Skocz do zawartości

C/2015 V2 (Johnson)


Rekomendowane odpowiedzi

Fotka komety z 5 grudnia, w szerokim kadrze razem z M51. Parametry to 14x30s na ISO3200 (Nikon D7100). Obiektyw 200mm f/3.2.

Jasność oceniona ze zdjęcia po rozmyciu to ledwie 13.3 mag. Kometa ma malutki warkoczyk długości 3'.

Na razie to zdecydowanie nie jest kometa na krótki teleobiektyw, ale i tak fajnie ją było sfocić na 10-stopniowym mrozie.

 

johnson 05.12.16.jpg

 

 

  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu ją "złapałem", ale z niemałymi problemami (przestał działać guider i tylko uzbierałem expozycje 2 minutowe (nieguidowane)).

EQ6, SW 80ED, WO P-FLAT4, Atik 314 L+, 13 x 2 min, 2016.12.17. godzina od 3.15 - do 3.37, Leszno.

Niestety kometa jest koło gwiazdki i przy składaniu wyszło tak jakby kometa się przesuwała, a finalny obrazek był składany na kometę.

C 2015 V2 Johnson 20161216.jpg

Autosave_Image_003L_V2Johnson_c_Annotated.jpg

  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kometa Johnson z dnia na dzień staje się coraz jaśniejsza. Aktualnie znajduje się w północnej części gwiazdozbioru Wolarza (RA 14h 17m; Dec +44 01') co oznacza, że jest widoczna w Polsce przez całą noc. W pierwszej części nocy świeci nisko nad północnym horyzontem. Natomiast w drugiej cześci nocy wznosi się na ponad 50 stopni, tuż przed końcem nocy astronomicznej jej wysokość nad horyzontem wynosi ponad 65 stopni. Jasność komety wynosi około 10mag.
Zdjęcie wykonane za pomocą zdalnego teleskopu o średnicy 0.43-m f/4.5, znajdującego się w obserwatorium w Mayhill, New Mexico (New Mexico Skies). Kompozycja złożona z 9 ujęć: L2x2min R2x1min G2x1min B1x1min, przy wschodzącym 20% Księżycu odległym tylko o 55 stopni.

 

2L2R2G1B_.jpg

  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poranny Johnson jest coraz jaśniejszy.

Zdjęcie z dzisiejszego poranka o parametrach identycznych jak przed tygodniem (150s; f/5; ISO1600).

Znajduje się na środku szerokości kadru i w 1/4 wysokości od dołu kadru.

JOHNSON.JPG

 

I dwa portreciki: sprzed tygodnia i dzisiejszy.

JOHNSON 22 GRUDNIA.jpgJOHNSON 28 GRUDNIA.jpg

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaobserwowałem tę kometę koło północy podczas okna pogodowego. Użyłem tuby SW 150/750 i okularów 25 oraz 10 mm. Kometa wyglądała jak mała, ciemna kuleczka, która powiększała się wraz ze zwiększaniem powiększenia. Warkocz był niewidoczny, ale sama głowa komety (koma itd?) były dobrze widoczne i miały bardzo, ale to bardzo lekki zielony zafarb. Obiekt był bardzo ciemny, ale lepiej widoczny dostrzegalny metodą zerkania, gdzie właśnie było widać ten zielony zafarb.

Edytowane przez ANowak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie, żeby zobaczyć kolor jakiegokolwiek obiektu, to musi on być w (danym sprzęcie) widoczny jako coś naprawdę jasnego.

Kolory widzimy wtedy, kiedy natężenie światła padającego na siatkówkę oka jest wystarczająco duże, aby pobudzić czopki (światłoczułe komórki odpowiedzialne za widzenie kolorów). Jeśli światła jest zbyt mało, działają tylko pręciki i to co widzimy, widzimy "w skali szarości" (nieco ponad rok temu moja czteroletnia wówczas córka zapytała mnie kiedyś wieczorem przed zaśnięciem: "A dlaczego w nocy jak jest ciemno, to wszystko w pokoju robi się szare?" :P).

 

Różne źródła twierdzą, że pręciki są 100 - 1000 razy bardziej czułe niż czopki. Oznacza to, że aby nasze oko mogło dostrzec kolor obiektu, musi on być o jakieś 5 - 7 mag jaśniejszy od najsłabszych obiektów, które w danym sprzęcie moglibyśmy dostrzec w idealnych warunkach (idealny kontrast). To właśnie dlatego gołym okiem nie widzimy kolorów gwiazd o jasności 3 mag i słabszych (ja chyba nigdy nie widziałem gołym okiem koloru żadnej gwiazdy wyraźnie słabszej od 1 mag). Ta czułość zresztą zależy od koloru (czopki mają maksimum trochę bardziej w stronę czerwieni niż pręciki).

 

W lornetce 10x50 widziałem kiedyś zielonkawy kolor zwartej komety o jasności około 4 - 5mag, w teleskopie o średnicy 15 cm mgławica planetarna NGC 6543 (Kocie Oko) w powiększeniu 48x, w którym nieznacznie tylko różniła się od gwiazdy, czasami sprawiała wrażenie delikatnie zielonkawej, choć było to bardzo ulotne wrażenie. Jej jasność to 8mag. W teleskopie o średnicy 20 cm nie ma już wątpliwości co do koloru tego obiektu (choć nadal jest on dość "ulotny").

 

Kometa C/2015 V2 (Johnson) na razie jest ciągle wyraźnie słabsza od 11mag i już samo wypatrzenie jej w teleskopie o średnicy 15 cm może być sporym wyzwaniem, o ile warunki nie są idealne. Kolor można za to próbować "łapać" w komecie 45P/Honda-Mrkos-Pajdusakova - ona ma teraz około 7mag i jest intensywnie zielona. Tyle, że w jej przypadku problemem może być ekstynkcja, która poza górami znacząco ją "przygasza" (a przez to zmniejsza szanse na dostrzeżenie jej koloru).

 

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie, żeby zobaczyć kolor jakiegokolwiek obiektu, to musi on być w (danym sprzęcie) widoczny jako coś naprawdę jasnego.

Kolory widzimy wtedy, kiedy natężenie światła padającego na siatkówkę oka jest wystarczająco duże, aby pobudzić czopki (światłoczułe komórki odpowiedzialne za widzenie kolorów). Jeśli światła jest zbyt mało, działają tylko pręciki i to co widzimy, widzimy "w skali szarości" (nieco ponad rok temu moja czteroletnia wówczas córka zapytała mnie kiedyś wieczorem przed zaśnięciem: "A dlaczego w nocy jak jest ciemno, to wszystko w pokoju robi się szare?" :P).

 

Różne źródła twierdzą, że pręciki są 100 - 1000 razy bardziej czułe niż czopki. Oznacza to, że aby nasze oko mogło dostrzec kolor obiektu, musi on być o jakieś 5 - 7 mag jaśniejszy od najsłabszych obiektów, które w danym sprzęcie moglibyśmy dostrzec w idealnych warunkach (idealny kontrast). To właśnie dlatego gołym okiem nie widzimy kolorów gwiazd o jasności 3 mag i słabszych (ja chyba nigdy nie widziałem gołym okiem koloru żadnej gwiazdy wyraźnie słabszej od 1 mag). Ta czułość zresztą zależy od koloru (czopki mają maksimum trochę bardziej w stronę czerwieni niż pręciki).

 

W lornetce 10x50 widziałem kiedyś zielonkawy kolor zwartej komety o jasności około 4 - 5mag, w teleskopie o średnicy 15 cm mgławica planetarna NGC 6543 (Kocie Oko) w powiększeniu 48x, w którym nieznacznie tylko różniła się od gwiazdy, czasami sprawiała wrażenie delikatnie zielonkawej, choć było to bardzo ulotne wrażenie. Jej jasność to 8mag. W teleskopie o średnicy 20 cm nie ma już wątpliwości co do koloru tego obiektu (choć nadal jest on dość "ulotny").

 

Kometa C/2015 V2 (Johnson) na razie jest ciągle wyraźnie słabsza od 11mag i już samo wypatrzenie jej w teleskopie o średnicy 15 cm może być sporym wyzwaniem, o ile warunki nie są idealne. Kolor można za to próbować "łapać" w komecie 45P/Honda-Mrkos-Pajdusakova - ona ma teraz około 7mag i jest intensywnie zielona. Tyle, że w jej przypadku problemem może być ekstynkcja, która poza górami znacząco ją "przygasza" (a przez to zmniejsza szanse na dostrzeżenie jej koloru).

 

Bardzo ładnie opisane. Wiele obiektów dla mnie w teleskopie wydaje się być zielonkawych. Czasem nawet te, które powinny być szare (lub inni opisują je jako szare, gdy ze mną oglądają). Jest na to jakieś wytłumaczenie? Czy to wina mojego oka, czy może bardziej mojego mózgu, który sugeruje bardziej zielone obrazy?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z wczorajszego okna pogodowego (2016-12-28) podjęłem próbę uwiecznienia komety Johnson za pomocą mojego wyjazdowego zestawu (Star Adventurer, niemodyfikowany Canon 6D i Samyang 135 f2) zakończoną sukcesem. Najlepsze warunki do obserwacji komety są około 5 rano, ale już od północy wznosi się na wysokość 20 stopni nad północny horyzont. Prezentowane zdjęcie jest kompozycją 4 klatek każda po 3min., ISO 800, f2, wykonane o północy. Pierwsze zdjęcie przedstawia 2 fragmenty pochodzące z pełnego kadru. Ich wybór nie jest przypadkowy. Lewy fragment ukazuje kometę, a drugi pokazuje sfotografowaną przy okazji galaktykę M51. W ten sposób można dokonać oceny jasności komety i długości jej warkocza. Galaktyka M51 ma jasność 8,96 mag oraz rozmiary kątowe 11,2' × 6,9'. Na zdjęciu zaznaczono dwie galaktyki o jasnościach 12.9 mag oraz NGC5229 -13.1mag 3.3' x 0.5'. Stąd też jasność komety to 11-12mag., a długość wakocza to 6'.

 

crop.jpg

 

C2015V2_4x3min-PS28.jpg

  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Galaktyka M51 ma jasność 8,96 mag oraz rozmiary kątowe 11,2' × 6,9'. Na zdjęciu zaznaczono dwie galaktyki o jasnościach 12.9 mag oraz NGC5229 -13.1mag 3.3' x 0.5'. Stąd też jasność komety to 11-12mag., a długość wakocza to 6'.

 

A skąd bierzesz jasności galaktyk? Bo wyglądają na nie do końca dobre - publikowana fotometria M 51 mówi o jasności 8.0 - 8.4 mag w paśmie V, natomiast jasność NGC 5229, to 13.8 - 14.0 mag.

 

No i oczywiście wyznaczanie w ten sposób jasności komety jest mocno nieprecyzyjne i obarczone sporą niepewnością.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.