Skocz do zawartości

Motofocus do teleskopu TAL 200K


Gość leszekjed

Rekomendowane odpowiedzi

Gość leszekjed

Wyciąg w tym teleskopie ma dość specyficzną konstrukcję. Podstawa wyciągu jest okrągła co sprawia, że jest dość mało miejsca na elementy napędu. Sam wyciąg ma dość prostą ale skuteczną konstrukcję (bez wspomagania np. za pomocą teflonu !) zapewniającą odpowiednią sztywność w całym zakresie ruchu oraz możliwość regulacji luzu w krańcowych położeniach za pomocą podkladek pod zębatkę roboczą. Dokładnośc regulacji położenia wynosi ok. 11 um. Dokładniejszy opis z rysunkami elementów focuser-a znaleźć można na mojej stronie www.lx-net.prv.pl/talmotof1.htm .

L.J.

foc3_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, nie posiadam w tej chwili żadnego aparatu fotograficznego, a obiektyw od webcama rozebrałem w poszukiwaniu filtru -IR. Dlatego zdjęć motofokusa (dalej MF) zamontowanego do mojego Tała 200K na razie nie będzie. A szkoda, bo jest na co popatrzeć.

 

Wyciąg dostałem od Leszka w takim stanie, jaki widać na fotografii powyżej. By go zamontować do teleskopu, musiałem go częściowo rozebrać. Przezornie, Leszek dołączył mi instrukcje "krok po kroku", w jaki sposób mam go zdemontować by potem zmontować ponownie. Pełen profesjonalizm - poszło mi szybko i sprawnie.

 

Zanim dostałem MF od Leszka, zastanawialem się - po co aż 4 tryby pracy? Opisy podobnych MF "homemade" jakie widziałem w sieci miały zwykle 2 tryby pracy - szybko i wolno. Wydawało mi się, że to wystarczy.

Nic bardziej błędnego - 4 tryby pracy MF Leszka są bardzo przydatne, a obsługa ich jest banalnie prosta i intuicyjna. Wystarczy po raz pierwszy wziąć do ręki pilota i wcisnąć guzik "wysuń", by przekonać się o słuszności koncepcji Leszka.

Tryb pierwszy przesuwa wyciąg bardzo szybko. Fokuser w Tał 200K jest bardzo krótki, raptem 35 mm. W 1 trybie wysuwa się do końca w ok. 5 sek.

Tryb drugi pozwala nam dokładniej wyregulować ostrość, np po przesiadce z okularu Celestrona na NPZ.

Tryb trzeci, dużo spokojniejszy, pozwala dokładnie wyregulować ostrość. Gdyby chodziło o obserwacje wizualne - na tym można by zakończyć.

Ale jesli chodzi o astrofoto - różnica między ostrością ustawioną dobrze, a perfekcyjnie jest kolosalna!

Przekonali się o tym Ci, którzy używają programów typu DSLR Focus (dla lustrzanek) , czy QFocus (dla webcamów). I tutaj tryb czwarty, ze swoimi pojedynczymi krokami silnika (których nie widać, ale wyraźnie słychać, jako przyjazne "cykniecia") otwiera wielkie pole do popisu.

 

Do tej pory testowałem MF tylko w biały dzień, bo 1) jak masz za co, to nie masz kiedy i 2) astrozakupy, pogoda do dupy... Przepraszam za dygresję i wracamy do tematu ;o)

Żaden z moich okularów, czy zestaw barlow NPZx3 + webcam Vesta nie robi wrażenia na pracy MF. Fakt, że nie mam 1,2 kg Naglerów, a tylko Lantana Soligora, czy inne zwykłe SPL.

 

Zarówno sam wyciąg, jak i pilot do jego obsługi sprawiaja pozytywne wrażenie, z czego mechanizm wygląda solidniej. Widać, że jest to ręczna, jadnostkowa produkcja, ale jestem przekonany, że ten sam zestaw ubrany w czarną plastikową obudowę i pilot z napisem np: Meade, kosztował by co najmniej x4.

Jeśli bym miał jakieś uwagi, to chciałbym, by kabelek od pilota był mniej solidny, a bardziej giętki, no i mógłby być połowę krótszy...

Bardzo liczę na prawdziwe tesy bojowe pod gwiazdami. Jetem pewien, że MF od Leszka pokaże pazurki.

 

PS.

Człowiek do dobrego przyzwyczaja się bardzo szybko - Leszek zostawił mi prawe kółko fokusera do ręcznego kręcenia. Już zapomniałem, jak się to robi, a jak usiłuję sobie przypomnieć, to tylko sie złoszczę, bo mi obraz tańczy i skacze.

 

Polecam wszystkim taki wynalazek, jest to niesamowicie wygodne i przydatne rozwiązanie. A w astrofotografii prawdopodobnie niezbędne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachęcam - bo naprawdę warto.

Wcześniej miałem problemy z fokusowaniem i prowadzeniem - teraz mam tylko z prowadzeniem :?

 

Jedną rzecz Leszku bym zmienił od razu - kabel od pilota. Jest zbyt sztywny i przewraca mi samego pilota. Nie mogę go położyć, tam gdzie chcę, tylko tam, gdzie mi kabel pozwoli. Wymienię go przy najbliższej okazji.

A dwie rzeczy już sobie przerobiłem - obie, rzecz jasna, kosmetyczne.

1. Zmieniłem kierunek wysuwu wyciągu. Gdy teraz wcisnę guzik z lewej (strzałka "do tyłu") to wyciąg jedzie do tyłu. Strzałka "do przodu" przesuwa wyciąg do przodu (czyli wsuwa go do teleskopu). Te kierunki "do przodu"/"do góry" są umowne, ale dla mnie jest teraz bardziej intuicyjnie.

2. Gniazdo na pilota zamocowałem na stałe w uchwycie silnika - w tym miejscu, gdzie dwoma czarnymi paskami były zaciśnięte kabelki wychodzące z silnika. Mam teraz trochę większy ład - jeden zwisający kabelek mniej.

Tak jak mówiłem - to drobna kosmetyka, którą "przy okazji" wizyty szwagra elektronika udało mi się uzyskać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.