Skocz do zawartości

Radosne handlowanie szacownej firmy TS


zbignieww

Rekomendowane odpowiedzi

Hamal, jak to nie wyszło. W tym filmiku jest wszystko powaga, dramatyzm, zwroty akcji i nieoczekiwane zakończenie, a gra aktorska, to 100% nominacja do Oskara. Ocena ogólna 9.5 w skali Kinomaniaka.

A tak poważnie, to moja ocena tego jest taka (miało być poważnie), Niemiec chciał się pozbyć towaru i próbował wcisnąć polaczkowi nie nowy sprzęt, ponadto sprzęt którego nie zamawiał, wciskając przy tym jeszcze kit, o jego wyższości. Jakie to Niemieckie.

 

Edit: ups, poprawiłem ortografa.

 

Edytowane przez Piotr4d
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, Piotrze4d, nie przesadzajmy - chociaż jest w tym trochę racji. Ja osobiście bardziej skłaniam sią do wypowiedzi Bartoliniego w poście nr 34

Przemawia to do wyobraźni !

 

Koledzy, mam pytanie : jeśli polski sklep z astro przyjmuje na stan magazynowy jakiś towar , w tym przypadku lornety z TS czy APM czy od innego hurtowego dostawcy - czy wpisuje do dokumentacji komputerowej

nr seryjny ? Jak to jest czy było u Ciebie Adamie - jeśli tu zaglądniesz ?

 

Np.na paragoniku wystawionym przez znany polski sklep astro - nr seryjnego nie ma, na karcie gwarancyjnej - też nie !

Edytowane przez zbignieww
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, mam pytanie : jeśli polski sklep z astro przyjmuje na stan magazynowy jakiś towar , w tym przypadku lornety z TS czy APM czy od innego hurtowego dostawcy - czy wpisuje do dokumentacji komputerowej
nr seryjny ? Jak to jest czy było u Ciebie Adamie - jeśli tu zaglądniesz ?

 

 

Raczej tego się nie robi w przypadku takiego towaru. Ewidencjonowanie numerów seryjnych prowadzi się przy montażach, kamerach, itp. i to też nie przy wszystkich producentach (bo oni sami potrafią nie mieć ewidencji).

 

PS. Ale ja Ci tego nie mówiłem :D

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli gwarant w warunkach gwarancji wymaga aby na dokumencie sprzedaży pojawił się numer seryjny i typ urządzenia to sprzedawca ma obowiązek wystawienia dokumentu sprzedaży zawierającego te dane. Dopuszczając do innej sytuacji jako kupujący możemy obudzić się z ręką w nocniku, gdy firma sprzedająca się zwinie a my mamy paragon z ogólnym napisem "akcesoria astronomiczne 500 zł". Ponadto zamiast paragonu polecam fakturę, która nie traci na jakości z upływem czasu jak paragony i można na niej dopisać wiele ważnych informacji. Fakturę można oczywiście otrzymać także na osobę prywatną, ponadto możemy się domagać jej także po otrzymaniu paragonu ale należy go zwrócić sprzedawcy. Wg mnie to najlepsza forma chroniąca interesy wszystkich także sprzedawcy w wielu wypadkach nie pozwalająca posługiwać się jednym paragonem do reklamowania np. 2 egzemplarzy tego samego sprzętu :icon_confused:

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np.na paragoniku wystawionym przez znany polski sklep astro - nr seryjnego nie ma, na karcie gwarancyjnej - też nie !

 

Sprawdziłem. Mam lornetkę WO 10x50 kupioną w teleskopy.pl i na karcie gwarancyjnej jest numer fabryczny i data zakupu, na paragonie jest data zakupu. Czyli to wyjątkowe, z tego co czytam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edit: Na wstępie bardzo przepraszam, bo temat zdążył już pójść w inną stronę, zanim skończyłem wypowiedź - Jeśli jest taka konieczność, proszę o usunięcie administrację :)

 

Szanowni,

zgodziłbym się z reakcją Szuu (zobaczenia tylu emocji i rezygnacji z wypowiedzi - tak to interpretuję...), ale...

Jest kilka spraw do naprostowania. Po pierwsze emocje - nieraz podgrzane do czerwoności.

Tak, większość z nas ma zrozumienie dla autora wątku. Kto choć raz nie zawiódł się na transakcji niech rzuci we mnie paczką :)

Ustalmy kilka faktów i przejdźmy dalej (o ile potrzebna jest kontynuacja...)

Klient (tu szanowny kolega zbignieww) dostał towar inny niż na stronie internetowej (ot, błąd sklepu - nieaktualna oferta). Jego pakowanie i stan po otwarciu budził pewne wątpliwości (pakujący nie dołożył tzw. wszelkich starań). Klient próbował kontaktu ze sklepem (tu pojawia się problem bariery językowej - jeśli dobrze zrozumiałem, potrzebna była pomoc osoby znającej angielski) Klient ostatecznie odesłał towar na swój koszt, po czym złożył zamówienie na ten sam produkt w innym sklepie. Ponownie otrzymał towar zabrudzony, o parametrach odbiegających od zamieszczonych na stronie internetowej. Tym razem interwencja mailowa ostatecznie okazała się skuteczna, tylko na tyle, by błędne informacje usunąć ze strony internetowej. Po czym klient sprzęt do sklepu odesłał. Na swój koszt ponownie.

 

W miarę konstruktywne wnioski:

Obydwie firmy podeszły do sprawy mało profesjonalnie. Tu się zgodzę.

Klient odesłał sprzęt na Swój koszt. Ma takie prawo, ale na jego miejscu towar odesłałbym w terminie 14 dni do sprzedawcy na jego koszt.

Tu dochodzi też błąd sprzedawców - niewłaściwe informacje na stronach internetowych. Powinni więc uznać zwrot kosztów transportu. Ale tu trzeba by było prawdopodobnie szukać pomocy u tamtejszego Rzecznika Konsumentów.

 

Wszystko pozostałe to duży emocjonalny ładunek spowodowny nie spełnieniem oczekiwań.

 

Sam większe zakupy, gdzie mam wydać większą kwotę (choćby zakup auta) robię z kimś znajomym kto zna się na rzeczy, a sprzedającego staram się mieć w zasięgu... pięści :)

Być może w tamtym czasie trzeba było zapytać na forum, co zrobić... Ale to już gdybanie, a nie konkrety. Choć myślę, że znalazłby się ktoś służący dobrą radą w tym temacie.

 

Sprawy pozostaną jak to opisał Hamal trafnym postem - raczej będziemy dalej jeździć na tym rowerze, bo metra nie ma :)

 

Wszelkie dorabianie na siłę różnych stereotypów staje się celem samym w sobie bez wniesienia merytorycznej treści :)

 

Pozdrawiam serdecznie

S pozdravem :)

Huncyt

Edytowane przez Huncyt
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff. Doszło więc napiszę od siebie.

Zamówienie złożyłem i opłaciłem we wtorek - tak ten wtorek - 15-11-16.

Dzisiaj około południa kurier DHL przyniósł paczkę.

W środku wszystko to co zamawiałem + bonus - paczka żelowych cukierasów. Obeszło by się bo za tą chemią średnio przepadam.

Tak więc nie mam się czego przyczepić a mogę jedynie pochwalić za ekstra szybką dostawę.

 

Udanych zakupów w TS.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.