Skocz do zawartości

Zestaw do focenia DS, 1200 - 7800 zł, co wybrać?


Rekomendowane odpowiedzi

Ale geodezyjne mają 5/8. Adventurer ma 3/8. I teraz pytanie, czy istnieje jakaś zwykła i stabilna przejściówka, czy trzeba kombinować z rzemieślnikiem?

Czy nie o to przypadkiem chodzi?

http://allegro.pl/adapter-uchwytu-statywu-mikrofonowego-5-8-3-8-cala-i5060596931.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup zwykły aluminiowy LT1 (już go polecałem w tym wątku), geodezyjny to przerost formy nad treścią do Adventurer'a.

 

Do tego trzeba zrobić redukcje z bodajże M20 na 3/8".

 

Miałem taki zestaw do Astrotraca i w porównaniu do dość solidnego statywu foto to zupełna inna sztywność. Niestety również inne gabaryty - jako zestaw plecakowy to już się LT1 nie nadaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aluminiowy LT1 polecany przez Marka bardzo podobny do geodezyjnego :) Na pewno się nada.

Ważne jest, żeby odpowiednio wypoziomować statyw. W geodezyjnym o tyle łatwe, że ma szeroką i płaską platformę, łatwo więc przyłożyć poziomiczkę już z zamontowanym sprzętem. To ważne, żeby cały zestaw posadzić na statyw i dopiero wtedy poziomować. Później, przy ustawianiu polarnej, koło statywu chodzisz już jak przy śmierdzącym jajku. Ostrożnie, żeby nie zepsuć roboty. Poziomowanie statywu przy SW SA ma kluczowe znaczenie dla dobrego ustawienia polarnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, tylko ja bym chyba wolał drewniany. Jak już zwracać uwagę na detale, to na każde - drewno lepiej chyba tłumi drgania, prawda?
Ale pytanie pozostaje:

Kupuję taki statyw geodezyjny, to jak potem do tego zamocować SW SA, a potem HEQ5 czy 6?

 

Mam jeszcze inne pytanie z innej beczki, googlałem z godzinę, ale nie znalazłem sensownej odpowiedzi.

Chodzi mi o to, że chciałbym móc jakoś sobie policzyć, jaki kąt widzenia osiągnę fotografując danym zestawem teleskop + okular na danej matrycy (u mnie akurat FF 24x36 mm).

Jeśli dobrze rozumiem (a chyba dobrze, bo zmierzyłem i się zgadza), to jak podłączam aparat bezpośrednio do wyciągu, to po prostu obraz z teleskopu 400 mm jest identyczny jak obraz z obiektywu fotograficznego o tej samej ogniskowej.
Natomiast nie ogarniam co się dzieje, jak się do tego doda okular.

Na przykładzie: mam teleskop 400 mm i podłączam do tego najpierw okular 10 mm, a na koniec aparat. To jaka jest rzeczywista ogniskowa całego takiego zestawu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawa w statywy może być nieopłacalna finansowo a jakieś zyski stabilności trudne do określenia (ja mam gumowe podkładki Celestrona i to działa co widać na ekstremalnych rozdzielczościach C11 czy C14) - budynek trochę drga ;) Tym bardziej że montaże takie jak HEQ5 czy EQ6 w cenie mają swój trójnóg.

 

Jak dorzucisz okular to albo powiększysz skalę albo z odpowiednio długoogniskowym załapiesz się na jakąś niewielką redukcję. W fotografii DS w większości przypadków powiększanie obrazu (zwiększanie wynikowej ogniskowej) nie jest potrzebne/dobre - wiążę się z wydłużeniem ekspozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwoliłem sobie na infografikę. :-)
Skoro ten najmniejszy księżyc odpowiada po prostu obiektywowi o tej samej ogniskowej co teleskop, to te dwa większe odpowiadają jakim ogniskowym w tradycyjnej fotografii? Da się to jakoś policzyć?

Chodzi mi o to, że mając dany teleskop + okular + matrycę chciałbym wiedzieć, ile stopni będę widział.

I być może ma też znaczenie odległość okularu od wyciągu czy matrycy? Nie znam się. :-)
Wiem tylko tyle, że powiększenie równa się ogniskowa teleskopu dzielona przez ogniskową okularu. Ale jak nie ma okularu, to co, dzielimy przez zero?
No i powiększenie - względem czego? Obserwacji gołym okiem? Nie ogarniam tu czegoś chyba.

cm7V2QR.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał

Ściągnij sobie jakieś darmowe planetarium np. to: http://www.stellarium.org/pl/

Jak zainstalujesz to po uruchomieniu w prawym górnym rogu masz kwadracik z kluczem, tam sobie zdefiniujesz parametry swojego docelowego obiektywu i detektora i wtedy z mapy nieba wybierając dany obiekt zobaczysz jaką będziesz miał skalę na fotografii.

pk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwoliłem sobie na infografikę. :-)

Skoro ten najmniejszy księżyc odpowiada po prostu obiektywowi o tej samej ogniskowej co teleskop, to te dwa większe odpowiadają jakim ogniskowym w tradycyjnej fotografii? Da się to jakoś policzyć?

Chodzi mi o to, że mając dany teleskop + okular + matrycę chciałbym wiedzieć, ile stopni będę widział.

I być może ma też znaczenie odległość okularu od wyciągu czy matrycy? Nie znam się. :-)

Wiem tylko tyle, że powiększenie równa się ogniskowa teleskopu dzielona przez ogniskową okularu. Ale jak nie ma okularu, to co, dzielimy przez zero?

No i powiększenie - względem czego? Obserwacji gołym okiem? Nie ogarniam tu czegoś chyba.

No to jedziemy :) Mając te zdjęcia możesz sobie policzyć ogniskowe z proporcji, mierząc ile pix średnicy ma Księżyc. Gdy masz sam aparat podłączony do teleskopu, to zgadza się - działa on, jak obiektyw o tej właśnie ogniskowej. Gdy do zestawu dołożysz okular, to masz projekcję okularową. Wzór jest tu: http://www.celestia.pl/Projekcja_okularowa. Ale tak na prawdę, to projekcja okularowa to najgorsza metoda fotografowania i nie jest to dobre wyjście, a już szczególnie, gdy masz aparat FF. Jakość obrazu leci na łeb na szyję. Zamiast tego użyj barlowa, który zwielokrotni ogniskową o swoją krotność. A barlow zapewni dużo lepszą jakość obrazu.

Gdy fotografujesz lustrzanką podpiętą do tuby, to pojęcie powiększenia nie ma sensu, dlatego się go nie liczy. Jest tylko ogniskowa, pole widzenia i skala.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to, że powiększenie nie ma tu sensu to już wydedukowałem. Dzięki za rozjaśnienie.

 

Czyli okulary zostawiamy do obserwacji wizualnych, a do foto lepiej barlow. Czyli coś jak telekonwerter w "normalnej" fotografii, jeśli rozumiem. Inna sprawa, że raczej nie będę inwestował w ten teleskop, bo wszystkie docelowe mają wyciąg 2".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak lubisz matme ;), to możesz to wszystko sobie ładnie wyliczyć! :)
Zacznij od tego:

rozmiar liniowy (na matrycy aparatu)= rozmiar kątowy obiektu (radiany!) * ogniskowa obiektywu

Czyli np.Jowisz mający średnice tarczy ok. 50" (sekund katowych) - gdy jest najblizej Ziemi - i teleskop o ogniskjowej 1200mm - daje nam na matrycy:

0.0002424068405548 rad * 1200mm = ok. 0,29mm

Jak masz piksel wielkości np. 3 mikrometry, czyli 0,003mm to wchodzi ci na tarczę Jowisza ok. 97 pikseli (liniowo - na średnicy)

 

 

To jeszcze nie wszystko, bo jest jeszcze rozmiar dysku Airego wynikajacy ze srednicy teleskopu...

 

140/średnica obiektywu (w mm)= rozmiar kątowy Dysku Airego w sekundach łuku

Musisz teraz przeliczyc ile pikseli wchodzi ci na dysk Airego - musi gdzies ok. 5 (to wynika już z doświadczenia)

 

Dla prostoty mozna przyjąc, ze

wielkosc piksela kamery * 4...6 (od czterech do sześciu)=swiatłosiła teleskopu (większość chyba tutaj przyjmuje "4" a nawet mniej)

światłosiłę regulujesz barlowem, jeśli masz niewystarczającą.

 

To tyle teorii o foceniu planet - o praktykę zapytaj tych którzy robią piękne fotki ;)

 

Fotografia DSów to jeszcze co innego... o czym nie mam zielonego pojęcia :wacko:, aczkolwiek wzór dotyczący pola jakie ogarnia matryca aparatu jest uniwersalny.

 

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaśniejszy refraktor powinien być lepszy, zależy co za model. Dolicz jeszcze flattener. Na planetach małe apertury wiele nie pokażą.

Wybór jest pomiędzy SW80ED a TS65Q. Ten pierwszy jest dłuższy i jest sprzedawany jako ciekawy zestaw z walizką. Ten drugi jest lepszy optycznie i ma wbudowany flattener. Osiołkiwi w żłoby dano. Jakby był jeden do wyboru, to juz bym kupował. Już byłem zdecydowany na SW, ale mi koledzy namieszali tym TS. :-) Edytowane przez Michał Terajewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwoliłem sobie na infografikę. :-)

Skoro ten najmniejszy księżyc odpowiada po prostu obiektywowi o tej samej ogniskowej co teleskop, to te dwa większe odpowiadają jakim ogniskowym w tradycyjnej fotografii? Da się to jakoś policzyć?

....

 

Cześć

Temat mnie również ostatnio nurtował. Przygotowałem załączone zestawienie - za ewentualne błędy nie ponoszę odpowiedzialności :)

post-30273-0-00864500-1458042247_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jedna opcja - szukać sprzętu używanego, ma to plus w przypadku TS65q bo one często mają pewną wadę, za mocno ściśniętą soczewkę korektora, przez co wychodzą romboidalne gwiazdy, trzeba poluzować soczewkę - a taki używany ma szansę na to że jest już poprawiony przez poprzedniego użytkownika.

 

w SW nie czytałem o takich błędach, kwestia tylko dokupienia korektora. 80ED jest tańszy na rynku wtórnym, za resztę funduszy można kupić korektor pola i np grzałki z kontrolerem, do odraszania obiektywów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.