Skocz do zawartości

Rewolucja w obserwacjach wizualnych ?


Auron84

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem mamy 3 dziedziny, jak dla mnie dość wyraźnie zdefiniowane:

 

-wizual - obserwacja obiektów na niebie za pomocą przyrządu optycznego, bez udziału elektroniki w tworzeniu obrazu

-astrofoto - trwała rejestracja obrazu obiektów na niebie za pomocą detektora światłoczułego

-wideoastronomia - obserwacja obiektów na niebie z wykorzystaniem przyrządu optycznego za pośrednictwem detektora światłoczułego i ekranu

 

Taki pseudo okular z matrycą i ekranikiem pasuje idealnie do 3 grupy, podobnie jak pomysł Adama :)

 

Jeśli ktoś ma inny pomysł na podział lub inne definicje zapraszam do dyskusji.

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale po co ? Tak technologia nie istnieje i nie ma powód by kiedykolwiek powstała.

 

Jak to nie ma powodu, właśnie podałem doskonały powód :)

 

Technologia w pewnym stopniu jest, da się rozgonić chmury jakimś tam chemikaliem z samolotu, tak jak to ruscy robią co roku na 9 maja:) Z Lp gorzej, ale może znajdzie sie kiedyś i na to sposób. Nie ruszać się z miasta a mieć czarne, wiejskie niebo w centrum Warszawy czy Londynu? To by dało potężnego kopa popularyzacji astronomii!

PS jak już marzyć: najlepiej w ogóle obserwacje w dzień:)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie coś już dawno ma nazwę, która brzmi "wideo-astronomia". Tutaj tylko pakujemy kamerę, laptopa i jego ekran w obudowę okularu. "Ideologicznie" jest to nadal to samo. I w żadnym stopniu nie nazwałbym tego wizualem, prędzej już astrofoto.

Sam nie wiem, czy to już są "te czasy", w których mamy wystarczająco dobre matryce/noktowizory, aby się w coś takiego bawić. Jeśli chodzi o matryce CMOS, to jak dla mnie ciągle oko wygrywa. Przy podobnej "czułości" (jakkolwiek ją definiujemy) oko oferuje nam lepszej jakości obraz (szumy i nie tylko). Na matrycy możemy jednak "oszukiwać" i dać dłuższy czas ekspozycji, niż w oku (trudno go tu właściwie zdefiniować), np tą 1s. Wtedy matryca wygrywa. Ale czy taki "skaczący" obraz to nadal obserwacja live? Dla mnie to raczej ubogie astrofoto. No bo co by stało na przeszkodzie, żeby w takim okularze zapuścić klatkę 600s, poczekać i potem gapić się na nią na ekraniku? Ja bym już wolał sobie tą klatkę oglądnąć na kompie i zapisać na dysku.

Noktowizory oferują "czułością" już zdecydowanie wygrywają, ale czy godzimy się na ich fatalną w porównaniu z okiem jakość obrazu? Hmm, może te z najwyższej półki byłby już ok, ale testy które do tej pory czytałem na forach jakoś mnie nie zachęciły. Wolałbym mieć nieco gorszy zasięg okiem i nieskazitelny obraz, niż jakąś sieczkę, jak transmisja z misji apollo :)

 

Teraz to brzmisz jak jakiś analogowy ortodoks ;). Calkiem jakbym czytał rozmowy sprzed ponad 15 lat o fotografii cyfrowej... Nie bo to, nie bo tamto... łiii panie, to nie fotografia tylko jakieś nie wiadomo co. Musi być klisza, ciemnia i odbitka... co ja będę oglądał zdjęcie na ekraniku jak w telewizji...

 

Spokojnie, nawet jesli pierwsze wersje takich elektronicznych okularów nie będą powalać jakością to można liczyć na szybki rozwój tej dziedziny. Cyfrowe lustrzanki też zaczynały od 3 Mpix i 9-10 EV rozpiętości tonalnej, a teraz mamy 24 Mpix i 14 EV.

 

Co do funkcjonalności takiego elektronicznego okularu zapomniałem o jednej podstawowej opcji:

- stackowanie Live

- z automatyczną detekcją zmiany kadru

- z uwzględnieniem przesuwania się kadru

 

Ale ok, zobaczmy co na to producent matryc. Sony (i pewnie jego najbliższa konkurencja) stawiają bardzo duży nacisk na jak najlepsze działanie matryc przy ultra słabym oświetleniu.

Użyte technologie:

- STARVIS - kolejna generacja back illuminated CMOS - sama już nazwa pasuje dla serii elektronicznych okularów - Televue StarVis ;)

- NIR - near IR - optymalizacja matrycy do pracy w bliskiej podczerwieni, pasuje idealnie do okolic 650 nm (klasyczne noktowizory pracują optymalnie w paśmie 700-900 nm)

- WDR - wide dynamic range - przemapowanie 12 bit sygnału na 6-8 bit wyświetlacz - korekcja świateł i cieni.

 

Jak widać kierunek rozwoju matryc CMOS idealnie pokrywa sie z zastosowaniem w astronomii obserwacyjnej. Kwestią jest raczej odpowiednie oprogramowanie procesora obróbki sygnału Live.

 

Fajne jest też zestawienie jakości / czułości matryc per pixel (im mniejsza wartość SNR1s tym lepiej):

snr1s.gif

http://www.sony-semicon.co.jp/products_en/IS/sensor0/technology/snr1s.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem człowiek konsumuje kosmos w polu widzenia ok 50 stopni. Zważywszy na zdolność rodzielczą jego oka (1 minuta kątowa) może "ogarnąć" na tym polu około 3000x3000 punktow (pixeli).

 

50x60 X 50x60

 

Jeśli uzyska się rejestrację obrazu kosmosu z taką rozdielczością (skuteczną) w tych "noktowizorach" i obraz nie będzie dramatycznie stawał (na całą sekundę, a jedynie na jej drobny ułamek) to mamy praktycznie pełną dynamikę i pełny ogląd kosmosu.

 

Dla mnie urokiem wizuala jest to że widzę to co tam się naprawde teraz dzieje. Jak jakiś bolid uderzy w Ksieżyc/Jowisz i pojawi się tam rozbłysk czy chmurka pyłu i ja ją dostrzegę to jest to! :)

Obojętnie czy przez samo szkło czy na takim wynalazku - ważne, że dynamicznie, a nie suma obrazu z wielu minut.

 

Chociaż nie wiem czy takie coś da radę pokazać urok mrugania punkcików na gromadach kulistych jakie widywalem w SC5 czy średnim Dobsonie.

 

Nic nie jest dobre do wszystkiego ;)

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż nie wiem czy takie coś da radę pokazać urok mrugania punkcików na gromadach kulistych jakie widywalem w SC5 czy średnim Dobsonie.

 

 

To mruganie to wg mnie główny czynnik tego, że odbieramy obraz gwiazdy jako prawdziwy, a nie fotograficzny. Dobrze widać to na tych filmach z noktowizora, gdzie mrugają w przesadzony sposób, a mimo to ludzie piszą, że jest coś w nich magicznego. Jak zatrzymasz, to urok ucieka :)

 

Da się to symulować nawet na statycznym zdjęciu. Ta cecha to "must have" do imersyjnego obrazu nieba.

 

Pisałem o wykorzystaniu nurtu VR, bo on napędza kilka ważnych kwestii - w tym specjalne wyświetlacze. Nie wiem, czy wiecie, ale jest już prototyp ekranu do VR, który wyświetla obraz z gęstością blisko 3000 pikseli na cal (zaraz sprawdzę dokładnie) i bardzo dużej dynamice HDR. To już jest naprawdę dużo, a nawet więcej, niż trzeba. Gdyby coś takiego wsadzić do wyświetlania kosmosu, to być może, nie bylibyśmy w stanie poznać, czy to jest obraz live, czy wytworzony przez komputer.

 

Z drugiej strony rejestracja fotonów - a tu też się sporo dzieje, bo smartfony napędzają inwestycje w matryce o irracjonalnych parametrach, mimo bardzo małych rozmiarów.

 

Odnoszę wrażenie, że jakby dzisiaj te wszystkie dostępne klocki poskładać do kupy, to by wyszedł bardzo spektakularny produkt, a za kilka lat wręcz magiczny. Ale żeby tam się znaleźć, trzeba by już zacząć eksperymentować i uczyć się technologii poprzez "majsterkowanie".

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie to (mam nadzieję, że firmę Kopin znacie, a jak nie, to warto sprawdzić, bo to jest legenda):

https://www.insightmedia.info/kopins-new-2kx2k-oled-on-si-panel-to-advance-vr-image-quality/

 

Przekątna ekranu 0,9 cala, 2Kx2K - masowa produkcja w 2017, dostępny będzie model 3Kx3K - ideał do naszych zastosowań ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Na cloudynights grube rozkminy od kilku dni, bo Al Nagler przywiózł prototyp elektronicznie wspomaganej zabawki na Winter Star Party ;)

 

http://www.cloudynights.com/topic/568231-tele-vue-prototype-iie/

http://www.cloudynights.com/topic/568381-anyone-tried-the-televue-image-intensified-eyepiece-prototype/

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jest to bardzo ciekawa innowacja w astronomii, na pewno elektronika przyciągnęłaby więcej amatorów (gdyby była znośna cenowo). Jeżeli udałoby się pokazać szczegółowe, niekoniecznie kolorowe obrazy, np. galaktyk z wyraźnymi ramionami, pasami pyłowymi to to byłby piękny przełom. Póki co jak koledzy wyżej będę śledził rozwój wydarzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak sowa albo kot widziały by kosmos przez teleskop . Wczoraj kot sąsiada pilnował szczurzej nory w całkowitych ciemnościach . Ale chyba bardziej polegał na słuchu . Po przekroczeniu pewnego progu ilości światła zostaje "doświetlenie" światłem podczerwonym lub widzialnym albo inny system, jak radar akustyczny u nietoperzy . Jakie parametry ma oko ludzkie jako kamera ? powinno być te 25 klatek na sekundę czyli czas ekspozycji jest określony , jaka powinna być rozdzielczość matrycy i czułość . Oko tak bardzo nie szumi , jak ciemno to czerń . Moja najlepsza lornetka to William Optics 10x50, jakby chciał skonstruować kamerę i monitor żeby było widać tak dobrze jak przez nią, łatwo nie będzie( mówię o widoku w dzień).

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak sowa albo kot widziały by kosmos przez teleskop .

 

Nie tylko przez teleskop. Jeśli ja pod ciemnym niebem widzę niektóre DS-y gołym okiem, to taki kot widzi je pewnie kilka razy lepiej...

 

http://www.kotydomowe.com/img/budowa/widzenie_kota_noc.jpg

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powinno być te 25 klatek na sekundę czyli czas ekspozycji jest określony

Niestety nie do końca. Oko nie naświetla zdjęć w klasycznym tego rozumieniu. Impulsy są transmitowane do mózgu "na żywo", tak jak padają fotony. Nie ma etapu gromadzenia sygnału (albo jest on inny).

 

Oko tak bardzo nie szumi , jak ciemno to czerń

Mi się właśnie wydaje, że szumi i to mocno :) Tylko jak się nad tym nie skupiamy, to tego nie widać (mózg nam odszumia jakby). Ale jak się w nocy skupię na tym szumie, to widzę go całkiem wyraźnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie do końca. Oko nie naświetla zdjęć w klasycznym tego rozumieniu. Impulsy są transmitowane do mózgu "na żywo", tak jak padają fotony. Nie ma etapu gromadzenia sygnału (albo jest on inny).

 

Mi się właśnie wydaje, że szumi i to mocno :) Tylko jak się nad tym nie skupiamy, to tego nie widać (mózg nam odszumia jakby). Ale jak się w nocy skupię na tym szumie, to widzę go całkiem wyraźnie.

 

Trochę tu poględzę :) Szum widzimy dlatego, że światłoczuła część oka to rodzaj matrycy - jak usuniesz co dziesiąty pixel to obraz zmieni się w morkę, a jeszcze jeśli co dziesiąty pixel to kolor a pozostałe czarno-białe to masz monochromatyczny obraz z morką. Nie będę wnikał w budowę oka ale te pixele to komórki zwane pręcikami i czopkami i dla porównania - pręciki w oku to około 100 milionów komórek (powiedzmy monochromatycznych), a czopki ok. 6 milionów komórek (czułych na kolory) które nie działają w ciemności poniżej pewnej wartości oświetlenia - dlatego nie widzimy kolorów mgławic bo ich małe "natężenie światła" nie wzbudza czopków.

Ale jest rada na to aby trochę poprawić widzenie w nocy w naturalny sposób i nie oglądać mgławic np. zerkaniem - jeśli ktoś chce poświęcić się dla nauki doszczętnie to może usunąć sobie w jednym oku soczewkę u chirurga okulisty ;)

Tu przykład takiego pacjenta - co prawda nie zrobił sobie operacji z miłości do astronomii ale stał się jej miłośnikiem po operacji - może o nim słyszeliście:

http://kopalniawiedzy.pl/Tim-Doucette-wrodzona-zacma-soczewka-zrenica-astronom,24698

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Al Nagler przywiózł prototyp elektronicznie wspomaganej zabawki na Winter Star Party ;)

 

W ostatni weekend odbył się tegoroczny NEAF (Northeast Astronomy Forum & Telescope Show), na którym już bardziej oficjalnie Nagler zaprezentował połączenie okularów TV z elektronicznym wspomagaczem:

 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.