Pochwała ogniskowej 8,8 mm do Synty 8" do średnich i małych DS

[Blondas]

Często przewijają się różne dyskusje dotyczące doboru okularów do w sumie najpopularniejszego teleskopu o średnicy 20 cm (ogniskowa 1200 mm, f6). Czytałem wiele z nich, zaopatrzyłem się w dość fajny zestaw ogniskowych okularów, czyli 30 mm, 22 mm, 14 mm i 6,7 mm. Szczególnie ogniskowa 14 mm jest często polecana do tego teleskopu. Jest to dobra ogniskowa, jednak wiele mniejszych obiektów, typu galaktyki lub gromady kuliste, w 14 mm jest dość małych i nie robi dużego wrażenia. Znowu w 6,7 mm są one zbyt ciemne, trudno też dobrze obraz wyostrzyć, jest wrażliwy na seeing. Stąd padła koncepcja czegoś po środku i krakowskim targiem wyszło ok 9 mm. Z racji stosunku jakości do ceny padło na ES 8,8 mm, ale zapewne wnioski dotyczą większości okularów o tej ogniskowej.

Dotychczas miałem z nim 2 sesje obserwacyjne, niezbyt długie, ale okular niezwykle mi przypadł do gustu. W zasadzie widziałem w nim najlepsze obrazy obiektów takich jak M81, M82 (dałbym sobie łeb uciąć, że wyraźnie widziałem niejednorodność tej podłużnej mgiełki, nie mówiąc już o nadal jasnej supernowej). Wczoraj dotarłem do niedalekiej od nich galaktyki NGC 3077 o jasności 9,9 mag na takim sobie podmiejskim niebem i była ona wyraźnie widoczna na wprost jako całkiem fajna mgiełka. Ponieważ zaczął wschodzić Księżyc, przeniosłem się na południowo-zachodnie niebo, gdzie namierzyłem M67 w Raku. To mała gromada, która zawsze wydawała mi się nijaka. A w powiększeniu 136 razy zaczęła wypełniać całe pole widzenia z bardzo przystępną jasnością gwiazd i ze świetną ostrością. Mam o niej teraz zupełnie inne zdanie. Już nie mogę się doczekać zerknięcia na M11, chyba moją ulubioną gromadkę.

Idąc nieco dalej na zachód zahaczyłem o NGC 2395, dość rozrzuconą, niezbyt jasną gromadę. Zajmowała w tym powiększeniu całkiem spory obszar, była wyraźna, choć wrażenia dużego nie zrobiłem. Obok mieści się Abel 21, ale to nie obiekt ani na moje niebo, nie ten okular i pewnie nie ten teleskop. Ale byłem i "usiłowałem wypatrzeć" .

W dużych obiektach, np. M42, okular umożliwia dobre zajrzenie w szczegóły "trójkąta" z uwidocznieniem różnorodnych pasm materii. Jak wspomniałem, w mniejszej ogniskowej, czyli 6,7 mm, obraz jest już ciemny.

Jest to również niezły okular do oglądania Jowisza, co prawda w tym powiększeniu nie jest gigantem, ale mimo średniego seeingu dało się go świetnie wyostrzyć. Na super seeing będę trzymać 4,7 mm. Księżyc wypełnia praktycznie całe wygodne pole widzenia, w powiększeniu dającym dużą satysfakcję w oglądaniu nawet małych kraterów, pasm górskich. Czekam jeszcze na możliwość obserwacji Słońca, bo nie było okazji. Mars niestety był nisko i pływał jak po dwóch flaszkach.

Gromad kulistych na razie żadnych nie oglądałem, czekam na odpowiedni dzień. Spodziewam się fajnych widoków.

Jak wspomniałem, obserwacje krótkie, bo sąsiad gasi światło w oknie dachowym ok 23 , a Łysy wschodził dość wcześnie, ale zadowolenie z okularu ogromne. Dlatego jeżeli ktoś będzie się zastanawiał nad okularem do 8-calowego telepa, to szczerze polecam 8,8 mm. Mam wrażenie, że będę go używać częściej niż 14 mm. Zamiast 14 mm kilkakrotnie polecano 11 mm i myślę, że również jest to lepsza ogniskowa od 14 mm.

[piotrkusiu]

I widzisz jak to jest. Jednemu pasuje a drugiemu nie. Ja dla ogniskowej 9mm w syncie 10" nie znalazłem zastosowania a w 12" był to jeden z podstawowych okularów.

Sprawdź odblaski tej 8.8mm na plejadach

Edytowane 21 Lutego 2014 przez piotrkusiu

[arek_ilawa_olsztyn]

Osobiście z S 8" rozbijałem kulki właśnie okularem ES 4,7, w ES 6,7 nie były już tak efektowne.

[arek_ilawa_olsztyn]

Niebawem będę miał bliźniaka ES 8,8 ale od Meade (S 5000) ciekaw jestem czy dyskoteka w Plejadach się powtórzy?

[Blondas]

I widzisz jak to jest. Jednemu pasuje a drugiemu nie. Ja dla ogniskowej 9mm w syncie 10" nie znalazłem zastosowania a w 12" był to jeden z podstawowych okularów.

Sprawdź odblaski tej 8.8mm na plejadach

A plejad jeszcze nie obserwowałem. Przy obserwacji Jowisza był taki centralny odblask. Może to ten sam mechanizm.

Widzę, że Ci się avatar zmienił, lata lecą, czy co?

Dobrze by go było porównać np. z Meade, post w zasadzie bardziej dotyczy ogniskowej, niż konkretnego producenta.

Edytowane 21 Lutego 2014 przez Blondas

[Swarogan]

Wczoraj oglądałem ES 6,7mm Jowisza i Plejady. Jowisz wyglądał super, wyraźne pasy (nie widziałem jednak czerwonej plamy ). Plejady nie przypominały dyskoteki , powietrze tylko troche falowało.

[piotrkusiu]

Dyskoteka dotyczy tylko 8.8mm. Tutaj temat: http://www.cloudynights.com/ubbthreads/showflat.php/Cat/0/Number/5052650/page/0/view/collapsed/sb/5/o/all/fpart/all/vc/1

 

Widzę, że Ci się avatar zmienił, lata lecą, czy co?

Tak, czas spoważnieć

[Blondas]

Czy faceci z takimi zabawkami jakie mamy w naszym środowisku mogą w ogóle spoważnieć? Ludzie z dwucalicą złośliwą, którzy marzą, aby mieć większą średnicę?

Nigdy nie próbowałem oglądać Plejad przy takim powiększeniu. Widać coś sensownego?

[Swarogan]

Widać (poszczególne gwiazdy a nie gromadę), choć nie ukrywam, że 24mm okularkiem z barlowem 2x obraz jest znacznie lepszy (obejmuje znacznie więcej). Oglądałem 6,7 mm okularkiem niejako z przymusu bo jestem od niedawna balkonowym astronomem i oglądam wszystko co się nawinie w róznych ogniskowych .

[pasionat nieba]

Miałem latem Esa 8,8 ładnych kilka nocy, używałem go w Dobsonie 6'' f/8. Prawda Księżyc mieści się prawie na styk, jego obraz w tym szkle jest dla mnie zbyt suchy do Pentaxa xw nie ma co porównywać. Gromady kuliste w tej ogniskowej ładnie punktuje, są całkiem spore, wręcz idealnej wielkości dla obserwatora (M13, 92), ale obraz jakby martwy. Ładnie w nim wyglądają mgławice czy galaktyki, to trzeba podkreślić, obraz ich jest kontrastowy i ładnie się odcina na tle nieba. Sprzęt do-celowy z powodu małego er. Tyle opinii z mojej strony.

[Blondas]

Rzuciłem ES 8,8 mm na Plejady, faktycznie dyskoteka jest, łuki światła w momencie, gdy mocna gwiazda znajduje się tuż poza polem widzenia. Na M45 to pikuś, ten obiekt wg mnie nie zyskuje w tym okularze, najfajniejszy jest w dobrej lornecie. Co natomiast bolało, to próba zobaczenia Płomienia NGC 2024 przy przesuwaniu Alnitaka poza pole widzenia. Ów fatalny łuk świecił dokładnie tam, gdzie miał być Płomień. Skutek był wiadomy, coś tam świeciło, ale nie to co powinno. Trzeba będzie kółeczko filcowe wyciąć, jak radzą na CN.

Natomiast sprawdziłem jego przydatność na kulkach M3, M13, M79 i tu było świetnie, odpowiednia jasność i rozbicie. Również na mgławicach typu zmienna Hubble'a, galaktykach w Psach Gończych i innych maleństwach, okular sprawdził się rewelacyjnie.