Skocz do zawartości

Jakie macie hobby/zainteresowania oprócz astro?


Rekomendowane odpowiedzi

Ja poza astronomią i astrofotografią (jest to dla mnie dość świeża dziedzina) lubię technologie telefonii internetowej, opartej o protokół SIP- jak to działa, albo dlaczego nie działa :) Zajmuję się też fotografią krajobrazu- cukierkowe landszafty, głównie z Tatr, po których uwielbiam chodzić, szczególnie zimą. Aktualnie składam kilkuminutowy timelapse, to się pochwalę Wam jak skończę. Lubię czasem nazwozić sprzętu sieciowego i poszukać luk w oprogramowaniu/Inżynieria wsteczna. Zdarza mi się grać na gitarze klasycznej, głównie etiudy i bossa novę. Programuję syntezatory, teraz już tylko software'owe. Robię różne brzmienia, składam w paczki i sprzedaję. Umiem jeszcze rysować graffiti, ale na papierze tylko, elewacje śpią spokojnie. 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nadrabiam zaległości. Chodzę do opery, teatru i na koncerty organowe.

Byłem na "Madame Curie" , "Madame Butterfly", i w Krzeszowie (tam są wielkie organy)

Pozdrawiam

Link do zdjęcia z Krzeszowa - to jest już poziom 1-szego piętra w tym kościele - pozwalają po koncercie zobaczyć z bliska, a nawet zagrać.

kloster-gruessau.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim hobby przez 10 lat było palenie marihuany i ogólnie balet .

Od 2 lat nie zajaralem nawet macha 

1. Chodzę na siłownię od 1.5 roku 

2. Wiatroweczka jak mam czas Łucznik kl 178 odrestaurowany własnoręcznie. 

3. Od pół roku zacząłem zanurzac się w nasz układ słoneczny informacje o planetach i tak dalej , w końcu doszły Dsy a w listopadzie kupiłem pierwszy teleskop Sky watcher 70/900 po miesiącu postanowilem zamienić na Synta 8 .;) 

  • Lubię 6
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.06.2018 o 01:12, Przemo23 napisał:

Ja generalnie lubię...

rośliny i kwiaty.

Super było by mieć duży ogród, szklarnie, itd. ale na razie kwiatki rosną w mieszkaniu i pewnie przez jakiś czas się to nie zmieni.

Ale, do sedna...

Od wielu lat hoduję m.in. wanilię (dla niezorientowanych - pnącze, z rodziny Orchidaceae, czyli Storczykowatych), która właśnie zakwitła - co się bardzo rzadko zdarza w warunkach domowych.

Poniżej fotografia kwiatu i filmik obrazujący proces kwitnienia.

Niesamowite jest to, że kwiat otwiera się, tylko raz, na kilka-do kilkunastu godzin, a później więdnie - lub, jeśli jest zapylony, wtedy wytworzy owoc, czyli wszystkim znaną, laskę wanilii.

Wanilia_13062018_1.jpg.218a6f9c5a32c41408be98bf48de7f0f.jpg

Animacja przedstawia rozkwit kwiatu - od godziny 00:15 do 10:30, w nocy z 12 na 13 czerwca.

f5e2afe24536aa72.gif

 

Ja kiedyś konopie sadziłem ,kwiaty też potrafią zachęcić do pielęgnacji .

A do sedna masz ciekawe hobby takie nie spotykane, kwiaty ma każdy ale nie wanilię 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Antoni napisał:

Tak oczywiście. Najlepsze połowy są jesienią i zimą jeśli jest łagodna.

Pytam się, bo od trzech lat mieszkam na wsi , mam 2-3 kilometry od zalewu "Wióry" . Myślałem o karcie wędkarskiej  ,no i o rybach . Podobnie z astronomią , mieszkam na wsi to mogę mieć teleskopy ,lornetki  - bo jest łatwo tego  "używać" do obserwacji   https://wedkuje.pl/l/zbiornik-retencyjny/45074

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, berkut123 napisał:

Pytam się, bo od trzech lat mieszkam na wsi , mam 2-3 kilometry od zalewu "Wióry" . Myślałem o karcie wędkarskiej  ,no i o rybach . Podobnie z astronomią , mieszkam na wsi to mogę mieć teleskopy ,lornetki  - bo jest łatwo tego  "używać" do obserwacji   https://wedkuje.pl/l/zbiornik-retencyjny/45074

Łowienie ryby to bardzo fajne hobby, tylko musisz zdecydować się na metodę. Tak jak w astronomii, księżyc czy dso, wizual czy fotografia bo nie da się wszystkich metod ogarnąć. 

Łowienie ryb daje dużo satysfakcji, choć najwięcej ich wypuszczanie. Po pewnym czasie można dojść do takich umiejętności, że myślisz sobie, idę na szczupaka czy bolenia czy karpia. Planujesz, dobierasz sprzęt, przynety, metodę, miejscówkę i go po prostu łowisz kiedy chcesz i jak chcesz a potem wypuszczasz. Ja łowię głównie na spinning i muchę. Ze swojej strony mogę polecić forum jerkbait.pl dużo większe niż astropolis.pl, gdzie za takie zdjęcie jak wyżej dostaje się ... bana. 

P1010018.jpg

Edytowane przez Sebastianus
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.01.2019 o 21:10, Eternal84 napisał:

Ja natomiast zajmowałem się czymś takim jak snycerstwo. Aktualnie tylko na wyjątkową prośbę sięgam po dłuto.

 

 

Piękna sprawa, ja od 2ch lat mam przygotowane dwa zestawy dłut (jedne proste, drugie snycerskie narexa) i nie mogę się zebrać do dłubania. 

Z ciekawości skąd bierzesz drewno? Używasz jakiś wybranych gatunków jak miekka lipa czy nie zwracasz na to uwagi?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, cwic napisał:

 

Piękna sprawa, ja od 2ch lat mam przygotowane dwa zestawy dłut (jedne proste, drugie snycerskie narexa) i nie mogę się zebrać do dłubania. 

Z ciekawości skąd bierzesz drewno? Używasz jakiś wybranych gatunków jak miekka lipa czy nie zwracasz na to uwagi?

Zajmowałem się zleceniami dla zakładów stolarskich więc główny materiał jaki obrabialem to dąb w postaci płycin, całych nóg lub samych stóp do stołu. Zdarzał się grab, wiąz, jesion, brzoza, olcha, ale rzadko.

Co do obróbki to nie ma dla mnie zbytniej różnicy czy miękki czy twardy gatunek. Tylko przy nacinaniu w poprzek daje się odczuć twardość. Myślę, że jakość dłut i wysoki stopień ostrości to sprawia, że mam takie odczucia. Używam dłut Kirschen. 

Przymierzasz się do płaskorzeźby czy do pełnych rzeźb? Jakie motywy Cię interesują? 

Edytowane przez Eternal84
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Eternal84 napisał:

Zajmowałem się zleceniami dla zakładów stolarskich więc główny materiał jaki obrabialem to dąb w postaci płycin, całych nóg lub samych stóp do stołu. Zdarzał się grab, wiąz, jesion, brzoza, olcha, ale rzadko. 

Co do obróbki to nie ma dla mnie zbytniej różnicy czy miękki czy twardy gatunek. Tylko przy nacinaniu w poprzek daje się odczuć twardość. Myślę, że jakość dłut i wysoki stopień ostrości to sprawia, że mam takie odczucia. Używam dłut Kirschen. 

Przymierzasz się do płaskorzeźby czy do pełnych rzeźb? Jakie motywy Cię interesują?  

Ja mam dwie grube dechy dębowe i trochę pni olchowych i brzozowych. Ze względu na miejsce i czas na razie interesują mnie płaskorzeźby, dłuta ostrzyłem szlifierką wolnoobrotową z drobnego kamienia (z jednej strony przechodzącą przez wodę), za pierwszym razem sprawdziłem ostrość palcem, więcej nie popełnię tego błędu :)

 

Komplet dłut który posiadam to coś w tym stylu:

https://dluta.pl/producent/narex/komplet-snycerski-narex-standard-6-cz.html?ob=p.priceAn&od=DESC

Ale w moim jest trochę więcej prostych a mniej wygiętych chyba 3 na 3. Nie jest to klasa premium / profi, ale totalny badziew też nie.

 

Jeśli chodzi o motywy które mnie interesują to fauna i flora z elementami futurystycznymi lub mitycznymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, cwic napisał:

Ja mam dwie grube dechy dębowe i trochę pni olchowych i brzozowych. Ze względu na miejsce i czas na razie interesują mnie płaskorzeźby, dłuta ostrzyłem szlifierką wolnoobrotową z drobnego kamienia (z jednej strony przechodzącą przez wodę), za pierwszym razem sprawdziłem ostrość palcem, więcej nie popełnię tego błędu :)

 

Komplet dłut który posiadam to coś w tym stylu:

https://dluta.pl/producent/narex/komplet-snycerski-narex-standard-6-cz.html?ob=p.priceAn&od=DESC

Ale w moim jest trochę więcej prostych a mniej wygiętych chyba 3 na 3. Nie jest to klasa premium / profi, ale totalny badziew też nie.

 

Jeśli chodzi o motywy które mnie interesują to fauna i flora z elementami futurystycznymi lub mitycznymi.

Jeśli dechy są szerokie to musisz je dosuszyc w warunkach domowych. Wyskoczy ,, brzuch'' i zyskają nieco pęknięć, ale będą stabilne. Przydało by się wtedy strugnac je na strugarce grubościowej. Minus - sporo stracą na grubości zanim będą równe powierzchnie. 

Rzeźba z pnia też mocno pęka, ale na to nic się jednak nie poradzi. Wilgotność z wewnątrz trudno wydostać.  

Co do ostrzenia - palec to nie drewno. Dłuta ostrze zgrubnie na papierze ściernym 100, 240 i na koniec 2000 (kiedyś na marmurze). Jeśli ostrze goli owłosienie rąk lub nóg to znaczy, że jest właściwie naostrzone :D Poważnie, tak mnie uczono. 

Z dłut snycerskich wystarczy na początek tzw. rybi ogon do zdzierania/lekkiego żłobienia, jedno w kształcie litery V do rowkowania. Do tego dwa dłuta stolarskie proste powiedzmy ok. 10-15 mm i 35-40 mm i to właściwie wystarcza na początek. Do tego jakiś nożyk lub skalpel do docinania w trudno dostępnych miejscach. Przydatna jest też frezarka górnowrzecionowa w przypadku gdy dużą powierznie tła trzeba zagłębić/obniżyć wobec pierwszego planu (pierwsza rzeźba od góry).

Co do tematyki to wchodzisz na głęboką wodę. Masz już jakieś doświadczenie? 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.