Skocz do zawartości

Jakie macie hobby/zainteresowania oprócz astro?


Rekomendowane odpowiedzi

Świetny temat!

Moją pasją przez dość długi czas było programowanie, ale od momentu zakończenia studiów (styczeń) zajmuję się tym zawodowo, więc moje podejście do tematu nieco się zmieniło. Czasem napiszę coś dla relaksu, jak mam wenę albo chęć do nauki jakiejś nowej technologii.

Niżej program do wizualizacji algorytmu wyboru najkrótszej ścieżki. Tutaj akurat wariant "problemu komiwojażera", czyli jak pokonać najkrótszą trasę odwiedzając n punktów i wrócić tam skąd wyszliśmy. Problem wbrew pozorom jest bardzo złożony i kosztowny obliczeniowo (można poczytać na wiki).

Pokazany niżej algorytm: symulowane wyżarzanie (próbka 200 miast):

 

Ale jako że ostatnio nie mam ochoty programować po pracy, myślę nad powrotem do starszego hobby, czyli fotografii. Może kupię jakiś teleobiektyw i zacznę fotografować przyrodę? :)

 

Oprócz tego interesuję się przemysłem kosmicznym i astronautyką, i różnymi technicznymi ciekawostkami, jak pewnie większość z nas. Mam też akwarium słodkowodne - można w nie patrzeć nawet jak są chmury, w przeciwieństwie do gwiazd :D

  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, troszkę będzie.

Najstarszym jest oczywiście astronomia*, ale zaczęło się to dość zabawnie. Bardzo dawno temu zobaczyłem w telewizji logo Universala (mogłem pomylić wytwórnię, w każdym razie Ziemię na tle gwiazd). Rzuciły mi się w oczy te białe punkciki i ktoś mi powiedział, że to takie same gwiazdy jak te widziane nocą na niebie. Początkowo jakoś nie mogłem uwierzyć, a potem poszło :)

Równocześnie zainteresowałem się też astronautyką, choć to zainteresowanie akurat na wiele lat przygasło. Dość mocno się też zmieniło, bo klasyczne dziecięce marzenia o zostaniu astronautą przeszły w śledzenie postępów SpaceX i nowinek technicznych w branży.

Niedobór książek o astronomii doprowadził mnie do zarażenia się geografią. Ziemia w końcu też ciało niebieskie ;) Za dziecka przerysowałem nawet mapy z atlasu. Została mi po tym pewna kartograficzna intuicja, która pozwoliła mi trochę powymiatać na konkursach w gimnazjum :) Łączyło się to też z geologią i kolekcjonowaniem kamieni (byłem nawet pewien, że znalazłem meteoryt, zanim zorientowałem się, że to zwykły krzemień). Ta pasja jednak jakoś opuściła mnie pod koniec podstawówki. Inną fascynacją okołogeograficzną była meteorologia. I to było moje pierwsze zainteresowanie prawdziwą nauką - nie samym patrzeniem się w niebo, czy w atlas ale systematycznym zbieraniem informacji, na podstawie których można określić lokalny klimat czy nawet prognozować pogodę. W moim przypadku polegało to na zapisywaniu w zeszycie temperatury i opadów mierzonych deszczomierzem zrobionym z butelki po coli (pomysł zresztą wziąłem chyba z książki o ogrodnictwie, też dawnym zainteresowaniu). Skończyło się może po dwóch-trzech tygodniach. Zniechęcił mnie niestety lekceważący stosunek rodziny (zresztą nieco zrozumiały - bardzo lubiłem opowiadać o różnych rzeczach, a braki w wiedzy uzupełniałem wyobraźnią - w skrócie gadałem głupoty). Zostało mi z tej pasji spoglądanie czasem w chmury, ale jak rzuciłem okiem na tutejszy Cloud Trophy to wymiękłem :)

*kurczę, przypominając sobie te plamy słoneczne, deszczomierze czy nawet zielniki na "przyrę", w dzieciństwie byłem bliżej prawdziwej nauki niż teraz*

Potem jakoś przygasły u mnie i astro i meteo, za to zainteresowałem się historią. Tym razem dzięki szkole, niestety raczej mimo nauczycieli, niż dzięki nim. Zwykłej szkolnej historii jakoś specjalnie nie lubiłem - nie przepadałem za historią Polski (zmieniło mi się to trochę później), a już wiekami XIX i XX, które chyba były konikami moich nauczycieli, szczególnie. Lubiłem za to poczytać o ewolucji poglądów astronomicznych, czy dziejach Imperium Inków. W tej pasji trochę się wypaliłem po dwukrotnym starcie w Olimpiadzie Historycznej - kosztowało dość sporo pracy, ale bez osiągnięć. Czasami tylko coś tam jeszcze poczytam.

Ogólnie chyba więcej moich znajomych kojarzy mnie jako historyka-geografa niż astroamatora ;p

Z moich zainteresowań astronomią wynikło również zainteresowanie fizyką. Przeszedłem tu jednak trochę na opak - najpierw była astrofizyka i kosmologia, potem relatywistyka i mechanika kwantowa, a dopiero na końcu dostrzegłem urodę mechaniki klasycznej. Fizyka zafascynowała mnie do tego stopnia że rozmyślam nawet nad jej studiowaniem :)

Z innej beczki - podróżowanie. Trochę niby moja pasja, ale niestety bardziej trochę :( Chciałem kiedyś zobaczyć zorzę polarną z fiordów Norwegii czy południowe niebo, ale dalej niż w czeskiej Pradze czy na Mazurach nie byłem. Najpewniej nie będzie mnie nawet na zlocie we wrześniu. Ale może kiedyś się uda :)

Uprawiam za to turystykę w wersji mini - rowerową :) Nie zwiedzam może nie wiadomo czego, ale uważam swój skrawek Dolnego Śląska za naprawdę urodziwy.

Uwielbiam też czytać - oprócz książek naukowych (jak z tych, którym zdarza się poczytać podręcznik dla przyjemności) czytam głównie fantastykę, szczególnie (jak pewnie łatwo zgadnąć) fantastyki naukowej. Dzisiaj zaliczam tu też różne teorie spiskowe, którymi kiedyś się interesowałem.

Generalnie jak widać zbieram sporo wiedzy bezużytecznej, jednak sprawia mi tu po prostu przyjemność :)

 

...

Ehh, chyba wbrew intencjom wyszedł mi tu mały życiorys. Pozwolę sobie to tu jednak pozostawić, bo mimo wszystko pozostaje w temacie wątku. Mam nadzieję, że nie przeszkadza duża ilość emotikon - taki styl pisania jakoś naturalnie wychodzi mi spod klawiatury.

 

*No astronomia nie zalicza się do zainteresować innych niż astronomia, ale załączył mi się tryb wspominkowy, a nie mam już siły na przerabianie posta :)

 

Antwito

Zwierzęta społeczne są naprawdę niesamowite, gratuluję fascynującej pasji ;)

 

 

 

Edytowane przez Toliman
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pasje poza astronomią to: fantastyka naukowa, przyroda ( las, woda ), zwierzęta głownie psy. Nie wyrosłem jeszcze z krótkich spodenek kocham filmy przygodowe i sensacyjne. Moim ulubionym autorem był i jest nadal Stanisław LEM i Arthur C. Clarke. :D

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super nano rafa Romku, Xenia pulsująca wylazła nieźle na szybę, nie masz problemu z nią - nie wyrasta w różnych niechcianych miejscach?

 

Ja zgłębiam morski świat od jakiś 15 lat w teorii, a tydzień temu postanowiłem wreszcie coś z tym zrobić i postawiłem Pico rafkę w starym zbiorniku, miałem po likwidacji normalnego akwarium słodkowodnego. Nie dodaję zdjęcia bo nic tam nie rośnie jeszcze, tylko okrzemki siedzą sobie na piasku.

 

 

Dodatkowo interesuję się Chemią, i np paleontologią, geologią i geografią oraz biologią, a takie akwarium śmiało łączy kilka z tych dziedzin.

 

Czasami lubię się wybrać na moje miejsce z skamielinami i powydobywać trochę skamieniałych szkieletów koralowców, muszle, albo szkielety jeżowców z przed 240 mln lat :)

 

Jestem też fanem tak zwanego Backpooligu - nie wiem czy da się to przetłumaczyć, dość częste hobby w UK, łazi się podczas odpływu po takich naturalnych stawach powstałych po cofnięciu się wody, i ogląda się mieszkające tam stworzenia.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super nano rafa Romku, Xenia pulsująca wylazła nieźle na szybę, nie masz problemu z nią - nie wyrasta w różnych niechcianych miejscach?

 

Ja zgłębiam morski świat od jakiś 15 lat w teorii, a tydzień temu postanowiłem wreszcie coś z tym zrobić i postawiłem Pico rafkę w starym zbiorniku, miałem po likwidacji normalnego akwarium słodkowodnego. Nie dodaję zdjęcia bo nic tam nie rośnie jeszcze, tylko okrzemki siedzą sobie na piasku.

 

 

 

Dzięki:)

Xenia pod kontrolą - sam świadomie ją wprowadziłem do akwarium:)

przez krótki okres miałem w tej 30 nawet akropory (kilka miesięcy) - i były przyrosty ale zachciało mi się zmieniać aranżacje i wyjąłem je z wody i przełożyłem do wiadra zapominając zalać je wodą - i tak bez wody leżały ponad 3 godziny - niestety wszystkie padły...

 

Teraz jest mieszanie trochę sps, lps i miekasów:)

 

A na nano-reef jesteś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dzięki:)

Xenia pod kontrolą - sam świadomie ją wprowadziłem do akwarium:)

przez krótki okres miałem w tej 30 nawet akropory (kilka miesięcy) - i były przyrosty ale zachciało mi się zmieniać aranżacje i wyjąłem je z wody i przełożyłem do wiadra zapominając zalać je wodą - i tak bez wody leżały ponad 3 godziny - niestety wszystkie padły...

 

Teraz jest mieszanie trochę sps, lps i miekasów:)

 

A na nano-reef jesteś?

 

 

Szkoda wielka tych Acropor :( w takim małym akwarium to nie lada wyczyn je utrzymać.

Nano-reef czytam czasami, ale przeraża mnie to forum, i nie mam tam konta, jak tylko się da to czytam Testera na reefhub bo on bardzo dobrze pisze, a na forum niestety cała masa mędrców, często bardzo nieprzyjemnych - zupełne przeciwieństwo naszego astropolis :)

 

Peather - Studio Ghibli ma bardzo mądre tytuły i pouczające, z morałem - przeważnie pro ekologicznym, no i ręczna robota braci Mayazaki z zespołem, klasyk, tylko uwaga na "Hotaru no Haka" - "Grobowiec Świetlików" , ja z premedytacją nie oglądam, zbyt przygnębiające - to jedyny ich film którego nie widziałem.

Przez nich nawet uczyłem się Japońskiego w Centrun Kultury Japońskiej Manggha w Krakowie. W sumie mógł bym się przeprowadzić do Japonii i dał bym radę :) i sprowadzał bym wam teleskopy Takahashi z pchlego targu :). A Ura to od Urashima, Urashima Taro - bardzo ciekawa legenda Jap.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

O panieee...próbowałem do tego podejść ale nijak mnie nie przekonało ;)

Fakt, trzeba przełamać się i przetrwać pierwsze 25 odcinków a potem to już oglądało się z zapartym tchem. Wiem, że narażam się na bana ale to właśnie "zdradziłem" Dragona Ball'a dla Naruto chodź byłem zagorzałym fanem :P

 

 

A moja druga pasja to żeglarstwo morskie :)

Też próbowałem :) Nawet udało mi się ustawić żagle "na papieża" czy "czapkę papieską" dobrze pamiętam? I nie znając tematu nie wziąłem wystarczająco ubrań i zmarzłem :P
Edytowane przez DominikRD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paweł Trybus

Był kiedyś podobny temat na FA B)

 

Oprócz astronomii mam kilka innych pasji.

Jedną z nich jest amatorskie ogrodnictwo/sadownictwo, a zwłaszcza uprawa deserowych odmian winorośli. Na działce rośnie dwadzieścia-kilka drzewek owocowych, a także maliny, jeżyny, porzeczki, agrest. W tym roku mam już zrobionych prawie 120 słoików kompotów (z truskawek, wiśni, czereśni, porzeczek, agrestu), ale sporo jeszcze dojdzie - ze śliwek i jabłek. Trochę pracy przy tym jest, ale wiemy, co pijemy i z korzyścią dla zdrowia. Przy sześciu osobach w rodzinie jeden słoik kompotu do obiadu to za mało (kompot oczywiście rozcieńczany przegotowaną wodą, bo robię mocne, a "syropu" nikt nie będzie pił :wacko:

Uprawa winorośli coraz bardziej mnie pasjonuje. To fantastyczna roślina, która pięknie "wspólpracuje" z człowiekiem. Poprawnie prowadzona rośnie tak, jak chcemy. Również wybacza błędy (np. złe cięcie, nadmierne zagęszczenie krzewów), odwdzięcza się dorodnymi owocami za troskę (prawidłowe cięcie, odchwaszczanie etc.). Wciągneło mnie do tego stopnia, że oprócz 7 krzewów na działce (odmiany Nero, Eszter, Kodrianka i Sfinks) zasadziłem dwie sadzonki (Nero i Arkadia) w dużych donicach na naszym kieleckim balkonie. Rosną pięknie, latorośle mają już ponad 2m. Niestety przed zimą muszę je docelowo przyciąć i przetransportować donice do piwnicy (korzenie winorośli przemarzają już przy ok. -7 st.C). W przyszłym roku liczę na kilka pierwszych gron, będa fajnie wyglądać na III piętrze w bloku :D

Jestem też maniakiem radia, a zwłaszcza DX-ingu (czyli wyłapywania odległych stacji radiowych). Kiedy jestem w domu, cały czas leci albo Radio eM Kielce (moje ulubione), albo jakaś stacja informacyjna, albo - najczęściej wieczorami - RMF Classic. Nie cierpię gdy radio skrzeczy/szumi, dlatego zainwestowałem w dobry tuner i zewnętrzną antenę na balkonie.

A w nocy, kiedy nie ma pogody na obserwacje, często przesiaduję na dywanie obok tunera, przeczesuję pasmo FM i próbuję wyłapać jakąś egzotyczną stację, W sumie z miejskiego balkonu udało mi się odebrać 102 sygnały, w tym np. Radio Alex (105.2 MHz, nadaje z Kasprowego Wierchu, 185km do nadajnika), słowackie stacje nadające z Popradu (Radio Devin, 94.2 MHz, Radio Regina 96.9 MHz; 220km) i Koszyc (SR1 Slovensko, 96.6 MHz; 220km),czeską stację Frekvence 1 nadającą z Ostravy (91.0 MHz, 205 km), wiele lokalnych stacji ze Śląska, Krakowa i Podkarpacia. Np w świetnej jakości odbieram Radio Via nadające z góry Liwocz k/Jasła (94.1 MHz, 123 km), czy RDN Małopolska z góry Prehyba k/Szczawnicy (101.2 MHz, 152km).

Mam też przenośne radio z wyjściem na antenę zewnętrzną, do tego 5-elementową antenę Yagi i sklecony domowym sposobem skłądany maszt, którym podnoszę antenę na ok. 3m ppt. Czasem wybieram się na jakiś wysoki punkt i robię bandscan, czyli przeczesuję całe pasmo FM wyłapując, co się da. Niedawno ukończyłem właśnie taki bandscan w okolicach mojej miejscówki obserwacyjnej jakieś 20km na pólnoc od Kielc. Udało mi się złapać 232 sygnały, w tym 9 ze Słowacji, 4 z Czech i 1 z Ukrainy, najdalsze dolatywały z ponad 300km (Radio Zet na 95.6 MHz z Bydgoszczy, 309km do nadajnika). Dla ciekawych - bandscan w załaczniku.

Uwielbiam muzykę organową i sam trochę pogrywam na klawiszach. Gdybym mógł cofnąć czas, poszedłbym do szkoły muzycznej i zaliczyłbym gdzieś studium organistowskie, by mieć w razie czego drugi fach w rękach :lol: Ale latka lecą i pozostaje mi słuchanie i podziwianie mistrzów (jest kilku świetnych organistów w Kielcach) i granie dla przyjemności w domu...

Ale numer jeden to astronomia, która towarzyszy mi przez większą połowę życia i w styczniu będę świętował 20 lat od pierwszego wpisu w dzienniku obsewacyjnym B)

Bandscan Gózd 2016.pdf

Edytowane przez Paweł Trybus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.