Skocz do zawartości

Samoloty,a przejrzystość atmosfery.


Rekomendowane odpowiedzi

 

Ale napisz czego konkretnie ode mnie oczekujesz? Że nauczę Cię matematyki i fizyki, albo analizy danych?

 

 

 

 

No wiem, "normalni" ludzie wolą oglądać seriale, albo mecz piłki nożnej. Na szczęście są też tacy, którym chce się "tracić czas" na badanie klimatu. Co więcej, swoimi wynikami dzielą się z całym światem (w publikacjach naukowych), dzięki czemu nie prowadząc badań i nie analizując danych możemy się dowiedzieć, co się z klimatem dzieje.

 

Aby sprawdzić niektóre rzeczy wystarczy tylko chcieć (i znać matematykę na poziomie 8-klasowej podstawówki).

Żeby nie było że piszę tylko ogólniki, to podam mały przykład:

 

Niektórzy zastanawiają się, czy ilość dwutlenku węgla emitowanego przez człowieka ma w ogóle globalnie jakiekolwiek znaczenie. Dwutlenku węgla co prawda w atmosferze przybywa, ale być może to kwestia tylko procesów naturalnych? Spróbujmy zatem coś policzyć:

 

Ludzkość rocznie emituje około 35 miliardów ton dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych.

Z drugiej strony masa całej atmosfery to 5x1015 ton. W ostatnich latach stężenie dwutlenku węgla w atmosferze zwiększa się o około 3 ppm rocznie. Liczba 3 ppm to inaczej 3 na milion. Innymi słowy, jak łatwo policzyć (3 ppm x 5x1015 ton), rocznie w atmosferze pojawia się około 15 miliardów ton dodatkowego dwutlenku węgla, czyli nawet mniej niż emitujemy. Z pozostałymi 20 miliardami ton przyroda sobie jakoś radzi (część np. rozpuszcza się w oceanach - pomiędzy oceanami a atmosferą istnieje pewien stan równowagi, który zależy od całkowitej ilości CO2 krążącej w biosferze).

 

Można też zauważyć, że procesy naturalne z grubsza się bilansują. Oceany co prawda emitują więcej dwutlenku węgla niż człowiek, ale pochłaniają go mniej więcej tyle samo ile emitują. Rośliny pochłaniają dwutlenek węgla, ale gnijąc i rozkładając się emitują go z powrotem do atmosfery itd. To nasze emisje są tym, co się do tego całego cyklu dokłada - my emitujemy, ale nie pochłaniamy...

 

 

Jednak im dokładniej chcemy się temu wszystkiemu przyjrzeć, tym więcej czasu będziemy musieli poświęcić na naukę - tego nie da się przeskoczyć.

 

 

 

Gdzie tu jest miejsce na "sprawy religijne, na wiarę"?

Brawo, jednak podajesz jakieś DANE.

Czego nie było wcześniej.

Nie oczekuję od Ciebie niczego.

Czasem jak widzę gdy ludzie wypisują rzeczy z serii:

'Mamy wspaniałe narzędzia, tylko mało kto potrafi z nich skorzystać, bo po pierwsze wymagają sporej wiedzy z zakresu matematyki i fizyki, a po drugie potrzeba sporo czasu poświęcić na analizę dostępnych danych...'

to śmiać mi się chce. Bo oznacza to, że te wspaniałe narzędzia są dostępne dla wąskiej grupy specjalistów.

Sugerowanie, że ktoś kto zadaje pytania i jednocześnie nie zgadza się z osobą piszącą wcześniej, powinien nauczyć się prostej matematyki i fizyki jest niegrzeczne. Ale pewnie masz rację. Taki właśnie świat się teraz tworzy.

 

Pogody nie jesteśmy w stanie obliczyć na tydzień do przodu. Bo do tego trzeba dużej ilości danych wejściowych, historii, dobrych modeli i dość dużych mocy obliczeniowych. I tylko specjaliści wiedzą czego jeszcze.

Skorelować można wszystko ze wszystkim.

To dość proste.

Dużo trudniej w przekonujący sposób wytłumaczyć swoje racje.

 

Posługiwanie się ogólnikami jest też dość proste. Ale co można zrobić konkretnie, już trudniej powiedzieć.

Może dlatego, że teoretycznie rozważania często dość mocno mijają się z praktyką.

Z wielu powodów. Kasy, braku pomysłów itd.

 

A teraz idę obejżeć jakiś serial, albo mecz. Nie, meczy nie lubię.

 

EDIT - tak z ciekawości fajnie by było zobaczyć kilka wykresów kołowych.

Wraz z opisem jaki jest błąd procentowy obliczeń.

Edytowane przez kjacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sugerowanie, że ktoś kto zadaje pytania i jednocześnie nie zgadza się z osobą piszącą wcześniej, powinien nauczyć się prostej matematyki i fizyki jest niegrzeczne.

 

Nigdzie nie zamierzałem czegoś takiego sugerować. Jeśli w taki sposób to odebrałeś, to przepraszam.

 

Wcześniej pisałeś ogólnikami (że nie mamy narzędzi itp.), więc i ja odpisywałem ogólnikowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie liczb. Czy da się policzyć, udowodnić, że to (jak udowodniono nasze) CO2 utrudnia chłodzenie planety?

 

Słownomuzycznie ładnie to opisali ale bez liczb:

 

Dwutlenek węgla silnie pochłania promieniowanie podczerwone w trzech pasmach (patrz grafika po prawej). Jeden z zakresów pochłaniania wypada w pobliżu maksimum promieniowania cieplnego Ziemi, obszar ten przypada w znacznej części na długości fal, w których para wodna słabo pochłania promieniowanie, dlatego jest on ważnym gazem cieplarnianym

Para wodna jest najważniejszym gazem absorbującym promieniowanie (sama powoduje 36% – 66% bezpośredniego efektu cieplarnianego), razem z chmurami jest odpowiedzialna za od 66% do 85% efektu cieplarnianego. Sam CO2 odpowiada za 9% – 26%, podczas gdy O3 jest odpowiedzialny za 7%, a inne gazy cieplarniane (w tym głównie metan, tlenki azotu i freony) są odpowiedzialne za 8% efektu. Łącznie gazy te nazywa się gazami cieplarnianymi.

 

Z kolei rysunek niewiele wyjaśnia bo bilans wychodzi na zero <=> 342=(107+235) ........czemu dokładnie zero?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_cieplarniany#/media/File:Sun_climate_polish3.svg

 

Czy to jest rysunek dziewiczej natury z 1000 roku czy aktualny? Jak aktualny to ocieplenie brałoby się z grzania pieców i studzenia się dymów?

 

Jakby co to dyskusję mogę przytulić tam (by dymy samolotów zostały same w sobie)

 

http://astropolis.pl/topic/47966-zlodowacenia-i-ocieplenia-wplyw-slonca-ludzi-i-inne/page-9?do=findComment&comment=656204

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.