Skocz do zawartości

Autoguiding


Gajowy

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Czy mógłby ktoś wytłumaczyć mi od podstaw na czym polega autoguiding?

Chodzi o poprawienie prowadzenia teleskopu za ruchem sfery niebieskiej lub jakiegoś ruchomego obiektu (np. planety), tak?

Jak to się realizuje? Jest niby sporo o tym w sieci, ale wszystkie teksty posługują się slangiem (co to jest "off axis guiding"? czy "guiding" to to samo co "autoguiding"? Czy do guidingu są jakieś dedykowane kamery? W co powinienem wyposażyć mój "sklepowy" model? Co ma długość ogniskowej teleskopu do tego... Czy montaż azymutalny przekreśla używanie guidingu i jak tak to dlaczego? etc).

Mój montaż ma port Autoguide, a teleskop ma ogniskową 2032 mm.

 

Pzdr,

Gajowy

Edytowane przez Gajowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planety nie, przecież one poruszają się po ekliptyce, inaczej niż sfera niebieska

 

w autoguidingu wybierasz gwiazdę w zasięgu kamery guidującej, są to kamery szybko rejestrujące obraz, inne trochę niż te do fotografii DS - mają krótkie czasy naświetlania, monochromatyczne kamerki ( np QHY5 ) czy lodestar autguider, wyostrzasz taką giwazdę w programie ustawiasz parametry prowadzenia i dajesz prowadź (guide)

 

Jeśli chodzi o ogniskową tuby guidującej - dodatkowe OTA z kamerą - najczęściej refraktor achromatyczny, to musi być dobrana do tuby głównej, ale to bardziej obeznani w praktyce Forumowicze ci podpowiedzą.

 

off axis guiding - to jest guiding poza osiowy czyli w poprzek do osi - toru optycznego - zestawu wyprowadzasz wiązkę światła z tuby głównej specjalnym pryzmatem i na końcu tego układu dajesz kamerkę guidującą. dzięki temu nie trzeba dodatkowego OTA do guidowania, co zmniejsza wagę całego zestawu.

 

Jak masz montaż Alt-Az to raczej nimi nie robi się zdjęć obiektów DS a raczej planety. Inny charakter ruchu montażu uniemożliwia długoczasową fotografię DS, no chyba że na krótkich czasach działanie, ale wtedy nie potrzeba ci Guidingu zupełnie, wystąpi za obrót pola obrazu na coraz to kolejnych ujęciach, można to ominąć używając tak zwanego klina paralaktycznego do montaży ALT-AZ.

 

Jak narobiłem baboli to niechaj mnie ktoś poprawi, siedzę z grypą w domu i mogę mieć objawy uboczne ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie te rzeczy znajdziesz w sieci. Fakt, dla początkującego się to trudno czyta, ale po kilku dniach lektury na pewno zaczniesz rozumieć. Ale postaram się jednak odpowiedzieć.

Tak, guiding to korygowanie na bieżąco błędów prowadzenia montażu za niebem. Za planetami raczej się nie guiduje, bo nie ma po co (do ich focenia nie trzeba dużej precyzji prowadzenia).

 

Realizuje się to tak, że jest mała kamera, która robi zdjęcia 1-3 s, komputer je analizuje i wysyła sygnały do montażu, żeby zrobił korektę. Kamera jest albo zamocowana na dodatkowym, mniejszym teleskopie (popularnie SW80/400) / szukaczu albo na właśnie off axis guiderze (OAGu). OAG to taki element, który zakładasz do wyciągu głównego teleskopu przed główną kamerą. Ma on z boku mały pryzmat, który kieruje część światła spoza pola widzenia głównej kamery do kamery guidującej. Dzięki temu nie trzeba drugiego teleskopu, jest lżej i jest się odpornym na ugięcia, ale OAG jest bardziej kłopotliwy w użyciu.

 

Tak, guiding to w skrócie autoguiding.

 

Kamera może być:

albo webcam (najtańsze, ale nie zawsze webcam ma wystarczającą czułość, do OAGa odpada)

albo kamera dedykowana (np QHY5, Orion SSAG, Atik Titan)

albo kamera planetarna (np ASI120MM, PointGrey Chameleon)

 

Im dłuższa ogniskowa głównej tuby, tym trudniej jest ją prowadzić, są większe wymagania co do jakości prowadzenia. Jaki masz montaż i jaką tubę dokładnie? Obawiam się, że 2000 mm nie dasz rady opanować obecnym montażem. Taka ogniskowa wymaga montaży za 10k. Jeśli to SCT, to można dać reduktor ogniskowej i być może coś z tego będzie.

 

Montaże azymutalne zasadniczo da się najczęściej normalnie guidować, ale posiadają one rotację pola, która praktycznie uniemożliwia focenie. Ogranicza ona czas exp do 15-30s, a to tyle, co nic. Po prostu kadr obraca się wokół środka i rozmazuje gwiazdy dalej od niego.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego podstawy użytkowania montażu.

Wojtek Google coś mówiłmówił?

 

autoguidingiem na pewno nie pocianiesz.

W azynutalnym dochodzi rotacja pola. Poczytaj o tym.

 

Autoguiding jest formą guidingu w której mamsz możliwość kontrolowania mniejszej ilości parametrów - przy twojejtwojej ogniskowej słabo.

 

Im dłuższa ogniskowa tym trzeba mieć bardziej dopieszczony guiding.

Przy 500mm ja jade juz z guidingiem w neq6 i nawet nie marzę o 2m. Przy 1m juz nie dałbym (na razie) rady dłużej niż ok 2minutowa klatke z niepojechanymi gwiazdami.

 

Czytaj i oglądaj filmy to bardzo pomaga.

Powodzenia.

Edytowane przez Tayson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autoguiding jest formą guidingu w której mamsz możliwość kontrolowania mniejszej ilości parametrów

Skąd to wziąłeś? Autoguiding to poprawna nazwa na to całe zagadnienie. Guiding to nazwa skrócona, ale nieprecyzyjna. Tak na prawdę guiding to był taki guiding ręczny. Czyli siedzi gościu z okiem w okularze, z pilotem w ręce i sobie klika korekty. Słowo "auto" w wyrazie "autoguiding" znacz to, że się to dzieje automatycznie, robi to kamera i komputer. A że obecnie nikt już ręcznie nie guiduje, to słowo guiding stało się tożsame z autoguiding.

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd to wziąłeś? Autoguiding to poprawna nazwa na to całe zagadnienie. Guiding to nazwa skrócona, ale nieprecyzyjna. Tak na prawdę guiding to był taki guiding ręczny. Czyli siedzi gościu z okiem w okularze, z pilotem w ręce i sobie klika korekty. Słowo "auto" w wyrazie "autoguiding" znacz to, że się to dzieje automatycznie, robi to kamera i komputer. A że obecnie nikt już ręcznie nie guiduje, to słowo guiding stało się tożsame z autoguiding.

 

 

czy "guiding" to to samo co "autoguiding"?

 

ech.....

zle przczeczytalem, zle napisalem....

zauwazylem tam autoguider, a nie autoguiding.

 

sorki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planety nie, przecież one poruszają się po ekliptyce, inaczej niż sfera niebieska

A kometa lub planetoida? Powiedzmy zależy mi na nieruchomym zdjęciu komety lub planetoidy na tle gwiazd. Mogę na nią ustawiać guiding? Robi się tak?

 

 

 

w autoguidingu wybierasz gwiazdę w zasięgu kamery guidującej (...), wyostrzasz taką giwazdę w programie ustawiasz parametry prowadzenia i dajesz prowadź (guide)

 

Czy to znaczy, że kamera guidująca wysyła sygnał o położeniu gwiazdy do programu komputerowego np. na laptopie, a ten program dopiero oblicza wszystko co trzeba i wysyła komendy korygujące do montażu?

 

Pzdr,

Gajowy

Edytowane przez Gajowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego podstawy użytkowania montażu.

Wojtek Google coś mówiłmówił?

 

autoguidingiem na pewno nie pocianiesz.

W azynutalnym dochodzi rotacja pola. Poczytaj o tym.

 

Autoguiding jest formą guidingu w której mamsz możliwość kontrolowania mniejszej ilości parametrów - przy twojejtwojej ogniskowej słabo.

 

Im dłuższa ogniskowa tym trzeba mieć bardziej dopieszczony guiding.

Przy 500mm ja jade juz z guidingiem w neq6 i nawet nie marzę o 2m. Przy 1m juz nie dałbym (na razie) rady dłużej niż ok 2minutowa klatke z niepojechanymi gwiazdami.

 

Czytaj i oglądaj filmy to bardzo pomaga.

Powodzenia.

 

Dzięki. No tak, nie bardzo rozumiałem czym jest ta rotacja pola. Teraz mi się rozjaśniło. Ciekawe, jak bardzo dokuczliwy jest ten efekt.

Rozumiem, że dłuższa ogniskowa = większy obraz na matrycy = szybszy pozorny ruch gwiazd, tak?

 

PZdr,

Gajowy

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Realizuje się to tak, że jest mała kamera, która robi zdjęcia 1-3 s, komputer je analizuje i wysyła sygnały do montażu, żeby zrobił korektę. Kamera jest albo zamocowana na dodatkowym, mniejszym teleskopie (popularnie SW80/400) / szukaczu albo na właśnie off axis guiderze (OAGu). OAG to taki element, który zakładasz do wyciągu głównego teleskopu przed główną kamerą. Ma on z boku mały pryzmat, który kieruje część światła spoza pola widzenia głównej kamery do kamery guidującej. Dzięki temu nie trzeba drugiego teleskopu, jest lżej i jest się odpornym na ugięcia, ale OAG jest bardziej kłopotliwy w użyciu.

 

Ok. A czy istnieją kamery z wbudowaną całą logiką guidowania, które można bezpośrednio do portu Autoguide montażu podłączyć?

OAG, oprócz wad, które wymieniłeś, "kradnie" też część światła, tak?

Jak rozumiem, nie ma rozwiązań, które na bieżąco śledzą naświetlaną matrycę w ognisku głównym teleskopu?

 

Realizuje się to tak, że jest mała kamera, która robi zdjęcia 1-3 s, komputer je analizuje i wysyła sygnały do montażu, żeby zrobił korektę. Kamera jest albo zamocowana na dodatkowym, mniejszym teleskopie (popularnie SW80/400) (...)

 

Ten mniejszy teleskop musi być na sztywno podłączony z głównym, tak?

Czy osie obu teleskopów muszą być idealnie równoległe? Wydaje mi się, że nie ma to takiego znaczenia.

Czy ogniskowa drugiego teleskopu (tego od guidingu) musi być większa od ogniskowej głównego?

 

Im dłuższa ogniskowa głównej tuby, tym trudniej jest ją prowadzić, są większe wymagania co do jakości prowadzenia. Jaki masz montaż i jaką tubę dokładnie? Obawiam się, że 2000 mm nie dasz rady opanować obecnym montażem. Taka ogniskowa wymaga montaży za 10k. Jeśli to SCT, to można dać reduktor ogniskowej i być może coś z tego będzie.

 

NexStar 8SE, 8-calowy SCT, ogniskowa 2032mm.

 

Nie zależy mi na pięknych zdjęciach głębokiego nieba, ani na zdjęciach dużych planet. Chcę fotografować słabe obiekty US, które prawie zawsze pozostaną punktowe. Chciałbym by takie pozostawały na matrycy. Domyślam się teraz, że bez klina paralaktycznego się nie obejdzie :(. Drugi typ planowanych przeze mnie obserwacji to nagrywanie filmów - wówczas ani rotacja pola, ani duża dokładność prowadzenia nie są istotne. Ważne, by obiekt pozostawał w polu widzenia teleskopu przez cały czas nagrania (nawet kilka godzin).

 

Pozdrawiam,

Gajowy

 

Edytowane przez Gajowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy istnieją kamery z wbudowaną całą logiką guidowania, które można bezpośrednio do portu Autoguide montażu podłączyć?

To sie nazywa autoguider.

 

Proponuję Ci przyłożyć się i poczytać tematy o guidowaniu na forum. Będzie latwiej.

Może cis na google typu podstawy guidingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zależy mi na pięknych zdjęciach głębokiego nieba, ani na zdjęciach dużych planet. Chcę fotografować słabe obiekty US, które prawie zawsze pozostaną punktowe. Chciałbym by takie pozostawały na matrycy.

====

Sam sobie zaprzeczasz. Nie chcesz ładnych zdjęć, a chcesz ładne zdjęcia....

 

Ogólnie w prowadzeniu za obiektem chodzi o to żeby punkt swiatla (np gwiazda) nie poruszał sie w czasie naświetlania pojedynczej klatki więcej niż wynosi średnica 1pixela głównego detektora. Jeżeli twój montaż na to nie pozwala trzeba stosować guiding. To reoria, ale praktyka jest troszkę mniej sztywna.

Do tego dochodzi jeszcze porządne ustawienie ostrości.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kometa lub planetoida? Powiedzmy zależy mi na nieruchomym zdjęciu komety lub planetoidy na tle gwiazd. Mogę na nią ustawiać guiding? Robi się tak?

Nieraz guiduje się na komety. Wtedy albo jako "gwiazdkę" dla kamerki guidującej wskazujesz kometę, albo zwykłą gwiazdę i używasz odpowiedniej funkcji w programie, który uwzględnia przesuwanie się komety (PHD ma taką opcję). W przypadku OAGa pierwsza opcja odpada (bo oag widzi kawałek obrazu obok głównej kamery, więc jednocześnie kometa nie może być na obydwu. Na planetoidy w sumie nie widziałem, żeby ktoś prowadził, ale powinna zadziałać ta sama metoda (do fotometrii może się faktycznie przydać). W przypadku komet najczęściej bez brania poprawki na jej ruch własny można naświetlać 60-120s, co często wystarcza i nie trzeba się bawić w prowadzenie za kometą.

 

Czy to znaczy, że kamera guidująca wysyła sygnał o położeniu gwiazdy do programu komputerowego np. na laptopie, a ten program dopiero oblicza wszystko co trzeba i wysyła komendy korygujące do montażu?

Kamera guidująca wysyła do komputera zwykłe zdjęcie. Program wykrywa pozycję gwiazdy i liczy, jakiej długości korektę wysłać do montażu, a następnie ją wysyła.

 

Dzięki. No tak, nie bardzo rozumiałem czym jest ta rotacja pola. Teraz mi się rozjaśniło. Ciekawe, jak bardzo dokuczliwy jest ten efekt.

Rozumiem, że dłuższa ogniskowa = większy obraz na matrycy = szybszy pozorny ruch gwiazd, tak?

Rotacja jest niestety bardzo dokuczliwa. Tak, dłuższa ogniskowa oznacza szybszy ruch gwiazd w polu widzenia (jakbyś wyłączył prowadzenie), oraz długość ogniwkowej determinuje, jak bardzo widoczne będą błędy prowadzenia. Ale wielkość rotacji pola nie zależy od ogniskowej. Wielkość rotacji w rogu zdjęcia zależy tylko od rozdzielczości kamery (tak mi wyszło z rozważań, ktoś zweryfikuje?). No i oczywiście zależy głównie od położenia na niebie. W zenicie jest potworna, a nisko na południu w zasadzie nie istnieje. W praktyce czas exp jest ograniczony do 15-30s.

 

Ok. A czy istnieją kamery z wbudowaną całą logiką guidowania, które można bezpośrednio do portu Autoguide montażu podłączyć?

OAG, oprócz wad, które wymieniłeś, "kradnie" też część światła, tak?

Jak rozumiem, nie ma rozwiązań, które na bieżąco śledzą naświetlaną matrycę w ognisku głównym teleskopu?

Tak, są kamery które pracują bez komputera, np SkyWatcher SynGuider. Ale te rozwiązania są niestety dużo gorsze, od klasycznych z komputerem, bo masz mniejszą kontrolę nad tym, co się dzieje, mniej parametrów do ustawiania. A w guidingu dopieszczanie parametrów jest kluczowe. Dlatego uważam, że samodzielne guidery są totalnie bez sensu. Nie da się na nich uzyskać tak dobrych efektów.

Nie, oag nie wpływa na ilość światła w głównej kamerze. On bierze światło obok jej pola widzenia, to światło, które by się normalnie zmarnowało.

Nie, z głównej matrycy nie można w czasie naświetlania pobierać obrazu (jest to technicznie niemożliwe, sczytanie matrycy powoduje wyzerowanie pikseli i nie da się kontynuować takiego zdjęcia). Ale jest coś co działa podobnie. Są kamery firmy SBIG, które mają główną matrycę i drugą, mniejszą umiejscowioną zaraz obok. Ta druga służy do guidingu. W sumie to działa to podobnie do oaga. Niestety taka podwójna matryca ma taką wadę, że nie da się jej używać z filtrami wąskopasmowymi - mała matryca ma za mało światła. Przy oagu kamerka guidująca dostaje zawsze światło sprzed filtra.

 

To sie nazywa autoguider.

Moim zdaniem nie. Autoguider to "pełna i prawidłowa" nazwa tego, co potocznie zwiemy guiderem. Można powiedzieć, że autoguider i guider powinny być traktowane jak synonimy. A kamerka, która działa bez kompa moim zdaniem nie ma jakiejś specjalnej nazwy. Ale nazwy to sprawa wtórna.

 

Ten mniejszy teleskop musi być na sztywno podłączony z głównym, tak?

Czy osie obu teleskopów muszą być idealnie równoległe? Wydaje mi się, że nie ma to takiego znaczenia.

Czy ogniskowa drugiego teleskopu (tego od guidingu) musi być większa od ogniskowej głównego?

Tak, muszą być sztywno połączone i to jest kluczowe. Brak sztywności powoduje pojechane gwiazdki na zdjęciu, mimo że na guiderze wszystko jest ok. To zmowa wielu fotografów. Liczy się też sztywność wyciągów okularowych, tub optycznych i mocowania luster. W SCT lustro potrafi się kiwać od zmian orientacji, co rozwala cały efekt. Właśnie z uwagi na ugięcia ludzie przechodzą na OAGi. W zasadzie główną zaletą OAGa jest brak wrażliwości na ugięcia (bo jak tuba, wyciąg, czy lustro się ugną, to zauważą to tak samo obie kamery i zostanie to skorygowane). Ja zrezygnowałem z drugiej tuby na rzecz OAGa właśnie z uwagi na ugięcia, których nie mogłem pokonać. Niestety oag niesie za sobą mnóstwo konsekwencji, ograniczeń i problemów.

Obie tuby nie muszą być równoległe, to nie ma żadnego znaczenia.

Nie, dodatkowy teleskop może mieć krótszą ogniskową (i tak jest praktycznie zawsze). Uważa się, że ta ogniskowa nie powinna by jednak krótsza, niż ok 1/3 głównego. Programy wyliczają pozycję gwiazdy do ok 1/10 piksela, więc dokładność pomiarów z krótkiej tuby jest wystarczająca.

 

NexStar 8SE, 8-calowy SCT, ogniskowa 2032mm.

 

Nie zależy mi na pięknych zdjęciach głębokiego nieba, ani na zdjęciach dużych planet. Chcę fotografować słabe obiekty US, które prawie zawsze pozostaną punktowe. Chciałbym by takie pozostawały na matrycy. Domyślam się teraz, że bez klina paralaktycznego się nie obejdzie :(. Drugi typ planowanych przeze mnie obserwacji to nagrywanie filmów - wówczas ani rotacja pola, ani duża dokładność prowadzenia nie są istotne. Ważne, by obiekt pozostawał w polu widzenia teleskopu przez cały czas nagrania (nawet kilka godzin).

No niestety, Twój teleskop nie nadaje się na długie ekspozycje. Wiele planetoid jest na tyle jasnych, że sfocisz je pewnie nawet na 15-30s i teleskop da radę. Jednak te słabsze jak i komety wymagają już dłuższych ekspozycji i będzie trudno na tym teleskopie coś uzyskać. Poza tym są planety karłowate, ale to ta sama działka, co planetoidy. Coś jeszcze Cię interesuje? :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zależy mi na pięknych zdjęciach głębokiego nieba, ani na zdjęciach dużych planet. Chcę fotografować słabe obiekty US, które prawie zawsze pozostaną punktowe. Chciałbym by takie pozostawały na matrycy.

====

Sam sobie zaprzeczasz. Nie chcesz ładnych zdjęć, a chcesz ładne zdjęcia....

 

Chodzi o to, że astrofotografia estetyczna to znacznie więcej niż fotografowanie słabych punktowych obiektów. Tak myślę.

 

Oczywiście znam Google, umiem się nim posługiwać i jeśli pytam to tylko dlatego, że nie znalazłem tam tego co szukałem, albo to co znalazłem było na tyle niezrozumiałe, że pytam tych co się znają :).

 

Nie obiecuję, że nie będę pytał dalej ;-).

 

Pzdr,

Gajowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Dziękuję! Bardzo zrozumiale mi wszystko wytłumaczyłeś. Na tym etapie wystarczy mi wiedzy.

No chyba, żebyś chciał coś napisać o tym:

 

 

Niestety oag niesie za sobą mnóstwo konsekwencji, ograniczeń i problemów.

 

Jeszcze raz dzięki! Pozdrawiam,

Gajowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie. Autoguider to "pełna i prawidłowa" nazwa tego, co potocznie zwiemy guiderem. Można powiedzieć, że autoguider i guider powinny być traktowane jak synonimy. A kamerka, która działa bez kompa moim zdaniem nie ma jakiejś specjalnej nazwy. Ale nazwy to sprawa wtórna.

Oczywiscie Cie w pelni popieram.

Producenci takich zabawek zawsze daja im przedrostki AUTO, wiec dlatego tak odpisalem, zeby Gajowy wiedział czego szukac.

 

Chodzi o to, że astrofotografia estetyczna to znacznie więcej niż fotografowanie słabych punktowych obiektów. Tak myślę.

Myslisz, ze slabego obiektu to zrobisz zdjecie i juz, a astrofotografia estetyczna to wielogodzinne siedzenie przy kompie?

Zeby pochwalic sie tym co zlapiesz w nocy musisz miec opanowa obrobke. Inaczej po otrzymaniu stacka zobaczysz czarny ekran :-)

 

Ja swoim setupem przy ekspozycji 1 klatki 10min i stacku ich kilkunastu otrzymuje srednio zasieg 18,5-19mag.

Najslabsza jaka zlapalem (raczej tylko nieznacznie odróżniała sie od tla) miala 19,98mag. Zaznaczona w kolku. Te w rzadku po prawej sa ok 19mag.

zasieg 19_98.jpg

Edytowane przez Tayson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslisz, ze slabego obiektu to zrobisz zdjecie i juz, a astrofotografia estetyczna to wielogodzinne siedzenie przy kompie?

Zeby pochwalic sie tym co zlapiesz w nocy musisz miec opanowa obrobke. Inaczej po otrzymaniu stacka zobaczysz czarny ekran :-)

 

Ja swoim setupem przy ekspozycji 1 klatki 10min i stacku ich kilkunastu otrzymuje srednio zasieg 18,5-19mag.

Najslabsza jaka zlapalem (raczej tylko nieznacznie odróżniała sie od tla) miala 19,98mag. Zaznaczona w kolku. Te w rzadku po prawej sa ok 19mag.

 

Podziwiam! Też bym tak chciał...

 

Pzdr,

Gajowy

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie zdjęcia pokazuje się jako negatyw. Nawet zdjęcia naukowe jak maja jakiś słaby obiekt to są pokazywane jako negatyw. I na takim negatywie łatwiej identyfikuje się słabe obiekty na granicy rejestracji.

Tu moja próbka opracowania okolic NGC3718

http://astronomiaamatorska.blogspot.com/2014/04/ngc3718-i-daleki-wszechswiat-cz2.html

Edytowane przez Alien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie Cie w pelni popieram.

Producenci takich zabawek zawsze daja im przedrostki AUTO, wiec dlatego tak odpisalem, zeby Gajowy wiedział czego szukac.

 

Myslisz, ze slabego obiektu to zrobisz zdjecie i juz, a astrofotografia estetyczna to wielogodzinne siedzenie przy kompie?

Zeby pochwalic sie tym co zlapiesz w nocy musisz miec opanowa obrobke. Inaczej po otrzymaniu stacka zobaczysz czarny ekran :-)

 

Ja swoim setupem przy ekspozycji 1 klatki 10min i stacku ich kilkunastu otrzymuje srednio zasieg 18,5-19mag.

Najslabsza jaka zlapalem (raczej tylko nieznacznie odróżniała sie od tla) miala 19,98mag. Zaznaczona w kolku. Te w rzadku po prawej sa ok 19mag.

attachicon.gifzasieg 19_98.jpg

Druga sprawa aby te zdjęcie miało jakąś wartość brakuje danych o tej gwieździe. Bo tak tylko jest to poparte jedynie Twoimi słowami. A obiekty na granicy rejestracji można na takim zdjęciu pomylić z tłem.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie zdjęcia pokazuje się jako negatyw. Nawet zdjęcia naukowe jak maja jakiś słaby obiekt to są pokazywane jako negatyw. I na takim negatywie łatwiej identyfikuje się słabe obiekty na granicy rejestracji.

Tu moja próbka opracowania okolic NGC3718

http://astronomiaamatorska.blogspot.com/2014/04/ngc3718-i-daleki-wszechswiat-cz2.html

Ty te zdjęcie zrobiłeś za pomocą 8" teleskopu??? :whaaaaa:

 

G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niech znajdę na strychu te książki sprzed 20 lat, gdzie pisali, że Plutona można w Polsce dostrzec tylko przez największe teleskopy :D.

 

Przecieram oczy ze zdumienia.

 

Dzięki i pozdrawiam,

Gajowy

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pluton ma 15 mag więc w teleskopie 8" wizualnie jest do zobaczenia tylko trzeba wiedzieć na co patrzyć, bo nie odróżnia się od gwiazd.

A 20-30 lat temu nie było w Polsce takiego sprzętu jak dzisiaj. A w astrofoto można go wychaczyć i mniejszym sprzętem.

Edytowane przez Alien
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga sprawa aby te zdjęcie miało jakąś wartość brakuje danych o tej gwieździe. Bo tak tylko jest to poparte jedynie Twoimi słowami. A obiekty na granicy rejestracji można na takim zdjęciu pomylić z tłem.

to jest temat o tym jak jej szukalem http://astropolis.pl/topic/51213-mapa-nieba-online/

a tu jest opisana inna z tej fotki, moja w kolku to juz extremum co zarejestrowalem (nie widac jej w tym kadrze).

zasieg_2.jpg

Edytowane przez Tayson
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeby pochwalic sie tym co zlapiesz w nocy musisz miec opanowa obrobke. Inaczej po otrzymaniu stacka zobaczysz czarny ekran :-)

Podejrzewam że nie miałeś na myśli tego co napisałeś :) Na to co zobaczysz po otrzymaniu stacka umiejętności obróbki nie mają ŻADNEGO wpływu.

Umiejętności obróbki mają wpływ na to, jakie zdjęcie z tego stacka wyciśniesz :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.