Skocz do zawartości

Zakup nowej optyki... Co wybrać?


Ciechan

Rekomendowane odpowiedzi

PolecamTSAPO 65Q z kamerą KAF 8300 i do tego jakiś teleskop.Zobacz na mojej stronie jak to wygląda.

Kilka osób już mi dziękowało za taki scenariusz na początek (czasami usilnie ich błagałem, żeby nie kupowali wielkiego teleskopu na początek). Dzisiaj mają wielkie teleskopy w obserwatoriach, ale pierwsza dwa lata lecieli malutkim APO z kolorową kamerą (wtedy polecałem QHY8L, dzisiaj pewnie już są inne alternatywy). Nie wszystko na raz. 65Q wytypowałem kiedyś jako najlepszy sprzęt startowy do astrofotografii - taki plug and play, jeżeli dobrze jest zbudowany config.

 

To zdjęcie zrobiłem nim na zlocie bez żadnej atencji. Po prostu zapodałem na noc, ludzie chodzili, a ten zestaw sobie focił. Przy zaawansowanych sprzęcie tak się nie da.

 

http://astropolis.pl/topic/54014-ts65q-test-full-frame/?p=626784

 

Astrofotografia to nieziemsko trudna dyscyplina. Wg mnie tak mało ludzi fotografuje, bo bardo szybko się zrażają. Zaczynanie od newtona to jest wg mnie 100% katastrofa. To jest bardzo dobra opcja, ale na 3 rok zabawy, jak się zna już swoje potrzeby, wie się, co lubi fotografować, etc.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam ma rację. Newton to na 100% katastrofa. I ma rację po raz drugi kiedy pisze że FSQ to przesada... no chyba że traktuje się FSQ jako sprzęt docelowy :) wtedy nie ma racji :). Czasem lepiej wydać raz i mieć sprzęt na lata - to Twoje słowa Adam kiedy mi sprzedawałeś ASĘ :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PolecamTSAPO 65Q z kamerą KAF 8300 i do tego jakiś teleskop.Zobacz na mojej stronie jak to wygląda.

WOW ! Robi wrażenie. :) Myślę, że ze względu na koszty i rozmiar tak czy owak będę chciał 65Q kupić. Jeśli nie jako główny teleskop to drugi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam ma rację. Newton to na 100% katastrofa. I ma rację po raz drugi kiedy pisze że FSQ to przesada... no chyba że traktuje się FSQ jako sprzęt docelowy :) wtedy nie ma racji :). Czasem lepiej wydać raz i mieć sprzęt na lata - to Twoje słowa Adam kiedy mi sprzedawałeś ASĘ :)

 

Zasada w sumie słuszna. Chcę kupić docelowy teleskop. Jeśli będzie współpracował z moją kamerą, bo tej na razie nie zmienię? Może w przyszłym roku, kto wie. Jeśli nie to wybiorę coś innego i sprzedam razem z wymianą kamery i wtedy przesiądę się na sprzęt docelowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam ma rację. Newton to na 100% katastrofa. I ma rację po raz drugi kiedy pisze że FSQ to przesada... no chyba że traktuje się FSQ jako sprzęt docelowy :) wtedy nie ma racji :). Czasem lepiej wydać raz i mieć sprzęt na lata - to Twoje słowa Adam kiedy mi sprzedawałeś ASĘ :)

Zgoda. Kupowanie super sprzętu nie jest przecież złe. Trzeba mieć tylko świadomość - że są alternatywy (przy takich wymaganiach).

Co do "moich słów odnośnie ASA" - jakoś nie kojarzę, żebyś był wtedy "początkujący" :) To absolutnie najważniejsza kwestia i jak ktoś już wie, z czym to się je, wie, że astrofoto będzie zabawą na całe życie, to bez wątpienia - kupuje najlepszy sprzęt, na jaki go stać. Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie newtonów, to nie wiem, czemu je tak skreślacie. Oczywiście modele klasy SW, CSO, TS i podobne to męka z kolimacją i ugięciami. Ale czy wydając 8-20k za coś klasy ASA lub OrionOptics sytuacja się nie zmienia diametralnie? Za coś chyba płacimy. Przecież newton to dobra konstrukcja teleskopu, wymaga tylko odpowiednio sztywnej tuby, wyciągu itp. Wysokiej klasy newtony powinny to zapewnić. Ja nie piszę, że tak jest, bo niczym ponad SW nie miałem okazji focić, ale nie wierzę, że może być inaczej. Jest przecież wielu właścicielu newtonów ASA 8-12" i chyba nie narzekają specjalnie? Jeśli mówimy o kasie rzędu 10-20k, to chyba się łapią takie konstrukcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie newtonów, to nie wiem, czemu je tak skreślacie. Oczywiście modele klasy SW, CSO, TS i podobne to męka z kolimacją i ugięciami. Ale czy wydając 8-20k za coś klasy ASA lub OrionOptics sytuacja się nie zmienia diametralnie?

 

Nie skreślamy. Newton to najlepsza konstrukcja do astrofotografii, a najlepszy newton jakiego miałem szansę używać, to ASA. Ale...

 

Mówimy tu o początkujących - startowanie w takim wariancie to samobójstwo tej pasji (no chyba, że ktoś od razu kupi sobie newtona premium i poprosi kogoś o konfigurację).

 

Jeśli mówimy o kasie rzędu 10-20k, to chyba się łapią takie konstrukcje.

 

Niestety - nie łapią się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim Wam za cenne rady i wyjaśnienia. Mam nadzieję, że kiedyś będę miał przyjemność Was poznać na jakiś zlocie i porozmawiać osobiście.

Na dzień dzisiejszy wyłonił mi się następujący plan:

1. szukam używanego FSQ w moim budżecie (nie zamierzam rezygnować z astrofoto, wręcz przeciwnie więc poszukam sprzętu na "całe życie")

2. jak nie znajdę to TS APO

3. Jak nabiorę więcej doświadczenia to dokupię Newtona :D

 

Teraz pozostało mi tylko ten plan zrealizować! :D

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.