Skocz do zawartości

Musk planuje loty na Marsa


ekolog

Rekomendowane odpowiedzi

A ja to po prostu jestem cienki z angielskiego i chciałem sprowokować lepszych żeby wyjaśnili mi jak to ma przebiegać ;)

Wydaje mi się że źle zrozumiano Muska. On co prawda mówi o dużym ryzyku śmierci i o bilecie w jedną stronę ale bez przesady.

 

O bilecie w jedną stronę mówi najpewniej wtedy gdy na Marsie już powstaną budyneczki i zasoby żeby dało się tam żyć "bezlimitowo" - z szansą przeżycia nielimitowanie długo choć może w złych warunkach i z ryzykiem.

 

O ryzyku śmierci mówi w sensie jak to się mówi zawsze wobec astronautów którzy oblatują jako pierwsi czy drudzy dany model. Gagarin zginął.

 

Dlatego on raczej szuka optymistów, a nie samobójców. Wątpię żeby pierwsza rakieta zawiozła tam tyle sprzętu żeby udało się tam zostawić choć jednego człowieka - choć chciałbym się mylić.

Jakieś cudowne pozyskiwanie tlenu i wody byłoby przełomem, a jeszcze paliwa :)

 

Szybki lot to mniejsze napromieniowanie - to zaleta tego pomysłu - do tej pory rozważano roczny lot bodajże.

 

To jest trochę kwestia kasy. Im więcej kasy dołożą mu tym to będzie bezpieczniejsze. Mała kasa mniejszy margines bezpieczeństwa.

 

Pozdrawiam

p.s.

A jak tam poleci i zamieszka kobieta to super - choćby coby rękę uścisnąć ;) - a jeszcze ... znane są kultury gdzie występowało wielomęstwo ... hmm :g:

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A jak tam poleci i zamieszka kobieta to super - choćby coby rękę uścisnąć ;) - a jeszcze ... znane są kultury gdzie występowało wielomęstwo ... hmm :g:

Raczej wątpię kobiety są roztropniejsze od mężczyzn - ewentualnie jakieś feministki chcące uciec od ucisku mężczyzn - tylko wtedy ilu mężczyzn będzie chciało z takimi lecieć. W sumie poleca geje.

W dobie pomagania w cierpieniu poprzez zejście z tego świata, do takiego kursu będzie pełno chętnych do eutanazji - pewnie Holandia będzie wiodła prym.

 

Zatem zawężając polecą: geje, chętni do eutanazji, feministki, kilku niezrównoważonych psychicznie i może kilka osób z ideałami, ale na pewno w trakcie podróży zostaną nawróceni i odkryją, że od dziecka są gejami lub coś w ten deseń.

 

 

Generalnie zapowiada się dość ciekawie :)

 

No, chyba że Musk okaże się szowinistą, rasistą i nie zważając na demokrację, będzie sam wybierał wg własnego kryterium.

Ale wtedy czy powstanie to wspaniałe społeczeństwo na Marsie miodem i chlebem płynącym. Z dala od naszych przyziemnych trosk. Na Marsie pełnym romantyzmu, gdzie pionierzy będą się szlachetnie wspierać i badać, badać, badać :)

 

Edytowane przez JaLe
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zatem zawężając polecą: geje, chętni do eutanazji, feministki, kilku niezrównoważonych psychicznie i może kilka osób z ideałami, ale na pewno w trakcie podróży zostaną nawróceni i odkryją, że od dziecka są gejami lub coś w ten deseń.

.........................

 

Ale wtedy czy powstanie to wspaniałe społeczeństwo na Marsie miodem i chlebem płynącym. Z dala od naszych przyziemnych trosk. Na Marsie pełnym romantyzmu, gdzie pionierzy będą się szlachetnie wspierać i badać, badać, badać :)

 

Jak nic pasuje mi to do opisów starożytnej Grecji.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Raczej wątpię kobiety są roztropniejsze od mężczyzn - ewentualnie jakieś feministki chcące uciec od ucisku mężczyzn - tylko wtedy ilu mężczyzn będzie chciało z takimi lecieć. W sumie poleca geje.

W dobie pomagania w cierpieniu poprzez zejście z tego świata, do takiego kursu będzie pełno chętnych do eutanazji - pewnie Holandia będzie wiodła prym.

 

Zatem zawężając polecą: geje, chętni do eutanazji, feministki, kilku niezrównoważonych psychicznie i może kilka osób z ideałami, ale na pewno w trakcie podróży zostaną nawróceni i odkryją, że od dziecka są gejami lub coś w ten deseń.

 

 

Ilość użycia słowa "gej" w tak krótkim tekście jest co najmniej interesująca. Brakuje jeszcze cyklistów, Żydów, i oczywiście lewaków. Serio? Naprawdę muszę na tym forum czytać post o takim poziomie ksenofobii? Co to do cholery - onet, czy forum mające prezentować tolerancję i szerokie horyzonty?

 

Co się tu dzieje???

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ilość użycia słowa "gej" w tak krótkim tekście jest co najmniej interesująca. Brakuje jeszcze cyklistów, Żydów, i oczywiście lewaków. Serio? Naprawdę muszę na tym forum czytać post o takim poziomie ksenofobii? Co to do cholery - onet, czy forum mające prezentować tolerancję i szerokie horyzonty?

 

Co się tu dzieje???

 

A ja myślałem, że to forum astronomiczne :P.

 

Prawdą jest jednak, że najsłabszym ogniwem tego projektu, jest ludzka natura. I co najmniej zadziwiający jest optymizm niektórych kolegów, że zacytuję klasyka ;) :

 

 

 

Nie takie okresy samotności znosili ludzie w zawalonych kopalniach, na bezludnych wyspach, w łodziach podwodnych pod wodą, itp., itd.

 

Człowiek bez rodziny dostaje szybko na głowę i staje się "dziwakiem". A o tym, co dzieje się w zawalonych kopalniach, na bezludnych wyspach, w więzieniach, izolatkach, na łodziach pełnych rozbitków, w niewielkich społecznościach skazanych wyłącznie na siebie, czasami strach nawet myśleć. To nie jest naturalne środowisko człowieka, a stres z tym związany wyzwala psychozy.

 

Technika sobie poradzi, wybrane grono najlepszych z najlepszych profesjonalistów na kontrakcie być może też. Ale żyć na stałe w zdrowiu poza Ziemią się po prostu nie da.

 

Pzdr,

Gajowy

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astronauci od dziesięcioleci radzą sobie miesiącami bez płci przeciwnej z erotyzmem i tolerancyjnie (sic!) nie piętnujmy ich za takie czy inne sposoby tego radzenia ale w przypadku wyprawy z pozostawaniem w bazie na Marsie możnaby spróbować dogadać ekipę, w której byłoby dość entuzjazmu płci przeciwnej dla każdego chętnego. Oczywiście wszystkich przebada się na choroby zakaźne - przy takiej inwestycji nie ma co się czaić, AIDS, żółtaczki, ... musza być nieobecne.

 

Co do zdrowia to jest to kwestia wyłącznie z zakresu fizyki i chemii.

 

Wiadomo, że Mars ma "cieniutką" atmosferę i brak pasów van Allena.

 

To oznacza, że budyneczki muszą być pod gruntem lub z odpowiednio grubego metalu - pytanie ile (?) centymetrów tego metalu czy kamieni nad dachem i czy to się uda.

Inne pytanie to ile dni w roku ludzie tam będą mogli wychodzić na dwór (w kombinezonach). Na pewno nie zwariują o ile będą robić coś pożytecznego, choćby dołki kopać w poszukiwaniu "eksponatów".

I zawsze będą mieli nadzieję na powrót - póki na Ziemi istnieją ludzie :P

 

W ZASADZIE FAKT ŻE NA ISS BYWALI LUDZIE PRZEZ ROK oznacza że są twardziele, którzy pobyt na Marsie uznają za sposób na resztę życia!

 

Ja bym ich tylko przetestował na sztuczny mikroklimat - czy mają odporne krtanie i oskrzela - bo z tym bywa różnie.

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zdrowia to jest to kwestia wyłącznie z zakresu fizyki i chemii.

 

Wiadomo, że Mars ma "cieniutką" atmosferę i brak pasów van Allena.

 

To oznacza, że budyneczki muszą być pod gruntem lub z odpowiednio grubego metalu - pytanie ile (?) centymetrów tego metalu czy kamieni nad dachem i czy to się uda.

 

 

Tuż po studiach dostałem pracę w pokoju bez okien (8 godz/dzień). Oprócz tego miałem tam wszystko: światło, kawę, kolegów niedaleko, mogłem wychodzić stamtąd kiedy chciałem, ale powiem Ci, że po 2 tygodniach miałem dość i gdyby mnie nie przenieśli w inne miejsce, to bym zrezygnował z tej roboty :). Może jestem jakiś dziwny, ale mam wrażenie, że ludzie jakoś nie lubią spędzać życia w piwnicy, nawet z najfajniejszą fototapetą...

Edytowane przez Gajowy
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astronauci od dziesięcioleci radzą sobie miesiącami bez płci przeciwnej z erotyzmem i tolerancyjnie (sic!) nie piętnujmy ich za takie czy inne sposoby tego radzenia ale w przypadku wyprawy z pozostawaniem w bazie na Marsie możnaby spróbować dogadać ekipę, w której byłoby dość entuzjazmu płci przeciwnej dla każdego chętnego. Oczywiście wszystkich przebada się na choroby zakaźne - przy takiej inwestycji nie ma co się czaić, AIDS, żółtaczki, ... musza być nieobecne.

 

Był już taki, który obiecywał każdemu zmotywowanemu 72 dziewic po śmierci, więc czemu nie na Marsie :P ?

 

Pzdr,

G.

Edytowane przez Gajowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest grube szkło ołowiowe, są lustra.

Światło/niebo/widok otoczenia da się ukazać w oknie owego bunkra.

Pozdrawiam

 

Oj, Ekologu... a śpiew ptaków puścisz z płyty CD?

 

EDIT: Wkręcasz mnie, przyznaj się :P.

 

G.

Edytowane przez Gajowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technika sobie poradzi, wybrane grono najlepszych z najlepszych profesjonalistów na kontrakcie być może też. Ale żyć na stałe w zdrowiu poza Ziemią się po prostu nie da.

 

Pzdr,

Gajowy

Zgadzam się :)

Natomiast nie wiem czy, rozważania na temat ludzkiej można nazwać ksenofobią.

W sumie, by zapewnić różnorodność przydałoby się wiele nacji, podglądów.

 

Od jakiegoś czasu na polskich uczelniach technicznych są również przedmioty humanistyczne i jest to bardzo ważne, żeby inżynierowie nie poruszali się tylko w świecie przedmiotów ścisłych.

 

Dlaczego w ogóle zajmować się ludzkimi problemami ? Bo zakładając, że techniczne aspekty takiej podróży się sprawdzą, pozostanie czynnik ludzki.

 

Jak widać na przykładzie tego wątku pojawią się różnice zdań - jak sobie poradzą z tym podróżujący ? Będą się wyzywać od onetowskiego poziomu, będą dyskutować, czy może któryś z nich wpadnie na jeszcze inne rozwiązanie np. pozamykać pozostałych w swoich kabinach - czyli dać im bana :D

 

Dyskusja zaczyna się robić ciekawa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ilość użycia słowa "gej" w tak krótkim tekście jest co najmniej interesująca. Brakuje jeszcze cyklistów, Żydów, i oczywiście lewaków. Serio? Naprawdę muszę na tym forum czytać post o takim poziomie ksenofobii? Co to do cholery - onet, czy forum mające prezentować tolerancję i szerokie horyzonty?

 

Co się tu dzieje???

 

Podsumuję 3 + 1 = 4 tyle razy padło słowo gej. Oczywiście mogłem, użyć innych określeń (ubogacając słownictwo), np osoby o orientacji seksualnej skierowane na tę samą płeć, ale obawiałem się, że takie "ubarwianie" będzie źle odebrane.

Czy jest jakaś norma ? Raz można, a po 3 krotnym użyciu tego samego słowa zostaje się ksenofobem ?

 

Jeżeli właściciel lub admin na jakieś obiekcje - to przede wszystkim powinien napisać do takiej osoby na PW, żebym skorygował swój wpis. Pisząc otwarcie zaczyna się publiczne prześladowanie - w ten sposób tworząc nad wyraz mało komfortową sytuacje.

 

Opisałem tylko jedną z możliwości, czy jakiś gej lub feministka czuje się urażona ?

 

Wcześniej jeden z uczestników dyskusji oburzył się podobno na Hamala, bo ten użył słowa piekło. Czy gdybym, napisał że, na Marsa wybierze się kółko różańcowe też zostałbym nazwany ksenofobem, zapewne nie - wtedy okazałoby się, że jestem fanatykiem religijnym ?

No, przecież stosując takie uproszczenia zaczynacie nakładać kagańce na osoby chcące wziąć udział w dyskusji. Nie podoba mi się to i stanowi bardzo wąską formę postrzegania drugiej osoby. Takie uproszczenia - czyli budowanie stereotypów jest nad wyraz niedobre. Nie tak zachowuje się osoba tolerancyjna, bo przecież tolerancja nie jest jedno kierunkowa.

 

O co chodzi z tymi cyklistami ? To jakaś Warszawska gwara ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam co się tutaj wyprawia to myślę że wielosobowa misja na Marsa nie wypali z prostej przyczyny: wszyscy się nawzajem pozagryzają i pozabijają :sterb003: , a dużo do czegoś takiego nie trzeba: wystarczy kilkukrotnie użyć słowa "gej" :D:rofl:

 

Na pewno taka podróż nie będzie łatwa.

Dopiero teraz sobie uświadomiłem, że tak naprawdę orbituję gdzieś wokoło wariacji na temat książki: "Gateway. Brama do gwiazd" :)

Z tego co pamiętam homoseksualne osobniki też tam były, a właściwie byli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli właściciel lub admin na jakieś obiekcje - to przede wszystkim powinien napisać do takiej osoby na PW, żebym skorygował swój wpis. Pisząc otwarcie zaczyna się publiczne prześladowanie - w ten sposób tworząc nad wyraz mało komfortową sytuacje.

 

 

Sorry, masz rację. Zapomniałem się i pisałem "prywatną" opinię. Następny razem tak zrobię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Na pewno taka podróż nie będzie łatwa.

Dopiero teraz sobie uświadomiłem, że tak naprawdę orbituję gdzieś wokoło wariacji na temat książki: "Gateway. Brama do gwiazd" :)

Z tego co pamiętam homoseksualne osobniki też tam były, a właściwie byli.

 

Podczas misji najlepiej żeby lecieli Polak, Rusek, Niemiec i gej z USA ;]

 

A tak na poważnie: pomimo wszystko życzę Muskowi powodzenia, prędzej czy później trzeba będzie się zmierzyć z lotami na Marsa )na inne planety/ksiezyce również), a nie ma innej opcji jak próbować, próbować i jeszcze raz próbować :):lightning: możemy jedynie minimalizować ryzyko wystąpienia ewentualnych uszczerbków na zdrowiu i psychice astronautów, z pewnością warto o tym rozmawiać!

 

A pół żartem, pół serio: lecę na Marsa jeśli na Ziemi zostanie teściowa :smokin: .

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wystarczy pogadać z Kim Dong Unem , by dał paru "ochotników" - i zrobią tam na tym Marsie wszystko o co wielki wódz rozkaże hehe - Nie będzie narzekania i innych pierduł - bedzie robota i błogosławieństwo wodza hehe

 

I proszę - problem rozwiązany - czy ja muszę za każdym tej NASA i innym - ciągle podpowiadać ;)

Edytowane przez RomekAstrobaza
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sorry, masz rację. Zapomniałem się i pisałem "prywatną" opinię. Następny razem tak zrobię.

Prywatnie to przecież każdy powinien mieć swoje zdanie, na tym polega siła demokracji ! :)

Ale jako właściciel forum masz spory wpływ na ludzi i to co mówisz i piszesz, jest uważane przez wielu za wskazówki :)

Jako specjalista od reklamy na pewno znasz prawo, które mówi o przejmowaniu opinii celebrytów - nawet w dziedzinach w których nie są specjalistami.

Dlatego, szczególnie tutaj na forum ważna jest tolerancja in (+) i (-) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Możesz wyjaśnić kogo i dlaczego porównujesz do gimbazy?

 

Raczej nie kogo tylko raczej o "życzeniowym sposobie myślenia".

Czasami w każdym z nas jest trochę tej gimbazy - takiego dziwnego poplątania słomianego zapału z brakiem doświadczenia :)

 

ps. nie no muszę popracować nad stylem pisania, dwa razy pod rząd użyłem wyrazu "raczej" - jeszcze raz i zostanę o coś oskarżony :(

 

Edytowane przez JaLe
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając ekstremalnie chuchające i dmuchające na to i owo kraje (jak Szwecja gdzie odsetek jest kilkakrotnie większy) osoby dyskutowanej tu mniejszości (orientacji erotycznej) stanowią w takiej choćby Anglii zaledwie 1.5 % (wyniki sprzed kilku lat). To oznacza, że inwestorzy (za ciężką kasę) w budowę stałej stacji na Marsie umieszczając tam 6 osób na pewno nie zrobią czegoś na przekór statystykom - czyli wyślą tylko heteroseksualne!!

Jest to jasne jak Słońce. No i Musk Szwedem nie jest! :)

 

Dlatego sugeruję nie ciągnięcie już tu podwątku rzekomego wciskania (lub wciskania się) na misję reprezentantów wspomnianej rzadziutkiej jednak mniejszości, która ma też cechę ewidentnie kłopotliwą w pewnym aspekcie - trudność w realizacji prokreacji. Zdawać sobie trzeba sprawę, że ewentualna ciaża, donoszenie jej, i stan zdrowia noworodka będą bezcennym meteriałem dla nauki. Inwestorzy nie zrezygnują z takiej szansy.

 

Tam ciąża będzie aż dwuaspektowo ciekawa dla astro-medycyny. Mniejsza grawitacja i większe promieniowanie, a może i inna nieco atmosfera oddechowa (zapewne niższe ciśnienie).

 

@Piotrkusiu (i reszta chemików)

To niby jak oni tam będą bez cudów pozyskiwali tlen, wodę i paliwo?

 

Pozdrawiam

p.s.

a jeszcze ...

Co z azotem? Samym tlenem się kiepsko oddycha i łatwo o pożar.

 

EDIT:

(po zobaczeniu odp Szuu)

"raczej spodziewałbym się że w tej sytuacji sprawdzi się totalitaryzm." NAUKOWCÓW I MUSKA (WYBIERZE NAJLPESZYCH DO REALIZACJI WSZYSTKICH POTENCJALNYCH CELÓW NAUKOWO-POZNAWCZYCH - w tym prokreacyjnych)

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę tu mieszamy wyprawę typu "eksploracja antarktydy" - zgrany zespół profesjonalistów, wykonujący swoja misję

z dumnym słowem "kolonizacja", oznaczającym coś większego i długotrwałego, gdzie w sposób nieuchronny pojawią się sprzeczne interesy i walka o władzę.

 

dopiero w tym drugim przypadku pytania o przysłowiowych gejów, feministki, żydów i cyklistów naprawdę mają sens. w ameryce dochodzi jeszcze do tego ukrywany pod polityczną poprawnością rasizm.

czy zwyczaje, jakie wykształciły się w krajach wszechogarniającego nadmiaru, marnotrawstwa i dekadencji dają się przenieść do tak surowych warunków?

czy w sytuacji gdy przetrwanie zależy od dyscypliny i współdziałania wszystkich bez wyjątku, można sobie pozwolić na konflikty, demonstrowanie odmienności, tworzenie zwalczających się grup i grupek? raczej spodziewałbym się że w tej sytuacji sprawdzi się totalitaryzm.

 

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę tu mieszamy wyprawę typu "eksploracja antarktydy" - zgrany zespół profesjonalistów, wykonujący swoja misję

z dumnym słowem "kolonizacja", oznaczającym coś większego i długotrwałego, gdzie w sposób nieuchronny pojawią się sprzeczne interesy i walka o władzę.

 

dopiero w tym drugim przypadku pytania o przysłowiowych gejów, feministki, żydów i cyklistów naprawdę mają sens. w ameryce dochodzi jeszcze do tego ukrywany pod polityczną poprawnością rasizm.

czy zwyczaje, jakie wykształciły się w krajach wszechogarniającego nadmiaru, marnotrawstwa i dekadencji dają się przenieść do tak surowych warunków?

czy w sytuacji gdy przetrwanie zależy od dyscypliny i współdziałania wszystkich bez wyjątku, można sobie pozwolić na konflikty, demonstrowanie odmienności, tworzenie zwalczających się grup i grupek? raczej spodziewałbym się że w tej sytuacji sprawdzi się totalitaryzm.

 

 

Dochodzimy do bardzo ciekawych tematów. W dodatku, mamy więcej kompetencji, by mówić na temat ustroju niż wnikać w podstawy budowy silników :)

 

Ustrój na Marsie. Zapewne zanim Mars zyska niepodległość, będzie tam obowiązywało jakieś prawo korporacyjne. Już podczas jego trwania pojawią się jednostki, które będą maiły tendencje przywódcze.

Pytanie jak ekstremalne warunki wpłyną na koegzystencję i w jakim kierunku pójdzie mała społeczność marsjańska ?

I znowu j tego rodzaju rozważania kierują mnie w stronę literatury SF.

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.