Skocz do zawartości

Perseidy - pierwsze wrażenia


Pabami

Rekomendowane odpowiedzi

Uff... właśnie wróciłem z obserwacji Perseidów. Było by nawet fajnie gdyby akurat dzisiaj nie powłączali latarni w moim mieście :x . Do tej pory ze względu na oszczedności włączone były tylko te oświetlające skrzyżowania. Różnice widać było na pierwszy rzut oka: wczoraj droga mleczna widoczna na prawie całej długości - dzisiaj tylko w łabędziu. Wczoraj chi persei widoczne na wprost gołym okiem - dzisiaj zerkanie. :cenzor: te :cenzor: z tego :cenzor: zakładu energetycznego. No nic obserwowac jakoś trzeba mimo,że czasem trzeba było się domyślać czy to słaby meteor czy mi się wydawało. Uzbrojony w specjalny fotel obserwacyjny (pieć regulacji położenia od siedzenia do leżenia :D bardzo wygodny) o godzinie 21:30 rozpocząłem obserwacje. Około 22:00 zaczęło robić się dość ciemno i leciały pierwsze sztuki. Było tego kilkadziesiąt w sumie, kilka jasnych i jeden super ql jasny :shock: . Wyskoczył z Kasjopeii i poleciał w zenit błyskając kilka razy. Ślad po nim pozostawał przez kilkanaście sekund. Zaskoczło mnie jednak co innego... ogromne ilości latającego złomu. Mam wrażenie, że satelit było więcej niż Perseidów :| sporo bardzo słabych widocznych zerkaniem. Aż roiło się od kosmozłomu w jednej chwili widziałem około 10... a nie miałem całego nieba w polu widzenia. Widziałem też sławny trójkąt satelitów ale to nie wyglądało na nic specjalnego. Pod sam koniec jeszcze zobaczyłem takie cudo(NOLa):

- leciało sobie z zachodu na wschod 70 st. wysokość,

- wolniejsze jak perseidy ale sporo sporo szybsze od satelit,

- pozatym to coś miało spore rozmiary tak gdzies 3/4 !! :shock: ksiezyca(na pewno nie był to samolot bo musiałby lecieć bardzo nisko),

- pozatym brak świateł, stroboskopów, efektów dźwiękowych wyklucza samolot.

 

Mam pewną teorię na to co to mogło być ale na razie nie będe sie nią dzielić gdyż jest po prostu.... śmieszna... :). Zobacze najpierw co WY drodzy forumowicze sądzicie na ten temat...

 

astropozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem

 

ale się dzialo :lol:

 

od 22:0 do 1:30 69 sztuk :!: :lol:

i to tylko na płn-wschodniej części nieba

klika naprawdę bardzo jasnych

 

A pogoda zapowiadała się tak fatalnie , tymczasem czasami jakieś chmurki

ale większość czasu czysto i w zenicie widoczność do 5 mag

 

szkoda mi tylko chłopaków we Wrocławiu mieli pecha

 

300 D zrobił chyba ze 190 zdjęć :mrgreen:

kilka Perseidów napewno się złapało

rano wrzucę zdjęcia do galerii

 

dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załadowałem trzecią zmianę kaset bo sypią nadal. Odnoszę wrażenie, że maksimum się przesunęło :D bo więcej jasnych meteorków (ponad 2mag) rejestruję w drugiej połowie nocy. Jeżeli na wszystkich kamerach jest tyle samo co na redukowanej on-line to samych perseidów mogę mieć pod 300szt plus kilkadziesiąt sporadyków. Rekordowa noc, a tak kiepsko się zanosiło bo chmury ustąpiły około 23.30. Jestem zadowolony bo rozstawianie 5 kamer nie poszło na marne. Ale jazda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perseidy fajne, tylko teraz mnie kark boli od ciągłego skręcania głowy :D Latały ze wszystkich stron. Kilka bardzo jasnych zostawiających długą smugę za sobą :Cheers: Przed samą północą zaczęły nachodzić chmurki, więc poszedłem spać.

Małe pytanko jak to się dzieje że Perseidy wchodziły w atmosferę z różnych kierunków, niektóre słabe wręcz się krzyżowały. Czy nie nadchodziły z jednego kierunku?

Takie małe pytanko totalnego amatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie zmyliło zachmurzenie wieczorne i pocieszałem się :Beer:

przebudziłem po 23 :oops: - a tu czyściutko bez chmurki :Boink: .

Znalazłem w miarę osłoniete miejsce i od 23:30 lukałem w Perseusza ,

około 0:30 zaczeły znowu napływać chmury i około 1:00 było już po wszystkim .

 

Zaliczyłem tylko 24 sztuki w ciągu 1,5 godz - ale pewnie wiele mi umkneło

bo obserwowałem na stojąco :roll: .

 

Widziałem tylko 2 wieksze około 1,5 s ze śladem , a jeden to mnie zmylił :

gdzieś w okolicy radiantu rozbłysła nagle "gwiazda" a po chwilce znikła - to było ekstra .

 

Widziałęm też 1-2 których tor lotu był skierowany do środka radiantu , jak również

kilka których kierunki lotu nie wskazywały na początek z centrum roju .

Na 100% Perseidy to 14 i 10 "podejrzanych" .

 

Marnie to u mnie wyszło ale się pocieszałem , że Mirek K. na pewno będzie rejestrował i przedstawi wyniki a i Zayzikowi widze szczęście dopisało - gratuluję ! :salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marnie to u mnie wyszło ale się pocieszałem , że Mirek K. na pewno będzie rejestrował i przedstawi wyniki a i Zayzikowi widze szczęście dopisało - gratuluję !

 

Cześć Krzysiek

 

"moje szczęście" czytaj żona już mi szykuje walizki :wink:

piąta noc z rzędu....

 

a na poważnie to wczoraj widziała kilkanaście sztuk :shock:

jest zadowolona że spełni się jej tyle marzeń :D

 

Pozdrawiam

:smoke:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie policzyłem swoje- od 22:35 do 3 w nocy złapałem 48 Perseidów i jeden ładny jasny wyleciał z Pegaza (czyżby Pegazyd?). W Poznaniu do po północy niebo było fatalne, dopiero po północy niebo zrobiło się ładne, chociaż żyleta to nie była.

Był moment, że w ciągu 5 sekund widziałem w tych samych okolicach 3 jasne meteory z 2,3 sekundowymi smugami, a wogóle smug było bardzo dużo, taką sekundową, albo nieco dłuższą miał prawie każdy Perseid.

Na koniec zaliczyłem naaaareszcie pierwszą w życiu koniunkcję Księżyca z Wenus.

Ale meteoryta żadnego nie było :( , a tak je zapowiadali :? :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszy raz widziałem kilka tak jasnych meteorów. Od 22 do 0:30 naliczyłem ponad 100 sztuk, ale dużo z nich to na 100% nie perseidy. Miałem duże problemy z określeniem które z nich to perseidy jednak musze powiedzieć, że jestem zadowolony.

 

Kilka z nich zostawiało ślady :roll: moja rodzinka szlała :D Zrobiłem mały pokaz i też im się podobało a że byłem 10 km od Tarnowa Droga Mleczna była ładnie widoczna.

Najbardziej podobał mi sie taki jeden jasny meteor który przeciął Kasjopeję i eksplodował :shock:

 

Pozdrawiam Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komorów 22:00 -> 00:30 (przyszly chmury). Poczatkowo doskonale widoczna droga mleczna. Przez lornetke 15 x 80 widzialem praktycznie wszystkie letnie Mki w polu widzenia(M11, M13, M16, M17, M18, M24, M22, M27, M29, M39, M56, M57, M71, M81, M92 ...)

 

Rozlozylem sie na lezaku ogrodowym, kocyk, pod reka lornetka.

 

36 meteorow (obserwowalem zasadniczo tylko zenit), w tym 5 sporadykow. 6 jasnych w tym 3 bolidy co najmniej -5m.

 

Satelitow rzeczywiscie zatrzesienie.

 

Ladna noc, szkoda ze przyszly te Cirrusy...

 

Pozdrawiam,

 

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oglądałem z centrum Warszawy z balkonu i z rozległym widokiem na wschód.

Od 22.00 do 24.00 zauważyłem 19 Perseidów w tym dwa bardzo jasne, 2 sporadyki i jeden piękny jasny z trójkątnym warkoczem oraz dziwnego satelitę (NOLa) który mignął jasno, białym światłem 6 razy i zniknął. Przez moment myślałem że to jakiś samolot robi taką dyskotekę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 22 dojachalem do swojego lokalnego dark-sky-site i o 2225 zaczalem zliczanie. Poczatkowo chmury nie rozpieszczaly, ponad polowa nieba w cirrusach, zasieg zaledwie 4 mag, ale im dalej w noc tym lepiej, po polnocy bylo juz czysto i zasieg 5.5 mag w zenicie.

Lacznie w ciagu 3h15m widzialem 117 perseidow i 12 sporadykow. Perseidy zachowywaly sie w swoj typowy sposob, bywalo ze przez 5 minut nie dzialo sie nic, a potem w ciagu 30 sek przelatywalo 5. Dominowaly meteory 3 mag, ale nie zabraklo tez kilku 0 mag.

 

A na koniec niespodzianka. O 2 w nocy skonczylem zliczanie, odlozylem dyktafon i wyciagnalem sie na karimacie. Gapilem sie w niebo bardziej z przyzwyczajenia niz z musu. I nagle o 0206 bardzo jasny perseid (ok. -2 mag) przelecial przez calego Pegaza w kierunku Altaira. Nie minely 2 sek i niemal w tym samym miejscu przelecial nastepny, jeszcze jasniejszy, -3 albo -4 mag, i zakonczyl zycie efektownym wybuchem. Przez ladnych kilka sekund na niebie swiecily dwa rozjarzone slady, tuz obok siebie :shock: :D

 

I wlasnie dla tych dwoch arcy-meteorow warto bylo pojechac. Potem wracalem przez uspione lasy i wioski, poczciwy ford kolysal sie na wybojach, sprzed kol uciekaly lisy i koty, a w radiu puscili moja ulubiona piosenke Boba Dylana, i pomyslalem sobie, jak to fajnie czasem pojechac na obserwacje :D

 

Pozdrowka i niech niebo nam sprzyja nastepnej nocy :D

 

PS Z zapowiadanego niby-deszczu oczywiscie nici.

 

[ Add: Czw Sie 12, 2004 12:00 ]

oraz dziwnego satelitę (NOLa) który mignął jasno, białym światłem 6 razy i zniknął. Przez moment myślałem że to jakiś samolot robi taką dyskotekę.

 

Wczoraj widzialem chyba z piec takich blyskajacych obiektow. Ale to nie inwazja UFO, tylko satelity. Niektore tak maja :D

 

[ Add: Czw Sie 12, 2004 12:06 ]

szkoda mi tylko chłopaków we Wrocławiu mieli pecha

 

Obserwowalem ok. 40km na S od Wroclawia i niebo mialem znosne do bardzo ladnego z uplywem nocy, tymczasem nad Wroclawiem caly czas zalegaly chmury. Wspolczucie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja namówiłem na obserwacje ojca, siostrę i jej kolegę, no i razem pojechaliśmy za miasto, jakieś 20km w kierunku południowo-wschodnim. Miejsce było znakomite - działka rekreacyjna, położona na wzgórzu, sąsiadująca z kilkoma innymi działkami, a dalej otoczona gęstym lasem. Żadnych świateł, więc widoczność była REWELACYJNA. Droga mleczna pięknie i wyraźnie widoczna, po prostu miodzio :P Jedyne co dokuczało, to pojawiające się okresowo wysokie chmury.

 

Między 23:00 a 23:45 chmur w zasadzie nie było, ale same Perseidy nie prezentowały się jeszcze zbyt widowiskowo.

 

Przed północą pojawiło się sporo chmur i do godziny 0:30 mieliśmy przerwę. Po 0:30 niebo się przeczyściło i widowisko nabrało rozmachu - meteory zaczęły pojawiać praktycznie we wszystkich częściach nieba. Do godz. 2:30 naliczyliśmy ponad setkę, z tym że obserwacje nie były zbyt skrupulatne bo część towarzystwa była trochę śpiąca :wink:

 

W międzyczasie robiliśmy też zdjęcia, ale nie wiem jeszcze co z nich wyszło. Użyłem starego dobrego Zenita z obiektywem 2/58 i filmem Fuji 800. Ojciec kombinował z aparatem cyfrowym. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł się czymś pochwalić :)

 

Pozdrawiam

 

:salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Najbardziej podobał mi sie taki jeden jasny meteor który przeciął Kasjopeję i eksplodował  :shock:  

 

Pozdrawiam Piotrek

 

Mój brat mowil mi że okolo 22:00 jak zamykał drzwi od garażu to widział meteor, który się rozleciał. Wtedy niebo pokrywaly chmury ale i tak ten meteor było widać.

Może widzieliście ten sam. :)

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marnie to u mnie wyszło ale się pocieszałem , że Mirek K. na pewno będzie rejestrował i przedstawi wyniki a i Zayzikowi widze szczęście dopisało - gratuluję !

 

Cześć Krzysiek

 

"moje szczęście" czytaj żona już mi szykuje walizki :wink:

piąta noc z rzędu....

 

a na poważnie to wczoraj widziała kilkanaście sztuk :shock:

jest zadowolona że spełni się jej tyle marzeń :D

 

Pozdrawiam

:smoke:

To bierz walizki i do mnie :lol: W Gliwicach też Perseidy latały :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym roku sobie raczej podoznawalem niz poobserwowalem, czyli polozylem sie brzuchem do gory na plazy i gapilem sie w niebo, niestety chmury tez przeszkadzaly i matka zrzedzila nad uchem. Za rok biore sobie jakiegos aparata na statywie i robie fotki typu luki+meteory ;) Ale przezycie niesamowite...........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatniej nocy nie za wiele dalo sie obserwowac, gdyz chmury mocno dawaly sie we znaki, ale od 2220 przez 50 min widzialem 16 perseidow, w tym -3 i -2mag. Pozniej przestalem liczyc, ale o 2336 przelecial piekny bolid (perseid) nad SE horyzontem o jasnosci -5 mag, ze sladem widocznym przez 20 sek! Zapewne byl widoczny nad cala poludniowa Polska.

 

Pozniej niebo zasnulo sie cirrusem i stwierdzilem, ze trzeba spadac, ale jeszcze na chwile zamknalem oczy. Skutek tego byl taki, ze obudzilem sie o 3 rano w szczerym polu, a naookolo blyskaly pioruny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufff.. ja wreszcie przebrnąłem przez swoje zapiski z nocy 11/12 i 12/13. Każdej z tych nocy obserwowałem

po 3 godz. i 50 minut. Pierwszej widziałem w sumie 383 meteory, drugiej 222 sztuki. Zadnych fajerwerków

nie było, bo najjaśniejszy miał -3.5 mag. No ale leciało fajnie. Dla mnie ideał. W maksimum było tak, że widowisko już było a jednocześnie dało się wszystko komfortowo nagrywać na dyktafon. Nie musiałem plątać sobie języka, żeby wszystko nagrać tak jak to było w Leonidy 2002 :)

 

W rekordowym 6 minutowym odcinku w nocy 11/12 sierpnia z centrum dla godxziny 20:40 UT miałem w sumie

19 meteorów co daje średnią 190 sztuk na godzinę. ZHRy w maksimum oscylowały około 250. W drugiej połowie nocy było jeszcze drugie maksimum, którego się nikt nie spodziewał. Właśnie wklepujemy wszystkie dane około 20 obserwatorów z Ostrowika, więc jak wszystko policzymy dam znać co wyszło.

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello,

 

Czas na moją relację z Perseidów 2004.

 

Mam złą wiadomość dla wiernych kibiców Wisły lub Realu,

kto oglądał drugą połowę meczu, poprostu przegapił maksimum Perseidów 8)

 

Ale po kolei.

 

10 VIII 2004 (Wtorek)

Obserwacje zacząłem ok. 22:00 skończyłem o 2:34 (uff) Tej nocy widziałem

najjaśniejszego Perseida jakiego kiedykolwiek widziałem. Spaił się w atmosferze

o 0:52 miał jasność ok. -6 mag. był krótki (zgasł w Trójkącie) i zostawił

falisty ślad na ok. 30 sek. Piękny :D

Meteorów nie liczyłem. Noc piękna i gwieżdzista z Drogą Mleczną. Miodzio.

Potem ok. 0:15 widziałem wschodzący sierp Księżyca. Wyłaniał się zza małych chmur.

Poczekałem też do wschodu Wenus (ok. 1:50) a o 2:36 już smacznie spałem ... nie powiem do której godziny :mrgreen:

 

 

11 VIII 2004 (Środa) - maksimum Perseidów

Tu miałem dylemat. Obejrzeć drugą połowę meczu Wisła Kraków - Real Madryt,

czy pójść na obserwację Perseidów. Wybrałem to drugie.

W Rudnicy dostatecznie się ściemnia ok. 21:50 a rozwidnia ok. 3:10

Obserwację zacząłem o 21:45 Byłem z bratem ale on wrócił się do domu

oglądać mecz. A tymczasem Perseidy sobie spadały i to nieźle.

Średnio 1 co 5-10 sek. Wiedziałem, że trafiłem na maksimum. Tak znacznie spadały

do ok. 22:25 kiedy to przyszedł brat i powiadomił mnie o wyniku meczu ;D

Wg. mnie maksimum Perseidów w 2004 r. nastąpiło ok. 22:05 (20:05 UT)

Od tego momentu obserwowaliśmy "spadki grupowe" czyli spadało kilka meteorów

potem kilka minut (kilkanaście sekund) przerwy i znów spadało kilka.

Acha pogoda lux. Tylko lekka mgiełka nad łąką przy rzece. +9°C

Obserwacje skończyłem o 2:03 Perseidów 244 !!! i ok. 15 SPO

Ależ udane Perseidy :D

 

 

12 VIII 2004 (Czwartek)

Pogoda już z chmurami (zamazańce) lecz więcej było gwiazd niż chmur.

Perseidy już rzadko spadały. Naliczyłem ich 43 od 21:53 do 23:56 Potem chmury.

 

 

Ot i takie to były moje boje z Perseidami. Mając trudny orzech do zgryzienia (mecz czy meteory) wybrałem właściwie. Jestem naprawdę zadowolony, że udało mi się oszacować maksimum Perseidów. 244 Perseidy to najwięcej meteorów z tego roju kiedykolwiek widziałem.

 

Z tego miejsca chciałbym pozdrowić wszystkie osoby, które obserwowały (fotografowały) Perseidy w tym roku. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.