Skocz do zawartości

Polskie legendy w wersji Sci-fi


Rekomendowane odpowiedzi

Projekt LEGENDY POLSKIE przedstawia na nowo znane historie w sposób atrakcyjny i zrozumiały dla młodego odbiorcy, żyjącego w świecie internetu i mediów społecznościowych. Wybór polskich legend jako tematu był naturalny. O ile na świecie opowiadanie na nowo mitów, baśni i legend ma długą tradycję, o tyle w Polsce przykłady można liczyć na palcach jednej ręki i nie dotyczą one kina – zdradza Tomasz Bagiński, reżyser filmów.

Zakurzone i lekko zapomniane dwie polskie legendy – „Smok Wawelski” i „Pan Twardowski”, ubrane w nowe futurystyczne szaty, przeniosą widzów w rzeczywistość, która przypomni, jak uniwersalne i ponadczasowe przesłania płyną z naszych pradawnych opowiadań. Dwa filmy – dwie historie. Legendy o odwadze, sile, ambicji, empatii oraz sprycie. Legendy o nas.

 

Pierwszą możemy podziwiać od wczoraj:

 

 

 

Pana Twardowskiego widzimy na zwiastunie. Premiera 15 grudnia:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Twardowski jest genialny, uśmiałem się setnie " -Usmażę ci dupę w smole. -Średniowiecze." Nasza muzyka, no i fajne te Polskie akcenty a'la amerykański patos flagi (brakuje tylko salutowania w kierunku masztu i byłby komplet). Zastanawiające, że wszechobecny gwieździsty sztandar w produkcjach z Hollywood bywa drażniący, a Polskie barwy w takim wydaniu ogląda się z przyjemnością.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Reż. Tomasz Bagiński

 

Więcej o filmie: http://naekranie.pl/recenzje/twardowsky-2-0-recenzja-filmu

 

Gorąco polecam. Zwłaszcza w 1:30 :)

 

Ostrzeżenie. Film zawiera niecenzuralne słowa!!! (18+)

 

Edytowane przez PawelBe
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Smok był średni, Twardowski 1 był dobry - konkretne i zabawne odniesienia do legendy. Miały powstawać kolejne "legendy" a tu nagle Twardowski 2 i jak dla mnie dużo słabszy niż poprzednie - nie wiem po co - brak pomysłu, mało śmieszne gagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po tych wszystkich malowniczych zagranicznych blockbusterach opartych tylko na efektach i w kółko powtarzanej fabule, po prostu miło zobaczyć nasz swojski polski film w polskim klimacie ale z porządnymi efektami. to nie takie ważne że akurat w nim nie ma sensownej treści, filmy z treścią już umieliśmy kręcić wcześniej.

bo wiecie co my robimy tym filmem? "my otwieramy oczy niedowiarkom! patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo!" :D

 

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie obejrzałem.

Jak często bywa - druga część gorsza. Jednak trzeba przyznać, że mało który film polski pokazuje taki poziom jak ten (choć krótkometrażowy). A jedynka to w ogóle bardzo dobry. Jeśli nie patrzymy na to, że film jest niby na podstawie legendy a patrzy się na fabułę filmu to jest bardzo dobrze. Może jakieś szczegóły fabuły trochę psują ogólny odbiór ale i tak jest dobrze. Muzycznie dryga część dużo gorzej wypadła. Gra aktorska dobra, choć jakby nieco gorsza niż w 1.0.

I trochę jak szuu. Miła odmiana od amerykańskich filmów. Ten film mogę ocenić dość obiektywnie, np. "Kiler" już nie (może dlatego że polski ? ).

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi również się bardzo podobało. Choć ja w scifi zwracam bardziej uwagę na błędy i niedoróbki w zakresie zgodności z fizyką lub innymi prawami, jakie przyjęto w danym filmie, taka jakby spójność przedstawionego świata. Jestem za to bardzo tolerancyjny co do gry aktorów i fabuły. Tutaj bardzo duży niesmak pozostawiło mi działanie napędu odrzutowego, który zachowywał się jak w atmosferze - działał cały czas w celu uzyskania stałej prędkości, a jego wyłączenie zatrzymało statek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi również się bardzo podobało. Choć ja w scifi zwracam bardziej uwagę na błędy i niedoróbki w zakresie zgodności z fizyką lub innymi prawami, jakie przyjęto w danym filmie, taka jakby spójność przedstawionego świata. Jestem za to bardzo tolerancyjny co do gry aktorów i fabuły. Tutaj bardzo duży niesmak pozostawiło mi działanie napędu odrzutowego, który zachowywał się jak w atmosferze - działał cały czas w celu uzyskania stałej prędkości, a jego wyłączenie zatrzymało statek.

 

Oj tam, oj tam. Z rozpędu obejrzałem wywiady z reżyserem, twórcami itd. i któryś koleś powiedział wprost, że odpuścili fizykę, by było dynamiczniej. Taka konwencja :D.

 

Co innego np. "Grawitacja" - jeśli tam twórcy podkreślali ile wysiłku włożyli w zgodność obrazu z prawami fizyki, to razi każdy błąd.

 

Pzdr,

Gajowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi również się bardzo podobało. Choć ja w scifi zwracam bardziej uwagę na błędy i niedoróbki w zakresie zgodności z fizyką lub innymi prawami, jakie przyjęto w danym filmie, taka jakby spójność przedstawionego świata. Jestem za to bardzo tolerancyjny co do gry aktorów i fabuły. Tutaj bardzo duży niesmak pozostawiło mi działanie napędu odrzutowego, który zachowywał się jak w atmosferze - działał cały czas w celu uzyskania stałej prędkości, a jego wyłączenie zatrzymało statek.

Sci-Fi to bajki dla dorosłych więc czy powinno sie od nich oczekiwać realizmu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.