Skocz do zawartości

Zlotowicze wożą trupy w bagażniku :D


Rekomendowane odpowiedzi

Popatrzmy na sprawę ultra-logicznie. Wszyscy wiemy, że policji się nie przelewa.

I jakie by prawo nie było ona musi kasować za dodatkowe paliwo jakie musiała wypalić z racji

konieczności sprawdzenia nawet niewinnego żartu. To są realia ekonomiczne.

Jakby tak co 50-ty kierowca robił takie żarty to policja wypaliła by cały zapas paliwa w kilka dni i co potem.

 

M-A-X mi sie o tyle podoba, że myśli globalnie. W bogatej Norwegii to prawdopodobnie on ma rację !

 

Proponuję więcej luzu :P

 

Pozdrawiam

Oni nie jechali specjalnie. To jest patrol , który jezdzi i nagrywa ludzi łamiących przepisy. Tak czy owak jadą na okrągło. Jakie dodatkowe paliwo? Raczej dłuzej przeze mnie stali z wyłączonym silnikiem niż wypalali paliwo za cały miesiąc. Robią nawet tak ,że podjezdzają do tyłu samochodów prowokując ich do przyspieszania i zatrzymują dopiero jak się dobrze rozpędzą. ja jechałem przepisowo nie trzeba było szaleć by mnie dogonić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby jest to jakaś paliwowa racja. Ale w sensie ich skutecznej pracy to było paliwo ZMARNOWANE i

zmarnowany czas pracy.

 

Biednej Polski nie stać żeby policjanci tracili spory % czasu na rozpoznawanie i pouczanie li tylko żartownisiów z dziwacznymi pojazdami ;)

 

 

No jaki (biedny) kraj taka subordyncja być musi ;)

 

Udowodnię Ci to to tak:

 

Odważyłbyś się przejechać tak przez Ukrainę albo Rosję :rofl:

 

Pozdrawiam

p.s.

My - Polscy patrioci - musimy chuchać i dmuchać na policję i jaj sobie nie robić - piszę to bez żartu niestety {sic!}

 

 

Paether zamaluj numery!

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Żart przedni ale żart samobójcy, w tym sensie że robiąc coś takiego liczyłbym się z ostrą reakcją.

 

Czy mandacik się należał, pewnie nie bo i za co a jego wystawienie źle świadczy o drogówce. To taki legalny bandyta który napada na kupców i artystów i pobiera myto pod pretekstem dbania o wyimaginowany porządek.

 

Tak sobie myślę że gdybym jechał za tobą to bymi oczekiwał ostrzejszej reakcji takiej, wiesz antyteroryści, CBA, WSI, konferencja prasowa w stylu "ten Pan nikgo więcej już nie ukarze za brak pogody....."

 

Pozdrawiam

 

Edytowane przez Tomek_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby jest to jakaś paliwowa racja. Ale w sensie ich skutecznej pracy to było paliwo ZMARNOWANE i

zmarnowany czas pracy.

 

Biednej Polski nie stać żeby policjanci tracili spory % czasu na rozpoznawanie i pouczanie li tylko żartownisiów z dziwacznymi pojazdami ;)

 

 

No jaki (biedny) kraj taka subordyncja być musi ;)

 

Udowodnię Ci to to tak:

 

Odważyłbyś się przejechać tak przez Ukrainę albo Rosję :rofl:

 

Pozdrawiam

p.s.

My - Polscy patrioci - musimy chuchać i dmuchać na policję i jaj sobie nie robić - piszę to bez żartu niestety {sic!}

 

 

Paether zamaluj numery!

W Rosji kierowcy rozwiazują sporne sytuacje pistoletami i Kałachami , które wożą w autach , jezdzą samochody bez jednego kołą lub ze świnią na siedzeniu pasażera itd. Słaby przykład z tą Rosją i Ukrainą . (patrz youtube). Zmarnowany czas? Równie dobrze można by powiedzieć ,że rutynowa kontrola trzezwości jest zmarnowanym czasem bo dopiero co piąty jest pijany. Ja akurat byłem trzeźwy, i jechałem przepisowo. Policmaistry na własne życzenie trzymali mnie tyle czasu. Mogli sprawę załatwić w 5 min jak kazdą inną kontrolę. Polscy patrioci powinni Policję kontrolować, czy robi to co do niej należ, by np nie stała się maszynką do łatania dziury budżetowej państwa. Jak przyjrzeć się najczęstszym przyczynom wypadków to są to wymuszenia pierwszeństwa i alkohol Tymczasem głównym zajęciem p. jest suszenie. Zadajmy sobie pytanie jak mój niecny czyn wygląda w zestawieniu z 580 tys pijanych kierowców.Biorąc pod uwagę ,że policji udało się skontrolować co piąty samochód i 114 tys było kierowanych przez pijanego, prosty rachunek daje taką liczbę. Zatrważajace! Rodzi się pytanie: Jakim cudem następnego roku łapią ich tyle samo? Odpowiedź jest prosta: załatwiają sobie jakoś problem (korupcja) i wracają na drogę. Proponuję PATRIOTOM skierować wzrok na tych , którzy narażają bezpośrednio życie ludzkie i tych ,którzy im oddają prawa jazdy zamiast karać za peruki z ketchupem przewożone z dozwolonymi prędkościami i na trzeźwo.

Edytowane przez M-A-X
  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ M-A-X

 

:)

 

Ja tak de facto to krytykowałem Ciebie za mój "wstrząs poznawczy".

Bo jestem (czasami) chytry na pieniądze i ja wtedy to sobie w ogóle nie wyobrażam,

że można tak ryzykować gotówką (moja ex żona to by mnie po prostu zabiła

takim metalowym młotkiem do rozbijania mięsa na kotlety!)

 

a "patriota" ze mnie taki raczej rzadki (nie gęsty).

 

tak, że nic osobistego to nie było - jeszcze mi tu nie podpadłeś ;)

- wręcz przeciwnie (obrazki/szkice)

 

Pozdrawiam

p.s.

A to przy okazji (było to parę lat temu)

Kolega jedzie (z kumplem) lepszym autem osobowym niż Twoje do Katowic na lotnisko z Wrocka (a czas to pieniądz)

zatrzymuje ich po drodze policjant; długo ogląda dokumenty i długą, zagmatwną przemową zaczyna dochodzić do celu ...

 

Kolega przerażony mysli, że pewnie chodzi o kilka przekroczeń i zaczyna martwić się czy

nie chodzi zdecydowanie o (polską) gotówkę i czy razem mają tak ze 1500,

a nagle policjant ujawnia kwotę 50 zł (czy może 100 zł).

 

Kolega o mało nie pękł ze śmiechu :)

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarcik Maxa przedni. Naprawdę zdziwiłem się reakcją funkcjonariuszy. Przecież nikt w tym żarcie nie ucierpiał, nikogo nie parodiował czy naśmiewał, nie wierzę, że żart mógłby być odebrany jako obrażanie kogokolwiek, nie stwarzał zagrożenia(chyba, że kierowcy podjeżdżali, by się przyjrzeć :uhm: ) Mandat za nieprawidłowe przewożenie ? Nie róbmy sobie jaj. Aż strach pomyśleć jakby się mogli obłowić (bynajmniej chodzi mi wyłącznie o ilość mandatów), gdyby stanęli pod Castoramą . . . ?

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam go i ja, reszta "bandytów-pomocników" zbiegła :szczerbaty:

Panowie przy władzy goniąc "pirata i warszawskiego bandytę" przemknęli koło Nas z "lekka" przekraczając dwie stówki na blacie, w końcu "przestępce" gonili.

 

attachicon.gifDSC_0328.jpg

 

 

Akurat nie mieli oni możliwości wypatrzenia tego, ze względu, że mijaliśmy ich w momencie jak "trzepali" kogoś innego na poboczu.

 

Po jakiś 8-10 km dogonili Nas, pędząc jak Struś Pędziwiatr, ze 240 na liczniku :szczerbaty: w końcu gonili "morderce ketchupowego"

 

 

żałowaliśmy, że nikt z Nas CB nie miał w tym momencie.

 

 

Uważasz ,że to stwarza takie samo zagrożenie? Telefon do szpitala, chodzenie z imitacją bomby? Rozumiem gdybym pędził i tasował na autostradzie i goniły mnie 3 helikoptery , blokada itd. Zatrzymał mnie rutynowy nieoznakowany radiowóz, który zajmuje sie zatrzymywaniem podejrznych samochodów. Nie ma mowy o specjalnych środkach , ewakuaacjach i itd. Nikt nie miał prawa czuć się zagrożony. Sam funkcjonariusz też nie miał wątpliwości, bo podszedł do mnie sam bez zadnych okrzyków ręce na kierownicy, położ się na jezdni itd. Mijający mnie kierowcy parskali śmiechem i pokazywali kciuki. Nie ma różnicy?

Maxie, oczywiście że widzę różnicę, bo to po prostu inna skala. Choć chodzenie z imitacją bomby również jest fajnym żarcikiem niekoniecznie wymagającym mobilizacji helikopterów, wystarczy pogoń 2 policjantów. Komu to szkodzi, nieprawdaż?

Zobacz co pisał na górze mlody188, gonili was z dużą prędkością, to nie było zatrzymanie przy rutynowej kontroli. Jeżeli rzeczywiście gonili, to otrzymali zawiadomienie i jechali jak do przestępstwa, mogli siebie albo kogoś wtedy zabić. Adrenalina jak cholera, oni nie wiedzą, że to żart. Na tej podstawie pisałem to co powyżej. Nawet, jeżeli doganiając Was widzieli, że to peruka, to nadal mieli sporo adrenaliny, a wtedy człowiek zachowuje się dziwnie, na pewno nieracjonalnie, chce się wyżyć.

Jeżeli tak nie było, a przy okazji zatrzymali od przodu i obeszli do tyłu, albo jechali sobie powolutku z tyłu i zatrzymali rutynowo, to przynajmniej nie było niebezpieczeństwa. W takiej sytuacji nie ma co gdybać, a szukanie pretekstu przez policję tym bardziej było bez sensu.

Wyobraź sobie, że matka dzwoni na pogotowie, że dziecko ma 42 stopnie gorączki i ledwo żyje. Jedzie zespół R na złamanie karku, żeby dziecku życie uratować, przyjeżdżają, a ten sobie siedzi na łóżku, ogląda TV, 38 stopni, a matka mówi, że to żarcik i inaczej by nie przyjechali. Jak zareagować? Pouczyć matkę? Niby nie ma ryzyka, a ludzie zabijali się w karetkach jadąc na pomoc.

Policjanci wykazali brak klasy doszukując się dziury w całym i szukając okazji do wlepienia mandatu. A wg mnie mandat Ci się nie należał. Jeżeli rzeczywiście jechali jak do przestępstwa, to sprawa mogła trafić do innej instancji, może jakieś paragrafy na to są. Mogli powiedzieć "stary, prawie się zabiliśmy goniąc przestępcę, to nie jest dowcip, zobaczymy co na to powie sędzia, widzimy się na komendzie za tydzień, do widzenia".

Nie bierz tego do siebie. Sam robiłem rzeczy, o których po przemyśleniu mogę powiedzieć, że kogoś narażały, a mnie wydały się fajne. To nie jest dyskusja o Tobie, ale o jednym, konkretnym wyczynie. Mi się nie podobał, ale nie wpływa to na opinię o Tobie, bo przede wszystkim nic o Tobie nie mówi. A na zlocie poznałem Cię jako fajnego gościa, z czego się niezmiernie cieszę. :helo::piwa:

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz co pisał na górze mlody188, gonili was z dużą prędkością, to nie było zatrzymanie przy rutynowej kontroli. Jeżeli rzeczywiście gonili, to otrzymali zawiadomienie i jechali jak do przestępstwa,
To tylko domniemanie. Może chcieli skończyć trzepać poprzedniego zatrzymanego i dorwać "dowcipnisia"? To przycisnęli. Takie jest moje domniemanie :)
mogli siebie albo kogoś wtedy zabić.
Eee dramatyzujesz. Oczywiście teoretyczna możliwość jest - praktycznie każdy pościg za łamiącym przepisy jest ryzykowny.
Adrenalina jak cholera, oni nie wiedzą, że to żart. Na tej podstawie pisałem to co powyżej. Nawet, jeżeli doganiając Was widzieli, że to peruka, to nadal mieli sporo adrenaliny, a wtedy człowiek zachowuje się dziwnie, na pewno nieracjonalnie, chce się wyżyć.
Dochodzimy do sedna. To nie byli przypadkowi wkur*eni kolesie, tylko stróże prawa, których zakichanym obowiązkiem jest trzymanie standardów. Chcieli się wyżyć? No proszę Cię... to nie nadają się do tej roboty. Skoro nie było paragrafu, powinno się skończyć na grzecznym upomnieniu i życzeniu szerokiej drogi.
Jeżeli tak nie było, a przy okazji zatrzymali od przodu i obeszli do tyłu, albo jechali sobie powolutku z tyłu i zatrzymali rutynowo, to przynajmniej nie było niebezpieczeństwa. W takiej sytuacji nie ma co gdybać, a szukanie pretekstu przez policję tym bardziej było bez sensu.
Bez sensu również było szukanie pretekstu w tej sytuacji.
Jak zareagować? Pouczyć matkę? Niby nie ma ryzyka, a ludzie zabijali się w karetkach jadąc na pomoc.
Oj co masz z tym zabijaniem się? ;)

Policjanci wykazali brak klasy doszukując się dziury w całym i szukając okazji do wlepienia mandatu. A wg mnie mandat Ci się nie należał. Jeżeli rzeczywiście jechali jak do przestępstwa, to sprawa mogła trafić do innej instancji, może jakieś paragrafy na to są.
No dobra, to napisz z jakiego paragrafu ten mandat się należał?
Mogli powiedzieć "stary, prawie się zabiliśmy goniąc przestępcę, to nie jest dowcip, zobaczymy co na to powie sędzia, widzimy się na komendzie za tydzień, do widzenia".
A jakby nie "prawie się nie zabili" tylko normalnie MAX'a dogonili, to co - uznaniowo mandat się nie należał, bo pościg odbył się bezpiecznie? Ejże :)

 

Dyskutujemy o sytuacji, mam nadzieję, że bez urazy :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zgodzę się z Blondasem. Nie jestem zwolennikiem żartów i żarcików związanych z Policją czy innymi służbami. Być może chcieli dorwać kolejnego kierowcę by go sprawdzić czy chcieli sprawdzić coś innego - nieważne.

 

Nie jestem prawnikiem i nie wiem czy na to są paragrafy czy nie, ale jestem przekonany, że gdyby Policja nie zareagowała na taki żart to też były by joby słane w ich kierunku "bo powinni" czy "bo to ich zasrana praca". Wg mnie każdy medal ma dwie strony.

 

Tak czy inaczej uważam, że są potrzebni i niech reagują - od tego są.

 

Paweł

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem prawnikiem i nie wiem czy na to są paragrafy czy nie, ale jestem przekonany, że gdyby Policja nie zareagowała na taki żart to też były by joby słane w ich kierunku "bo powinni" czy "bo to ich zasrana praca". Wg mnie każdy medal ma dwie strony.
Ależ zareagowali :) Do pewnego momentu wykonali swoją pracę: dogonili, skontrolowali - okazało się, że to nie trup tylko peruka i keczup - na tym (ewentualnie upomnieniu) powinno się zakończyć. My dyskutujemy o formie tej kontroli i szukaniu pretekstu do dowalenia mandatu, skoro (tak zrozumiałem), skoro za domniemanego trupa się "nie należał".

Tak czy inaczej uważam, że są potrzebni i niech reagują - od tego są.
Ależ pełna zgoda :) Jeszcze raz - nie dyskutujemy o tym czy policja jest potrzebna czy nie, czy mają reagować czy nie - chodzi o formę kontroli i chęć ulżenia (tak zrozumiałem) swoim emocjom.

 

Zresztą - ostatnio byłem kontrolowany (Pav, byłeś przy tym ;)) - policjant był do bólu zasadniczy, merytoryczny i konkretny - i co więcej akurat należało mi się. Ale nie było żadnych "dodatków", emocji, trzepania auta, etc - czysty profesjonalizm. O to się, moim zdaniem, rozchodzi...

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale celem dowcipu nie była Policja ale inni użytkownicy drogi. Co się poniekąd udało bo jadąc tuż przed Maxem widzieliśmy jakie były reakcje - 90% śmiech, 5% zdziwienie i 5% żadna. Wśród ostatnich 10% ktoś musiał nadać o sytuacji Policji ale wydaje mi się, że było to ze świadomością "fake'a".

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziki, urazy nie mam, bo i o co, wymieniamy poglądy. Również gdybam, tak jak Ty.

Co ja mam z zabijaniem się? Bo przewiduję najgorsze scenariusze. Takie rzeczy się działy. Nie martwi mnie nieco bardziej zużyta opona, czy trochę paliwa, ale możliwość skrzywdzenia kogoś. Fajnie, że w tym przypadku nic się nie stało.

Jeżeli ktoś zgłosił policji ze świadomością "fake'a" to powinien był im powiedzieć, być może powiedział, stąd ich reakcja nie była gwałtowna, a musieli dogonić, żeby innych chronić (mógł się ktoś zagapić). Szukanie dziury w całym i dawanie mandatu "bo tak" było bez sensu. Z drugiej strony wymaganie od nich stoickiego zachowania jest idealistyczne. Gliniarze są różni i zawsze będą różni, a szkolenia i selekcja tego w pełni nie wyeliminują. Bardziej u naszych martwi mnie niechęć do zaryzykowania zdrowia czy życia w koniecznej sytuacji "bo nie będę ryzykować dla 2000 na miesiąc".

A'propos angażowania służb dla żartów, ktoś w tej samej chwili może ich rzeczywiście potrzebować, a ich nie będzie...

A sama idea tego dowcipu mi się podobała, dopiero po chwili przyszło zastanowienie.

 

A w ogóle to za poważnie się jakoś zrobiło. Wyobraziłem sobie, co mogli zrobić policjanci z jajami:

Czarne BMW zajeżdża drogę białemu, wyskakują wielgasy w czarnych morach i kamizelkach, każdy z UZI i drą ryja:

„Nie ruszaj się, ręce na kierownicę”.

Jeden zabiega z tyłu

„O k…a, krew, wysiadaj, ręce na maskę nogi szeroko! Szerzej k…a!! Kogo tam wieziesz, kogo zaciukałeś?!!”

Kolejny patrzy przez boczną szybę:

„Ty, tam jakaś rura leży, bazuka pewnie, ja p……ę, na ziemię gościa!”.

"Eeee, to teleskop"

„Nie p......l! Jaja se będziesz robić. Kładź się, nogi szeroko, ręce na głowę, szybko k…a!!! Terrorysto jeden, kogo jeszcze jechałeś za....ć??”.

Potem szybciutko kajdaneczki i do czarnego BMW. A tam pan oficer:

„Pan wybaczy kolegom, rozerwać się chcieli, bo tylko te kontrole, radary, alkomaty, nuuuda. Pistolety nawet nie były naładowane, tak mi się przynajmniej wydaje. Oj, ręce się panu trzęsą, Jasiek, rozepnij panu te kajdanki, może wody mineralnej? Pan odpocznie trochę i uspokoi się przed jazdą, bo teraz niebezpieczne czasy. Szerokiej drogi panie kierowco”.

 

Bylibyście kwita

Edytowane przez Blondas
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja mam z zabijaniem się? Bo przewiduję najgorsze scenariusze. Takie rzeczy się działy. Nie martwi mnie nieco bardziej zużyta opona, czy trochę paliwa, ale możliwość skrzywdzenia kogoś. Fajnie, że w tym przypadku nic się nie stało.
Ano prawda.
Jeżeli ktoś zgłosił policji ze świadomością "fake'a" to powinien był im powiedzieć, być może powiedział, stąd ich reakcja nie była gwałtowna, a musieli dogonić, żeby innych chronić (mógł się ktoś zagapić). Szukanie dziury w całym i dawanie mandatu "bo tak" było bez sensu. Z drugiej strony wymaganie od nich stoickiego zachowania jest idealistyczne.
Zgadzam się w 100% z wszystkim co powyżej :)
„Pan wybaczy kolegom, rozerwać się chcieli, bo tylko te kontrole, radary, alkomaty, nuuuda. Oj, ręce się panu trzęsą, Jasiek, rozepnij panu te kajdanki, może wody mineralnej?
Do ukrytej kamery by się nadawało :D

 

... no to trochę a propos (sorry za offtopa ;)): https://www.youtube.com/watch?v=JQkpfvH7viw

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z argumentów MAX-a był jednak zły (niepedagogiczny)

 

to, że jakiś system jest niewydolny, a jego elementy (np policjanci) i tak sporo czasu marnotrawią na zbędne

lub pozorowane czynności nie eliminujace z dróg rzeczywistych przestępców drogowych

to nie usprawiedliwia "dokładania" do tego systemu jeszcze jednej straty czasu lub rozpraszania uwagi

na czyjeś jaja (choćby fajne).

 

analogia

 

Chłopiec źle się uczy i olewa naukę

 

Czy mozna dla kawału zabrać mu na tydzien jedną książke od jednego przedmiotu?

Może on nawet tego nie zauważy.

 

Nie można.

 

Jakby byl najwiekszą nadzieją polskiej nauki na przyszłego polskiego Nobla

to by się wydawało jasne - nie robić mu takiego kawału.

 

Ale to nie tak.

 

Kiepski system policji drogowej, krytykujmy, wołajmy o naprawę zamiast li tylko suszenia

i szukania dziury w całym

ale, za żarty rozpraszajace uwage, liczmy się, że dostaniemy w d.

- nawet poza-prawnie ale LUDZKO i "systemowo" słusznie.

 

200 zł - jakoś przeżyjesz :)

 

Pozdrawiam

p.s.

żart był super w Bieszczadach i tam na lokalnej prawie bezludnej drodze w rejonie ośrodka - YES

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat z linka Karola

"Został pouczony. A za ujawnione przy okazji, nieprawidłowe przewożenie ładunku został ukarany mandatem w wysokości 200 złotych.

Po usunięciu "żartu" został puszczony w dalszą drogę".

 

A tak przy okazji, żeby mu się żarcików odechciało 2-ie stówki. I tak mi się wydaje, że w tym przypadku chyba doszło do nadużycia. Został pouczony, ale mandat dostał. ". . . SĄD SĄDEM, ALE SPRAWIEDLIWOŚĆ PO NASZEJ STRONIE."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywam radykalny w swoich poglądach i pewnie dam temu upust.

 

Nie chcę nawet zastanawiać się czy to był żart, czy był smaczny czy nie, czy naraziliście kogoś na realne niebezpieczeństwo czy tylko zajęliście czas policjantów (co również może przekładać się na niebezpieczeństwo - przykład z fałszywą bombą w szkole jest odpowiedni).

 

Uważam, że to co zrobiliście było zwyczajnie głupie. Nic więcej.

Szkoda, że mandat był tylko 200 zł... może gdyby był większy to byście z większą pokorą teraz o tym pisali.

 

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peruki nie wybuchają jak potencjalne bomby i porównanie jest przejaskrawione. A nawet jakby tam był trup to co? Jakie stwarzał zagrożenie? Sam by sobie klapę otworzył i wypadł na ulicę?

 

I jeszcze raz przypominam, że mandat była za nieprawidłowe przewożenie teleskopu i nie miał związku z pierwotnym powodem kontroli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywam radykalny w swoich poglądach i pewnie dam temu upust.

 

Nie chcę nawet zastanawiać się czy to był żart, czy był smaczny czy nie, czy naraziliście kogoś na realne niebezpieczeństwo czy tylko zajęliście czas policjantów (co również może przekładać się na niebezpieczeństwo - przykład z fałszywą bombą w szkole jest odpowiedni).

 

Uważam, że to co zrobiliście było zwyczajnie głupie. Nic więcej.

Szkoda, że mandat był tylko 200 zł... może gdyby był większy to byście z większą pokorą teraz o tym pisali.

 

...nie wiem czy braliście pod uwagę, jak sami się naraziliście... ktoś z Was wziął pod uwagę fakt, na jakiej adrenalinie Panowie byli jak za Wami jechali? Mają trochę częstszy kontakt z tym "mniej bezpiecznym światem" niż normalni ludzie na co dzień. Masz dom, rodzinę, dzieci i właśnie gonisz beemkę z krwią i włosami na bagażniku, tam gdzie miejsca dla panienek przy drogach są ściśle kontrolowaną strefą wpływów trochę innego świata niż nasz. Stres, stres, stres... i 2 facetów pełnych adrenaliny wyposażonych w broń.

... dziwię się, że Panowie nie położyli Was na asfalcie i nie skuli przed przejrzeniem samochodu, bo mieli ku temu pełne prawo... - zawsze lepiej narazić niewinnego na odrobinę dyskomfortu, niż zaliczyć kulkę od "badboy'a" bo się chciało być kulturalnym.

 

btw. braliście pod uwagę, że do wyjaśnienia można być zatrzymanym na 48h ? :)

 

 

a żeby post nie był drętwy, na osłodę...

 

... jeżeli chodzi o żarty z Policji... tutaj jest niedościgniony mistrz:

 

http://www.youtube.com/watch?feature=player_profilepage&v=Gm9XNyERe6Q

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesada w każdą stronę jest w tej sprawie zła.

Niemniej.

Podam przyklad niemiecki.

Tam jest duże zaludnienie na km kwadratowy.

I niemcy najbardziej się boją nie mordercy czy złodzieja tylko człowieka zakłócajacego porządek

nazywają takiego człowieka "asocjalny"

i uważają to za najwiekszą wadę człowieka jaka tylk może istnieć

 

człowiek który nieforunnym parkowaniem prawie uniemozliwia

wyjazd z uliczki osiedlowej jest tam NAJGORSZYM CZŁOWIEKIEM !

 

BYŁO BADANIE STATYSTYCZNE TAM - NA NAJGORSZĄ CECHĘ CZŁOWIEKA I WYSZŁA:

 

ASOCJALNY!!!

 

no mówiąc krotko - w kraju gdzie nagle pojawiło się dużo aut

wywoływanie zamętu na drodze jest kozactwem kontrowersyjnym z deczko

 

niemniej bez przesady każdy czasem robi cos niezbyt mądrego

każdy z Was :P

 

i ja (powiedzmy - raz do roku)

 

Pozdrawiam

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z bombą to nie jest zwykle sprawa jej podłożenia, ale dzwonienia dla "żartu", że jest podłożona. Zagrożenia z jej strony nie ma, jest natomiast w związku z ewakuacją i niepotrzebnym angażowaniem policji, wojska etc. Ludziom na bani, którzy dzwonili, też wydawało się, że to fajny dowcip jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.