No i cóż się dzieje z opóźniona dostawą ORIONA

[McArti]

to już się zrobiło pod 2 miesiące!

 

Samoloty tak długo chyba nie lecą?

 

są jakieś wiadomości gdzie jest towar? :roll:

[Andee]

Najlepsze okulary sa na Placu Pigalle, pleszki przynosza je tylko jesienia...

[McArti]

ale tu chodzi o amerykańską wersję hałbicoarmaty kaliber 127mm radzieckiej kontrukcji maksutowa.

 

I to samojezdną z pilotem.

[Gość Janusz_P.]

Ostatnie dane z dzisiaj wskazują na miejsce bytowania jako terminal Cargo na Okęciu w kolejce na odprawę celną :salu:

[McQueen]

A czy w tej dostawie sa jakies montaze?

[McArti]

jest naprzykład mój

[pitrek]

Ja nie jestem zbytnio w temacie, co konkretnie przyjdzie?

[oskar]

jest naprzykład mój  

 

Skąd ta pewność :roll:

[McArti]

Skąd ta pewność

 

Jak zapłaciłem to licze, że mój

[McQueen]

ja to bym kupil jakis eq tani, ale ciekawym czy jakis przybedzie

[Gość Janusz_P.]

Jak tylko Amerykanie doślą faxem uzupełnioną fakturę z wypełnionymi krajami pochodzenia to odprawa zakończy się na Okęciu w jeden dzień :salu:

[McArti]

ale papierowy bu...l :?

 

to wszystko przez UE :?

[Marek Substyk]

Długo idzie ten fax :wink:

 

Faktem jest, że celnik przy towarze musi znaleźć dla obliczenia cła, kraj pochodzenia towaru. Wiadomo dla UE i nie UE stawi sa różne.

 

Ale ciągnie się to jak .... :shock:

[Gość Janusz_P.]

Ani Polacy ani tym bardziej Amerykanie w sobotę i niedzielę nie pracują a Amerykanie już w piatek mają w firmie "TiJejAjeF" czyli obiad firmowy i czas na uporządkowanie tygodnia pracy, jak doliczymy te 6-7 godzin różnicy to zacznają pracę koło naszej godziny 16 i faxs zapewne przyjdzie już do nas wieczorem bo ktoś musi odszukać i poprawić za oceanem tą fakturę z brakami w polach kraj pochodzenia i odesłać do Polski na urząd celny na Okęciu :shock:

Amerykanom się jakoś nigdy nie spieszyło i odprawy z dosłaniem 2-3 faxów na Cło trwały zwykle po tygodniu czasu, to chyba taki naród żyjacy na luzie a polski celnik będzie się czapiał bankowo do kraju pochodzenia, numeru faktury czy nieczytelnego podpisu na fakturze, co kraj to obyczaj jak widać, ech ta papierkowa Unia, ja chcę do USA :salu:

[McQueen]

I co wiadomo cos juz?

[Marek Substyk]

Ten faks to chyba na bębnach przesyłają

[Gość Janusz_P.]

Faks już doszedł, odprawa celna w toku, sprzęt będę w sobotę rozpakowywał w firmie :salu:

[Marek Substyk]

A będzie jakieś info tego co będziesz miał do zaoferowania czy wszystko masz na zamówienie ?

[Gość Janusz_P.]

Zamówiona, przedpłacona lub zapłacona z góry jest lwia część dużych teleskopów, do wolnej sprzedrzy pozostanie chyba jeden Maksutow 5", refrakrory 60, 80 i 100mm i trochę akcesoriów jak Lantany czy Zoomy.

Newtony paralaktyki 150 i 200mm oraz refraktory 120mm mają już swoich pewnych ichoć juz mocno zdesperowanych nabywców :salu:

 

Mogę jakoś zrozumieć że Chrystus umiłował ladaczniece ale celników jakoś nie mogę mu wybaczyć, wyobraź sobie Marku że tym kretynom, liczykrupom nie zgadza się numer listu przewozowego z numerem listu spedytora na terenie USA i po raz drugi wstrzymali odprawę celną tym razem do poniedziałku do czasu wyjaśnienia tej rozbieżności, po prostu granat jądrowy mi się w kieszeni odbezpiecza jak to dziś dostałem faksem z Urzędu Celnego, chyba zamiast sprzedawcą teleskopów powinienem zostać terorystą jądrowym i porozpieprzać co po niektóre urzędy w zasranym Peerelu :shock: :evil: :twisted:

[McArti]

to co Ty zrobisz jak się niebędzie zgadzać z numerem rejestracyjnym twojego samochodu

[oskar]

to co Ty zrobisz jak się niebędzie zgadzać z numerem rejestracyjnym twojego samochodu  

 

McArti z przykrością stwierdzam, że źle zadałeś pytanie. Właściwe brzmi: co TY zrobisz w takiej sytuacji????

[Andee]

Dla mnie to co mowi szanowny Janusz, to jest czcze pieprzenie, przeciez finalu tego watku mozna bylo sie domyslec ponad miesiac temu... MarcinL to przy nim potulny baranek...

 

Pozdrawiam Cie Januszku i licze na rychla zmiane polityki...

 

Dziwie sie osobom ktore "sa zmuszone" prowadzic jakiekolwiek interesy z tak irracjonalnie funkcjonujaca firma... dla mnie osobiscie jest to parodia polaczona z purnonsensem... Sceptykom polecam ponowna lekture calego watku i wielu innych az do szczesliwego zrozumienia...

 

Pozdrawiam

[Gość Janusz_P.]

Andee, Ty chyba jakiś nie unijny czyli niedzisiejszy jakiś, jeśli nie rozumiesz powagi sytuacji to się po prostu nie wypowiadaj, pokaż mi tu na forum inną firmę informującą klientów o perypetiach dostawy towaru.

Staramy się zaspokoić klienta najlepiej jak możemy a twoje trzy grosze w tej sprawie jast jak najbardziej nie na miejscu, szukasz zwady i chesz sobie podymić to dym sobie do woli ale nie tutaj, ale cóż pokazałeś znowu swoją klasę i poziom kolego, moje skromne gratulacje :salu:

 

Ps. Znowu mnie zmusiłeś do użycia funkji ignoruj na twoją osobę co i innym użytkownikom na poziomie gorąco polecam i życie staje się prostsze

[Marek Substyk]

Pamiętam jak kiedyś musiałem 3 razy jeździć i kilka razy dzownić do TNT Express na lotnisko w Pyrzowicach, bo za każdym razem coś się nie zgadzało. Problem z krajem pochodzenia też był, bo na fakturze nie było napisane "Canada"

Sprowadzałem "StarryNight" i za każdym razem coś trzeba było dowieść. Ponieważ było z tym więcej problemów niż się spodziewałem, po prostu zrezygnowałem z tego i teraz mam spokój. Jak coś to dziś zamawiam zwykłą pocztą i też dochodzi. Na kopercie lub paczce jest tylko seryjnie klepana pieczątka "Dopuszczono do obroru na terenie RP" i koniec.

Wiadomo tam metoda u Janusza się nie sprawdzi, bo ma tego dużo ale każdy musi liczyć się z opóźnieniami.

[wroc_morris]

Mogę jakoś zrozumieć że Chrystus umiłował ladaczniece ale celników jakoś nie mogę mu wybaczyć, wyobraź sobie Marku że tym kretynom, liczykrupom nie zgadza się numer listu przewozowego z numerem listu spedytora na terenie USA i po raz drugi wstrzymali odprawę celną tym razem do poniedziałku do czasu wyjaśnienia tej rozbieżności

 

Proponuję przy kolejnej dostawie zgłosić towaru do procedury tranzytu i przewieźć go do odprawy ostatecznej do Krakowa - myślę, że u "siebie" odprawa przebiegłaby znacznie sprawniej.

 

pzdr

wroc_morris