Skocz do zawartości

Astrowiersze


Rekomendowane odpowiedzi

Trochę długi,ale krócej nie umiałam,życzę miłej lektury i pozdrawiam :)))

Odwiedziny

 

Słońce dość mając widoku

niemych i nudnych obłoków

żaliło się smutne do Nieba,

że towarzystwa mu trzeba.

 

-Codziennie droga ta sama,

nie mam żadnego kompana,

więc gwarną Ziemię odwiedzę,

wystarczy krok jeden przez miedzę.

 

Mam kłopot z realizacją,

bo Ziemia nie jest mi stacją,

gdyż jasnych godzin ma przydział,

a chcę, aby nikt mnie nie widział.

 

O ! mniszek jest w moim kolorze,

więc żółte na żółte położę.

Udany mój będzie kamuflaż,

zostanę z gościną do jutra.

 

Lecz Ziemia przybysza dojrzała,

koronką z zapachów przybrała

dla gościa zacnego posłanie,

bawiąc go wróbli ćwierkaniem.

 

Dla sił witalnych odnowy

podała mu miód bursztynowy

z cienistym szmerem potoku

zbieranym nad brzegiem o zmroku.

 

Pomimo, że mocny był trunek

ma Słońce kolejny frasunek,

bo zasnąć nie może niestety

ujrzawszy gwiazd piruety.

 

Do rana go śpik nie objął,

gdyż mając szczególną sposobność

śródlistne wąchał wilgocie

ciągnące się po żywopłocie.

 

-Miła mi twoja wizyta,

lecz pora dzień nowy przywitać,

bo czeka za bramą świtu,

byś go obudził z niebytu.

 

Dodała Ziemia ze smutkiem

- noce są miłe, gdy krótkie.

Na drogę złotą wróć Słońce,

pamiątką mi jaskry na łące.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za czytanie i nowy wiersz na dnia powitanie :)))

 

Wschód słońca

 

Wschód słońca

 

Tuż nad horyzontem na niebo płowe

wznoszą się skrzydła flamingów różowe

jak zórz emanacje przed wschodem słońca

zdają się nie mieć zajawień końca,

lecz zanim się jego blask pierwszy wyłoni

w mórz koralowych przepadną toni.

Dalekie plaże rozjarzy złotem,

meduzy zamieni w obłoki, a potem

drogą tak starą, jak ono samo

wyjdzie z dniem nowym tajemną bramą.

 

miłego dnia :)

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic, tylko księżyc …

 

Nic tylko księżyc i nocy skłon,

a w nich uśpiony na wieży dzwon,

cisz rodnia pulsuje w cieni nadmiarze,

same składają się gwiezdne witraże.

 

Złudnej przestrzeni świat oddał swe strony,

sam teraz stoi w nicości zgubiony;

niech jak najdłużej bez brzegów się mota,

bo w tym jest właśnie nocy dziwota.

 

Z obserwacji i zdjęć dzisiaj nici, bo nie ma nieba (przynajmniej w woj.mazowiecki), więc wysyłam Wam wierszyk na dobranoc i pozdrawiam :)))

 

 

 

 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę na wiosennie,miłego wieczoru :))))

Dwa nieba

 

Z właściwym sobie wdziękiem

kawałek Nieba za pieńkiem

w doniczce usiadł starej

i zakwitł błękitu nadmiarem.

Od gwiazd zaspanych przed świtem

okrył się złota zachwytem,

jak obłok biały, nad ranem

zaplamił go kwiatem rumianek;

gdy Niebo zgubę dojrzało

z zazdrości, aż oniemiało.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki troche futurologiczny, a może dotyka też sztucznej inteligencji (Prawdziwej AI) - kto wie?

A może jest bardziej współczesny niż się, na pierwszy rzut oka, wydaje.

Pozdrawiam
http://ddob.com/blogbook/frame/26767/kosmos-my-life-is-my-only-love

 

Kosmos (Bartłomiej Malec)


Niegdyś tworzyliśmy jedną planetę.
Żaden kataklizm nam niestraszny.
-Nawet deszcz meteorytów.
Obecnie obijamy się tylko o siebie.
Porozbijani na osobne atomy.

Wspólnie chcieliśmy podbić księżyc.
Podziwialiśmy blask gwiazd na niebie.
Radością był każdy promień słońca.
Dziś, aż nie chce się w to wierzyć.
Każdy patrzy na swoje własne- ja.

Przerażające. Dzielą nas lata świetlne.
Złączamy się wtedy, gdy taka potrzeba.
Inaczej krążymy, gdzieś po własnych orbitach.
Osobno tworzymy jedynie malutką materię.
Którą w krótkim czasie pochłonie czarna dziura.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,ten trochę na opak,pozdrawiam :)))

 

Odwrotny deszcz

 

Utracić Nieba Ziemia nie chciała,

widząc, że chętnie zerka w zaświaty

więc nićmi z deszczu poprzyszywała,

zakrywszy tęczą szarych chmur łaty.

 

Zajęciu temu się często oddając,

ściegi dobiera różnorakie,

w górach drobniejsze, bo bliżej Nieba,

czasem przypięte błyskawic zygzakiem

 

Dla dolin, zaś zwykle, by mocniej trzymała

nić grubszą przez igłę przekłada, dlatego

nie z góry, lecz w górę-powiadam-

zawsze na świecie deszcz pada.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wielką przyjemnością po raz kolejny pięknie dziękuję za czytanie i cieplutko pozdrawiam moich Czytelników :))

Nic nie mów

 

Do światła nowego Księżyca

przybliża się złota ławica,

gdy wpłynie na srebrną lagunę

sieć blasku potrąci, jak strunę.

 

Nic nie mów, bo łatwo ją spłoszyć,

niech wsiąknie w podniebnych poszyć

rozciągłość, gdzie cisz zakwitami

sen niczyj kuśtyka za snami.

 

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]"gdzie cisz zakwitami sen niczyj kuśtyka za snami."[...]

 

...ależ to piękne - niebo z sennej materii utkane i Księżyc ze swoim blaskiem jakby osnową, może ucieleśniający mitycznego Morfeusza. ;)

Kto wie, może sny spływają na nas z tego niebieskiego oceanu, a kiedy Księżyc świeci, rozpraszają się w jego blasku, utrudniając nam zasypianie? ;)

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie to samo chciałem napisać! Te ostatnie słowa - magia i filozofia.

I nawet już pisałem ale nie odważyłem się - korzystam z okazji, że podbiłeś wątek ;)

Ciekawostką jest, że "nowy Księżyc" może niektórym z nas kojarzyć się przez moment z Księżycem w nowiu ... a to chyba nie to samo. Nowy widać (znowu) choć nie wszyscy się z tego cieszą ;)

 

Pozdrawiam

oczym.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostając w nastroju ostatniego wiersza przedstawiam Wam kolejny życząc miłych wrażeń po lekturze,pozdrawiam cieplutko :))))

 

Wieczór

 

Wieczorną godziną nad chatą

zaplata mrok nicią kosmatą

wstające półcienie niechwiejne

w jedwabnej osnowie podziennej.

 

Przez słońca miedzianą obrączkę

przekłada chmur róże więdnące

motając z nimi pomału

ślady letniego upału.

 

Nim zatarł gasnące zielenie

pożegnał ostatnie promienie,

gdy wiązał je szarą opaską

wdychając mgławicę gwiazd zasnął.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż o Księżycu napisano już tyle wierszy,ja pozwolę sobie zamieścić o nim jeszcze jeden,życzę miłego wieczoru :)))

 

Złudzenie

 

Dziś niebo, jak szyby tafla

od snu aksamitno-matowa,

pod nią rozpuszcza się wolno

Księżyca tabletka pudrowa.

 

Chciałam biedaka ratować,

jednak go z nieba nie zdjęłam,

bo dla mnie był za wysoko,

chociaż na palce się wspięłam.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Między dniem, a dniem …

 

Najdłuższych cieni znikają pokłony,

dzień się wypalił z dukatem czerwonym,

chłód, jak celofan owinął liście,

pierwszym przymrozkiem zaskrzypiał szkliście.

 

Cień czarnej chmury wron zawisł w oddali,

trzepotem ich skrzydeł ciemności noc scali,

w przełęczach gałęzi gwiazdy roziskrzy,

bezczynu nastanie zastój najcichszy.

 

miło pozdrawiam moich Czytelników :)))

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A można Ci sugerować drobne zmiany?

Otóż
bezczynu zastój najcichszy TO moim zdaniem za mocne bo jakby trzy razy to samo.
Bezczyn już jest zastojem i to bezdźwięcznym.
Na Twoim miejscu bym zmienił ostatnie zdanie ;)

Reszta super.

Taki potrójny zastój to może będzie ale za tysiąc miliardów lat jak czarne dziury wyparują, a protony (jednak; nie jest to dziś pewne) się rozpadają i ... rozpadną.


http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/srebrzysty-krag-saturna-308313

Srebrzysty krąg Saturna

 

Noc wbija srebrne gwoździe gwiazd
w sufity nieba ciemne,
miliony ust, w tysiącach miast
modlitwy szepce sennie.

Gdzieś w siódmym niebie dobry Bóg
otwiera ciężkie wrota
i mleczną drogą w pieśni słów
jak mantry płyną wota.

Na Bożym palcu mocno tkwi
srebrzysty krąg Saturna
a Duch odwieczny sypie sny
w preludiach i nokturnach.

 

 

___

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję Ekologowi za komentarz, jednak pozostanę przy zamieszczonej wersji puenty, w której chciałam podkreślić nastrój wiersza. Poza tym poprawki są, jak dla mnie,bardzo trudne, a często prowadzą do spłycenia lub przejaskrawienia wiersza. Wybranym wierszem p.t."Srebrzysty krąg Saturna" jestem zauroczona. Pozdrawiam :))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[..]"bezczynu nastanie zastój najcichszy"[...]

 

...tu jestem innego zdania (przecież to tylko kwestia interpretacji) - uważam tę konstrukcję frazeologiczną za najmocniejszą w tym wierszu Ewy. Jej subiektywne rozdzielanie "bezczynu" na różne jego odmiany jest podpowiedzią dla naszej wyobraźni, że "zastój" może mieć zróżnicowaną formę głośności. Przecież cisza towarzysząca zastojowi ma w naszej świadomości takie opisy: "jak makiem zasiał", "dzwoni w uszach", "słychać tylko bicie serca" itp. Zastój najcichszy to pewien wysublimowany stan, w którym te przykładowe formy opisujące fonetyczny aspekt zastoju nie mają zastosowania. Odczytuję go jako stan ekstremalnego zamrożenia, jakiś odpowiednik glacjalnej formy bytu w temperaturze zera bezwzględnego, gdzie dźwięk nie może już istnieć, ale pozostaje jeszcze jakaś świadomość i przepływ myśli.

 

W zastoju najcichszym, bezczyn prognozowany w wierszu ochłodzeniem, zamrożeniem, owładnięciem czarną wronią melancholią, unieruchamia wszystko, prócz blasku gwiazd, który ponad przełęczami gałęzi przelewa się do zamrożonej doliny i niesie jej nadzieję.

Może tak warto interpretować wiersz Ewy?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loxley jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej nader wyszukanej wypowiedzi. Ująłeś w niej z niebywałym artyzmem wszystko, co chciałam przekazać w wierszu, za co Ci pięknie dziękuję. Lubię czytać Twoje komentarze, ponieważ ocieram się o poezję,którą masz w duszy. Jeszcze raz moje ukłony w Twoją stronę . Życzę miłej nocy i bezchmurnego nieba :)))

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestrudzenie wertuję strofy astrowierszy Ewy i pławię się w ich baśniowym klimacie, postrzegając jednakowoż interesujące odniesienia do wielu pospolitych spraw i do tych nietrywialnych. I jak długo będziemy się różnić znajdując jednocześnie zrozumienie dla konstrukcji intelektualnych wyrażanych słowami tak długo poezja będzie miała przed sobą długą przyszłość. Wszak wiersz to nie przepis i w tych samych literach wiele żywych uczuć kryć się może i proklamacja światów z innym porządkiem praw i zwyczajów - co może dziwić lub przerażać mniej obytych.

 

Nie żeby rywalizować, coś zmieniać, czy odwracać uwagę od autorskiego wątku Ewy, ale w jej strofach było tyle o naszym srebrnym sąsiedzie, że nie mogłem się powstrzymać przed moją własną interpretacją. Niech to będzie mały kontrapunkt do jej twórczości i okazja do mojego intelektualnego ekshibicjonizmu.

 

Niebieski bies

 

Niebieski bies

uwięziony w bezmiarze półsfery

niezauważenie zmienia

moją codzienność,

bo gdy udaje mi się

udźwignąć jego tajemnicę

zakodowaną

w mozaice półprzewodników,

rzeczy świata stają się

nieważkie

i oddalają się

poza horyzont zdarzeń.

 

Wiązka fotonów

nie przypomina

o dualiźmie natury, ale

o dychotomii postrzegania -

dla jednych

znienawidzony, jak duch

błądzący w elektronach błyskawic

i pośmiewisko

bez krzty poszanowania,

dla drugich

łabędź władający umysłami,

ostatni obraz ze sztalugi Boga.

 

Dla bezpoznania

i dla bezmyślenia

blask się niepotrzebnie

roztacza pomału,

sam się z cokołu zdejmuje

i znika.

Połowę dnia

z jakąś duszą Aborygena

na Uluru* rozprawia

o skwarze i czasie,

potem w srebrzystej zbroi

przysiada na płocie sąsiada

i czeka,

aż mu za wszystkie plagi policzę.

 

Nie dla bezmyślenia

gotycki witraż w katedrze na skale,

dla znienawidzenia

terminator mroku;

krąg piekielnie srebrny

wlewa jaźń w źrenice,

a kukłom nibymędrców

hołduje w niebycie.

 

Uluru lub Ayers Rock, to święta góra Aborygenów, miejsce magiczne dla tubylców i dla turystów.

Edytowane przez Loxley
  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiersz Loxleya czytałam kilka razy i za każdym razem odkrywałam nowe myśli Autora. Utwór bardzo interesujący i subtelny,wyrafinowany w sposobie wyrażania myśli. Przykuł moją uwagę ze względu na głębię przemyśleń na temat postrzegania Księżyca i refleksji o miejscu człowieka w Kosmosie. Autor finezyjnie, wręcz z namaszczeniem, odkrywa tajemnice duszy Księżyca, kończąc pogardą dla obojętności w niepostrzeganiu nie tylko jego uroku,ale wręcz jego niezauważaniu. Szczególnie urzekł mnie fragment "łabędź władający umysłem, ostatni obraz ze sztalugi Boga". Cały wiersz jest piękny. Dziękuję Ci za wrażenia i gratuluję wiersza. Loxley uwierz w siebie, bo masz to coś,co zatrzymuje przy Tobie czytelnika. Bardzo czekam na kolejne Twoje utwory życząc weny i zostawiam pozdrowienia. :))) .

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zainspirowana klimatem wiersza Loxleya, napisałam ten oto, :)))

 

Pełnia nocy

 

Ciężka kopuła z czarnego granitu

nakryła Ziemię senną, po cichu.

 

Na nieba bezkresnej i obcej scenie

dalekie słońca cedzą milczenie,

 

tysiącem świateł płoną rzęsiście,

noc cienie układa w ciemności asyście,

 

wsiąkając powoli w wiszącą ciszę,

a ja westchnieniami ją rozkołyszę.

Edytowane przez Ewa55
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiersz staje się tym co to słowo oznacza dopiero w umyśle czytelnika i należałoby lajki traktować jako dowód "przemiany w wiersz". Miło mi i dziękuję Tym, którzy się do tej przemiany przyczynili.

 

Ewo, stokrotne dzięki, że tchnęłaś w moją wiązankę słów nimb ZNACZENIA. Pośród wierszy, które stanowią już okazały tomik poezji, mój jest jak wytwór nibymędrca. :-) Ekolog przywdział też to określenie, ale Ekologu, jeśli coś jest na niby, to jest z dużym prawdopodobieństwem przeciwieństwem, czyli nibymędrzec może być, nie tyle prawie mędrcem, ale zwyczajnie głupcem, a tego nigdy bym Tobie nie przypisał. Umówmy się jednak, że potraktujemy to określenie w łagodniejszy sposób, nie obraźliwy, choć w wierszu ma rzeczywiście pejoratywne znaczenie.

 

Teraz jednak, rozkoszuję się kolejną metaforą poetycką: "rozkołysaniem ciszy". To nie to samo, co ukołysanie ciszy :-). Wyobrażeniowa sielanka, kontra wywołanie nadmiaru ruchu, jakbyśmy próbowali nadmiernie rozkołysać dzwon, chcąc wywołać jakieś hiperdźwięki, ale grozi to zniszczeniem i fałszywymi tonami. Rozkołysana cisza może nagle wywołać sprzężenie zwrotne, znane użytkownikom sprzętu nagłaśniającego. Domyślam się i takie było chyba zamierzenie autorki, żeby rozkołysać ciszę ze sprawnością wirtuoza, który potrafi wydobyć dźwięki najszlachetniejsze, pełne zmysłowości i dające poczucie harmonii z niebem. Jeśli tak, to rozkołysanie już zaczyna rezonować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny pięknie dziękuję za czas poświęcony na czytanie moich utworów,które pozwalam sobie nazywać wierszami. Po komentarzach Loxleya cała jestem w skowronkach. Dzielenie się przez autora z Czytelnikiem własnymi odczuciami i odwrotnie bardzo zbliża ludzi do siebie. Wtedy zaczynam coraz bardziej upewniać, że ludzie są ulepieni z jednej gliny. Życzę ciepełka.:))))

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten wiersz dedykuję wszystkim miłośnikom astronomii, bo tylko nocą z wyjątkami,mogą oddawać się swojej pasji,miłej niedzieli :))))

 

Nocą

 

W bezszelestności duchy się zjawią,

gdy moce ciemności światu objawią

łagodność swoją podaną na tacy,

która się w czarnej otchłani majaczy.

 

Na nocnym seansie magicznych pachnideł

zebranych z eteru nieważkich skrzydeł,

podpiętych ciszą w transie hipnozy,

w zaklęty labirynt sama się złoży,

 

gdzie granat najgłębszy spęczniały do granic

w kojącą ciszę przemienia za nic,

poczętą subtelność sobą omracza,

a ja w ten błogostan się staczam i staczam…

Edytowane przez Ewa55
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.