Skocz do zawartości

Rozproszenie termojadrowe w kosmologii , wstep do budowy modelu atomu


e.t

Rekomendowane odpowiedzi

No tak tylko to nic nie wyjasnia : ) . Sila odpychania tloka bierze sie z jego dociskania , bo zwiekszyl sie dyferencjal . Mnie bardziej chodzio o opis konkretnych zachowan-rzekomej wibracji gazu . Skad bierze sie moc oporu-czyli energia kinetyczna czastek gazu i w jaki sposob jest ona dodawana/nadawana do predkosci atomow uderzajacych w tlok .Jak gazy zostaja rozpedzone dociskiem , by potem uderzac z wielka sila w tlok i przeciwdzialac dociskaniu? (co tam sie dokladnie dzieje w srodku)

 

Cząsteczki gazu w swojej neutralnej dla środowiska formie są rozmieszczone luźno w przestrzeni. Zwiększając ciśnienie zmniejszasz dystans między cząsteczkami. Cząsteczki oddają wtedy część swojej temperatury (wnętrze strzykawki się nagrzewa). Stan skupienia cząsteczek przestaje być w tym momencie neutralny względem środowiska zewnętrznego (gdzie ten sam gaz maznacznie mniejsze ciśnienie) - cząsteczkom to nie odpowiada i chcą oddalić się od siebie - dlatego tłok strzykawki chce wrócić do stanu początkowego... Gdy gaz się rozpręża, cząsteczki pobierają z otoczenia temperaturę, którą 'oddały' podczas kompresji (dlatego najbliższe środowisko się ochładza)

 

a)Co nie odpowiada czasteczkom , dlaczego chca sie oddalic od siebie ? (co konkretnie rozpedza je by mogly przeciwdzialac dociskanemu tlokowi)

Zrodlo stalej sily zwrotnej nacisku na tlok ...czy sa to ruchy czastek ...co nadalo im te energie kinetyczna ze tak silnie uderzaja w tlok , przeciez wciskajac go ponoc spowalniamy wg Twojego tlumaczenia wibracje wiec dlaczego nie spada ona stopniowo , a zamiast tego wciaz wytwarza staly silny nacisk

 

b )Co to znaczy ze stan skupienia czasteczek przestaje byc neutralny i w jaki sposob przyspiesza to ruch czastek ?

 

W moim opisie czas-tempo uplywu jest scisle powiazane w natezeniem pola jakie sam wytwarza obserwator+wplyw pola w jakim sie znajduje

 

Jakiego pola? W przestrzeni wiele pól nakłada się wzajemnie na siebie. Gdyby było to pole magnetyczne, silny magnes wpływałby na 'upływ' czasu. Jakiś czas temu wymyśliłem termin 'pole wymiany informacji' - a taka wymiana odbywa się za pośrednictwem różnorakich fal...

 

Pola grawitacyjnego ...(mysle ze silne pole magnetyczne ma wplyw rowniez "jakis" na uplyw czasu (transformacja energetyczna) , ale nad tym sie glebiej nie zastanawialem - brak tu opisu zjawiska , jego mechanizmu)

 

 

 

Muszę też dodać, że tzw. 'upływ czasu' jest faktycznie prędkością, z jaką zachodzą obserwowane procesy fizyczne...

 

Tylko malenka fala dla wirusa , a duza dla piramidy nie wyjasnia dlaczego czas mialby plynac dla tych dwoch obiektow roznie

 

Znaczenie ma tutaj ilość oraz prędkość wymiany informacji między cząsteczkami/obiektami

 

Moim zdaniem wszechswiat to nie hologram na zasadzie nadawania wlasnosci w zaleznosci od infromacji . To raczej mechanizm oparty o wage ,mechaniczny/fizyczny balans przypominajacy naczynia polaczone . Energia masa jej interakcje/transformacje to jedyne czynniki o ktore mozesz oprzec prawdziwie czysta , naukowa analize .

 

 

..ale np juz kation uzyskuje sie dodaniem temperatury ( fizycznym oddaleniem/odrzuceniem elektronu z orbity)

Ależ już o tym napisałem wcześniej. Temperatura wpływa na ładunek elektryczny. W przypadku nacisku, mówimy o sile, wyrażanej w Newtonach...
Jednym z kolejnych wyzwan bedzie unifikacja energii swietlnej / termicznej / elektromagnetycznej . Wyjasnienie dlaczego ta sama tresc ukazuje sie w roznych formach .
4. Przy budowie modelu-planu szkieletu nalezaloby wskazac coz takiego nowatorska wizja zmieni w owczesnym postrzeganiu , czyli jakie zjawiska potrafila bedzie skladniej,lepiej,pelniej wyjasnic...niz model aktualnie obowiacujacy ;)
Pozwala to tłumaczyć zjawiska fizyczne z kwantowego punktu widzenia
Moja wypowiedź, skopiowana z innego forum:
ATOM - Tutaj miałem sporo problemów. Nie mam w domu mikroskopu elektronowego, a informacje w Internecie są wyrażone w sposób tak niejasny, że jedynie ktoś, kto zajmuje się tym zagadnieniem przez pół swojego życia, może cokolwiek odczytać z tego szyfru. Będę próbował to zmienić. Wiedza powinna być dostępna dla wszystkich. Kto będzie chciał, ten zrozumie.

Największym problemem było ustalenie, czym jest właściwie 'ładunek elektryczny' i z czego wynika napięcie. Wg. dzisiejszej nauki ładunek jest po prostu ładunkiem. Coś może być 0 i być elektrycznie obojętne, lub też może być - albo + i przyciągać się wzajemnie. Z czego jednak wynika fakt, że coś ma ładunek np. ujemny? Jak jeden mały plusik, minusik, albo zero może do tego stopnia wpłynąć na wygląd i właściwości całego obiektu?

 

Pierwiastki chemiczne różnią się między sobą wyglądem, ciężarem, kolorem, stanem skupienia i milionami różnych innych cech. Wniosek - w atomie muszą być zawarte wszystkie Informacje dotyczące danego pierwiastka.

 

Ja z kolei opre chemie o czyste interakcje i odzialowanie (przyciaganie/odpychanie w celu wyrownania) systemu jadro-elektron opartego o rownowage energetyczna (dobieranie par czastek na zasadzie balansu , za pomoca wiazan elektronowych) . Zadnych zalozen o nadnaturalnych bytach-systemach wymiany informacji , ich strukturze itd. Ow rozny wyglad , ciezar , kolor itd to poprostu wynik pewnego stanu masowo-energetycznego.

 

JĄDRO - Podobnie, jak w przypadku DNA komórki zwierzęcej, czy roślinnej, to w jądrze atomu przechowywane są informacje na temat struktury i budowy danego pierwiastka. Neutrony służą najprawdopodobniej, jako 'bazy danych'. Jeżeli istnieje 'DNA Kosmosu' (a wierzę, że istnieje), jest najprawdopodobniej przechowywane w postaci neutronów.

Protony i elektrony tworzą razem odbiornik/nadajnik służący wymianie Informacji ze 'światem zewnętrznym'. Protony emitują chmury Informacji, zgodne z danymi, które są zawarte w neutronach. Udostępniają też chmurze część własnej 'masy', przez co kolizja dwóch jąder atomowych jest niemal niemożliwa. Krótko mówiąc, można porównać budowę Atomu do budowy komórki np. zwierzęcej, gdzie Neutrony są swoistymi 'chromosomami", zawierającymi Informacje, natomiast Proton/Elektron są czymś w rodzaju RNA. Wystarczy popatrzyć na ołów i złoto. Biorąc pod uwagę istnienie 'pakietów Informacji', stworzenie czegoś, co można nazwać 'Kamieniem Filozoficznym' przestaje być bajką.

 

No mozna tworzyc teorie ..przytaczac , lecz jak wspominane wczesniej bylo .....brak mozliwosci korekcji empirycznej/doswiadczalnej tworzy wylacznie model metafizyczny , nienaukowy gdyz ten prawdziwy opiera sie o rzeczywista interakcje obiektow fizycznych , ktora pozniej umozliwia pomiar itd .... .

ELEKTRON: jest tak naprawdę chmurą elektronową do momentu, aż któryś z badaczy nie postara się go zobaczyć. Wniosek - elektron nie istnieje, jest jedynie chwilowym stanem skupienia chmury, który powstaje w wyniku kondensacji danych, wymaganych w 'zapytaniu'. Jest w rzeczywistości chmurą Informacji, gdyż tworząc dany obiekt musi być zdolny do przekazu wielu danych jednocześnie. Dopiero 'zapytanie' o konkretną, pojedynczą wartość sprawia iż chmura Informacji soczewkuje/kondensuje się do wymaganej wartości. 'Gęstość' chmury elektronowej zależy od ilości danych, znajdujących się na danej przestrzeni. Im bardziej kompleksowy (złożony) jest pierwiastek, tym więcej Informacji jest emitowanych w postaci chmur elektronowych.

 

U mnie z kolei obserwator wplywajac dodatkowa masa/energia przestrzen elektronu chwilowo skupia

 

W wyniku reakcji np. chemicznych, zewnętrzne (przeważnie) chmury informacji łączą się nawzajem, lub też są częściowo przejmowane sprawiając iż Informacje pochodzące z dwóch osobnych jąder atomu ulegają 'wymieszaniu', przez co struktura cząsteczek połączonych, zyskuje całkiem nowe właściwości. Możliwa jest też utrata części danych tak samo jak ich zyskanie poprzez rezonans z zewnętrzną falą lub innym atomem. Utrata części Informacji sprawia iż stan Protonu staje się niezgodny z Informacją pochodzącą z Neutronu i jest w stanie przejąć część danych, pochodzących spoza atomu, by wyrównać stan. W odwrotnej sytuacji Proton będzie 'próbować' pozbyć się zbędnych danych.

 

NAPIĘCIE: Chmury elektronowe, to wg. Ogólnej Teorii Wszystkiego wyemitowane przez Proton informacje, zgodne z fragmentem 'DNA', które znajduje się w Neutronie, W momencie, gdy w wyniku siły zewnętrznej, utracone zostaną Informacje znajdujące się na ostatniej powłoce (np. poprzez zderzenie chmur zawierających takie same dane), powstaje 'niezgodność' z Informacją Neutronu. Podobnie dzieje się z atomem, który zyskuje dodatkowe dane. Ponieważ cząsteczki 'dążą' do uzupełnienia brakujących Informacji (lub też pozbycia się ich nadmiaru), następuje gwałtowny przeskok. Chmury elektronowe zawierają znikome ilości Informacji 'masa', więc przeskok oddziałuje również na obiekty fizyczne.

 

 

OK, teraz 'dwa kamienie' w wersji kwantowej 'poziom wyżej': (uderzam o siebie dwa kamienie)

Atomy, z których składają się kamienie, informację o swojej masie mają rozproszoną w postaci kilku chmur elektronowych, które tak w zasadzie tworzą razem strukturę fali. Gdy dochodzi do zderzenia fale interferują ze sobą wzajemnie. W punktach interferencji dochodzi do kondensacji 'masy', przez co atomy nie przenikają się wzajemnie. Część tej fali przechodzi jednak dalej i interferując z poszczególnymi chmurami (falami) 'elektronów', dociera do jądra. Tam Informacja zawarta w fali jest przetwarzana i odbijana we wszystkich kierunkach. Fala ponownie przedziera się przez warstwy chmur elektronowych (też fal) i dociera do atomów tworzących oba kamienie, gdzie jest rozprowadzana dalej w związku z takim samym procesem. Mógłbym pisać dalej, ale mi się nie chce... icon_biggrin.gif

 

Brzmi ten model ciekawie , ale jak dla mnie zbyt wiele skladowych on posiada ...wymiany systemow infromacji itd ....moim zdaniem tak fizyka nie dziala (oczywiscie nie zniechecaj sie moja opinia, analiza i tak powinna byc wciaz wlaczona) , a calosc opiera sie o podstawowe prawo kosmosu czyli ROWNOWAGE .

 

Pamietaj......... jedyny zauwazalny skladnik to masa-materia-energia . Tylko i wylacznie o prostote i przeksztalcenia tych czynnikow , dazenie do ich rownowagi-homeostazy .... winny byc zagadnieniem prawdziwej fizyki .

 

Wszystko co ponad to jest wymyslem nieswiadomego swego miejsca czlowieka (fizyka niewykrywalna , niebadalna , nieeksperymentalna ...... dziubki na wykresach jako niestniejace "bozony" , dowody obserwacyjne 12 miejsc po przecinku , wydluzenia fal o 1/4 atomu , multiversy , cimne energie , czarne dziury itd...belkot pijanego szalenca ....tak mozna nazwac te ich naukowe sensacje 21 wieku lol )

 

Zawsze gdy masz do czynienia z systemem niematerialnym to nie jest nauka , a dowody nigdy nie leza "w granicach wykrywalnosci". Ci wspolczesni specjalisci od wszystkiego najzwyczajniej zdegradowali i zbeszczescili jej prawdziwe oblicze (najprostszym przykladem sa nagrody Nobla przyznawane od wielu lat za niestniejace wyimaginowane bzdury) .

 

Prawdziwa teoria upraszcza widzenie swiata , dzis tworzy sie serie kolejnych niewykrywalnych i niebadalnych podporek .

 

Rowniez genialny wyklad Alexandra Unzickera (po angielsku niestety) ...chyba jeden z najbardziej trzezwych i racjonalnych wyjasnien galimatiasu i kryzysu w jakim znalazla sie wspolczesna fizyka (manipulacje danymi/eksperymentami , przepychanie zalozen , komplikacja modelow , pomiarow , wirtualne oczekiwania itd itd) .

 

"Simplicity and simplification" (tym jest prawdziwa fizyka)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Logika jest królowa wszystkich nauk - zgadzam się w 100%

 

Niestety pojęcie czaso-przestrzeni jest dla mnie nielogiczne. Nie ma najmniejszego dowodu na ciągłość czasu. Najlogiczniejszy jest dla mnie Wszechświat generowany w czasie rzeczywistym - czas to nie wymiar, lecz punkt, który jest umieszczony w danej świadomości (i tu niestety fizyka wymięka). Istnieje tylko teraz - przyszłość jest zbiorem prawdopodobieństw (superpozycją), a przeszłość to informacja na temat zdarzeń, które już miały miejsce w TERAZ. Każda gra w srodowisku 3D działa na takiej właśnie zasadzie - silnik gry, to Wszechświat; komputer to mózg i zmysły, a gracz jest świadomością...

 

Z kolei przedstawiony w glownym watku model opiera sie wylacznie o transformacje energetyczna . Co bylo wczesniej jest przedmiotem spekulacji , lecz pierwszy reprezentatywny dowod naukowy to promieniowanie tla ...czyli przypuszczalny wniosek (jest w nim logika oparta o empiryzm) o rownomiernie rozlozonej zupie wodorowej , ktora zaczyna pod wplywem grawitacji w wolnym tempie , w wielu miejscach koncentrowac sie jednoczesnie .

Wg mnie tu zaczac sie prawdziwie winna naukowa analiza , w przeciwienstwie do niebadalnych zalozen pseudo wielkiego wybuchu . Juz pierwsza obserwacja kumulacji, na mapie tla CBR wyklucza model zachowania teorii eksplozji bigbang (pytam sie gdzie byli logicy i specjalisci od wszystkiego , szczegolnie od rownan w geometrycznym 13 m wymiarze WSZYSCY SA SLEPI I NIE WIDZA ZE MAPA CBR NIE EKSPANDUJE , A STARA KURCZYC SIE W JEDNO ?.. glupotami sobie zaprzataja chwaleniem sie umiejetnosciami z zakresu geometrii (wyliczania ugiec plaszczyzny"<- samo to matematyczne sformuowanie w realnym swiecie jest bez sensu i nie wystepuje , ksztaltow tych rzekomych wglebien tez moze byc dziesiatki tysiecy , lecz poniewaz jest to obowiazujaca teoria nieempiryczna ...nie ma nawet mozliwoosci jej sprawdzenia)........ale o fizyce pojecie maja raczej znikome (czyli o rozumieniu przyczyny zjawisk)

 

Materia zaczyna sie koncentrowac w wielu miejscach jednoczesnie . To zalazki przyszych galaktyk , ktore przy pewnym poziomie skupienia ,oraz rosnacej kumulacji materii ...efektywnie kreuja wokol siebie przestrzen "uciekajac kazda od kazdej" . Przyspieszenie ekspansji wywolane jest przyspieszona kumulacja masy w centrach gaaktyk .. (do tego dodasz ewollucje narodziny smierdz gwiazd , opis tworzenia sie systemow solarnych ..skoki gazowych olbrzymow na dalsze orbity i masz nimal pelen opis kosmosu za pomoca prosciutkiego prawa KUMULACJI MATERII I EKSPANSJI PRZESTRZENI . (czas masz jednoczesnie wpleciony jako tempo zjawisk -natezenie pola grawitacyjnego i tyle pelen komplet butow ...wyjasniony za pomoca transfromacji kumulujacej/zamrazajacej sie energii ....do tego dochodzi termodynamika i poraz pierwszy w logiczny sposob opisanie jej podstawowych praw za pomoca tej samej prosciutkiej zasady ...."just like that")

 

Moze i czlowiek jest graczem ale w swiecie grze prawdziwego Boga (legoland skladajacy sie z klockow i mozliwosciami ich ukladania, budowania , raj inzynieryjno-konstruktorski, zwany materialnym-energetycznym wszechswiatem , arena eksploracji) ....a nie jakies prymitywne , nieprawdziwe , nielogiczne i nie majace sensu wyswietlane wizje typu matrix , czy niestniejace hologramy ...pomysly z debilnych amerykanskich filmow lat 80 (nie ta skala mozliwosci geniuszu architekta , kosmicznego konstruktora).

 

 

Co to zmienia? Wraz ze zmiana skali przyspiesz nie tyle 'upływ czasu', ile tempo zachodzących procesów - dla swiadomości pozostającej w makroskali, małe obiekty będą zapierniczać, jak małe autka :) Ruch obiektów znacznie większych od obserwatora będzie pozornie wolniejszy - gigant machający ręką będzie wydawał sie anemiczny, pomimo iz prędkość ruchu jego dłoni będzie duża. Dopiero, gdy zmienisz się w giganta, ruch kolegi będzie wyglądał naturalnie. A to wszytko będzie miało miejsce w jednym środowisku i w jednej przestrzeni (np. na powierzchni Ziemi) i zależne będzie wyłącznie od wielkości obserwatora (świadomości).

 

Tempo zachodzacych procesow jest zalezne od jednego scislego czynnika masy-grawitacji obiektu tyle (simplicity i brzytwa Ockhama) , a wszystko inne dokladnie tak . Poprostu bedac obiektem duzej skali skladasz sie z wiekszej masy - wiekszy jakby opor nosisz wraz z jej wzrostem , podczas gdy mniejszy obiekt pozostaje poza nim (jednoczesnie poza przestrzenia).

 

Foton ....nie reaguje on zupelnie ze swiatem materialnym niemal .... nawet trzymajac niewiadomo jak ciezka kule nie wplynalbys np na zakrzywienie promieni swietlnych wokol dloni . Zyje on jakby poza grawitacja makroswiata (jest spoza niej wyzwolony) ...przez co wlasnie i poza PRZESTRZENIA stad mysle efekt splatania kwantowego . (w tym kierunku mysli kielkuja juz od dluzszego czasu , jesli chodzi o "spooky action on a distance")

 

Edytowane przez e.t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

niestety mylisz się

kot jest jednocześnie żywy i martwy. Nie ma to nic wspólnego z brakiem wiedzy o jego rzeczywistym stanie

już prosty eksperyment z elektronami przepuszczanymi przez 2 szczeliny pokazuje, że nawet jeśli będziemy przepuszczali po jednym elektronie co godzinę to dojdzie do interferencji, a to oznacza, że elektron interferuje sam ze sobą czyli przechodzi przez obie szczeliny. Jeśli będziemy obserwowali każdy elektron to do interferencji nie dojdzie!

 

 

niekoniecznie

istnieją spore szanse na zaobserwowanie łamania symetrii CP (a tym samym T) w tzw. fabrykach B i uda się to wyjaśnić w tamach Modelu Standardowego (podobnie jak oba sposoby łamania CP w rozpadach obojętnych kaonów)

problem jest bardzo subtelny. Choć zachowanie kaonów potrafimy "zmieścić" w znanych teoriach to tajemnicą pozostaje źródło łamania symetrii. Mamy więc opis teoretyczny ale nie wiemy dlaczego tak jest. Tu ujawnia się spora "elastyczność" Modelu Standardowego

 

pozdrawiam

Czołem,

No niestety się nie mylę. Powołujesz się na eksperyment, którego nie przeprowadzono. Owszem interferencja się pojawi ale jako wynik całej wiązki elektronów a nie pojedynczej cząstki. Ostatnio czytałem, że wystarczy spolaryzować wiązkę elektronów i obrazu interferencji nie uzyskamy nawet po kilku dniach przepuszczania wiązki cząstek.

Żaden elektron nie przechodzi równocześnie przez obie szczeliny (prawdopodobieństwo i brak identyfikacji trasy cząstki a nie magia).

Jednak gdyby tak było to przepuszczając jeden elektron przez szczeliny, na detektor musiały by docierać dwa elektrony aby mógł powstać obraz interferencyjny. No bo przecież z czego powstaje ten obraz? Wykrycia elektronu na detektorze.

Nikt jeszcze nie opracował metody mnożenia elektronów (cząstki elementarnej) bez dostarczenia dużej dodatkowej energii.

Tym bardziej sama szczelina elektronów nie rozmnoży. Może nasze pojmowanie fizyki nie jest doskonałe, ale tak fundamentalne prawa jak zachowanie energii i reguły rządzące entropią zawsze będą poprawne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli puścimy milion elektronów co godzinę jeden w kierunku dwóch szczelin to one oczywiście detektują za nimi (np na kliszy po drugiej stronie) jako punkty ale cały zbior tych punktów będzie nierówny - nasilony tam gdzie (jakby) zachodzi interferencja (gdyby leciał każdy z nich jako fala przez obie szczeliny). Czyli statystycznie.

 

Jeśli te same milion elektronów puścimy ale na przemian zamykając raz jedna raz drugą szczelinę to powstanie zupełnie inna mapa punktów (w sensie nasilenia / gęstości trafień).

To oznacza, że elektron nawet jeśli założymy że leci przez jedną szczelinę to "zauważa" drugą i "skręca" na szczelinie inaczej niż gdy druga jest zamknięta.

Nie jest zatem w swoich zachowaniach ciałem punktowym. No chyba że świat za szczelinami emanuje jakoś z obu szczelin na lecący elektron? :o

Niemniej świat wydaje się (wg eksperymentów) losowy i falowy ;)

 

Pozdrawiam

det.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem,

No niestety się nie mylę. Powołujesz się na eksperyment, którego nie przeprowadzono. Owszem interferencja się pojawi ale jako wynik całej wiązki elektronów a nie pojedynczej cząstki. Ostatnio czytałem, że wystarczy spolaryzować wiązkę elektronów i obrazu interferencji nie uzyskamy nawet po kilku dniach przepuszczania wiązki cząstek.

Żaden elektron nie przechodzi równocześnie przez obie szczeliny (prawdopodobieństwo i brak identyfikacji trasy cząstki a nie magia).

 

Chyba musisz jednak doczytać. Chodzi właśnie o interferencję funkcji falowej pojedynczej cząstki, to przecież fundament mechaniki kwantowej. Zaobserwowano to nawet dla cząsteczek C60 (PDF do pobrania).

 

 

 

III. CONCLUDING REMARKS

A. Single particle interferometry

It is important to note that the interference pattern is built up from single, separate particles. There is no interference between two or more particles during their evolution in the apparatus. Single particle interference is evidenced in our case by two independent arguments. (...)

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interpretacje są super do rozkminy, ale liczy się tylko, jak to policzyć i jak to sprawdzić.

Właściwy wynik (zgodny z doświadczeniem) wychodzi przy całkowaniu po pewnej przestrzeni.

Czym jest ta przestrzeń, czym jest całkowanie? Mało istotne. Metoda ta jednak daje poprawny wynik.

Co więcej, trzeba całkować po czasie tak samo jak po przestrzeni, funkcje całkowane są tutaj bowiem czterowymiarowe.

Metoda funkcjonalnego całkowania trajektorii Feynmanna, opierając się tylko na zasadzie najmniejszego działania liczy poprawne prawdopodobieństwa w tym wypadku.

Bez żadnych interpretacji. Czy elektron porusza się wzdłuż tych trajektorii w jakimkolwiek wszechświecie? Nieistotne.

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie!

 

Wydaje mi się, że opisujesz tutaj dwa procesy - jeden mówi o cząstce, która po emisji ze źródła, przemierza przestrzeń; drugi opisuje dwie emisje, z różnych źródeł, pod wpływem takich samych procesów.

 

Trochę źle zrozumiałeś. Chodziło mi o to, że jedno neutrino leci ze Słońca na Ziemię i "łapiemy" je w detektor.

Mierzymy jego pęd - wychodzi nam maksymalnie 0.42 MeV.

Następnie robimy "nasze neutrina" w reaktorze, "łapiemy" je w detektor i okazuje się, że również mają rozkład pędu taki, że maksymalny zmierzony wynosi 0.42 MeV.

Wniosek? Mierzymy ten sam pęd niezależnie, czy neutrino było wyprodukowane na Ziemi czy w Słońcu.

Skoro tak, to znaczy że lecąc ze Słońca na Ziemię neutrino nie straciło pędu. Więc na dystansie Ziemia-Słońce pęd jest zachowany. Zasada zachowania pędu jest ok!

Neutrino jest na tyle dobrym przykładem, że jak dla żadnej innej cząstki dla niego przestrzeń jest próżnią.

Oczywiście, jest mnóstwo innych przykładów na to, że w próżni pęd jest zachowany. Jeśli pęd traci się wraz z odległością to znaczy, że cząstka nie leci przez próżnię.

Elektrony i protony dosyć, że są dużo cięższe niż neutrina to mają też "ciężar" elektryczny, więc szybko hamują zatrzymywane przez pola elektryczne czy magnetyczne.

Ale neutrina lecą przed siebie.

 

Jest jednak jeszcze OTW, które mówi: w rozszerzającym się wszechświecie lokalna zasada zachowania energii nie obowiązuje.

Wyemitowany foton w czasie, kiedy wszechświat był "mały" przemierza czasoprzestrzeń, która się rozszerza. Energia ok. 0.25 eV.

Zwiększają się dystanse, więc jego długość fali. Maleje częstotliwość, więc traci energię, mimo że nie działa na niego żadne pole, ani z niczym się nie zderza.

Wreszcie łapiemy go w antenę mikrofalową - promieniowanie tła. Z początkowej energii zostało jedynie ok. 0.235 meV, jedna tysięczna początkowej. Przez ten czas, kiedy "leciał" wszechświat zdążył rozszerzyć się 1100-krotnie.

Nie ma lepszego dowodu na BigBang i OTW, niż to, że każdy z anteną mikrofalową może zobaczyć migawkę z początku wszechświata.

Edytowane przez Behlur_Olderys
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interpretacje są super do rozkminy, ale liczy się tylko, jak to policzyć i jak to sprawdzić.

Właściwy wynik (zgodny z doświadczeniem) wychodzi przy całkowaniu po pewnej przestrzeni.

Czym jest ta przestrzeń, czym jest całkowanie? Mało istotne. Metoda ta jednak daje poprawny wynik.

Co więcej, trzeba całkować po czasie tak samo jak po przestrzeni, funkcje całkowane są tutaj bowiem czterowymiarowe.

Metoda funkcjonalnego całkowania trajektorii Feynmanna, opierając się tylko na zasadzie najmniejszego działania liczy poprawne prawdopodobieństwa w tym wypadku.

Bez żadnych interpretacji. Czy elektron porusza się wzdłuż tych trajektorii w jakimkolwiek wszechświecie? Nieistotne.

 

Z Twoich wypowiedzi wynika, ze przyjmujesz stanowisko dosyć powszechne wśród fizyków, że interpretowanie lub, co wręcz niedopuszczalne- wyobrażanie sobie jak "działa" przyroda, jest zupełnie niepotrzebne w sytuacji kiedy mamy model i prowadząc obliczenia dostajemy zgodne jakościowo i ilościowo wyniki. Podejrzewam, że na pierwszych wykładach na wydziałach fizyki, studenci mają za zadanie przestać wyobrażać sobie cokolwiek, tylko liczyć. W zasadzie zgadzam się z tym podejściem, sam zostałem temu poddany na pierwszym wykładzie prowadzonym przez prof. A.K.Wróblewskiego. Jakoś jednak nie mogę się pogodzić z myślą, że Einstein był ostatnim, który mógł uprawiać "doświadczenia myślowe". A może tak jak muzyka przestała się rozwijać, wyczerpała swoje możliwości, tak na gruncie fizyki klasycznej niczego już nie osiągniemy?...

Kończę tą przydługą inwokację, bo od początku chciałem zadać pytanie. Czy uważasz, że matematyka jest bytem, czy może raczej ideą? Ja skłaniam się do stanowiska, że bytem, a idee to nasze próby poznania tego bytu. Czy taki byt ma moc sprawczą i w jakim sensie istnieje? Na pewno jest niezależny od czasu i przestrzeni, istnieje poza fizycznością. Matematyka jest tą "która jest", nie potrzebuje w naszej wyobraźni początku ani nie ma końca. Nie pamiętam od kiedy mam to przekonanie, w każdym razie od bardzo dawna i daje ono bardzo miłe uczucie...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jasne matematyka jest bytem ...... misiem ktorego mozesz przytulic na dobranoc - materialnym obiektem .

 

Zrozumcie specjalisci , iz brak wam nawet fundamentalnej swiadomosci tego iz matematyka jest wylacznie tworem umyslu "procesorem" odpowiedzialnym za rachunki + plus ma mozliwosc kreowania trojwymiarowej siatki punktow (i osadzania jej w umysle na realnej nieopisywalnej pod wzgledem ksztaltu rzeczywistosci) . Swiatem w ktorym istnieja pojecia jak nieskonczonosci , punkty , zera, proste , idealne figury geometryczne itd itd ...... bytem czysto witrualnym istniejacym wylacznie w glowie (systemie komputera) .

Zreszta zamiast gdybac bez sensu na temat forumowych glupot posluchaj specjalisty , ktory zajmuje sie dziedzina , a potem ew wypowiadaj sie na zadany temat ;) .

 

 

..............................................................................................................................................................................

 

 

No Tomaszu77 ...czekam na odpowiedz w zakresie drgan wibracji atomow/ czastek w gazie : ) .

 

Jesli predkosc drgan jest stala jak nauka twierdzi , dlaczego substancja pod wplywem kompresji zmienia stan skupienia .

 

Czemu tez slynne "ruchy browna" ktore rzekomo potwierdzaja kinetyczna teorie gazu ....w tak powolnym tempie rozprasza dodane do wody substancje. Przeciez zgodnie z modelem ...niczym nieskrepowane czastki poruszaja sie z poteznymi predkosciami ...to sa przeciez ....yy metry na sekunde ...juz w temperaturze pokojowej ....przeciez tam musi panowac totalny sajgon : d ?

 

Pozatym pojawia sie kolejny problem , poniewaz twierdza rowniez ze ruch odbywa iscie w zgodzie z mechanika Newtona ...wiec dlaczego nie ma zadnych strat energi "wibracji"(zadna to wibracja przeciez przedstawia sie ja jako swobodny ruch) , na skutek zderzen chocby ze sciankami .

 

Rozumisz Tomaszu ...taki model "drgajacych czasteczek cial stalych/cieklych/gazowych" ... nie moglby dzialac w rzeczywistosci logicznej , poniewaz w kolko wymagalby "nakrecania go" , czyli przyspieszania NATURALNIE WYGASZAJACEGO SIE RUCHU KINETYCZNEGO NA SKUTEK ZDERZEN W PRAWACH NEWTONA (taka logika sugeruje ciagle stopniowe wygaszanie energi drgan calego kosmosu). Musialbys wciaz taki universe napedzac .....a tak masz ultra stabline przez ogromny czas atomy ktore tylko dobieraja badz oddaja energie-mase ekspandujac przy okazji tworzac mozliwosc realnej termodynamiki (to jest sprawa kluczowa dla calej tej analizy).

 

 

Jak wytlumaczylbys rowniez tez istnienie prozni w tak silnym polu grawitacyjnym jak ziemi tuz przy jej powierzchni gdzie na kule ziemska napiera jak cialo stale masa gazowa ....................... (zalozenie o pustce w naczyniu wypelnionym gazem) .

 

Mam nadzieje ze zauwazysz ten post poniewaz niestety koledzy zrobili sobie z tego watku spamernie wymadrzania sie wiedza przekopiowywana madrosci innych myslicieli (traktujac ja rzekomo jako wyraz wlasnego geniuszu) . Bezsensownymi zalozeniami nie zwiazanymi z watkiem tematu , ktore prawdziwych naukowcow prowadzily na manowce juz 80 lat ...cale ugiecie geometryczne OTW itd ...staly rate 1 sek w tabeli dylatacji czasu itd (teraz fascynuja sie multuiversami , neutrinami,bozonami Higgsa ...wynikajacymi rzekomo z ich "poprawanych bazowych zalozen")....tego ci fachowcy niestety nie rozumieja (poporstu to jest tak naprawde zajmowanie swojego umyslu nieempirycznymi banalami , podczas gdy tak naprawde podstawy rozumienia JAK TO DZIALA "leza i kwicza" .

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matematyka to nie liczby i umiejętność liczenia. Są różne próby podejścia do tego. Napisałem o tym, ponieważ obecnie coraz więcej prawdziwych autorytetów ma podobne poglądy. Kiedyś, wierzę w to, zaczniesz coś z tego rozumieć.

Edit: Kurczę, po co tu w ogóle cokolwiek pisać? Zapomniałem z kim tu mam do czynienia. A może e.t. to program komputerowy, którego zadaniem jest przejście testu Turinga? - zachowuje się jak przeciętny użytkownik sieci - czyli uczy się zachowania z sieci - poziom na granicy trolla, itd. itp.

Edytowane przez ryszardo
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a)Co nie odpowiada czasteczkom , dlaczego chca sie oddalic od siebie ? (co konkretnie rozpedza je by mogly przeciwdzialac dociskanemu tlokowi)


Zrodlo stalej sily zwrotnej nacisku na tlok ...czy sa to ruchy czastek ...co nadalo im te energie kinetyczna ze tak silnie uderzaja w tlok , przeciez wciskajac go ponoc spowalniamy wg Twojego tlumaczenia wibracje wiec dlaczego nie spada ona stopniowo , a zamiast tego wciaz wytwarza staly silny nacisk



b )Co to znaczy ze stan skupienia czasteczek przestaje byc neutralny i w jaki sposob przyspiesza to ruch czastek ?



Częstotliwość wibracji nie zgadza się ze stanem skupienia - atomy 'rozpychają' się wzajemnie, lecz nacisk tłoka ogranicza ich przestrzeń



Pola grawitacyjnego ...(mysle ze silne pole magnetyczne ma wplyw rowniez "jakis" na uplyw czasu (transformacja energetyczna) , ale nad tym sie glebiej nie zastanawialem - brak tu opisu zjawiska , jego mechanizmu).



To jest coś, o czym wcześniej pomyślałem, ale pasowałoby do reszty modelu - Częstotliwość fali grawitacyjnej Ziemi byłaby tutaj najważniejsza. W przeciwieństwie do OTW, gdzie mówi się o zakrzywieniu czasoprzestrzeni i studni grawitacyjnej, myślę, że chodzi tutaj wyłącznie o fale :D



Moim zdaniem wszechswiat to nie hologram na zasadzie nadawania wlasnosci w zaleznosci od infromacji



Nie hologram, lecz rzeczywistość. Jeśli żyjesz cały czas w 'Matriksie', jest on dla ciebie rzeczywistością. A ja myślę, że gdy umieramy odpinają się kable z mózgu i przechodzimy do istnienia w postaci czystej Świadomości. Świadomość jest natomiast INTEGRALNĄ CECHĄ WSZECHŚWIATA i przenika WSZYSTKO...



. To raczej mechanizm oparty o wage ,mechaniczny/fizyczny balans przypominajacy naczynia polaczone . Energia masa jej interakcje/transformacje to jedyne czynniki o ktore mozesz oprzec prawdziwie czysta , naukowa analize .



Tylko jeśli nie zaczniesz się zagłębiać w fizykę kwantową :D


Nieoznaczoność, dualizm i stan superpozycji. Cząsteczki istnieją jako zbiór prawdopodobieństw, dopóki ktoś nie będzie próbował zmierzyć konkretnej wartości - a wtedy przyjmują tę wartość z prawdopodobieństwem 100%



Ja z kolei opre chemie o czyste interakcje i odzialowanie (przyciaganie/odpychanie w celu wyrownania) systemu jadro-elektron opartego o rownowage energetyczna (dobieranie par czastek na zasadzie balansu , za pomoca wiazan elektronowych) . Zadnych zalozen o nadnaturalnych bytach-systemach wymiany informacji , ich strukturze itd. Ow rozny wyglad , ciezar , kolor itd to poprostu wynik pewnego stanu masowo-energetycznego.



Czym jest energia? Czym jest ładunek elektryczny? Czym jest oddziaływanie?



Cząsteczki wymieniają się energią, która jest pojęciem abstrakcyjnym - nie ma przełożnia na świat fizyczny. Jak energia przekłada się na cechy fizyczne obiektu? Obiekty mają ogromną ilość cech własnych - nawet nie chce mi się wymieniać. Dlaczego banan jest słodki i przyjemnie wonia?



Moja odpowiedź jest jasna - Dlatego, że atomy banana wysyłają w przestrzeń różnorakie fala, zawierające informację o ich cechach. Nasz mózg jest w stanie pewnien zakres tych fal przełożyć na zrozumiały dla Świadomości obraz. Jednak znaczna część całego widma pozostaje poza naszą percepcją - nie do chodzi do rezonansu z falami, emitowanymi z ciała obserwatora. Częstotliwość fal w nano-skali jest zbyt mała, by bez użycia mikroskopu zaszła interferencja z naszym wzrokiem - SOCZEWKA SKALUJE FALE, do częstotliwości 'zrozumiałych' dla oczu <-- sam się dziwie, że nie pomyślałem o tym wcześniej... :o



Foton ....nie reaguje on zupelnie ze swiatem materialnym niemal .... nawet trzymajac niewiadomo jak ciezka kule nie wplynalbys np na zakrzywienie promieni swietlnych wokol dloni . Zyje on jakby poza grawitacja makroswiata (jest spoza niej wyzwolony) ...przez co wlasnie i poza PRZESTRZENIA stad mysle efekt splatania kwantowego . (w tym kierunku mysli kielkuja juz od dluzszego czasu , jesli chodzi o "spooky action on a distance")



Hmm, jest jeszcze HIPOTETYCZNA czarna dziura\


Poza tym pisałem wcześniej o realnym nacisku światła na dużą odblaskową powierzchnię...



No mozna tworzyc teorie ..przytaczac , lecz jak wspominane wczesniej bylo .....brak mozliwosci korekcji empirycznej/doswiadczalnej tworzy wylacznie model metafizyczny , nienaukowy gdyz ten prawdziwy opiera sie o rzeczywista interakcje obiektow fizycznych , ktora pozniej umozliwia pomiar itd .... .



Fizyki kwantowej nie da się wyjaśnić bez użycia Świadomości i aktu obserwacji - to jest w tym wszystkim najlepsze



Bardzo proszę, by ktoś zechciał zaprzeczyć istnieniu Świadomości...



Ja nie mam wątpliwości, że moja świadomość jest jak najbardziej realną rzeczą - a nie posiada ŻADNYCH cech fizycznych. ŚWIADOMOŚĆ JEST PONAD MATERIĄ I POTRAFI JĄ KSZTAŁTOWAĆ (w mniejszym lub większym stopniu) WEDŁUG WŁASNEJ WOLI - gdy ktoś to nareszcie zrozumie, reszta stanie się oczywista. Ja zrozumiałem i dlatego właśnie jestem tutaj, chociaż 4 lata temu nie zajmowałem się w najmniejszym stopniu fizyką. Teraz tłumaczę prostym ludziom, o co chodzi w najróżniejszych odczytach z satelitów i jak rekoneksja magnetyczna poprzez odpływy plazmy z magnetosfery wpływa na cyrkulację prądów powietrznych w atmosferze.... A wszystko to zgodnie z tak znanymi i prostymi prawami, jak reguła prawej ręki i indukcja elektromagnetyczna...



Wysyłam co jakiś czas do NASA (a dokładnie do CCMC, która jest odpowiedzialne za symulacje, które wykorzystuję w moich filmach) oraz najróżniejszych naukowców prośbę o ich opinię na temat mojego gdybania... Dostałem odpowiedź tylko raz, od babki z biura. Obiecała mi pokazać mojego maila (wkleiłem w nim obrazki z systemu ISWA, który został przez nich stworzony, wraz z moją ich interpretacją), ludziom odpowiedzialnym za symulacje magnetosfery. I tyle... Obecnie nie odpisują mi wcale, chociaż specjalnie dla mnie wykonali symulację MHD, która wymaga OGROMNEJ mocy obliczeniowej (komputery NASA :P)... Dobra trochę chciałem przyszpanować :PADMINIE FORUM - czy mogę załozyć kolejną dyskusję: tym razem o magnetosferze i pogodzie kosmicznej? Mam OGROM ciekawych danych, którymi chętnie się podzielę :P


Edytowane przez Prorock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden elektron nie przechodzi równocześnie przez obie szczeliny (prawdopodobieństwo i brak identyfikacji trasy cząstki a nie magia).

 

A właśnie, że przez obie szczeliny jednocześnie przechodzą też pojedyncze cząstki - eksperyment Younga. To jest najpiękniejsze w tym wszystkim - Świadomość i obserwacja wpływają bezpośrednio na formę materii. Nie patrzysz - elektron jest falą; patrzysz i staje się kulką :D:D:D

 

Nie wytłumaczysz tego bez uwzględnienia absolutnie niefizycznej Świadomości...

 

Od 2:47

Uwielbiam ten filmik :P

Edytowane przez Prorock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Trochę źle zrozumiałeś. Chodziło mi o to, że jedno neutrino leci ze Słońca na Ziemię i "łapiemy" je w detektor.

Mierzymy jego pęd - wychodzi nam maksymalnie 0.42 MeV.

Następnie robimy "nasze neutrina" w reaktorze, "łapiemy" je w detektor i okazuje się, że również mają rozkład pędu taki, że maksymalny zmierzony wynosi 0.42 MeV.

Wniosek? Mierzymy ten sam pęd niezależnie, czy neutrino było wyprodukowane na Ziemi czy w Słońcu.

Skoro tak, to znaczy że lecąc ze Słońca na Ziemię neutrino nie straciło pędu. Więc na dystansie Ziemia-Słońce pęd jest zachowany. Zasada zachowania pędu jest ok!

 

A czy wartość energetyczna neutrina będzie taka sama zaraz po emisji i po przebyciu milionów kilometrów przez Ukł. Słoneczny?

 

Neutrino jest na tyle dobrym przykładem, że jak dla żadnej innej cząstki dla niego przestrzeń jest próżnią.

Oczywiście, jest mnóstwo innych przykładów na to, że w próżni pęd jest zachowany. Jeśli pęd traci się wraz z odległością to znaczy, że cząstka nie leci przez próżnię.

 

Tylko, że dla masywnej cząsteczki, nie istnieje coś takiego, jak 'pusta przestrzeń

 

 

Jest jednak jeszcze OTW, które mówi: w rozszerzającym się wszechświecie lokalna zasada zachowania energii nie obowiązuje.

Wyemitowany foton w czasie, kiedy wszechświat był "mały" przemierza czasoprzestrzeń, która się rozszerza. Energia ok. 0.25 eV.

Zwiększają się dystanse, więc jego długość fali. Maleje częstotliwość, więc traci energię, mimo że nie działa na niego żadne pole, ani z niczym się nie zderza.

Wreszcie łapiemy go w antenę mikrofalową - promieniowanie tła. Z początkowej energii zostało jedynie ok. 0.235 meV, jedna tysięczna początkowej. Przez ten czas, kiedy "leciał" wszechświat zdążył rozszerzyć się 1100-krotnie.

Nie ma lepszego dowodu na BigBang i OTW, niż to, że każdy z anteną mikrofalową może zobaczyć migawkę z początku wszechświata.

 

A jak zmierzysz wiek fotonu i poznasz jego 'historię' od czasu hipotetycznego gangbangu :P ?

Edytowane przez Prorock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem interpretacja to rzecz, która pozwala nam oderwać się od matematyki i przypuścić istnienie czegoś, o czym matematyka nie może wiedzieć. To ziarnko geniuszu, ale i ocean głupoty.

Świat fizyczny oczywiście istnieje, a matematyka to tylko słowa, którymi chcemy opisać świat. Dres spod bloku użyje innych słów, trudno go będzie zrozumieć, a jego opowieść będzie mało barwna. Ale opowie nam o tym samym, co poeta lub pisarz. Jednak najlepiej zrozumie się tego ostatniego, bez metafor czy epitetów, ale językiem opisowym i elastycznym. Świat będzie taki sam, ale czytając dobrą książkę poznamy go lepiej, dokładniej.

Nie dlatego trzymam się matematyki, bo neguję interpretację. Ale boję się jej niejednoznaczności. Dla kogoś fraktal, dla kogo innego ekspansja czy rozciąganie, dla kogoś ręka Boska, a dla innego rzut kośćmi. Ja mam swoją interpretację, ale ona nikomu nic zrozumieć nie pomoże. Dlatego o niej nie mówię, nie używam jej w rozmowie. Mogę posłużyć się przykładem, analogią, ale to tylko narzędzia edukacyjne, pomoc dla wyobraźni.

O interpretacji każdy może sobie pogdybać, jak to widać wyraźnie na tym forum. Równoległe wszechświaty, puchnące atomy, fraktalna muzyka urojonych strun. Można tak napisać esej, nagrać filmik na youtube, albo bon-mot na humanistycznej imprezie, można to powiedzieć w telewizji. Nikt nie lubi wzorów, bo zmuszają do ścisłości, jakiej żadna interpretacja nie da. Nie można o wynikach obliczeń dyskutować. Nikt nie wierzy w dziesiąte miejsce po przecinku, miliardy lat i tysiące stopni kelwina. To dlatego, że bez matematyki tego po prostu nie da się ogarnąć. To niemożliwe, żeby trzeba było znać tak abstrakcyjne pojęcia, żeby objąć umysłem - z interpretacji wydawać by się mogło - prosty wszechświat. To musi być prostsze, niż tensory i różniczki. Brak zgody na świat bardziej skomplikowany, niż nam się wydaje - to grzech interpretacji, pobieżności poznania. Widać owoce takiego podejścia.
A ja mam wszystko pokornie policzone. Brałem udział w eksperymentach, wiem, jak się pracuje naukowo, sam przeprowadzałem symulacje i obrabiałem dane. Nie muszę nikomu ufać na słowo, bo wszystko znam z doświadczenia. Sporo mnie to czasu i wysiłku kosztowało, i nie ma dróg na skróty. Fizyka klasyczna skończyła się w XX wieku. Pitagorasowi wystarczyły liczby, Euklidesowi linie i kąty, Newton potrzebował już pochodnych, Maxwell analizy wektorowej, Planck funkcjonałów a Einstein tensorów. Postęp fizyki to postęp matematyki. Zatrzymaliśmy się na komputerowej precyzji, eksperymencie LIGO. Co nas popchnie do przodu? Szybszy procesor? Hipoteza Riemanna? Czy interpretacja fraktalna? Jeśli chcesz, żeby to była jednak interpretacja, to ubierz ją nie w słowa, lecz we wzory. Bez tego błądzimy w nieskończonych możliwościach na ślepo.

Pozdrawiam filozofów i fizyków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1. A czy wartość energetyczna neutrina będzie taka sama zaraz po emisji i po przebyciu milionów kilometrów przez Ukł. Słoneczny?

 

 

2. Tylko, że dla masywnej cząsteczki, nie istnieje coś takiego, jak 'pusta przestrzeń'

 

3. A jak zmierzysz wiek fotonu i poznasz jego 'historię' od czasu hipotetycznego gangbangu :P ? (numeracja moja - BehlurOlderys)

1. Tak, dlaczego nie? Neutrino "nie widzi" sił elektromagnetycznych, które stanowią praktycznie cały obserwowany przez nas świat. Obchodzi je tylko grawitacja, i oczywiście oddziaływania słabe.

Tak, jak neutron nie zahamuje przed elektrodą, tak neutrino nie zakłóci swojego lotu przez układ słoneczny. Może trochę zakręci koło Jowisza, ale na pewno się nie zatrzyma.

 

2. Mówisz tak, ale skąd ta pewność? Jednak to nieistotne. Nawet, jeśli doskonała próżnia nie istnieje, to nie znaczy, że prawo zachowania pędu jest nieprawdziwe.

Jest ono dokładne na tyle, na ile dokładną mamy próżnię :)

Na przykład w eksperymentach stosuje się pompy molekularne i specjalne ekranowanie elektromagnetyczne, żeby środowisko, w którym przeprowadzane są doświadczenia najbardziej przypominały wyidealizowane warunki, które można zamodelować, jak np. zasadę zachowania pędu.

Jakościowo trudno pojąć, na ile nasze starania mają sens - bo skoro nigdy nie mamy idealnej próżni, to może i zasada zachowania pędu nie ma racji bytu, skoro wymaga idealnej próżni?

Ale matematyka zawsze może nam powiedzieć jaką dokładność pomiarów uzyskamy. Dlatego jest ważna.

 

3. Nie zmierzysz. Nie wiesz tego. Być może przyleciał z zupełnie innego miejsca, a wszyscy jesteśmy w błędzie!

ALE!

Einstein napisał teorię. Lemaitre dał rozwiązanie, Hubble wyznaczył stałą, Gamov dołożył swoją nukleosyntezę i powstała teoria: Wielki Wybuch.

Fajna nazwa, śmiechy chichy. A potem odkryto promieniowanie tła, i nagle wszystkim zrzedły miny. Bo jakimś cudem DOKŁADNIE odpowiada tej teorii.

Potem COBE. Fantastyczna dokładność. Gdy Smoot odbierał Nobla, nikt już nie wątpił, że Wielki Wybuch to fakt. Potęga fizyki.

 

 

PS

Przepraszam za posty jeden pod drugim, ale toczy tu się kilka dyskusji na raz :)

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli puścimy milion elektronów co godzinę jeden w kierunku dwóch szczelin to one oczywiście detektują za nimi (np na kliszy po drugiej stronie) jako punkty ale cały zbior tych punktów będzie nierówny - nasilony tam gdzie (jakby) zachodzi interferencja (gdyby leciał każdy z nich jako fala przez obie szczeliny). Czyli statystycznie.

 

Jeśli te same milion elektronów puścimy ale na przemian zamykając raz jedna raz drugą szczelinę to powstanie zupełnie inna mapa punktów (w sensie nasilenia / gęstości trafień).

To oznacza, że elektron nawet jeśli założymy że leci przez jedną szczelinę to "zauważa" drugą i "skręca" na szczelinie inaczej niż gdy druga jest zamknięta.

Nie jest zatem w swoich zachowaniach ciałem punktowym. No chyba że świat za szczelinami emanuje jakoś z obu szczelin na lecący elektron? :o

Niemniej świat wydaje się (wg eksperymentów) losowy i falowy ;)

 

Pozdrawiam

 

No chyba że świat za szczelinami emanuje jakoś z obu szczelin na lecący elektron?

 

Drgania atomów płytki emitują fale. Płytka odbija również światło, którego część pada na wystrzelony elektron

 

Następuje WYMIANA INFORMACJI. Atomy materii informują się wzajemnie o ich własnościach - a w ostateczności o właściwościach obiektów, które ewentualnie tworzą...

Eektron 'wie', jak wygląda jego otoczenie

Edytowane przez Prorock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1. Tak, dlaczego nie? Neutrino "nie widzi" sił elektromagnetycznych, które stanowią praktycznie cały obserwowany przez nas świat. Obchodzi je tylko grawitacja, i oczywiście oddziaływania słabe.

Tak, jak neutron nie zahamuje przed elektrodą, tak neutrino nie zakłóci swojego lotu przez układ słoneczny. Może trochę zakręci koło Jowisza, ale na pewno się nie zatrzyma.

Tak zachowuje się jedynie foton. Cząsteczki masywne odbijają się od innych cząst. które mają masę (nawet od plazmy). Gdyby do Ziemi docierało tyle samo promieni kosmicznych, co światła z innych gwiazd, świeclibyśmy od promieniowania...

 

 

2. Mówisz tak, ale skąd ta pewność? Jednak to nieistotne. Nawet, jeśli doskonała próżnia nie istnieje, to nie znaczy, że prawo zachowania pędu jest nieprawdziwe.

Jest ono dokładne na tyle, na ile dokładną mamy próżnię :)

Na przykład w eksperymentach stosuje się pompy molekularne i specjalne ekranowanie elektromagnetyczne, żeby środowisko, w którym przeprowadzane są doświadczenia najbardziej przypominały wyidealizowane warunki, które można zamodelować, jak np. zasadę zachowania pędu.

Jakościowo trudno pojąć, na ile nasze starania mają sens - bo skoro nigdy nie mamy idealnej próżni, to może i zasada zachowania pędu nie ma racji bytu, skoro wymaga idealnej próżni?

Ale matematyka zawsze może nam powiedzieć jaką dokładność pomiarów uzyskamy. Dlatego jest ważna

Jednak teoria to tylko 'bajdurzenie i wyobraźnia' :) Uzyskać w 100% pustą przestrzeń, to jak stworzyć ciało idealnie czarne. Być może poza granicami naszego fizycznego Wszechświata, przestrzeń jest faktycznie pusta, a wszystko jest idealnie czarne - kto wie...?

 

 

3. Nie zmierzysz. Nie wiesz tego. Być może przyleciał z zupełnie innego miejsca, a wszyscy jesteśmy w błędzie!

ALE!

Einstein napisał teorię. Lemaitre dał rozwiązanie, Hubble wyznaczył stałą, Gamov dołożył swoją nukleosyntezę i powstała teoria: Wielki Wybuch.

Fajna nazwa, śmiechy chichy. A potem odkryto promieniowanie tła, i nagle wszystkim zrzedły miny. Bo jakimś cudem DOKŁADNIE odpowiada tej teorii.

Potem COBE. Fantastyczna dokładność. Gdy Smoot odbierał Nobla, nikt już nie wątpił, że Wielki Wybuch to fakt. Potęga fizyki.

 

Gdybym chciał budować od podstaw model standardowy, uwzględniałbym w nim jedynie zjawiska, które da się zaobserwować i zmierzyć ich wpływ na środowisko. Tymczasem to, co podawane wam (naukowcom), jako podstawy funkcjonowania Wszechświata, jest w istocie z założenia NIEMOŻLIWE DO ZBADANIA!!!!

Einstein twierdzi, że żadne ciało fizyczne nie osiągnie nigdy prędkości c, jednak w tym samym czasie twierdzi, że dla obiektu, który by to potrafił, upływ czasu byłby zerowy... A ja się pytam: JAK TO DO CHOLERY SPRAWDZIĆ DOŚWIADCZALNIE??? :)

Hawking tłumaczy stan superpozycji multiwszechświatem i stwierdza, że za 15 miliardów lat nasza rzeczywistość zderzy się z alternatywną wersją i przestanie istnieć.... Bracia Grimm byli bardziej twórczy... A na koniec wszystkiego stwierdza: "Rzeczywistość jest dziełem wyłącznie przypadku"

 

Nie ma przypadku we wszechświecie. Jedyny proces, którego nie przewidzisz w 100% nigdy, to wpływ ŚWIADOMOŚCI na rzeczywistość fizyczną.

Działającym modelem mojej wersji, jest każda gra w środowisku 3D Stała Plancka jest po prostu jednym bitem dla Wszechświata, a fotony, to piksele...:)

Edytowane przez Prorock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdury i powtarzane medialne bajeczki -czysty przyklad kopiarki - o rzekomym wplywie swiadomosci na doswiadczenie z podwojna szczelina . Przeciez oczywistym jest ze podczas procesu obserwacji wplywasz na jego przebieg polem grawitacyjnym , czy rowniez elektromagnetycznym... tu konczy sie Twoja "ukryta swiadomosc" i multiversy .

 

Uwierz mi stary ...ja juz sie tego "syfu", tych nawiedzonych fantazji naczytalem ....wszystkich przez ostatnie lata po uszy ...takze skoncz naprawde wklejac ten belkot z internetu i poprostu zasmiecac ten watek nieskonczonymi rewelacjami o matrixach , hologramach , ukrytych swiadomosciach , zwinietych wymiarach itd itd .....i to samo dotyczy sie wszystkiego co mozna znalezc w sieci ...pseudo madrosci o OTW i teoriach na temat fizyki dostepnych w public mainstreamie .

 

POROSTU O TYCH SPRAWACH KAZDY MOZE SOBIE SAM POCZYTAC NA INTERNECIE , STARCZY WPISAC W GOOGLE I NAPRAWDE NIE JEST KONIECZNE PRZENOSZENIE SPOWROTEM STAMTAD SPAMU TU SPOWROTEM (JAKO NAUKOWYCH REWELACJI)...DO WATKU W KTORYM TOCZY SIE DYSKUSJA I ZADAWANE SA PYTANIA NOWATORSKIE (jak np te o wibracje termodynamiki , czy relacje masa-przestrzen w kosmologii i jej potwierdzenia obserwacyjne <- to sa realne problemy fizyki).

 

Naprawde jakis porzadek musi byc w tym wszystkim (nalezy odzielic metanauke od prawdziwej klasycznej empirycznej fizyki) i jesli chcesz oswiecac zgromadzonych modelami z zakresu meta ...zaloz poprostu oddzielny watek i tam wklejaj do woli . Bedzie to choc wowczas posegregowane i stanowic moze poprostu baze danych o ciekawym problemie fizyki .....a tak to ja wogole pojecia nie mam co sie w moim temacie dzieje .....moze jeszcze niech ktos bloga zalozy i opisuje jak bylo u cioci na imieninach .

 

[poprostu chce sprowadzic rozmowe na wlasciwe jej tory ...a nie rozwlekac o tematach ktore walkowane byly juz dziesiatki tysiecy razy przez miliony ludzi na swiecie w ciagu ostatnich wielu dekad ........ktos madry odrazu domyslilby sie ze blad tkwic musi w fundamentach skoro takie masy wyedukowanej populacji nie moga nic nowego wymyslec i zaplataly sie wlasciwie wokol jednego watku i tluka w kolko jedno i to samo .....bez oczywiscie jakiegokolwiek efektu , gdyz jak to sie w branzy mawia .....najpozyteczniejszym przyrzadem pracy fizyka teoretyka jest kosz na smieci ... laduje tam 99,99999999% wszystkich jego prac]

 

Zamiast zajmowania sie bzdurami = czyms niebadalnym , nierealnym .... zajmij swoj umysl rozwiazywaniem realnych problemow logicznych w juz istniejacym modelu [te wymagaja rozwiazania w pierwszej kolejnosci! ...inaczej nie ma podstawy sadzic iz zakladana teoria jest prawdziwa].

 

Wpierw pisales ze wibracja czastek gazu podczas dociskania tloka spowalnia ...chyba juz poraz dziesiaty nie moge sie doprosic odpowiedzi na pytanie.... co je spowrotem przyspiesza przy rozprezaniu .....+ dlaczego wygaszone wibracje wytwarzaja nacisk zwrotny na tlok ...skad bierze sie kinetyczna energia bombardowania na jego scianki

 

a)Co nie odpowiada czasteczkom , dlaczego chca sie oddalic od siebie ? (co konkretnie rozpedza je by mogly przeciwdzialac dociskanemu tlokowi)Zrodlo stalej sily zwrotnej nacisku na tlok ...czy sa to ruchy czastek ...co nadalo im te energie kinetyczna ze tak silnie uderzaja w tlok , przeciez wciskajac go ponoc spowalniamy wg Twojego tlumaczenia wibracje wiec dlaczego nie spada ona stopniowo , a zamiast tego wciaz wytwarza staly silny nacisk

b )Co to znaczy ze stan skupienia czasteczek przestaje byc neutralny i w jaki sposob przyspiesza to ruch czastek ?

Odp.

"Częstotliwość wibracji nie zgadza się ze stanem skupienia - atomy 'rozpychają' się wzajemnie, lecz nacisk tłoka ogranicza ich przestrzeń"

Co wogole ma znaczyc ta odpowiedz w zwiazku z powyzszymi pytaniami ? (wg Ciebie to jest logiczne wytlumaczenie nakreslonego problemu?)

...bo maja ograniczona przestrzen ?? i co ...to je tak wkurza i samonakreca ? (tony madrosci niezwiazanych z tematem , a w kilku zdaniach nie potrafisz opisac stanow kinetycznej mechaniki Newtona czastek...w dociskanej i odpuszczanej tlokiem skrzykawce z gazem ?

 

 

Ci tu rowniez specjalisci od wszystkiego-krytykanci slepi sa na pytania o realna fizyke , wiec moze Ty odpowiesz za kolegow ..... gdzie na mapie tla CBR widzimy ekspansje big bangu (smieszne ze jak tylko pada pytanie , na ktorego odpowiedzi nie moga znalezc w google ....tak momentalnie zawiecha i glowa w piasek....a za dzien dwa znow przylatuja z nowymi wmadrzeniami i krytyka tylko na inny temat i pseudonaukowym skopiowanym spamem z sieci <zalosne>)

 

Zaznacz na mapie tla obszary ekspansji , bo ja widze tu jedynie na calosci powolna koncentracje materii .

 

Proste podstawowe pytanie z zakresu ewolucji kosmosu , oparte o dostepny dowod empiryczny .

 

Dodac mozesz jeszcze , dlaczego wg Ciebie mapa tla jest potwierdzeniem teorii wielkiego wybuchu , ja twierdze ze jest jej zaprzeczeniem (wodor nie powinien byc rownomiernie rozlozony wszedzie w calym kosmosie i dlaczego kazda galaktyka oddala sie od kazdej w duzej skali...podaj geneze specyficznego kierunku ekspansji)

 

 

Planck_CMB.jpg

Edytowane przez e.t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdury i powtarzane medialne bajeczki -czysty przyklad kopiarki - o rzekomym wplywie swiadomosci na doswiadczenie z podwojna szczelina . Przeciez oczywistym jest ze podczas procesu obserwacji wplywasz na jego przebieg polem grawitacyjnym , czy rowniez elektromagnetycznym... tu konczy sie Twoja "swiadomosc" i multiversy .

 

Uwierz mi stary ...ja juz sie tego "syfu", tych nawiedzonych fantazji naczytalem ....wszystkich przez ostatnie lata po uszy ...takze skoncz naprawde wklejac ten belkot z internetu i poprostu zasmiecac ten watek nieskonczonymi rewelacjami o matrixach , hologramach , ukrytych swiadomosciach , zwinietych wymiarach itd itd .....i to samo dotyczy sie wszystkiego co mozna znalezc w sieci ...madrosci na temat OTW i teorii na temat fizyki w mainstreamie .

 

POROSTU O TYCH SPRAWACH KAZDY MOZE SOBIE SAM POCZYTAC NA INTERNECIE , STARCZY WPISAC W GOOGLE I NAPRAWDE NIE JEST KONIECZNE PRZENOSZENIE SPOWROTEM STAMTAD SPAMU TU SPOWROTEM (JAKO NAUKOWYCH REWELACJI)...DO WATKU W KTORYM TOCZY SIE DYSKUSJA I ZADAWANE SA PYTANIA NOWATORSKIE (jak np te o wibracje termodynamiki , czy relacje masa-przestrzen w kosmologii i jej potwierdzenia obserwacyjne <- to sa realne problemy fizyki).

 

Naprawde jakis porzadek musi byc w tym wszystkim (nalezy odzielic metanauke od prawdziwej klasycznej empirycznej fizyki) i jesli chcesz oswiecac zgromadzonych modelami z zakresu meta ...zaloz poprostu oddzielny watek i tam wklejaj do woli . Bedzie to choc wowczas posegregowane i stanowic moze poprostu baze danych o ciekawym problemie fizyki .....a tak to ja wogole pojecia nie mam co sie w moim temacie dzieje .....moze jeszcze niech ktos bloga zalozy i opisuje jak bylo u cioci na imieninach .

 

[poprostu chce sprowadzic rozmowe na wlasciwe jej tory ...a nie rozwlekac o tematach ktore walkowane byly juz dziesiatki tysiecy razy przez miliony ludzi na swiecie w ciagu ostatnich wielu dekad ........ktos madry odrazu domyslilby sie ze blad tkwic musi w fundamentach skoro takie masy wyedukowanej populacji nie moga nic nowego wymyslec i zaplataly sie wlasciwie wokol jednego watku i tluka w kolko jedno i to samo .....bez oczywiscie jakiegokolwiek efektu , gdyz jak to sie w branzy mawia .....najpozyteczniejszym przyrzadem pracy fizyka teoretyka jest kosz na smieci ... laduje tam 99,99999999% wszystkich jego prac]

 

Zamiast zajmowania sie bzdurami = czyms niebadalnym , nierealnym .... zajmij swoj umysl do rozwiazywaniem realnych problemow logicznych w juz istniejacym modelu .

 

Wpierw pisales ze wibracja czastek gazu podczas dociskania tloka spowalnia ...chyba juz poraz dziesiaty nie moge sie doprosic odpowiedzi na pytanie.... co je spowrotem przyspiesza przy rozprezaniu .....+ dlaczego wygaszone wibracje wytwarzaja nacisk zwrotny na tlok ...skad bierze sie kinetyczna energia bombardowania na jego scianki

 

a)Co nie odpowiada czasteczkom , dlaczego chca sie oddalic od siebie ? (co konkretnie rozpedza je by mogly przeciwdzialac dociskanemu tlokowi)Zrodlo stalej sily zwrotnej nacisku na tlok ...czy sa to ruchy czastek ...co nadalo im te energie kinetyczna ze tak silnie uderzaja w tlok , przeciez wciskajac go ponoc spowalniamy wg Twojego tlumaczenia wibracje wiec dlaczego nie spada ona stopniowo , a zamiast tego wciaz wytwarza staly silny nacisk

b )Co to znaczy ze stan skupienia czasteczek przestaje byc neutralny i w jaki sposob przyspiesza to ruch czastek ?

Częstotliwość wibracji nie zgadza się ze stanem skupienia - atomy 'rozpychają' się wzajemnie, lecz nacisk tłoka ogranicza ich przestrzeń

Co wogole ma znaczyc ta odpowiedz w zwiazku z powyzszymi pytaniami ? (wg Ciebie to jest logiczne wytlumaczenie zadanego problemu?)

...bo maja ograniczona przestrzen ?? i co ...to je tak wkurza i samonakreca ? (tony madrosci niezwiazanych z tematem , a w kilku zdaniach nie potrafisz opisac stanow kinetycznej mechaniki Newtona czastek...w dociskanej i odpuszczanej tlokiem skrzykawce z gazem ?

 

 

Ci tu rowniez specjalisci od wszystkiego-krytykanci slepi sa na pytania o realna fizyke , wiec moze Ty odpowiesz za kolegow ..... gdzie na mapie tla CBR widzimy ekspansje big bangu (smieszne ze jak tylko pada pytanie , na ktorego odpowiedzi nie mozna znalezc w google ....tak momentalnie zawiecha i glowa w piasek....a za dzien dwa znow nalot z nowymi wmadrzeniami tylko na inny temat i pseudonaukowym skopiowanym spamem z sieci <zalosne>)

 

Zaznacz na mapie tla obszary ekspansji , bo ja widze tu jedynie na calosci powolna koncentracje materii .

 

Proste podstawowe pytanie z zakresu ewolucji kosmosu , oparte o dostepny dowod empiryczny .

 

Dodac mozesz jeszcze , dlaczego wg Ciebie mapa tla jest potwierdzeniem teorii wielkiego wybuchu , ja twierdze ze jest jej zaprzeczeniem (wodor nie powinien byc rownomiernie rozlozony wszedzie w calym kosmosie i dlaczego kazda galaktyka oddala sie od kazdej w duzej skali)

 

 

 

Chcesz budować model atomu w oparciu o fizykę klasyczną - życzę powodzenia.

 

Chcesz tłumaczyć interakcje między cząsteczkami z użyciem 'cegiełek energii' - również powodzenia

 

Nazywasz rzeczywiste podstawy fizyki kwantowej nawiedzoną fantazją, chociaż są one w 100% sprawdzalne

 

Plątasz to o czym piszę z wypowiedziami reszty użytkowników, chociaż nie jestem zgodny z większością tego, co za fakt uznaje oficjalna nauka... Pewnie nie zrozumiałeś nawet 20% moich odpowiedzi...

 

Po raz kolejny piszę odpowiedź na to samo pytanie: wibrujące atomy ściśniętego gazu zderzają się ze sobą - TO WŁAŚNIE WYPYCHA TEN TŁOK W GÓRĘ. Puścisz tłok, zmniejszysz ciśnienie, atomy przestają się wzajemnie zderzać, gdyż odległości między nimi rosną. Tego już się NIE DA wyjaśnić prościej

Edytowane przez Prorock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chcesz budować model atomu w oparciu o fizykę klasyczną - życzę powodzenia.

 

Chcesz tłumaczyć interakcje między cząsteczkami z użyciem 'cegiełek energii' - również powodzenia

 

To sie nazywa fizyka klasyczna , poniewaz jest to fizyka eksperymentalna oparta o doswiadczenie empiryczne i obserwacje.

 

Nazywasz rzeczywiste podstawy fizyki kwantowej nawiedzoną fantazją, chociaż są one w 100% sprawdzalne

 

Fizyka kwantowa jest zupelnie nieprzewidywalna dla opisu (zbyt szybko sie to dzieje plus geniusze nie rozumieja pojecia kontrakcji przestrzeni)

Model standardowy tworzy kolejne hipotezy par czastek ....w rzeczywistosci po zderzeniu w akceleratorze jedynie co sie dzieje przejscie w stan plazmy a potem ponowne zamrozenie w okolo 200 rozpryskujacych sie kawalkow , z ktorych czesc anihiluje . Tyle wiadomo reszta to zyczenia .

 

Plątasz to o czym piszę z wypowiedziami reszty użytkowników, chociaż nie jestem zgodny z większością tego, co za fakt uznaje oficjalna nauka... Pewnie nie zrozumiałeś nawet 20% moich odpowiedzi...

 

Wpierw podstawy musza byc jasne i klarowne , by zajmowac sie metafizyka .

 

Po raz kolejny piszę odpowiedź na to samo pytanie: wibrujące atomy ściśniętego gazu zderzają się ze sobą - TO WŁAŚNIE WYPYCHA TEN TŁOK W GÓRĘ. Puścisz tłok, zmniejszysz ciśnienie, atomy przestają się wzajemnie zderzać, gdyż odległości między nimi rosną. Tego już się NIE DA wyjaśnić prościej

 

No ale przeciez twierdzisz , ze dociskanie tloka spowolnilo energie kinetyczna czastek gazu (chyba ze zmieniamy wersje i analizujemy nowy model o powiedzmy stalej predkosci pomimo zmiany cisnienia) ...wiec spowolnione czastki wygaszaja dodatkowo jeszcze energie na skutek wewnetrznych mikrokolizji zgodnie z mechanika Newtona (ktorej prawom rzekomo poddana jest energia kinetyczna rozpedzonych partykul gazu) .... a tu w opisie mamy ze te kolizje czaski i przyspieszaja tak ?

 

Wogole jesli strzykawka "jest stolem bilardowym" ...no to jaki problem byloby scisnac bez zadnego oporu wszystkie bile obok siebie i skad wowczas bralaby sie sila rozprezajaca (rozpedzajaca na nowo kule) ...przeciez atomy mozemy umiescic blisko obok siebie , czy nie ?

 

Co z pytaniem o mape tla CBR i wskazanie ekspansji .

 

Edytowane przez e.t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A rzekome objasnienie mikroskali .....przez funkcje falowe i prawdopodobienstwa tzw "fizyki kwantowej"... ma mniejwiecej z prawdziwym opisem tyle wspolnego , co opis ewolucji kosmosu od stanu zupy przy pomocy rownan (ewolucja galaktyk/systemow solarnych/gwiazd) teorii OTW (cos takiego wogole nie istnieje) .

Edytowane przez e.t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli krótko - nie rozumiesz i nie chcesz zrozumieć fizyki kwantowej, a chcesz się brać za tworzenie modelu atomu...

 

Gdybym wiedział o tym od początku, nie wbijałbym na twój wątek. Dalsza dyskusja nie ma dla mnie sensu...

 

Gdybys potrafil czytac ze zrozumieniem , wiedzialbys juz dawno ze nie zajmuje sie belkotem przemielonym juz trylionokrotnie w ciagu ostatnich stu lat ....przez nudny , nielogiczny mainstream (nie ide droga do nikad jak wszyscy) .

 

Wolabym zajmowac sie prawdziwa fizyka ...zadawac konkretne proste logiczne pytania modelowe oparte o empiryzm i nic wiecej . (o matrixach , czy copy/paste google-"rewelacje swiata kwantowego"...to nie ten adres)

 

Gdzie sa odpowiedzi na pytania o opis modelu wibracji czastek w tloku i zaznaczenie ekspansji na mapie CBR

...czy to jest polityka (duzo niekonczacego sie blablabla byle o niczym) czy forum naukowe ?

Edytowane przez e.t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla tego, kto nie wierzył w napięcie między wodą a powietrzem - właśnie przesyłam film w którym napięcie wysokości 0,2V powstaje między wodą w kubku, a końcem znajdującej sie w kubku łyżki. Link do filmu będzie w temacie o Fraktalnej Strukturze Wszechświata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.