Skocz do zawartości

Ciemne niebo w towarzystwie sów - Osławica, 29/30 marca 2014


Piotrek Guzik

Rekomendowane odpowiedzi

Tak opisujesz warunki tego miejsca że ślinka cieknie Piotrze.

Nie ma tam na którym drzewie gniazdka elektrycznego ? :) Dołączyłbym do grupy i jakąś sesje pociągnął przy okazji obserwacji.

Odnoszę wrażenie że Ty zawsze widzisz więcej - może po prostu można się od Ciebie tym zarazić :D

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tam na którym drzewie gniazdka elektrycznego ? :) Dołączyłbym do grupy i jakąś sesje pociągnął przy okazji obserwacji.

 

Nie tylko gniazdka, ale nawet słupów elektycznych w bezpośrednim sąsiedztwie tego miejsca nie ma. Za to nieco ponad pół kilometra od tego miejsca, stoi jakiś dom (tyle, że jest to trochę niżej i łatwiej tam o mgłę).

 

 

Odnoszę wrażenie że Ty zawsze widzisz więcej - może po prostu można się od Ciebie tym zarazić :D

 

Trudno powiedzieć. Może mam dużo szczęścia, albo jakiś "szósty zmysł", dzięki któremu jestem w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie ;)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paweł Trybus

Piotrze, jechałeś do Osławicy od strony Dukli (przez Tylawę, Jaśliska), czy od strony Zagórza? Jak wyglądają tamtejsze drogi?

I jeszcze jedno pytanko - można się tam w miarę łatwo rozstawić ze sprzętem, czy trzeba kombinować? Na przełęczy Szklarskiej nie ma z tym problemu, widziałem w miarę utwardzone polne drogi, na których można się rozstawić.Czy podobnie jest w Osławicy?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, jechałeś do Osławicy od strony Dukli (przez Tylawę, Jaśliska), czy od strony Zagórza? Jak wyglądają tamtejsze drogi?

I jeszcze jedno pytanko - można się tam w miarę łatwo rozstawić ze sprzętem, czy trzeba kombinować? Na przełęczy Szklarskiej nie ma z tym problemu, widziałem w miarę utwardzone polne drogi, na których można się rozstawić.Czy podobnie jest w Osławicy?

 

Jechałem przez Duklę i Jaśliska. Droga od strony Zagórza jest już od ponad roku remontowana i nie jestem pewien. Inna sprawa, że przez sam Zagórz byłoby około 15 km więcej. Alternatywą dla drogi przez Duklę jest za to droga przez Rymanów i Bukowsko, tyle że dalej łączy się ona z drogą Zagórz-Komańcza (w miejscowości Szczawne).

Co do drogi przez Jaśliska, to ja ją bardzo lubię. Miejscami jest co prawda trochę dziurawa (najgorzej jest chyba między Jaśliskami a Moszczańcem o ile dobrze pamiętam), ale ogólnie nie jest źle. Jest znacznie lepiej niż jakiś czas temu.

 

W Osławicy jest trochę inaczej niż na Przełęczy Szklarskiej, bo ta miejscówka o której pisałem jest na zboczy góry, niemniej jednak da się bez większego problemu rozstawić sprzęt na polnej drodze. Na samym dole - tam gdzie trzeba zjechać z asfaltu było ostatnio dość grząsko, ale na szczęście dało się to "grzęzawisko" ominąć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę długo wspominał tą nockę i widok wschodzącej drogi mlecznej. Czegoś takiego nie doświadczyłem nigdy. :) I jeszcze ta okrasa towarzystwa Puszczyka. :)

Z obiektów które tej nocy widziałem na długo mi zapadnie galaktyka NGC 4618 i jej towarzyszka NGC 4625. Ta pierwsza z jednym ramieniem wyglądała conajmniej dziwnine. Na galaktykę Piotrek natknął się przypadkiem gdy szukał innej. Pierwsze z czym mi się skojarzyła to z kometą. Po dłuższym przyglądnięciu się przypominała zwiniętą gąsienicę gdzie głowa miała by być jądrem galaktyki. :)

Co do widoków gołym okiem to zszokowała mnie widoczność M13... Widoczna na wprost, bez żadnego wysilania wzroku. Z niedowierzaniem patrzyłem w lornetkę żeby potwierdzić, że to ona... Pomimo iż gołym okiem widziałem ją nie raz. Nawet M92 nie sprawiała większego problemu.

Piotrek wspomniał też o tym, że nagle się zrobiło jasno... Tak było. To był dla mnie kolejny szok. Podczas gdy przez cały czas nie widzieliśmy się na wzajem tylko swoje ciemne sylwetki na tle drogi mlecznej i ogólnie nieba (nie raz miałem problem z trafieniem ręką w pokętło focusera ponieważ nie jestem przyzwyczajony do Piotrka teleskopu i po omacku było ciężko) to gdy obserwowaliśmy C/2013 R1 (Lovejoy) i byliśmy na niej skupieni, po czym oderwaliśmy się od teleskopu okazało się, że jesteśmy się już w stanie rozpoznać z twarzy. Lepiej widoczny stał się również samochód który stał od nas w odległości ok. 10m. Może i mniejszej. Byliśmy przekonani, że noc astronomiczna dobiegła końca i Slońce jest już bliżej horyzontu niż -18*. Jednak okazało się inaczej.

Już tęsknię za takim niebem. :)

EDIT:

Co do dojazdu na miejscówkę. Raczej nie polecam wybierania sie tam autem z niskim zawieszeniem. Przynajmniej jeśli ktos chciałby wyjeżdżać na to miejsce na zboczu gdzie wyjechaliśmy z Piotrkiem. Nieźle nas wybujało. Po drodze, zaraz za zjazdem nieźle wcześniej ktoś przeorał kołami kawałek ścieżki. Udało się jednak przejechać. Chociaż momentami było "ciekawie". :)

Pozdrawiam!

Maciek

Edytowane przez MaciekM
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.