Skocz do zawartości

Półprzepuszczalne lustro Sony Alfa vs. kurz


Tucznik

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem zapytać posiadaczy aparatów Sony z technologią półprzepuszczalnego lustra :

 

1: Czy matryca jest zabudaowana pod nieruchomym lustrem tak że nie dostanie sie do niej kurz, czy może jednak lustro się podnosi żeby można było wyczyścić matrycę.

 

2:Drugie pytanie dotyczny drobinek kurzu na lustrze: w jaki sposób wpływają na zdjęcia, czy kurz na lustrze daje taki sam efekt jak kurz na matrycy aparatu, czy może go nie widać?

 

3: Czym czyścić takie lustro? czy jest ono trwałe tak jak w tradycyjnych lustrzankach czy może można je uszkodzić z racji tego że jest ono połrzepuszczalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lustro sie podnosi zeby wyczyscic matryce.

maly pylek na lustrze nie wplynie na jakosc zdjecia. trzeba uwazac na brud w czasie zmiany obiektywow lub podlaczania do teleskopu.

nie wiem czym czyscic ale ta niby folia w roli lustra lest dosc wytrzymala, ale zalecana ostroznosc.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalecałbym w ogóle nie dotykać tej folii. Nawet specjalnym płynem i szpatułkami bardzo ciężko wyczyścić, zostają mazy. Więc tylko przedmuchać gruszką.

A pyłki - im bliżej matrycy tym bardziej je widać, ale też bez tragedii

Edytowane przez Dream_Evil
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie mam żadnego sprzetu Sony z półprzepuszczalnym lustrem, nie mniej jednak rozważałem kupno bo jestem posiadaczem modelu alfa 100 i jestem z niego zadowolony, od 2006 roku aparat foci non stop. Trochę się rozczarowałem bo można by uszczelnić matrycę aby kurz się do niej nie dostawał skoro lustro się nie podnosi, poza tym miałem chyba błędne wyobrażenie o tym jak wygląda to półprzepuszczalne lustro. Dziękuję za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli juz zostal poruszony temat lustrzanek Sony SLT z polprzepuszczalnym lustrem, to moze moglibysmy, My posiadacze takich aparatow, kontynuowac watek jak te lustrzanki nadaja sie do astrofotografii. do tej pory zrobilem kika fotek i mysle ze nie sa takie zle. oczywiscie nalezy teraz oczekiwac ataku wlascicieli Canonow. pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli juz zostal poruszony temat lustrzanek Sony SLT z polprzepuszczalnym lustrem, to moze moglibysmy, My posiadacze takich aparatow, kontynuowac watek jak te lustrzanki nadaja sie do astrofotografii. do tej pory zrobilem kika fotek i mysle ze nie sa takie zle. oczywiscie nalezy teraz oczekiwac ataku wlascicieli Canonow. pozdrawiam.

No chyba oczywistą sprawą jest, że takie lustro marnuje światło, bo w trakcie ekspozycji jego część cały czas ucieka do czujników. Z tego co słyszałem to aż 1/3. Zastanawiam się, jaki cel mają takie lustra? Jedyne, co to aparat jest bardziej cichy i nie trzeba się bawić w mechanikę lustra, przez co jest ciut taniej, ale to są przecież szczegóły. Czy warto wywalać 1/3 światła w błoto, dla takich głupot? Mój kolega miał takiego Soniaka i nie dostrzegłem w nim jakiś istotnych korzyści tego lustra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei słyszałem, że traci się 1/3 EV.

Ale po chwili testów i zobaczeniu szumów na Live View stwierdziłem raczej sporo więcej niż te 1/3 EV.

Korzyści są tylko i wyłącznie w filmowaniu z ciągłym fazowym autofocusem. Do astro takie pseudo lustro to tylko problem

Edytowane przez Dream_Evil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dostrzegles jakies ''niekorzysci''. wszelkie informacje wskazane.

Poza stratą światła jest jeszcze jedna rzecz, ale niech ktoś potwierdzi, bo już 2 lata temu widziałem ten aparat i mogłem sobie pomylić. Z tego co pamiętam, to te aparaty mają wizjer elektroniczny zamiast optycznego (czyli cała idea lustrzanki została zbluzgana). Jest to zrozumiałe, bo gdyby część światła miała trafiać jeszcze do wizjera, to raz że wizjer byłby ciemny, a dwa, że czujniki af dostawały by jeszcze mniej światła.

 

Korzyści są tylko i wyłącznie w filmowaniu z ciągłym fazowym autofocusem. Do astro takie pseudo lustro to tylko problem

A widzisz, tego nie zauważyłem. To ma już jakiś sens. Idąc tym tropem pewnie aparat ma mniejsze opóźnienie w robieniu zdjęć z live view, bo zwykła lustrzanka musi najpierw opuścić lustro w celu wyostrzenia, a potem podnieść do zrobienia fotki, a to schodzi czas. Skoro piszecie, że lustro w Sony da się podnieść w celu czyszczenia matrycy, to może da się je zhakować i jakoś zablokować w pozycji podniesionej w celu rejestracji astrofotek?

 

Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby połączenie tradycyjnego lustra z tym półprzepuszczalnym. Powinni zrobić lustro ruchome, ale półprzepuszczalne. Można by było sobie ustawić czy ma się podnosić, czy nie. Bez podnoszenia byłoby lepiej z autofocusem w filmowaniu i live view, a z podnoszeniem dałoby się robić fotki długoczasowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem modele SLT i tak są udaną konstrukcją jak na taką utratę światła. Wiekszość ludzi robi zdjęcia do iso 400-800, tutaj SLT Sony może konkurować ostro z innymi firmami!!!, dodatkowym atutem jest szybkostrzelność takiego aparatu, no i duża liczba Mpx również dobrze wpływa fotografom amatorom na samopoczucie :) Jeśli chodzi o bardziej wyrafinowane zastosowania to niestety nadmierna liczba mpx matrycy, utrata światła, "sztuczny" obraz wizjera sprawiają że Sony zostaje w tyle, chociaż niektóre modele w testach wypadają bardzo przyzwoicie i sam bym się pokusił o posiadanie któregoś modelu. Sony poszło trochę zła drogą, dla segmentu budżetowego powinny być klepane SLT, natomiast w dalszym ciągu powinny byc produkowane modele z tradycyjnym lustrem. Czas i konsumenci pokazaliby co jest lepszym rozwiązaniem, a teraz Sony już nie ma drogi odwrotu i powrócenia do tradycyjnego lustra. Dla przykładu zamieszczam fragment testu z optyczne.pl, przy iso 3200 (do iso 800 nie widać różnicy w szumach pomiędzy SLT a DSLR) gdzie widać wyraźnie że większa matryca to niekonecznie lepsze rozwiązanie, poza tym mam wrażenie że obraz w SLT jest dosycony i przeostrzony przez oprogramowanie aparatu.

 

Test w którym można porównać sobie jakośc zdjęć RAW:

http://www.optyczne.pl/223.7-Test_aparatu-Sony_Alpha_SLT-A58_Szumy_i_jako%C5%9B%C4%87_obrazu_w_RAW.html

cc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat.

Margor55 ja do ciebie pisałem na PW żebyś właśnie pokazał zdjęcia nieba jakie wykonałeś tą lustrzanką. Mógłbyś pokazać coś więcej??

 

Ja za bardzo nie rozumiem idei tego półprzepuszczalnego lustra. Równie dobrze mogłoby go niebyć. Jest ono chyba aby po to aby aparat nazywał się lustrzanką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez lustra to tzw. bezlusterkowiec. lustro stale to szybkostrzelnosc /u mnie do 8kl. na sek/. no i podglad Live View w trybie video. jeszcze brak wstrzasow przy podnoszeniu lustra w tradycyjnych lustrzankach / chyba ze sie ma wstepne podniesienie lustra /. tradycyjny bagnet Sony/Minolta mozna stosowac dotychczasowe obiektywy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez lustra to tzw. bezlusterkowiec. lustro stale to szybkostrzelnosc /u mnie do 8kl. na sek/. no i podglad Live View w trybie video. jeszcze brak wstrzasow przy podnoszeniu lustra w tradycyjnych lustrzankach / chyba ze sie ma wstepne podniesienie lustra /. tradycyjny bagnet Sony/Minolta mozna stosowac dotychczasowe obiektywy.

Live view jest chyba w każdym aparacie w trybie wideo, bo inaczej jakbyś nagrywał? :) Największy plus, to to o pisaliśmy wcześniej, czyli działanie AF w trybie filmowania i szybsze robienie fotek na live view (a w zasadzie to ten aparat ma zawsze live view, skoro ma elektroniczny wizjer :) ). Zwykły aparat podnosi lustro, aby był podgląd live view, potem je opuszcza, aby wyostrzyć, a następnie dopiero je znowu podnosi, żeby cyknąć fotkę, na to schodzi sporo czasu. Ale ja tam live view w ogóle nie mam i mi nie potrzebne (odczuwam jego brak może w 1/1000 przypadków).

Argument z prędkością aparatu w trybie seryjnym odrzucam, bo jakoś inne aparaty ze zwykłym lustrem potrafią być szybsze (najlepszy Nikon 11 kl/s, najlepszy Canon 12 kl/s i to wszystko z wielkim, pełnoklatkowym lustrem). Przewaga mogłaby wyjść gdyby Sony było szybsze, bo pewnie np 20 kl/s żadne lustro nie wytrzyma.

 

A tak przy okazji, to odkryłem chyba pierwszy aparat DSLR, który potrafi trzaskać serię zdjęć bez klapania lustrem - 0 drgań przy foto planet itp! Canon 1D X ma taką funkcję serii bez klapania. Tylko, że kosztuje tyle, że nikt go nie kupi dla focenia planet (za 1/10 będzie miał lepszą kamerę dedykowaną). I dzięki temu przyśpiesza do 14 kl/s. Czyli może te 12 kl/s to jest pewna granica możliwości lustra, ale skoro Sony jej nie osiągnęło, to zwykłe lustra mogą spać spokojnie :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argument z prędkością aparatu w trybie seryjnym odrzucam, bo jakoś inne aparaty ze zwykłym lustrem potrafią być szybsze (najlepszy Nikon 11 kl/s, najlepszy Canon 12 kl/s i to wszystko z wielkim, pełnoklatkowym lustrem). Przewaga mogłaby wyjść gdyby Sony było szybsze, bo pewnie np 20 kl/s żadne lustro nie wytrzyma.

 

A tak przy okazji, to odkryłem chyba pierwszy aparat DSLR, który potrafi trzaskać serię zdjęć bez klapania lustrem - 0 drgań przy foto planet itp! Canon 1D X ma taką funkcję serii bez klapania. Tylko, że kosztuje tyle, że nikt go nie kupi dla focenia planet (za 1/10 będzie miał lepszą kamerę dedykowaną). I dzięki temu przyśpiesza do 14 kl/s. Czyli może te 12 kl/s to jest pewna granica możliwości lustra, ale skoro Sony jej nie osiągnęło, to zwykłe lustra mogą spać spokojnie :)

 

Ja się do końca z tym nie zgadzam, ale racji trochę w tym jest.

 

Zdjęcia seryjne to nie tylko praca lustra ale i też:

 

- szybkosć działania i pojemność bufora

- szybkość kompresji, lub jej brak na pliku RAW

- szybkosć zapisu na kartę pamięci.

 

 

Najprawdopodobniej elementy które wymieniłem wpływają na to że szybciej w Sony się nie da. W Nikonie i Canonie przeszkadza lustro, więc Canon Eos 1DX unosi je aby przyśpieszyć z 12 do 14 fps. Aparaty te mają też najwyraźniej większy bufor pamięci. Gdy tylko Sony popracuje nad szybszym zapisem i większym buforem to dostaniemy to 20 fps. Prawda jest taka że deklarowane maksymalne prędkości mamy do momentu zapchania bufora, potem szybkość zawsze znacznie maleje (Nawet Canon 1DX ma po zapełnienu bufora 4,3 fps w testach)

 

Sony Alpha 77 w buforze mieści 13 zdjęć RAW w rozdzielczości 24 mpx

Canon EOS 1DX to około 33 zdjęć RAW w rodzielczości 18 mpx

Nikon D4 to 60-70 zdjęć w zależności czy plik RAW jest skompreowany czy nie, w rodzielczości 16 mpx

 

Drugą sprawą jest cena

 

Nikon D4 body z 11 fps za 21 tys PLN

Canon EOS 1DX body z 12-14 fps za 23 tys PLN

Sony Alpha 77 body z 12 fps za 6 tys PLN

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia seryjne to nie tylko praca lustra ale i też:

 

- szybkosć działania i pojemność bufora

- szybkość kompresji, lub jej brak na pliku RAW

- szybkosć zapisu na kartę pamięci.

 

 

Najprawdopodobniej elementy które wymieniłem wpływają na to że szybciej w Sony się nie da. W Nikonie i Canonie przeszkadza lustro, więc Canon Eos 1DX unosi je aby przyśpieszyć z 12 do 14 fps. Aparaty te mają też najwyraźniej większy bufor pamięci. Gdy tylko Sony popracuje nad szybszym zapisem i większym buforem to dostaniemy to 20 fps. Prawda jest taka że deklarowane maksymalne prędkości mamy do momentu zapchania bufora, potem szybkość zawsze znacznie maleje (Nawet Canon 1DX ma po zapełnienu bufora 4,3 fps w testach)

Ależ oczywiście zgadzam się, że prędkość serii to nawet praktycznie zawsze kwestia tych 3 rzeczy. W moim poście chodziło bardziej o to, że dopóki Sony nie wypuści aparatu z szybszą serią, niż konkurencja, która klapie lustrem, to będzie znaczyło, że w tym celu półprzepuszczalne, nieruchome lustro jest jeszcze zbędne. Jego przewaga w tym aspekcie wyjdzie dopiero, gdy Sony popracuje nad buforem i sprawi, aby nie ograniczał prędkości zapisu. Na razie wychodzi na to, że jest remis (klapacze i nieklapacze są praktycznie tak samo szybkie).

A cena wynika z wielu rzeczy, ten Sony wydaje się być wyraźnie mniej profesjonalną lustrzanką od tych dwóch konkurentów, więc cena jest jak najbardziej uzasadniona. Czy Sony Alpha 77 to najlepsza lustrzanka Sony? Sory, ale nie orientuję się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Sony Alpha 77 to najlepsza lustrzanka Sony? Sory, ale nie orientuję się :)

Wybrałem najbardziej szybkostrzelny model

 

Lustranki Sony maja tyle samo wad co i zalet, oczywiście dla jednego to co jest zaletą dla innego jest wadą. A Sony miesza dodatkowo najnowszą technikę z chwytami marketingowymi, i czasem nie wiadomo gdzie kończy się jedno a drugie zaczyna. Będąc posiadaczem aparatu Sony alfa 100 miałem nadzieję że system będzie się rozwijał w kierunku mało szumiących matryc i zdjęć o dużej plastyce obrazu, miałem też nadzieję na poprawę stabilizaji matrycy. Akurat szybkostrzelnosć nie interesuje mnie tak mocno jak stabilizacja matrycy. Świetnymi modelami (jak na swoje czasy) były alfa 100, 230, 550, 580. Na dzień dzisiejszy Sony raczej szpanuje ilością mpx na matrycach, stabilizacja byłą 2 EV i jest taka dalej, w niektórych modelach ponoć 2,5 EV, czyli prawie nic się nie zmieniło. Wielkim atutem Soniaków jest stabilizacja w korpusie, często robię zdjęcia obiektywami M42, zakładam prostą przejściówkę gotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.