Skocz do zawartości

Orion z najlepszej strony


MaPa

Rekomendowane odpowiedzi

Adam się nie dzielił wiedzą, Adam zostawiał okruszki, które należało pozbierać i poskładać do kupy, nie daje się łatwizny leniom, ale trzeba dać szansę pracowitym. Ja robię podobnie, jak poczytasz moje posty wszędzie w nich pełno okruszków, jak choćby w powyższym :)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wszyscy będą robić zdjęcia tak samo, to nie będzie znaczenia, kto je zrobił. Przestaną być utworem artystycznym a staną się powtarzalnym efektem algorytmu. Nawet robot wtedy będzie w stanie to zrobić, więc utracimy humanizm tej sztuki. Z drugiej strony idea zostawiania okruszków (dla mnie to bardzo arogancka postawa notabene: podział na mistrzów i plebs jedzący okruchy z pańskich stołów) wzbudza tylko moją niechęć, i wręcz zdradza obawę, że jak inni się dowiedzą jak łatwo, to zrobią to lepiej. Ale nie chcę nikogo urazić, mam tylko takie skojarzenia. Zresztą, patrząc na siebie, gdybym odkrył nową teorię fizyczną to wolałbym najpierw nikomu jej nie zdradzać... aż do zaakceptowania pierwszej publikacji :) Później z chęcią każdemu ją bym tłumaczył (np. przy odbieraniu Nobla) i dzieliłbym się bez ograniczeń, jeśli tylko wszyscy wiedzieliby, że to ja wpadłem na ten pomysł pierwszy. To takie moje przemyślenia w tej sprawie :)

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle zinterpretowałeś metaforę okruszków, nie stanowią one resztek a jedynie rozdrobnienie całości.

Zdradziłeś zresztą identyczną postawę jak moja, bo czy dla dobra nauki i ludzkości pracując nad genialnym wynalazkiem, nie powinieneś dzielić się na bieżąco postępem prac z innymi naukowcami? A może by szybciej dzięki Tobie sfinalizowali zagadnienie i nie miało by to dla Ciebie przecież znaczenia, że im przypadła nagroda, bo korzyść ogółu by była dla Ciebie ważniejsza niż osobiste sukcesy, prawda? :)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu odkryłem, że niewiele rzeczy sprawia mi w życiu taką satyskację, jak dzielenie się. To, że robie to nieudolnie, czy nie tak obficie, jakbym chciał, wynika tylko z braku czasu i prozy życia (jestem jedynym żywicielem rodziny). Nie interesuje mnie to, co kto z tym robi dalej. Interesuje mnie samo zjawisko i skala jego działania. Po prostu serce rośnie, jak widzę, kiedy dzisiaj wiele rzeczy dzieje się zupełnie nieświadomie dlatego, że coś tam zrobiłem/zrobiliśmy 10 lat temu. Widzę moje teorie, czasami nawet moje nazewnictwo i zupełnie nie roszczę sobie do tego autorstwa. Cieszę się, że w czymś mogłem komuś pomóc. Całe "dzieło" astropolis postrzegam w takich właśnie kategoriach. To coś, co pochłonęło kosmiczne ilości pracy, do tego przez wiele, wiele lat. Nie oczekuję tu uznania, bo wiem, że forum jest jak powietrze. Potrzbujemy je do życia, jak nic innego, ale zupełnie nie zdajemy sobie z tego sprawy (jest całkowicie transparentne - niewidoczne).

 

Z drugiej strony wcale nie uważam, że każdy musi mieć takie podejście. Hamalowi nie wierzę :D Dlaczego? Znam go od początku tej społeczności i wiem, jak często pomaga i jak wiele wnosi do środowiska. Nie mam pojęcia po co napisał, co napisał - tym bardziej, że nie jest to zgodne z jego realną działalnością. Niewiele jest tak mocny zwrotów naszym środowisku, jak choćby "metoda Hamala" :D

 

Puentując - środowisko istnieje tylko i wyłącznie dlatego, bo ludzie się "dzielą". Kiedyś pewnie to zjawisko było szersze, choć nie przesadzajmy, że zanikło. Pamiętajcie też, że u starej gwardii zachodzi też zjawisko zwane "zmęczeniem materiału". My przez te naście lat już wiele napisaliśmy, do tego "wielokrotnie". :D

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To akurat prawda, potwierdzę fakt na swoją obronę, ile to ja czasu jeszcze na Astro4U (które wydzieliło się na Astroforum które przemianowało się na Astropolis) poświęciłem na Forum i prywatnie na GG Forumowiczom na tłumaczenia nie wie nikt. Po 100x to samo każdemu od nowa :)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, bo w dziedzinie ładnych zdjęć mgławic taki wyścig szczurów jest uzasadniony ;) Trochę szkoda, ale na siłę nie ma co przekonywać że można inaczej. Już nie offtopuje :)

 

Rywalizację mamy w genach, a natury nie oszukasz, gdybyśmy wszyscy dysponowali takimi samymi możliwościami i środkami, wszystkie karty byłyby odkryte, nie byłoby magii, prysłby cały urok tej zabawy ;)

Jeden nadrabia wytrwałością, drugi wiedzą, inny ma przewagę w super sprzęcie i taka zdrowa rywalizacja jest fajna w moim odczuciu :)
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.