Skocz do zawartości

Odkrycia astronomiczne polskich uczonych


matti_94

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę że każdy powinien mieć chociaż szczątkową więdzę o tych wybitnych polskich uczonych na przestrzeni wieków. Chciałbym również zachęcić Was do rozpowszechnienia i popularyzacji odkryć tych wielkich Polaków. Ponieważ wielu ludzi, nawet miłośników astronomii nie docenia m.in. geniuszu prac Gdańszczanina Jana Heweliusza, którego ja bardzo cenię i uważam za astronoma wybitniejszego od np. znanego wszystkim Mikołaja Kopernika.



Odkrycia astronomiczne polskich uczonych


Polscy uczeni na przestrzeni wieków byli pionierami w dziedzinach nauk ścisłych w Europie i na świecie, to właśnie ich prace oraz genialne odkrycia tworzą podwaliny współczesnej astronomii. Niestety mimo nieprzeciętnych osiągnięć są niedoceniani na całym świecie a nawet w Polsce. W tym krótkim eseju postaram się przypomnieć osiągnięcia wielkich polskich astronomów na przełomie wieków, od średniowiecza aż do czasów nam współczesnych przez Mikołaja Kopernika, Jana Heweliusza aż do Aleksandra Wolszczana.

Mikołaj Kopernik to chyba najsławniejszy polski astronom w historii naszego kraju. Jego zasługi są niedocenione dla świata nauki średniowiecza. Wybitny polimat posiadający wiedzę z każdej dziedziny nauki od medycyny, przez prawo, ekonomię, astronomię nawet do strategii wojskowej. Twórca prawa Kopernika-Greshana, autor tzw. Przewrotu Kopernikańskiego który zmienił religię, życie, pojęcie współczesnego świata w XVI wieku. Jego dzieło złożone z sześciu ksiąg ,, De Revolutionibus’’ (,, O Obrotach’’) które później przybrało nazwę i do dziś jest znane jako ,,De revolutionibus orbium coelestium’’ (,, O Obrotach Sfer Niebieskich’’) zostało zmienione przez Norynbeskiego drukarza który chciał zasugerować iż dzieło nie ma nic wspólnego z ruchem Ziemi, niemiecki teolog usunął również przedmowę Kopernika ,, Do Jego Świątobliwości Papieża Pawła III’’. Rewolucyjne odkrycie Kopernika obalało geocentryczne formę Wszechświata w którym Ziemia znajduje się w jego centrum a planety wraz ze Słońcem poruszają się po skomplikowanym układzie referentów i epicykli. Polski uczony zainteresowany właśnie tak bardzo skomplikowanymi tworami geometrii teorii geocentrycznej m.in. retrogradacją (ruchem wstecznym) planet Układu Słonecznego stworzył heliocentryczną teorię budowy Układu Słonecznego która przeleżała głęboko w ukryciu ,, już nawet czwarte dziewięciolecie’’. Kopernikowski heliocentryzm zakłada że Słońce znajduje się w centrum naszego Układu a planety krążą po kołowych orbitach wokół gwiazdy macierzystej. W wyniku wygłoszenia teorii która jest symbolicznym początkiem nowożytnej nauki w 1616 Kopernik oficjalnie został potępiony i ogłoszony zagrożeniem dla wiary a jego dzieło ,,De revolutionibus orbium coelestium’’ było czołowym terminem w indeksie ksiąg zakazanych przez Kościół Rzymski jak i przez Protestantów.

Kolejnym wybitnym polskim uczonym był Jan Heweliusz. Uczeń Piotra Krügera również wybitnego astronoma i matematyka, Gdańszczanin który swych największych odkryć dokonał wiek po Koperniku. Jan Heweliusz jest znany przede wszystkim jako obserwator Księżyca i twórca dzieła ,, Selenografia” z 1647 roku. Astronom zamieścił w niej trzy duże mapy księżyca, atlas miesiąca synodycznego oraz rysunki niektórych formacji księżycowych. Opisy Księżyca polskiego astronoma były przez 150 lat źródłem wiedzy, jednym z podstawowych materiałów do studiowania naszego naturalnego satelity w całej Europie. Heweliusz zaproponował również około 300 nazw na księżycowe formacje terenu, lecz dziś używanych jest tylko 10 przez niego zaproponowanych. Zamieścił również w swoim dziele obserwacje plam słonecznych. Jest konstruktorem peryskopu którego zasady działania opisał również w selenografii i przewidział jego zastosowanie. Heweliusz obserwował wiele zjawisk astronomicznych co wynika z jego zapisków od określania faz Merkurego, przez zaćmienia do libracji Księżyca. Lecz 4 lata przed wydaniem Selenografii Heweliusz obserwował tranzyt najbliższej Słońcu planety dzięki czemu wyznaczył jego wielkość kątową oraz przechował je w dziele „Merkury widoczny na Słońcu”. Zainteresował się również gazowym olbrzymem Układu Słonecznego, Saturnem, chciał rozwikłać pochodzenie majestatycznych pierścieni planety, niestety ta sztuka mu się nie powiodła. 1666 oferowano mu stanowisko kierownika nowo wybudowanego obserwatorium w Paryżu, lecz Heweliusz odmówił i został nim Cassini który dzięki odpowiedniej aparaturze teleskopu rozwikłał problem który trapił Polaka. Więc gdyby przyjął On tą propozycję wszyscy mówilibyśmy dzisiaj o przerwie Heweliusza, a nie Cassiniego. W 1688 Heweliusz wydał swoje kolejne dzieło „Kometografia”, opisywał tam wyniki swoich obserwacji w których odkrył cztery nowe komety. Był również pierwszym który podważył, zakwestionował teorię wybitnego niemieckiego astronoma Johannesa Keplera i stwierdził że komety poruszają się po mocno zakrzywionych orbitach a nie jak twierdził Kepler po liniach prostych. Zajmował się również konstrukcją instrumentów naukowych takich jak oktany, sekstanse, lunety których budowę opisał w dwóch częściach działa „Machina niebieska”. Posiadał on bardzo dobry wzrok i bez zbędnego powiększenia kątowego potrafił określić położenie gwiazdy nawet do 28” łuku, co jest wartością szokującą. Było to tak niesamowite iż przedstawiciele Royal Society Brytyjskiej Akademii Nauk której pierwszym zagranicznym członkiem od 1664 był Jan Heweliusz przysłali już wtedy sławnego Halleya do Gdańska aby prowadził obserwacje za pomocą lunety wyposażonej w mikrometr. Ku wielkiemu zdziwieniu Heweliusz używając skonstruowanych przez siebie instrumentów przeprowadział obserwacje tak samo dokładne jak Halley. Polski astronom znany jest również z „Atlasu ciał niebieskich”, jest to praca nad katologami gwiazd, są w niej umieszczone 1564 pozycje i rysunki przedstawiające gwiazdozbiory. Heweliusz nadał również nazwy, oraz określił granice między konstelacjami które obowiązują do dzisiaj nowym gwiazdozbiorom: Jaszczurka, Lisek, Sekstans, Mały Lew, Psy Gończe, Ryś oraz Tarcza Sobieskiego nazwana na część zwycięstwa Jana III Sobieskiego nad Turkami pod Wiedniem która dziś jest znana po prostu jako tarcza. Heweliusz jako obserwator nieba prowadził również obserwacje dzienne w latach 1642–1679, zanotował aktywność słoneczną, dzięki jego rejestracji ilości plam możemy dziś mówić iż jest to prawdopodobnie początek minimum Maundera. Jak widać Heweliusz był nie tylko genialnym konstruktorem jak i również astronomem, który dzięki swojej precyzji wykonania sekstansów, oktanów oraz lunet stworzył najdokładniejszą mapę nieba tamtych czasów, precyzyjniejszą niż Duńczyka Tycho de Brahe.

Przejdźmy do czasów nam bardziej współczesnych. Kolejnym Polskim astronomem którego nazwisko powinno nam być dzisiaj wszystkim znane jest Kazimierz Kordylewski. Uczony pochodzący z Krakowa wsławił się odkryciem pyłowych księżyców nazwanych na jego cześć Księżycami Kordylewskiego. Są to obłoki drobinek materii znajdujące się w punktach libracji L4 i L5. Te miejsca inaczej nazywane punktami Lagrange’a to obszary w układzie dwóch ciał powiązanych grawitacyjnie, w których gdy umieścimy ciało o masie pomijalnej będzie ono w spoczynku. L4 i L5 to miejsca na orbicie Księżyca odpowiednio 60* na wschód i na zachód od srebrnego globu. Jest to poświata o wielkości kątowej około 6* . Kazimierz Kordylewski prawdopodobnie zaobserwował je pierwszy raz w październiku 1956, a pierwsze zdjęcie zrobiono 1961 r. Niektórzy naukowcy mówią, iż występowanie Księżyców Kordylewskiego jest zjawiskiem przejściowym, chwilowym, ponieważ punkty libracji L4 i L5 są zaburzone grawitacyjnie prze planety wewnętrzne. Lecz te fakty i pogłoski mówiące, iż księżyce pyłowe widział tylko Kordylewski i jego „najlepsi, piątkowi” studenci w żaden sposób nie umniejszają polskiemu astronomowi tego wielkiego odkrycia.


Kolejnym Polskim naukowcem który miał wielki wkład w rozwój polskiej i światowej astronomii jest Bohdan Paczyński. Astronom i astrofizyk zajmujący się takimi pojęciami jak: ewolucja gwiazd, rozbłyski gamma i przede wszystkim mikrosoczewkowanie grawitacyjne które przyniosło mu największą sławę. Lecz cóż kryje się pod tak skomplikowaną nazwą? Mikroszoczewkowanie grawitacyjne to szczególny przypadek soczewkowania grawitacyjnego w którym tor lotu światła w wyniku zakrzywienia czasoprzestrzeni przez masę dokonuje obiekt o relatywnie małej masie np. Słońce. Jest to zjawisko przewidziane przez OTW Alberta Einsteina oraz zaobserwowaną po raz pierwszy przez Arthura Eddingtona w 1919 roku. To właśnie Bohdan Paczyński jest głównym inicjatorem i twórcą programu OGLE (The Optical Gravitational Lensing Experiment) który zaczął funkcjonować w kwietniu 1992 r. Już w latach 80 zaproponował iż można wykryć słabo świecące, lub nie emitujące światła obiekty za pomocą właśnie tej metody. Projekt OGLE to obserwacje najgęstszych obszarów nieba: zgubienie centralne Drogi Mlecznej, Wielki oraz Mały Obłok Magellana których obserwacje możliwe są dzięki umieszczeniu teleskopów na południowej półkuli w Las Campanas w Chile. W wyniku projektu OGLE zainicjowanego przez profesora Bohdana Paczyńskiego dokonano wiele odkryć, lub potwierdzono uprzednio odkryte, przede wszystkim potwierdzono istnienie zjawiska mikrosoczewkowania grawitacyjnego przewidzianego przez OTW Einsteina, dziś znamy już ponad 6000 zjawisk mikrosoczewkowania. Odkryto ponad 200 tysięcy gwiazd zmiennych w niektórych przypadkach o nieznanych wcześniej typach, to więcej niż wcześniejsze projekty razem. Po raz pierwszy w historii dzięki projektowi OGLE odkryto egzoplanetę metodą tranzytu. Do dzisiejszego dnia w ramach projektu odkryto 30 planet pozasłonecznych, w tym 20 jest związanych ze swoją gwiazdą macierzystą. Co do samej postaci naukowca, krążyły pogłoski że był On brany pod uwagę do otrzymania Nagrody Nobla. Niestety, teoretyczne stwierdzenie iż Europejczyczy żyją około 20 lat krócej w tak wysokich, górskich terenach jak Andy stały się tragicznym faktem. Ludzie nieprzystosowani przez ewolucję do o wiele obfitszego promieniowania z kosmosu przebywając tam żyją zdecydowanie krócej niż w ich naturalnych warunkach, była to bezpośrednia przyczyna przedwczesnej śmierci Bohdana Paczyńskiego.

Kolejnym polskim naukowcem znanym na całym świecie jest radioastronom Aleksander Wolszczan. Po ukończeniu studiów na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika Aleksander Wolszczan rozpoczął pracę na największym radioteleskopie w Europie o średnicy równej 100m. Po uzyskaniu doktoratu przeniósł się do USA gdzie pracował w obserwatorium w Arecibo (znanym głównie z Bonda). Tam miał do dyspozycji radioteleskop a średnicy 305m, największej pojedynczej czaszy na świecie. Miał okazję pracować z noblistą Josephem H. Taylorem Jr. który odkrył nowy typ pulsarów, pulsary milisekundowe. Aleksander Wolszczan jest pierwszym odkrywcą planet pozasłonecznych krążących właśnie wokół nowo odkrytego rodzaju pulsara. PSR 1257+12 jest gwiazdą neutronową o obracającą się 160 razy w ciągu sekundy. Wcześniej sądzono, iż planety mogą istnieć tylko wokół gwiazd ciągu głównego, ponieważ wybuch supernowej w wyniku, której powstają gwiazdy neutronowe powinien zniszczyć cały układ. Jednak w 1992 Aleksander Wolszczan zauważył, że ruch pulsara ulega zakłóceniom i zaproponował istnienie planet wokół gwiazdy tego typu. Po ponownych obserwacjach, i analizie wyników Wolszczan potwierdził istnienie trzech planet wokół PSR 1257+12 i przypisał im litery A, B, C według rosnącej odległości od pulsara. Dzięki temu wielkiemu odkryciu Polak miał możliwość publikacji efektów swoich prac w najbardziej prestiżowych czasopismach na świecie m.in. Nature, Science. Jedno z najbardziej niezwykłych, przełomowych odkryć w dziejach nowoczesnej radioastronomii z pewnością zasługuje na Nagrodę Nobla, której niestety Aleksander Wolszczan nie otrzymał do dziś.

Mikołaj Kopernik, Jan Heweliusz, Kazimierz Kordylewski, Bohdan Paczyński i Aleksander Wolszczan to wybitne postacie polskiej nauki na przestrzeni wieków. Każdy zasłynął ze swoich innowacyjnych, bardziej lub mniej przełomowych teorii które zmieniły obraz nauki oraz spojrzenie na świat w czasach im współczesnych. Nie ujmując żadnemu w wyżej wymienionych, uważam iż Jan Heweliusz dokonał odkryć najbardziej wybitnych, jego prace z szerokiego zakresu znanej wtedy astronomii przyczyniły się do szybkiego rozwoju tej nauki.
I aż żal słuchać gdy ludzie z tej wybitnej piątki polskich naukowców rozpoznają tylko postać Mikołaja Kopernika.

P.S. Czy zapomniałem o kimś ważnym ?

Pozdrawiam
Mateusz

 

P.S. Pozwoliłem sobie "wytłuścić" nazwiska astronomów - teraz lepiej widać (przyp. Hermes1937)

Edytowane przez Hermes1937
  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo fajne wypracowanie, ale tak czuć jakąś nutkę elitaryzmu w tekście, niemal na skraju nacjonalizmu, może nawet z lekką domieszką szowinizmu?

Nie ma żadnych dowodów na to, że Kopernik był Polakiem, a tym bardziej Heweliusz. Zresztą co to znaczy być Polakiem?
Takie skormułowanie narodowości jako takiej, ukształtowało się gdzieś dopiero w XIX wieku, także długo po ich śmierci.

Zresztą, to chyba zupełnie nieważne, jakiej narodowości jest dany naukowiec, najważniejsze jest to, jakich dokonał osiągnięć i odkryć i jak bardzo pchnął naszą cywilizację do przodu. A wspomniani przez Ciebie naukowcy, mają w tym ogromny wkład. I za to należy być im wdzięcznym, bez nieustannego podkreślania, że byli to polscy naukowcy, tym bardziej, że z formalnego punktu widzenia, w większości przypadków jest to poddawane w wątpliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo fajne wypracowanie, ale tak czuć jakąś nutkę elitaryzmu w tekście, niemal na skraju nacjonalizmu, może nawet z lekką domieszką szowinizmu?

Nie ma żadnych dowodów na to, że Kopernik był Polakiem, a tym bardziej Heweliusz. Zresztą co to znaczy być Polakiem?

Takie skormułowanie narodowości jako takiej, ukształtowało się gdzieś dopiero w XIX wieku, także długo po ich śmierci.

Zresztą, to chyba zupełnie nieważne, jakiej narodowości jest dany naukowiec, najważniejsze jest to, jakich dokonał osiągnięć i odkryć i jak bardzo pchnął naszą cywilizację do przodu. A wspomniani przez Ciebie naukowcy, mają w tym ogromny wkład. I za to należy być im wdzięcznym, bez nieustannego podkreślania, że byli to polscy naukowcy, tym bardziej, że z formalnego punktu widzenia, w większości przypadków jest to poddawane w wątpliwość.

 

Wiem że nie ma dowodów, ale chodzi mi głównie o pobudzenie świadomości u ludzi że byli tacy naukowcy, i to głęboko powiązani z Polską, że nie mamy się czego wstydzić, a nawet powinniśmy się chwalić :D

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przełomowa w "Selenografii" nie była ani liczba map, ani ich wielkość. Heweliusz jako pierwszy narysował każdą część Księżyca tak, jakby przechodził przez nią terminator. Mapa dzięki temu była dokładniejsza i pokazywała coś, czego nie można zaobserwować.

 

Lecz te fakty i pogłoski mówiące, iż księżyce pyłowe widział tylko Kordylewski i jego „najlepsi, piątkowi” studenci w żaden sposób nie umniejszają polskiemu astronomowi tego wielkiego odkrycia.

 

To chyba nie są pogłoski. Ciekawe, czy ktoś z Forumowiczów widział Księżyce Kordylewskiego. Jeśli te pogłoski są prawdziwe, to raczej umniejszają odkryciu. Moim zdaniem znaczenie tego odkrycia jest niewielkie, niezależnie od tego, kto go dokonał. Ciężko by mi było wskazać jakieś praktyczne zastosowanie tego odkrycia lub paradygmat w fizyce, który został przez nie zmieniony.

 

O soczewkowaniu grawitacyjnym mówimy raczej, gdy mamy na myśli pojaśnienie odległego źródła światła lub powstanie wielokrotnych obrazów. Eddington twierdził, że zaobserwował samo ugięcie promieni świetlnych, a nie pojaśnienie źródeł je emitujących.

 

Czym się różni astronom od astrofizyka?

 

 

Niestety, teoretyczne stwierdzenie iż Europejczyczy żyją około 20 lat krócej w tak wysokich, górskich terenach jak Andy stały się tragicznym faktem. Ludzie nieprzystosowani przez ewolucję do o wiele obfitszego promieniowania z kosmosu przebywając tam żyją zdecydowanie krócej niż w ich naturalnych warunkach, była to bezpośrednia przyczyna przedwczesnej śmierci Bohdana Paczyńskiego.

 

Powyższe twierdzenia są bardzo ciekawe i jednocześnie całkowicie nieprawdziwe. Bohdan Paczyński zmarł w Princeton, a promieniowanie kosmiczne w Andach nie było powodem jego śmierci.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nawiązaniu do "pyłowych księżyców Ziemi" chyba lepiej było by mówić o "pyłowych satelitach Ziemi" (PSZ), gdyż mówienie o pyłku (nawet jeśli miał by wielkości centymetra) jako o księżycu Ziemi, jest chyba przesadzone.

Kordylewski "odkrył" je wraz z towarzyszącymi mu osobami podczas rejsu jachtem na Atlantyku. O ile pamiętam, jak obliczono, sumaryczna jasność każdego takiego PSZ jest mniejsza od 6 mag, co stawia pod znakiem zapytania możliwość zobaczenia ich gołym okiem.

Były kiedyś próby sfotografowania ich kamerą typu "super schmitt" (nie znam wyników tych prób ) oraz były fotografowane podczas wypraw Apollo (na Księżyc). Czytałem w jakiejś "Uranii", że te próby (z lotów Apolla) nie zakończyły sie sukcesem - nie oznacza to jednak, że PSZ nie ma, ale że były poza zasięgiem sprzętu.

Edytowane przez Hermes1937
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powyższe twierdzenia są bardzo ciekawe i jednocześnie całkowicie nieprawdziwe. Bohdan Paczyński zmarł w Princeton, a promieniowanie kosmiczne w Andach nie było powodem jego śmierci.

I nawet zmarł w domu, co to za argument że w Princeton, mógł gdzieś wyjechać i tam umrzeć. Lecz powodem śmierci był rak mózgu spowodowany zwiększonym promieniowaniem kosmicznym które w nie odpowiedniej ilości mutuje komórki i prowadzi do chorób nowotworowych.

Edytowane przez matti_94
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kordylewski "odkrył" je wraz z towarzyszącymi mu osobami podczas rejsu jachtem na Atlantyku. O ile pamiętam, jak obliczono, sumaryczna jasność każdego takiego PSZ jest mniejsza od 6 mag, co stawia pod znakiem zapytania możliwość zobaczenia ich gołym okiem.

Analiza pomiarów OSO-6 wykonana przez J. R. Roacha (USA) pozwoliła określić rozmiary kątowe Obłoków na 6 stopni oraz jasność na 6,7 wielkości gwiazdowych. Wydaje mi się że nie da sie ich zobaczyć wizualnie bo to 6,7mag rozłożone na tych 6*. Obłoki oscylują wokół punktów libracji o amplitudzie 6 stopni w kierunku równoległym do płaszczyzny ekliptyki oraz 2 stopnie w kierunku prostopadłym.

Ich blask jest o 1-2m mniejszy od blasku światła zodiakalnego, jednak pomimo tego Kordylewskiemu udało się zarejestrować je przy użyciu kamery fotograficznej o jasności 1:1,5 , f = 50 mm, T = 13' oraz przy użyciu filmu o czułości 24 DIN (400 ASA). Nocą 6 III oraz 6 IV 1961 r. Kordylewski wykonał na Turbaczu 4 zdjęcia rojów, w pobliżu punktu L5, w postaci 2 obłoków odległych od siebie o 8 stopni. W maju 1961 r. odkrycie potwierdził obserwacjami wykonanymi na górze Sonnenberg (Las Turyngski, NRD) natomiast 16, 17, 18, 19 IX 1961 r. na Kasprowym Wierchu i Łomnicy (Hvezdaren Skalnate Pleso, CSSR) sfotografował dwie „mgliste plamy” w pobliżu Punktu L4. Wyniki, te i późniejsze, dały podstawę agencji NASA do prowadzenia dalszych badań i analiz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nawet zmarł w domu, co to za argument że w Princeton, mógł gdzieś wyjechać i tam umrzeć. Lecz powodem śmierci był rak mózgu spowodowany zwiększonym promieniowaniem kosmicznym które w nie odpowiedniej ilości mutuje komórki i prowadzi do chorób nowotworowych.

matti_94,

cóż za bzdury wypisujesz... Może podaj źródło tych "rewelacji". Bo to przypomina "fakty" rodem z Nieznanego Świata i innych pseudonaukowych pisemek.

Do Twojej wiadomości: różnice w dawkach promieniowania kosmicznego na poziomie morza a tych w Andach na wysokościach 3.5-4 tys. m są z punktu widzenia biologicznego pomijalne. Podobnie z resztą jak zapewne większe w tamtych rejonach tło promieniowania pochodzącego ze skał (obszary wulkaniczne). To już chyba większe dawki promieniowania zbieramy lecąc odrzutowcem na 10 tys. m. Jakoś nie słychać o epidemii raka wśród milionów często podróżujących samolotami czy np. byłych himalaistów. Jeśli chodzi w ogóle o nowotwory związane z ekspozycją na promieniowanie jonizujące, to akurat najczęstsze są te z tkanek zawierających często dzielące się komórki (np. białaczki).

No i wreszcie najważniejsze: czy Ty myślisz, że prof. Paczyński nie miał w życiu nic innego do roboty tylko siedział non stop w tych Andach w Las Campanas? Bardzo byś się pewnie zdziwił... Aparatura OGLE kontrolowana jest przez cały zespół zmieniających się ludzi (pewnie na bieżąco są to pojedyncze osoby),a dane przesyłane zdalnie.

Przykro mi, ale Twoja (?) "teoria" jest tak oderwana od rzeczywistości, jak opowieści o zajściu w ciążę z kosmitą. Gdzieś Ty to wyczytał/usłyszał?

Pozdrawiam

-J.

Edytowane przez Jarek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek slyszalem takie pogloski, to nie moja teoria, nie musisz odrazu z wielka flustracja mnie atakowac, mozna to napisac w sposob bardziej kulturalny, wrzuc na luz :D. Mo to zdanie bylo nieszczesliwe i rozumiem Twoje sluszne argumenty. Jezeli macie jakies uwagi cco do tekstu to chetnie je przyjme (bo kazdy popelnia bledy i chce je korygowac), ale nie w formie ataku i pretensji, chyba nie oto chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Księżyców kordylewskiego bym za odkrycie polskiego astronoma nie uznał. To jest właściwie hipoteza, a jak się ludzie (mechanicy nieba) zaczynają do nich zabierać to się okazuję, że nie mogą istnieć, bo małe cząstki by uleciały z wiatrem słonecznym a duże by wyleciały z niestabilnych punktów libracyjnych...

Z resztą, pogodnie to u nas bywa tylko od czasu do czasu, w dodatku tylko mały kawałek nieba widać. Nie ma się co dziwić, że wielkich astronomów u nas jak na lekarstwo.

A z zupełnie innej beczki to czy można mówić o Koperniku, że był astronomem? Zdarzyło mu się zobaczyć zakrycie gwiazdy przez Księżyc i wpadł na niezły pomysł, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Facet podobno nawet Merkurego nie widział, chyba jakimś wielkim pasjonatem astronomii nie był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z zupełnie innej beczki to czy można mówić o Koperniku, że był astronomem? Zdarzyło mu się zobaczyć zakrycie gwiazdy przez Księżyc i wpadł na niezły pomysł, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Facet podobno nawet Merkurego nie widział, chyba jakimś wielkim pasjonatem astronomii nie był.

 

Przyjacielska rada: poczytaj nieco o Koperniku, trochę więcej niż tylko encyklopedyczne informacje, a później zacznij oceniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos tego, czy Kopernik był astronomem - warto przejrzeć "De Revolutionibus..". jego rysunki i treść - na to by "zwykły" amator nie wpadł..

Czy Kopernik widział tylko jedno zakrycie gwiazdy (Aldebarana) przez Księżyc ? Może tak, może nie... Proszę pamiętać o tym, że w czasach Kopernika nie było jeszcze lunet, a poza tzw czterema "Gwiazdami Królewskimi" niewiele jest takich, których zakrycie można oglądać gołym. Już sam fakt, że zauważył, iż przebieg zakrycia jest niezgodny z teorią Ptolemeusza, świadczy o Jego dużym przygotowaniu do tej obserwacji.

A obserwacje kilku zaćmień Słońca i wyznaczanie fazy zaćmienia - często nieco innej (ale właściwej) od ówczesnych teorii ? Akurat o tych osiągnięciach Kopernika nie raz mówiliśmy podczas Konferencji SOPiZ (od 1979 roku) - zwłaszcza wieloletni przewodniczący SOPiZ - dr Marek Zawilski - miał o obserwacjach Kopernika ciekawe referaty.

Czy Kopernik widział Merkurego ? - w Polsce rozpowszechniona jest wersja, że nie widział. Tak, we Fromborku może było to trudniejsze, ale w Bolonii ?? (A był we Włoszech kilka lat !)

 

I na zakończenie - czy kolega Dobsonme wie, czym zasłużył się dla takich miast, jak Grudziądz i Olsztyn ? (nie chodzi mi ani o astronomię, ani o jego funkcje kościelne). Jego wiedza była naprawdę duża...

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do bycia, czy niebycia Polakiem, chyba najistotniejsze jest, za kogo sami się uważali (fajnie daje do myślenia predatorxl.salon24.pl/154800,my-polacy). Jak podaje jeden z cytatów dot. Heweliusza uważał się za civis Orbis Poloniae, mimo, że pochodził z niemieckojęzycznej rodziny.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.