Skocz do zawartości

Nietypowe barwy gwiazd


Gość Bellatrix

Rekomendowane odpowiedzi

Spójrzcie, tutaj jest fotka Delty Corvi (ta, którą publikacje opisują jako lekko fioletowawą). Autor zdjęcia napisał, że mniejszy składnik ma barwę brązowawo-szarą. Ale ja tutaj dostrzegam również kolor fiołkowy. Przepraszam za wymyślne porównanie, ale jak dla mnie to barwa kwiatów wilczej jagody. Taki brudno-szarawo-brązowawo-fioletowy ;)

post-29939-0-76007800-1461538351.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe :) Ale nie sądzę, żeby mieli wiedzę o Syriuszu B nie dysponując solidnym sprzetem. Czytałam też kiedyś, że podobno składnik B jest bardzo trudny do zaobserwowania, nawet przez dobry teleskop (z uwagi na mały ozmiar, niską jasność i silnie eliptyczną, mimośrodową orbitę).

Mówiąc, że zasięgnę wiedzy o Syriuszu w starych źródłach, miałam na myśli oczywiście zapisy z obserwacji gołym okiem, wiadomo :) Bardzo zaintrygowalo mnie to, co JSC przeczytał o Syriuszu, że ponoć "krwawił" co jakiś czas. I zastanawia mnie, czy chodzi o to migotanie w rożnych kolorach, gdzie Syriusz raz błyska na błękitno, chwilę potem na czerwono itd, czy raczej jest to sprawa grubszej wagi, gdzie Syriusz np co kilka lat stawał się bardziej czerwony. Muszę się dokopać do starych zapisów.

A propos Syriusza B i początków jego odkrycia: zanim go zobaczono, jego istnienie zostało przewidziane na podstawie analizy ruchu Syriusza A. Ale to dopiero w XIX wieku. Tutaj jest link do pełnego artykułu z Uranii (zaczyna się pod koniec strony 303):

https://books.google.pl/books?id=7gVoCgAAQBAJ&pg=PA304&lpg=PA304&dq=syriusz+urania&source=bl&ots=HiOGz1ooBv&sig=1OggwaC0Q-3UhYA6rnX5jKHPv68&hl=pl&sa=X&ved=0ahUKEwiXtMqBtKjMAhUBjiwKHcGZA8sQ6AEIJTAC#v=onepage&q=syriusz%20urania&f=false

post-29939-0-23206100-1461540981.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że w tym artykule pominęłaś system gwiezdny Almach (gamma Andromedy), w którym widuje się zieloną (jakby) gwiazdę.

 

Przy okazji przypomniałem sobie, że znajomy astrofizyk polecał ewidentnie "zieloną jak trawa" gwiazdę, którą jako taką obserwował przez lornetkę.

Twierdził, że Antares lub gdzieś blisko. Trochę mnie to zastanawia bo lornetka słabo rozbija tak ciasny układ wielokrotny (a wszystko wskazuje na Antares B o którym napisałaś).

Tu już tylko praktyk lorneciarski nam pomoże.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe :) Ale nie sądzę, żeby mieli wiedzę o Syriuszu B nie dysponując solidnym sprzetem. Czytałam też kiedyś, że podobno składnik B jest bardzo trudny do zaobserwowania, nawet przez dobry teleskop (z uwagi na mały ozmiar, niską jasność i silnie eliptyczną, mimośrodową orbitę).

Mówiąc, że zasięgnę wiedzy o Syriuszu w starych źródłach, miałam na myśli oczywiście zapisy z obserwacji gołym okiem, wiadomo :) Bardzo zaintrygowalo mnie to, co JSC przeczytał o Syriuszu, że ponoć "krwawił" co jakiś czas. I zastanawia mnie, czy chodzi o to migotanie w rożnych kolorach, gdzie Syriusz raz błyska na błękitno, chwilę potem na czerwono itd, czy raczej jest to sprawa grubszej wagi, gdzie Syriusz np co kilka lat stawał się bardziej czerwony. Muszę się dokopać do starych zapisów.

 

Przepraszam, ze napiszę tak na szybko, bez sprawdzenia, ale nie chę aby umknęło...

Z tego co pamiętam, jeszcze 100 000 lat temu powinna być widoczna mgławica planetarna po wybuchu Syriusza B. Jest podejrzenie, że to wszystko działo sie jednak bliżej naszych czasów, a mgławica została wessana przez któryś ze składników, moze Syriusza A, a może mitycznego Syriusza C? Stąd nie obserwujemy jej pozostałości dzisiaj.

 

Ciekawe jest, ze Chińczycy opisywali Syriusza podobnie jak my widzimy go dzisiaj. Tak wiec informacje o "krwawiącym" Syriuszu mogą pochodzić z czasów wcześniejszych niz Homer... Od Atlantydów? ;):D

 

EDIT

znalazłem cos - artykuł jest "mocno" paranaukowy ;), ale warto poczytać http://thor.megatherion.com/php/print.php?type=A&item_id=413

 

W rozdziale XXII Iliady takze jest odniesienie do Psa Oriona- czyli Syriusza. Tam porównano lśnienie pancerza z brązu do blasku Syriusza (w różnych tłumaczeniach, różnie ten werset jest napisany). I tu chyba też miano na myśli Syriusza tuz nad horyzontem, bo przecież brąz nie jest biały!

 

EDIT2

Znalezione w necie wszystkie kolory Syriusza ;) :

i poszczególne klatki:

Sirius-twinkle-panel.jpg

Edytowane przez JSC
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wydaje mi się, że w tym artykule pominęłaś system gwiezdny Almach (gamma Andromedy), w którym widuje się zieloną (jakby) gwiazdę."

Dzięki za przykład.

Rozumiem, że chodzi o Almaak, czyli 57 And? Ona w Stellarium podpisana jest jako gamma 1 Andromedy. Ale faktycznie, mniejszy składnik lekko błękitny i wielkość gwiazdowa 2,15 magnitudo. A drugi pomarańczowy, 5,0 magnitudo. Pozatym dość blisko siebie leżą, może być szansa na lekką zieleń, taki szmaragd może. A powiedz, przyglądałeś się tej Almaak pod kątem zabarwienia? Lepiej przez telepa czy lornetką? Ja dzisiaj, jak pogoda pozwoli, to coś koło 22 spróbuję ją wyhaczyć. Tylko szkoda, ze będzie nisko nad horyzontem i tuż po zachodzie słońca.

 

"Przy okazji przypomniałem sobie, że znajomy astrofizyk polecał ewidentnie "zieloną jak trawa" gwiazdę, którą jako taką obserwował przez lornetkę.

Twierdził, że Antares lub gdzieś blisko. Trochę mnie to zastanawia bo lornetka słabo rozbija tak ciasny układ wielokrotny (a wszystko wskazuje na Antares B o którym napisałaś).

Tu już tylko praktyk lorneciarski nam pomoże."

To ciekawe, bo 2,8 sekund kątowych, to strasznie mało. Ale z drugiej strony, Fred Schaaf w podręczniku pt.: "The brightest Stars" opisuje, że niewielki 4,25'' teleskop jest w stanie rozdzielić Antares a od Antares B. Ale jednocześnie zaznacza, że niezbędny jest dobry seeng.

http://www.noojum.com/images/stories/books/The-Brightest-Stars.pdf(od strony 218).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JSC, przepiekne to nagranie i zdjęcia z wychwyconymi wszystkimi barwami Syriusza. Dokładnie tak go widać. Nawet moje starsze dziecko zauważyło, że "Syriusz tak szybko zmienia kolory". A przyglądałeś się prez telepa Betelgezie, gdy jest tuż nad horyzontem? tzn tak z 5 stopni wystarczy. Widziałes na jaki kolor wtedy błyska?.. :)

 

 

 

"EDIT2

Znalezione w necie wszystkie kolory Syriusza ;) :

i poszczególne klatki:"

 

 

Sirius-twinkle-panel.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JSC, przepiekne to nagranie i zdjęcia z wychwyconymi wszystkimi barwami Syriusza. Dokładnie tak go widać. Nawet moje starsze dziecko zauważyło, że "Syriusz tak szybko zmienia kolory". A przyglądałeś się prez telepa Betelgezie, gdy jest tuż nad horyzontem? tzn tak z 5 stopni wystarczy. Widziałes na jaki kolor wtedy błyska?.. :)

 

Niestety dotąd nie przypatrywałem się Betelgezie, gdy była nisko nad horyzontem, ale często oglądałem Arkturusa - moim zdaniem mieni się kolorami bardziej niż Syriusz. A w teleskopie jest to nawet bardziej widoczne niż gołym okiem.

 

Tak sobie teraz myślę, ze ciekawy kolorystycznie może być znany skądinąd arcyciekawy Algol - jego składniki różnia się kolorami, ale nigdzie nie wyczytałem, aby były różnice w odbieranym przez nas kolorze - poza jasnością oczywiście. Przy najbliższej okazji spróbuję go poobserwować, ale trzeba na to poświęcić trochę czasu...

Poniżej symulacja ruchu dwóch składników Algola (ten czerwony jest wsysany (lub był) przez tego niebieskiego - brrrr ;) )

algolmov.gif

 

Jeszcze wracając do Syriusza z Iliady Homera - sporo zależy od tłumaczenia. Z greckiego tekstu wynika, ze raczej chodzi o gwiazdę która co jakiś czas przysłaniana jest zwykłymi chmurami... Niemniej jednak przekazy o czerwonym Syriuszu, to nie tylko Homer... W każdym razie na obecną chwile przychylałbym sie jednak do tezy mienienia się kolorami z uwagi na atmosferę.

Edytowane przez JSC
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spójrzcie, tutaj jest fotka Delty Corvi (ta, którą publikacje opisują jako lekko fioletowawą). Autor zdjęcia napisał, że mniejszy składnik ma barwę brązowawo-szarą. Ale ja tutaj dostrzegam również kolor fiołkowy. Przepraszam za wymyślne porównanie, ale jak dla mnie to barwa kwiatów wilczej jagody. Taki brudno-szarawo-brązowawo-fioletowy ;)

 

Bella, to szkic jest :) Czyli też może być subiektywny.

 

Fajny temat z tymi kolorami gwiazd. A jak będę miał chwilę to spróbuję nagrać którąś, albo kilka. Tylko jak tu poprawnie ustawić balans bieli w kamerce. Poprawnie - mam namyśli idealnie z rzeczywistością :g:

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wimmer, szkic czy foto i tak wiele, jak sam zauważyłeś, koniec końcu zależy od subiektywnej interpretacji autora obrazka. Ballatrix pięknie i obrazowo nakreśliła barwy poszczególnych gwiazd i myślę, że można się posiłkować jej opracowaniem przy balansowaniu kolorów gwiazd w naszych pracach.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba by było wykalibrować na jakiejś białej gwieździe hmmm... na Syriuszu (typ widmowy A), Wedze?

 

Tutaj są typy widmowe:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Typ_widmowy

 

A może lepiej na jakiejś gwieździe z typu F? Procjon, Polaris?

 

Dobrze by było gdyby nie była widzialnie podwójna, ewentualnie gdyby miała składniki o tej samej białej barwie.

Edytowane przez JSC
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może Wega byłaby pod tym względem dobra? Czytałam kiedyś, że w oparciu o jej barwę kalibruje się sprzęt optyczny. Ma kolor bardzo bliski białemu i nie migocze tak jak Syriusz, Osobiście miałam wrażenie, że Wega jest bielusia jak śnieg :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bella, to szkic jest :) Czyli też może być subiektywny.

 

Fajny temat z tymi kolorami gwiazd. A jak będę miał chwilę to spróbuję nagrać którąś, albo kilka. Tylko jak tu poprawnie ustawić balans bieli w kamerce. Poprawnie - mam namyśli idealnie z rzeczywistością :g:

Jejciu... :] sporo się jeszcze muszę nauczyć. Szczytem marzeń byłoby tworzenie takich szkiców. To się rysuje z pamięci, po powrocie z obserwacji, czy w trakcie? (tylko jak... po ciemku?? na biało pewnie nie problem, ale uwzględnić te subtelne zabarwienia w nocy, to już wielka sztuka). Mam nadzieję, że kiedyś też będę takie szkice rysowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze też skalibrować monitor jakimś niedrogim kalibratorem barw ja mam kolor munki display - działa całkiem OK, no i trzeba sprawdzać czy ekran w komputerze perfidnie się nie przyciemnił, niektóre systemy operacyjne mają auto ściemniacz oparty na czujniku światła zastanego w pomieszczeniu.

 

Odnośnie kalibracji był spory temat na forum napisany, chyba autorem był Adam Jesionkiewicz - była to kalibracja dla zdjęć DS kamerami dedykowanymi, chyba pod maxim DL, temat nazywał się prawdziwe kolory gwiazd albo podobnie. Dobrze skalibrowana kamera (rejestrator) i dobrze skalibrowany monitor jest niezbędny w takiej analizie barwnej gwiazd.

W obserwacjach wizualnych można się posłużyć jakąś paletą barwną do opisu koloru gwiazdy, tylko trzeba by zapamiętać kolor z obserwacji, a następnie w świetle dziennym porównać z wzornikiem, bo w nocy to raczej nie da rady. Ja mam doświadczenie z paletą Natural Color Systems, dość łatwa do nauczenia.

po jakimś czasie już bez wzornika można zapisać sobie wzór koloru a później ewentualnie sprawdzić czy się zgadza z naszym wspomnieniem barwy :)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie kalibracji był spory temat na forum napisany, chyba autorem był Adam Jesionkiewicz - była to kalibracja dla zdjęć DS kamerami dedykowanymi, chyba pod maxim DL, temat nazywał się prawdziwe kolory gwiazd albo podobnie.

 

http://astropolis.pl/topic/27162-prawdziwy-kolor-kosmosu-jak-balansowa-swoje-zdjcia/

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejciu... :] sporo się jeszcze muszę nauczyć. Szczytem marzeń byłoby tworzenie takich szkiców. To się rysuje z pamięci, po powrocie z obserwacji, czy w trakcie? (tylko jak... po ciemku?? na biało pewnie nie problem, ale uwzględnić te subtelne zabarwienia w nocy, to już wielka sztuka). Mam nadzieję, że kiedyś też będę takie szkice rysowała.

 

Na bieżąco. Patrzysz w okular i szkicujesz :) Można na białej kartce z przygotowanym okręgiem odpowiadającym polu widzenia, a potem zeskanować i odwrócić kolory (inwersja). Można też białymi, bądź kolorowymi kredkami albo pisakami na czarnej, czy granatowej kartce. Świecisz sobie czerwoną latarką, żeby nie odzwyczaić wzroku od ciemności.

Wbrew pozorom, to nic trudnego.

Edytowane przez wimmer
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka książka: "Niebo poradnik użytkownika" Levy'ego. Tam autor sugeruje rysowac ołówkiem i opisywac np. "cz7" czyli czerwony o jasnosci czy tam intensywności 7 - jest chyba nawet jakiś zestaw kolorów sugerowanych przez jakąś "unię astronomiczną" > pewnie potem można by od razu spróbowac odtworzyć kolory w swietle słonecznym na drugi dzień... (?)

Sam zabieram sie i zabieram do szkicowania, mając rózne pomysły. Testowałem i suche pastele w kredce i kredki wodne i kredke białą i nawet długopisy żelowe... chyba jednak ostatecznie wybiorę ołówek i zapiski ;)

Edytowane przez JSC
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny tekst!

Koleżanka zwróciła uwagę na rzecz, którą niby każdy zna ale zwraca mniejszą uwagę (mówię o sobie). To świetny początek nowej zabawy - postaram się sfotografować wiele z podanych przykładów. Bardzo dziękuję za wskazanie nowego kierunku obserwacji.

Pozdrawiam

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JSC a testowałeś markery typu Pro marker firmy Letraset, takie nowoczesne pisaki no kolor szary tutaj by był przydatny w szkicach księżyca, fajne jest w nich to że można nakładać kilka warstw jedno na drugie i przez co każda warstwa dodatkowa zwiększa nam nasycenie szarości o dokładną dana ilość, no i nie sposób się nimi wybrudzić tak jak węglem, grafitem czy akwarelami. Mają dwie końcówki z dwóch stron, jedna precyzyjna typu pędzelek giętka, a druga taka płaska twarda jak w normalnych markerach. Są też odpowiedniki tych markerów koreańskiej firmy, nie pamiętam nazwy ale są tańsze. Do tych markerów potrzebny jest też specjalny papier. Produkt jest opracowany do szybkiego rysunku koncepcyjnego dla projektantów, trzeba szybko działać i szybko uzyskać efekt - są różne kolory, oraz specjalny marker rozmywacz, zawiera jakiś rozpuszczalnik który zlewa warstwy i robi płynniejsze przejścia między nimi ( tak jak mówiłem warstwy można nakładać na siebie, kolory się mieszają albo zagęszcza się jeden kolor )

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie próbowałem - pierwsze słysze - spróbuję.

Z kolorami to jest ten problem, ze w nocy jest cięzko dobrać, przy czerwonym świetle kolory wygladaja inaczej, biały "naświetla" oko... Zresztą jak się napatrzysz na czerwone światło to potem w okularze wszystko wydaje sie zielone ;)

Szkic szarym wydaje sie mi na obecną chwile najlepszym wyjściem (plus kody kolorów w opisie) i potem rysunek moze nawet w komputerze na podstawie szkicu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezły :)

Jest tam i wspomniany przeze mnie Almach zwany też Almak lub Gamma Andromeda Almaak

To są dwie bardzo bliskie sobie gwiazdy (żółta i złota) ale też względnie blisko niebieskiej - czy może indygo - cokolwiek to znaczy :D

Tak czy owak niektórzy widza to zamieszanie jako Zielonkawe.

W sumie system ma 4 gwiazd.

 

Jak do tej pory nie odkryto w kosmosie ani jednej gwiazdy naprawdę zielonej (jest to zrozumiałe bo trudno o taki zestaw cząstek i temperatur) choć teoretycznie może się być może zdarzyć.

 

 

Pozdrawiam

300px-Gamma_Andromedae_Components_svg.png

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezły :)

Jest tam i wspomniany przeze mnie Almach zwany też Almak lub Gamma Andromeda Almaak

To są dwie bardzo bliskie sobie gwiazdy (żółta i złota) ale też względnie blisko niebieskiej - czy może indygo - cokolwiek to znaczy :D

Tak czy owak niektórzy widza to zamieszanie jako Zielonkawe.

W sumie system ma 4 gwiazd.

 

Jak do tej pory nie odkryto w kosmosie ani jednej gwiazdy naprawdę zielonej (jest to zrozumiałe bo trudno o taki zestaw cząstek i temperatur) choć teoretycznie może się być może zdarzyć.

 

 

Pozdrawiam

Ze schematu wynikałoby, że Ba, Bb oraz C są układem potrójnym rozdzielnym spektroskopowo? Stellarium nie pokazuje separacji błękitnego składnika.

A co do prawdziwej zieleni, to występuje ona, jak najbardziej, tylko, że nigdy jej nie zobaczymy (pomijając różne układy sprzyjające złudzeniom optycznym- czyli te o których mowa). Literatura podaje wyjaśnienie, dlaczego nie widzimy "prawdziwie" zielonych i fioletowych gwiazd, ale póki co wstrzymam się z przytoczeniem treści, gdyż opisy są po angielsku i sporo jest tam fachowej terminologii i nie chciałabym napisać z błędem. Poza tym nie chcę pisać czegoś, czego jeszcze do końca nie rozumiem. Poproszę pewnego profesora, żeby pomogł mi to tak przetłumaczyć na polski, żebym nie "wyskoczyła" z jakąś herezją ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem sprawa jest nie łatwa. Gwiazdy zwykle zachowują się jak ciało doskonale czarne (ale mocno rozgrzane) i suma promieniowań pod krzywą nie wychodzi na zielony.

 

Pozdrawiam

418px-Planck1_svg.png

600px-Black_body_svg.png

W.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.