Skocz do zawartości

Wielkość Wszechświata, obliczenie szacunkowe ?


mwojt

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam żadnych powodów, aby temat kasować, zamykać, czy wywalać do śmietnika. Jeżeli uznacie, że macie dosyć, to po prostu nie odpisujcie. Nie ma żadnego musu kontynuowania jakiegokolwiek wątku :flirt:

 

słuszna uwaga

w pewnym momencie zaintrygowały mnie aspekty psychologiczne tego wątku ale chyba poziom absurdu przekroczył akceptowalny poziom

prawdopodobnie kolega robi sobie jaja bo nie mieści mi się w głowie by można było na serio prezentować takie podejście do poznania i chęci zrozumienia praw Natury

nie widzę sensu kontynuowania więc dopóki nie wydarzy się coś wartego zainteresowania nie będę tego ciągnął

 

przyszedł mi do głowy pewien pomysł ... spróbuję ująć niektóre z poruszonych tu tematów w formie felietonu ... łatwiej będzie zrozumieć co chciałem przekazać w oderwaniu od toczącej się dyskusji

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naukowe wyjaśnienie tego zjawiska nie jest trzymane w sekrecie, a twoją teorię znasz tylko ty, więc jeżeli w tym wątku ma się jeszcze odbyć coś przypominającego dyskusję, to proszę podać jak oficjalna fizyka tłumaczy przyczynę oddalania się księżyca, skąd bierze się potrzebna do tego energia i powody dla których to wyjaśnienie cię nie zadowala.

Doszedłem do wniosku że to ja tu nic nie wiem a wy wiecie tak więc zadaję proste pytanie które ma na celu zweryfikowanie czy przypadkiem nie prowadzę dyskusji z laikami, gdyż otrzymując odpowiedzi typu: absurd, zajrzyj do książki, tam masz wszystkie wzory lub jakieś docinki personalne mam prawo podejrzewać że dyskusja z wami jest bezcelowa. Do rzeczy, zadałem proste pytanie. A) Czy pytanie jest idiotyczne, absurdalne... B ) Pytanie jest nie na miejscu, niewygodne C) Pytanie wymaga myślenia ? Nie mam zamiaru dłużej tłumaczyć wam, waszej własnej teorii, dlatego słucham. Chcę usłyszeć konkretną wersję, jeżeli nie jest to sekret jak zasugerował to kolega a teoria jest w pełni wyjaśniona to proszę podać konkretne dane (odległość księżyca od ziemi w czasie, przyśpieszenie itp.) Chciałbym to sobie policzyć, właściwie szukałem konkretów ale widocznie jestem za tępy żeby używać google, tak więc prosił bym kolegę który zna ten sekret żeby się ze mną podzielił tymi informacjami.

Edytowane przez mwojt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do rzeczy, zadałem proste pytanie. A) Czy pytanie jest idiotyczne, absurdalne...

oczywiście że pytanie o powszechnie dostępne informacje i to jeszcze takim tonem ("proszę podać!") jest absurdalne, może zaraz zaczniesz nas przepytywać z tabliczki mnożenia?

 

Chciałbym to sobie policzyć, właściwie szukałem konkretów ale widocznie jestem za tępy żeby używać google

no, albo jesteś za tępy jak sam powiedziałeś, albo jesteś trolem jak to ktoś już wcześniej zauważył, w każdym z tych przypadków chyba cie nie dziwi że zapał do rozmowy z tobą jest coraz mniejszy

 

o, nie wiedziałem że doszli do aż takiej szczegółowości... to już od dawna nie jest po prostu obliczanie odległości księżyca.

przykładowa publikacja:

"Evolution of the Earth-Moon system" The Astronomical Journal (ISSN 0004-6256), vol. 108, no. 5, p. 1943-1961

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyszedł mi do głowy pewien pomysł ... spróbuję ująć niektóre z poruszonych tu tematów w formie felietonu ... łatwiej będzie zrozumieć co chciałem przekazać w oderwaniu od toczącej się dyskusji

Wkrótce na AP ruszy platforma do własnych felietonów (a konkretnie wpisy blogowe), więc będziesz miał chyba dobre medium, żeby to zrobić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przykładowa publikacja:

Czy ja wyrażam się jakoś niezrozumiale ? Nawet tam nie zaglądam bo nie interesują mnie teorie tylko konkretne wyliczenia na ich podstawie. Jeżeli czytałeś to, możesz mi jedynie podać informacje, że są tam wyliczenia. Nie zamierzam czytać całego tekstu żeby stwierdzić że to bajka o tym jak powstał księżyc, bez żadnych konkretów i wyliczeń.

 

jesteś trolem

Napisałem wyraźnie że nie będę dłużej tolerował docinek personalnych jako argumentów. (Nawet nie powinienem tego komentować)

Edytowane przez mwojt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wyrażam się jakoś niezrozumiale ? Nawet tam nie zaglądam bo nie interesują mnie teorie tylko konkretne wyliczenia na ich podstawie. Jeżeli czytałeś to, możesz mi jedynie podać informacje, że są tam wyliczenia. Nie zamierzam czytać całego tekstu żeby stwierdzić że to bajka o tym jak powstał księżyc, bez żadnych konkretów i wyliczeń.

 

Powinieneś jednak tam zajrzeć. Tam nie ma żadnych "bajek", tylko bardzo szczegółowe wyliczenia... Matematyka zaczyna się na stronie 1944 (czyli drugiej stronie artykułu).

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wyrażam się jakoś niezrozumiale ? Nawet tam nie zaglądam bo nie interesują mnie teorie tylko konkretne wyliczenia na ich podstawie.

 

To dowodzi, że nigdy w życiu nie widziałeś czegoś takiego jak publikacja naukowa. Odpowiedz więc na jakiej podstawie je krytykujesz mówiąc, że to bajki? To tak jakby sędzia okazywał wyrok bez zajrzenia do akt sprawy, bo traktuje je jako bajki. Dobrze, że nie jesteś sędzią :icon_surprised:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet tam nie zaglądam bo nie interesują mnie teorie tylko konkretne wyliczenia na ich podstawie.

 

I tu właśnie tkwi błąd. Niestety te teorie muszą Cię zainteresować, ponieważ mechanizm powstania Księżyca nie jest jeszcze wyjaśniony. Najpopularniejsze HIPOTEZY mówią o powstaniu z dysku protoplanetarnego lub w wyniku zderzenia czegoś z Ziemią.

 

Jeśli chodzi o Twoje poprzednie pytanie to faktycznie Księżyc oddala się od Ziemi. Układ ten nie jest jeszcze ustabilizowany. Nastąpi to o ile powierzchnia Ziemi "zamrozi" się lub nie nastąpi pełna synchronizacja obrotów. Dokłądne wyliczenie wszystkiego związane jest z problemem n-ciał, czyli opisu ruchu obiektów w Układzie Słonecznym. Zagadnienie raczej dla desperatów.

 

Dlaczego Księżyc nie traci "energii grawitacyjnej"? Ujmując problem klasycznie masa wytwarza pole, w tym przypadku potencjalne, vide siłę. Masy nie ubywa więc i siła pozostaje stała (ale zależna od odległości). Można pokusić się również o interpretację grawitacji za pomocą "nośników". Nie wiem czy spodoba Ci się ta HIPOTEZA, ponieważ dla oddziaływania grawitacyjnego musimy mieć (analogicznie do innych oddziaływań) jakąś cząstkę, która przeniesie grawitację. Prace trwają.

 

"Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na jakiej podstawie je krytykujesz mówiąc, że to bajki?

Jako że postanowiłem w końcu się wziąść za jakość dyskusji więc tak: Napisałem że nie będę tego czytał jeżeli nie ma tam konkretnych wyliczeń, po prostu nie chcę marnować swojego czasu jeżeli nie ma tam nic konkretnego. Napisałem że nie będę tego czytać by przekonać się że czytałem to na darmo... (ogólnie to kłania się czytanie ze zrozumieniem, to co twierdzisz ma się nijak do tego co napisałem).

 

Do czego ogólnie zmierzam:

Przemieszczania się peryhelium orbity merkurego jest dowodem na prawdziwość ogólnej teorii względności. Tak więc skoro tak łatwo idzie dorabianie teorii do obserwacji to chciałbym sprawdzić jak to idzie w drugą stronę. Jak według teorii wyglądała orbita księżyca. Proste.

Edytowane przez mwojt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem że nie będę tego czytał jeżeli nie ma tam konkretnych wyliczeń, po prostu nie chcę marnować swojego czasu jeżeli nie ma tam nic konkretnego.

A to są jakieś prace naukowe z tej dziedziny, w których nie ma konkretnych wyliczeń? Zadziwiające. Mógłbym takową zobaczyć? Gdzie?

Obawiam się, że mylisz owe prace z artykułami w popularnonaukowej prasie. Powiem więcej, czytając to co piszesz śmiem podejrzewać, że nie przeczytałeś (nie mówiąc już o rozpracowaniu) żadnej pracy naukowej.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to są jakieś prace naukowe z tej dziedziny, w których nie ma konkretnych wyliczeń?

Nie mam pewności czy to praca naukowa czy pseudonaukowa, wielokrotnie ktoś mnie odsyła do wikipedii jakbym nie umiał obsługiwać przeglądarki a jeżeli ja chcę coś uzyskać to robi się problem na 20 postów. Ludzie piszą: konkrety, konkrety... to jest konkret, uważam że księżyc nie zachowuje się zgodnie z teorią i chcę tego dowieść na podstawie konkretnej informacji, która jest dla mnie punktem zaczepienia, bez tego nie mogę udowodnić że coś jest błędne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mwojt,

 

Czy chociaż przeglądnąłeś tę pracę, którą polecił Ci szuu? Tam masz naprawdę szczegółowo policzone to, co Cię interesuje.

Jeśli chodzi Ci o konkretne zjawisko, które sprawia, że dzieje się tak, a nie inaczej (Księżyc oddala się od Ziemi), to jest to kwestia występowania sił pływowych na Ziemi oraz zasady zachowania pędu (chyba jej nie negujesz (?)). W pracy rekomendowanej przez szuu uzwględnianie są też inne, mniej znaczące zjawiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając posty, przyszła mi na myśl analogia, rozumienia wzoru z Fizyki, szkoła podstawowa daje nam wzór V=s/t po czym na studiach człowiek dowiaduje się o istnieniu pochodnej we wzorze, prędkości chwilowej, średniej.

Odnoszę wrażenie, że Mwojt porusza się w rozumieniu prostym prędkości i na tych zależnościach, próbuje wyciągać wnioski i rozciągać na całą kosmologię. Stosując logikę (poprawną) dochodzi do błędnych wniosków.

Ale jako całość nie zaistnieje. Przecież zdanie logicznie prawdziwe, nie zawsze jest prawdą ... Co jest aż nadto wyraźne w tym przypadku.

Pada nawet gdzieś zdanie iż musiałby zaprzeczyć całej fizyce. Tylko co ma w zamian ?! Co prawda uprawia dyskusję na poziomie jakiś tam argumentów, sposobu zadawania pytań, ale na centymetr nawet nie przybliża się do dialogu nie mówiąc o poznaniu stanu faktycznego. Broni pytań nie dając odpowiedzi.

 

Z jednego się cieszę, będą felietony Zbyta, będzie okazja się dokształcić i pozadawać pytania.

 

Edytowane przez m_jq2ak
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotku, chcesz obalać teorie naukowe a danych do tego sam nie umiesz znaleźć?

Ja nie mogę tego podać z prostego powodu, zaraz ktoś powie że informacje wygrzebałem pewnie z jakiejś strony dla inteligentnych inaczej. Możecie podać nawet informacje z dużym przybliżeniem typu: księżyc 100mln lat temu znajdował się między taką a taką orbitą. Teksty typu "policz sobie" też nie będę brał pod uwagę bo prawdopodobnie uważacie że nie umiem liczyć, nie będę przecież dowodził błędności swoich obliczeń.

 

to jest to kwestia występowania sił pływowych na Ziemi oraz zasady zachowania pędu (chyba jej nie negujesz (?))...

Na razie nie będę komentował, jak będzie coś więcej to się do tego odniosę.

 

 

rozumieniu prostym prędkości i na tych zależnościach, próbuje wyciągać wnioski i rozciągać na całą kosmologię

Nie wiem czy o to chodzi ale prędkości mogły być różne w różnym czasie, przyśpieszanie, zwalnianie, zmiany prędkości obrotowych itd. na razie w to nie wnikam, bo nie wiem jaki jest oficjalny pogląd. Podejrzewam że jest kilka różnych wersji.

Edytowane przez mwojt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mwojt,

 

Na razie nie będę komentował, jak będzie coś więcej to się do tego odniosę.

 

Ale czego Ty oczekujesz? Że ktoś Ci tu zrobi wykład z fizyki?

Dostałeś link do artykułu, w którym masz obliczone to o co pytasz - czy chociaż spróbowałeś go przeczytać? Jeśli go przeczytasz ze zrozumieniem, to Twoje wątpliwości w związku z ruchem Księżyca wokół Ziemi powinny zniknąć. Chyba nie liczysz na to, że ktoś Ci tutaj to przepisze?

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teksty typu "policz sobie" też nie będę brał pod uwagę bo prawdopodobnie uważacie że nie umiem liczyć, nie będę przecież dowodził błędności swoich obliczeń.

 

Ależ my chcemy tylko, żebyś dowiódł poprawności swoich obliczeń (bo np. w przypadku tego rozmiaru Wszechświata obaliliśmy je).

 

Dlatego jak już weźmiesz się za Księżyc, poprosimy o konkrety, wtedy będziemy mogli skomentować i choćby porównać je z tym podanym wcześniej artykułem. A nuż okaże się, że sformułujesz lepszy hamiltonian układu, albo wybierzesz i zaimplementujesz dokładniejszy integrator symplektyczny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(bo np. w przypadku tego rozmiaru Wszechświata obaliliśmy je).

Nie obaliliście tylko sam przyznałem, że popełniłem błąd, szacowanie czegoś to nie liczenie, poza tym możemy wrócić do dyskusji na ten temat, porozmawiamy na temat obserwowalnego wszechświata. (na razie nie chcę poruszać tego tematu bo się wszystko pomiesza)

 

Dostałeś link do artykułu, w którym masz obliczone to o co pytasz

Pokusiłem się i zajrzałem, spodziewałem się jakiejś historii a otrzymałem stado wzorków i wykresów na podstawie których zapewnę muszę coś obliczyć. Powiem tyle: czy NASA ma problem z przedstawieniem prostego wykresu ? Zapewne wielu ludzi chciało by zobaczyć symulację jak to wyglądało. Jak już napisałem nie będę liczyć bo według was tego nie potrafię, zapewne istnieją na ziemi jacyś ludzie którzy obliczyli to co jest tam podane i przedstawili to na prostej osi czasu, jeżeli nie to mam prawo przypuszczać że tamte wzorki są jedynie mydleniem oczu, po prostu nie wierzę że nikogo to nie interesuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba kończy ten wątek. Ktoś jeszcze ma siłę?

Jako informatyk uwżam że wzory są poprawne, wtedy i tylko wtedy gdy na ich podstawie można przeprowadzić symulację komputerową i będzie ona zgodna z tym co one przedstawiają. Mam jeden dowód na pewne zdarzenie które kiedyś zaszło, więc chcę sprawdzić czy oficjalnie była możliwość wystąpienia takiego zjawiska. Ma to pewien związek z wyginięciem dinozaurów, nie chcę o tym pisać tylko chciałbym porównać to co mam, z tym co oficjalnie prezentuje nauka.

Edytowane przez mwojt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako informatyk uwżam że wzory są poprawne, wtedy i tylko wtedy gdy na ich podstawie można przeprowadzić symulację komputerową i będzie ona zgodna z tym co one przedstawiają.

 

Przeczytaj dokładniej. Wykresy i inne rysunki uzyskano właśnie dzięki symulacji komputerowej. Jeśli słyszałeś o metodzie Bulirscha-Stoera i innych tam wzmiankowanych, możesz powtórzyć to własnoręcznie.

 

 

A tutaj bardziej lekkostrawny artykuł:

 

Lunar Orbital Evolution: A Synthesis of Recent Results http://siba.unipv.it/fisica/articoli/G/GeophysicalResearchLetters1999_26_3045.pdf

 

Ubiegając zarzuty, że „za długie do czytania”, „mydli oczy” czy coś w tym rodzaju, informuję, że wykres podsumowujący ewolucję orbity wg obecnych modeli znajduje się na przedostatniej stronie, podpisany jest Figure 2.

 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich idiotycznych wyliczeń wynika, że w momencie istnienia wielkiego kontynentu, księżyc był satelitą geostacjonarnym. Chcę się po prostu do tego odnieść. Oczywiście mógłbym rozważyć jeszcze wpływ grawitacji na masę dinozaurów i policzyć czy ich kości są zdolne do wytrzymania odpowiedniego ciężaru.

Edytowane przez mwojt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.