Skocz do zawartości

Problem z pracą AZ-EQ6 na mrozie


swobodny

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Piszę z prośba o pomoc. Od kilku miesięcy posiadam AZ-EQ6 i staram sie go jakoś ujarzmić. Do tego czasu pracował poprawnie, ale ostatnie mrozy to zmieniły. Na mrozie oś RA po zwolnieniu sprzęgła pracuje płynnie, zasadniczo bez różnicy w stosunku do pracy w dodatnich temperaturach, natomiast oś DEC nawet po całkowiytm zwolnieniu sprzęgła obraca sie z bardzo dużym oporem do tego stopnia, że niemożliwe jest prawidłowe wyważenie zestawu. Montaż prawidłowo wykonuje go to oraz slew, natomiast nie działa tracking. Po najechaniu na obiekt i włączeniu śledzenia co ok. 2s słychac tyknięcie (którego nie było wcześniej), a montaż nie śledzi obiektu, natomiast enkodery widzą ruch i pokazuja zmianę położenia montażu w Maximie. Problem pojawił się wczoraj przy -13 stopni. Dziś spróbowałem ponownie, bez obciążenia i przy temperaturze -3 stopnie, bez zmian.

Czy to kwestia regulacji montażu, czy też powinienem podejrzewać jakieś uszkodzenie? Dodam, że sprzęt jest na gwarancji i nie chcę niepotrzebnie w nim grzebać.

 

Dziekuję za każdą pomoc. Pozdrawiam i zyczę pogodnych nocy!.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W montazach SW sa slabe smary.

Czy na pewno po wymianie smarow stracisz gwarancje? Watpie.

 

Nie wiem o ile rozni sie wewnatrz AZ6 od NEQ6, ale ty na pewno masz oryginalnie opaskowany mont.

Pomysl nad wymiana wszystkich lozysk i jak wyzej pisalem rowniez smarow.

 

Ja w Astrokraku za taka opracje placilem 400zl. Zrobisz to i bedzie spokoj na kilka lat.

 

Te tykniecia to moga byc slizgajace sie zabki paska.

Uwazaj bo go zniszczysz!

 

Wez go do domu, niech postoi ze 24h w cieple i sprawdz. W ostatecznosci co mi przychodzi do glowy to okrecenie montazu jakims kocem grzewczym lub poduszka elektryczna, zeby sie nagrzal, jezeli masz go w stacjonarmym obserwatorium i nie chcesz go ruszac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, dzięki. Zdejmę w takim razie w pierwszej kolejności montaż z piera i zobaczę jak pracuje w wyższej temperaturze. Zastanawia mnie tylko fakt, że goto działa bez zastrzeżeń, ale tracking już nie - ewidentnie coś ślizga, może to być pasek jak piszesz. A przecież wszystkie ruchy realizowane są przez tę sama przekładnię??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę zbytnio spekulować ale to dziwne "pyknięcie" co ok 2s to zapewne dźwięk gubionego przez silnik krokowy kroku. Sądząc po zdjęciach z linka to paski mają dość duże zęby i zerwanie ich wydaje mi się mało prawdopodobne. Obstawiałbym raczej wersję z kiepskimi smarami i dość mocnym spasowaniem ślimaka i ślimacznicy co po obniżeniu temperatury montażu kilkanaście stopni poniżej zera skutkowało jeszcze większą siłą dociskającą ślimak i ślimacznicę blokując je na tyle, że silnik działając w trybie pracy mikrokrokowej nie miał już momentu aby pokonać opór stawiany przez ślimak i ślimacznicę. Podczas pracy w trybie wyszukiwaniu obiektu silniki działają w trybie co najwyżej półkrokowym co wydatnie zwiększa moment silnika pokonując opory przekładni. Wnioskuję to na podstawie doświadczeń z moim HEQ5, który po skasowaniu luzów w temperaturze pokojowej 20 stopni, działał z wyczuwalnie większym oporem przy 0, a zatrzymał się kompletnie przy -10. Po wyregulowaniu docisku ślimaka na mrozie, montaż działał całą zimę do wiosny gdzie znów okazała się konieczna kasacja luzów, bo zrobiło się za ciepło :).

 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychylam się do tego co pisze Astrom. Silnik gubi kroki, wystarczy wyregulować luzy - w tym przypadku akurat je zwiększyć. Miałem podobną przypadłość w HEQ5 (akurat nie kwestia smarów bo te były wymienione na porządne), był regulowany w temperaturze pokojowej, na mrozie -14 stopni oś DEC zaczęła właśnie gubić kroki. Pomogło poluzowanie docisku ślimaka do ślimacznicy o jakąś 1/8 obrotu obu śrub regulujących.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smary gęstnieją, ale nie mają prawa dawać takiego efektu. Mój NEQ6 na oryginalnych smarach nie ma problemów na mrozie. Opór rośnie, ale bez przesady. Natomiast zwiększenie się docisku to już prawdopodobna przyczyna. Za mocno dociśnięty ślimak może powodować unieruchomienie osi. Choć paradoksalnie montaż ma większą siłę na wolnych obrotach, niż goto, bo na wysokiej prędkości silniki krokowe tracą moment. Ale może na samym trackingu jest faktycznie redukowane napięcie i moc spada.

Dziwne jest to, że po ostatnim mrozie miałem wrażenie, że luz się u mnie zwiększył, a nie zmniejszył, jak mówicie. Ale może mi się tylko zdawało.

Czyli: poluzuj nieco przekładnię i powinno hulać.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia to co napisał Mateusz - na mrozie metal się kurczy nie rozszerza. Więc teoretycznie luz powinien się zwiększyć a nie zmniejszyć...

ale może chińskie montaże mają inaczej :-)

 

gubienie kroków może być spowodowane smarem - jak jest kiepskiej jakości i pojawi się na pasku (a nie powinien) to po zamarznięciu może stawiać taki opór, że silnik gubi kroki. Podobnie ma się sytuacja, gdy pasek zesztywnieje na takim mrozie.

 

Pytanie - jakiej jest on jakości?

 

Paweł

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczy, to prawda ale należy też zauważyć że ślimak i ślimacznica w montażach SW są wykonane z różnych materiałów czyli obydwa mają różną rozszerzalność cieplną do tego każdy z nich rozszerza się i kurczy inaczej ze względu na odmienną geometrię a na deser dochodzą więzy spowodowane mocowaniem i obudową oraz jego też odmienną rozszerzalnością cieplną. Lato czy zima każda przekładnia mechaniczna luz mieć powinna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia to co napisał Mateusz - na mrozie metal się kurczy nie rozszerza. Więc teoretycznie luz powinien się zwiększyć a nie zmniejszyć...

ale może chińskie montaże mają inaczej :-)

Kurczenie się ślimaka i ślimacznicy zwiększa luz, ale kurczenie się obudowy, do której są przymocowane, zmniejsza. Trudno powiedzieć, który efekt jest silniejszy.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zobaczcie, obudowy są z aluminium, reszta bebechów stal, mosiądz. Najbardziej kurczy się z tego alu:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rozszerzalno%C5%9B%C4%87_cieplna

 

Ja już robiłem dużo testów, a teraz w moim AZ-EQ6 od razu po zakupie zmieniłem smary w RA, a zostawiłem fabryczne w DE. I co. RA chodzi lux, nawet jak było u mnie teraz -18, a smar fabryczny w DE tak zgęstniał, że nawet po odblokowaniu sprzęgła ciężko uciągnąć go rękami. Więc niestety, po 9 latach używania montaży tego typu, w najróżniejszych warunkach wiem jedno: smary do wymiany od razu (stosuję geoptika), i robię regulację luzów ślimak- ślimacznica na okres letni i zimowy. Pykanie, to gubienie kroków silnika. One nie mają momentu który zerwałby pasek zębaty, lub by przeskakiwał, zapewniam, też sprawdzałem.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zakupie swojego montażu zaskoczyły mnie luzy na ślimakach. Były bardzo duże. Początkowo postanowiłem je pokasować, ale po kilku sesjach powróciłem do fabrycznego ustawienia. Skasowanie luzów nie poprawiło prowadzenia. Fakt, posiadam bardzo lekki sprzęt powieszony na montażu, więc to pewnie tłumaczy brak specjalnego wyczulenia na dokładność wyważenia, przeważenia na jedną stronę. Guiding ma z ogniskową 70% głównego teleskopu to też pewnie pomaga. W zasadzie prowadzę ile chcę.

 

Moim zdaniem rozłożenie montażu, czyszczenie , inny smar na 100% spowoduje zwolnienie producenta i sprzedawcy z obowiązków gwarancyjnych. Jeżeli zgłosicie usterkę a w serwisie stwierdzą fakt rozkręcania i samodzielnych napraw i ulepszeń do ustwawią się plecami. Ja na ich miejscu tak bym zrobił.

To tak jak z samochodami - tuningujesz, przerabiasz to pa,pa.

 

U mnie nie ma problemów ze sztywną osią a podczas ustatnich mrozów fociłem. Nie wiem jak u was ale moje montaże stoją w nieogrzewanym garażu z poluzowanymi sprzęgłami. Robię tak od kiedy cg5 strasznie "zesztywniał" po kilku miesiącach spoczynku.

 

Sebastian

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ ŁukaszRachuna, u mnie jest bardzo podobnie - oś RA jest w miarę OK, ale oś DEC pracuje z bardzo duzym oporem, za dużym.

Podjąłem decyzję, montaż jest już na warsztacie i czeka go wymiana smarów. Zdecydowałem też, że wymienię łozyska, bardziej z ciekawości, czy uda się dzięki temu osiągnąć mniejszą ziarnistość, czyli lepsze prowadzenie. Dzieki za opinie innym użytkownikom, były bardzo pomocne.

Edytowane przez swobodny
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiana łożysk z pewnością pomoże (oczywiście zależy też na jakiej jakości). Przynajmniej w moim EQ6 pomogło. Przed wymianą co jakiś czas był skok. Po wymianie prowadzi płynnie cały czas. Ale testów programem nie robiłem. Do Planet tego nie trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.