Modyfikacja Canona po raz enty.....ale inaczej

[motoolo]

Chodzi mi po głowie kolejna bardziej zaawansowana modyfikacja mojego Canona 350D.

Na razie mam usunięty filtr z matrycy , kolejnym krokiem jest wykonanie chłodzenia.

W trakcie wykonania chłodzenia chciałbym totalnie przebudować aparat razem z wymianą jego obudowy ,

coś takiego co widać na załączonym zdjęciu.

Moje pytanie do znających budowę i działanie tego aparatu:

-które z jego elementów można trwale usunąć (wyświetlacz , lampa błyskowa , przyciski , inne) tak aby nie miało

to wpływu na działanie aparatu.

Dodam jeszcze że Canon będzie używany jedynie do astrofoto i sterowany z kompa.

 

 

 

[Iluvatar]

A z czego chcesz zrobić sobie tą obudowę i jak? Ja miałem w planach aluminiową wyciętą w CNC, ale koszty są niestety bardzo wysokie i chyba nie ma sensu robić tego pod 350D.

[motoolo]

Właśnie tak jak piszesz obudowa wycinana z aluminium ale co do kosztów jeszcze się nie orientowałem - mam znajomego pracującego na obrabiarkach.

Na razie to tylko przemyślenia .

W tej chwili interesuje mnie co można usunąć z aparatu tak aby nadal działał sterowany z kompa

[Iluvatar]

No na pewno lampa nie jest potrzebna, cała obudowa też może polecieć, ale musisz wcześniej odpowiednio zlutować piny, żeby był stale wybrany tryb M i aparat na ON (osobny wyłącznik można dodać gdzie indziej). Da się też chyba wywalić mechanizm lustra, ale jeszcze tego nie robiłem, więc nie wiem, jak to najlepiej zrobić.

Co do kosztów, to niestety sam materiał jest dosyć drogi, poza tym obróbka trochę czasu będzie trwała, a jak nie zaprojektujesz dobrze tej obudowy, to będzie też dosyć ciężka.

Tutaj masz taką większą modyfikację 450D: http://stargazerslounge.com/index.php?app=core&module=attach&section=attach&attach_id=60201

[motoolo]

No właśnie chciałbym wywalić mechanizm lustra , ciekawe też czy musi być wyświetlacz?

[Iluvatar]

Wyświetlacz nie jest potrzebny.

[motoolo]

Wyświetlacz nie jest potrzebny.

 

Ale czy aparat bezie bez niego normalnie uruchamiał się i działał?

 

Edytowane 7 Października 2014 przez motoolo

[Iluvatar]

W linku, który podesłałem masz zaznaczone elementy, które są niezbędne do prawidłowego działania aparatu, a czy to będzie 450D, czy 350D, to nie powinno mieć znaczenia. Bez wyświetlacza aparat powinien normalnie działać.

[kudi145]

Może coś takiego ? http://stargazerslounge.com/topic/153604-working-1100d-cold-finger-sensor-cooling-with-tecs-and-water-cooling/

[motoolo]

Woda to w akwarium a nie w aparacie

[kudi145]

To jakie rozwiązanie chłodzenia zastosujesz to tylko Twoja sprawa, chodzi o samo opakowanie oraz jak wszystko rozebrać aby działało

 

Proszę bardzo inne chłodzenie https://ragnablade.myon.no/?page_id=10

Edytowane 7 Października 2014 przez kudi145

[motoolo]

Jeszcze myślę nad tym czy nie sprzedać 350D i kupić do przeróbki 1100D.

Przewaga 1100 nad 350 jest taka że jest dostęp do matrycy od tyłu po demontażu tylnej obudowy(tej z wyświetlaczem)

, a co za tym idzie łatwiej dobudować chłodzenie.

[Iluvatar]

450D wychodzi chyba jeszcze taniej od 1100D i też między matrycą a płytką z elektroniką masz ponad 1mm przerwy (1mm formatka miedziana się mieści).

[motoolo]

http://stargazerslounge.com/topic/172815-minimalistic-350d/

Tu są informacje co można usunąć z 350D , na tyle żeby dalej działała

[motoolo]

450D wychodzi chyba jeszcze taniej od 1100D i też między matrycą a płytką z elektroniką masz ponad 1mm przerwy (1mm formatka miedziana się mieści).

 

Idąc za Twoja sugestią poczytałem trochę w necie o Canonach i przekonałem się do zakupu 450D.

Już leży u mnie na półce i czeka na rozbiórkę :-)

 

Ilu powiedz mi bo wiem że masz schłodzoną 450 , czy masz problemy z roszeniem matrycy , elektroniki czy zimnego palca?

Czy ma sens stosowanie jakiegoś regulatora chłodzenia który by ustalał temp matrycy np. na poziomie 0 stopni C ( wtedy można by zrobić bibliotekę darków)

 

Czy ktoś zagłębiał się w temat debayeryzacji matrycy?

Opinie znalezione w necie są diametralnie różne , jedni twierdzą że jest wzrost rozdzielczości i czułości

drudzy natomiast zgadzają się ze wzrostem rozdzielczości ale wraz ze spadkiem czułości z powodu

usunięcia mikrosoczewek na matrycy Bayera które to skupiają światło dokładnie na pikselu.

Także metody usunięcia mikrosoczewek i CFA są różne , od rozpuszczania zaczynając poprzez zdrapywanie aż po polerowanie matryc

 

[Iluvatar]

Niestety mam problem z roszeniem. Rosa pojawiła mi się bodajże na pierwszym filtrze, czyli tym czyszczącym i mam zamiar gdzieś tam upchnąć trochę drutu oporowego, żeby delikatnie podgrzewał tamtą okolicę. Tam, gdzie cold finger nie ma bezpośredniego styku jest oklejony taśmą izolacyjną, choć na zewnątrz trochę się tam leje wody, ale w niczym to nie przeszkadza.

[motoolo]

A masz zmieniony filtr na matrycy?

[Iluvatar]

Tak, filtr wymieniłem.

[motoolo]

Teraz właśnie doczytałem w Twoim wątku dot. hypermoda

 

 

Ale mnie korci pogrzebać przy matrycy i zrobienie CANON 450D MONO

[Adam Tomaszewski]

Debayeryzacja chyba tania nie jest? Bo nie wierzę, że da się to zrobić ołówkiem jak na jednym z filmów . Nie wiem czy w takim przypadku nie lepiej zainwestować w używaną kamerkę np. Atik 314L lub jakiegoś starszego sbiga st2000. Starsze st2000 były mniej czułe w HA ale za to można było "wyhaczyć" za około 3k zł ( z kołem filtrowym).

[motoolo]

Debayeryzacja chyba tania nie jest? Bo nie wierzę, że da się to zrobić ołówkiem jak na jednym z filmów . Nie wiem czy w takim przypadku nie lepiej zainwestować w używaną kamerkę np. Atik 314L lub jakiegoś starszego sbiga st2000. Starsze st2000 były mniej czułe w HA ale za to można było "wyhaczyć" za około 3k zł ( z kołem filtrowym).

 

Ale ten Atik czy sbig nie ma matrycy w rozmiarze APS-C

 

[kuba_527]

Debayeryzacja chyba tania nie jest? Bo nie wierzę, że da się to zrobić ołówkiem jak na jednym z filmów .

Ja debayerowałem webcama spc880nc wykałaczką. Do zrobienia jest, ale dopiero 3 sztuka przeżyła . Problemem w moim przypadku było to że chciałem mieć jak największe pole odsłonięte i skrobałem przy krawędziach. Raz drgnęła mi ręka i urwałem drucik sygnałowy przyłączony do płytki krzemowej. Drugi raz byłem ostrożniejszy przy dłuższych brzegach sensora ale sukcesu nie było - wzdłuż krótszych krawędzi są minimalnej grubości ścieżki elektroniki i je uszkodziłem. Za trzecim razem kamera przeżyła i działa - doszło 5 pięknych hotpixeli które układają się w Kasjopeję - za każdym razem jak uruchamiam guide to mi się śmiać chce z tego. Ogólnie jeszcze jeden minus jaki zauważyłem to "plamy" na obrazie, są miejsca ciemniejsze i jaśniejsze co moim zdaniem do foto wyklucza taki zabieg (choć pewnie flatem da się sprawę załatwić). Przy guide to nie przeszkadza. Czy usunięcie maski bayera zwiększa czułość - też dyskusyjne i niejednoznaczne (mikrosoczewki też się usuwa razem z maską).

 

Pozdrawiam

 

Kuba

[Adam Tomaszewski]

Fakt nie ma ale możesz zawsze użyć krótszego obiektywu . No chyba, że zależy Ci na dużej ilośći Mpx.

[_vk_]

To ja się podepnę. Mam dwa 300d do podobnej przeróbki. Wie ktoś gdzie znaleźć schemat, choćby blokowy. W obu przypadkach migawka jest trzaśnięta więc po wyrzuceniu zbędnego złomu i założeniu peltiera byłoby cacy.

[motoolo]

Jak już wcześniej było napisane można pozbyć się kilku elementów aparatu sterując nim z kompa.

Ale niestety bez migawki aparat nie działa.

Widziałem na necie 450D z założonym emulatorem migawki który działał ale było jedno małe ale,

nie dało się tym aparatem robić krótszych ekspozycji niż 1sek , więc zrobienie flata czy biasa niemożliwe.

Poza tym gościu który to wymyślił nie udostępnił ani schematu ani programu do tego emulatora.

 

 

Właśnie tak jak Kuba pisze największym problemem przy debayeryzacji są druciki łączące matryce z elektroniką ,

oraz pojawianie się nierównomierności w jasności obrazu (w formie plam).

Z tego co doczytałem problem ten nie istnieje przy usuwaniu maski rozpuszczalnikami lub

jest do usunięcia przez polerowanie matrycy