Skocz do zawartości

Czarne dziury - fakty i hipotezy


Rekomendowane odpowiedzi

Naukowcy ujawnili jeden z najbardziej sprzecznych ze zdrowym rozsądkiem efektów działania w naturze praw mechaniki kwantowej.
Stworzyli cząstki o ujemnej masie, które popychane zamiast odlecieć szybciej przyspieszały w kierunku źródła wiązki popychającej.
Kolokwialnie pisząc nagle odbijały się od niewidzialnej ściany.
Zjawisko ma związek z Kondensatem Bosego Einsteina.

Eksperyment ten może być przydatny do lepszego zrozumienia niektórych zjawisk obserwowanych w kosmosie, w których też najpewniej ujawnia się ujemna masa.
Chodzi na przykład o gwiazdy neutronowe, czarne dziury i ciemną energię.

 

http://www.bbc.com/news/science-environment-39642992

 

Ktoś potrafi wyobrazić sobie dokładniej o co chodzi (jak to się je ... tę ujemną masę z gwiazdami neutronowymi i czarnymi dziurami - czy pojawia się podczas wybuchu supernowej)?

Pozdrawiam

 

ujemna_masa.jpg

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co czekamy korelację obserwacji Event Horizon Telescope (EHT) i "zdjęcie" horyzontu zdarzeń czarnej dziury, która znajduje się w centrum Naszej Drogi Mlecznej ...

 

Tymczasem na stronie Max Planck Institute for Radio Astronomy podano informację, że Event Horizon Telescope obserwował przez pierwsze 2 tyg. kwietnia 2017 roku czarną dziurę w centrum galaktyki M87.

Ta czarna dziura jest ponad 1000 x bardziej masywna niż Sgr A (6 mld Mo vs 4,3 mln Mo), ale znajduje się w galaktyce M87, która jest w odległości 50 mln lat świetlnych. Dlatego jej horyzont zdarzeń (=promień Schwarzschilda nierotującej czarnej dziury) powinien być mniejszy 4-7 mikro " (Sgr A - 10 mikro "). Ze względu na efekt soczewkowania galaktyki M87 obserwowany horyzont zdarzeń powinien być większy (spodziewana średnica cienia - 1-5 x promień Schwarzschilda?).

 

Edytowane przez Rybi
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Ze względu na efekt soczewkowania galaktyki M87 obserwowany horyzont zdarzeń powinien być większy (spodziewana średnica cienia - 1-5 x promień Schwarzschilda?).

 

 

W poprzednim moim poście wspomniałem o ciekawym zjawisku cienia czarnej dziury. Na stronie EHT http://www.eventhorizontelescope.org/science/general_relativity.html

można znaleźć krótkie wyjaśnienie tego tematu:

 

Silne zakrzywienie czasoprzestrzeni w pobliżu czarnej dziury generuje ciemy cień otoczony przez jasny pieścień fotonowy. Kształt tego cienia jest w przybliżeniu kołowy. Detekcja cienia czarnej ddziury i ustalenie czy posiada kształt koła mógłby być obserwacyjnym testem OTW.

Średnica tego cienia jest proporcionalna do masy czarnej dziury i przeważnie niewrażliwa na jej spin. Detekcja tego cienia pozwoliłaby również astronomom bezpośrednio oszacować stosunek masy czarnej dziury i odległości do obserwatora.

BH_shadows.jpg

RYSUNEK Testy OTW z użyciem cienia czarnej dziury. OTW przewiduje, że cień czarnej dziury powinien być okrągły (patrz środkowy panel). Ale jeżeli nie jest spełnione twierdzenie, że "czarne dziury nie mają włosów", to cień czarnej dziury może być wydłużony (rys. po lewej stronie) lub spłaszczony (rys.po prawej stronie). Obserwacje/obrazy najbliższych supermasywnych czarnych dziur (Sgr A*; M87) wykonane za pomocą sieci radioteleskopów EHT powinny zweryfikować te przewidywania.

Edytowane przez Rybi
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Od dłuższego czasu prowadzane są obserwacje (i analiza zdjęć) nieba celem wykrycia niespodziewanych pojaśnień punktowych. Generalnie służyło to do tej pory łowcom supernowych i planetoid.
Tymczasem postęp techniki i wiedzy spowodował, ze takie "przeglądy" służą też do wykrywania TDE- tidal disruption event (przypadek zniszczenia pływowego [gwiazd i ewentualnie dużych planet] przez czarną dziurę).
Największe czarne dziury (miliardy mas słońca) są za duże by rozrywać gwiazdę siłami pływowymi - połykają je w całości.
Natomiast te o masach milionów słońc już tak. Oczywiście tak małej i silnie związanej gwiazdy jak biały karzeł raczej nie rozerwą.

Jeden TDE trwa na tyle krótko (kilka tygodni lub kilka miesięcy), że astronomowie mogą nacieszyć się badaniem wielu z nich za swojego życia.
Niezwykle rzadko (i fortunie dla nauki - co najmniej raz się zdarzył) można nawet zostać trafionym dżetem jaki towarzyszy TDE.

Dżeta na rysunku nie pokazałem bo jest prostopadle do płaszczyzny orbitowania (leci ku nam wąskim strumieniem z miejsca gdzie widzimy czarną dziurę)

Przebieg zjawiska (w szczególności czas) i analiza fal elektromagnetycznych (włącznie z rentgenowskimi) pozwala ocenić wiele rzeczy.
Między innymi masę, strukturę wewnętrzną i skład chemiczny gwiazdy, masę i prędkość rotacji czarnej dziury.

Materia opadająca na czarną dziurę rozgrzewa się do niebywale wysokich temperatur. Może to być nawet 250 tysięcy stopni C.
Czasem analiza pokazuje zaledwie 30 tys C gdy jakaś warstwa wyżej komplikuje obserwację ale obecność zjonizowanego helu pozwala zgadywać, że jednak było tam 100 tyś C.

W naszej galaktyce jak i w każdej innej z odpowiednią czarną dziurą mamy szansę na TDE średnio raz na 100 tysięcy lat.

Inspiracja
Świat Nauki 5/2017 Bradley Cenko & Neil Gehlers


Pozdrawiam
p.s.
Kwazar nie jest TDE.
Te, dalsze ale potężniejsze zjawiska trwają bardzo długo i polegają na ciągłym opadzie rozproszonej materii na czarną dziurę w bardzo odległych (zatem obserwowanych jako względnie młodych) galaktykach.

TDE.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

http://www.sciencemag.org/news/2017/09/sloshing-supersonic-gas-may-have-built-baby-universe-s-biggest-black-holes

Na początku tego roku astronomowie wykazali, że wczesnemu, dalekiemu wszechświatowi brakuje promieni rentgenowskich, które oczekiwano od mnóstwa małych czarnych dziur.
Okazuje się też, że w najdawniejszych galaktykach były już, jakby "zbyt szybko", centralne masywne czarne dziury.
Wszystko to zwiększa prawdopodobieństwo tego, że czarne dziury i to niekoniecznie małe powstawały już w "najpierwszych" dziejach wielkiego wybuchu.

Supermassive black holes a billion times heavier than the sun are too big to have formed conventionally - link do wizji artystycznej
cc_Behemoth_Black_Hole_Found_in_an_Unlik

 

Pozdrawiam
p.s.
Przypomnę też, że detektory fal grawitacyjnych wykrywają niespodziewanie często trochę za duże (w stosunku do znanych hipotez) czarne dziury (a dokładniej ich pary) i że znane jest przypuszczenie,
że czarnych dziur najróżniejszych rozmiarów może być tak dużo, że to one "symulują" istnienie ciemnej materii.
To akurat byłoby sprzeczne z konkretną hipotezą powstawania wczesnych czarnych dziur przedstawioną przez autorów w linkowanych materiale ale współgra z faktami, które w doniesieniu opisano.

 

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Tuż przy teoretycznym brzegu centralnej czarnej dziury pewnej galaktyki odkryto okresowy niezwykle intensywny rozbłysk promieniowania rentgenowskiego, który powtarzał się co 131 sekund przez 450 dni.

Daje to rewelacyjne wnioski o szybkości wirowania tej czarnej dziury, która pożera jakąś gwiazdę.
Ta czarna dziura rotuje "na powierzchni" z prędkością co najmniej 50 procent prędkości światła.


To niezwykły fart ludzkości, że dzieje się to akurat teraz.

 

Inspiracja:
https://www.pulskosmosu.pl/2019/01/10/impuls-promieniowania-rentgenowskiego-z-okolic-horyzontu-zdarzen-czarnej-dziury/?fbclid=IwAR0m1JVDMDmBhnNvYUEJxWDAOaBL1Wq5DKDraMUVWE83JhrL_f5FnZiBhLg

 

Swoją drogą dla nas, słabo znających Teorię Względności, jest trudne do intuicyjnego zrozumienia dlaczego rotująca czarna dziura dla materii nad nią jest nie tym samym co nierotująca czarna dziura. Wydaje się, że (typowy) wzór na grawitacyjne oddziaływanie (np Słońca na Merkurego) nie uwzględnia szybkości obracania się Słońca.

Cóż, Einstein i jego następcy dlatego był wielki, że to zrozumiał i wyliczał.

Podobno na polski tłumaczy się to zjawisko jako "Wleczenie czasoprzestrzeni"  i potwierdziło się podczas niezwykłej historii z zakresu działań ludzkości w kosmosie

- "Najpiękniejsza weryfikacja ogólnej teorii względności"  :icon_idea: - tutaj:

 

https://www.kwantowo.pl/2016/02/10/najpiekniejsza-weryfikacja-ogolnej-teorii-wzglednosci/


 

Pozdrawiam

5c362ebf7a6c4.jpg 

 

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wleczenie czasoprzestrzeni oznacza, że inaczej przebiegają pewne zjawiska w pobliżu rotującej (cokolwiek to znaczy), a inaczej w pobliżu nierotującej czarnej dziury.
Na przykład zachowanie malutkiej, umownej cząsteczki.
Podejście klasycznej fizyki (między innymi prawo grawitacji Newtona) nie postulowałoby różnic.

 

Nieco zacytuję - z refleksją na bazie cytowanej klasyfikacji: warto być naukowcem lub przynajmniej wynalazcą jakiejś metody, twoje nazwisko/nick może uwiecznić się w nazwach obiektów lub zjawisk.
Na naszym, astro-hobbystycznym,  podwórku znana jest metoda kolimacji teleskopu, o której niektórzy słusznie powiedzą "metoda Hamala"
http://indexhamal.pl/astrofotografia/Kolimacja_teleskopu.htm

 

Wracając do cytatu:

"w strukturach pojęciowych fizyki teoretycznej następujące typy czarnych dziur:
Czarna dziura Schwarzschilda- statyczna, nie naładowana
Czarna dziura Reissnera- Nordstroema- nie rotująca naładowana
Czarna dziura Kerra- rotująca , nie naładowana
Czarna dziura Kerra-Newmana- rotująca i naładowana czarna dziura.
...
Dysk akrecyjny czarnej dziury Kerra ma silne własności wyszarpywania materii z gwiazd sąsiadujących z czarną dziurą. Powstaje zjawisko dżetów materii, zasysania grawitacyjnego materii z atmosfer i fotosfer gwiazd"

 

Można przypuszczać, że bardziej rotującą jest czarna dziura powstała z udziałem obiektu lub obiektów silnie rotujących, ale nie jest to aż tak proste.

Ja sądzę, że im większa prędkość nowego obiektu (gwiazda, inna czarna dziura) wpadającego ukosem lub prawie stycznie w czarną dziurę tym bardziej może zwiększyć się jej rotacja - o ile już rotowała w tę stronę.

 

Więcej (i literatura):
https://www.salon24.pl/u/autodafe/408527,wirujace-swiaty?fbclid=IwAR01yxUte7kaj2a_Hmh86qFo8Fz0paQ51QlvzC6BlkEI9vgEgakhARVqiHA

 

 

Pozdrawiam

 

 Kerr_black_hole.gif
 

 Giddings_blackhole.jpg

 

  hikerr.png

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro jeden z ostatnich programów Astronarium był o czarnych dziurach to linkuję (na dole).

 

Tezy z programu:

 

Czarne dziury zostały wymyślone przez naukowców dzięki teorii ... Einsteina.

 

Sposób powstawania wymyślono dzięki poznaniu zjawiska ... supernowych.

 

Wykorzystywane są do ... potwierdzania Teorii Względności :)

 

Czarna dziura udostępnia więcej przestrzeni w swoim środku niż "naiwnie" oceniamy to z zewnątrz uważając przestrzeń za banalnie euklidesową (analogia do lokalnego uwypuklenia, aż do półkuli fragmentu płaskiej ale namoczonej kartki papieru).

 

Rakieta wlatująca do czarnej dziury i tam nadal leci w próżni (astronauta widzieć to będzie przez okna) ale jak doleci się do centrum to nie wiemy co się dzieje dalej.

(dodam coś spoza tez programu - pewną propozycje popartą obliczeniami przestawił fizyk Nikodem Popławski - powstaje kolejny świat ze swoją przestrzenią)

 

Największe czarne dziury są w centrach (jądrach) galaktyk.

 

Jak dziura pożera gwiazdę to mamy kilkudniowy błysk, na który obecnie astronomowie polują.

 

Odkrycie zlania się czarnych dziur dzięki detektorom fal grawitacyjnych było bardziej bezpośrednim dowodem ich istnienia ... dokładniej istnienia aż dwóch czarnych dziur (i zaraz się zlały w jedną).

 

Czarne dziury są dość częste i mają najróżniejsze masy (10 mas słońca, ... 50, ... miliardy).

 

Sensacją (niewytłumaczalną teoretycznie na razie) jest wykrycie dużych czarnych dziur które istniały już około 500 milionów lat po początku wielkiego wybuchu.

 

***


Z filmu linkowanego w statusach przez kolegę Dja.Obserwator już w pierwszej minucie możemy dowiedzieć się o dość sensacyjnej historii

wykrycia pierwszej znanej ludzkości czarnej dziury - bardzo małej zresztą jak na te dziury. Daję link do niego jako drugi.

 

 

 

 


Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokój z tymi wszystkimi bajkami o podróżach do wnetrza czarnej dziury, o jakichś tunelach do innych wymiarów itp... To po prostu jest ściśnieta materia (atomy sa puste w srodku wiec jest co ściskać). Rakieta wlatująca do czarnej dziury rozpierdzieli się w drobny mak i tyle! 

A koniec końców i tak wyparuje w postaci fal (pewnie grawitacyjnych, których do tej pory nota bene nie rozumiemy).

Edytowane przez JSC
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, JSC napisał:

A koniec końców i tak wyparuje w postaci fal (pewnie grawitacyjnych, których do tej pory nota bene nie rozumiemy).

Rozumiemy rozumiemy, byśmy nie rozumieli to byśmy ich nie wykryli :)
To lokalne zaburzenia metryki o charakterystyce kwadrupolowej, z punktu widzenia matematyki to niemal najprostsze, co można sobie wyobrazić :D ("niemal" :D) 

Pytanie jest ciekawsze: po której stronie wyparuje? ^^

 

Jeszcze mały kamyczek do wyobraźni:

Jeśli ktokolwiek widział wir wodny np. w wannie po wyciągnięciu korka, to jest sobie w stanie wyobrazić, że wirująca czarna dziura "narzuca" rotację innym obiektom ("ciągnie" je za sobą -> frame dragging). Co ciekawe, w pewnym momencie jeśli suma momentów pędu czarnej dziury i wpadającej do niej obiektu jest zbyt duża (jest pewna wartość graniczna) to obiekt "odbije się" od czarnej dziury, choć gdyby się kręcił w drugą stronę to by wpadł. To dopiero fajna fizyka :) 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Czarne dziury (a zarazem Stephen Hawking) doczekały się swojej monety!

Nawet widać jakiś wzór. Ktoś potrafi go rozszyfrować i wyjaśnić do czego obliczania służy?

 

https://www.bbc.com/news/uk-england-cambridgeshire-47527505

 

Pozdrawiam
Linki

 _105981407_hawkingcoins.jpg

 

 _100409117_hi045529670.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzór na entropię czarnej dziury ma postać:
image003.gif.ac62c70989b8cf2c33f4d9c88da8f6a7.gif
 

gdzie:

S - entropia czarnej dziury [JK]

k - stała Boltzmana k=1,3806221023[JK]

c - prędkość światła c=2,997925108[ms]

A - powierzchnia horyzontu zdarzeń czarnej dziury [m2]

h kreślne - stała Plancka dzielona przez 2pi

G - stała grawitacyjna G=6,67321011[Nm2kg2]
 
 
Jest jeszcze wzór na temperaturę czarnej dziury.
image004.gif.4dc4c045237e022d19fa8f96f7b922c6.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Spora moc obliczeniowa oparta sprytnie na graficznych procesorach i znakomicie pomyślany kod, uwzględniający ogólną teorię względności ale też turbulencje magnetyczne,
pozwoliły wreszcie dość realistycznie zasymulować dysk akreacyjny czarnej dziury, na ogół rotującej.
Dysk akrecyjny to materia wyłapywana przez czarną dziurę.

 

Okazało się, że dysk akreacyjny wewnętrzny jest niezwykle cienki i powstaje w płaszczyźnie równikowej ale dysk zewnętrzny jest względem niego pochylony.
Łączą się one strukturą zagięcia podobną do jakiejś osnowy. Po czterdziestu latach czekania na to i "gryzienia się tym" przez uczonych czarnodziurowych
potwierdzono wreszcie efekt Bardeena-Pettersona (o równikowym położeniu dysku wewnętrznego).

 

Zjawiska te są istotne dla oceny zmian rotacji czarnej dziury, która pośrednio decyduje o jej wpływie na całą galaktykę (szybsza "bombarduje" kosmos inaczej).

 

Zaskakujące okazało się to, że powstają tak niewiarygodnie cienkie wewnętrzne dyski akrecyjne, a mimo to czarna dziura nadal emituje silne strumienie cząstek i promieniowania.

Zatem trafienia silnym dżetem cywilizacje nadal muszą się obawiać, gromadzić zapasy i budować schrony na wypadek trafienia dżetem (jet).

 

Można powiedzieć, że w pierwszym przybliżeniu czarne dziury są podobne do Saturna.

 

https://www.eurasiareview.com/06062019-most-detailed-ever-simulations-of-black-hole-solve-longstanding-mmstery/

 

Siema

link do wyniku symulacji na podanej stronie oraz Saturna na wikipedia.org

 

 a-42.jpg?w=800&ssl=1

 240px-Saturn_during_Equinox_(cropped).jp

 

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

My, forowicze astroforów, jako naukowo-technicznie zakręcona część ludzkości jesteśmy najpewniej dumni, że mamy na planecie już dwa wielkie detektory fal grawitacyjnych - LIGO i Virgo.


Istnieje domniemanie, że podczas zderzenia i zlewania się galaktyk (zwykle dwóch spiralnych ku eliptycznej) ich centralne, super-masywne czarne dziury w końcu łączą się w jedną.
Astronomowie zauważyli nawet parę takich dziur na kursie niejako kolizyjnym.
Tu jednak przyznają się do problemu. Duma maleje. Wspomniane detektory nie wyłapią zderzenia się tak dużych dziur mimo, że nadlecą do nas fale grawitacyjne kolosalnie potężniejsze niż ze zderzeń co już wyłapaliśmy.
Będą one bowiem miały częstotliwość uniemożliwiająca ich wykrycie na wspomnianych detektorach. :(

 

Wykrywanie tych zdarzeń musimy na razie opierać na metodach pośrednich.

Fala grawitacyjna rozciąga i ściska przestrzeń między Ziemią, a pulsarami i ich rytm radiowy ulegnie drobnej zmianie.
Jeden pulsar może, z różnych względów, "pozorować" takie fale grawitacyjne dlatego trzeba rejestrować naraz wiele z podobnego kierunku. To żmudne i trudne.

Istnieje też teoria, że takie ogromne czarne dziury w końcu przestają zbliżać się do siebie lecz orbitują w odległości zaledwie jednego parseka przez prawie nieskończony czas.

Z dużej odległości są wtedy nie do odróżnienia od jednej.

 

Znowu warto lub trzeba wyłożyć kasę na postęp w badaniach najdalszego kosmosu. Tylko czy to wygra z dumą z powrotu na Księżyc, itp? ;)

 

https://www.pulskosmosu.pl/2019/07/10/para-supermasywnych-czarnych-dziur-na-kursie-kolizyjnym/?fbclid=IwAR237VQETDzPSxBYHUPBTT6a4GeD7KojS0vpoOKO4Lp5Ya8oj1wjXEACBVE

 


Siema
Link do grafiki na podanym portalu oraz do nature.com (niebieski).
pairofsuperm.jpg

 

GW2c.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Supermasywne czarne dziury dają nam czasem jeszcze jeden znak o swoim istnieniu. :original:

 

Na początku 2020 roku anteny systemu ANITA podwieszonego pod balonem na dużych wysokościach wykryły sygnały wskazujące na zderzenia z lodem Antarktydy neutrin o nieprawdopodobnie wysokiej energii.
Wydawała się większa niż to przewiduje fizyka (Model Standardowy). :g:

 

Podobne detekcje zostały również zauważone przez detektory w lodzie (IceCube).
Momenty tych zdarzeń zostały skonfrontowane z obserwacjami radiowymi rosyjskiego radioteleskopu RATAN-600.
Neutrina zostały wykryte wtedy, gdy pewien kwazar doświadczył rozbłysków radiowych.


Kwazar najprawdopodobniej emitował impulsy promieniowania gamma, którego kwanty, zderzając się z atomami w bliskim kosmosie, powodowały powstawanie takich neutrin.

 

https://www.sciencealert.com/scientists-catch-supermassive-black-holes-spitting-out-high-energy-neutrinos

 

http://www.ps.uci.edu/~anita/

 

Siema
Linki do grafik

mawkh5dk1qzynyf51qys1.jpg

 

particles1.jpg

 

anita-sna%20copy.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiałe stwierdzenie profesora Stanisława Mrówczyńskiego:

 

"Gdzieś na peryferiach Układu Słonecznego, skąd przybywają komety, czai się przypuszczalnie obiekt kilka razy masywniejszy od Ziemi.

Być może jest nieznaną planetą, może być jednak małą czarną dziurą"

 

https://wyborcza.pl/7,75400,25957408,czy-w-naszym-ukladzie-slonecznym-czai-sie-czarna-dziura.html

 

Jeśli okaże się czarną dziurą to można rozważyć ciekawe misje i eksperymenty jakie byłby realne do wykonania nawet w tym stuleciu.

Ktoś ma pomysły jakie?

 

A jeszcze coś mi się przypomina.
Czy czarna dziura o takiej masie nie jest praktycznie nierealna?

 

Siema
Link do ilustracji (wizualizacji czarnej dziury) na podanej stronie:

z25956834V,Czarna-dziura--wizualizacja--

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, ekolog napisał:

można rozważyć ciekawe misje i eksperymenty

myślę że przy okazji takiej misji można za jednym zamachem dostarczyć od razu trochę świeżej herbaty do czajniczka russela :)

Edytowane przez szuu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piotr4d  Celne i dodajmy, że napaćkano gwiazdy. Cóż, szukano nieobwarowanej mocno licencją grafiki czarnej dziury i padło na tą.

O tyle bez sensu też, że mała czarna dziura na peryferiach US na pewno nie ma dookoła na tyle materii by generować świecący owal. 

Pewnie raz na rok trafia w nią coś ciekawszego (jak w nasz Księżyc dajmy na to).

 

Szuu, po Twojej wypowiedzi profesor na pewno Cię nie zatrudni nawet gdyby szukał bystrego, uhonorowanego światowymi nagrodami, informatyka Twojej miary. ;)

Twój sceptycyzm co do tej dziury wyraziłeś dyplomatycznie i astro-zacnie ... powołując się na to znane ciało stałe krążące po jakiejś elipsie,

o którym każdy, choć przeciętny, erudyta wiedzieć powinien:

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Czajniczek_Russella

 

Proszę po tym luziku o ewentualną odpowiedź na moje pytania.

 

Siema

Link do wspomnianego czajniczka na worpress.com
russells-teapot.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ekolog napisał:

Śmiałe stwierdzenie profesora Stanisława Mrówczyńskiego:

 

"Gdzieś na peryferiach Układu Słonecznego, skąd przybywają komety, czai się przypuszczalnie obiekt kilka razy masywniejszy od Ziemi.

Być może jest nieznaną planetą, może być jednak małą czarną dziurą"

 

https://wyborcza.pl/7,75400,25957408,czy-w-naszym-ukladzie-slonecznym-czai-sie-czarna-dziura.html

 

Jeśli okaże się czarną dziurą to można rozważyć ciekawe misje i eksperymenty jakie byłby realne do wykonania nawet w tym stuleciu.

Ktoś ma pomysły jakie?

 

A jeszcze coś mi się przypomina.
Czy czarna dziura o takiej masie nie jest praktycznie nierealna?

Kolejny raz widzimy, że profesor też człowiek: może mieć profesurę w jednej dziedzinie i być laikiem w innej. Normalna rzecz.

 

Dziennikarz bał się pytać o gluony, więc zagadał o czarnych dziurach.

Profesor nie mógł sobie pozwolić, by powiedzieć, że to nie jego działka, więc puścił wodze fantazji.

Dziennikarz napisał co zrozumiał, skorzystał z Google Grafika i zarobił za tekst w gazecie.

Ekolog znalazł kolejny sensacyjny tekst.

Ludzie na Astropolis znowu mają trochę rozrywki.

Na koniec Profesor obiecał sobie być bardziej wstrzemięźliwy w kontaktach z dziennikarzami.

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem z tego materiału wynika, że małe czarne dziury są możliwe, choćby pochodzące z czasów zaraz na początku Wielkiego Wybuchu.


https://pl.qwe.wiki/wiki/Micro_black_hole

 

Jest tam nawet ciekawostka o takiej mikro czarnej dziurze

"mała czarna dziura (wystarczającej masy) przechodząc przez Ziemię będzie produkować wykrywalny akustycznie lub sejsmicznie sygnał"

 

Czyli (na szczęście) przebije się i poleci dalej ?! :)

 

Siema

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.