Wykrywacz metali

[Piotr_Skorupski]

Ostatnio oglądając łowców meteorytów pomyślałem sobie,że to całkiem ciekawe zajęcie mają.
Chodzą z wykrywaczem jest to dla nich zajawka,zwiedzają świat, a ponadto mają z tego całkiem przyzwoitą kasę.
Tematyka meteorytyki nie jest mi obca, ponieważ zbieram już meteoryty od dwóch lat.
Są to małe okazy, kilkunastu gramowe.
Wiem,że na forum Paweł Baran zbiera meteoryty, ktoś jeszcze?
Myślę,nad zakupem wykrywacza metali.Orientuje się ktoś ile by wynosił używany w miarę przyzwoity jak na początek?
Nie wiem czy jest sens ale dlatego wolę się Was zapytać.
Jeśli nawet to szukamy tylko tam gdzie były spadki,czyli.np Pułtusk itd. czy jest sens latania z tym po przypadkowych polach?

[Krzysztof_K]

Witam.

Na początek polecałbym rejony znanych spadków, a szczególnie Morasko, tam można znaleźć coś wszystkim co wykrywa żelastwo i ma jakiś przyzwoity zasięg głębokości, choćby popularny "kanarek", czyli Garrett ACE 250. Ale na Pułtusk to on się już raczej za bardzo nie nadaje.

Jednak poszukiwanie meteorytów nie jest lekkim zajęciem. Mimo to nie zniechęcam, a wręcz przeciwnie

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

 

KK

[Piotr_Skorupski]

Doświadczony kolekcjoner Paweł Zaręba zaproponował także,

konstrukcje polskiej firmy RUTUS,czyli SOLARIS(na meteoryty kamienne),

a takżePROXIMY(na żelazne).

 

[tomasir]

Garrety odpadają bo automatycznie wycinają meteoryty kamienne (kamienie magnetyczne). Nadadzą się spokojnie wspomniane wyżej rutusy, bardzo dobrym sprzętem, który też można kupić w przyzwoitej kasie, jest choćby whites xlt