Skocz do zawartości

Jakość powietrza do oddychania w Polsce


Rybi

Rekomendowane odpowiedzi

W Radomiu w ostatnim czasie zamontowano - chyba na każdej szkole czujnik jakości powietrza.

Mieszkam przy jednej ze szkół i nawet do ruchliwej ulicy w prostej linii mam jakieś 300-400 m - a czujnik świeci najczęściej na czerwono......

No może ostatni tydzień a nawet może dwa jest zielono - bo ciągle wieje i pada deszcz:)

 

Ogólnie jest masakra - albo czujniki źle skalibrowane hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Chciałabym by ludzie w końcu zwrócili uwagę na stan środowiska. Czy tak naprawdę ciężko jest wyrzucic jakiś papierek do kosza pare metrów dalej? Albo nie wiem nie palic byle czym w kominkach. Człowiek to podobno najinteligentniejsze stworzenie, no ale chyba nie do końca. 

Edytowane przez agnieszka17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Głównymi trucicielami powietrza są niestety auta na benzynę oraz na tzw. ropę. Zapalając kieliszek paliwa 20mlilitrowy w zamkniętym pomieszczeniu mamy trujący dym który uśmierci wszystko co się tam znajduje.

a jak sprawa ma sie z LPG? Inaczej. Gaz spalany w kuchenkach jest dopuszczalny o ile jest wentylacja, żeby tlenek węgla nie był produktem spalania gazu ziemnego a tylko CO2 i para wodna. 

Gdyby wyeliminować powyższe było by ok mimo spalania w piecach węgla i drewna a jak do tej zupy z mgły komunikacji dołożymy spaliny z kominów mamy jak mamy.

Propaganda zachodu jakoby to piece były winne są ściemą.  Oni potrafią obwiniać krowy i inne zwierzęta hodowlane o produkcje gazów cieplarnianych.

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Propaganda zachodu jakoby to piece były winne są ściemą.  Oni potrafią obwiniać krowy i inne zwierzęta hodowlane o produkcje gazów cieplarnianych.

Pitolisz  bez sensu. Mieszkam blisko  granicy Wrocławia. Niedaleko jest autostrada oraz główna droga wjazdowa do miasta od strony południowej. Od dłuższego czasu gdy niema wiatru śmierdzi dymem z pieców opalanych węglem a nie spalinami samochodowymi. Hodowla zwierzą jest źródłem około 18% atropogenicznych gazów cieplarnianych.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba odróżnić emisję gazów cieplarnianych od emisji cząstek stałych (czyli generalnie smogu). Spalanie benzyny itp. oczywiście nie jest zbyt korzystne dla środowiska i klimatu (że sobie pozwolę na taki eufemizm), natomiast w temacie smogu w miastach - to tutaj główną winę ponosi spalanie węgla podłej jakości w starych piecach (plus oczywiście dokłada to kolejne tony związków węgla do atmosfery, ale ja nie o tym). Sam mam kilku sąsiadów, którzy uszczęśliwiają wszystkich wokół tego typu atrakcjami - jak odpalą kopciuchy, to po prostu smród, dym i nie da się oddychać, normalnie strach wyjść na dwór.

A najgorsze jest to, że właściwie nie bardzo można coś z tym zrobić. Pozwolę sobie zacytować swój własny post z innego forum sprzed kilku tygodni (z góry przepraszam za bluzgi, ale jak o tym myślę, to szlag mnie trafia):

 

Mieszkam sobie na takim osiedlu domków na obrzeżach Łodzi. Chyba z połowa somsiadów ma piece węglowe (choć przecież, parafrazując klasyka, nawet gazociąg do nas dochodzi), więc jak je raczą odpalić, to wszędzie kupa dymu. Wczoraj się w końcu tym zadymieniem wku*wiłem na tyle, że zadzwoniłem do straży miejskiej, której jednym z zadań jest właśnie "kontrola nieruchomości pod kątem gospodarowania odpadami komunalnymi i prawidłowości spalania materiałów w instalacjach grzewczych". Pani zgłoszenie przyjęła i przekazała gdzie trzeba.
Dziś zadzwonił do mnie szef czy dowódca sekcji ekologicznej. Pogadaliśmy sobie w sumie chyba z pół godziny, bardzo sympatyczny gość; wygląda na to, że faktycznie przykłada się do swoich obowiązków i robi co może - problem w tym, że może bardzo niewiele.
Nie może na przykład przysłać po prostu ludzi, żeby przeprowadzili kontrolę całego osiedla, albo nawet jednej ulicy - znaczy co do zasady może, ale... Cała sekcja ekologiczna liczy sobie razem z nim 8 osób (w mieście, w którym mieszka prawie siedemset tysięcy ludzi) - w zeszłym roku było 9, ale jednego mu zabrali. Taka kontrola pojedynczej posesji trwa koło godziny (trzeba pobrać próbki, pomierzyć różne tam rzeczy itp. - żeby w razie jakby co były dowody dla sądu), a patrole są dwuosobowe - więc po prostu matematyka się nie spina i nie pozwala na tego typu działania. Z tego względu kontrole są tylko tam, gdzie ktoś konkretnie wskaże adres, pod którym podejrzewa, że są spalane śmieci itp. - i takich podpie*doleń mają na ten moment grubo ponad setkę do sprawdzenia i codziennie im przybywa.
I teraz w sumie najciekawsza rzecz, której się od niego dowiedziałem: w około 80% przypadków kontrolujący nie stwierdzają nieprawidłowości. Mówiąc inaczej - tylko jedna na pięć kontroli wykazuje, że obywatel pali w piecu śmieciami, plastikiem czy innym ścierwem. Nawet tu w mojej okolicy ostatnio było ileś tam zgłoszeń (mówił mi, ale nie pamiętam liczby) i kontrole nie wykazały łamania prawa. A mimo to w powietrzu jest ciągle taki syf, że ja pie*dolę.
Dlaczego? A no dlatego, że jeśli obywatel pali normalnym węglem kupionym z legalnego źródła, to choćby przy tym kopcił jak stary parowóz, to prawa nie łamie. Składy węgla czy producenci i dystrybutorzy pieców podlegają jakimś tam przepisom, które sprzedawany przez nich towar musi spełniać, ale zwykłego Kowalskiego żadna norma nie obejmuje - jeżeli nie pali śmieciami czy innym gó*nem, to nie ma podstaw do ukarania go mandatem, bez względu na to, co mu wylatuje z komina. Za smog w miastach odpowiada w sporej części właśnie spalanie węgla w starych piecach, ale nie istnieją żadne przepisy, które pozwoliłyby komukolwiek coś z tym zrobić. Są oczywiście różnego rodzaju dofinansowania na wymianę kopciuchów, ale tutaj inicjatywa musi wyjść od obywatela. A jak ktoś nie chce, to nic się nie zrobi.

Podobno do 2027 najstarsze piece typu "kopciuch" mają zostać wyeliminowane z użycia i być może nawet pojawią się do tego czasu jakieś instrumenty prawne w tej materii. Póki co niczego takiego nie ma - a biorąc pod uwagę to, jak wyglądają różne inne programy związane z ochroną środowiska w domu i zagrodzie (np. program usuwania azbestu i związanych z tym dofinansowań), to jakoś tego nie widzę.
Pozostaje chyba tylko zakupić maski przeciwgazowe z demobilu w Agencji Mienia Wojskowego.

Edytowane przez Krzysztof z Bagien
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że największy syf w powietrzu bierze się z kominów. Przejdźcie się po dzielnicy gdzie stoją kamienice lub wyjedźcie za miasto na osiedla domów jednorodzinnych. Poobserwujcie co wylatuje z kominów, zwróćcie uwagę na kolor dymu no i zapach. Nie trzeba palić śmieciami żeby truć. Krzysztof ma rację - wystarczy palić węglem, a że węgiel jest "legalny" to nic nie zrobimy. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję wszystkim zrzędzącym na palących w piecach węglem (nie śmieciami) zrzucić się im (właściwie nam, bo sam palę węglem) na wymianę piecy na gazowe i na rachunki za gaz. Wtedy przejdziemy na "czysty" opał od razu, nie ma problemu. Naciśnę na jesień guzik "on" a na wiosnę "off". I tyle. 

Chyba, że macie jakieś inne REALNE pomysły. Jeśli nie to przestańcie, za przeproszeniem piep...yć bo to już się staje nudne. Co roku to samo. 

Edytowane przez anatol
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zasada jest prosta: jeżeli ja palę w piecu to dobrze a zatruwają powietrze tylko sąsiedzi :D

 

w krakowie, dawniej znanym z legendy o smogu wawelskim, ciekawy efekt po zakazach i wymianie pieców - w centrum lepsze powietrze niż w okolicznych miejscowościach. ale to na pewno wina samochodów, w krakowie samochodów przecież jeździ tak mało :P

https://airly.eu/map/en/#50.23548,21.76852,i7877

image.png.106864e6cd060adb615f541e33faa681.png

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minutes ago, szuu said:

w krakowie, dawniej znanym z legendy o smogu wawelskim, ciekawy efekt po zakazach i wymianie pieców - w centrum lepsze powietrze niż w okolicznych miejscowościach

Powietrze w Krakowie poprawiło się po wymianie pieców, ale, że gród Kraka leży w niecce, to po kilku godzinach zanieczyszczenie spływa z okolicznych miejscowości do miasta... szczególnie z północy. Miejscowości na zachód od Krakowa też dają czadu (np. Oświęcim) zwłaszcza, ze mamy najczęściej zachodnie wiatry.
Żeby było lepiej, to potrzeba wymiany palenisk w całej Polsce, nie tylko w Krakowie i tu trzymam kciuki za samorzady.

Przejeżdżałem 2 tyg. temu przez Zielonki (na N od Krakowa) i śmierdziało dymem z palonego węgla... mój nos już się odzwyczaił od tego smrodu!

pyly.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, anatol napisał:

Proponuję wszystkim zrzędzącym na palących w piecach węglem (nie śmieciami) zrzucić się im (właściwie nam, bo sam palę węglem) na wymianę piecy na gazowe i na rachunki za gaz. Wtedy przejdziemy na "czysty" opał od razu, nie ma problemu. Naciśnę na jesień guzik "on" a na wiosnę "off". I tyle. 

Chyba, że macie jakieś inne REALNE pomysły. Jeśli nie to przestańcie, za przeproszeniem piep...yć bo to już się staje nudne. Co roku to samo. 

Proszę bardzo, realny pomysł - sprzedaj cześć swojego sprzętu astro, złóż wniosek o dofinansowanie i "włala" - stać Cię na pompę ciepła.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, M.K. napisał:

Powietrze w Krakowie poprawiło się po wymianie pieców, ale, że gród Kraka leży w niecce, to po kilku godzinach zanieczyszczenie spływa z okolicznych miejscowości do miasta... szczególnie z północy. Miejscowości na zachód od Krakowa też dają czadu (np. Oświęcim) zwłaszcza, ze mamy najczęściej zachodnie wiatry.
Żeby było lepiej, to potrzeba wymiany palenisk w całej Polsce, nie tylko w Krakowie i tu trzymam kciuki za samorzady.

Przejeżdżałem 2 tyg. temu przez Zielonki (na N od Krakowa) i śmierdziało dymem z palonego węgla... mój nos już się odzwyczaił od tego smrodu!

pyly.jpg

Największy smród w Krakowie to jest w okolicach Brzegów, Rybitw. Taki śmieciowy zapaszek. Zawsze, nie tylko jak jest ciemno. Nie wiem jak tam można mieszkać , a jeszcze „apartamenty” budują z pięknym widokiem na zjazd z autostrady i magazyny. Pewnie z milion trzeba zapłacić za takie atrakcje, ale na pewno warto.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, M.K. napisał:

Powietrze w Krakowie poprawiło się po wymianie pieców, ale, że gród Kraka leży w niecce, to po kilku godzinach zanieczyszczenie spływa z okolicznych miejscowości do miasta... szczególnie z północy. Miejscowości na zachód od Krakowa też dają czadu (np. Oświęcim) zwłaszcza, ze mamy najczęściej zachodnie wiatry.
Żeby było lepiej, to potrzeba wymiany palenisk w całej Polsce, nie tylko w Krakowie i tu trzymam kciuki za samorzady.

Przejeżdżałem 2 tyg. temu przez Zielonki (na N od Krakowa) i śmierdziało dymem z palonego węgla... mój nos już się odzwyczaił od tego smrodu!

pyly.jpg

No i to się potwierdza  z moimi obserwacjami. Wszyscy się skupiają na walce ze smogiem w miastach, ale tak naprawdę nawiększy "smród" idzie z ich okolicznych miejsowości i obżerzy. Dzieje się tak dlatego, że w iastach jest jakaś kontrola i tzw. "bat" na smierdziuchów ale w tych mniejszych nikt na to nie zwraca uwagi, więc palą czym podanie na bezczela kopcąc i zatruwając, życie innym ludziom. Jak się zbierze sumarycznie te mniejsza "sypialnie miast" i okoliczne wioski to okaże się że procentowo jest tego więcej niż w samym mieście - i tutaj ta walka to trochę koło zamknięte - miasto walczy ale prowincja swoje.....

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te okolice dużych miast to wioski i miasteczka, gdzie duża cześć mieszkańców to osoby starsze z niskimi dochodami. 

Nawet jeśli samorząd albo jakiś inny dobroczyńca wymieni im stary piec na gazowy (bo rozumiem, ze węgiel jest dla większości ekobolszewików passe) to nie będzie ich i tak stać na paliwo. Będą siedzieć w zimnie, bo nie będą mieli kasy na opłacenie rachunków zapewniających znośną temperaturę w domu. Nie będą nawet mieli wyboru, lekarstwa czy dodatkowe pół tony najniższej klasy węgla. Będzie wybór: lekarstwa czy rachunek za gaz.

Ale kogo to interesuje ? Młodzi, postępowi, mieszkający w developerskich, strzeżonych blokowiskach myślą tylko o sobie, w końcu dziki kapitalizm nie myśli o słabszych, nieproduktywnych już osobach. O dzieciach i ich zdrowiu się myśli (i dobrze !) no bo one są przyszłością narodu, przyszłymi płatnikami podatków więc muszą mieć czyste powietrze. A że przy okazji zamarznie jakiś dziadek - nieatrakcyjny, pomarszczony, nikomu niepotrzebny (no sorry, może wnukowi wyciągającemu od niego kasę na fajki i piwo, ale to przecież patole, też nie warte zainteresowania) - no cóż, taki mamy klimat.  

Edytowane przez anatol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, anatol napisał:

Przeważnie te okolice dużych miast to wioski i miasteczka, gdzie duża cześć mieszkańców to osoby starsze z niskimi dochodami. [...]

A że przy okazji zamarznie jakiś dziadek - nieatrakcyjny, pomarszczony, nikomu niepotrzebny (no sorry, może wnukowi wyciągającemu od niego kasę na fajki i piwo, ale to przecież patole, też nie warte zainteresowania) - no cóż, taki mamy klimat.  

nie jest tak źle, państwo nie pozostawia ludzi samych sobie :P

http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,23872820,siwa-przestepczosc-w-wiezieniu-emerytom-zyje-sie-lepiej-niz.html

Cytat

Jeśli dodać do tego darmową opiekę lekarską i różnego rodzaju programy wsparcia, które uczą, jak odnaleźć się za kratkami, trudno się dziwić, że dla coraz większej liczby osób starszych więzienie brzmi prawie jak emerytura idealna. Nieoficjalnie pracownicy więzień mówią o przypadkach seniorów, którzy mając do wyboru zapłacenie grzywny i głodowanie na wolności, wybrali odsiadkę.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście trzeba mieć na uwadze los osób starszych, ubogich czy w jakikolwiek inny sposób wykluczonych ze społeczeństwa, to świadczy o naszym człowieczeństwie, które trochę kuleje w ostatnim czasie. Ale skupiać musimy się na ogóle społeczeństwa a nie wybranych grupach. Przecież powietrzem oddychamy wszyscy i wszyscy po równo się trujemy. Musimy powoli odchodzić od węgla czy się to komuś podoba czy nie.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, anatol napisał:

Te okolice dużych miast to wioski i miasteczka, gdzie duża cześć mieszkańców to osoby starsze z niskimi dochodami. 

Nawet jeśli samorząd albo jakiś inny dobroczyńca wymieni im stary piec na gazowy (bo rozumiem, ze węgiel jest dla większości ekobolszewików passe) to nie będzie ich i tak stać na paliwo. Będą siedzieć w zimnie, bo nie będą mieli kasy na opłacenie rachunków zapewniających znośną temperaturę w domu. Nie będą nawet mieli wyboru, lekarstwa czy dodatkowe pół tony najniższej klasy węgla. Będzie wybór: lekarstwa czy rachunek za gaz.

 

Nie zgodzę się z Tobą.

Są piece na węgiel o klasie 5 - i te mało kopcą bo spalają paliwo stałe wydajniej.

Podkrakowskie bogate gminy mają pieniądze na social w postaci "dopłat" do opału.

I wiem że nie ma z tym problemu - są bardzo biedni ludzie (nawet powyżej 80 roku życia) którzy mają gaz w domu i są dopłaty z Mops do niego.

A inny przykład - są janusze biznesu  całkiem młodzi którzy wożą pod dom stare meble z płyty paździerzowej, czy stare ramy okienne które rozbijają/rozcinają  na kawałki i tym palą. Są to niestety ludzie młodsi ode mnie.

Nie muszę mówić co w tych ramach okiennych jest. Np farba z ołowiem bo w latach 80 były takie farby.

 

Raz nawet zdziwiło mnie że jest zjawisko złodziei śmieci segregowanych. Zanim przyjedzie ekipa z MPO - wcześniej zjawiają się podobni Janusze biznesu którzy ładują na swoje wozy wory z makulaturą i plastikiem.
Te worki giną tylko w miesiącach grzewczych...

 

Edytowane przez ax
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, ax napisał:

I wiem że nie ma z tym problemu - są bardzo biedni ludzie (nawet powyżej 80 roku życia) którzy mają gaz w domu i są dopłaty z Mops do niego.

 

 

Chyba nie mieszkamy w tym samym kraju - dopłaty takie dotyczą tylko samego Krakowa, ale nie ma to jak sobie uspokoić sumienie.

Edytowane przez anatol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, anatol napisał:

Chyba nie mieszkamy w tym samym kraju - dopłaty takie dotyczą tylko samego Krakowa, ale nie ma to jak sobie uspokoić sumienie.

Niestety nie tylko Kraków ma takie dopłaty. Ale zapraszam do najbliższego Tobie MOPS'u - tam udzielą Ci fachowej informacji/pomocy.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, anatol napisał:

Te okolice dużych miast to wioski i miasteczka, gdzie duża cześć mieszkańców to osoby starsze z niskimi dochodami. 

Nawet jeśli samorząd albo jakiś inny dobroczyńca wymieni im stary piec na gazowy (bo rozumiem, ze węgiel jest dla większości ekobolszewików passe) to nie będzie ich i tak stać na paliwo. Będą siedzieć w zimnie, bo nie będą mieli kasy na opłacenie rachunków zapewniających znośną temperaturę w domu. Nie będą nawet mieli wyboru, lekarstwa czy dodatkowe pół tony najniższej klasy węgla. Będzie wybór: lekarstwa czy rachunek za gaz.

Nie do końca jest tak. U mnie w domu jest możliwość grzania drewnem i grzania gazem. Jeszcze 5 lat temu opłacało się grzanie drewnem a gazem tylko w przypadku gdy chciałem mieć ciepło natychmiast.

Po wymianie kotła gazowego na nowoczesny (18 lat młodszy) przestało się opłacać opalanie domu drewnem. Raz ze względu na koszt drewna, dwa ze względu na to że nagle okazało się że zużycie gazu zmalało ponad dwa razy!!!

Więc nie ma co dramatyzować. Dopłaty są, możliwości są ale oczywiście nic za darmo, trzeba trochę kasy wyłożyć; zwykle jednak z reguły jest tak że im mniej w portfelu tym więcej czasu który można przeznaczyć na szukanie ew. dopłat.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może trzeba zrobić odpowiednią kampanię informacyjną ? Rzetelnie, przejrzyście. 

Teraz to kiepsko wygląda a widać, że jednak przy odrobinie chęci da się z pomocą państwa być bardziej ekologicznym. Jak narazie jednak brak dostępu do sensownych informacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Winter napisał:

Jak się żyje ze świadomością, że paląc w domu dziadostwem tj. węglem itp. powoli zabija się siebie, swoich sąsiadów ?

Spytaj kilkudziesięciu milionów ludzi w Polsce. 

Ja akurat trzy miesiące temu przeprowadziłem się do długo remontowanego przez nas starego domu. Wszystkie instalacje są nowe, łącznie z ogrzewaniem z nowym piecem, w tym roku planuję jeszcze ocieplić budynek. Palę porządnym węglem, za tonę płacę prawie 1000 zł. Względem prawa jestem czysty jak łza, ale dla ekobolszewii jestem, tak jak można przeczytać w powyższym cytacie mordercą, no bo jak inaczej nazwać kogoś kto zabija innych?

Pozdrawiam zatem pozostałych morderców w moim pięknym kraju, którzy jeszcze mogą pozwolić sobie na ciepłe, domowe zacisze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egoizm i brak empatii w ludziach doprowadzi kiedyś do katastrofy jak wielki smog londyński. Nagle ludzie się ockną i będą mówili : "ale ja nie wiedziałem". Nowotwory, depresja, gorsze wyniki w nauce i wiele innych są wynikiem działania smogu. Możesz sobie to nazywać bolszewią, lewactwem itp. to tylko wyparcie przez zaprzeczenie. Dobrze by było by osoby, które świadome chcą zabijąć ludzi paleniem w piecu syfem pierwsi odczuli tego sutki, a nie niewinni ludzie, którzy sa świadomi zagrożeń i starają się dbać o czyste powietrze i środowisko.

Edytowane przez Winter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.