Skocz do zawartości

Klasyczna droga rozwoju astro-amatora. Czyżby zmiana?


Rekomendowane odpowiedzi

W ogóle bracie, jeżeli (...) nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zaj**iście, ale to zaj**iście ważne pytanie: co lubię w życiu robić?

 

A potem zacznij to robić.

 

 

Nie interesuje mnie czy coś jest lepsze, czy gorsze, jakie wady i zalety posiada. Jestem szczęśliwszym człowiekiem obserwując? Więc obserwuję. Przyjdzie mi ochota na próbę z foto? Spróbuję.

P.S. Obserwacje a foto, foto a obserwacje. O astronomii teoretycznej ani widu...:(

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. Działy na AP są!

Czasem ukryte w "obserwacjach" (np Exoplanety).

Swego czasu Hans i paru innych to ciągnęło nieźle.

 

Myślałem, że "ciekawe linki" to same załatwią ale ... Alice i Ja to za mało, a Szuu ostatnio ma wiecej obowiązków w realu :(

 

Parę tematów czeka:

Świece standardowe (kontrowersje), anizotropia CMB i w ogóle wszechświata, symulacje komputerowe różnych zjawisk w kosmosie,

hipernowe, czarne gwiazdy, cykliczny wszechświat (nowy teleskop ma wykryć odbicie), badania egzoplanet, samotne planety,

brązowe karły, astronomia podczerwona? :o

 

Może napisz coś Danielu w dziale: Newsy/Artykuły

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panther dobrze pisze.

 

Ja wspomnę tylko to, co wiele lat temu mówiłem. Astrofotografia może być narzędziem astronomii, tak samo obserwacje mogą mieć wartość naukową. Ale... 99,99% użytkowników for nie jest astronomami amatorami. To są miłośnicy astronomii - niezależnie od tego, czy obserwują, czy fotografują. I żadna z tych grup nie jest ani gorsza, ani lepsza, bo nikt nie powiedział, że każdy ma się zajmować nauką. Wszak podobno człowieczeństwo ukształtowała sztuka i wrażliwość na nią ;))))

 

Ps. Swoją drogą takie wątki dobitnie mi uświadamiają, jak mało wiecie o astrofotografii, intencjach, oraz odczuciach astrofotografów. Ale spoko, bo i skąd macie wiedzieć, jeżeli nie odróżniacie "paczenia" w Google, od samodzielnej fotografii :D

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. Działy na AP są!

Czasem ukryte w "obserwacjach" (np Exoplanety).

Swego czasu Hans i paru innych to ciągnęło nieźle.

No tak. Sam w tym też brałem udział. Wykonałem kilka obserwacji egzoplanet (chyba nadal jako jeden z 2 Polaków amatorów), udostepniałem wyniki ku chwale nauki i... Dałem sobie spokój. Nie mam duszy naukowca, który miałby poświęcać życie na robienie potwornie nudnych, banalnych czynności, noc w noc. Czym innym jest odkrywanie, ale o tym na końcu.

 

Zajmowałem się też fotometrią i zmiennymi, ale bycie jedną z tysięcy statystycznych mrówek jakoś do mnie nie przemówiło. Mam być kropką na krzywej, bez której dokładność pomiaru zmieni się o 1000. część jednostki? Nie, to nie dla mnie...

 

Kręci mnie za to odkrywanie SN. Bo to moje, wg mojego projektu, zrobione od początku przeze mnie. Mam z tego satysfakcję, a do tego jest bardzo realne i wymagające, zarówno w kwestiach merytorycznych, jak i technologicznych. Kiedyś zajmę się tym na serio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą takie wątki dobitnie mi uświadamiają, jak mało wiecie o astrofotografii, intencjach, oraz odczuciach astrofotografów.

 

Skąd miałbym wiedzieć? Nawet tutaj - na AP - ze świecą szukać głębszej autorefleksji fotografów. Wchodzisz w Obserwacje/Dzienniki gwiazdowe i na kilka godzin wsiąkasz w świat innego obserwatora. Wchodzisz w Astrofoto i ...?

 

Bardzo dobrze czytało mi się Twojego bloga. W ciekawy i odważny sposób opisywałeś swój astrofotograficzny świat. Na pewno masz umiejętność pisania, pomysły na teksty i pasję. Aktualnie blog chyba podupadł. Szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaję mi się, że część z nas to stali zapaleńcy, który nie zależenie od tego czy ma to jakąkolwiek wartość - naukową, czy nie naukową, czy jest to sztuka czy nie sztuka- robi to co lubi i tyle. Pozostali próbują, trenują i temat porzucają bo coś tam. W każdym razie możemy się spierać, podawać kolejne argumenty za i przeciw ale prawda jest taka, że większość z nas nie jest astronomami z zawodu a tylko z zamiłowania ... z zamiłowania do focenia czy patrzenia, czytania, przeglądania, otwierania i zamykania itd... kolega paether podał tu cytat, który uwielbiam, z filmu który uwielbiam i chyba zdaje się jest to najlepsze podsumowanie całej naszej dość burzliwej dyskusji. Każdy wie co dają mu obserwacje, wyjazdy na zloty, godziny spędzone na obróbce materiału zebranego w nocy czy chociażby klepanie w klawiaturę tworząc kolejny wątek na AP, AF czy gdzieś tam jeszcze... robimy to dla własnej przyjemności i tyle... co jest ważne przynajmniej dla mnie to, to że mam okazję dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, porozmawiać (osobiście czy przez forum) z wami na tematy, które mnie interesują, dokształcić się w tym i owym czy też po prostu pogadać o tzw. pierdołach albo poczytać kawały kolegi Ekologa :D Co jest dla kogo ważne i cenne to jego indywidualna sprawa... cieszy mnie ponadto jedno, że temat, który ponoć wcześniej był dość kontrowersyjny i jak jeden z kolegów pisał ... "łatwopalny" został szeroko omówiony ... i tym razem obeszło się bez "bijatyki" słownej :).

I wyszło na moje ... z astrofotolis :P

 

Idę spać bo się dziś narobiłem nad pewnym astroprojektem (może niedługo pokażę) i jestem z*** jak przysłowiowy koń po westernie... peace and love

Pozdrawiam

Edytowane przez mariogda
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Jak to zwykle bywa, minęło parę tygodni i emocje w tym samym temacie odrodziły się na nowo. Poniżej kronikarski zapis ze statusów.
polaris
Patrząc po wątkach to Astrofotopolis :)
MarcinPc
To tylko zależy od obserwatorów aby chwalili się obserwacjami tak samo licznie ;) Był rzadki u nas okres pogody w czasie nowiu to każdy coś pstryknął
WilkFenris
Taaa... ludzie teraz na nic już nie patrzą, tylko cykają fotki, żeby je później w domu oglądać ;)
Adam_Jesion
/prowokacja mode on/ Wniosek: obserwatorzy i ludzie interesujący się astronomią, to... lenie. Nie zakładają wątków, nie piszą postów, nie organizują akcji. ;) /mode off/
matti_94
Bo to tak jest, przynajmniej u mnie. Najpierw jarasz sie wizualemi, pozniej zaczyna ci czegos brakowac i zaczynasz foto, lub szkic. Ja gdybym mial fundusze juz dawno bym focił :D
paether
/prowokacja mode on/ obserwuje się dla zaspokojenia swoich potrzeb poznawczych, foci się z potrzeby szacunku i uznania /mode off/
Adam_Jesion
Jeżeli nawet miałbyś rację, to co jest złego "w potrzebie szacunku i uznania"? Przecież to elementarna cecha człowieczeństwa. Każdy ją posiada, jakkolwiek by nie twierdził, że jest inaczej. Nie będę zaprzeczał, ale uzupełnię twój wpis. Astrofotografię uprawiasz dla zaspokojenia własnych potrzeb poznawczych (zarówno na gruncie materii astronomicznej, artystycznej, jak i technicznej) oraz z potrzeby szacunku i uznania. Inaczej mówiąc, astrofotografia to taki pełniejszy w doznania wizual...
paether
To nie ocena w stylu "dobre-złe" tylko może jakiś powód. Obserwuję głównie dla własnej przyjemności, obstawiam, że ludzie focą dla siebie i żeby pokazać...
paether
Obserwując obiekt jestem ja i mój podziw nad Wszechświatem, mam w d**ie całą resztę. Siedząc przy kompie i manewrując suwakami w PS jakoś tak bliżej do forum chyba... Czy to pełniejsze doznania? Wątpię ;)
Adam_Jesion
Oceniasz, świadomie, czy nieświadomie, ale właśnie to zrobiłeś.
paether
Nie twierdzę, że jestem obiektywny w tym względzie ;) Ktokolwiek jest? Gusta i guściki.
WilkFenris
Hmmm... coś w tym jest. Kiedy mamy już fotkę w postaci cyfrowej, jakąś tak łatwiej się nią podzielić, niż czystymi wrażeniami które po obserwacji wizualnej człowiek posiada w głowie. Takie dzielenie się jest mało efektywne, ponieważ nie da się w 100% przekazać wrażenia, odczuć czy emocji. To tak, jak by opisywać wrażenia ze skoku spadochronowego. Uhummm... jakąś tak nie bardzo to wychodzi ;) Nie mówię, że jest to niemożliwe, ale co najmniej bardzo trudne i żeby się tego podjąć, trzeba potrafi...
paether
A tak w ogóle to możesz już patrzeć na strukturę forum? ;)
Alice
forum tworzą użytkownicy, jeśli większość foci to co w tym dziwnego, że i postów jest z tego najwięcej? przyznaję że wchodzą na forum pierwsze co robię to rzucam okiem po nowych tematach i zwykle sięgam po "oznacz jako przeczytane" ale żeby się burzyć z tego powodu to raczej nie :P gorzej jak się chce zacząć jakąś dyskusję i nikt mi nie odpowiada, wtedy faktycznie jest smutno :(:P
dwork
Ja lubię czytać opisy z obserwacji lornetkowych. Jest kilka osób, z kolegą Janko na czele, także kolega polaris fajnie pisze, to w dużym stopniu dzięki Wam właśnie zainteresowałem się lornetkowymi obserwacjami nieba!
Adam_Jesion
Tu nie chodzi o obiektywność. Chodzi o to, co kto robi lubić najbardziej. Lubisz fotografować, fotografuj. Lubisz wizuala, "wizualizuj", lubisz zbierać znaczki, zbieraj. Wszyscy tu są nie z obowiązku, ale dla frajdy. Chcecie więcej wątków o jakiejś dziedzinie? Jaki problem - wystarczy je założyć i zobaczyć, czy są na nie chętni.
Adam_Jesion
A co do różnic "natura" vs "digital", to przerabiałem te tematy w ostatnich 20 latach tyle razy, że już nawet nie chce mi się o tym gadać. Przy designie było to samo - że komputer to nie narzędzie do sztuki. Przy fotografii - to samo. Komputerowa fotografia miała nigdy nie zastąpić analogowej, bo rzekomo nie ma duszy. Można tak bez końca wymieniać. Chyba to samo dzieje się z astronomią. Ta wizualna wymiera, bo jest nieefektywna, szczególnie w naukowym (tym wartościowym) ujęciu...
Adam_Jesion
Do stargazingu najlepsza i tak jest lornetka. Tylko ona daję frajdę z czucia magii kosmosu. Wielkie teleskopu to wielka frustracja.
Do oglądania i rejestracji głębokiego kosmosu powstała astrofotografia. Do starhoppingu lornetka.
szuu
o kurde, wątek cykliczny? :-P i znowu w statusie zamiast tam gdzie trzeba...
ale porównując liczbę fotek z liczbą wyświetleń dochodzimy do głębszej prawdy: na forum dominują nie astrofotografowie tylko w 99% wizualowcy obserwujący wizualnie fotki zrobione przez innych :-D
mariogda
temat już był ostatnio szeroko omawiany więc po co znów do tego wracać?
Janko
Jesion nawrócony - chwała na wysokości! A swoją drogą, patrzyłem ostatnio przez 16" i nie jestem sfrustrowany. Tyle, że łydki mnie bolą od stania na palcach.
MaciekM
"Chyba to samo dzieje się z astronomią. Ta wizualna wymiera, bo jest nieefektywna, szczególnie w naukowym (tym wartościowym) ujęciu..."
Ręce i nogi opadają.
Jeszcze gdyby chociaż jakiś odsetek, marny materiału z tych cukierkowych fotek był wykorzystywany w tym "naukowym ujęciu" to można by pewnie było się zgodzić. Tylko czekać aż jakaś supernowa wybuchnie pięknej, jesiennej nocy w M31, a astrofotografy będą nieświadomie suwakami rasować foty w PSie.
...
polaris
Jezu, nie przypuszczałem, że wyniknie taka dyskusja, przepraszam. To tylko moje spostrzeżenie po dłuższym przeglądaniu "nowej zawartości". Obiecuję, że jak tylko kupię teleskop to wrócę do relacji obserwacyjnych.
paether
Widzisz Adam, sam oceniasz i to strasznie subiektywnie :P Odpowiedz na pytanie: Już Ci nie przeszkadza struktura forum?
Adam_Jesion
Niektórzy w tym wątku zdecydowanie powinni trochę odpocząć od internetu i nabrać pokory i szacunku dla innych (i innego sposobu patrzenia na życie i świat). Miłego wieczoru.
PS. Peather - przeszkadza mi wiele rzeczy, struktura także. Póki co straciłem trochę energię, bo każdy ma roszczenia, ale zapierdalać nie ma komu.
Adam_Jesion
Przekręciłem Ci ksywkę - przepraszam, niechcący.
Paweł Trybus
A mi od ponad siedemnastu lat przyjemność sprawia wyłapywanie tych szarych, nieatrakcyjnych, ulotnych mgiełek. Aparatu nigdy nie tknąłem. Odmieniec ze mnie...
Adam_Jesion
A tak w ogóle, to musi być jakiś poważny problem, jeżeli taki temat odradza się statystycznie co kilka tygodni. Jak to rozwiązać? Ziew? http://astropolis.pl/topic/41992-klasyczna-droga-rozwoju-astro-amatora-czyby-zmiana/
paether
Sam przekręcam często :D

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janko
Jesion nawrócony - chwała na wysokości! A swoją drogą, patrzyłem ostatnio przez 16" i nie jestem sfrustrowany. Tyle, że łydki mnie bolą od stania na palcach.

Odpowiem Ci tutaj, bo w statusach już mi 2 razy przepadł dłuższy wpis. Niestety - obcina po iluś tam znakach.

Pytanie retoryczne - co to znaczy, że się nawróciłem? Ja obserwacjami wizualnymi zajmowałem się na wiele lat wcześniej, zanim w ogóle pomyślałem o robieniu zdjęć nieba. Lornetki uważam za świetne narzędzie do starhoppingu, czyli kosztowania i poznawania nieba. Uważam tak niezmiennie gdzieś od początku wieku. Dziwnie więc brzmi taki wpis. Czy naprawdę uważasz, że jak ktoś kocha fotografować niebo, to nie może lubić innych rzeczy? Czy to zawsze musi być "albo jesteś z nami", albo "przeciwko"? Bezsens...

 

Szkoda, że nie mam więcej czasu, bo bym skrobnął felieton o naszych sprawach, czyli jak to żyje się wizualowcom i astrofotografom na jednym forum. Na mój komentarz, że astrofotografia stanowi większą wartość poznawczą niż typowy wizual Maciek odpisuje:

 

 

Ręce i nogi opadają. Jeszcze gdyby chociaż jakiś odsetek, marny materiału z tych cukierkowych fotek był wykorzystywany w tym "naukowym ujęciu" to można by pewnie było się zgodzić. Tylko czekać aż jakaś supernowa wybuchnie pięknej, jesiennej nocy w M31, a astrofotografy będą nieświadomie suwakami rasować foty w PSie.
Czy tylko mi się wydaje, że w tym cytacie aż zieje pogardą?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieje czy nie, nie ma co się spinać :) Fajny temat, uciekł mi a miło było teraz poczytać :)

 

Ja ostatnio spostrzegłem że przez pół roku robiąc zdjęcia jedyne chwile kiedy patrzyłem na niebo to było celowanie w obiekt i choć spędzałem potem godziny, noce, pod ciemnym gwieździstym niebem to cały czas gapiłem się w monitor :] Uświadomienie sobie tego było jak obudzenie się ze snu. Teraz kiedy zestaw sobie śmiga po puszczeniu sesji kładę się na ogrodowej huśtawce i patrzę w gwiazdy, bez teleskopu, bez lornetki, potem juz tylko słychać chrapanie ;)

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam proponuję oznaczyć ten wątek jako POPULARNY albo MUST_TO_READ albo MUST_BE_THE_MUSIC albo jakoś w ten deseń by wreszcie ukrócić te jałowe dyskusje na temat wyższości świąt bożego narodzenia nad wielkanocą ;)
swoją drogą ta maść to na receptę czy można gdzieś na stacji benzynowej dostać? ;) hehe ... dobre

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wprowadzimy ją w Astromarkecie. Niektórzy dostaną gratis do każdego zakupu.

 

PS. Wolałbym go nie oznaczać, jak "polecany", bo w gruncie rzeczy to jest obciach dla naszego środowiska, która ma się za wielkich intelektualistów i mędrców. Wstyd.

 

 

Po naszych ostatnich rozmowach na ten temat byłem pewien, że sprawa jest już jasna dla wszystkich ... i astrofotografów i wizualowców ... no i oczywiście astrofotowizualowców, bo i takich nie brakuje.

 

W każdym razie chciałem dodać że, to już nie tyle wstyd co raczej śmiech na sali ... toteż starałem się zaakcentować swoją wypowiedź w sposób choć odrobinę komediowy ;). Może po raz kolejny wałkując ten temat wciąż nieprzekonana, siejąca zamęt część naszej społeczności będzie miała doskonałą okazję by przyswoić sobie już raz wyciągnięte wnioski ;)

 

Kolega Peather już raz to napisał, ale pozwolę sobie to przytoczyć po raz kolejny:

 

"Odpowiedz sobie na zajebiście ważne pytanie. Co lubię w życiu robić? A potem zacznij to robić."

 

Amen

 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A potem o tym napisz - nie pękaj!

 

W mojej opinii nazwa forum i struktura działów Astropolis nie powinna zniechęcać ani rodzić obaw, że jakaś forma

astronomii amatorskiej jest tu mniej lubiana. Nawet teoretyczna znajduje tu czasem swoje miejsce.

 

Na dzień dzisiejszy nie widzę żadnego poważnego problemu {sic!}

 

Pozdrawiam

p.s.

A może fotki (co się wysypały po tylu dniach pogody) nie tyle peszą co łowią ...

nowych wizualowców ? ;)

 

Formalnie mój ci ten wątek tom coś pisnął :)

 

 

EDIT:

Być może coraz większe zanieczyszczenie nieba światłem, a nie tylko

spadajace ceny sprzetu do astro-fotografii, zmieniają szanse/możliwości

w kierunku focenia? Ale wierzę, że jeszcze wrócą tu relacje wizualowców.

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu:

 

Ta wizualna wymiera, bo jest nieefektywna, szczególnie w naukowym (tym wartościowym) ujęciu...

 

...się Adamie grubo mylisz :P

Raz, że nie wszystko musi być efektywne (pasja ma być efektywna?), a dwa, że jakoś nie zauważam tutaj naukowych elementów w lawinie fotek (poza nielicznymi wyjątkami) :P. To świat miłośników astronomii, pasjonatów. Element naukowy to zdecydowana nisza. Dominuje zwykła ludzka radość z podziwiania piękna Wszechświata, czy to przez okular, czy na monitorze, brak efektywności nie zniszczy tej radochy ani od strony obserwacyjnej ani fotograficznej.

Edytowane przez paether
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu:

 

 

...się Adamie grubo mylisz :P

Raz, że nie wszystko musi być efektywne (pasja ma być efektywna?), a dwa, że jakoś nie zauważam tutaj naukowych elementów w lawinie fotek (poza nielicznymi wyjątkami) :P

 

a trzy - też nie zauważyłem naukowych elementów w lawinie obserwacji forumowiczów. A może przegapiłem ich pracę naukową? Mogę prosić linka? Tak z czystej ciekawości, bo przypominam, że jesteśmy na forum hobbystycznym, a nie naukowym, o czym chyba niektórzy zapominają.

 

PS. Wydawało mi się być jasnym jak Słońce, że użyłem uogólnienia w kontekście całej astrofotografii - jako dziedziny rejestracji, niekoniecznie tego, co aktualnie jest wrzucane na forum.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a trzy - też nie zauważyłem naukowych elementów w lawinie obserwacji forumowiczów.

 

Bo jest ich równie mało. Dlatego na naszym "levelu" mówienie o przewadze efektywności w foto jest czysto teoretyczne bo ta przewaga nie jest wykorzystywana do tych celów ;)

Na poziomie profesjonalnym to co innego, siedzenie przed monitorem i analizowanie danych...

Cała dyskusja była o dominacji fotek na tym forum więc pod takim kątem moja interpretacja.

Edytowane przez paether
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja wiara w dobre intencje i czytanie ze zrozumieniem wkrótce wyginie. Czy naprawdę muszę rozłożyć ten akapit na pojedyncze wyrazy, żeby dało się go zrozumieć? Mam podkreślić i wyboldować choćby słowo "chyba"?

 

 

Adam_Jesion
A co do różnic "natura" vs "digital", to przerabiałem te tematy w ostatnich 20 latach tyle razy, że już nawet nie chce mi się o tym gadać. Przy designie było to samo - że komputer to nie narzędzie do sztuki. Przy fotografii - to samo. Komputerowa fotografia miała nigdy nie zastąpić analogowej, bo rzekomo nie ma duszy. Można tak bez końca wymieniać. Chyba to samo dzieje się z astronomią. Ta wizualna wymiera, bo jest nieefektywna, szczególnie w naukowym (tym wartościowym) ujęciu...
Obserwuje pewne zjawisko, a jako aktywny (i już niestety wiekowy) gracz na tym polu sporo widzę (dodatkowo po tym, co ludzie na rynku kupują). I uwierz mi, ale wizual umiera, a ja szukam odpowiedzi, czym to jest spowodowane. Stąd ta lekka spekulacja myślowa, może prawdziwa, może nie - jak każda subiektywna ocena. Nie mniej - fakty są faktami. Ilość kontentu astrofotogaficznego z roku na rok rośnie, zaś sami liderzy opinii wizualowej odpuszczają pisząc, że są wypaleni i pomocników nie widać.
Astrofotografów przybywa - ostatnio nawet lawinowo. Nawet media zaczęły się tą dziedziną sztuki interesować. Ola Boga...

 

Cała dyskusja była o dominacji fotek na tym forum więc pod takim kątem moja interpretacja.

To chyba dobrze, że jest dużo zdjęć. Nie? Nawet rewelacyjnie dobrze. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mogę dowcip?

mogę??

 

dominacja fotek jest dlatego, że wizualowiec musi się namęczyć żeby coś zobaczyć a potem jeszcze namęczyć żeby to opisać, a fotograf tylko wychodzi, robi "cyk" i gotowe!

:D

 

Znacznie mniej śmieszne jest to, że 99% wizualowców, włącznie z tobą, w to wierzy. Dobrze, że jest ta maść, bo bym nie usnął.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie widzisz tego wizualu bo jest bardziej...intymny? Zrobione zdjęcie aż prosi się o pokazanie, zasięgnięcie opinii...To, że czegoś nie widać, nie znaczy, że tego nie ma ;)

Sprzęt do wizuala też chyba łatwiej kupić gdziekolwiek, nie tylko w sklepach astro. Nikona 10x50 kupisz nawet w markecie rtv czy sklepie myśliwskim. Sam postawiłeś mocno u siebie na sprzęt do foto, mocno go promujesz, to i zbyt idzie w tym kierunku.

Media się interesują astrofotografią bo jest efektowna, media lubią efektowne rzeczy.

Lornetki i Dobsony mają się dobrze, bez obaw ;)

Edytowane przez paether
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.