Skocz do zawartości

Miejscówka Brzeście południe od Wrocławia


teha

Rekomendowane odpowiedzi

Jak gdybał, tak zrobił.

Ktoś pokazał w tym tygodniu mapkę z icmu z czystym w końcu niebem. Tak się napaliłem, że co by sie nie działo wiedziałem, że będe oglądał. Kolejne prgnozy nie były już jednak tak optymistyczne - wysokie chmury :(. Ale przyszedł piątek wieczór i widzę, że niebo jest całkiem całkiem, no to zacząłem się przygotowywać. Chciałem pojecać do Brześcia, ale jak wyszedłem do samochodu o 21:00, to wtedy zobaczyłem wiszącą mgłę. Niezrażony wsiadłem do samochodu i azymut południe, za Wrockiem jednak wciaż to samo. I wtedy przyszedł mi szatański pomysł do głowy, aby zweryfikowac moje domysły co do wysokości, gdzie kończy się mgła. Więc od razu z grubej rury - walim na Walim. Mgła trochę przerzedziła się gdzieś w połowie drogi między Łagiewnikami a Dzierżoniowem na okolicznych wzgrzach. Ale ja chciałem lepszych atrakcji i pewności, że jak się trochę mgła podniesie, to nie będę sie musiał pakować. W samym Dz-owie jak pod Wrocem. Mgła zupełnie zniknęła między Pieszycami a Rościszowem. Na samej przełęczy okazało się, że jest inwersja temperatury - tam na dole chwytał mróz, tymczasem na górze powiewał leciutki ciepły wiaterek. Z góry było widać jak pięknie Dzierżoniow i Świdnica podświetlają mgłę od dołu. A mgła kończy się paręset metrów poniżej mnie. A w górze tylko czyste niebo....

A dalej tutaj http://www.astro-forum.org/Forum/viewtopic...p=106318#106318

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teha - szkoda, że się nie zmówiliśmy. W tym samym czasie, z piątku na sobotę, byłem kilkaset metrów poniżej Ciebie. Za Bielawą, w cieniu góry "Łysiny" (która całkowicie zasłania światła miasta) biwakowałem między 22.00 a 3.00. Wypędziła mnie podnosząca się mgła.

Zaliczyłem łącznie 41 eMek (w tym 10 sztuk - przede wszystkim tych poniżej Oriona - po raz pierwszy), jedną PGC (nr 34697 - towarzyszkę Tripletów M65 i 66), Saturna, Jowisza no i kometę Machholtza.

Mam nadzieję, że nie zabrzmi to jak herezja, ale obiekty Jednorożca, Rufy i Wielkiego Psa nie zrobiły na mnie szczególnego wrażenia. No może za wyjątkiem M46 - niewielka jasność, ale duże zagęszczenie gwiazdek i przez to silny efekt kontrastu z sąsiednią M47. M79 w Zającu jest super na mocy precedensu jako jedyna gromada kulista w tej części nieba.

Tak naprawdę poruszył mnie Orion. Nigdy wcześniej nie widziałem go poza miastem - idealnie rozdzielone M42 i 43, monstrualne, ciągnące się daleko poza centrum z Trapezem skrzydła i to seledynowe zabarwienie - dech mi zaparło.

Najwięcej zaś satysfakcji "poszukiwacza dostarczyły gataktyki Lwa i Wielkiej Niedźwiedzicy (plus Sówka) oraz M1 w Tau . Obawiam się, że we Wrocławiu byłyby nieosiągalne.

 

W Maratonie Messiera, zdecydowanie prowadzisz. Ja od marca br złapałem na Syncie dopiero 82 obiekty. Przedwczoraj z powodu tej mgły uciekły mi Panna i Berenika. Gratulacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do końca nie myślałem, że tam pojadę. Dopiero w drodze mnie natchnęło. No to następnym razem wspólnie.

Po-za Wro-cław :!: , po-za Wro-cław :!:

Jeśli mam porównać gromadki i galaktyki, to tez wolę galaktyki. Ale obserwuję, co sprzęt pozwola. A tego pgca też widziałem. Warto było pojechać wyżej.

 

PS. Messier Marathon w Syncie, to już całkiem inny Messier - chyba na własnej większej aperturze zacznę liczyć od początku :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za nr pgc sorry - wprowadziłem trochę niepotrzebnego zamieszania, ale to przez moją mapkę (preferuje PGC). Oczywiście PGC34697 = NGC3628.

 

I jeszcze jedno. Na 99 procent wydaje mi się, że widziałem galaktyczne towarzystwo M105: ngc3384 i 3389 - trzecie trio we Lwie. Brakuje mi 1 proc. pewności, bo w trakcie identyfikacji załatwiła mnie mgiełka. Nawet 105-tka rozpłynęła się w swoim tle. Szkoda.

 

Co do M-maratonu, to pełne gratulacje. Wyłowić obiekty o jasności rzędu 10 mag w lornecie 20x- to sukces. Niektóre z nich ledwo co wyodrębniłem z tła przy powiększeniu 37x.

Brawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Ja byłem ze dwa tygodnie temu w Brześciu, a wczoraj (15/16.01) pojechałem obadać nową miejscówkę koło Świątnik (ode mnie 32km S, mniej więcej 50 51.5' N 16 49' E). Skreciłem w boczna szutrową drogę, a stamtąd w kolejną, ale i tak zdażył się samochód, który przejechał ode mnie z 50 metrów. Nie licząc tego incydentu to właściwie południowy horyzont jest czarny (@see attachments).

 

Do północy było paskudnie, bo pod Łysym nie potrzebowałem czerwonego światła do czytania map. Jak zaszedł, to zaczęła się jazda.

 

Potestowałem trochę 300d i trochę poobserwowałem. Dorzuciłem sobie 3 emki (m49, m61,m104) i trochę inszych galaktyczek we Lwie (ngc2903, 3371, 3521), Warkoczu(4251,4278,4274), Pannie(4526, 4535), Sextansie (ngc3115)

A także kilkanaście galaktyczek wcześniej poznanych, a jeszcze tego jest tam sporo.

 

Oczywiście nie można nie wspomnieć o Machholzu, którego dwa warkocze łatwo dało się zobaczyć. Ja nie wiem czy jestem zasugerowany fotkami, ale dla widzę ten blady seleden jądra :rolleyes:

 

o 3:00 zmarznięty wróciłem do domu, szkoda, że nastepnym razem będzie to można powtórzyć najwczesniej za 2 tygodnie :(

 

Ciemnego nieba :Salut: ( co by sprzęt zbierał światło - nie kurz :) )

orion.jpg

pup_cma.jpg

Edytowane przez teha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj z Dawidem przy okazji walki z urządzeniem niejako gimnastycznym, poobserwowaliśmy trochę Księżyc. Wzdłuż terminatora mnóstwo interesujących kraterów. Używaliśmy okularów SWA 23mm, LVW 5 i 8 mm oraz ortoskopem 6mm. Potem patrzyliśmy na kometę i Plejady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję nowego sprzętu (300D). Wydaje mi się, że na drugiej miniaturce (tej z Wielkim Psem) całkiem wyraźnie widać M41 i M46-47.

Co do obiektów z Panny - zazdroszczę. Sam nastawiałem się na styczniową eksplorację Virgo, a tu nici. Trzeba czekać do lutego i wtedy odwiedzimy Twoją nową miejscówkę. :helo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super - gratulacje. W skali możliwych problemów brak czasu, choć jest uciążliwy, nie jest w tej astro-branży najgorszym problemem. Całe szczęcie niebo się kręci dość regularnie, więc wystarczy tylko poczekać. Oby tylko tak dalej. Do czerwca jeszcze daleko... a może już za trzy tygodnie...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.