NGC6888 Crescent

[kenny]

Fajna fotka Kuba. Wiadomo, "nie od razu Rzym zbudowano", więc nie ma co się przejmować. Mimo wszystko kibicuję Waszemu projektowi.

[Marek_N]

Jakiego publicznego? Przecież to prywatna inwestycja iluś tam osób, za ich własne pieniądze.

 

Myślę że Hamalowi chodziło po prostu o pozytywny PR projektu.

[ryszardo]

Mimo wszystko, odniosę się do niektórych sformułowań qbanosa, dotyczących sterowania. To oczywiście nie jest żadna dyskusja z nim, tylko proste wyjaśnienie. Montaż teleskopu astronomicznego jest w gruncie rzeczy bardzo prostym urządzeniem od którego wymagamy jednak dużej precyzji działania. Jak każde taki urządzenie - nie pracuje idealnie. Może być napędzane w systemie otwartym, bez żadnych korekt. Wtedy ujawniają się wszystkie niedoskonałości jego wykonania (np. chód, dokładność chodu, błąd okresowy, błędy stochastyczne, ugięcia itp.). Jeżeli chcemy wpływać na urządzenie, aby korygować błędy - musimy wydawać dodatkowe polecenia na wejściu układu sterowania. Te korekty muszą mieć pewne odniesienie do pewnego wzorca. Tym wzorcem może być np. położenie gwiazdy na pikselu matrycy guidera, czy precyzyjne enkodery na osiach montażu wraz z wzorcem czasu (i pewne inne dane..). Tutaj pojawia się już pojęcie sprzężenia zwrotnego, którym tak ( w swojej ignorancji albo złośliwości) ubawił się qbanos. Co zrobić, kiedy montaż nie posiada wzorców absolutnych, takich jak enkodery i zegar, lub położenie gwiazdy prowadzenia?

Należy możliwie dokładnie zbadać pracę urządzenia w długim okresie i w różnych warunkach - aby opisać powstające błędy i wyłapać te systematyczne. Powstaje wtedy matematyczny model pracy urządzenia, który pokazuje błędy okresowe jak i te przypadkowe. Błędy okresowe można próbować korygować podając odpowiednie dane na wejście sterownika. To też jest sprzężenie zwrotne. Wzorcem odniesienia jest tutaj matematyczny model pracy urządzania. Jak widać da się to zrobić w bardzo ograniczonym zakresie i tylko do błędów systematycznych - a one też nie są powtarzane identycznie! ( gdyby tak było to moglibyśmy w zasadzie zbudować urządzenie idealne pod względem mechanicznym).

Każdy program sterujący wprowadzający korekty na wejściu sterownika i kontrolujący parametry pracy ( wyjścia) jest w pętli sprzężenia zwrotnego.

Nawet jeśli w interfejsie użytkownika tego nie znajdziemy .

Te uwagi dotyczą każdego sterowalnego urządzenia mechanicznego i są wystarczająco ogólne.

Przepraszam, że się tak rozpisałem o rzeczach trywialnych - zauważyłem, że chyba trzeba.

A pomijając pewne negatywne emocje, które niepotrzebnie mi się udzieliły ( z całą pewnością miną ) - to życzę zespołowi realizującemu projekt w Nerpio, aby poradził sobie z wszystkimi problemami i korzystał jak najlepiej z bajecznych warunków pogodowych.

P.S.

W podręcznikach teorii sterowania podawany jest często przykład samochodu, którego kierowca chce uzyskać stałą prędkość w czasie.

To fajny przykład, a jeżeli wyobrazimy sobie samochód jadący po zamkniętym torze - to mamy analogon pracy i sterowania montażem.

Mamy tutaj błędy okresowe - powtarzalne, wynikające z geometrii toru (pochyłości, zakręty) i inne np. podmuchy wiatru. Ale także trendy ( np. zmniejsza się ilość paliwa w baku, wycierają opony...)

 

Edytowane 15 Listopada 2016 przez ryszardo

[Duser]

I tak mamy szczęście,że Ziemia kręci się dosyć równomiernie i nie musimy ganiać gwiazd na niebie po jakichś wariackich trajektoriach

 

Dodam, że stosowane w moim HEQ5 sprzeżenie zwrotne na razie mnie zadawala i wcale mi nie przeszkadza

[ryszardo]

Przeczytałem "manual" T-point, tzn. trochę dokładniej niż kiedyś. Potwierdzam zgłaszane wcześniej wątpliwości co do możliwości uzyskania prowadzenia "w punkt" z taką ogniskową jak w tym wątku. To jest oczywiście fajny program, daje możliwości precyzyjnego sterowania teleskopem, uwzględnia te czynniki jakie powinien.

Jeżeli teamowi uda się uzyskać ( oprócz doskonałej dokładności odnajdywania celów) dokładność prowadzenia na poziomie montaży DD ( albo nawet zwykłych, ale wyposażonych w wystarczająco precyzyjne enkodery), to z przyjemnością "odszczekam" co napisałem wcześniej.

Obiecuję odgłos "odszczekiwania" nagrać i przedstawić na Forum . Naprawdę zrobię to z przyjemnością i satysfakcją, że "naszym" się udało.

Bo jak do tej pory to nie znalazłem w sieci takiego, czy podobnego zestawu pracującego bez OAGA.

Edytowane 17 Listopada 2016 przez ryszardo