Skocz do zawartości

Doradzcie


Ender

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

Najpierw, pozwólcie, słówko o mnie. Otóż jestem młodym człowiekiem, który jest 9pewnie tak jak i cała reszta tego forum :razz: ) zpalonym miłośnikiem patrzenia w gwiazdy i odkrywania ich tajemnic...

 

I tu, niestety, pojawia się problem. Otóż astronomię pokochałem tak, że chciałbym z nią związać swoje przyszłe zajęcie. A co za tym idzie (a nawet przed tym :) ) wybrać się po maturce (na razie jestem w 2 liceum) na studia z tym chlubnym kierunkiem w temacie. Tyle, że z tego co wiem (a akurat na razie nie wiem zbyt wiele na te teamty) astronomija nie cieszy się zbytnią popularnością...

Więc radzcie. Czy opłaca się iść na takie kierunek, czy już się przyczepić czegoś innego związanego z matmą i fizą (bo to moja działka :D ), a co by się później bardziej opłaciło...

Z góry wielkie dzięki wszystkim za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę Ci dać jedną radę - jeżeli naprawdę to jest Twój konik, to warto studiować astronomię. Nawet nie musisz być teraz pewny, czy będziesz chciał zostać naukowcem. Na to przyjdzie czas pod koniec studiów. Jeżeli stwierdzisz, że praca naukowa, to jest właśnie coś dla Ciebie, to idziesz na doktorat i pieniędzy masz za to jak na lekarstwo, ale robisz to, co kochasz.

 

Jednak nawet gdy dojdziesz do wniosku, że nie masz zamiaru martwić się za każdym razem jak dotrwać do pierwszego, to i tak te pięć lat na studiach nie będzie zmarnowane.

 

Astronomia otworzy Ci oczy i uszy i zaopatrzy w kawał solidnej wiedzy. Nawet, jak nie będziesz chciał tego kontunuować, to nie powinieneś mieć później większego problemu ze znalezieniem pracy. Po paru latach większość tej wiedzy oczywiście wyparowuje, ale zostaje Ci pewien rodzaj "naukowej intuicji" i nikt nie jest w stanie wcisnąć ci już żadnych kitów. Nie ma sie co rospisywać, astronomia to po prostu trudny, ale bardzo ciekawy i przydatny kierunek.

 

PS Tylko nie zdziw się potem, jak wszyscy będą zadawać jedno i to samo pytanie "a co po tym będziesz robił?" Pytaja o to dokładnie wszyscy, ale najpierw trzeba im tłumaczyć, że to jest ASTRONOMIA, nie gastronomia, ani astrologia. Dużo prościej powiedzieć, że studiujesz fizykę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wam.

Szczególnie Tobie, Radku, bo teraz będę mógł w odpowiedzi na pytanie, o którym wspomniałeś (a które coraz częściej słyszę :| ), poprzeć się Twoją wypowiedzią.

 

W każdym razie jeszcze nie raz nad tym pomyślę (no, trochę czasu mi jeszcze na decyzję zostało) i zobaczy się, jak to będzie... :)

(Albo się od razu za olimpiadę zabiorę, a nóż przy odrobinie :lol: wysiłku zyskam kolejne jakże ważne i potrzebne mi argumenty.)

 

To przy okazji jeszcze jedno pytanko. Gdzie?? No, wiem, że jest Toruń, ale ja tak bardzo kocham Kraków... (Innymi słowy, jak z astronomią UJ stoi?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Ender,

 

Prawda jest taka, że w tej kwestii nie dostaniesz jednolitej odpowiedzi. Podam Ci swój przykład - postanowiłem studiować matematykę, gdyż od dłuższego czasu fascynowała mnie ta nauka i w liceum wyobrażałem sobie karierę w roli naukowca... Bardzo szybko przyszedł kubeł zimnej wody na głowę, kiedy zorientowłem się, w jaki sposób w Polsce funkcjonuje świat nauki i jak Państwo wspiera tą branżę. Drugie zderzenie z brutalną rzeczywistością to pierwszy kontakt z rynkiem pracy, na którym zdecydowanie preferuje się bardziej "konkretne" wykształcenie - matematykę można jeszcze ewentualnie do czegoś wykorzystać, ale astronomia to - wg wielu - rzecz totalnie z kosmosu... ;)

Zastanów się, czy nie wystarczy Ci, jeżeli potraktujesz astronomię jako hobby - gwarantuję Ci, że na kierunku astronomia będziesz musiał uczyć się wielu rzeczy, które nie będą Cię interesować... Btw. tak jest na wszystkich kierunkach.

 

Pozdrawiam,

 

Mateusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wam.

To przy okazji jeszcze jedno pytanko. Gdzie?? No, wiem, że jest Toruń, ale ja tak bardzo kocham Kraków... (Innymi słowy, jak z astronomią UJ stoi?)

 

Z tym życiem od pierwszego do pierwszego po astronomii, to bym nie przesadzał. Pensje adiunkta w CAMK

PAN w Warszawie są na poziomie średniej krajowej, a dochodzą jeszcze róznego rodzaju dodatki 13stki, pieniądze z wyjazdów i grantów KBN.

 

Jeśli chodzi o miejsce studiowania to narzuca się jednoznacznie Warszawa. Dwie najlepsze instytucje astronomiczne w kraju: Obserwatorium Astronomiczne UW i Centrum Astronomiczne PAN dają duże możliwości nauki i wyboru dobrego opiekuna na magisterkę i ewentualnie doktorat.

 

Pozdrawiam,

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, sory :wink: juz myslalem ze przemawia przez Ciebie warszawskie poczucie wyzszosci. Tez mieszkalem w Wawie przez ponad pol roku i w zyciu nie chcial bym tam zostac na stale. Astronomia na UW jest niewatpliwie na swiatowym poziomie, ale jezeli kogos przechodza ciarki na mysl, ze mialby tam zamieszkac, spokojnie moze wybrac Torun (radioastronomia i nowoczesny radioteleskop), Wroclaw (heliofizyka i koronograf w Bialkowie, zdaje sie ze jeden z najwiekszych na swiecie, astrofizyka i 60cm teleskop), albo Krakow (o tym wiem najmniej, ale jest obserwatorium WSP na Suhorze i cos tam jeszcze). Gdziekolwiek nie pojdzie, powinno byc dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Krakowie Astronomia jest wykładana na Uniwersytecie Jagielońskim a na WSP chyba tylko astronomia z geografią :?: :roll:

 

Ps. Moja fotka z Awatara jest zrobiona właśnie podczas obserwacji Marsa z teleskopu Maksutowa Cassegraina 350/10 na terenie obserwatorium U.J. Fort Skała pod Krakowem :salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaz Suhora jest z pewnoscia duzo "fajniejszym" obserwatorium od Ostrowika czy Bialkowa, to jednak Chile nokautuje wszystkie polskie placowki razem wziete i jeszcze do kwadratu. Nawet nie ma o czym gadac. Tylko ta Warszawa...

It's up to you, Ender.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie mu tak.

Dzięki za rady. Widzę, że udało mi się rozpocząć żywą dyskusję. :D

Eee... i ten tego... Jak na razie to sobie tak myślę, że jednak zawodowo bardziej zwiążę się z kierunkiem w stuly informatyka (of coz w Krakowie :razz: ), a astronomię potraktuję jako bardzo poważne hobby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mateusz nie ma do końca racji. Z mojego roku na astronomii obroniło się około 10 osób. Tylko 3 z nich znalazły pracę w astronomii. Reszta pracuje głównie jako informatycy, bo na astronomii dostajesz solidną dawkę matematyki, fizyki i informatyki. Dodam, że żadna z tych osób nie miała problemów ze znalezieniem pracy,

a ukończenie astronomii było bardziej atutem niż wadą.

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko musisz popatrzeć się na to, Arku, nie z Twojego punktu widzenia, ale pracodawcy, który nie ma zielonego pojęcia czym są studia na kieruku astronomia i czego się na nich uczy. Jeżeli przyjdziesz do firmy informatycznej na rozmowę kwalifikacyjną z dyplomem mgr'a astronomii, to na pewno będziesz miał mniejsze szanse od osoby, która z zawodu jest informatykiem.

 

Pozdrawiam,

 

Mateusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry pracodawca, a u takiego chciałbym pracować, nie patrzy tylko na papierki.

 

Ależ oczywiście. Na szczęście pojawia się ich w Polsce coraz więcej (sam na takiego trafiłem), ale potrzeba jeszcze trochę czasu, zanim ludzie w naszym kraju uświadomią sobie, że prawdziwą wartością pracownika nie jest jego wykształcenie na papierze, ale rzeczywiste umiejętności. Z tym nie polemizuje... Chodzi mi tylko o to, że niestety takich pracodawców jest jeszcze u nas mało i nie ma co się bawić w "egzotyczne" zawody, bo można się na tym przejechać. Jeżeli ktoś rzeczywiście czuje się pewnie na rynku pracy i jest świadom swoich umiejętności, to nawet bez studiów znajdzie sobie dobrze płatny zawód, albo sam otworzy swój własny interes - ale z tym trzeba się urodzić.

 

tu nie ma co teoretyzowac

 

Wybacz Radku, ale to może efekt tego, że studiuję matematykę... :wink:

A tak na serio, to jestem zawziętym przeciwnikiem teoretyzowania w takich sprawach, więc traktuję to jako pomówienie... ;)

 

A to, że astronomia staje się tak docenianym kierunkiem, to można się tylko cieszyć!! :)

 

 

Pozdrawiam,

 

Mateusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem przed pójściem na studia trzeba sobie odpowiedzieć na jedno ważne, ale to bardzo ważne pytanie:

Czy zamierzam w życiu robić to, co jest DLA MNIE najważniejsze/najpiękniejsze/najbardziej interesujące, czy zamierzam zadowolić gusta moich przyszłych pracodawców (których nawet nie znam).

 

Jeżeli odpowiadamy twierdząco na drugie pytanie to zbiegiem czasu możemy się zredukować do roli towaru, który chce się dobrze sprzedać, być ładnie opakowany i mieć odpowiednie pieczątki na gwarancji, bo jak nie, to nikt go nie kupi.

 

Jeżeli odpowiemy "tak" na pierwsze pytanie, to nie ma gwarancji, że będzie łatwo, ale znacznie zmniejszamy prawdopodobieństwo tego, że w pewnym momecie zycia powiemy "kurde, do d... to wszystko, zmarnowałem 5 lat studiow i w dodatku od rana do nocy siedzę w robocie której nienawidzę".

 

Pozdrowka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.