiego oddziału PTMA, którą rozpocząłem. Cały ten proces zapunktował głodem na zakup kolejnej tuby.

Mimo względnego zadowolenia z posiadanego sprzętu, zastanawia mnie kolejna tuba, która byłaby swego rodzaju uzupełnieniem posiadanego MAKa. Zależy mi na mobilności, dobrych rezultatach w obserwacji planet w mieście i zadowalających obrazach DSów w czasie wypadów pod ciemniejsze niebo. Jestem też początkującym astrofotografem, więc mimo, że nie traktuję tego zajęcia na serio, w wolnym czasie chętnie bym sobie coś pofocił ;) Dlatego moją myśl przykuwa teraz pomysł tandemu MAK127+Refraktor120. Względy finansowe raczej nie pozwalają mi na zakup refraktora typu APO albo ze szkłami ED, a oprócz tego chciałbym żeby nowa tuba współpracowała z moim obecnym montażem - NexStar SLT. Z tego powodu rozglądam się raczej za krótkoogniskowymi achromatami i mam nadzieję na zakup Oriona 120/600. Tuba waży ok. 3 kg, więc montaż spokojnie to utrzyma, natomiast nie mam pewności co do tego, czy nie byłaby za długa. Mój Maksutov wagowo jest na granicy nośności montażu, ale mierzy tylko 30 cm długości. Refraktor byłby dwukrotnie dłuższy, lecz nie mam pewności, czy mój NexStar wytrzyma, choć przecież na tym montażu sprzedawane są również Newtony 130mm, więc nie powinno być problemu.

 

Chciałbym się zapytać, co sądzicie o moich planach - czy idę w dobrą stronę? Jestem otwarty na wszelkie porady, uwagi i ewentualną krytykę :astronomer2:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem apertura to tylko i wyłącznie przereklamowana i niewiarygodna próba hierarchizacji sprzętów optycznych. Nie powiesz przecież, że Maksutow i refraktor to to samo, tak jak nie można powiedzieć, że pokażą to samo. Czy Newton 150mm wypadnie lepiej od MAKa 127? Nie byłbym ku temu przekonany. Tak samo synta 8" przegra z MAKiem 180. Jestem jak najbardziej zwolennikiem katadioptryków, ale niestety zdaję sobie sprawę, że nawet używany SCT w chwili obecnej nie będzie do uciągnięcia finansowo. Sprzedając obecny teleskop razem z montażem, mogę kupić samą tubę 8" SCT. A gdzie do tego montaż? Nic taniego nie uciągnie ciężaru takiej tuby.

Dlaczego refraktor? Bo pozostając sprzętem w pełni mobilnym da szanse na oglądanie DSów - może nie wyłapie bardzo lekkich mgiełek, ale na takie szczegóły moje miejsce zamieszkania i tak nie pozwala. Chodzi mi o stworzenie z dwóch teleskopów jednego, który da spore możliwości dzięki temu, że MAK z refraktorem będą się uzupełniały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyt "Moim zdaniem apertura to tylko i wyłącznie przereklamowana i niewiarygodna próba hierarchizacji sprzętów optycznych. Nie powiesz przecież, że Maksutow i refraktor to to samo, tak jak nie można powiedzieć, że pokażą to samo. Czy Newton 150mm wypadnie lepiej od MAKa 127? Nie byłbym ku temu przekonany. Tak samo synta 8" przegra z MAKiem 180.

(*) http://allegro.pl/teleskop-dla-dziecka-luneta-i3227218866.html ten gorąco polecam. wygooglaj sobie co to jest powierzchnia.

Największą porażką ludzkości była budowa VLT w Chile ;(

I don't want to live on this planet any more!

Edytowane przez DuRuS
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://allegro.pl/teleskop-dla-dziecka-luneta-i3227218866.html ten gorąco polecam. wygooglaj sobie co to jest powierzchnia.

 

Miły jesteś. Chciałem tylko przekazać, że spośród teleskopów lustrzanych katadioptryki są jednak tym, co oferuje najwyższą jakość jeśli chodzi o te większe apertury. Myślę natomiast, że zgodzisz się ze mną, że gdyby opłacalne było tworzenie dużych - naprawdę dużych refraktorów, to inne konstrukcje nie miałyby z nimi szans. Nie mam zamiaru forsować niczyich przekonań, ale sam nie ufam Newtonom i dla mnie zawsze mniejszy o jakieś 2 cm średnicy katadioptryk będzie lepszy od zwykłego lustra i lustereczka wtórnego. Refraktory natomiast są przez wielu pomijane, bo małe według logiki niektórych, daje małe możliwości. Sądzę, że dopiero, gdy taki ktoś spojrzy na Jowisza z EDka, poczuje, że lustra, nawet z korektorem to nie to samo.

Teoretyczne porównywanie teleskopów pod względem wielkości apertury ma sens tylko kiedy bierzesz pod uwagę sprzęt tego samego systemu optycznego.

Swoją drogą miałem nadzieję na miłą dyskusję i przede wszystkim merytoryczną.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miły jesteś. Chciałem tylko przekazać, że spośród teleskopów lustrzanych katadioptryki są jednak tym, co oferuje najwyższą jakość jeśli chodzi o te większe apertury. Myślę natomiast, że zgodzisz się ze mną, że gdyby opłacalne było tworzenie dużych - naprawdę dużych refraktorów, to inne konstrukcje nie miałyby z nimi szans. Nie mam zamiaru forsować niczyich przekonań, ale sam nie ufam Newtonom i dla mnie zawsze mniejszy o jakieś 2 cm średnicy katadioptryk będzie lepszy od zwykłego lustra i lustereczka wtórnego. Refraktory natomiast są przez wielu pomijane, bo małe według logiki niektórych, daje małe możliwości. Sądzę, że dopiero, gdy taki ktoś spojrzy na Jowisza z EDka, poczuje, że lustra, nawet z korektorem to nie to samo.

Teoretyczne porównywanie teleskopów pod względem wielkości apertury ma sens tylko kiedy bierzesz pod uwagę sprzęt tego samego systemu optycznego.

Swoją drogą miałem nadzieję na miłą dyskusję i przede wszystkim merytoryczną.

 

Kolego za mało jeszcze widziałeś aby się wypowiadać na temat sprzętów,myślisz że jak Maksutov ma korektor to jest cacy,a Newton be bo go nie ma? Dobry Newton 150/1200 rozbije twojego maczka,proponuje to sprawdzić.

Edytowane przez krzysiek81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego za mało jeszcze widziałeś aby się wypowiadać na temat sprzętów,myślisz że jak Maksutov ma korektor to jest cacy,a newton be bo go nie ma? Dobry Newton 150/1200 rozbije twojego maczka,proponuje to sprawdzić.

 

Nie mówię, że tak nie jest, bo to w dużej mierze zależy od producenta, ale zwykle Newtony 150 to taka bardziej atrakcyjna cenowo oferta dająca mniej korzyści niż mniejszy katadioptryk. Jednak korektor nie jest tam dla żartu, tylko żeby skupiać światło. W Newtonie idzie trochę inaczej, ale Cassegrain 8" a SCT 8" to jednak różnica. Nie rozumiem tylko dlaczego zamiast doradzić, powiedzieć czemu refraktor jest zły (bo to o nim miał być ten temat), czemu korektor Wam się nie podoba, Wy staracie się na siłę kogoś przytwierdzać do muru swoim zdaniem. Tak się nie robi! Mi naprawdę nie zależy na udowadnianiu, że mam rację, bo wcale nie twierdzę, że ją mam, tylko akurat wobec skromnego doświadczenia, które zdążyłem nabyć, biorąc pod uwagę moje preferencje, Newton chyba nigdy nie będzie czymś dla mnie atrakcyjnym. Jeśli masz stałą miejscówkę pod ciemnym niebem, to ok, kupuj dużego Newtona na dobsie, ale jeśli chcesz z tym biegać tu i z powrotem, prędzej czy później z 20 kg dostaniesz zadyszki :P

 

Jeszcze raz powtórzę, nie mam zamiaru wciskać nikomu kitu, że teleskop bez korektora to nie teleskop, tak samo jak nie chcę żebyście Wy mi wciskali, że jeśli nie masz lustra 30", to wcale nie masz teleskopu ;P Miałem nadzieję jedynie na rozważenie w szerszym gronie możliwości wzajemnego dopełnienia się małego MAKa z refraktorem. Mam swoje zdanie - być może według niektórych głupie, ale mimo wszystko należy to uszanować, tylko, że ja nie rzucam wam rękawicy i nie obrażam waszych wielkich rur, a jedynie serdecznie proszę o poradę.

 

May the PEACE be with You.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Z tego powodu rozglądam się raczej za krótkoogniskowymi achromatami i mam nadzieję na zakup Oriona 120/600. Tuba waży ok. 3 kg, więc montaż spokojnie to utrzyma, natomiast nie mam pewności co do tego, czy nie byłaby za długa. Mój Maksutov wagowo jest na granicy nośności montażu, ale mierzy tylko 30 cm długości. Refraktor byłby dwukrotnie dłuższy, lecz nie mam pewności, czy mój NexStar wytrzyma, choć przecież na tym montażu sprzedawane są również Newtony 130mm, więc nie powinno być problemu.

(...)

Miałem przez około rok achromat 120/600 - kupiłem go z nadzieją właśnie na wypady pod ciemne niebo. Przez ten rok miałem zaledwie kilka okazji żeby go rozstawić pod ciemnym niebem i tam się sprawdził. Ale nie sądzę żebyś nim zobaczył wiele więcej niż Twoim maczkiem...

Piszesz że póki co nie masz opcji wyjazdów samodzielnych, ale jednocześnie że nawiązałeś na miejscu znajomości - może jakąś opcją będzie dobs 8 albo 10" i wspólne wyjazdy poza miasto na obserwacje?

 

PS - albo spora lornetka, tak jak pisze szuu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie spory dobs odpada, m.in. przez to już naraziłem się Kolegom powyżej ;) Jest prosta przyczyna: w mieście obserwuję wyłącznie przez balkon i na podwórku, a mieszkam na poddaszu. Na parterze zbytnio nie ma miejsca żeby zostawić coś tak ogromnego, a przecież nie będę każdorazowo taszczył 20 kilo ze schodów. Zależy mi na sprzęcie, który będzie dobrze sprawował się zarówno w mieście, jak i pod ciemniejszym niebem. Mój MAK taki jest, jednak brakuje mi szerszego pola i trochę większego światła na DSy. Okular szerokokątny - ok, ale wykosztuję się porządnie tylko po to żeby stwierdzić, że jednak jest za ciemno. Wiem, że refraktory mają aberracje wszelkiej maści, ale to chyba jedyny wariant dający możliwości zarówno w mieście - planety, jak i poza - DSy. Duża lornetka ze statywem i okularami byłaby bardzo dobra, ale problemem znowu są pieniądze. Z drugiej strony, chciałbym wykorzystywać swój montaż, a lornetka na dovetailu? Coś tu nie pasuje :)

 

Spotkałem się już z opiniami, że MAK i refraktor to dobra para, dlatego bardzo zdziwiło mnie Wasze zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy mi na mobilności, dobrych rezultatach w obserwacji planet w mieście i zadowalających obrazach DSów w czasie wypadów pod ciemniejsze niebo. Jestem też początkującym astrofotografem, więc mimo, że nie traktuję tego zajęcia na serio, w wolnym czasie chętnie bym sobie coś pofocił

Choć wydaje mi się, że dobrze rozumiem Twoje dylematy i argumenty (mieszkam w okropnie zaświetlonej aglomeracji), to widzę tu jednak sprzeczność:

Jeśli zależy Ci na dobrych rezultatach w obserwacji planet, to masz już maka127 i jeśli czegoś potrzebujesz, to jedynie większego maka :)

Dobre obrazy DSów pod ciemnym niebem, z bólem musze to przyznać (jako miłośnik refraktorów), da Ci niestety duże lustro, a nie refraktor. Dodatkowo fotografować achromatem F5 nie polecam.

Rozumiem, że mając tylko ciemnego maka o sporej ogniskowej poszukujesz czegoś, co da Ci przyjemnośc cieszenia oka szerokimi polami - i w tym przypadku zakup achromatu F5 może i ma sens ale z nastawieniem, że pozostajesz w mieście.

 

DuRuS -> gdyby była na forum opcja "nie lubię tego postu" to bym kliknął pod Twoim. Moim zdaniem nieładnie chłopaka potraktowałeś. Uważam, że pisze on całkiem rozsądnie, a przede wszystkim prosi o poradę, a nie szyderstwa.

 

Pozdrawiam.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zanim kupisz cokolwiek zabierz tego Maczka pod ciemne niebo i sprawdź co on potrafi. Następnym razem zaopatrz się w dobrą kątówkę o sprawności 99% i okular około 25-32 mm i wyjedź jeszcze raz. Na pewno będzie to bardziej merytoryczne niż teoretyzowanie o wyższości jednych teleskopów nad innymi

 

któregoś dnia dojdziesz do wniosku, że posiadanie nawet 100 teleskopów 5" niczego nie da

większość obiektów DS obserwuje się ze źrenicami w granicach 1-3 mm, a te są spokojnie w zasięgu tego Maczka

jeśli chcesz mieć coś na szerokie pola to lornetka 10x50 będzie w sam raz i to za pół ceny gołej tuby 120/600

 

pozdrawiam

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arek_P

Nie wiem na jakiej podstawie napisałeś, że nic taniego nie uciągnie tuby 8" SCT. Wiesz ile ona waży? 5.7kg Nawet jak do tego dodasz kątówkę 2" i okular to zamkniesz się w w 6.5kg. Na AZ4 nawet przy podmuchach wiatru obserwacje są wyjątkowo komfortowe. Miałem już kilka teleskopów z różnymi montażami, ale obecna konfiguracja jest najbardziej wygodna. Nawet na aluminiowych nogach powinno być wygodnie.

 

Tak ogólnie to nie spiesz się z podejmowaniem decyzji. Upewnij się najpierw, czy to co masz w tej chwili nie jest czasem wystarczające. Może nie doceniasz tego co masz, bo nie poznałeś dobrze możliwości aktualnej tuby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co obecnie potrafi mój MAK pod ciemnym niebem i nawet mam już na liście zakupów wspomnianą kątówkę 99% sprawności, ale też nie przesadzajmy, że poprawa jasności będzie aż tak znaczna jak bym tego oczekiwał. Małą lornetkę posiadam - 25x50, ale to nie jest sprzęt z najwyższej półki, choć na razie mi wystarcza. Nikt nie mówił o kupowaniu 100 5" teleskopów, tylko zaledwie o drugim :D i prawdopodobnie ostatnim na najbliższe lata, a przynajmniej ostatnim z takimi wymiarami. Maksutow, który mam i refraktor, który planuję kupić różnią się diametralnie i faktycznie punktem wspólnym jest tylko podobna apertura - nic więcej.

Naprawdę jestem dosyć zdziwiony, że wszyscy odradzają mi kombinację MAK-refraktor, bo po rozmowach na astromaniaku i oczytaniu się na temat refraktorów byłem innego zdania i miałem poparcie rozmówców ;) . Pewnie i tak wyjdzie tak samo jak przy kupowaniu tego MAKa, kiedy wszyscy namawiali do Synty 8", czy nawet 10", a nikt choćby słowem nie wspomniał o możliwościach (jakże ogromnych) konstrukcji Maksutowa. Druga sprawa, że akurat pójście własną ścieżką przy zakupie tego teleskopu bardzo mi się opłaciło - najlepszy teleskop to taki, który jest najczęściej używany.

Zdziwiły mnie również wypowiedzi Kolegów z forum - większość nie pozostawiła na mnie suchej nitki tylko dlatego, że mam 15 lat i od razu na starcie zlekceważyłem wszystkie Newtony, niezależnie od wielkości. Uwierzcie, że w moim przypadku ogromny teleskop nie ma prawa bytu i prędzej odciągnąłby mnie od astronomii niż zdziałałby coś na plus - wyjątkiem są oczywiście większe katadioptryki, na które jednak mnie nie stać.

 

Myślałem, że tutaj odnajdę miejsce z całą masą życzliwych ludzi i nareszcie będę miał okazję pogadać z prawdziwymi ludźmi, a nie napisać wątek, który zaraz przepadnie w gąszczu głupich off-topów tak jak to się dzieje na Forum Astronomicznym. Nie rozumiem ludzi: czemu ktoś o innym zdaniu niż Ty ma być gorszy od Ciebie? Czemu ktoś, dla kogo mały MAK znaczy więcej niż wielki Newton, nie ma racji?

Tak na prawdę nie ma różnicy, czy obserwujesz 30-calowym reflektorem, czy plastykową "lunetką", którą polecił mi jakże przesympatyczny DuRuS; każdy teleskop, który pozwoli Ci patrzeć na to, co kochasz będzie odpowiedni (nie ważne, czy jest to Saturn, Jowisz, M13, czy sąsiadka) i dlatego właśnie, że mamy wspólną pasję powinniśmy być dla siebie dobrzy i wspierać się. Forum, na którym piszemy nie jest miejscem na docinki i być może kogoś to zdziwi, ale każdy ma prawo napisać, co sądzi na dany temat tak samo jak ma prawo do uzyskania pomocy kiedy jej potrzebuje.

 

Empathy is all We need

 

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arek_P

Dla mnie nie ma znaczenia ile masz lat. Jak na 15 piszesz bardzo mądrze. Też chciałem mieć kiedyś dwa teleskopy. Wciąż tęsknię za refraktorem, ale ostatecznie mam lornetkę i jest to zawsze jakieś szkło :) Nikt do końca nie może odpowiedzieć za Ciebie. To Ty masz być zadowolony z dokonanego wyboru. Każdy ma jakieś preferencje wynikające z doświadczeń. Najlepiej będzie jak sam się przekonasz, czy drugi teleskop będzie dobrym uzupełnieniem. Może ktoś z Twojej okolicy by Ci pożyczył? A może kup używany, a jak Ci się nie spodoba, to sprzedasz niewiele tracąc. Czasem najlepiej jest się przekonać na własnej skórze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZbyT i Szuu są (i tu) życzliwi. No może nie wylewni. Ich rad bym nie lekceważył bo z dobrego serca i mózgu!

 

A DuRus zobacz co ma napisane w stopce ! :)

Chciał dobrze (cobyś jednak przełamał się i podźwigał nową syntę 8 po schodach), tylko użył nieco literackich środków ;)

 

Może rozważ inny kierunek eksperymentalny - okular 38mm lub 40 mm ?

Np:

 

http://astromarket.pl/akcesoria/okulary/okular-ts-plossl-40-mm.html

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może rozważ inny kierunek eksperymentalny - okular 40 mm ?

Np:

 

http://astromarket.pl/akcesoria/okulary/okular-ts-plossl-40-mm.html

 

Pozdrawiam

 

Aż tak zaawansowany w sprawach optyki nie jestem, ale czy błędnie wydaje mi się, że przy okularu ze zbyt dużą ogniskową może dojść do winietowania obrazu?

 

Miło, że po apelach o peace i empatię znalazły się już 3 bardziej życzliwe osoby :friends:

Z zakupem się nie śpieszę, bo planuję wykorzystać rynek wtórny, a sprzedawca jeszcze nie do końca się zdecydował. Macie więc jeszcze sporo czasu żeby odradzić mi ten refraktor ;) Przy pierwszej nadarzającej się okazji spróbuję pożyczyć od znajomego refraktorek i trochę się nim pobawić. To nie jest tak, że MAK mi nie odpowiada - dzięki niemu stałem się wielkim zwolennikiem katadioptryków, natomiast co złego jest w stworzeniu pary MAKa z refraktorem? Myślę, że ci, którzy objechali mnie tam na początku, trochę opacznie zrozumieli moje przesłanie - chciałem wyraźnie zaznaczyć, że nie potrzebuję dużego Newtona, bo użyłbym go raz, może dwa razy na miesiąc, a z doświadczenia (TAK, 15-latek ma jakieś doświadczenie! :sleepy: ) wiem, że zawsze porady dot. kupna teleskopów kończą się na dobrych radach o syncie 8", 10", 12" itd. :D

 

Pozdrawiam i wciąż liczę na pomoc :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winietowanie brałem pod uwagę. Ale chyba nie tylko na wielorybio-mamucie DS-y chcesz patrzeć? ;)

 

Jakaś tam strata obrazu na brzegach jest ale, moim skromnym zdaniem, zyskujesz coś:

wyraźnie większą obserwowaną jasność powierzchniową tego ... co złapiesz w pole widzenia.

 

A kasy dużo nie tracisz na eksperyment. Zresztą ...

zaraz ktoś tu pewnie się wypowie o nim jak znam życie wiec nie musisz li tylko na mnie polegać :)

 

Pozdrawiam

p.s.

no ten Twój montaż to rzeczywiście (tak na czuja) jest pytanie czy wszystko będzie OK z nową (i drogą) tubą :icon_neutral:

Nie ma zakazu (kontr-zalecenia) używania Synt 8 w mieście (jak ktoś ma gdzie postawić) swego czasu McArti coś tu

napisał o tym. Choć wszystko zależy od detali - nawet otoczenia społecznego z podwórka ;)

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-sky-watcher-synta-sk-dobson-8-pyrex,d781.html

i podobnej apertury mak

http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/tuba-optyczna-sky-watcher-synta-bkmak180-otaw,d817.html

... montaż zabrał tusk.

Dlatego te newtony są takie bleeeeeee....

No chyba, że ktoś wygrał w totolotka albo zatrudnił się w seminarium.

Jak kupować to tylko coś większego. Chyba, że ten refraktor miałby Ci posłużyć do tego focenia, bo nic przez niego więcej nie zobaczysz.

Sam kiedyś przesiadłem się z Synty 8 na refraktor 100/1000 i uważam, że był to najgorszy wybór w moim życiu. Przyzwyczajony do innego obrazu dsprzedałem to jak najszybciej w cholerę (no w sumie to po roku jak zorientowałem się, że przez wszystkie miesiące prawie ani razu nie wyniosłem go na pole i w zasadzie poważnie przez niego zniechęciłem się do obserwacji) i zamówiłem 12" arymatę.

A i no proszę tylko nie zjedź mnie zaraz, że jestem nieżyczliwy i gorszy od innych bo mam odmienne zdanie :whaaaaa: i nie czczę refraktorów

ani nie stać mnie na duże maki

 

Do tematu - nie warto

Edytowane przez toba94
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może rozważ inny kierunek eksperymentalny - okular 38mm lub 40 mm ?

 

o właśnie, też miałem spytać - jaką masz największą ogniskową okularu? bo jeżeli 25mm który dają w zestawie, to twój sprzęt jest mniej refraktoropodobny niż mógłby być

 

...hmmm, ciekawe że ma w opisie fałszywą informację o polu pozornym 50° (okular o średnicy 1,25" i ogniskowej 40mm nie może mieć takiego pola tylko najwyżej 40-parę stopni - początki klaustrofobii)

 

i tu dochodzimy do kolejnego problemu, czyli okularów 2", których twój celestron nie obsługuje, chociaż mógłby, gdyby mu przykręcić szerszą rurkę. różnica jest o tyle ważna, że mógłbyś wtedy użyć okularu ~40mm 70° uzyskując 2-3 razy większe (powierzchniowo) pole widzenia i jaśniejszy obraz niż to co masz teraz (zależy jaki masz najdłuższy okular)

 

Aż tak zaawansowany w sprawach optyki nie jestem, ale czy błędnie wydaje mi się, że przy okularu ze zbyt dużą ogniskową może dojść do winietowania obrazu?

 

problemem nie jest bezpośrednio ogniskowa tylko pole widzenia. użycie okularu o zbyt dużym polu widzenia spowoduje właśnie winietowanie. ale jeżeli pozostajesz przy okularach 1,25" to nie masz się czym martwić: żaden z nich nie będzie winietował.

natomiast 2" w tym małym maku to coś za coś - czy lepiej jest mieć pole widzenia 40° bez winietowania czy 70° z winietowaniem? dla mnie odpowiedź jest oczywista :) zwłaszcza że w przeciwieństwie do fotografi, przy obserwacjach wizualnych winietowanie jest w dużym stopniu kompensowane przez oko i zawsze wydaje się że jest o wiele mniejsze niż jest naprawdę (albo nawet w ogóle go nie widać mimo że gdzieś tam jest)

 

dlaczego tyle osób cię zniechęca do tego refraktora? chcą cię ustrzec przed pochopnym wydaniem pieniędzy bo może to tylko zwykły narkotyczny głód astronomiczny pcha cię do zakupu a nie racjonalna analiza korzyści? ^_^ ekstremalnie dużych pól nie uzyskasz na maku ale średnio duże już tak (przy odpowiednim okularze), więc najczęściej taki refraktor byłby używany w konfiguracji dającej mniej więcej taki obraz jaki możesz też mieć w maku. a zawsze to dodatkowa, niemała rura, zamienianie dwóch teleskopów przy jednym montażu... wygląda jak więcej kłopotów niż korzyści. natomiast ekstremalnie duże pola jakie osiągnąłbyś w refraktorze i których nie zobaczysz w maku to... prostu lornetka. np. 15x70 (jeżeli masz 25x50 to zdecydowanie nie jest lornetka astronomiczna do DS i szerokich pól). no i lornetka to dwa refraktory na raz więc jest 2x lepsza :D

 

wspomniałem o dostosowaniu maka do okularów 2" więc ktoś mógłby spytać czy warto ponosić koszt takiej zmiany (szeroka rurka + kątówka 2") - przekornie odpowiem że nie jestem pewien czy naprawdę warto. najczęściej jako "długi okular" używam w maku 38mm 70° - ale przecież to "prawie to samo" co zwykły plossl 40mm 1,25" i obiekty wyglądają tak samo - tylko pole mniejsze. więc to taka jak gdyby zapłata za dodatkowy luksus a nie coś zupełnie nowego. pomijam tu możliwość użycia specjalnie do tego celu kupionego okularu 56mm bo jednak rzadko go używam (ale źrenica 4,3mm w maku to coś co trzeba było zobaczyć, skoro się da!)

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maksutow, który mam i refraktor, który planuję kupić różnią się diametralnie i faktycznie punktem wspólnym jest tylko podobna apertura - nic więcej.

 

ale to właśnie ta apertura jest tu najistotniejsza, a cała reszta ma drugorzędne znaczenie

wiele nocy spędziłem na obserwacjach z kolegami i wiele razy miałem okazję patrzyć przez różne teleskopy 5". Obrazy są bardzo zbliżone przy tej samej źrenicy wyjściowej. Przez MCT (mój), SCT (Wimmer) i achromat 120/600 (Grześ) dostrzegaliśmy te same obiekty, a różnice wynikały z różnych kątówek (SW, Takahshi i WO) i okularów (źrenic wyjściowych)

 

z tych teleskopów achromat jest największy, a tym samym najmniej mobilny. Pozwala za to osiągnąć największe pole widzenia i odrobinę większy zasięg ale wymaga do tego najdroższych okularów bo jego f/5 i spora aberracja sferyczna wymagają dobrej korekcji wad własnych okularów

 

okulary to całkiem osobny temat. Mak jest stworzony dla okularów Erfla. Takie połączenie Mak, Erfl i kątówka 99% to znakomity zestaw na DSO. Okular 20 mm to odpowiednik około 13 mm dla Synty 8" czyli dla większości obserwatorów podstawowy. Śmiało więc mogę polecić SWAN 20 mm. Te okulary mają transmisję o 2-3% lepszą niż okulary składające się z 8-9 soczewek. W sumie uzyskujemy jakieś 12% więcej światła na takim zestawie, a to jest już naprawdę wyraźnie widoczne nawet dla laika

 

trzeba sobie zdawać sprawę, że teleskop 5" to nie jest wymiatacz DSO. To tylko mały teleskop, którym jednak można całkiem sporo zobaczyć. Proponuję poszukać szkiców Wimmera z teleskopu 5" właśnie

 

jeśli kupisz sobie kolejny teleskop 5" w postaci jasnego achromatu to zyskasz jedynie na większym polu przy małych powiększeniach ... pod warunkiem zakupu drogich okularów, które słabą transmisją spowodowaną dużą ilością soczewek zniwelują część przewagi w jasności wynikającej z braku obstrukcji

 

pozdrawiam

 

PS

a co do maniaka to dowiesz się tam w najlepszym razie z której strony należy przyłożyć oko do teleskopu ... chociaż zdania będą podzielone ;)

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikołaju,

 

Tak, jak wcześniej napisałeś, najlepszy jest ten teleskop, który jest najczęściej używany. Jednak koledzy, którzy pisali wcześniej i odradzali Ci zakup refraktora, mają sporo racji - refraktor raczej nie pokaże Ci wiele więcej niż teleskop, który masz...

 

Jeśli chodzi o DSy, to niestety, kluczową rolę odgrywa średnica sprzętu i jakość nieba. Większość DSów, które znajdują się w Twoim zasięgu, ma rozmiary na tyle niewielkie, że nie potrzebujesz do nich szerokiego pola widzenia. Co więcej, wiele z nich (w szczególności mgławice planetarne i niewielkie galaktyki o dość dużej jasności powierzchniowej) lepiej prezentuje się w większych powiększeniach. Część z nich możesz obserwować nawet z miasta, choć oczywiście poza miastem będzie je widać lepiej.

Szerokie pola najlepiej sprawdzają się pod ciemnym, wiejskim niebem. Jeśli zależy Ci właśnie na nacieszeniu się widokiem szerokich pięknych pól, to pomyśl o dobrej lornetce 7x50 lub 10x50 - taką obserwacje można bez problemu prowadzić "z ręki" i taka lornetka wspaniale uzupełnia teleskop. Pisałeś, że masz lornetkę 25x50. Piszesz też, że nie jest to sprzęt z najwyższej półki, ale na razie Ci wystarcza. Z tego, co się orientuję, to lornetki opisywane jako 25x50 należą raczej do sprzętu z najniższej półki. Ostatnio mój teść kupił lornetkę 10-50x50 (zapłacił za nią nieco ponad 100zł), której powiększenie na oko zmienia się w granicach 7-12 razy. Jakość obrazów przez nią dawanych jest marna - znacznie gorsza niż jakość obrazów dawanych przez ruską Tento 10x50, która nie jest nawet sprzętem ze średniej półki.Podejrzewam, że Twojej lornetce bliżej do tej mojego teścia niż do Tento 10x50.

Ja kilka lat temu kupiłem polecaną w wielu miejscach lornetkę Nikon Action 10x50EX - obecnie nową można dostać za około 500zł. Taka lornetka jest świetnym dopełnieniem teleskopu - zwłaszcza, jeśli zależy Ci na szerokich polach pod ciemnym niebem. Choć mogłoby się wydawać, że taką lornetką szybko przejrzysz całe niebo, wcale tak nie jest.

 

Jeśli masz taką możliwość, wybierz się kiedyś z innymi obserwatorami pod ciemne niebo i spróbuj tam pooglądać niebo (zwłaszcza okolice Drogi Mlecznej) lornetką, wypróbuj też refraktor o średnicy zbliżonej do Twojego teleskopu, spójrz w końcu przez średniego lub dużego Newtona (o średnicy 20 cm lub większej). Każdy sprzęt pokaże Ci niebo trochę inaczej. Przekonasz się jednak, że obraz z refraktora będzie najbliższy temu, co widzisz w swoim teleskopie. Jeśli użyjesz podobnych powiększeń, prawdopodobnie nie zauważysz większej różnicy między jednym a drugim sprzętem. Lornetka pokaże Ci piękne szerokie pola, zwłaszcza w letniej części Drogi Mlecznej, których nie pokaże ani refraktor, ani Newton. Newton z kolei pokaże Ci w DSach szczegóły, których nie będziesz w stanie dostrzec ani w lornetce, ani w refraktorze, ani w Twoim teleskopie. Pokaże też wiele obiektów, które będą zbyt słabe, aby dostrzec je w mniejszym sprzęcie.

 

Gdybym był na Twoim miejscu i wiedział to, co teraz wiem, to kupiłbym lornetkę (10x50 do ręki, lub nieco większą na statyw), pomyślałbym może o innych okularach przynajmniej średniej klasy (nie wiem, jakie posiadasz; przy okazji obserwacji z innymi obserwatorami sprawdź, czy długoogniskowe Ci nie winietują w Twoim SCT), a jeśli zostałaby mi jakaś kasa, zostawiłbym ją na bliżej nieokreśloną przyszłość z myślą o czymś większym - w obserwacjach DSów wielkość naprawdę ma znaczenie. Jeśli nawet jest tak, jak niektórzy piszą, że dobrej klasy refraktor o średnicy 120 mm pozwala zobaczyć to, co Newton o średnicy 150 mm, to nie ma on żadnych szans z Newtonem o średnicy 20, 25 czy 30 cm. Jeśli nawet teraz nie pałasz miłością do Newtonów, to jeśli tylko Twoje zainteresowanie obserwacjami wizualnymi nie osłabnie i będziesz chciał obserwować DSy, to pewnie prędzej czy później pomyślisz o teleskopie o dużej średnicy, a jeśli (jak większość z nas) nie jesteś w stanie na teleskop wydać tyle kasy, co na nowy samochód, to pewnie zdecydujesz się na dużego Newtona.

 

I jeszcze jedno - pośpiech jest złym doradcą. Z tego, co pamiętam z któregoś z for, pierwszy teleskop kupowałeś około pół roku temu. Zanim kupisz drugi, poobserwuj jeszcze trochę tym, który masz, a także sprzętem Twoich znajomych - im więcej zobaczysz, tym łatwiej będzie Ci podjąć odpowiednią decyzję.

 

Pozdrawiam

Piotrek Guzik

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toba, zdaje się, że to ja bronię tego, by każdy miał swoje zdanie, ale whatever ;)

Wystarczy tylko przejrzeć cloudynights żeby zauważyć, że w Stanach duży katadioptryk to popularny sprzęt, natomiast nasze "polskie" Synty na dobsie to coś be. W dużej mierze chodzi oczywiście o pieniądze, ale też porównując takiej samej apertury SCT z Newtonem, małą różnicę jednak widać, a mobilność jest cechą nieocenioną. Powtarzam, że wcale nie szukam na siłę kolejnego teleskopu, a do Newtonów raczej się już nie przekonam, więc naprawdę zbędne są dywagacje co byś zobaczył gdybyś miał syntę.

 

ZbyT, w kontekście zakupu wysokosprawościowej kątówki mam na oku model WO 2" z redukcją na 1,25" żeby ewentualnie otworzyć sobie drogę do zastosowania większych okularów. Nie jestem przekonany, czy większe znaczy lepsze, ale na pewno droższe... Ta kątówka może również współpracować z refraktorami, więc jakby mój astrogłodek wygrał, to pieniądze nie pójdą na marne ;)

 

Piotrze, masz rację - mój MAK 6 miesięcy temu opuścił magazyn Delty Optical. Powiem szczerze, że wtedy nad wyborem odpowiedniego sprzętu zastanawiałem się przez cały rok, lecz przez większość tego czasu na pierwszym miejscu była Synta 8". To był bardzo racjonalny zakup i im dłużej mam okazję korzystać z mojego maczka, tym mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że nic lepszego nie mogłem sobie ufundować (no, może nie licząc rynku wtórnego). Kiedy moi znajomi z Forum Astronomicznego (zapewne tam widziałeś mnie zastanawiającego się nad zakupem 8" lub MCT) dowiedzieli się, że wybrałem jednak MAKa, od razu zaproponowali redukcję ogniskowej itd., natomiast dodatkowo ktoś dorzucił, że głód rośnie w miarę jedzenia. Prorokowano raczej, że obejrzę się za potrzebą większego lustra - najwyraźniej się mylili ;) Moim marzeniem jest oczywiście pomarańczowy SCT, ale za używkę musiałbym oddać to, co teraz mam razem z montażem i jeszcze doinwestować trochę w jakiegoś taniego azymutala, który to uciągnie, ale nie da choćby nadziei na astrofoto. Teraz mam "ekskluzywny montaż azymutalny" z opcją śledzenia (wiadomo, bardziej zabawka niż pożytek, ale jeśli dobrze zalignować, to przez jakiś czas trzyma to, co trzeba) i do tego fantastycznie mała tuba, którą w moim tylko skromnym odczuciu, da się lepiej wyostrzyć pasy na Jowiszu niż w niejednej Syncie 8". Z DSami przy tym, co teraz mam, jest raczej trudno. Wiedziałem o tym od początku, ale jakoś ujęła mnie wizja planetarności z balkonu - bardzo przyjemna wizja z resztą. Jedyne co moim zdaniem byłoby lepsze od tego MCT i spełniało moje ówczesne kryteria, to jakiś EDek. Niestety, ale za 2 tys. można co najwyżej dostać używkę ED80mm i to jako OTA, więc nie chciałem ryzykować.

 

Powiem szczerze, że trudno teraz powiedzieć, czy zdecyduję się na ten refraktorek, czy nie, tak samo trudno ocenić, czy mój ewentualny kontrahent zdecyduje się go sprzedać, bo sam również zastanawia się nad parą refraktor-MAK, przy czym refraktora już ma, a planuje MAKa 150 ;) Znam wiele osób, które mają, miały albo planują uzupełniać MAKa refraktorem, czy refraktora MAKiem (jak kto woli) i dlatego wciąż nie zebrałem szczęki z podłogi po Waszych odmiennych opiniach. Cóż, staram się pozostawać neutralny względem forów, bo co prawda wychowałem się na Forum Astronomicznym, ale astromaniak jest miejscem gdzie robi się "interesy" i tam właśnie aż się roi od zwolenników rozwiązania, które i ja podłapałem. Poruszyłem się kiedy wielu z Was obrzuciło mnie błotem, bo jednak przyszłość wiążę z tym serwisem, a początki zawsze najbardziej tkwią w pamięci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, Mak swoją mobilnością i rozmiarami jest niedościgniony w porównaniu do innych systemów. Ale jeżeli ktoś mieszka na wsi, lub sprawy mobilne nie stoją mu na przeszkodzie to taka synta jest nieoceniona. Stosunek wielkości apertury do małej ceny jest ogromny.

 

Poruszyłem się kiedy wielu z Was obrzuciło mnie błotem

 

Nikt tu nie ma wobec Ciebie złych intencji.

Wszyscy próbują Ci dobrze radzić abyś uniknął błędu i niepotrzebnego wydania pieniędzy a Ty mówisz, że rzucają w Ciebie błotem i są wobec Ciebie wrogo nastawieni.

Patrząc na charakter komentarzy Ty jesteś tu agresorem i w pewnym sensie możesz urażać innych.

Nie szukasz rozwiązania dylematu zakupu tylko zwolenników swojego pomysłu.

W tym wypadku nie wiem po co zaprzątasz sobie głowę forum. Kup sobie ten refraktor, przekonaj się na własne oczy. Poszukaj dobrej oferty, używanego, abyś w przypadku rozczarowania mógł go odsprzedać i nie zmarnować wydanego grosza.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi cycki opadły gdy czytałem pseudo naukowy bełkot a'la J_P (maniak, kąsz-trutor i nooblista ;) ) i późniejsze wpisy potwierdziły moje podejrzenia. Prawda musiała wyjść na jaw. (* to była czysta prowokacja z a-maniaków ;) ) Ekolog dostrzegł ironię i dzięki mu za to. Bezpodstawnego i wyssanego z palca obrażania newtona po prostu "nie zniese" ;) . W szczególnosci gdy krytykuje go ktoś, kto widział go jedynie na zdjeciu w necie.

PS

W stopce zawsze znajdzie się wyjaśnienie :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.