Skocz do zawartości

Pierwszy teleskop dla dziecka


Laik23

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Pewnie mieliście tutaj tysiące takich osób ale ja się kompletnie na tym nie znam ale mój kochany siostrzenieć 6 latek chce teleskop. Czytałam już masę artykułów i jedyne co zrozumiałam to to, że musi mieć on dużą średnice soczewki. Nie stać nas na profesjonalny teleskop a i też takiego nie chcemy, bo ma 6 lat i może mu się odwidzieć za 3 dni i zajmie się dinozaurami. Chociaż kosmosem interesuje się już ponad rok. Natrafiłam na taki teleskop: Teleskop Spinor Optics N-114/900 EQ-1.

Parametry techniczne

• System optyczny: teleskop Newtona • Średnica obiektywu: 114 mm • Ogniskowa obiektywu: 900 mm • Światłosiła: 1/7,9 • Zdolność rozdzielcza: 1,02'' • Zasięg gwiazdowy teoretyczny: 12,9 magnitudo • Maksymalne użyteczne powiększenie: 230x • Wymiary tuby optycznej [cm]: 12,5 x 12,5 x 88 • Wysokość statywu [cm]: 65 - 120 • Waga: 13 kg

Czy to póki co starczy?? Czy macie jakieś inne zamienniki do 450 zl? Ten na allegro jest za 399.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie Newton, nie na montażu EQ (to oznacza montaż paralaktyczny) i nie Spinor.

Najlepiej jakiś tzw. refraktor na montażu azymutalnym - jest znacznie prościej.

 

Np. https://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-sky-watcher-synta-bk909az3,d815.html

Ale mogą być inne podobne :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj aż Mu przejdzie :-).

IMHO 6 lat to za mało, aby zająć się astronomia.

 

Lornetki też nie kupuj, spojrzy w Słońce i ... po wzroku.

Dziecko w wieku 6 lat nie ma wystarczająco dużo cierpliwości. Kompletne nieporozumienie.

Raz, dwa razy spojrzy, znudzi się i po zabawie.

Weź go może do jakiegoś planetarium.

 

Jeśli jednak koniecznie chcesz coś a'la teleskop kupić 6-cio letniemu dziecku, to pamiętaj, aby dostęp do tego sprzętu dziecko miało BARDZO ograniczony i pod ścisłą kontrolą.

Cokolwiek kupisz będzie równie dobrze, albo równie źle, w zależności od punktu widzenia.

 

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam zaczynałem w wieku ok 5lat. Z mama chodzilem w nocy na dwor i pokazywala mi rozne gwiazdy i gwiazdozbiory.

Polecam dobra ksiązkę dka mlodziaka, obrotowa mapę nieba, ewentualnie wskaźnik laserowy i lornetke. mona tez na tablet wrzucić jakas mape nieba, np stellarium i niech się bawi i poznaje niebo.

Przyda się również wsparcie od strony rodziców, bo inaczej hobby pt astronomia moze skończyć sie jeszcze szybciej niż zaczęło.

 

Powodzenia.

 

Ps.

Dinozaurami i geologia tez sie interesowałem ;-)

Edytowane przez Tayson
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj aż Mu przejdzie :-).

IMHO 6 lat to za mało, aby zająć się astronomia.

 

Wg ciebie ile trzeba mieć lat, żeby być godnym zajęcia się astronomią?

 

Jeśli jednak koniecznie chcesz coś a'la teleskop kupić 6-cio letniemu dziecku, to pamiętaj, aby dostęp do tego sprzętu dziecko miało BARDZO ograniczony i pod ścisłą kontrolą.

Może należy wydawać licencje ,,astronoma - amatora" i ściśle kontrolować wszystkich używających tak niebezpiecznego sprzętu, jak teleskopy i lornetki, bo przecież zwykli ludzie nie są w stanie samodzielnie zadbać o swoje i swoich rodzin bezpieczeństwo.

 

A co do właściwego tematu: najlepiej nie spieszyć się z zakupem i najpierw poczytać na forach o sprzęcie, jego możliwościach, wadach i zaletach. A najlepiej zapoznać się z tym w praktyce na jakimś zlocie lub skontaktować się z astroamatorami w pobliżu miejsca zamieszkania. Planetarium to też dobry pomysł.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem tata prawie 6 letniej corki i zgadzam sie z "kjacek". Ma to sens wedlug mnie jezeli dziala na zasadzie, ze tata/mama zajmuje sie astronomia, a dzieciak od czasu do czasu w miare checi sie zaangazuje. Moja corka lubi sobie na ksiezyc, Jowisza, Saturna popatrzec, ale trwa to kilka minut i wraca do swoich "spraw". Po prostu sie nudzi. W przypadku dzieci w tym wieku jestem goracym zwolennikiem podejscia, w ktorym teleskop kupuje sie "pod" mame/tate a dzieciak podlapuje przy okazji. Swoja droga bralem tez corke na wypady w teren- obserwacje Perseidow na przyklad. Podekscytowana byla juz na kilka dni przed (zobaczyc spadajaca gwiazdke to jednak jakies tam wydarzenie, moze sie rownac chyba tylko poglaskaniu jednorozca), spala 20 minut po przybyciu na miejsce ;)

 

Pozdrawiam,

 

Marcin

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego pokazywać dziecku 6-letniemu gwiazdy, gwazdozbiory itp (super pomysł, chyba każdy go realizuje?), a co innego kupować Temu dziecku sprzęt do hymm... astronomii.

To co napisałem, zapodałem z własnego doświadczenia i doświadczenia innych, których znałem w czasie, gdy moja Córa miała 6 lat.

Jeśli ktoś z rodziny zajmuje się astronomią, to super, należy wciągać dzieciaki w to hobby.

Jeśli nie, to szkoda czasu i kasy.

 

Ale każdy może robić co uważa :-).

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na powaznie - nie ma pewnie jednej idealnej odpowiedzi pasujacej do wszystkich. Co mizemy zrobic to po prostu podzielic sie doswiadczeniami i jakimis tam radami. Kolega Laik23 sam podejmie decyzje. W mysl zasady, ze kazdy robi to co uwaza. Ja swojej corce kiedy miala 5 lat kupilem taki maly dobsonik do postawienia na stole. Wydawal sie idealny. Zakupu zalowalem, nie sprawdzil sie w ogole. Teraz widze, ze wybor srednio madry byl. Teleskop oddalem ostatecznie i kupilem nieco wiekszy sobie ;) corce pozwalam korzystac.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego pokazywać dziecku 6-letniemu gwiazdy, gwazdozbiory itp (super pomysł, chyba każdy go realizuje?), a co innego kupować Temu dziecku sprzęt do hymm... astronomii.

To co napisałem, zapodałem z własnego doświadczenia i doświadczenia innych, których znałem w czasie, gdy moja Córa miała 6 lat.

Jeśli ktoś z rodziny zajmuje się astronomią, to super, należy wciągać dzieciaki w to hobby.

Jeśli nie, to szkoda czasu i kasy.

 

Ale każdy może robić co uważa :-).

A co, jeżeli nikt z rodziny nie zajmuje się astronomią?

Powiedzieć wtedy dziecku:

 

IMHO 6 lat to za mało, aby zająć się astronomia.

Dziecko w wieku 6 lat nie ma wystarczająco dużo cierpliwości. Kompletne nieporozumienie.

Zdaję sobie sprawę, że 5-cio czy 6-cio latek może stracić zainteresowanie dla astronomii po kilku miesiącach, nawet po kilku tygodniach. Tylko czy z tego powodu to zainteresowanie zignorować, czy próbować rozwijać? A jak rozwijać, to jak to zrobić, nie popadając w koszty?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sześciolatek to za małe dziecko na astronomię. Zerknie kilka razy i mu się znudzi. Więc nie ma co wydawać dużo pieniedzy na teleskop. Można mu kupić małą tubkę na montażu Dobsona, do postawienia np. na parapecie. Popatrzy sobie na Księżyc i może mu się spodoba. Można wyszukać w sklepach albo w ogłoszeniach np. "Celestron Firstscope 76mm" w cenie ok. 220 zł za nowy, albo używany za połowę tej ceny. Nawet niedawno widziałem takie ogłoszenie na OLX. Co innego, jeśli z teleskopu będą korzystać rodzice. U wielu z nas przygoda z astronomią zaczęła się od kupna teleskopu dla dziecka ;)

Edytowane przez lumen
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gustek: dzieci też są całkiem zadowolone, jak i kolega :)

 

Nie do końca zgadzam się z przedmówcami. Osobiście uważam, że kupno jakiegoś malutkiego refraktora może być przecież bardzo sensowne nawet jeśli za 6 miesięcy pójdzie w kąt. Oczywiście wtedy budżet wedle możliwości i biorąc pod uwagę to, że teleskopik może (ale nie musi) iść w kąt. Nie rozumiem, dlaczego traktować 6 latka jak jakiegoś ułoma... i żałować teleskopu ;) A jak jadąc na wakacje itp. rodzice by pozwolili zabrać, to wypas.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz tam zalowac :) jak kasa jest, checi zakupu sa to kupic. Pojdzie w kat to pojdzie ;) Wiekszosc z nas pewnie nie takie pieniadze przepuscila na rozne pierdoly dla siebie :) zawsze lepszy taki prezent niz ostatnio modne "monster high" czy "shopkins". W kazdym razie wedlug mnie - moja corka by sie pewnie ze mna nie zgodzila tutaj:) Gorzej jak kasy za wiele nie ma i chcemy prezent z jak najmniejsza szansa na pojscie w kat-(chociaz z dziecmi tak naprawde nigdy nie wiadomo). Wtedy pozostaje podpytac na forum i poczytac o doswiadczeniach innych- ktorymi wlasnie sie dzielimy :)

 

Marcin

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś niedługi czas temu byłem przed takim samym wyborem dla 10latka. :D Wygodniej było mi może o tyle, że z przerwami od lat sam w niebo spoglądałem gołym okiem.

 

Lornetkę czy tak czy siak kup (+ statyw, bo dzieciak nie utrzyma), bo mając szerokie pole widzenia i łatwość operowania przyda się do szybkiego przeglądania nieba.

Nie kupuj przypadkiem czegoś na paralaktyku, polegniecie (a szczególnie dzieciak) na upierdliwości ustawiania do obserwacji wizualnych (sam to przerobiłem).

6 lat, trochę mało i tu sprzęt zdecydowanie pod tatę bym kupował. Jakiś refraktor lub mały MAK oba koniecznie z kątówkami 45*, bo dzieciak 6latek polegnie na obróconym obrazie. Nie obawiaj się zakupienia na forumowej giełdzie sprzętu. Większośc z nas ma hopla na punkcie dbania o sprzet.

Zakup w sumie zależy od funduszy, bo można i MAKa 127 lub refraktor jakiś z NexStarem/GoTo kupić. Radocha, bo się kręci z pilota dla dziecka bezcenna. ;)

 

Oczywiście polecam tabelę Wimmera: http://astropolis.pl/topic/43314-tabela-wimmera-v3/ - tata ustawia, dzieciak patrzy. ;)

 

Gdzie będziecie obserwować??? Od tego sporo jednak zależy...

 

Edytowane przez amatorastro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli dziecko odstawi teleskop po miesiącu, to w głowie coś mu tam zostanie. I kto wie, czy za dziesięć lat nie przerodzi się to w piękne hobby. Czy za piętnaście lat z sentymentem nie zdmuchnie kurzu z teleskopu i nie wyniesie go ze strychu na dwór.
Moim zdaniem lepiej zaryzykować te kilkaset złotych i pokazać malcowi choć ułamek kosmosu, niż uznać, że się nie opłaca.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lornetkę dla 6-latka? Raz spojrzy na Słońce i uszkodzone oczy! Co do oglądania Kosmosu w szerokich polach przez tak małe dziecko też jestem sceptyczny. Dla tak małych dzieci Kosmos to konkretne obiekty, jak np. Księżyc. A tutaj taki intuicyjny i łatwy w obsłudze przez malucha teleskopik na Dobsonie na początek wystarczy. To mniej niż cena jednego okularu z dolnej półki do dużego teleskopu, a coś tam pokaże. Jak pociecha złapie bakcyla, można będzie pomysleć o większym sprzęcie. Ale jeśli to będzie sprzęt także dla taty, to Mak 127 na montażu AZ-4 będzie bardzo dobry. Montaż łatwy i intuicyjny w obsłudze nawet przez dziecko, tak samo jak sam teleskop. Ważne, aby okular znajdował się w wygodnej dla dziecka pozycji, a tak jest właśnie w tym Maku.

Edytowane przez lumen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lornetkę dla 6-latka? Raz spojrzy na Słońce i uszkodzone oczy!

Przypomninam, że w teleskopie skończy się to tak samo. :/ No tak, w teleskopie o ile nie ma nasadki bino, to ma szanse spojrzeć dwa razy... Słaba pociecha. Dlatego _koniecznie_ obserwacje tylko pod nadzorem dorosłego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jeden komentarz "z zycia". Takie male dziecko moze miec (prawie na pewno bedzie mialo) problem z zamknieciem jednego oka - mojej corce bardzo pomaga taka piracka opaska na jedno oko. Z lichym okularem ( krotkie eye relief) bedzie miec problem z zobaczeniem czegokolwiek. Zaczyna sie wiec frustrowac, bo tata podekscytowany biega wokol teleskopu bo cos zobaczyl, a dzieciak widzi czarna plame. To co dla nas moze wydawac sie proste i oczywiste dla takiego malego dzieciaka nie jest. Poza tym nie siega do teleskopu i trzeba z krzeselkami kombinowac (zalezy tu jeszcze jaki teleskop). Oprocz swojej corki mialem dwoch innych maluchow przy swoim teleskopie i problemy te same. Miej te rzeczy na uwadze. Pomimo, ze usnela po 20 minutach najwiecej frajdy (i najwiecej zapamietala) miala corka z wypadu na obserwacje Perseidow - plus pokazywanie laserem gwiazdozbiorow, dyskusje o tym czy gwiazdy na nas patrza, i czy na pewno taka "spadnieta" gwiazda zmiesci sie do sloika - tak, melismy ze soba sloik na gwiazdki ;)

Marcin

Edytowane przez gustek
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem to samo, najlepiej wspomina wypad na Perseidy sprzed roku (w tym mieliśmy chmury). Idzie zima, Orion z M42 widoczny będzie w "byle czym", oczywiście lepiej lub gorzej w zależnosci od telepa. Pamietajmy, dziecko zapamięta każdą chwilę spedzoną razem choćby przy kiepskawym teleskopie a zapominamy o tym często. Ważny jest czas spędzony razem... Dajmy im te radość, że mogą same poregulować, popatrzeć zupełnie gdzie indziej niz by chciał tatuś itp. Oczywiście im lepszy telep tym lepiej, ale nie popadajmy w sprzętową pogoń, bo nie o to w zabawie (bo ma to być zabawa) z dzieckiem chodzi.

 

@Marcin, słoik mnie rozczulił. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomninam, że w teleskopie skończy się to tak samo. :/ No tak, w teleskopie o ile nie ma nasadki bino, to ma szanse spojrzeć dwa razy... Słaba pociecha. Dlatego _koniecznie_ obserwacje tylko pod nadzorem dorosłego.

 

Z doświadczenia wiem, że łatwiej skierować na obiekt lornetkę niz teleskop. Gdyby było inaczej, to w teleskopach niepotrzebne byłyby szukacze. Co nie zmienia faktu, że jeśli obserwacje to tylko pod nadzorem dorosłych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w domu 8 latkę, która rok temu dostała na 7 urodziny teleskop na Dobsonie (My First Scope). Bardzo się nim interesowała ale kompletnie nie umiała patrzeć w okular. Nie umie do dziś ustawić ostrości, a całe pole okularu uważa za Księżyc. ☺ Ten teleskopik (widok Jowisza z księżycami) zainspirował mnie i dzisiaj mam SCT i 130 Newtona, z których jestem bardzo zadowolony. A dziecko, coż... kocha swój teleskop i chociaż go nie używa jest naczelnym "gadżetem" w jej pokoju. Ma nawet swoje imię. ☺ Do tego zrobił niesamowitą furorę podczas zaćmienia Słońca przy Centrum Kopernika i w jej klasie w szkole podstawowej, gdzie około 30% dzieci było zaćmieniem "zainteresowanych". Różnie to bywa ze sprzętem, może za rok, dwa zacznie w niego spogladać... kto wie. Kosztował tyle co nic.

Ja sam jako 4 latek używałem lornetki mojego Taty, nie straciłem wzroku, wystarczyło, że usłyszałem raz, że w Słońce spogladać nie wolno. To było dziesiątki lat temu. Mój Ojciec mi zaufał, a to spowodowało, że zawsze już spoglądałem w niebo, potem przyszła pasja fotografią, która trwa do dzisiaj i w końcu spoglądam w niebo przez własny teleskop żałując, że tak późno sobie go sprawiłem. Ale mając już teleskop kupiłem i tak lornetkę. I to co dzisiaj bym zrobił, to kupił dziecku właśnie lornetkę. Dlatego, że jest prosta w obsłudze i przyda mu się nie tylko do patrzenia w niebo, ale i na wycieczki, nad morzem, w góry, do oglądania zwierzaków... To instrument, ktory inspiruje i może dziecko zainteresować światem, zamiast przytlaczać skomplikowaną obsługą. Teleskop daje bardzo wąskie pole, często odwraca obraz i wymaga jednak nauczenia się technik obserwacji, wyszukiwania, ustawiania statywu, montażu... sama procedura przygotlwania sprzętu wymaga też czasu... widok ciemnego nieba przez lornetkę zwala z nóg każdego i tylko rozbudzić może zainteresowanie teleskopami w przyszłosci (zawsze człowiek chce w końcu widzieć więcej, lepiej). A jeśli tego zainteresowania nie będzie, to lornetka zawsze się przyda. Do konca życia. Ot moje trzy grosze.

Edytowane przez xaos
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.