Planety z 300D

[dRvECtoR]

Heh jesli ktos spodziewal sie ze zobaczy tutaj fotki planet to niestety, figa z makiem .

Poszukalem troche na sieci i ze 300D robi cudowne fotki DS'ow to kazdy widzi, ale jakos nie udalo mi sie znalesc tak samo zapierajacych dech w piersiach fotek np. Saturna czy Jowisza (tak BTW to wcale nie udalo mi sie znalesc tych planet z tego aparatu), ludzie robia fotki Ksiezyca, Wenus ale czemu nie chociazby Saturna, przeciez musial ktos zrobic taka fotke tym aparatem. A moze planety z tego aparatu to nieporozumienie ??

Niech mi to wytlumaczy jakis fachowiec

Moze bylo to w jakims watku wczesniej ale jakos musialem to przeoczyc.

thx

Piotrek

[Adam_Jesion]

Poszukaj fotek z 10D - znajdziesz wiele i to bardzo interesujacych.

Z 300D nie ma z oczywistej przyczyny - brak MLU calkowicie uniemozliwia taka procedure. Crack dopiero od niedawna pozwala podniesc lustro.

 

Aczkolwiek WEBCAM tu jest niedoscigniony, wiec nie ma sensu nawet kombinowac

[McArti]

ale jakos nie udalo mi sie znalesc tak samo zapierajacych dech w piersiach fotek np. Saturna czy Jowisza

 

bo ludzie zrobili fotki, zaparło im dech, podusili się i już nie mogli zamieścić... :mrgreen:

[Andrzej (Lysy)]

Webcam jest lepszy do planetek od 300d, nie ma o czym gadać.

[dRvECtoR]

McArti ze tez na to nie wpadlem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

[Mirek Krasnowski]

Sprawa jest prosta im wiekszy przetwornik tym na powiedzmy 1mm kwadratowy przypada mniej pikseli. Wtedy ilość szczegułów (przy takiej samej ogniskowej) drastycznie maleje należało by robić fotke z ogniskowymi rzędu 10, a może i więcej metra. Dlatego do planet najlepiej nadają się kamery z małymi przetwornikami. W tej chwili jest to 1/4" ale zaczynają się pojawiać przetworniki o wielkości 1/6" i one będa jeszcze lepsze.

[Piotr Wolski]

WEBCAM tu jest niedoscigniony

 

 

Jakiś czas temu wywiązała się ciekawa dyskusja na czym polega przewaga CCD na cyfrowymi lustrzankami - teraz pojawił się temat dlaczego webcamy lepsze do planet.

Na tej podstawie można mieć dwie skrajne opinie hehe:

1. Że dobra cyforwa lustrzanka jest najlepsza, bo radzi sobie nieźle i z DSO i z planetami

albo

2. Że lustrzanki cyfrowe w niczym nie są dobre (w sensie: do astrofoto)

 

Przypomniało mi się takie powiedzenie które gdzieś usłyszałem, że jak coś jest uniwersalne to znaczy że tak NAPRAWDĘ to do niczego się nie nadaje...

 

coś w tym jest

[McArti]

Jakby wasia dorobił w sofcie crop matrycy cmos i zapisywałby tylko fragment matrycy np 640x480pkt. i moznaby było robić serie takich zdjęć to Weby poszły by hurtem do lamusa.

[Adam_Jesion]

Nie poszlyby, bo tu nie chodzi o wielkosc zdjecia, ani tak naprawde matrycy. Tu chodzi o wielkosc pojedynczego pixela, ktory w webie jest znacznie mniejszy, przez co pozwala uzyskac wieksza rozdzielczosc planety. Oczywiscie mozna te roznice skompensowac wielkoscia ogniskowej. Ktos policzy, o ile trzeba wyciagnac ogniskowa, aby uzyskac takiej samej wielkosci planete?

 

W przypadku 300D ograniczeniem jest tez bufor - tylko 4 fotki, oraz brak obslugi szybkich kart. W przypadku 10D mozna sie pokusic o takie eksperymenty - burst 9 fotek, 3 na sek + ultra szybka karta = 100 zdjec w ok 40 sek. Trzeba by to sprawdzic.

 

Sprawdzilem na najwolniejszej karcie - 70 fotek w 60 sek liczac z zapisem na karcie.

[r.ziomber]

Poczytaj to: http://astro4u.net/yabbse/index.php?board=...y;threadid=3003