Skocz do zawartości

Czy istnieją Duchy ?


Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko co nas otacza i odbieramy za pomocą zmysłów jest interpretowane przez nasz mózg. Sam mózg również emituje fale, zależne od jego stanu. Chodzi o częstotliwości poniżej zakresu słyszalnego przez człowieka. Sytuację można odwrócić i dostarczyć mu takich częstotliwości najczęściej poprzez zmysł słuchu. Stosuje się tu sprytną metodę, która polega na uzyskaniu częstotliwości różnicowej np. 4Hz przez dostarczenie do ucha lewego i prawego odpowiednio np. 400 i 404Hz. Wiele instytutów na całym świecie prowadziło badania nad wpływem dźwięków na pracę mózgu. Najbardziej chyba znanym jest instytut Monroe'a. Przez jego pomieszczenia przewinęło się kilka tysięcy ochotników. Wyniki badań były conajmniej zachęcające.

Instytut wydał serie różnego rodzaju nagrań audio dla osób, które mają np. problemy z koncentracją, są zestresowane itd. Dla osób, które nie boją się eksperymentów wydano serię tzw. Doświadczenie Otwarcia Wrót.

Nie jest to rzecz dla osób sceptycznie nastawionych do tego typu spraw.

Niestety aby choćby spróbować doświadczyć czegokolwiek, musimy wykazać się znajomością języka angielskiego w stopniu conajmniej dobrym.

Jeżeli nie znamy dobrze języka musimy obejść się smakiem.

Dla bardzo zdeterminowanych pozostaje użycie programu komputerowego np.BrainWave Generator. Jeżeli nie spróbujemy to nie przekonamy się czy to działa.

Na mnie jakoś to nie zadziałało, ale niektóre osoby mogą doznawać dziwnych odczuć nieosiągalnych w żaden inny sposób.

Sprawa wydaje się być warta uwagi tym bardziej, że taki eksperyment NIC nie kosztuje. Nikt jednak nikogo do niczego nie zmusza.

Pozdrawiam Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sceptykowi wydawać sie może że jest świetą krową, którą trzeba traktować w szczególny sposób. A niby z jakiej racji, skoro jest ograniczony.

 

Ale Lemarcu, czemu wpisujesz te alibi pod moimi komentarzami?

Przecież ja nie jestem sceptykiem:

- codziennie rano sprawdzam swój horoskop

- jak spotkam czarnego kota to spluwam 3x przez lewe ramię

- piję tylko wodę energetyzowaną zdjęciem Zbyszka Nowaka a każdą kanapkę sprawdzam wahadełkiem (i na wszelki wypadek licznikiem Geigera, ale to chyba inna bajka).

:helo:

Ja nawet mogę zaśpiewać:

Łubu dubu, łubu dubu

Niech żyje nam czarna magia i voodoo

Niech żyje nam!

:helo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sceptykowi wydawać sie może że jest świetą krową, którą trzeba traktować w szczególny sposób. A niby z jakiej racji, skoro jest ograniczony.

Heh... Aż tyle agresji?

 

A OŚWIECONEMU nie wydaje się że jest na drodze do świętości?

 

Każdy sądzi tylko tyle, ile mu się WYDAJE, sceptyk czy zwolennik...

Każdy człowiek jest JEDYNY a przez to niepowtarzalny.

Dygresja: Dostałem kiedyś z Meksyku kartkę z życzeniami. Napis głosił: JESTEŚ JEDYNY A PRZEZ TO NIEPOWTRZALNY! Pewnie to cytat, tylko nie wiem z czego.

Jedyny sposób traktowania CZŁOWIEKA to sposób szczególny.

KAŻDY człowiek zasługuje na INDYWIDUALNE a więc SZCZEGÓLNE potraktowanie!

Wszystkie próby UNIFORMIZACJI degradują jakość kontaktów międzyludzkich, utrudniając dialog i tolerancję. W skrajnym przypadku prowadziły do wynaturzeń, nawet zbrodniczych.

 

Jeszcze jedna "złota myśl", szkoda że też nie wiem czyja:

NIEOGRANICZONA jest tylko GŁUPOTA LUDZKA.

 

Pozdrowienie - Miłek :Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Lemarcu, czemu wpisujesz te alibi pod moimi komentarzami?

Przecież ja nie jestem sceptykiem:

- codziennie rano sprawdzam swój horoskop

- jak spotkam czarnego kota to spluwam 3x przez lewe ramię

- piję tylko wodę energetyzowaną zdjęciem Zbyszka Nowaka a każdą kanapkę sprawdzam wahadełkiem (i na wszelki wypadek licznikiem Geigera, ale to chyba inna bajka).

  :helo:

Ja nawet mogę zaśpiewać:

Łubu dubu, łubu dubu

Niech żyje nam czarna magia i voodoo

Niech żyje nam!

  :helo:

Ja też robię dokladnie to samo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... Aż tyle agresji?

 

A OŚWIECONEMU nie wydaje się że jest na drodze do świętości?

 

Każdy sądzi tylko tyle, ile mu się WYDAJE, sceptyk czy zwolennik...

Każdy człowiek jest JEDYNY a przez to niepowtarzalny.

Dygresja: Dostałem kiedyś z Meksyku kartkę z życzeniami. Napis głosił: JESTEŚ JEDYNY A PRZEZ TO NIEPOWTRZALNY! Pewnie to cytat, tylko nie wiem z czego.

Jedyny sposób traktowania CZŁOWIEKA to sposób szczególny.

KAŻDY człowiek zasługuje na INDYWIDUALNE a więc SZCZEGÓLNE potraktowanie!

Wszystkie próby UNIFORMIZACJI degradują jakość kontaktów międzyludzkich, utrudniając dialog i tolerancję. W skrajnym przypadku prowadziły do wynaturzeń, nawet zbrodniczych.

 

Jeszcze jedna "złota myśl", szkoda że też nie wiem czyja:

NIEOGRANICZONA jest tylko GŁUPOTA LUDZKA.

 

Pozdrowienie - Miłek  :Salut:

Jakiej agresji? To szczera prawda o ludziach żądajacych na wszystko dowodów, których nie zadowoli zaden dowód, poniewaz są przewrotni. Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tą wyświechtaną sentencję Einsteina  już nie raz tu przytaczałeś i omal nie spadłem z krzesła pod jej piorunującym działaniem. :szczerbaty:

A jaki rodzaj pioruna? Strzelisty, kulisty czy ofertowy? :D

 

Która sentencja jest EINSTEINA? Ta o głupocie?

Wow... znam ją tylko z cytatów bez podania źródeł. Ani przypuszczałem że świechtam Einsteina. :Boink:

Myślałem że wg Ensteina wszystko jest ograniczone w każdym układzie inercjalnym! :)

 

Pozdrawiam - Miłek :Beer:

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno, jeżeli coś jest ograniczone nie znaczy że jest skończone. Np. Wszechświat- nieskończony, ale ograniczony!

... zaś "podłość ludzka nie zna granic!" :)

To co za Einsteinem jest OGRANICZONE - przeważnie ograniczone jest do SKOŃCZONEJ wartości c.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poza tym co się komu wydaje jest też obiektywna prawda o świecie, wolna od naszych wierzeń i uprzedzeń, dlatego być może niepoznawalna. Warto też o tym pamiętać.

Brniemy coraz dalej w filozofię. Istnienie tej OBIEKTYWNEJ, NIEWERYFIKOWALNEJ prawdy to też kwestia wiary. Skoro KAŻDY pomiar ma charakter tylko lokalny, związany z konkretnym ukladem odniesienia, to ta OBIEKTYWNA rzeczywistość jest po prostu tworem umysłu ludzkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz wam powiem czemu sceptycy są zarozumiali i przemądrzali.(należę do nich mimo, że nie mam jeszcze odpowiedniego wykształcenia by uchodzić za jakikolwiek autorytet :Boink: )

Zastanówcie się na co jest więcej dowodów na to, że duchy i UFO istnieje czy na to, że to bujda na resorach? Jak myślicie gdyby wam zlecono zbadanie i udowodnienie, że to prawda lub nie na co było by łatwiej uzyskać dowody.?

 

Osobiście chciałbym powiedzieć, że nie wierzę w duchy ale tak nie jest. Z jednej strony na pewno czuje obecność „czegoś”, chodź nigdy zjawy nie widziałem, z drugiej gdybym zaakceptował istnienie duchów to wszystko czego uczę się w szkole i to co Wy Fizycy i Astronomowie(głównie amatorzy ale zawsze) uważacie za prawdę okazało by się nieprawdą. Jak można zobaczyć coś niematerialnego!?

Co do UFO to sądzę, że to nieprawda. Nie wykluczam istnienia innego życia we wszechświecie (ale wątpię) to spodki na 100% nas nie odwiedzają (tak jak mówiłem za dużo DOWODÓW, że to nie istnieje by w ogóle podjąć trud badania tego).

 

PS: Przepraszam jeśli powtarzam się po kimś ale nie czytałem od początku do końca do tego tematu(za długi, więc tylko przejrzałem).

:oco:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz przytoczyć choć jeden DOWÓD, że coś takiego jak UFO nie istnieje?

Jeszcze nie spotkałem się nigdy z takim dowodem. Spotkałem się za to z wieloma interpretacjami zjawisk typu UFO tak idiotycznymi, że osobiscie byłoby mi wstyd wypisywać takie głupoty. Często interpretatorami były osoby uważające siebie za naukowców. Nie będę przytaczał przykładów bo uważam, że szkoda na to czasu. Jeśli ktoś się uprze, to wymyśli choćby najbardziej nieprawdopodobną teorię byle tylko nie przyznać, że zjawisko mogło być jednak związane nie z naszą cywilizacją.

UFO to zjawisko, którego nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć w sposób racjonalny (czytaj: w sposób możliwy do przyjęcia przez zdecydowaną większość).

Jak udowodnić istnienie czegoś, czego nie rozumiemy a być może nie chcemy aby istniało? Czy np. owad jest w stanie pojąć o co chodzi w rozwijanej przez człowieka od pokoleń sztuce? Musimy przyznać, że nasze możliwości pojmowania otaczającego nas świata są ograniczone. Być może największymi ograniczeniami są jednak nasze przyzwyczajenia, krótkowzroczność i paniczny wręcz strach przed nieznanym. I co z tym wszystkim począć? Najłatwiej i najbezpieczniej jest zamknąć się w sobie i nie dopuszczać do siebie takich "niepokojących" informacji.

Mój świat jest stabilny, ściśle uporządkowany i nie ma w nim miejsca na jakieś "ciała astralne" czy obce cywilizacje. Czy tak ma wyglądać racjonalne podejście do tego co nas otacza. Bardziej przypomina mi to reguły postępowania np. mrówek - praca, praca i jeszcze raz praca. Człowiek wydawałoby się powinien posiadać otwarty umysł, jednak wielu z nas bliżej do określenia "zakuty łeb".

Na koniec wspomnę tylko o tym, że obecnie to chińskie społeczeństwo uchodzi za najbardziej otwarte jeśli chodzi o problematykę UFO. Jeżeli spojrzymy w odległą przeszłość to zobaczymy, że to właśnie w Chinach wzięło swój początek wiele wynalazków, które ukształtowały naszą cywilizację. My natomiast z tak zamkniętymi

i ograniczonymi umysłami możemy conajwyżej korzystać z nich, nigdy zaś tworzyć nowe, bo do tego trzeba najpierw wyzbyć się swoich lęków i uprzedzeń.

Jakby inaczej można mówić o sobie jak o cząstce ziemskiej CYWILIZACJI? Na to pytanie każdy sam musi dać sobie odpowiedź.

Pozdrawiam Mariusz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do dowodów może źle się wyraziłem. Nie masz dowodów, że Smok Wawelski nie istnieje, ja nie mam dowodów, że UFO nie istnieje. A co do duchów to lepiej przeczytaj co napisałem, że nie wykluczam istnienia czegoś takiego chodź się nie spotkałem.

Słyszałem ostatnio ciekawą opinią, że osobami które najrzadziej widzą spodki są astronomowie i to nie tylko profesjonaliści ale amatorzy, którzy mają jakie takie pojęcie na co patrzą. I tu pytanie do Was czy wy kiedyś zobaczyliście coś czego nie potrafiliście zidentyfikować? Ale piszcie czy widzieliście a nie czy wierzycie, bo to nie to samo! <_<

 

PS: Z tym lękiem chyba masz rację. Obawiam się jednego jak i drugiego a właściwie obawiał bym się, bo po głębszym zastanowieniu staje się to tak niedorzeczne, że aż głupie a zjawiska paranormalne wręcz przeciwnie. Ciekawe czemu? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choćby nawet sam Einstein był świadkiem obserwacji ducha, bądź UFO, to i tak sceptyk zrobi z niego kretyna, lub będzie dążył do "naturalnego" wyjaśnienia, bo ma zapisane w mózgownicy że to niemożliwe i basta. Kiedyś zacytowałem tu obserwację olbrzymiego obiektu w kształcie cygara, jakiej dokonał w obecności dwóch innych świadków nie kto inny, tylko sam odkrywca Plutona, C.Tombauch i co. Bez komentarzy. Wiadomo że w masie podobnych obserwacji, tylko nieliczne nie daja sie wyjaśnić przyczynami naturalnymi, ale chorobliwe nastawienie wiekszości sceptyków i ten promil redukuje do zera. Świadczy to o ich przekonaniu o własnej nieomylności, jakiej nabawili się zbijając (słusznie zresztą) wiekszość błędnych interpretacji. Jednak ta niewielka liczba nie dających sie wyjaśnić racjonalnie zjawisk wystarczy by pozbawić ich tej pewności siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz dowodów, że Smok Wawelski nie istnieje, ja nie mam dowodów, że UFO nie istnieje.

Słyszałem ostatnio ciekawą opinią, że osobami które najrzadziej widzą spodki są astronomowie i to nie tylko profesjonaliści ale amatorzy, którzy mają jakie takie pojęcie na co patrzą. I tu pytanie do Was czy wy kiedyś zobaczyliście coś czego nie potrafiliście zidentyfikować? Ale piszcie czy widzieliście a nie czy wierzycie, bo to nie to samo! <_<

1. A propos smoków - zalecam przeczytanie CYBERIADY Lema. W jednym z opowiadań opisano TEORIĘ SMOKÓW. Smoki podzielono na różne kategorie. Co prawda ŻADNE smoki nie istnieją, ale W RÓŻNY SPOSÓB! :banan:

2. UFO istnieje w sposób OCZYWISTY, dopóki widoczny obiekt jest NIEZIDENTYFIKOWANY dopóty jest UFO.

 

3. Zaobserwowane przeze mnie UFO:

Widziałem bardzo ciekawy obiekt na niebie, ruchome (wirujące) kręgi światła. Nie potrafiłem ich zidentyfikować czyli było to UFO. Pojawiało się regularnie wieczorami i zawsze w tym samym miejscu.

Po kilku dniach - zidentyfikowałem efekt - to było NAD DYSKOTEKĄ, wirujące reflektory świecące w górę, gdy wilgotność była duża - pojawiły się SNOPY światła, gdy wilgotność powietrza była mała a dolna podstawa chmur bardzo niska - te chmury były podświetlane.

Tak więc UFO, które obserwowałem, przetrwało kilka dni.

 

 

W roku chyba 1977 (słynna ZIMA STULECIE) byłem w okresie świąteczno-sylwestrowym w Zakopanem, obserwowałem UFO NAD TATRAMI. :)

(do samodzielnego rozwiązania, było często komentowane w prasie właśnie pod hasłem "ufo nad Tatrami")

 

W kwestii UFO-historycznej w okolicach Lublina moglibyśmy poczynić badania ufo-historyczne, nie gdzie indziej przecież jak w Emilcinie zanotowano bliskie spotkanie trzeciego stopnia - pomiędzy rolnikiem i małym, zielonym ludzikiem.

 

 

Pozdrawiam SCEPTYKÓW, PRAKTYKÓW i NIESCEPTYKÓW, szczególnie ciepło i indywidulanie pozdrawiam LEMARC-a :Beer: - Miłek

 

 

P.S.

Lemarcu! Dlaczego tak nie lubisz sceptyków! Żyjmy oboksiebnie w SYMBIOZIE!!!! Zresztą ma to miejsce :) tylko z tekstów ani się tego domyślić!

 

Marpio - wiele tych wynalazków, o których piszesz że dokonano ich w Chinach a potem stanowiły podwaliny naszej (zachodniej) cywilizacji, odkryto "u nas" NIEZALEŻNIE.

Np. starożytni rosjanie PO Chińczykach (którzy wynaleźli telegraf, jak zaświadczyły wykopaliska: wykopano w warstwach z Dynastii Ming drut miedziany) wynaleźli TELEGRAF i to OD RAZU TELEGRAF BEZ DRUTU. Radzieccy arecheolodzy mimo usilnych poszukiwań nie wykopali bowiem żadnego drutu. B)

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanówcie się na co jest więcej dowodów na to, że duchy i UFO istnieje czy na to, że to bujda na resorach? Jak myślicie gdyby wam zlecono zbadanie i udowodnienie, że to prawda lub nie na co było by łatwiej uzyskać dowody.?

 

Dowodów można uzyskać tylko na istenienie czegoś a nie odwrotnie! Nie można np. żądać dowodu, że UFO NIEistnieje. :Salut:

 

Wy Fizycy i Astronomowie(głównie amatorzy ale zawsze) uważacie za prawdę okazało by się nieprawdą. Jak można zobaczyć coś niematerialnego!?

 

sam sobie przeczysz. Skoro jesteś pewien, że duchy nie istnieją, to na jakiej podstawie twierdzisz, że są one niematerialne? :huh:

 

Słyszałem ostatnio ciekawą opinią, że osobami które najrzadziej widzą spodki są astronomowie i to nie tylko profesjonaliści ale amatorzy, którzy mają jakie takie pojęcie na co patrzą.

Faktycznie jest to prawda, ale to wcale nie znaczy, że astronomowie w ogóle nie widzą "spodków". Mogą tylko wyeliminować część z "prawdopodobnych" spodków.

 

2. UFO istnieje w sposób OCZYWISTY, dopóki widoczny obiekt jest NIEZIDENTYFIKOWANY dopóty jest UFO.

o ile wiem to termin UFO nieoznacza czegoś co my nie potrafimy zidentyfikować, a "coś" co oficjalnie nie istnieje i lata. Bo chyba nie nazwiemy terminem UFO lecącego w nas "czegoś" bo niewiemy czy to kamień czy bryłka ziemi :szczerbaty:

Dlatego możemy tylko przypuszczać, że coś co widzimy to UFO, a nie być tego pewni.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Minner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Unidentyfied

Flying

Object

 

W cyklu artykułów w "Przeglądzie Technicznym Innowacje" konsekwentnie stosowano skrót NOL - Niezidetntyfikowany Obiekt Latający.

 

Na pięknym OBRAZKU na tylnej okładce jednego z numerów "PTI" przedstawiono widok miasta, nad nim coś w rodzaju płaskiej od spodu chmury zółtego koloru, z wierzchu miała coś zielonego, jakby olbrzymie liście sałaty i jakieś jasnozielone kulki... Podpis głosił:

Niezidentyfikowany Omlet Latający. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja pytam wszystkich sceptyków czy WIEDZĄ co za CYGARO widział C.Tombauch :) i czy WIEDZĄ rónież w związku z tym czym to cygaro napewno nie było ;)

 

Nie wiem, nawet nie czytałem o tym nigdzie indziej. Ale z tego co tu czytam - to klasyczne UFO czyli właśnie NIEZIDENTYFIKOWANY obiekt.

Jestem przekonany że to cygaro nie było hawańskie! :)

 

Kiedyś obserwowałem w Horodle nad Bugiem W CIĄGU KILKU GODZIN, podczas letniej, słonecznej pogody, błyszczący obiekt jakby z gładkiej folii, przeroczystej i błyszczącej w Słońcu. Było prawie bezwietrznie, obiekt praktycznie prawie wcale się nie poruszał, ot, unosił w powietrzu jak aerostat.

Rolnicy nazwali go nadmuchanym workiem po nawozach.

Ja bym sądził że to raczej balon meteorologiczny ale nie było widać (gołym okiem) nic uczepionego pod spodem, żadnej sondy.

Nie zakwalifikowałbym tego do kategorii UFO ale do prawdopodobnego (przepraszam za niegramatyczność) balonu.

 

Pozdrawiam - Miłek

Edytowane przez cygnus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.