Skocz do zawartości

Jak pozbyć się uciążliwego drzewa?


Rekomendowane odpowiedzi

Nie no wiesz, nie to, żebym się czepiał, ale przeniesienie balkonu kawałek dalej może być kłopotliwe ;)

 

Jedyna opcja, to pisać pisma do administracji osiedla. To oni zarządzają terenem w imieniu wspólnoty, i to oni występują do odpowiednich urzędów w sprawach takich jak np. usunięcie, czy przycinka drzew. Nie potrzeba do tego zgody czy podpisów wszystkich mieszkańców. Od tego jest zarządca, żeby zarządzał w ich imieniu ;)

 

Dlatego Teleskop, nie musisz ściągać żadnych pism oficjalnych, czy wzorów podań do urzędów. Nie ty się tym zajmujesz, bo to nie jest twój teren i nim nie zarządzasz. Twoim zadaniem jest skłonić spółdzielnie, czy też innego zarządcę nieruchomości do tego, aby podjął takie działania. Jak piszesz takie pismo, to opieraj się na standardowym, najprostszym z możliwych wzorze wniosku.

 

http://g.infor.pl/zalaczniki/i65/do_pobrania/wzor_wniosku_o_podjecie.jpg

 

Ot i wsio. Jako załącznik daj podpisy sąsiadów, albo niech te podpisy będą na dole strony. Powinno wystarczyć.

I nękaj tak zarządców co jakiś czas. Może poskutkuje ;)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wycinki potrzeba zgody wszystkich włascicieli, nie ulega to wątpliwości.

 

Ale o wiele prościej zrobić raz w roku przycinkę gałęzi, cytuję z pamięci ale chodzi chyba o maksymalnie 30 % korony drzewa, tu wystarcza decyzja administracji osiedla, nie ma potrzeby zgłaszać do urzędu.

Złoż wniosek do administracji o przycięcie gałęzi , zagwarantuj że sam ( lub z sąsiadami) pokryjesz koszty i załawisz kogoś do wycinek, ogłoszenia firm i osób znajdzesz na necie, ja korzystam n[. ze znajomych taterników, mają sprzęt wspinaczkowy i piły. :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wycinki potrzeba zgody wszystkich włascicieli, nie ulega to wątpliwości.

 

Ale o wiele prościej zrobić raz w roku przycinkę gałęzi, cytuję z pamięci ale chodzi chyba o maksymalnie 30 % korony drzewa, tu wystarcza decyzja administracji osiedla, nie ma potrzeby zgłaszać do urzędu.

Złoż wniosek do administracji o przycięcie gałęzi , zagwarantuj że sam ( lub z sąsiadami) pokryjesz koszty i załawisz kogoś do wycinek, ogłoszenia firm i osób znajdzesz na necie, ja korzystam n[. ze znajomych taterników, mają sprzęt wspinaczkowy i piły. :)

 

Dzięki za radę Darku, z tego co ja się dowiedziałem, to można przyciąć trzy metry drzewa bez pozwolenia, w ramach jego pielęgnacji. Ale nie wiem, ile w tym jest prawdy. Może ktoś z was o czymś takim słyszał, albo czytał i wie o co chodzi?

 

Nie no. Chodzi o to, żebyś olał to drzewko (nie dosłownie :D ), stanął z teleskopem gdzieś kawałek dalej, i po sprawie. :)

 

Wimmer, myślisz, że ja tego nie próbowałem? :( Próbowałem go postawić tu, albo tam, sprawę ułatwia to, że to jest newton na dobsie, więc nie trzeba się specjalnie bawić, ale to nic nie daje, poza tym, mam mały balkon, jak to w bloku, więc niema za bardzo gdzie uciec. W tej chwili jest u mnie tak, że muszę czekać, aż te obiekty które mnie interesują wyjdą zza drzewa, ale w tedy jest kiepsko, bo w ten czas z reguły są nisko i atmosfera daje popalić. <_< Taki mam właśnie teraz problem z Księżycem, albo z Saturnem. Na szczęście jasne M-ki mam wysoko i drzewo nie przeszkadza, jeszcze. :)

 

A może po prostu pomyśl o obserwowaniu nieba z innego miejsca - spoza balkonu - z pewnością będziesz widział znacznie więcej niż z balkonu bez tego drzewa...

 

Piotrku, jakbym miał auto i prawo jazdy, to nie zakładałbym tego tematu, jestem skazany na obserwacje głównie z miejsca zamieszkania. <_< Tylko czasami mam okazję wyjechać pod ciemne niebo z kolegą Astroobserwatorem, z tego forum. :)

 

Nie no wiesz, nie to, żebym się czepiał, ale przeniesienie balkonu kawałek dalej może być kłopotliwe ;)

 

Jedyna opcja, to pisać pisma do administracji osiedla. To oni zarządzają terenem w imieniu wspólnoty, i to oni występują do odpowiednich urzędów w sprawach takich jak np. usunięcie, czy przycinka drzew. Nie potrzeba do tego zgody czy podpisów wszystkich mieszkańców. Od tego jest zarządca, żeby zarządzał w ich imieniu ;)

 

Dlatego Teleskop, nie musisz ściągać żadnych pism oficjalnych, czy wzorów podań do urzędów. Nie ty się tym zajmujesz, bo to nie jest twój teren i nim nie zarządzasz. Twoim zadaniem jest skłonić spółdzielnie, czy też innego zarządcę nieruchomości do tego, aby podjął takie działania. Jak piszesz takie pismo, to opieraj się na standardowym, najprostszym z możliwych wzorze wniosku.

 

http://g.infor.pl/zalaczniki/i65/do_pobrania/wzor_wniosku_o_podjecie.jpg

 

Ot i wsio. Jako załącznik daj podpisy sąsiadów, albo niech te podpisy będą na dole strony. Powinno wystarczyć.

I nękaj tak zarządców co jakiś czas. Może poskutkuje ;)

 

Dziękuję za dobrą radę, dobry człowieku. :)

Edytowane przez Teleskop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrku, jakbym miał auto i prawo jazdy, to nie zakładałbym tego tematu, jestem skazany na obserwacje głównie z miejsca zamieszkania. <_< Tylko czasami mam okazję wyjechać pod ciemne niebo z kolegą Astroobserwatorem, z tego forum. :)

 

Ale mi nie chodziło o wyjazd poza miejsce zamieszkania, tylko o samo wyjście z bloku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi nie chodziło o wyjazd poza miejsce zamieszkania, tylko o samo wyjście z bloku.

Acha, rozumiem. ^_^ Chciałbym Piotrku, ale nie bardzo mam gdzie uciec, wszędzie u mnie pod blokiem są latarnie. Kiedyś, koło mnie, można było wejść na teren szkoły i obserwować bez przeszkód na boisku szkolnym, gdzie niema latarń. Teraz, nie wiem poco, cały ten teren został ogrodzony i w efekcie dzieciaki nie mają gdzie grać w piłkę, no chyba, że mają wf, a ja nie mam miejscówki. <_< Szkoda, bo to była to w miarę bezpieczna miejscówka, bo nie kręciły się tam żadne ciemne typy. Także można tam było iść bez ryzyka nawet z teleskopem. Stamtąd obserwowałem eksplozję komety holmesa, bo z mojego balkonu się nie dało. U mnie w pobliżu nie ma już takich miejscówek gdzie mógłbym wziąć teleskop i poobserwować. A inne są za daleko, bym tam był wstanie donieść sprzęt. :( Taka najbliższa z tych dalszych jest koło cmentarza Batowickiego, za torami, ale w życiu bym tam teleskopu nie doniósł, najwyżej lornetki, przez nie, stamtąd obserwowałem kometę panstarrs.

 

Usunąć

I karę zapłacić, kwoty mogą być nawet pięciocyfrowe, ja prawa łamać nie chcę.

Edytowane przez Teleskop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.