Skocz do zawartości

Jakość powietrza do oddychania w Polsce


Rybi

Rekomendowane odpowiedzi

 

Wystarczyłoby wyciąć z dróg samochody z wyciętymi ;) katalizatorami i DPF. Nie rozwiąże to całkowicie problemu, ale z pewnością przyczyni się do poprawy jakości powietrza.

 

http://smoglab.pl/diesle-cykl-miejski-truja/

 

Wszyscy chcą dotacji na wymianę kotła, obniżenia kosztów gazu i żeby wszyscy mieli DPFy. Tylko taki DPF też tani nie jest... To może dofinansowanie na DPFy i auto zastępcze na czas wymiany takiego filtra? Ktoś powie, żeby przerzucić się na benzynę, bo jest czystsza. Tylko podobnie jak z gazem, wychodzi drożej w eksploatacji. Auta na gaz (tanie i ekologiczne)? Niestety, nie jest bezawaryjne. Komuś rozszczelniła się butla, kilku znajomym auta gasły w czasie normalnej jazdy, ktoś inny miał mega problemy z odpaleniem auta w ogóle, niedobór mocy i tak dalej...

 

Ludzie jeżdżący dieslami robią to z przyczyn ekonomicznych, podobnie jak palący węglem. I nie ukrywam, dieslem jest jakoś przyjemniej.

 

Żeby nie było, sam w kamienicy w Gliwicach palę gazę, auta nie mam, jeżdżę rowerem. A pochodzę z Rybnika, mogę wrzucić kilka fotek z ostatnich przekroczeń norm o 3100% (słownie: trzy tysiące).

 

Pozdrawiam cieplutko, jak tylko może być w sąsiedztwie pieca gazowego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A czy to jest w trakcie rozpalania, czy w trakcie regularnej pracy? Bo z doświadczenia wiem, że produkcja dymu w trakcie rozpalania jest chyba ze dwa rzędy wielkości większa niż w trakcie regularnej pracy.

 

 

 

 

Pytanie, jak wygląda ten dym. Spójrz na to zdjęcie:

 

https://goo.gl/Zt9Ed3

 

To jest Kraków kilka dni temu o poranku. Kominy z prawej strony to kominy elektrociepłowni. Kłęby dymu, które z nich buchają, to tak naprawdę para wodna, więc nic strasznego. Gorsze jest to, co widać w lewej części zdjęcia - tam z kominów huty wydobywa się jakiś "pyłowy" dym.

 

 

akurat znam dobrze topografię tych kominów bo mieszkałem tam wiele lat tak więc od prawej:

 

chłodnia kominowa w Łęgu (elektrociepłownia) , następnie ten sam zakład komin nowego bloku nowo wybudowany, nie wiem co spalają.

następnie dwa kominy wysokie starych bloków na węgiel, najwyższy będą bużyć. Następnie znowu chłodnia.

 

Kolejny kompleks to kombinat w nowej hucie, oraz nowa eko-spalarnia śmieci, kominy kombinatu znam bo mieszkałem bardzo blisko na 12 piętrze na Wzgórzach Krzesławickich i widziałem dobrze całą panoramę kominów z balkonu - pomieszkałem 3 miesiące :) Podobno są jakieś filtry na kominach w kombinacie hutniczym :) ale jak widać i tak leci drobnica.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę umyka problem generalny - że tak czy owak w takie mrozy może pojawić się problem skutków ubocznych z ogrzewania nawet jak zrobi się to dość centralnie.

Dlatego mszczą się też inne zaniedbania - poboczne - brak dobrej izolacji, brak rekuperacji.

Rekuperacja (konstrukcje do odzysku ciepła z powietrza wyrzucanego podczas wietrzenia) to być może najważniejsze słowo świata - dla przetrwania ludzkości (a przy okazji ochrona powietrza w takiej sytuacji).

 

Pozdrawiam

fun.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekuperacja (konstrukcje do odzysku ciepła z powietrza wyrzucanego podczas wietrzenia) to być może najważniejsze słowo świata - dla przetrwania ludzkości (a przy okazji ochrona powietrza w takiej sytuacji).

Systemy z odzyskiem ciepła wentylacji mechanicznej potocznie zwane rekuperatorami są już powszechnienie stosowane w budownictwie publicznym a i w jednorodzinnych zaczynają mieć duży rynek (tu na pewno impulsem jest stopniowa zmiana wskaźników izolacyjności przegród budowlanych w nowym rozporządzeniu).

 

Przypomnę że na wentylację stare budynki tracą około 5 do 10 % energii cieplnej , nowo budowane domy energooszczędne czy pasywne nawet do 40 %, dlatego sens ekonomiczny stosowania tych rozwiązań jest w głównej mierze w nowym budownictwie. (dziwnie to wygląda ale po prostu nowe obiekty są cieplejsze i szczelniejsze :) )

Same zaś rekuperatory odzyskują w normalnej eksploatacji do 50-60 % ciepła które uciekłoby kanałami co daje około 20-30 % oszczędności dla całego budynku.

 

To oczywiście dobry kierunek rozwoju budownictwa ale nigdy bym nie szafował takimi określeniami jak Twoje ostatnie zdanie - to już czysta demagogia. :P

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rekuperatorami jest jeszcze ten problem, że stosowanie ich ma właściwie sens tylko w przypadku układów wentylacji wymuszonej, a co za tym idzie można je montować albo w domach nowo budowanych albo w przypadku bardzo głębokiej modernizacji całego budynku, tak by możliwe było zamontowanie systemu kanałów nawiewnych i wywiewnych.

Wniosek jest prosty - rekuperatory nie są cudownym antidotum na poprawę stanu powietrza, aczkolwiek warto je uwzględnić w przypadku kiedy istnieje możliwość ich zamontowania. Oczywiście w domach pasywnych są one niejako obowiązkowe, inaczej ciężko dopiąć bilans cieplny budynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ matpio7

 

Jak zakładali

 

 

Wszyscy chcą dotacji na wymianę kotła, obniżenia kosztów gazu i żeby wszyscy mieli DPFy. Tylko taki DPF też tani nie jest... To może dofinansowanie na DPFy i auto zastępcze na czas wymiany takiego filtra? Ktoś powie, żeby przerzucić się na benzynę, bo jest czystsza. Tylko podobnie jak z gazem, wychodzi drożej w eksploatacji. Auta na gaz (tanie i ekologiczne)? Niestety, nie jest bezawaryjne. Komuś rozszczelniła się butla, kilku znajomym auta gasły w czasie normalnej jazdy, ktoś inny miał mega problemy z odpaleniem auta w ogóle, niedobór mocy i tak dalej...

Ludzie jeżdżący dieslami robią to z przyczyn ekonomicznych, podobnie jak palący węglem. I nie ukrywam, dieslem jest jakoś przyjemniej.

Żeby nie było, sam w kamienicy w Gliwicach palę gazę, auta nie mam, jeżdżę rowerem. A pochodzę z Rybnika, mogę wrzucić kilka fotek z ostatnich przekroczeń norm o 3100% (słownie: trzy tysiące).

Pozdrawiam cieplutko, jak tylko może być w sąsiedztwie pieca gazowego ;)

 

Nie masz auta, generalizujesz i straszysz problemami z instalacjami LPG. Auto na gaz jest tańsze w eksploatacji od nowowczesnych aut z silnikiem diesla, w których zużywają się drogie częsci tj. koło dwumasowe, wtryskiwacze, filtry DFP itd. Instalacja LPG założona u porządnego gazownika nie sprawia problemu. Sam mam w samochodzie, moi znajomi od lat mają w swoich samochodach i żadnemu z nas instalacja LPG nie sprawiała problemów. Gaz w aucie jest fajny bo nie śmierdzi jak (nawet nowy) diesel i nie ma problemu z odpalaniem samochodu w zimę, a diesle to jeżdzące komory gazowe....niestety.

 

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ matpio7

 

Jak zakładali

 

 

Sam mam w samochodzie, moi znajomi od lat mają w swoich samochodach i żadnemu z nas instalacja LPG nie sprawiała problemów.

 

Generalizujesz ;) A

 

@ matpio7

 

Jak zakładali

 

 

Nie masz auta, generalizujesz i straszysz problemami z instalacjami LPG.

 

Nie straszę, opisuję doświadczenia moje i moich znajomych.

 

nowowczesnych aut z silnikiem diesla, w których zużywają się drogie częsci tj. koło dwumasowe, wtryskiwacze, filtry DFP itd.

 

Chyba muszę powiedzieć, że "nie masz diesla" i "generalizujesz", bo nie słyszałem, żeby ktoś miał problem z dwumasem. Co do układu paliwoweg, to w prawie 20-sto letnim golfie minimalne problemy z pompą, ale ze względu na fakt, iż współczesne oleje napędowe mają gorsze właściwości smarne. O DPFach sam pisałem, że się zużywają. Tylko DPF ma na celu polepszenie jakości powietrza w naszym otoczeniu. Tak samo instalacja na gaz. Toteż skoro są dofinansowania na instalacje gazowe centralnego ogrzewania, to powinny być odpowiednie dofinansowania.

 

Co do samych filtrów cząsteczek stałych, to moim zdaniem to pic na wode, bo o ile w czasie normalnej pracy jest okej, to w czasie procesu "dopalania" auto zaczyna wciągać kosmiczne ilości paliwa, więc automatycznie emisja też musi być większa.

 

Wiążąc koszty LPG i odpalanie zimą, to chciałbym zauważyć, że w zimne dni silnik dużo dłużej idzie na benzynie. Przy krótkich podróżach auto na gaz nawet się nie zdąży przełączyć na tańsze paliwo.

 

Zmniejszone spalanie - okej, mój dziadek potrafi zejść ze spalaniem do 8l gazu na 100km. Tylko spadek mocy jest tak drastyczny, że można zapomnieć o wyprzedzaniu. Auto taty spala jakieś 6,7l na 100 w trybie mieszanym (diesel) gwarantując przy tym komfortową moc i moment w szerokim zakresie obrotów ;)

 

Jeszcze raz wracając do odpalania zimą - jak dbasz, tak masz. Dieselek odpalił bez większych problemów, natomiast nie dał rady benzyniak ani gaz - przysłowiowe "jak dbasz, tak masz" (nie jest to zarzut personalny) ;)

 

 

Co do smrodu, to chyba muszę być jakiś przewrażliwiony, bo częściej mi się zdarza wyczuć "gaz" od jadącego przede mną, niż spaliny diesla.

Chyba masz kiepskie doświadczenia z dieslami, a ja z gazem, dlatego wątpię, że dojdziemy do jakiegoś porozumienia ;)

Pozdrawiam!

Edytowane przez matpio7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawajcie teraz xbox kontra playstation kontra pc! :glodny:

W kategorii wyśmienitego humoru dziś Złota konsola dla Szuu. :D

a tak poważniej

Czytam fachową prasę ekologiczną i jednak diesle są uważane za szkodliwsze dla ludzi co żyją w rejonie ich eksploatacji.

Pozdrawiam

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozpisując się ... W przypadku starszych samochodów jednak benzyniaki są mniej skomplikowane, tańsze w utrzymaniu i mniej brudzą niż diesle. Średni wiek samochodu w Polsce to kilkanaście lat.

Niektórzy nawet mają naklejki "Diesel musi dymić!". To chyba coś znaczy.

 

Poza tym przy nowych generacjach LPG podczas jazdy praktycznie nie widać różnicy pomiędzy gazem a benzyną a spalanie jest zwykle tylko o kilkanaście procent wyższe.

Edytowane przez DexterX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko zależy jak używasz auta. Koszt utrzymania trzeba sobie przeliczyć do warunków jego eksploatacji.

 

- Jak robisz 3000 km na tydzień i jesteś ciągle w tracie to kupujesz diesla. Dobrze się jeździ, ma moc a mało pali.

- Jak jeździsz tylko na zakupy i odwieźć dzieciaki do szkoły, generalnie po mieście to lepszy jest beznyniak

- Jak jeździsz regularnie lecz niezbyt często w nie za długie trasy (np codziennie 50 km do pracy za miasto, wolno wyjeżdżając z miasta bo są korki) to lepiej mieć LPG

 

Ja osobiście mam diesla. Jak jeżdżę w trasie to się złoszczę na tych co jeżdżą na gazie i nie mogą się rozpędzić. Jak jeżdżę w mieście to zazdroszczę tym co mają benzynkę w aucie. Jak stoję w korku to chciałbym mieć LPG.

 

Koszty eksploatacji wszystkich aut są podobne w skali roku przy podobnym użytkowaniu.

Jeśli natomiast użytkujesz auto w specyficzny sposób to już jedne wybory się kalkulują a inne nie.

 

W dieslu zaoszczędzisz na oleju napędowym a wydasz na silnikowy, w benzyniaku zaoszczędzisz na oleju silnikowym a wydasz na bezołowiową 95. W LPG zaoszczędzisz na gazie a wydasz na homologację i instalację butli. A takie argumenty jak koło dwumasowe, pompowtryskiwacze, czy nieodpalanie na mrozie to sobie można między bajki włożyć, czyste stereotypy.

 

Mój przedmówca użył określenia " jak dbasz tak masz" i to jest cała prawda. Ja mam diesla i pali przy -25 stopniach, zrobiłem nim 180 tys km i układu wtryskowego nie ruszałem, koło dwumasowe dalej całe. Wymieniam co 12 tys km olej w lecie, a co 8 tys w zimie, nie leję byle gofna do baku, wymieniam rozrząd co 60 tys km i generalnie dbam o auto. Smrodu jakoś nie zauważyłem. Bardziej mi śmierdzi zimny benzyniak na ssaniu.

To też zależy jakie kto ma auto. jak masz 15 letnie auto to siłą rzeczy jego utrzymanie jest drogie bo się części zużywają i zaczynasz je wymieniać, to dotyczy zarówno benzyny, desla i gazu bez wyjątku.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy nawet mają naklejki "Diesel musi dymić!". To chyba coś znaczy.

 

 

Mimo, że z natury jestem spokojnym człowiekiem, to kiedy widzę auto z taką naklejką mam nieodpartą chęć spacyfikować ten pojazd wraz z jego właścicielem. :bash:

Życie mnie nauczyło, że tego typu naklejki na pojazdach umieszczają osoby o specyficznym podejściu nie tylko do motoryzacji ale do ekologii w ogóle.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mimo, że z natury jestem spokojnym człowiekiem, to kiedy widzę auto z taką naklejką mam nieodpartą chęć spacyfikować ten pojazd wraz z jego właścicielem. :bash:

Życie mnie nauczyło, że tego typu naklejki na pojazdach umieszczają osoby o specyficznym podejściu nie tylko do motoryzacji ale do ekologii w ogóle.

 

Nie spacyfikować tylko zezłomować, a właścicielowi pojazdu zatrzymać dowód rejestracyjny i skierować na ponowny przegląd . Bo jak dymi to znaczy że albo właściciel leje do baku olej z frytek i nie płaci akcyzy!, albo stan silnika, a szczególnie wtrysków i uszczelniaczy auta jest zły. Do tego stopnia że jest ono niezdatne do uczestniczenia w ruchu drogowym. Niestety nasze Policyjanty nie reagują na takich kierowców.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niektórzy nawet mają naklejki "Diesel musi dymić!". To chyba coś znaczy.

 

Węglowodory wchodzące w skład oleju napędowego mają dłuższe łańcuchy, toteż może się wydzielać więcej sadzy. Sprawa dotyczy starych jednostek, gdzie "depnięcie w podłogę" skutkuje podanie dużej dawki paliwa w danym czasie, który nie jest w stanie się spalić przy niskich obrotach, szczególnie na zimnym silniku. W starych benzyniakach mogło to skutkować strzałami z wydechu, o ile się nie mylę.

 

W nowych dieslach pedał gazu podaje informację do komputera, a ten dobiera dawkę w odpowiedni sposób, by spalanie było całkowite.

 

 

Co do PC vs PS vs XBOX to zdecydowanie PC wygrywa ;) Na konsoli nie obrobimy zdjęć astro ;)

 

Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się (bo ludzie jakoś żyją), że może można bagatelizować przekraczanie norm smogowych?

Ale ...

zadrzyło się, że tak się ułożyły zjawiska atmosferyczne w dużym mieście, że smog z typowych pieców starego typu za jednym zamachem zabił kilkanaście tysiecy ludzi ! ! !

I to nie w Chinach czy w Rosji - gdzie wszystko jest możliwe ;)

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114885,21097564,smog-moze-zabijac-blyskawicznie-w-64-lata-temu-w-londynie-ludzie.html


Pozdrawiam
p.s.

Wg danych które ja znam z literatury ekologicznej zanieczyszczenia powietrza w Polsce to dodatkowe, przedwczesne zgony kilkudziesiećiu tysięcy ludzi rocznie.

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ściema , czujniki rozmieszczone w miejscach gdzie muszą pokazywać wartości max. To ja może powiem jaka jest temperatura silnika samochodu umieszczając czujnik w kolektorze wydechowym, a w domu przykleję termometr przy kaloryferze . Czujniki powinny być rozmieszczone geometrycznie w terenie, a jako dodatek mogą być umieszczone w miejscach smogo-twórczych.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ściema , czujniki rozmieszczone w miejscach gdzie muszą pokazywać wartości max. To ja może powiem jaka jest temperatura silnika samochodu umieszczając czujnik w kolektorze wydechowym, a w domu przykleję termometr przy kaloryferze . Czujniki powinny być rozmieszczone geometrycznie w terenie, a jako dodatek mogą być umieszczone w miejscach smogo-twórczych.

Bo w tych miejscach przebywa najwięcej ludzi? Po co mierzyć stężenie zanieczyszczeń nad rzeczką za trzecią miedzą?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ściema , czujniki rozmieszczone w miejscach gdzie muszą pokazywać wartości max. To ja może powiem jaka jest temperatura silnika samochodu umieszczając czujnik w kolektorze wydechowym, a w domu przykleję termometr przy kaloryferze . Czujniki powinny być rozmieszczone geometrycznie w terenie, a jako dodatek mogą być umieszczone w miejscach smogo-twórczych.

 

Dokładnie. Jak zmierzymy średnią wzrosty u koszykarzy to będzie ona inna niż ogółu społeczeństwa w danym miejscu.

Podobnie gdy chcemy otworzyć kopalnię np złota. Mierzymy zawartość złota tylko w miejscu jego największej koncentracji? czy na terenie całej planowanej kopalni?

 

Należy monitorować środowisko równomiernie i zachowaniem zasad obiektywizmu. A w miejscach szczególnie zatrutych prowadzić dodatkowy monitoring. Po co mierzyć zanieczyszczenia z dala od źródła ich emisji. A choćby po to by wiedzieć jak te zanieczyszczenia się rozprzestrzeniają i w jakich miejscach jest ich więcej a w jakich mniej.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w tych miejscach przebywa najwięcej ludzi? Po co mierzyć stężenie zanieczyszczeń nad rzeczką za trzecią miedzą?

To niech zmienią nazwę mapy np na " strefy śmierci " . Przemieszczę czujniki na środek jeziora, na Rysy , środek lasu itp . Ogłoszę wyniki że Polska jest najczystszym miejscem w Europie. Czyli taka sama ściema w drugą stronę.

Fan czystego powietrza , ekologi itp. mieszkający w Tokio czy Londynie to jak wegetarianin pracujący w rzeźni , ma pretensje do garbatego że ściana krzywa.

.

Edytowane przez berkut123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niech zmienią nazwę mapy np na " strefy śmierci " . Przemieszczę czujniki na środek jeziora, na Rysy , środek lasu itp . Ogłoszę wyniki że Polska jest najczystszym miejscem w Europie. Czyli taka sama ściema w drugą stronę.

Fan czystego powietrza , ekologi itp. mieszkający w Tokio czy Londynie to jak wegetarianin pracujący w rzeźni , ma pretensje do garbatego że ściana krzywa.

.

Jak sądzisz, czy we Francji, Niemczech i Belgii czujniki ustawione są w rejonach zamieszkiwania ludzi czy na terenach leśnych? Skoro pomiary w miejscach podobnie zaludnionych tam i u nas dają inne wyniki (u nas syf, tam zielono) to jak zmieni się wynik pomiaru gdy ustawimy równomiernie stacje pomiarowe na całym terenie Polski i terenie tamtych krajów. Czy uważasz że u nas będzie mniejsze zanieczyszczenie niż tam? A co ma do tematu jakiegoś wegetarianina w rzeźni to nie rozumiem o co ci chodzi nie sprowadzajmy tu retoryki forum Gazety czy innego Onetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.