Skocz do zawartości

Orion ED APO 80mm


Mirek_D.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Przepraszam, że recenzja tak późno ale byłem odcięty od kompa przez tydzień.

 

 

30 sierpnia wybrałem się z Januszem na obserwacje połączone z testami nowego sprzętu - ORION ED APO 80mm. Teleskop został wypożyczony do testów z firmy Astrokrak dzięki uprzejmości jej właściciela i w jego obecności.

 

 

 

Ponieważ niebo było zaświetlone księżycem 2dni po pełni, więc obserwacji dokonywałem z terenu ogródków działkowych Krakus (w Kakowie koło Błoni). Jest to dobre miejsce, ponieważ duża ilość drzew i terenów zielonych wokół skutecznie eliminuje światła miasta oraz znacznie poprawia seeing. Widok na południe zawiera tylko Lasek Wolski co znacznie zciemnia tło nieba. Ponadto jest to teren ogrodzony, co znacznie podnosi bezpieczeństwo obserwacji.

 

Jako teleskopu porównawczego użyłam mojej przerobionej ZRT - z racji podobnej apertury. Nie należy jej mylić ze zwykłym ZRT dostępnym w handlu. Posiadam egzemplarz wybrany spośród wielu innych o zadziwiająco dobrej optyce. Dodatkowo posiadam specjalną złączkę kątową z możliwością kolimacji lusterka. Dzięki temu jest to mały instrument o bardzo dużych możliwościach. Wiele osób miało okazje się o tym przekonać na różnych zlotach.

 

Na miejsce obserwacji przybyliśmym około godziny 22:00. Księżyc był już obecny na wschodzie i zasięg w zenicie wynosił około 4,5 mag.

 

Optyka ORIONA ED APO 80mm:

 

Aby przetestować optykę na pierwszy plan poszły gwiazdy podwójne.

 

Epsilon lutni - ORION rozdzielił je w sposób książkowy. Bardzo wyraźne i ostre dyski Aiarego otoczone pierścieniem dyfrakcyjnym. Pomiędzy składnikami czarne niebo. Żadnych ósemek czy orzeszków. Po prostu 2 gwiazdy świecące równo obok siebie. Przy użyciu okularu Orion Lantan 2,3mm - uzyskałem powiększenie 261x (dla obiektywu 80mm:) ) pomimo to obraz pozostał czysty i kontrastowy.

 

Dla porównania ZRT także rozdzieliła epsilony - jednak rozdzielała je tylko wąską szczeliną ciemnego nieba, które było lekko szare. Ponadto obie gwiazdki były zanurzone w lekkiej mgiełce pochodzącej ze światła rozproszonego i szczątkowej aberracji chromatycznej.

 

Kolejną gwiazdą była Mi Draconis - Arrakis. Jest to piękna gwiazda podwójna z bieżącą separacją 2,1" i jasnymi składnikami 4,9 i 5,3 mag. Obie lunety rozdzieliły tą gwiazdę jednak w ZRT przy 198x obraz był pozbawiony kontrastu (jasno szare gwiazdy na ciemno szarym niebie), podczas gdy w ORIONIE przy 261x gwiazdy były białe na absolutnie czarnym niebie.

 

Jednak gwiazdą, która przyniosła największe zaskoczenie była gamma Delfina. Ten dosyć szeroki układ pokazał w orionowym APO uderzający kontrast w kolorze obu składników. Jaśniejszy składnik okazał się być pomarańczowy, podczas gdy ciemniejszy zielonkawo-niebieski. Obserwacja ta była dla mnie szokiem, ponieważ wcześniej obserwowałem tą gwiazdę wielokrotnie różnym sprzętem i nie zauważyłem różnicy w kolorze. ZRT pokazała oba składniki jako porównywalnie żółte.

 

Jak widać to APO ma bardzo dobrą transmisję barwy co pięknie widać na układach podwójnych.

 

Na koniec testów wycelowałem w Vegę. Obrazy pozaogniskowe pokazywały występowanie kolorów fioletowego i żółtego, jednak po wyostrzeniu zbiegały się w idealnie biały obraz dyfrakcyjny gwiazdy otoczony kilkoma pierścieniami dyfrakcyjnymi. Ze względu na seeing podczas chwilowego rozogniskowania obrazu gwiazdy pojawiały się zafalowania i chwilowe rozmycia pierścieni dyfrakcyjnych przy dużym powiększeniu.

 

Księżyc bliski Pełni był zbyt nisko i ze względu na fatalny seeing nie nadawał się do testów. Jednak obserwacje brzegu Księżyca i kraterów przy terminatorze także nie pokazały żadnych niepożądanych kolorów, co APO to APO.

 

Przez resztę wieczoru obserwowałem wiele innych obiektów jednak ze względu na pogarszający się do północy seeing i zaświetlenie nieba (Księżyc) i ławicę nadciągających altocumulusów testy były już praktycznie zakończone.

 

Naprawdę żałowałem, że na wieczornym niebie nie było widać żadnej z dużych planet.

 

Montaż

 

Orion APO-80mm występuje na montażu Sky View Pro postawionym na bardzo sztywnym stalowym trójnogu. Całość jest niesamowicie stabilna. Mikroruchy chodzą bardzo płynnie. Operowanie mikroruchami nie powoduje drgania teleskopu. Bez problemu dokonywałem obserwacji przy 261x. Obserwacje na tym montażu były czystą przyjemnością. Sprzęt był tak stabilny, że można było oprzeć oko o okular a obraz nawet nie drgnął. Oczywiście ceną za stabilność jest spora waga montażu jak na 80mm teleskop ale komfort obserwacji i jego stabilność wynagradzają to z nawiązką.

 

Pozdrawiam,

Mirek D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.