Skocz do zawartości

Ważne odkrycie "egzoplanetarne"? - Konferencja NASA w środę


Paether

Rekomendowane odpowiedzi

W kontekście "symulacji" w Stellarium i barw jakie tam widzimy dzieki koledze Libmar:

 

http://astropolis.pl/topic/57770-system-planetarny-trappist-1-w-programie-stellarium/?do=findComment&comment=669007

 

warto zastanawić się jakie naprawdę kolory widzielibyśmy tam będąc?

Obstawiam, że czerwony jednak z nutką żółtego.

 

Przy okazji pytanie czy i tam księżyce są powszechne ?

Załączony space-art (tło z wiki.ang) sugeruje, że mogą być

Powiem tak. Na pewno na początku były. Pytnie tylko czy nie są one zagrożone jakoś ?

 

I skonsultowałem ze znajomym astrofizykiem. Nie wiemy czy atmosfera tam jest wywiana przez te

Another important consideration is that red dwarf stars are subject to frequent, intense flares that are likely to have stripped away the atmospheres of any planets in such close orbits

ale jak tak to o wodzie na skalistej planecie w tak ogrzanym miejscu możemy raczej zapomnieć.

 

Pozdrawiam

p.s.

Dla ciała doskonale czarnego żółty "wykres" jest dla 2000 tys st K. Zatem nie tylko czerwonego ale i (niewiele mniej) żółtego światła sporo zobaczymy

czerwone_karly.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na każdy kilogram (niech m=1) gwiazda działa siła: G*M*1/R*R
gdzie M to masa gwiazdy (np Słońca) a R odległość choćby Ziemi od Słońca.

Skoro gwiazda ma mase 8% Słońca a przedostatnia planeta (g) znajduje się od niej 0.045 AU (odległości jak Ziemia od Słońca) to każdy kilogram owej planety gwiazda przyciąga siłą:

G * M*(0.08) / R*R*(0.045*0.045) = (0.08)/(0.045*0.045) M/r*r = 40x to co na ziemi. Mocno. :o

To mi podpowiada ale nie upieram się przy tym, że tam może być jeszcze trochę nieodkrytych planet - z porównania tamtejszego układu z naszym (w obu przypadkach zapadał się jakiś obłok protoplanetarny i u nas latają sobie mniej silnie związane planety).

Spadek siły grawitacji płynącej od gwiazdy na przeciwległych krańcach planety jest na pewno większy niż na Ziemi co wynika z konfrontacji prostych przykładów np:

((1/(8*8)) - (1/(9*9))) > (1/(89*89) - (1/(90*90)
Bo
0.0033 > 0.00000...
zatem tam muszą być większe "odgwiazdowe" naprężenia miedzy różnmi rejonami planety.

Dokładniej zaś siła pływowa to

 

2*GMmr/R*R*R

gdzie r to promień planety, M masa gwiazdy, R odleglość od gwiazdy, m masa planety.

r oraz m jest podobny na owej planecie i na Ziemi

zaś masa gwiazdy co prawda 10 mniejsza ale odległość aż 20 razy mniejsza zatem w mianowniku mamy ułamek 1/20 do 3 potęgi => całe wyrażenie daje zatem znacznie, znacznie większą siłę pływową. Tam być na plaży - uff!!

Pozdrawiam

plywowa.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaś masa gwiazdy co prawda 10 mniejsza ale odległość aż 20 razy mniejsza zatem w mianowniku mamy ułamek 1/20 do 3 potęgi => całe wyrażenie daje zatem znacznie, znacznie większą siłę pływową. Tam być na plaży - uff!!

Pozdrawiam

 

BTW, pływy wynikają ze zmiany siły przyciągania (np. gdy mimośród orbity>0) a nie jej samej (zakładając, że planety zsychronizowały swój ruch obrotowy z orbitalnym). Z drugiej strony, gdy rzeczywiście mimośród jest niezerowy, a siły pływowe potężne, to raczej to będą krople magmy niż skaliste obiekty. Ale to tylko gdybania, pewnie ktoś to policzył lub policzy.

 

Pzdr,

Gajowy

Edytowane przez Gajowy
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cenna uwaga. Niemniej ja proponuje taki tok rozumowania.

Wiadomo, że siły pływowe powodują najpierw (gdy ksieżyc z Jowszem lub planeta z gwiazdą nie jest zsynchronizowana - czyli ustawiona stale jednym obliczem doń)

stopniowe synchronizowanie jej/go.

 

W US z bardzo znanych ciał zsynchronizowane są cztery Galileuszowe książyce Jowisza i .... nasz :) (też Charon z Plutonem dwustronnie ale to obiekty rzadko "konsumowane" przez astroamatorów bo daleko/małe).

Natomiast Mektury i Wenus są spowalniane czyli zmierząją powoli do tego.

 

Potem, mimo zsynchronizowania, działa (słabszy chyba?) mechnizm pływów o ile orbita nie jest idealnie kołowa. Dlatego Io jest taki wulkaniczny.

 

Niemniej dla nas najlepszym do porównań będzie może Kallisto (ten którego Jowisz ledwo ledwo dał radę zsynchornizować).

I teraz wystarczy policzyć czy siła pływowa na Kallisto jest mniejsza czy większa niż siła pływowa na przedostatniej planecie omawianego układu.

Wzór jest, wartości są ... ktoś policzy czy ja ... ale nie dziś?

 

Kallisto nie ma już wulkanizmu i jest bardzo poważnie rozważany jako ogromna stacja gospodarcza/konstrukcyjna ludzkości.

Jest najlepszym kandydatem w tamtych rejonach na spore bazy ludzkie bo Jupek już mało napromieniowuje go.

 

Pozdrawiam

p.s.

Bardzo mocne siły pływowe potrafią nawet ukraść atmosferę!

 

EDIT:

Nie ekscytuje tu się planami co do Kallisto tylko fakt że sa takie plany są oznacza, że tam nie ma (groźnego) wulkanizmu i analogiczna sytuacja pływowa (siła) jesli jest na przedostatniej planecie tego zimnego czerwonego karła nie grozi już odparowaniem wody.

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Potem, mimo zsynchronizowania, działa (słabszy chyba?) mechnizm pływów o ile orbita nie jest idealnie kołowa. Dlatego Io jest taki wulkaniczny.

 

Siły pływowe powodują cyrkularyzację orbity, czyli dąży ona do mimośrodu = 0. W wypadku Io to dążenie jest zakłócane przez 3 pozostałe księżyce galileuszowskie, stąd niezerowy mimośród, pływy i wulkany. Nic nie wiemy na temat mimośrodów egzoplanet, jednakże znając masy i odległości od gwiazdy można policzyć jak bardzo obiekty na siebie oddziałują.

 

 

Kallisto nie ma już wulkanizmu i jest bardzo poważnie rozważany jako ogromna stacja gospodarcza/konstrukcyjna ludzkości.

 

Nie idźmy w tę stronę ;)

 

Pzdr,

G.

Edytowane przez Gajowy
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

BTW, pływy wynikają ze zmiany siły przyciągania (np. gdy mimośród orbity>0) a nie jej samej (zakładając, że planety zsychronizowały swój ruch obrotowy z orbitalnym). Z drugiej strony, gdy rzeczywiście mimośród jest niezerowy, a siły pływowe potężne, to raczej to będą krople magmy niż skaliste obiekty

 

mimośród orbity może być zerowy, a siły pływowe będą i tak występować bo pływy wynikają z różnej siły przyciągania obu stron obiektów

na Io występują silniejsze pływy niż na innych księżycach Jowisza bo to najmniej odległy od Jowisza księżyc galileuszowy

im mniejsza odległość między obiektami tym większa różnica w przyciąganiu bliższej i dalszej części księżyca lub planety, a jeśli mamy różnicę sił działającą na dwie strony obiektu to jest on rozciągany. Jeśli czas obrotu księżyca jest większy niż czas obiegu to księżyc jest stale rozciągany i ściskany co powoduje jego podgrzewanie, które odbywa się kosztem energii potencjalnej układu. Jeśli dojdzie do synchronizacji to księżyc nie będzie podgrzewany

 

pozdrawiam

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

mimośród orbity może być zerowy, a siły pływowe będą i tak występować bo pływy wynikają z różnej siły przyciągania obu stron obiektów

na Io występują silniejsze pływy niż na innych księżycach Jowisza bo to najmniej odległy od Jowisza księżyc galileuszowy

im mniejsza odległość między obiektami tym większa różnica w przyciąganiu bliższej i dalszej części księżyca lub planety, a jeśli mamy różnicę sił działającą na dwie strony obiektu to jest on rozciągany. Jeśli czas obrotu księżyca jest większy niż czas obiegu to księżyc jest stale rozciągany i ściskany co powoduje jego podgrzewanie, które odbywa się kosztem energii potencjalnej układu. Jeśli dojdzie do synchronizacji to księżyc nie będzie podgrzewany

 

pozdrawiam

 

Ale jeśli mimośród = 0, a okres obrotu jest zsynchronizowany z obiegiem (a do tego dążą bliskie układy), to pływów nie ma - księżyc jest trwale odkształcony i tyle. Niemniej każde zaburzenie może tym stan równowagi mocno zachwiać.

 

Pzdr,

Gajowy

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nocy byłem w tym układzie.

 

Akcja zaczęła się na Ziemi. Byłem wyznaczony do lotu. Razem ze sporą grupą ludzi brałem udział w badaniach medycznych, szkoleniach a każdego dnia spoglądając w (bezchmurne!) niebo widziałem jak powstaje statek na orbicie. Statek był dużo większy od ISS. Olbrzymi, w kształcie koła jak wielka opona rowerowa (bez reszty koła czyli szprych i osi). Błyszczał w słońcu jak aluminium.

Potem akcja przeniosła się na sam statek, który obracał się majestatycznie symulując grawitację (a tak chciałem zakosztować nieważkości...). Byłem oczywiście wewnątrz tej opony - korytarze, pomieszczenia itp. Nie wiem jaki był zastosowany rodzaj napędu, ale lecieliśmy "bokiem" czyli jakby wzdłuż osi obrotu statku. Pchała nas jakaś siła z Ziemi czy Księżyca lub z całego US. Ktoś mówił, że to jakiś rodzaj promieniowania (laser, mikrofale) trafiające w środek obrotu statku ale nie mogłem tego obczaić. Grzaliśmy jak opętani a pomieszczenia czasami drżały.

No i dolecieliśmy.

Nie wiem jak wyglądało hamowanie. To następne niedopowiedzenie, ale pamiętam jak okrążaliśmy blisko bardzo czerwoną gwiazdę a potem planetę.

Dalej to już byłem na planecie. Zostaliśmy podzieleni na niewielkie grupy, można tam było oddychać, ale do nosa prowadziły jakieś rurki, może z dodatkowym tlenem. Powierzchnia z górskim krajobrazem, mnóstwo skalnych pieczar ale też i plaże, tylko wody nie pamiętam... No i pierwsze spotkanie z obcymi!

W sumie byli bardzo podobni do nas (sylwetka, twarze itp) ale jacyś tacy inni. Mieli takie powolne, spokojne ruchy. Nic nie mówili, ale bez problemu wiedziałem co chcą nam przekazać. Ubrani w powłóczyste szaty. Oblicza ich jakby jaśniały. Ktoś z grupy powiedział, że są czymś w rodzaju jaszczurek czy też gadów ale na naszym poziomie ewolucji. W pomieszczeniach wykutych w skale nie było mebli, czy czegoś w tym rodzaju.

No i nastąpiła katastrofa!

Znikąd pojawiły się nagle potwory. Coś w rodzaju wielkich jaszczurek, ciemne i zimne. Rozrywały i zjadały głównie tubylców, ale też naszych. Przyjaźnie nastawieni tubylcy nagle stwierdzili, że to myśmy te potwory przywieźli i musieliśmy szybko opuścić planetkę. Był potworny chaos, jacyś ludzie (żołnierze?) ostrzeliwali korytarze żeby zrobić przejście w tych potworach. Masakra.

Potem pamiętam tylko jak przez okno patrzyłem na oddalające się czerwone słońce.

Obudziłem się. Sen jak film.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sny są niedocenianą formą doznawania czegoś niezwykłego. Traktujemy je jak reklamy, najchętniej byśmy je przewinęli, aby znowu przeżywać "film" życia. Doceniamy wakacje, sporty ekstremalne, kino 3D a lekceważymy tak niebywałą formę możliwości przeżywania czegoś tak realistycznego. Najciekawsze są emocje i odczucia jakie w snach często się pojawiają a nie mają żadnego odpowiednika w życiu codziennym. Moim ulubionym przykładem jest uczucie gdy jesteśmy w lesie, stojąc w nim czuję się jak bym stanowił integralną część ściółki, był wrośnięty niczym drzewo, oddychał razem z nim a mimo ot nadal mogę poruszać się jak człowiek. Niemniej uczucie to jest tak niesamowicie piękne, tak pozytywne, tak energetyczne, ze przy tym orgazm to puszczenie bąka :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Trochę symulacji, obliczeń komputerowych i mamy podejrzenie, że tylko planeta z literką "e" mogłaby nadawać się do znanego nam życia. Woda z planety "d" wyparuje, a na planecie "f" zamarznie ;)

 

http://www.space.com/36349-trappist-1e-just-right-for-life.html

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.